So… who is with me?:)

 

Nadszedł chyba czas, aby popularność bloga można było spożytkować w szczytnym celu i to na dużą skalę. Być może niektórzy z Was słyszeli już o akcji "Godzina dla Ziemi" organizowanej przez WWF, która ma na celu zrzeszanie wszystkich, którym nie jest obojętny los naszej Ziemi.

CO ROKU MILIONY LUDZI NA CAŁYM ŚWIECIE GASZĄ ŚWIATŁO W SYMBOLICZNYM GEŚCIE DLA ZIEMI.

 

 

W SOBOTĘ 23 MARCA O 20:30 ZGAŚ ŚWIATŁO I WŁĄCZ SIĘ DO ZMIAN.

Zapraszam więc Was do akcji  (także tych, którzy nie do końca darzą mnie sympatią i liczą, że nie przygotuję "stylizacji na pandę"  jeśli uda się uzbierać 50 000 osób:)). Aby dołączyć do akcji i zmusić mnie do podjęcia wyzwania wyznaczonego mi przez WWF, wejdźcie na tę stronę:

 

www.godzinadlaziemi.pl

 

 

 

La Parisienne

          Co takiego mają w sobie paryżanki, że wiele z nas próbuje je naśladować i uszczknąć coś z ich wdzięku? Czy ich styl faktycznie pasuje każdej z nas? Dlaczego paryski szyk jest uznawany za niedościgniony wzór klasy? Być może dlatego, że jest jednocześnie elegancki i nieprzesadzony, podkreślający kobiecość, ale nie wyzywający, schludny, ale z nutką nonszalancji, wyrafinowany, ale jednocześnie codzienny i wbrew wszelkim narzucającym się pozorom, bardzo łatwy do osiągnięcia. 

         Szukanie własnej wersji niewymuszonej elegancji powinnyśmy rozpocząć od wyciągnięcia klasycznych modeli ubrań z naszej szafy: czarnych spodni, pasiastego sweterka, płaszcza w kolorze camelowym lub jasnobeżowym, torebki chanelki i reszty rzeczy, które są widoczne na zamieszczonych fotografiach.

       Kolejny krok to upewnienie się, że wszystkie wyciągnięte przez nas rzeczy są w dobrej kondycji :). Przetarcia na kolanach spodni, powyciągane nitki, swetry, które zbiegły się po praniu czy przebarwienia na bluzkach są niedopuszczalne, jeśli chcemy uzyskać charakterystyczny dla paryżanek sznyt.

      Co w takim razie powinnyśmy kupować, jeśli w naszej garderobie brakuje klasycznych modeli ubrań lub te, które mamy, nie spełniają naszych oczekiwań? Paryżanka prawdopodobnie wybrałaby się do jednego z ekskluzywnych butików za rogiem i zakupiła w nim szary kardigan z angory lub czarny żakiet Chanel. A co możemy zrobić my, Polki?:) Na jeden dzień w miesiącu zapomnieć o tanich sieciówkach (mam na myśli te naprawdę tanie, których cały asortyment wykonany jest z poliestru) i zabawić się w łowcę. Całe przedsięwzięcie będzie długotrwałe, ale jeśli się do niego odpowiednio przygotujemy, to nie będzie aż tak kosztowne:).

Załóżmy, że po małym remanencie stwierdzamy, że brakuje nam w szafie:

– bluzki lub swetra w klasyczne marynarskie paski (z okrągłym dekoltem)

– szarego kardiganu pasującego do wszystkiego

– czarnych klasycznych szpilek

– torebki chanelki

      Od czego zacząć? Każdego miesiąca budżet przeznaczony na ubrania zostawmy sobie na jedną rzecz z listy – wiem, to będzie trudne, ale naprawdę nie będziecie żałować (tym bardziej, że możecie trafić na prawdziwą okazję i nie wydać całej sumy:)). Chodząc po sklepach lub buszując po internecie nie możecie iść na kompromis. Co mam na myśli? Jeśli znalazłyście tani sweterek w paski ze stuprocentowej bawełny, ale na piersi ma nadrukowaną trupią czaszkę lub cokolwiek innego, to go nie kupujcie! To samo tyczy się czarnych szpilek (kokardki, kolorowe platformy i wysokość obcasu uniemożliwiająca chodzenie odpadają) czy torebki chanelki, która powinna być cała czarna bez dodatkowych świecidełek (zastanówcie się, jaką biżuterię częściej nosicie: złoto czy srebro – zapięcie i łańcuszek torebki powinny pasować do Waszego zegarka i ulubionej bransoletki).

