JAMIE OLIVER’S FIFTEEN 15 WESTLAND PLACE LONDON

Oto i ona. Restauracja Jamiego Olivera. Spośród całkiem pokaźnej listy restauracji, którą stworzyłam dzięki znajomym na poczet naszego wyjazdu, Fifteen była w pierwszej piątce. Tym, którym obce jest nazwisko Oliver, pragnę jedynie wspomnieć, że jest to jeden z najbardziej znanych brytyjskich kucharzy na świecie. Jest wesoły, nieco roztargniony z miłą dla oka nonszalancją. Tak naprawdę niczego w kuchni nie narzuca, a wręcz zachęca do poszukiwania własnych smaków i rozbudza naszą inwencję. Popularności przysporzyły mu liczne programy kulinarne, jak również zagraniczne wyprawy w których min. próbował gotować ogromną paellę dla kilkuset wygłodniałych Hiszpanów. Osobiście uwielbiam go za ogromny entuzjazm, propagowanie zdrowego jedzenia i za to, że stworzył swoją własną filozofię żywienia.

Tajemnicza nazwa Fifteen podobno ma swoją historię. Otóż w trakcie zakładania restauracji, Jamie miał do pomocy jedynie 15 bezrobotnych osób, które do tej pory nigdy nie miały do czynienia z gotowaniem. Dzięki dużej determinacji kulinarnego mistrza i jego umiejętności zjednania sobie ludzi, restauracja szybko stała się strzałem w dziesiątkę i jednym z najbardziej popularnych miejsc w Londynie. Przed wyjazdem, zrobiłam krótki wywiad co warto wypróbować i na co się nastawić. W większości opinie były wyjątkowo zachwalające.

Do Fifteen łatwo dotrzeć (kilka kroków od stacji metra). Trafiłyśmy akurat na porę lunchu, gdzie mieszkańcy robili sobie przerwę w pracy. Obsługa wyjątkowo przyjazna i na pytanie, czy możemy zrobić kilka zdjęć do bloga, pojawił się szeroki uśmiech aprobaty. Zamówiłyśmy kilka przystawek. Chrupkie krewetki z gruboziarnistą solą ziołową w zielonym sosie majonezowym, plastry wędzonego łososia w sosie Béarnaise, pieczone ziemniaki z grillowanymi warzywami i chleb z śródziemnomorskimi ziołami z masłem o smaku pieczonego indyka. Kombinacje dość różne, smaki niestety zupełne nie nasze i ceny też. Może dlatego, że była to pora lunch-u i nie wszystkie główne dania były jeszcze gotowe? A może dlatego, że trafiłyśmy tam prosto z lotniska, głodne, zmęczone i trochę otumanione brytyjskim city! Później dowiedziałam się, że Jamie od 2 tygodni jest w Kanadzie przy realizacji kolejnego programu kulinarnego, a zatem może to jest przyczyną naszego odbioru tego miejsca.

Restauracje Jamiego są już tak znane, że z całego świata przyjeżdżają fani, którzy nie tylko chcą doznać klimatu kuchni Jamiego, ale również odwiedzają je w celu zdobycia pamiątkowego gadżetu. Na łamach "DailyMail", Oliver skarży się, że podobno każdego miesiąca znika ze stołów 30,000 serwetek z logiem jego miejsca. A to Ci dopiero! Dobrze, że ja ,,pożyczyłam" na pamiątkę papierowe menu :)

Adresy pozostałych restauracji:

1. Jamie's Italian, Covent Garden
11 Upper St Martin's Lane
London

2. Barbecoa 20 New Change  City of London, Greater London EC4M 9AG

3. Jamie's Italian, Oxford
24-26 George Street,
Oxford

4. Union Jakc 4 Central St. Giles Piazza
London
WC2H 8AB

5. Jamies Oliver`s Dinner 23A SHAFTESBURY AVENUE
LONDON, W1D 7EF

Pikantny indyk z miodem, gruszkami i świeżym tymiankiem. Kasza kuskus z pietruszką i orzechami.

Skład:

świeża pierś z indyka (ok. 800 g) + 3-4 łyżki mąki + 2 łyżki ostrej, czerwonej papryki (mielonej)

garść świeżego tymianku

4-5 gruszek

8-10 szalotek

1 czerwona cebula

1-2 duże łyżki miodu

1 łyżka musztardy Dijon

1-2 łyżki octu balsamicznego 

oliwa z oliwek

sól i pieprz ziołowy

do podania: kasza kuskus (przygotowanie wg instrukcji na opakowaniu) + świeża natka pietruszki + prażone orzechy włoskie

A oto jak to zrobić:

1. Pierś z indyka dokładnie płuczemy, kroimy na cienkie plastry, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem ziołowym. Obtaczamy w mące i mielonej papryce. Szalotkę kroimy na cienkie krążki i delikatnie podsmażamy na patelni z łyżką oliwy z oliwek. Dodajemy miód, musztardę, ocet balsamiczny i świeży tymianek. Zwiększamy ogień i dodajemy kawałki indyka oraz ćwiartki czerwonej cebuli. Smażymy. Zmniejszamy płomień i dorzucamy ćwiartki gruszek (możemy zostawić skórkę). Dusimy pod przykryciem przez 10 minut. Podajemy z kaszą kuskus zmieszaną ze świeżą natką pietruszki i podprażonymi orzechami (kaszę możemy pokropić oliwą z oliwek).

Komentarz: Jako dodatek to tego dania, idealnie pasuje konfitura z żurawin lub kawałki sera pleśniowego. 

