CZY MATCHĘ DA SIĘ POLUBIĆ? | MATCHA Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ I PORZECZKAMI LUB MATCHA LATTE Z TRUSKAWKAMI

​Matchy nie trzeba już nikomu przedstawiać. Jednak czy wiemy, jak ten zielony proszek wpływa na nasz organizm? Przyznam, że do tej pory podchodziłam do niej bardzo scepetycznie. Nie wierzyłam, że zielona breja może dobrze smakować. Do czasu, aż moja nastolatka wprowadziła mnie w ten świat i odkryła przede mną zupełnie nową kulturę. Nie każdemu odpowiada smak matchy. Ale zaufajcie. Odpowiednie zaparzenie i dodatki naprawdę zmieniają dotychczasowe nastawienie. Ten wyjątkowy proszek, pochodzący z Japonii, to coś więcej niż tylko modny instagramowy trend. Matcha ma długą historię, głębokie korzenie kulturowe i niezliczone korzyści zdrowotne. Ale czym dokładnie jest matcha, jakie ma właściwości, jak wypada w porównaniu z kawą, jak można ją wykorzystać w kuchni i dlaczego warto ją pić?
Matcha to specjalnie uprawiana i przetwarzana zielona herbata, której liście są mielone na drobny proszek. Uprawa matchy różni się od tradycyjnej zielonej herbaty. Na kilka tygodni przed zbiorami krzewy herbaciane są zacieniane, co zwiększa zawartość chlorofilu, aminokwasów i nadaje liściom ciemniejszy zielony kolor. Po zbiorach liście są parowane, suszone i mielone w kamiennych młynach na drobny proszek, który posiada całą gamę właściwości dla naszego zdrowia.  
Matcha jest niezwykle bogata w katechiny (nie martwcie się, ja też dopiero poznaję te słowa), które są silnymi antyoksydantami. Te związki pomagają w neutralizacji wolnych rodników, co może zmniejszać ryzyko chorób nowotworowych i innych chorób przewlekłych. Ich obecność wpiera również nasz układ odpornościowy, więc zimą zamiast tradycyjnej herbaty z cytryną do termosa możemy śmiało parzyć matchę. Coraz częściej zauważam, że jako społeczeństwo dotyka nas mgła mózgowa i problemy ze skupianiem. A słyszeliście o L-teaninie? To taki aminokwas, który wywołuje stan relaksacji i jednocześnie poprawia koncentrację. L-teanina w połączeniu z kofeiną zapewnia stały poziom energii bez nagłych spadków. Wspomaga nasz metabolizm i jest świetym wsparciem w walce o kilogramy. Jej zielony kolor to zasługa chlorofilu, który w matchy pomaga w usuwaniu toksyn z organizmu, wspomagając naturalne procesy detoksykacji.
Dodatkowo, jeśli włączymy matchę na stałe do naszej rutyny, możemy obniżać poziom złego cholesterolu i redukować ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

 

 

Wydawać by się mogło, że matcha i kawa różnią się tylko kolorem. W kawiarniach możemy spotkać te same odpowiedniki matcha latte – caffe latte,  matcha tonic – espresso tonic itp.  Pewnie zastanawiacie się, którą opcję wybrać? Oba napoje zawierają kofeinę, jednak ich wpływ na organizm jest różny. Matcha zapewnia bardziej stabilne i długotrwałe źródło energii dzięki obecności kofeiny i L-teaniny. Z kolei kawa może powodować nagłe skoki energii, a następnie spadki, co może prowadzić do uczucia zmęczenia i nerwowości. Ponadto, matcha oferuje dodatkowe korzyści zdrowotne, takie jak wyższa zawartość antyoksydantów i właściwości detoksykacyjne.

Przygotowałam też dla Was dwie propozycję na przygotowanie matchy. Moje serce skradło obłędne połączenie porzeczek, białej czekolady i mleka owsianego. A drugi przepis to ukochany, letni smak dzieciństwa czyli koktajl truskawkowy. Oba oczywiście w połączeniu z matchą. W moim domu trwa debata, która matcha wygrywa, ale powiem Wam w sekrcie, że obie są warte wypróbowania.

Skład:  
 
matcha z porzeczkami i białą czekoladą  
 
2 g matcha  
 
80 ml gorącej wody  
 
200 g czerwonych porzeczek  
 
100 g białej czekolady  
 
ok. 250 ml napoju roślinnego (użyłam napój owsiany)  
 
ok. 4 kostki lodu​

​A oto jak to zrobić: 
1. Do małego naczynia o szerokim dnie dodajemy matchę Matcha Bros i zalewamy gorącą wodą.
2. Za pomocą specjalnej, bambusowej miotełki dokładnie roztrzepujemy matchę do uzyskania jednolitej, spienionej konsystencji. Porzeczki dokładnie myjemy i przekładamy na talerz. Rozgniatamy za pomocą widelca. W małym garnuszku rozpuszczamy białą czekoladę. W międzyczasie za pomocą spieniacza do mleka spieniamy napój roślinny.
3. Do wysokiej szklanki (ok. 400 ml) przekładamy mus porzeczkowy i przelewamy białą czekoladę, rozlewając ją po ściankach szklanki. Wrzucamy kostki lodu i zalewamy spienionym mlekiem. Na koniec dodajemy matchę.

