Snowy memories

Kasia w górach

Kochani, było mi wyjątkowo miło, gdy czytałam Wasze komentarze pod moim ostatnim wpisem – nie spodziewałam się, że ta stylizacja aż tak Wam się spodoba – w gruncie rzeczy, dosyć niedbale założyłam wszystko to, co miało mnie uchronić przed zamarznięciem. Wychodząc na spacer nie byłam pewna, czy uda mi sie uzbierać materiał na cały wpis, bo przecież strój jest "średni" i tylko otaczające widoki mogą uratować sytuację:).

Dziś publikuję ostatni wpis z mojego wyjazdu na narty. Część zdjęć mogliście już obejrzeć na moim Instagramie (wpadłam po uszy w tę aplikację:)), a reszta to po prostu zlepek kilku uwiecznionych chwil spędzonych w cudownej Italii :).

1. Przez pierwszą połowę wyjazdu pogoda była piękna// 2. Idealny strój na popołuniowe leniuchowanie// 3. Gra w "Farmę" umilała nam każdy wieczór – to dopiero były emocje!:)// 4. Symboliczny bałwan na Alpe Lusia//

Obiad w schronisku, to ulubiony moment w ciągu dnia :).

moda górska1

Po Waszych zeszłorocznych namowach, kupiłam porządną narciarską kurtkę – było warto!

Wyjazd nie może się udać jeśli nie zabiorę ze sobą dobrej książki – "Jesteś cudem" świetnie się sprawdziło.

moda górska2

MINA ROKU :)

moda górska3

1. Czapka – H&M// 2. Okulary – Asos// 3. Kurtka – Napapijri// 4. Spodnie – Columbia (kupione jakieś 10 lat temu:))//

rękawiczkimoda górska 3

Widoczność na stoku doskonała :)

JUŻ CHCĘ TAM WRÓCIĆ! :)

Cosy

gloves & socks / rękawiczki i skarpety – H&M

coat / budrysówka – Zara

snood / komin – Kookai

leggins / leginsy – Mango

sweater / sweter – Massimo Dutti

shoes / buty – Aldo

Cieszę się z powrotu do domu, chociaż już zaczyna mi brakować widoku gór, słońca i włoskiego jedzenia. Z pewnością nie brakuje mi natomiast mrozu – odśnieżanie mojego samochodu po tygodniowej nieobecności nie można było nazwać przyjemnością (przez 5 minut mocowałam się z wycieraczkami, które przymarzły do maski). Strój, który wybrałam na spacer po lesie u podnóży gór Pale Di San Martino byłby idealny również dzisiaj – w moim rodzinnym Sopocie. 

LOOK OF THE DAY – Hello Mountains

sunglasses / okulary – Asos

shoes / buty – Emu

trousers / spodnie – Topshop

jacket / kurtka – Liu Jo

gloves / rękawiczki – Kappahl

Oczywiście, gdy tylko wyjechałam na coroczne narty, do Polski przyszła biała zima, na którą tak długo czekałam. Nie mam jednak co narzekać – pogoda we Włoszech przez pierwsze trzy dni była piękna i udało mi się zrobić zdjęcia dwóm strojom (teraz panują tu zamiecie :)). Pierwszy, wybrałam z pragmatycznych powodów – jest ciepły i wygodny, a czerń zawsze wygląda stylowo :). 

PINK, GREY, BLACK – Find better combo

high boot / oficerki – Gino Rossi

coat & bag / płaszcz i torebka – Zara

sweater / sweter – Topshop

coated trousers / spodnie – Mango

Czytając modowe blogi i magazyny najczęściej poszukuję miejskich stylizacji. Stworzenie wygodnego i eleganckiego  zestawu jest trudne, bo to najczęstsza opcja na jaką się decydujemy i popadnięcie w rutynę jest praktycznie nieuniknione. Tym razem wybrałam szary płaszczyk kupiony na przecenie, różową torebkę i najlepszy zakup ostatnich miesięcy – klasyczne czarne oficerki, których szukałam od dawna. 

LOOK OF THE DAY

jacket and sunglasses / budrysówka i okulary – Zara

jeans / jeansy – Cheap Monday

boots / botki – River Island

bag / torebka – Sabrina Pilewicz

Co myślicie o odrobinie koloru w zimie? Pierwszy raz od dłuższego czasu trochę zaszalałam (to wina tych kuszących przecen!) i kupiłam krótką budrysówkę o ekstrawaganckim (jak na mnie) wzorze w kolorową kratę. Wbrew moim obawom, bez najmniejszego problemu połączyłam ją ze starymi rzeczami z mojej szafy. A co Wy upolowałyście na zimowych przecenach? :)

Ski Fashion

Na nartach zaczęłam jeździć w wieku dziecięciu lat. Swoją pierwszą pokonaną górkę pamiętam jakby było to wczoraj. Z wielkim trudem wspięłam się kilka metrów na oślą łączkę (to taka malutka górka – prawdopodobnie pod waszymi domami są wyższe), tata z dołu krzyknął "zjeżdżaj!" więc nie pozostało mi nic innego, jak wykonać polecenie ukochanego rodzica. Zjechałam i uderzyłam w kolejkę stojącą do orczyka (dobrze, że nie w śmietnik). Brak sukcesów narciarskich nie był jedyną zmorą tamtych lat. Stroje narciarskie, a raczej ich brak nie zachęcały mnie do szusowania po stoku. Do dzisiaj, w domu u rodziców, przechowuję spodnie wykonane z pianki, z szelkami i mocno rozkloszowanymi nogawkami – prawdziwy old school (tym bardziej, że wcześniej należały do mojego brata i dwóch starszych sióstr, a w kolejce czekał na nie jeszcze mój młodszy brat – zaleta wielodzietnej rodziny:)). Naprawdę cieszę się, że teraz wyjeżdżając na narty możemy skompletować taki strój, jaki sobie wymarzymy. Nie mówiąc już o całej masie propozycji strojów do noszenia po nartach – Moon Bootsy, puchowe kurteczki, moherowe swetry, wełniane czapki – dzięki nim możemy poczuć się jak na prawdziwym zimowym wybiegu. Z cenami bywa różnie, dlatego skompletowałam dla Was dwie wersje stroju narciarskiego, droższą i tańszą oraz kilka propozycji na tak zwane "Après-ski".

Wersja dla lubiących oszczędzać

DECATHLON

ZALANDO

ASOS                                     INTERSPORT  

 

Wersja dla nielubiących oszczędzać (czyli dla Carringtonów)

ROSSIGNOL

NAPAPIJRI

ROSSIGNOL

SALOMON    

  NAPAPIJRI

"Aprés-ski" na każdą kieszeń

TWINTIP

H&M

MANGO

MOON BOOT

BULA                                             H&M         

"Aprés-ski" dla rozrzutnych

WOOLRICH

JIL SANDER

SPORTOFINO

UGG AUSTRALIA

UGG AUSTRALIA

INSPIRACJE