 

Jesienny krem z dyni, gruszek ze świeżym rozmarynem.

Skład:

ok. 1,5 kg świeżej dyni

1 duża cebula

1-2 łyżki masła

1 łyżka miodu

1.5 l bulionu (własnej produkcji)

1 gałązka świeżego rozmarynu 

2 duże gruszki

150 ml jogurtu greckiego 

1-2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu

sól morska

do podania: gęsta śmietana + ocet balsamiczny + świeże listki rozmarynu

A oto jak to zrobić:

1. W dużym garnku, na łyżce masła podsmażamy posiekaną cebulę do momentu, aż się zarumieni. Następnie dodajemy pokrojony miąższ dyni, gałązkę rozmarynu oraz pokrojone w ćwiartki gruszki.Całość zalewamy bulionem. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem ok. 20 minut (do momentu, aż dynia zmięknie).

2. Z garnka usuwamy gałązkę rozmarynu i za pomocą blendera partiami miksujemy zupę. Dodajemy jogurt i miód. Mieszamy. Przyprawiamy świeżo zmielonym pieprzem i solą. Podajemy z łyżką śmietany, listkami rozmarynu i łyżką octu balsamicznego.

Chocolate waffles

Skład:
1 i 3/4 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
3 łyżki cukru pudru
3 jajka
1 3/4 szklanki ciepłego mleka
1/3 kostki masła
łyżeczka startej laski cynamonu 
100 g mlecznej czekolady
1 łyżka cukru wanilinowego
2 kropelki esencji waniliowej

A oto jak to zrobić:

1. Masło roztapiamy w małym rondelku i czekamy aż wystygnie. Jajka ucieramy w mikserze z cukrem pudrem, cukrem wanilinowym i esencją waniliową na białą masę.

2. Mąkę przesiewamy z solą i proszkiem do pieczenia, a następnie dodajemy ciepłe mleko, masło i utarte jajka z cukrem. Na końcu dodajemy starty cynamon i rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladę. Mieszamy wszystkie składniki i odkładamy na 20 minut.

3. Gotowe ciasto lejemy małą chochelką na gofrownicę i pieczemy do momentu, aż będą chrupkie. Gotowe gofry najlepiej przechowywać w ciepłym piekarniku. 

 Masło roztapiamy w małym rondelku i czekamy aż wystygnie.

Jajka ucieramy w mikserze z cukrem pudrem, cukrem wanilinowym i esencją waniliową na białą masę.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.

Mąkę przesiewamy z solą i proszkiem do pieczenia, a następnie dodajemy ciepłe mleko, masło i utarte jajka z cukrem. 

Na końcu dodajemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladę

Mieszamy wszystkie składniki i odkładamy na 20 minut.

 Gotowe ciasto lejemy (najlepiej małą chochelką) na gofrownicę i pieczemy do momentu, aż będą chrupkie.

Apetyt na jesień! Pieczone jabłka z owocami, kruchymi ciasteczkami i lodami.

Skład:

6 jabłek + 1 łyżka cukru 

2 goździki

konfitura z żurawin (4-5 dużych łyżek)

garść orzechów włoskich

ok. 300 g śliwek węgierek

garść rodzynek (opcjonalnie)

do podania: kilka listków świeżej mięty + garść kruchych ciasteczek zbożowych + lody waniliowe

A oto jak to zrobić:

1. Jabłka dokładnie myjemy i umieszczamy w dużym garnku. Owoce zalewamy wodą, dodajemy łyżkę cukru, 2 goździki i gotujemy ok. 10 minut.

2. Aby przygotować farsz, łączymy śliwki z posiekanymi orzechami, konfiturą z żurawin i łyżką cukru brązowego (opcjonalnie). Podgotowane jabłka wyjmujemy z garnka, wydrążamy środek i napełniamy farszem. Owoce umieszczamy w żaroodpornym naczyniu i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C przez ok. 20 minut (do momentu, aż skórka lekko zbrązowieje). Podajemy na ciepło, z lodami, listkami świeżej mięty i pokruszonymi ciasteczkami.

 

Makaron z domowym pesto, cukinią, pieczonymi pomidorkami i orzechami nerkowca.

Skład:

ok. 400 g makaronu 

2 średnie cukinie

pesto: garść świeżej bazylii + 2 ząbki czosnku + garść orzechów nerkowca 

garść pomidorków koktajlowych + 1 ząbek czosnku

oliwa z oliwek

sól morska

świeży parmezan

A oto jak to zrobić:

1. Cukinię dokładnie myjemy i kroimy w podłużne plastry, a następnie w cienkie paski. Pomidorki kroimy na połowki i układamy w żaroodpornym naczyniu, skrapiamy oliwą z oliwek, doprawiamy solą, wyciśniętym czosnkiem i umieszczamy w rozgrzanym piekarniku do 200 stopni C, na ok. 10-15 minut.

2. Gotujemy makaron al dente w dużym garnku wrzącej, osolonej wody. W robocie kuchennym siekamy bazylię, czosnek i orzechy nerkowca z dodatkiem 4-5 łyżek oliwy z oliwek i szczyptą soli. Miksujemy do uzyskania gładkiej masy. 

3. Makaron odcedzamy i szybko łączymy z pieczonymi pomidorkami, pesto, świeżymi plastrami cukinii (cukinii nie gotujemy, ani nie smażymy). Doprawiamy solą. Posypujemy startym parmezanem, orzechami nerkowca i natychmiast podajemy.