CHANEL – hydra beauty & rouge for summer

   Najróżniejsze odcienie czerwienie to według CHANEL klucz do nowoczesnego wiosennego makijażu. Oparcie całej kolekcji na jednym kolorze wymaga niewątpliwie śmiałości – zwłaszcza gdy mówimy o prowokacyjnej czerwieni. Słynny dom mody ma jednak swoje sposoby, aby finalny efekt był zawsze delikatny i jedynie podkreślał, to co w naszej twarzy najciekawsze. Kolekcja rozwija sześć klasycznych odcieni i tworzy ich odświeżone warianty o sprecyzowanych tonach i podtonach. Bazę linii stanowią: przygaszona, malwowa czerwień Libre 62, różana czerwień Abstrait 69, oranżowa czerwień La Favorite 43, czysta czerwień Rouge Charnel 56, pomarańczowa czerwień Rouge Feu 57 oraz bordowa czerwień Rouge Vie 58.

  Sama sprawdziłam jak flagowe produkty kolekcji sprawdzają się w codziennym użytkowaniu. Po użyciu linii pielęgnacyjnej Hydra Beauty, nałożyłam bazę Les Beiges Eau De Teint i korektor Le Correcteur De Chanel na skrzydełka nosa i przebarwienia. Spośród czterech kolorów palety Tendresse wybrałam ciemny beż z czerwonymi drobinkami i naniosłam go pędzlem na całą powiekę. Wykorzystałam mój trik – kredką do oczu zrobiłam na palcu wskazującym kropkę i roztarłam ją w zewnętrznym kąciku (dobrze widoczne na filmiku). Do tego odrobina różu na policzkach. Okazuje się, że tusz do rzęs z czerwonym akcentem wygląda naprawdę dobrze i nadaje spojrzeniu zaskakującej tajemniczości. Poniżej poza zdjęciami możecie też zobaczyć film. 

 

 
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez MakeLifeEasier (@makelifeeasier_pl)

 

 

 

 

 

 

 

 

Krem Chanel Hydra Beauty Creme Yeux // baza pod makijaż Chanel Les Beiges Eau De Teint // korektor Chanel Le Correcteur De Chanel (odcień B10) // paleta cieni do powiek i róży do policzków CHANEL Les 4 Rouges Yeux Et Joues – odcień Tendresse // trwały eyeliner Chanel Stylo Yeux Waterproof (odcień Prune Intense) // rozświetlający Chanel Baume Essentiel (odcień Rouge Frais) // pomadka Rouge Allure Velvet (odcień Legendaire) //
 

LOOK OF THE DAY

[Artykuł zawiera lokowanie produktu.]

 

skórzane trampki – Ryłko

bawełniane białe body z długim rękawem – GAP

niebieskie dżinsy i zamszowa torba – stare modele od Arket

kurtka w stylu trencza – MLE

 

  Polski Vogue opublikował właśnie listę najgorętszych trendów na nadchodzący sezon – wśród nich znalazła się "nowa długość marynarki". Podobno to właśnie wysokość linii odcinającej nas w pasie jest najbardziej znaczącą zmianą proporcji w modzie. Suknie w baroku rozszerzały się tuż poniżej wcięcia – czyli tam gdzie kończył się gorset. W epoce Romantyzmu – pod biustem. W latach dwudziestych, w czasach największej modowej rewolucji, linia ta powędrowała aż na biodra. Dziś tendencje zmieniają się szybciej niż kiedyś i czasem nie warto za nimi podążać, ale raz na jakiś czas dobrze przyjrzeć się stanie naszych spodni czy długości płaszcza. Zwłaszcza jeśli – tak jak ja – uwielbiacie nosić latami te same zestawy. Wiosną to u mnie przede wszystkim wygodne białe trampki, dżinsy i trencz lub marynarka. 

Wpis powstał przy współpracy z marką RYŁKO. 