 

Skład:

matcha z koktajlem truskawkowym

2 g matchy

80 ml gorącej wody

ok. 100 g świeżych truskawek

250 ml napoju roślinnego

1 łyżeczka miodu

ok. 4 kostki lodu

A oto jak to zrobić:

1. Do małego naczynia o szerokim dnie dodajemy matchę i zalewamy gorącą wodą. Za pomocą specjalnej, bambusowej miotełki dokładnie roztrzepujemy matchę do uzyskania jednolitej, spienionej konsystencji.
2. Umyte truskawki wrzucamy do kielicha blendera wraz z miodem i mlekiem. Blendujemy na gładką masę.
3. Do wysokiej szklanki (ok. 400 ml) wrzucamy kostki lodu i dodajemy powstały koktajl. Zalewamy matchą.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

CHŁODNIK Z OGÓRKÓW I CUKINII | PRAWDZIWY SEKRET TKWI W DODATKACH

 
​Ogórki gruntowe, groszek cukrowy, cukinia, koperek, olej lniany, pieczony czosnek i maślanka, ale tylko z dobrego źródła. Ohh rany, jak to smakuje – nawet w czasie letniej burzy. Nie trzeba czekać do upałów. Zapraszam Was na ten ogórkowy przepis, chodźcie!
 

Skład:

ok. 15 ogórków gruntownych

1 główka czosnku

400 g jogurtu greckiego (min. 10 % tłuszczu)

ok. 700 ml maślanki (najlepiej ze Strzałkowa)

1/2 cukinii

1 pęczek koperku

1 łyżka soli morskiej

1 łyżka kminu rzymskiego

1 łyżka przyprawy Za’atar

do podania: olej lniany lub oliwa z oliwek, garść świeżego groszku cukrowego

A oto jak to zrobić: 

1. Główkę czosnku nacinamy u nasady i umieszczamy w żaroodpornym naczyniu. Pieczemy ok. 15 minut w rozgrzanym piekarniku w 180 stopni C. Obrane ogórki i cukinię ścieramy na tarce na grubym oczku. Miąższ odsączamy z soku i przekładamy do garnka. Dodajemy maślankę, jogurt grecki, upieczone i zgniecione ząbki czosnku oraz przyprawy. Całość doprawiamy solą. Schładzamy w lodówce. Podajemy z odrobiną oleju lnianego i ze świeżym groszkiem.

 

KREMOWY SERNIK Z TRUSKAWKAMI

 
​Dzisiejszym wpisem chciałaby zatrzymać ten najpiękniejszy miesiąc w roku i celebrować go jak najdłużej. Jeśli jeszcze nie wiecie jakie ciasto upiec w najbliższy weekend, to ten sernik z truskawkami z pewnością będzie dobrym wyborem. Idealnie mokry, kremowy i co najważniejsze nie za słodki. To, co pieczemy?
 

Skład:

spód ciasta i kruszonka:

150 g masła

300 g mąki

20 g cukru

1 łyżka wody

masa twarogowa:

ok. 450 g twarogu

220 ml kwaśnej śmietany 12 %

200 g jogurtu naturalnego

4 jajka

1/2 szklanki cukru

ok. 400 g świeżych truskawek

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

A oto jak to zrobić: 

1. Aby przygotować kruchy spód: w szerokiem naczyniu łączymy mąkę z masłem i cukrem. Zagniatamy ciasto. Jeśli jest zbyt suche dodajemy łyżkę wody. Z powstałego ciasta ucinamy 1/4 i schładzamy w zamrażalniku, na parę minut. Pozostałym ciastem wykładamy natłuszczoną formę do pieczenia i przelewamy masę twarogową. Dodajemy truskawki (patrz na zdjęciu), a na wierzch ścieramy na dużym oczku zmrożone ciasto, przeznaczone na kruszonkę. Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez godzinę. Po upieczeniu studzimy, a następnie schładzamy w lodówce na min. 2 godziny.

2. Aby zrobić masę kremową: w szerokim naczyniu ucieramy twaróg, śmietanę, jogurt, cukier oraz esencję waniliową. Gdy masa nabierze gładkiej konsystencji, dodajemy jajka i łączymy do połączenia się składników.

