Ski fashion!

Follow my blog with bloglovin!

Nie zawsze przywiązywałam uwagę do swojego wyglądu na stoku. Gdy w wieku 7 lat po raz pierwszy wyjechałam do Szczyrku, aby uczyć się jazdy na nartach stylowa czapka nie miała dla mnie dużego znaczenia – całą swoją uwagę skupiałam na utrzymaniu równowagi w trakcie jazdy orczykiem (często bez sukcesu:)). Rozwiązaniem były więc ubrania po starszym bracie (i wszystkich starszych dzieciach, które moje mama spotkała na swojej drodze:)). Czasy oczywiście się zmieniły, a wraz z nimi moje podejście do stroju narciarskiego (styl mojego brata wciąż jest świetny, ale chyba nie do końca bym się w nim teraz odnalazła ;)). Dziś przedstawiam Wam więc trzy propozycje na stok:

1. W przypadku trudnych warunków "na totalnego Eskimosa"

2. Gdy temparatura nie spada poniżej -5 stopni.

3. Propozycja na cieplejszą pogodę lub jako strój "apres ski" :)

Domyślam się, że ta kurtka może Wam się kojarzyć z popularnym niegdyś serialem "Z archiwum X", nie przyszkadza mi to wcale bo swoje zadanie spełniła w 100%:). To mój jedyny łup z włoskich wyprzedaży ale za to naprawdę udany. Pomijając to, że nie można w niej zmarznąć, a skóra mojej twarzy jest idealnie chroniona, to podoba mi się ten różowy kolor – neonowe odcienie są rewelacyjnym wyborem na stok! :)

Jeśli nie mamy w swoim posiadaniu profesjonalnej kurtki narciarskiej i nie mamy w planie jej kupować to nic nie szkodzi! Różowa kurtka w stylu marsjanina to moje pierwsze okrycie wierzchnie kupione tylko do jazdy na nartach – do tej pory jeździłam w zwykłych puchówkach i myślę, że mój strój był do zaakceptowania:). Inaczej sprawa ma się ze spodniami, w które warto zainwestować. Od lat mam ten sam model. Kremowe spodnie z Salomona pasują do naprawdę wielu rzeczy (inne kolory warte polecenia do czerń i szarość, unikałabym bieli, bo chociaż uniwersalna to naprawdę szybko się brudzi).

Co wybrać pod spód? Ja zakładam swój gruby wełniany sweter (który ma już swoje lata, ale nadal świetnie się trzyma), pod nim mam bawełnianą bluzkę z długim rękawem, a jeśli jest naprawdę zimno, to zakładam jeszcze bluzkę na ramiączkach. Dobrym rozwiązaniem są też bluzy z kapturem. 

jacket / kurtka – Peek&Cloppenberg

trousers / spodnie – Salomon 

jumper / sweter – H&M

cap / czapka – H&M

sunglasses / okulary – Mango

Jeśli trafi nam się piękna pogoda, to radzę z niej skorzystać:). Dobrze sprawdzą się wtedy grube spodnie z imitacji skóry (koniecznie z wysokim stanem!) założone na grube rajstopy. Kamizelka założona na sweter (tak, to ten sam co w stylizacji powyżej:)) nie będzie ograniczać naszych ruchów, a my będziemy wyglądać naprawdę szykownie:).

vest / kamizelka – River Island

trousers / spodnie – Topshop

gloves / rękawiczki – H&M

Który ze strojów podoba Wam sie najbardziej?:)

Wielka Orkiestra!

My z Gosią wsparłyśmy już Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a Wy?:)

PS: Już wieczorem zapraszam na nowy post o kolorze bez którego żadna z nas nie może się obejść:)

Look of the day – keep calm and wear light colours in the winter

jacket / kurtka – Zara

trousers / spodnie – Cubus

shoes / buty – Aldo

sweater / sweter – H&M

scarf / szalik – H&M

Na wyjazd w góry wzięłam ze sobą świeżo upieczone łupy z wyprzedaży. Na szalik z czystej wełny czaiłam się już od dawna, ale jego początkowa cena była nie do przyjęcia (powyżej dwustu złotych). Dzień przed wyjazdem, w trakcie poszukiwań ubrań do kolejnego numeru Flesza, znalazłam go w H&M za 79 zł i od razu postanowiłam kupić. Kurtkę z Zary przymierzyłam dopiero gdy została przeceniona, ale myślę, że kupienie jej nie było pochopną decyzją. Obydwie rzeczy są świętną bazą dla strojów w pastelowych odcieniach ( co mnie jako blondynkę bardzo cieszy:)). Co Wy myślicie o noszeniu jasnych kolorów w zimie?:)

PS. Bardzo wszystkim dziękuję za propozycję postów:). Z tego co zauważyłam najczęściej pojawiał się temat organizacji garderoby i pielegnacji włosów – postaram się aby obydwa te artykuły pojawiły się jeszcze w tym miesiącu:)

Follow my blog with bloglovin!

Dolomiti – part one

Byłam pewna, że nie uda mi się w tym roku wyjechać na narty. Co prawda wyjazd musiał zostać skrócony, ale wspaniała pogoda wszystko mi wynagradza:). Dzisiaj pierwsza porcja zdjęć z mojego pobytu we włoskich Dolomitach:). Druga pojawi się lada dzień:). 

Pytanie: Jaki post chciałybyście zobaczyć w tym miesiącu na blogu?:)

Follow my blog with bloglovin!

Made by Zosia!

Już za moment zapraszam wszystkich na wyjątkowo udany przepis Zosi! Bardzo żałuję, że wszystko juz zjadłyśmy…

Zdjęcie tarty z góry? Żaden problem!

Last month!

Ostatni miesiąc był naprawdę szalony. Święta i Sylwester to tylko wierzchołek góry lodowej – praca nad blogiem całkiem mnie pochłonęła:). Piątkowy wieczór planuję więc spędzić w ciepłych skarpetkach zaczytując się w moich świątecznych prezentach:). A jakie Wy macie plany na weekend?:) Czy cieszycie, że zima póki co nas oszczędza?

Follow my blog with bloglovin!

cap / kocia czapka – trendsetterka.pl

Bohater wieczoru: Tin naszej Zuzi! :)

obrazy autorstwa Zuzanny Lesińskiej