 

 

Look of The Day – Wesołych Świąt!

kolczyki – YES

wełniana sukienka – MLE (kolekcja jesień/zima 2023)

buty – Jimmy Choo sprzed lat

 

sukienka dziecięca – Pepa&Company (po starszej siostrze)

buciki dziecięce – Pisamons

 

  Mam nadzieję, że każda z Was spędza ten czas tak jak chce. Z koszyczkiem w ręku lub w dresach na kanapie. W otoczeniu bliskich albo w upragnionej ciszy i bez uwierających zobowiązań. Tradycyjnie czy po swojemu – nieważne, byleby ten czas pozwolił nam naładować akumulatory.

  U mnie w tym roku wszystkiego po trochu – początek Świąt zupełnie inny niż zwykle, ale dziś już z tradycyjnym sernikiem w ręku. 

 

Artykuł powstał we współpracy z marką YES.

 

 

Polskie instagramerki walczą z zimną wiosną

Przy dzisiejszej porannej kawie usłyszałam od prezentera pogody, że podobno pędzi do nas ciepły front i już jutro przegoni zimę z Polski. Aha. Akurat. Już to parę razy słyszałam.

Nasz rodzimy świat mody ciężko znosi te atmosferyczne zawirowania. Ale może to i dobrze? Nie zachłyśniemy się dzięki temu nowościami, bo wciąż koszystamy z naszej jesionno-zimowej garderoby i zyskujemy trochę czasu, aby spokojnie przestawić się na trampki i trencze. Zerknijcie na propozycje, które znalazłam w internecie – myślę, że przydadzą się w przyszłym tygodniu.

 

MIEJSCE PIĄTE

@emi_kot

Czuć tu lato! Wiatr we włosach, kapelusz z szerokim rondlem i okulary przeciwsłoneczne sprawiają, że możnaby pomysleć, że to już maj! Bardzo podoba mi się skórzana marynarka zestawiona z dżinsem i kowbojkami.

MIEJSCE CZWARTE

@cajmel

Na paryskich ulicach trzeba zadawać szyku – nie zabrakło go Karolinie, która podczas pobytu we Francji zaprezentowała się w skórzanej kurtce z kożuszkiem, spodniach z rozszerzaną nogawką i butach od Celine. 

MIEJSCE TRZECIE

@hannajanic

Krótkie trencze są teraz bardzo na topie. Baletki i torebka to klasyka, która może postarzać, ale tutaj – dzięki luźnym spodniom i nowoczesnej katanie – cały zestaw wygląda nowocześnie. 

MIEJSCE DRUGIE

@oliviakijo

Oliwia zawsze wie co z czym łączyć – nawet jeśli jest to monochromatyczna stylizacja zachowana w czerni, to wszystkie faktury i elementy idealnie ze sobą współgrają i przykuwają spojrzenie. Przy tym zestawieniu – nic dodać, nic ująć.

MIEJSCE PIERWSZE

@igawysocka

Szary garnitur to coś, co króluje ostatnio w mojej szafie. Iga zaispirowała mnie, aby mój garnitur z MLE zestawić z sambami, których od niedawna jestem posiadaczką. Włosy spięte w gładki kucyk, kawa w przenośnym kubku i ulubione okulary – mogłabym tak lecieć w miasto! Pod warunkiem, że ten śnieg na chodniku już stopnieje!

 

 

Look of The Day

Artykuł zawiera lokowanie produktu. 

 

torebka – Longchamp

trencz i spódnica – dawne kolekcje MLE

sweter – prototyp MLE (lubię go, ale Klientki nie zaakceptowałyby, że gubi włosek)

skórzane kozaki – Khaite (te same od lat)

kolczyki – Biżuteria YES

 

  Wczesna wiosna w Sopocie oznacza rześkie powietrze, zmienną pogodę i wielkie poruszenie na naszym rynku. Przed Wielkanocą właściwie każdy chce zrobić tam jakieś zakupy – moja mama szuka białych jaj od szczęśliwej kury, ja kupuję gałązki forsycji i bukszpan, a wszyscy spotykamy się przy stoisku ze starą porcelaną, która – w związku z niedaleką perspektywą świątecznych spotkań – kusi bardziej niż zwykle. Rynek odbywa się we wtorki i piątki – trzeba więc tę przyjemność wpisać do planu dnia i pamiętać, że tę kapustę będzie potem trzeba nosić ze sobą cały dzień ;).