    Wiem, że ciężko jest wydać pieniądze na rzeczy "nijakie", ale to jest właśnie przyczyna naszych niepowodzeń w tworzeniu zestawów z ubrań, które już mamy. Nie posiadając neutralnej i dobrej gatunkowo bazy nie mamy szansy wyeksponować bardziej ekstrawaganckich rzeczy, które z nieoderwaną metkę leżą na dnie szuflady. Myślicie, że Wasz styl stanie sie nudny, gdy nie będziecie eksperymentować z krojem i kolorami? Paryżanka nia miałaby takich wątpliwości, bo jej stylizacjom wyrazu dodają torebki, biżuteria, szale itd.

   Jeśli nasza garderoba jest już uzupełniona, to nadszedł czas, aby zweryfikować utarte poglądy dotyczące urody – paryżanki są fankami umiaru także w tym przypadku.

      Na próżno szukać w Paryżu kobiet o zaniedbanych paznokciach lub pomalowanych na jaskrowe kolory (wyjątkiem jest klasyczna czerwień). Neutralne, mleczne lakiery wyglądają bardzo elegancko, pod warunkiem, że nasze dłonie są wypielęgnowane (Francja to nie jedyny kraj, w którym kolorowe paznokcie są uznawane za brak gustu – na próżno szukać neonów na dłoniach księżnej Catherine i innych przedstawicielek brytyjskiej rodziny królewskiej ;)) . Podobna, niepisana zasada tyczy się włosów – nie decydujmy się na radykalne zmiany koloru i regularnie chodźmy do fryzjera na podcinanie końcówek (akurat tę radę też muszę sobie wziąć do serca:)). 

       Paryżanki często korzystają z zabiegów kosmetycznych i wydają miliardy rocznie na kremy przeciwzmarszczkowe. Dla matek dbanie o cerę, włosy i strój to tak samo ważna (a może i ważniejsza) umiejętność jak gotowanie i dbanie o dom, dlatego od wczesnych lat uczą swoje córki własnych sposobów na gładką skórę i chętnie pożyczają im ubrania, buty czy torebki od najlepszych projektantów. Młoda paryżanka od dzieciństwa obcuje z estetyką, która wyrabia w niej poczucie smaku i nie pozwala na popełnianie urodowych i modowych gaf.

      Szczerze powiedziawszy, wszystkie powyżej opisane instrukcje możnaby zawrzeć w jednym zdaniu, które wypowiedziała kiedyś pewna bardzo znana Francuzka: Mniej znaczy więcej. (Coco Chanel)

 

Follow my blog with bloglovin!

8th March

Co możemy zrobić (same dla siebie) w Nasz dzień? :)

Kupić na rynku świeże kwiaty w ulubionym kolorze.

 

Poczytać dobrą książkę w towarzystwie kawy i słodyczy.

Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią biografie. "Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz." to opowieść o życiu urodzonego w Łodzi Maksymiliana Faktorowicza – założyciela kosmetycznego imperium, który na zawsze odmienił kobiecy makijaż. Sama Gosia Baczyńska wyraziła się o książce w taki sposób: "inspirująca historia twórcy nowoczesnego makijażu. Lektura obowiązkowa dla każdego kto interesuje się modą".

Założyć ulubione kapcie i zrelaksować się w domowym zaciszu:).

Zaplanować krótki urlop z przyjaciółkami.

Pomalować paznokcie na krwistą czerwień.

Wypróbować, któryś z przepisów Zosi.

Pudding czekoladowy albo chałka z owocami.

Sałatka ze szpinakiem i migdałami.

Deser Pavlovej.

Spędzić czas na świeżym powietrzu.

Wszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet ! ! ! :)

 

Last month!

Kolejny miesiąc za nami! Zapraszam więc na małe zestawienie:). Mam nadzieję, że następny post z cyklu Last Month będzie już przepełniony wiosną:).

