WHAT’S IN MY BAG – TOMMY HILFIGER FOR BREAST HEALTH INTERNATIONAL

„You have to call woman two times – first so she can find the phone in her bag and the second time – so she can answer it”.  A big bag that holds everything I need is something I just can’t do without. After a small clear out (because one of the bag’s function is being a trash;)) I decided to share with you the contents of my bag as a part of action “What’s in Your Bag” for the BHI’s Fund for Living. For many years the campaign have been bringing awareness about the disease, gathering funds and in positive way affecting the lives of women dealing with breast cancer all over the world. In previous years the campaign was supported by celebrities like Naomi Campbell, Claudia Schiffer, Charlotte Gainsbourg and Carla Bruni. The ambassadress of the BHI 2014 is Naomi Watts and brilliant Patrick Demarchelier is the author of the campaign’s photos.  

"Do kobiety trzeba zadzwonić dwa razy – pierwszy raz żeby znalazła telefon w torebce, a drugi żeby odebrała". Duża torebka, w której mieszczę wszystko, czego potrzebuję to coś, bez czego nie umiałabym się obejść. Po zrobieniu w niej małych porządków (torebka musi spełniać różne zadania, z opcją śmietnika włącznie;)) postanowiłam pokazać Wam jej zawartość w ramach projektu "What’s in Your Bag” na rzecz fundacji non-profit Breast Health International (BHI). To już ósmy rok z rzędu, kiedy Tommy Hilfiger zaprojektował limitowaną serię torebek, z której dochód ze sprzedaży przekazywany jest Funduszowi na Rzecz Życia fundacji BHI. Kampania od lat uświadamia o chorobie, gromadzi fundusze i wpływa w pozytywny sposób na życie kobiet dotkniętych rakiem piersi na całym świecie. W zeszłych latach akcję wspierały takie gwiazdy jak Naomi Campbell, Claudia Schiffer, Charlotte Gainsbourg oraz Carla Bruni. Ambasadorką BHI 2014 została aktorka Naomi Watts, a autorem zdjęć do kampanii jest genialny Patrick Demarchelier.

Jest mi niezwykle miło, że zostałam zaproszona do wsparcia całego projektu. Torebka, która właśnie dzisiaj (1 października) trafia do sklepów, będzie kosztować 299€, z czego każde 100€ zostanie bezpośrednio przekazane do Funduszu na Rzecz Życia (torebkę możecie znaleźć  tutaj).

1. Okulary J.Crew // 2. Kredka do oczu CHANEL // 3. Róż do którego nie potrzebuję pędzla // 4. Krem do rąk Phenome // 5. Portfel Mango (69 zł) // 6. Biżuteria ( łańcuszek od My Way Jewellery) // 7. Mała butelka wody // 8. Flakon perfum // 9. Książka // 10. Szalik, który przydaje się w chłodniejsze poranki (Cubus) //

Miłego dnia! :)

 

 

Paris, Paris

Eiffel Tower, pâtisseries, beautiful shop windows, stylish French girls on their bikes, sun in the clear blue sky – Paris was just as I remembered it. I didn’t have enough time to make proper photos for the blog. I still hope that you will enjoy the mini-report about this trip.

Wieża Eiffla, pâtisserie, piękne witryny sklepowe, stylowe Francuzki na rowerach, słońce na niebieskim niebie – Paryż był taki jakim go zapamiętałam. Tym razem nie miałam niestety wiele czasu, żeby przygotowywać zdjęcia na potrzeby bloga. Mam jednak nadzieję, że ta mini relacja się Wam spodoba :).

Nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszej pogody. 

Pod słynnym Printemps na Boulevard Haussmann.

1.Ambasada Polski w Paryżu // 2. Miejsce które każda baletnica powinna odwiedzić – Repetto.

Pod koniec pierwszego dnia wyjazdu, udało nam się jeszcze zobaczyć najnowszą kolekcję Gosi Baczyńskiej.

Francuskie śniadanie. 

sweater / sweter – Zara; bag / torebka – Kazar; trousers / spodnie – Zara

Dziękuję za uśmiech! :)

Chłodny poranek w Paryżu.

 

Miłego wieczoru! :)

 

LOOK OF THE DAY FROM PARIS

scarf / szalik – Cubus (podobny znajdziecie tutaj)

coat / płaszczyk – Massimo Dutti

trousers / spodnie – Topshop

bag / terbka – Michael Kors

shoes / buty – Kazar (podobne znajdziecie tutaj)

t-shirt – Promod

I don’t remember the last time I needed so much to spend the Sunday at home. Just yesterday I was in beautiful Paris and even though the trip was amazing and I manage to do all the stuff I planned…I am happily writing today’s post sitting on my comfy sofa with a hot cup of coffee in my hand. Packing my suitcase I focused on neutral colors  and comfort. I had to make photos for the blog very early in the morning (later I got caught into work, which effects I cannot show you yet), so that explains the scarf and warm boots. I hope that you will like this not-so-unique look ( it seems that my style and uniqueness, often don’t go together ;)).