  Próbuję ostatnio przełamać odrobinę swoje bezpieczne zestawy – spódnica i mocniejszy kolor torebki na zakupy to dla mnie duży krok!

Wpis powstał we współpracy z marką Longchamp. 

Last Month


Trochę to czasu minęło nim witałam spóźnioną wiosnę z takim spokojem. Przez ostatnie trzy lata jej początki były dla mnie trudne (przerażająca pandemia nieznanego wirusa, wybuch wojny u naszych sąsiadów i moje prywatne sprawy, które na jakiś czas wywróciły codzienność do góry nogami) więc tym razem zupełnie nie narzekam na śnieg i wkładanie dzieciom rajstop gdy idziemy na plac zabaw. Pielęgnuję w sobie mocno tę umiejętność patrzenia z dystansem na prozaiczne problemy i irytujące drobiazgi. Wdzięczność to udowodniona przez liczne badania psychologów recepta na szczęście i cieszę, się, że każdego dnia mam jej w sobie coraz więcej. A fakt, że ślady ubłoconych łap Portosa na pościeli, to dziś najbardziej widoczne zwiastuny wiosny w moim domu, to naprawdę żaden problem ;). 

1. To do mnie? // 2. Jeszcze pod śniegiem, ale one czują, że jest już czas na wiosnę. // Zaproszenie na wirtualny pokaz Chanel. Kolekcje jesień/zima od lat są prezentowane w lutym, aby cały przemysł modowy mógł zdążyć z produkcją. W tym roku pokazywane na wybiegach kreacje spokojnie nadawałyby się na późną polską wiosnę. Więcej o najnowszej kolekcji na jesień-zimę 2023/24 pisałam Wam tutajPortos próbuje złapać śnieżkę przez szybę. Korzystaliśmy z tego marcowego śniegu ile się dało… a czy teraz mogę już chować te śniegowce?
1. Wełniane warstwy po starszej siostrze. // 2. Pan Karol z e-stone.pl podobno trochę się namęczył, ale wyszło idealnie. Teraz ruszamy z projektem stołu! // 3. "Mamo, akceptuję ten kadr, możemy lecieć dalej." Coraz częściej to one decydują, kiedy łapię za aparat :). Podobno wielkimi krokami zbliża się w Europie oficjalny zakaz ujawniania przez rodziców wizerunku twarzy dzieci w internecie. Jesteście za? // 4. A tu oceniamy z dziewczynami wykroje naszej "batmanki". Pod koniec projekt wydaje się minimalistyczny i prosty, ale szycie to już co innego…// Szybkie śniadanie i lecimy z tą kampanią! W hotelu Warszauer ugościli nas tak miło, że Olivia musiała nas wyganiać do pracy. 1. Malowanie światłem. // 2. Tutaj pierwszy raz trafiłam na markę KLO. Jeśli Ty też odwracasz do góry nogami wszystkie talerze i kubki w restauracji, które wpadną Ci w oko to wiedz, że nie jesteś sama. // Będę bardzo miło wspominać pracę nad tą kampanią. Miejsce, ludzie, no i projekty MLE, w których czuję się najlepiej na świecie.
1. A skoro już mowa o projektach. Dziewięć miesięcy poprawek i w końcu jest! W piątek zajrzyjcie do MLE. // 2. Panie z Narcyza wyjęły mi go spod lady. // 
Nowoczesna i elegancka jednocześnie. Mam nadzieję, że dotrze do Was na Wielkanoc albo że wybierzecie ją na jakąś ważną uroczystość (jeśli będziecie miały wątpliwość co do rozmiaru, to lepiej wybierzcie ten większy – ja mam na sobie rozmiar xxs). 
My tu gadu gadu o wiośnie, a myślami już kolejna zima…Huśtawka wymaga chyba małego odświeżenia…
Na pierwszy rzut oka niewiele się dzieje w ogrodzie, ale wystarczy się chwilę porozglądać. Tu krokusy, tam tulipany, tu dziura wykopana przez Portosa…Pąków nie widać, ale uwierzcie mi, że tam były!
1. Szpinak, kiwi, jarmuż, banany i sok z jabłka, którego nie widać. // 2. Często nie oznaczam już rzeczy z MLE, bo wydaje mi się, że dla wielu z Was może być to męczące… po liczbie wiadomości w mojej skrzynce na Instagramie widzę, jak wiele z Was nie kojarzy jednak jeszcze naszych swetrów. To oczywiście MLE Collection – model Davos, który jest jeszcze dostępny w paru rozmiarach. // "Mamusiu, czy to jest zupa z żaby?"