Mój pierwszy zakup z net-a-porter uznaję za udany. Już się nie mogę doczekać aż zrobię z tą bluzą jakąś stylizację dla Was:)

 

Mały powrót do dzieciństwa:). Nie jestem już w zbyt dobrej formie ale na puentach wytrzymałam całą godzinę!:)

Szybka kawa w trakcie podrózy jest niezastąpiona! Tylko dlaczego wszyscy się na mnie patrzą ?:)

A oto prezenty, które otrzymałam z okazji drugich urodzin bloga. Trochę było mi głupio przyjmować to wszystko bo suma sumarum to ja powinnam sprawić coś mojemu blogowi (na przykład większy transfer, albo jakąś nową aktualizację;)) ale prezenty są świetne i bardzo za nie dziekuję (moje urodziny są w październiku gdyby ktoś pytał:)).

Duży zapas kosmetyków od Glossybox.pl

Świetna czapka od Charlize Mystery :)

Piękne perfumy i super puder oraz rewelacyjne cienie, które możecie zobaczyć tu od CHANEL :)

 A poniżej kilka moich nudnawych strojów, które nie załapały sie na bloga :)

ELUNIA TIME!

Kto znajdzie głowę Gosi (w czapce) na zdjęciu powyżej?:)

A w przerwie między zajęciami…

wertuję nowy nabytek!:)

A pod koniec zdjęcia z realizacji przepisu, który został nazwany przez Was "tort na urodziny wiewiórki" :)

Follow my blog with bloglovin!

BLACK & WHITE in daily outfit.

coat / płaszcz – Mosquito.pl (koniecznie zajrzyjcie!)

jeans / jeansy – H&M

necklace / naszyjnik – River Island

shoes / buty – Asos

sweater nad bag / sweter i torebka – Zara

Do mojego miasta w końcu zawitały prawdziwe, wiosenne promienie słońca. Poniedziałki i związane z nimi wczesne wstawanie zdecydowanie mniej uprzykrzają mi teraz życie:). Tym bardziej, że marzec zapowiada się naprawdę ciekawie :). A wracając do dzisiejszej stylizacji to…

trend BLACK&WHITE łatwo jest zaadaptować z wybiegów i wykorzystać w naszym codziennym życiu. Nie musimy chodzić w spodniach w prążki czy szachownicę (w takich wzorach wyglądają dobrze tylko superdługonogie modelki – dlaczego mnie to nie dziwi?:)), wystarczy, że sięgniemy do szafy po nasze ulubione ubrania w kolorze czerni i bieli, tworząc w ten sposób minimalistyczny i wygodny zestaw. Jeśli chcemy dodać jeszcze jakiś kolor do stylizacji niech będą to neony lub bardzo chłodne barwy (tak jak moje jeansy).

MIŁEGO PONIEDZIAŁKU! :)

Ready for evening

dress / sukienka – River Island

boots and watch / botki i zegarek – asos.com

coat / płaszcz – Mango

bag / torebka – Zara

scarf / szalik – H&M

Od dawna nie pokazywałam na blogu stroju, który nadawałby się na imprezę lub wieczorne spotkanie (albo tylko tak mi się wydaje:)). Sylwester był po prostu ostatnią tego typu okazją, z której postanowiłam skorzystać :). W ciągu tygodnia     (i w ciągu weekendu także:)) wolę spędzać wieczory w domu – zgrywać i przebierać zdjęcia na bloga, pisać posty, czytać książki albo po prostu oglądać telewizję malując jednocześnie paznokcie:). Ale stało się! W końcu miałam powód, aby założyć coś bardziej wyzywającego niż szlafrok i legginsy:). 

A teraz chciałabym się z Wami podzielić istotną informacją! Jakiś czas temu wspominałam Wam o świetnych metodach oszczędzania – kodach rabatowych, dzięki którym możemy robić zakupy taniej. Udało Wam się coś upolować? Ja kupiłam taniej kurtkę na asos.com korzystając z kodu rabatowego – 20% oraz szpilki w Zalando – 15% rabatu (153zł oszczędności). W tym momencie na stronie:

 kodyrabatowe.pl 

dostępny jest rabat 100zł do sklepu ANSWEAR . Zastanawiam się na co go wykorzystać, macie może swoje typy?:) Myślę, że warto przed zakupami sprawdzać jakie kody i promocje się znajdują się na tej stronie. A nuż uda Wam się znaleźć prawdziwą okazję:).