The SHOW

Ostatni wieczór w Szanghaju był naprawdę wyjątkowy. Gala finałowa Trimph Inspiration Award miała na celu przedstawienie najlepszych projektów młodych projektantów oraz wyłonienie wśród nich zwycięzcy konkursu. W szanownym jury, poza naczelną włoskiego Vogue'a, znaleźli się także Uma Wang, Mathew Williamson, Wing Shya, Karen Mok oraz Bonnie Chen. 

Byłam naprawdę zaskoczona wysoką jakością zaprezentowanych kreacji. Wiele z nich idealnie wpisywało się w moje gusta. Nasza rodzima projektantka, Ola Skurtys także stanęła na wysokości zadania – body, które wykonała własnoręcznie było naprawdę piękne.

Na tę okazję wybrałam pudrową spódnicę z imitacji skóry i limonkowy sweter. Ponieważ wiedziałam, że w trakcie pokazu będę musiała robić dużo zdjęć, nie chciałam, aby strój krępował moje ruchy – nie było więc mowy o strojnych i obcisłych sukienkach. 

sweter i spódnica – H&M

buty – własność mamy

naszyjnik – River Island

Follow my blog with bloglovin!

A oto Agnieszka! To dzięki jej zaproszeniu mogłyśmy uczestniczyć w całym przedsięwzięciu, za co razem z Zosią bardzo dziekujemy!:)

Ola Skurtys wraz z modelką przedstawiającą jej projekt.

Ostatnie zdjęcia przed pokazem.

Laureaci wraz z członkami jury. Projekt z Wielkiej Brytanii wygrał cały konkurs.

Pewnego dnia…

W ostatnim czasie mało miałam czasu na czytanie. Postanowiłam chociaż trochę nadrobić zaległości i wykorzystać 11 godzin w samolocie na zapoznanie się z nową powieścią Emily Giffin, której książki już nie raz Wam polecałam. Tak jak się spodziewałam, od pierwszej strony zostałam wciągnięta w perfekcyjnie opisany kobiecy świat przeżyć dwóch głównych bohaterek. Ta amerykańska pisarka znowu pokazała, że nikt nie rozumie kobiet tak dobrze jak ona.

Czego możemy się spodziewać sięgając po tę pozycję? Oczywiście wciągającej historii miłosnej oraz nieodkrytych tajemnic sprzed lat. Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy do apartamentu trzydziestopięcioletniej producentki filmowej puka nastolatka, która okazuje się jej córką. Smaku całej powieści dodaje fakt, że akcja rozgrywa się w moim ukochanym Nowym Jorku. Nie chcę Wam zdradzać zbyt wielu szczegółów, więc ograniczę się do polecenia tej powieści:). Tym z Was, które jeszcze nie miały styczności z książkami Emily Giffin odrobinę zazdroszczę – po pochłonięciu "Pewnego dnia" będziecie mogły po raz pierwszy przeczytać "Coś pożyczonego", "100 dni po ślubie" i całą resztę jej wspaniałych książek:).

 

Leopard in Shanghai!:)

bracelet / bransoletka – missiu.pl

t-shirt and cap / t-shirt i czapka- H&M

bag / torebka – Małgorzata bartkowiak

trousers / spodnie – Cubus

sunglasses and shoes / okulary i buty – asos.com

Zdjęcia przedstawiają mój strój z drugiego dnia wyjazdu. Szanghaj z rana był równie niesamowity co wieczorem. Już po kilkunastu minutach udało nam się z Zosią odszukać jedną z naszych ulubionych kawiarni (miło było znaleźć się w miejscu które było chociaż trochę znajome). Po szybkiej kawie zrobiłyśmy kilka zdjęć i wybrałyśmy się na śniadanie. Jak Wam się podoba moja marynarka w takiej kompozycji? Według mnie świetnie komponowała się z miejskim krajobrazem:).

My first time in Shanghai :)

Po jedenastu godzinach lotu dotarłyśmy do Szanghaju wraz z resztą naszej grupy: Basią, Olą, Justyną i Agnieszką (które od razu serdecznie pozdrawiam:)). Zaraz po zameldowaniu się w hotelu ruszyłyśmy z Zosią na wieczorny spacer ulicami Szanghaju. Nigdy wcześniej nie byłam w Chinach więc wszystko wydawało mi się naprawdę niezwykłe. Chociaż w Szanghaju było już po północy nie chciało nam sie spać (w Polsce była wtedy dopiero godzina 18) ale w końcu trzeba było wrócić do hotelowego pokoju, bo już po paru godzinach musiałyśmy wstać.

Follow my blog with bloglovin!

Jak możecie się domyśleć śniadania w hotelu nie były zbyt orientalne (może to i dobrze:)). Zaraz po zjedzeniu (i obfotografowaniu) pierwszego posiłku ruszyłyśmy zwiedzać miasto. 

A oto nasi przyjaciele w podróży: Hubert, Justyna, Agnieszka i Basia. Kilka minut później siedzieliśmy już w autobusie.

Wizyta w świątynii Buddy 

Zosia, Basia, Justyna, Hubert i Agnieszka

Old Town

Panorama Szanghaju

A to zdjęcie z naszego pokoju hotelowego tuż po zameldowaniu. Pierwsze co zrobiłam to oczywiście weszłam na bloga, aby sprawdzić czy wszystko działa i odpowiedzieć na kilka Waszych pytań w komentarzach.

Szanghaj nocą!:) 

Press Conference

necklace / naszyjnik – River Island

bag / kopertówka – Małgorzata Bartkowiak

blouse and shoes / bluzka i buty – Zara

trousers / spodnie – Cubus

Follow my blog with bloglovin!

Dzisiaj chciałam Wam pokazać zdjęcia z konferencji prasowej, na której mogłam na własne oczy zobaczyć najważniejszego członka jury całego konkursy, czyli Francę Sozzani – naczelną włoskiego Vogue'a:). Ledwo co, udało nam się zdążyć na to spotkanie, bo z samego rana wybrałyśmy się z Zosią na miasto – nie mogłyśmy się powstrzymać przed małym spacerem:). Zdjęcia ze zwiedzania pokażę Wam najszybciej, jak to możliwe (całe szczęście dziś niedziela, a to świetna okazja to nadrobienia zaległości w spaniu – dała mi się we znaki zmiana czasu:)).

Franca Sozzani

Triumph Inspiration Award in Shanghai!

Mam za sobą prawdopodobnie najbardziej szalony tydzień w tym roku!:) Na początek musiałam napisać (i zdać!) egzamin z całego roku studiów, aby potem, w dniu swoich 25 urodzin wsiąść wraz z Zosią w samolot i polecieć na drugi koniec świata! A z jakiego powodu?:) Wraz z innymi dziennikarkami modowymi z Polski zostałam zaproszona na galę finałową kończącą coroczny, międzynarodowy konkurs dla studentów szkół projektowania Triumph Inspiration Award. 

Relację z samego wydarzenia pokażę jutro na blogu (muszę tylko rozpakować walizki i trochę ochłonąć;)), ale dziś możecie zobaczyć początek mojej podróży:).

Follow my blog with bloglovin!