Hop! I dotarłam do pracy – tym razem obyło się bez korków. 
1. Wszystkiego najlepszego! Ja nadal kupuję i zawsze znajdę coś do poczytania. // 2. Krok po kroku idziemy do przodu z tym urządzaniem. // Paulina Kwietniewska sprawiła naszej rodzinie jeden z najpiękniejszych prezentów…
Ale gdzie go powiesić? Tutaj? Odległość od kuchenki jeszcze do zaakceptowania.
A może tutaj? Nie! Zdecydowanie okrągła podstawa lampy nie pasuje do okrągłego obrazu. No i za duża przestrzeń jak na tak małego Portosa.
To może tutaj? 
Dajcie znać, w którym miejscu powinien znajdować się według Was obrazek z Portosem. Ja sama nie mogę się zdecydować… 
1. Idziemy na spotkanie? Buty to Kazar (stare, ale ulubione), torebka to YSL (z drugiej ręki) a marynarka to La Ronde. // 2. Kto nosi granat cały rok? // 3. Gdy pada pytanie "co ci przywieźć z lotniska?". // 4. Próbki – wyjątkowo to nie do MLE, a na wezgłowie łóżka. // 
Nie wiem czy ten łobuz zasłużył na taki piękny obraz, ale każdy z nas zasługuje na odrobinę sztuki w codziennym życiu. Dla wielu z nas świat sztuki wydaje się jednak niedostępny. Na szczęście coraz częściej pojawiają się świetne inicjatywy, które demokratyzują sztukę, pomagają ją zrozumieć i wspierają przy tym twórców. Zainteresowanych zapraszam na stronę On arte, która tworzy nowoczesną platformę promocji sztuki współczesnej oraz designu. Poprzez cyfrowe narzędzia – platformę www, media społecznościowe, magazyn –  edukuje i inspiruje. 1. Jakoś to "sweater-weather" w marcu już nie smakuje tak słodko ;) . // 2. Gałązki magnolii i marcowy Vogue. // 
Oio Lab zbiera wśród moich koleżanek z branży same pozytywne recenzje. Ja też uwielbiam produkty tej marki i z przyjemnością testuję wszystkie nowości. Kompleksowe serum pod oczy i na powieki to coś czego ostatnio brakowało mi w mojej kosmetyczce. Ten kosmetyk pozytywnie wpływa na osiem głównych zmian skóry wokół oczu: cienie, obrzęki, utrata jędrności, zmarszczki, wysuszenie, gęstość, oznaki wrażliwości i opadające powieki. Zawiera aktywne składniki botaniczne takie jak biotechnologicznie otrzymywany kompleks komórek macierzystych tuberozy z betainą, naturalną ektoinę, pięć związków kwasu hialuronowego oraz ekstrakty z alg i jagód pieprzu tasmańskiego. Ma potwierdzone badaniami działanie liftingujące górną powiekę, uelastyczniające i zwiększające gęstość skóry ( z kodem MLE20 otrzymacie 20% na wszystkie produkty dostępne w sklepie online – do 6.04.2023). 

Zarwane noce i zmiana czasu to niezbyt miłe połączenie. Ale dzięki temu serum póki co nie odbija się to na oczach :). 
Miała być jedna, ale o 13 zmieniłam zdanie. Zrobić też Tobie?
Gdy masz diabelską ochotę na kolejną kawę, ale wiesz, że wieczorem nie zaśniesz, jeśli wypijesz ją po piętnastej… W takich chwilach wyciągam bezkofeinową "Gwieździstą noc w Cajamarce" od Wild Hill Coffee. To stuprocentowa Arabica uprawiana w Peru na ekologicznej plantacji kawy (to kawa single origin, więc jesteśmy w stanie wskazać jej dokładne źródło pochodzenia – region i konkretną plantację). Ziarna (jak wszystkie w sklepie Wild Hill Coffee) posiadają Europejski Certyfikat Ekologiczny i są ziarnem "specialty". Ziarna w przypadku tej odmiany zostały pozbawione kofeiny zdrową, bezpieczną metodą CO2. To stosunkowa nowa metoda, która nie wymaga szkodliwej chemii, a co najważniejsze, pozwala zachować bogaty smak i zapach kawy. Kawę można zamówić w ziarnach lub mieloną. 