KIEDY LOS DAJE CI SZPARAGI I NIE CHCESZ ICH ROZGOTOWAĆ

​Szparagi nie potrzebują większej oprawy. Wystarczy kilka prostych kroków, żeby wydobyć ich głębie. Im mniej naszej ingerencji, tym bardziej pozostaną w smaku szlachetne. W dzisiejszym wpisie mam dla Was dwa przepisy, które wykorzystują szparagi do cna. Na zdrowie!
Skład:

 

 2 pęczki szparagów  

50 ml oliwy z oliwek  

1 łyżka octu balsamicznego  

1 łyżka miodu  

sól morska  

pieprz  

30 g prażonych migdałów  

garść tartego parmezanu  

pesto:

 końcówki szparagów z dwóch pęczków  

40 ml oliwy z oliwek  

2-3 ząbki czosnku  

50 g parmezanu lub innego twardego sera żółtego  

sól morska

 A oto jak to zrobić: 

1. Z umytych szparagów odrywamy twarde końce (będą potrzebne w kroku drugim do przygotowania pesto). Tak przygotowane szparagi wkładamy do miski i zalewamy wrzątkiem na 10 sekund. W drugiej misce nalewamy zimną wodę oraz ok. 6-8 kostek lodu i przekładamy odcedzone szparagi na 2 minuty. W filiżance łączymy oliwę, ocet balsamiczny, miód, prażone migdały, sól, pieprz i dokładnie mieszamy. Wykładamy szparagi na paterę i polewamy gotowym sosem oraz tartym parmezanem.

2. Umyte końcówki szparagów wkładamy do naczynia blendera i miksujemy razem z serem, czosnkiem oraz oliwą. Doprawiamy solą. W międzyczasie gotujemy ulubiony makaron według instrukcji na opakowaniu. W dużym naczyniu łączymy makaron z pesto.

 

 

CARBONARA ZE SZPARAGAMI

   Kiedy w warzywniaku pojawiają się pierwsze szparagi, łapię intuicyjnie za pęczek i wizualizuję, że będzie z nich coś dobrego. W głowie krążą proporcje sosu holenderskiego z którymi szparagi są za pan brat. Szybko jednak przychodzi myśl, a może dodać je do tarty z kozim serem? Ech, szkoda zachodu. Są tak kruche, połączmy je z makaronem, żółtkami wymieszanymi z parmezanem i nic więcej. Taka wiosenna wersja carbonary. Jak na włoską kuchnię przystało, robi się ją błyskawicznie, a smakuje tak, że ciężko się od niej oderwać. Doskonała również na zimno. Jestem ciekawa, jak spodoba się Wam w wersji wegetariańskiej.

Skład:

200 g makaronu spaghetti

250 g szparagów

150 g tartego sera parmezan

3 żółtka

szczypta soli

4 łyżki wody z gotowania makaronu

do smażenia: oliwa z oliwek

do podania: garść tartego parmezanu

A oto jak to zrobić: 
1. Szparagi dokładnie myjemy i urywamy twarde końcówki. Drobno kroimy i wrzucamy na rozgrzaną patelnię z oliwą i doprawiamy solą. W międzyczasie gotujemy makaron według instrukcji na opakowaniu. Do szparagów dodajemy 4 łyżki wody z makaronu i ugotowany i odcedzony makaron.

2. Do małej miseczki dodajemy żółtka i tarty ser parmezan. Łączymy do uzyskania jednolitej konsystencji. Przekładamy na patelnię ze szparagami i makaronem. Dokładnie mieszamy. Przed podaniem posypmy tartym parmezanem.

Mazurek pistacjowy z białą czekoladą

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami przepisem na Wielkanocny mazurek, który z pewnością Was zachwyci – mowa tu o mazurku pistacjowym z białą czekoladą. To połączenie dwóch wyjątkowych składników, które razem tworzą niezwykłą niezwykły smak. Obiecuję, że przygotowanie go nie zajmie Wam wiele czasu.

Skład:

(forma o średnicy 23/26/29 cm lub prostokąt 15 cm x 29 cm)

kruche ciasto:

150 g mąki pszennej

25 g cukru pudru (może być zwykły)

125 g schłodzonego masła pokrojonego w kostkę

1 łyżka wody (opcjonalnie)

masa:  250 g sera mascarpone

3 łyżki pasty pistacjowej

150 – 200 g białej czekolady

2 łyżki śmietanki 30%

do podania:

posiekane pistacje i biała czekolada

A oto jak to zrobić:

1. Do szerokiej miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki schłodzone masło, cukier i łyżkę wody (opcjonalnie). Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto, wykładamy nim natłuszczoną formę do pieczenia, wierzch ciasta nakłuwamy widelcem i odkładamy na 30 minut do zamrażalnika. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Ciasto wyjmujemy z zamrażalnika. Pieczemy ok. 20 – 25 minut, aż ciasto uzyska złoty kolor. Wyjmujemy i studzimy na kratce.

2. W rondelku podgrzewamy śmietankę i dodajemy białą czekoladę. Mieszamy, aż masa się rozpuści i studzimy. Do ostudzonej czekolady dodajemy mascarpone i pastę pistacjową. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Krem przekładamy na kruchy spód i dekorujemy posiekanymi pistacjami i białą czekoladą.