Ostatnimi czasy coraz częściej stawiam na klasykę. Jak mawiała Coco Chanel "moda, w której nie można wyjść na ulicę, nie jest modą". Myślę, że w piękny sposób ujęła to, co my zwykłyśmy nazywać "najważniejsze, żeby było mi wygodnie!". Oczywiście, zdarzają się sytuacje kiedy mam ochotę zaszaleć z wzorami i założyć na siebie kilka sztuk biżuterii, ale gdy weny kompletnie brak, to wracam do prostych rozwiązań. Niezależnie od tego, czy w tę sobotę planujecie odpocząć, czy zająć się zaległymi sprawami to klasyczne połączenie pasiastej góry i baletek na pewno się sprawdzi. Luźny sweter, jasne spodnie, cieliste buty i wełniany trencz to mój ulubiony zestaw tej wiosny.
torebka – H&M
baletki i płaszcz – asos
spodnie i sweter – Zara
okulary – Reserved