  Ta kawa ma krągły, karmelowy smak. Można w niej wyczuć nuty mlecznej czekolady i nugatu. Zaskakuje soczystym winogronowo-cytrusowym finiszem. No dobrze, ale dlaczego miałybyście zacząć kupować kawę w innym miejscu niż dotąd? Odkąd poznałam markę Wild Hill Coffee to właściwie przestałam kupować kawę w supermarketach – nie chcę, aby moja decyzja w tym temacie była tylko wynikiem przypadku. Nasza część świata wyrządziła ogromną krzywdę ludziom i przyrodzie i kawa ma w tym swój niechlubny udział. To ogromnie złożony geopolitycznie, społecznie problem i na pewno mieści w sobie całe spektrum odcieni szarości nie dając jednoznacznych odpowiedzi. Transparentność, programy wsparcia, odpowiedzialne zarządzanie zasobami – doceńmy jako konsumenci takie starania. I pijmy kawę z czystą przyjemnością.

Najlepsza kawa ze zrównoważonej uprawy. Jeśli szukacie kawy z kofeiną (wiadomo, że taką piję najczęściej ;)) to polecam ten gatunek. Przy okazji mam dla Was kod rabatowy dający 10% rabatu na kawy w sklepie Wild Hill Coffee. Wystarczy w podsumowaniu zakupów wpisać hasło: Kasia10 (z kodu możecie korzystać do 10 kwietnia). 
Czymże byłoby Last Month bez zdjęcia ulubionego śniadania? Guacamole (a raczej rozgniecione awokado z solą i pieprzem) i ciemne pieczywo. 
Gdy dzieci budzą się w sobotę przed szóstą rano i o dziewiątej już szukasz nadprogramowych zadań. Papier ścierny, farba, pędzel…
1.Ruszamy z pierwszą warstwą! Pod nóż (a raczej pod pędzel) poszło moje ukochane krzesło z TON. // 2. Przerwa na kawę, której nigdy dość. // 
Wciąż możecie skorzystać z kodu rabatowego MAKELIFEEASIER30 w sklepie GAP. Z tym kodem dostaniecie zniżkę 30% na cały asortyment. Można uzupełnić dziecięce ubranka na wiosnę, kupić chłopakowi nowe dresy, no i znaleźć idealne dżinsy (z kodu możecie korzystać do końca marca).
1. Przed… // 2. I efekt po delikatnym zeszlifowaniu i nałożeniu trzech cienkich warstw farby. //
Dzieci jedzą płatki w porcelanie, a mama…
1. Gdy pierwszy raz wzięłam tę książkę do ręki pomyślałam sobie, że oszczędne w formie rysunki (jakże inne od tych, które funduje się teraz naszym dzieciom) mogą "nie zwabić" mojej czterolatki. Kilka dni później przeczytałam jej pierwszą recenzję, która zaczynała się tak: Powszechne nadużywanie słowa "arcydzieło" mści się w takich właśnie przypadkach – gdy znajdujemy książkę, która naprawdę na nie zasługuje. (Grzegorz Kasdepke) Ale że ma tu na myśli tę niepozorną (chociaż zaskakująco ładnie wydaną – trzeba przyznać) książkę dla dzieci? A cóż takiego niezwykłego można w niej znaleźć? Historyjki napisane przez lekarza żyjącego w czasie I wojny światowej mogą dotrzeć do dziecka XXI wieku? Zajrzałam do niej, gdy czekałam, aż ta starsza wróci z przedszkola i… przepadłam.  Jak czule i z humorem pokazać dziecku świat? Jak je rozbawić do łez i pokazać, że my – chociaż już dorośli – wcale aż tak bardzo się od niego nie różnimy? W każdej historii czuć to wyjątkowe rodzicielskie ciepło, a jednocześnie zgrabne próby przekazania pewnych trudnych prawd o życiu. No i czarny humor, który – jak widać – nigdy się nie starzeje. Polecam "Cudowne Kuracje Doktora Popotama".  // 2. Pan Wiewiór – nikt nie wie skąd wziął się w naszym domu. Ale już zostaje. //Mama wie… gdy chcę czasem ponarzekać na macierzyństwo, dostać mądrą radę na temat przedszkolnej diety czy pośmiać się z własnych matczynych błędów, to wiem, że najlepiej zrozumie mnie inna mama. Dlatego też z dużym zainteresowaniem przyglądam się markom dziecięcym tworzonym właśnie przez mamy, które tworzą produkty w oparciu o własne potrzeby i doświadczenie. Jeśli szykujecie wyprawkę – dla siebie lub kogoś – to zerknijcie na kocyki od Ninca i inne produkty w tym sklepie. Mój kocyk wykonany został z wyjątkowo delikatnej wiskozy bambusowej (przędza z certyfikatem OEKO-TEX Standard 100 Class I).Zapasy z mamą na podłodze to zawsze najlepsza zabawa. Polecam zwłaszcza rano – zamiast jogi. Długie rozmowy o tym, dlaczego jedna musi iść do przedszkola, a druga nie. Pssst… mama też by wolała, żebyś została. Świeża dostawa. 
1. Kobiecość ma wiele odcieni – kolekcja Rouge Allure Velvet od Chanel ma szeroki wybór odcieni, od intensywnych czerwieni, po wszelkie odcienie różu. Odcienie, które widzicie na zdjęciu to (od góry) Ardente, Intuitive, Legendaire, Rupturiste, Eternelle i Essentielle. // 2. Pierwszy konkurs recytatorski. W zupełnie nieznanym mi języku. // 
Musimy jeszcze poćwiczyć tę zabawę w chowanego. 
A tak wyglądał u nas Dzień Kobiet. Pracujemy razem, płaczemy razem, ponosimy klęski i odnosimy sukcesy. // 4. // Ten moment, gdy nic nam nie wychodzi, ale wiemy, że razem i tak damy radę. Prędzej czy później. Sok, który ma sprawić, że rozkwitnę jak tulipan po lewej :). Kupiony w Oficynie w Gdyni. 
Suplementy.
1. Mimoza// 2. To chyba Wasza ulubiona marynarka tej kolekcji, bo wyprzedała się w mgnieniu oka… dla wszystkich niepocieszonych mam informację, że marynarka Caen wróci lada moment w pełnej rozmiarówce wraz z wszystkimi innymi elementami szarego garnituru. // Obiad dla rodziców… Coś jak aglio olio, ale z grilowaną cukinią i jarmużem. Dla dzieci – wiadomo – wersja z keczupem.
A Wyście myślały, że my na tym Instagramie tylko rogaliki wcinamy? ;)
1. Książka czy Netflix? Dlaczego coraz częściej wybieramy to drugie? // 2. "Przędza" jest o tym, dlaczego każda z nas jest tkaczką w swoim życiu, ale czasem musi mierzyć do celu jak łucznik. Dlaczego czujemy się znieruchomione, chociaż paradoksalnie jesteśmy w ciągłym ruchu. Natalia de Barbaro, nasza czuła przewodniczka, wraca z nową książką. W pięknym stylu. //Aktualnie mój ulubiony kącik w całym mieszkaniu. Misia dostałam od taty, gdy kończyłam podstawówkę. Tak drżałam o niego, żeby się nie zniszczył, że nie oderwałam metki (i teraz już z nostalgii tego nie robię). Niedzielny wpis o wiosennym uniformie. Czy zmieniał się przez lata? Jeśli przeoczyłyście to odsyłam Was tutaj

Sanki czy zabawy w błocie, czyli typowe marcowe dywagacje. A może tym razem zostaniemy w domu? 

 

*  *  *

 

 

Wpis powstał we współpracy z Oio Lab, Wild Hill Coffee, Ninca, Wydawnictwo Agora.