Have a great Sunday!

Ps: A lot of you have been asking about discount code for Nelly.com – I finally got it for you! All you need is to write the code MAKELIFEEASIER while doing your purchase  to get 20% discount. Have a great shopping!

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak bardzo chciałam spędzić niedzielę w domu. Jeszcze wczoraj wieczorem byłam w pięknym Paryżu i chociaż wyjazd był cudowny, a plan do wykonania – zrealizowany, to cieszę się, że dzisiejszy wpis mogłam dla Was przygotować siedząc wygodnie na swojej kanapie z kubkiem gorącej kawy w ręku. Pakując walizkę postawiłam przede wszystkim na neutralne kolory i wygodę. Zdjęcia na bloga musiałam zrobić wczesnym rankiem (później zupełnie pochłonęła mnie praca, której efektów póki co nie mogę pokazać), stąd szalik i cieplejsze buty. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ten mało odkrywczy strój (mój styl i odkrywczość nie mogą chyba iść w parze ;)).

Miłej niedzieli! :)

PS: Wiele z Was pytało o kod zniżkowy do sklepu Nelly.com – w końcu go mam! :) Wystarczy wpisać kod MAKELIFEEASIER podczas dokonywania zakupów aby otrzymać jednorazowo 20 % rabatu (kod jest ważny do 30 września). Udanych zakupów! 

 

LOOK OF THE DAY

jeans – Abercrombie & Fitch (podobne znajdziecie tutaj)

shoes / buty – Kazar

shirt / koszula – Zara

coat / płaszcz – Zara

bag / torebka – Zara (czy powinnam zacząć się martwić?)

How is your weekend going so far? The weather in Tricity is still great and I hope you are all enjoying sunny weather. I prepared the photos for today’s post during my stay in London. Besides jeans and nude high heels, I also packed into my suitcase the nude beige coat you might remember form the previous posts. What do you think of this outfit? I wish you all a great Sunday! 

Jak mija Wam weekend? W Trójmieście pogoda nadal dopisuje, mam nadzieję, że u Was jest równie słonecznie. Zdjęcia do dzisiejszego wpisu przygotowałam w trakcie pobytu w Londynie. Do walizki poza jeansami i cielistymi szpilkami, zapakowałam pudrowy płaszcz, który być może pamiętacie z wcześniejszych wpisów. Bardzo dobrze czułam się w tym niezobowiązującym stroju, ale ciekawa jestem co Wy o nim myslicie? :) 

Miłej niedzieli dla wszystkich Czytelników! :)

LONDON MOMENTS & TOPSHOP UNIQUE SHOW

In today’s post I am inviting you for a short trip to London.  It took us less than two days to see the collection of Topshop Unique and enjoy this beautiful English city. Unfortunately we weren’t lucky enough to meet the Duchess Catherine with little George, but I hope that you will be still pleased with my report on the event :). 

Dziś chciałam Was zaprosić na krótką podróż po Londynie. Niecałe dwa dni wystarczyły, aby zobaczyć pokaz kolekcji Topshop Unique i nacieszyć pięknym angielskim miastem. Niestety nie udało mi się spotkać księżnej Catherine z małym Georgem, ale mam nadzieję, że pomimo tego, ta mała relacja Wam się spodoba :).

Mała knajpka "The Detox Kitchen" w Soho to idealne miejsce dla tych, którzy kochają zdrowe jedzenie.

W trakcie spaceru do restauracji mieszczącej się niedaleko hotelu. Całą stylizację zobaczycie w niedzielę :).

Eaton place, czyli najpiękniejsze ganki na świecie. 

W trakcie podróży coraz częściej wybieram płaskie buty – jak widać na zdjęciu powyżej nie jestem w tym odosobniona.

jacket / kurtka – Zara // scarf / szalik – H&M (podobny tutaj) // trousers / spodnie – Abercrombie & Fitch // sweater / sweter – Massimo Dutti // shoes / buty – Converse

sweatshirt / bluza – Kenzo // trousers / spodnie – Nelly.com // shoes / buty – Converse

Tuż przed pokazem Topshop. Poniżej znajdziecie więcej ujęć mody ulicznej wykonanych przez Anię z Mammamija.

Wraz z Gosią otrzymałyśmy akredytację na backstage pokazu …

W pierwszym rzędzie siedziała między innymi Anna Wintour i Alexa Chung.

dress / sukienka – Topshop // shoes / buty – Saint Laurent

Na drugi dzień, po zapakowaniu walizek wybrałyśmy się na długi spacer ulicami Londynu. Trafiłyśmy między innymi do słynnego domu handlowego Liberty, w którym z przyjemnością wydałyśmy ostatnie funty na czekoladki.

Ostatnie zdjęcie zrobione! Teraz pędzimy na lotnisko! :)

leather jacket / ramoneska – Zara // t-shirt – River Island // trousers / spodnie – Mango // buty / shoes – Vans // bag / torebka – vintage

Miłego wieczoru!

 

25 rzeczy, które umilą nam jesienną aurę

Summer is turning into a distant memory but despite complaints about cooler mornings and evenings – I really enjoy fall. Even the rainy days have some magic charm. We should just keep in mind to not let the seasonal melancholy overtake us for too long. Watching leafs fall from the trees is not the only nice thing happening in September/October time. I love long evenings spent wrapped up in wool blanket, with a hot tea in my hand or discovering some new recipes in my cosy kitchen ( with the end of the season in Sopot I stop eating out). If you still associate fall with puddles and cold, I hope in today’s post you’ll find some things to make this season more delightful. Have a great day!

Lato staje się odległym wspomnieniem, ale mimo narzekania na chłodniejsze poranki i wieczory – lubię jesień. Nawet deszczowe dni mają w sobie jakiś urok. Ważne, by pojawiająca się o tej porze roku melancholia, nie zadomowiła się w nas zbyt długo. Widok spadających liści z drzew to nie jedyna miła rzecz, która może nas spotkać na przełomie wrzesnia i października. Uwielbiam długie wieczory spędzone pod wełnianym kocem z gorącą herbatą w ręku, czy odkrywanie nowych przepisów w swojej przytulnej kuchni (wraz z końcem sezonu w Sopocie przestaję jeść posiłki na mieście). Jeśli jesień wciąż kojarzy się Wam z kałużami i zimnem, to mam nadzieję, że w dzisiejszym wpisie znajdziecie coś, co umili tę jesienną aurę. Miłego dnia! :)

1. Kapcie – Oysho 99,90zł 2. Koc – Zara Home 279zł 3. Spodenki – Zara Home 139zł 4. Czekoladki – Milk Chocolate Truffles Charbonnel 5. Szlafrok – Zara Home (podobny tutaj)

Nie ma chyba nic lepszego niż weekendy spędzone na kursowaniu pomiędzy lodówką a łóżkiem. Szlafrok i pudełko czekoladek to idealny sposób na relaks (i dodatkowe kilogramy ;)). Może czas na nowy porywający serial?

1. Mokasynki (podobne tutaj) 2. Sweter (podobny tutaj) 3. Zegarek – Asos 600zł 4. Rękawiczki – COS 120zł 5. Spodnie (podobne tutaj i tutaj) 6. Torebka – Szafomania.pl

Powiedzmy sobie prawdę – wszystkie po cichu czekamy na zmianę sezonu bo oznacza to ….zmianę garderoby! Wreszcie wymieniamy topy na ramiączkach na ten upatrzony wełniany sweterek, a lekkie, letnie spodnie na ciemne jeansy. Gra w dobieranie ciepłych dodatków rozpoczęta. Pomyślmy poważnie o dużej torbie, która zniesie każdą niepogodę. 

PS: A propos przebieranek, już niedługo Halloween!

1. Czapka – Asos 50zł 2. Buty – Zalando.pl 349zł 3. Grafika 4. T-shirt – Zara Home 99zł (podobny tutaj) 5. Spodnie – H&M 80zł 6. Kardigan – (podobny tutaj)

Czy znalazłyście już jesienne nakrycie głowy? Jeśli znudziłyście się kapeluszami z dużym rondem typu Fedora, zaopatrzcie się w wełnianą czapkę z ciekawym splotem….. i może dużym pomponem? Możemy ją nosić ze sportowymi butami na spacery z psem. A gdy pogoda kaprysi.

1. Botki – River Island 350zł (podobne tutaj) 2. Biustonosz – COS 80zł ( podobny tutaj) 3. Spódnica – (podobna tutaj) 4. Torebka – (podobna tutaj) 5. Pomadka 6. Golf – Zara Home 279zł (podobny tutaj

Wszystkie zmarźlaki z przyjemnością powitają golfy. Zawsze gdy po nie sięgam myślę o nieoficjalnej ambasadorce tego kroju, aktorce Diane Keaton. Dobry pomysł to przełamanie nieco formalnego wyrazu golfu, figlarną spódnicą czy wyrazistym dodatkiem jak usta pomalowane czerwoną szminką. Do tego wysokie botki, a uniwersalny strój do biura i na randkę – gotowy. 

A jakie są Wasze sposoby na jesienną niepogodę? :)