Strój dnia – pastele w zimie

Do wiosny jeszcze daleko i mróz jest w natarciu. W taką pogodę zazwyczaj nie szalejemy ze stylizacjami. Czerń jest oczywiście bardzo uniwersalna, ale ileż można?! Pastele, o których pisałam wcześniej będą niekwestionowanym hitem wiosny, ale ja już teraz chciałabym chociaż na chwilę zrezygnować z typowo zimowych kolorów. Postanowiłam więc włączyć do swoich strojów odrobinę pudrowych elementów. 

Przy okazji podzielę się z Wami informacją, która może być dla interesująca:).
Na Freemo.pl w poniedziałek pojawi się extra kupon rabatowy do ASOS'a w wysokości 20% na niemal wszystko co jest w ofercie (z wyjątkiem części produktów już przecenionych). Kupon będzie obowiązywał tylko tych, którzy podadzą jako miejsce dostawy Polskę. Będzie dostępny tylko przez tydzień  i tylko na Freemo.pl (jest to oferta ekskluzywna). Limit jednozarzowego zakupu to 500 funtów. Jeden użytkownik może zrobić nielimitowaną liczbę zamówień. Co Wy na to:)? 

Oto kilka moich typów, na które może się zdecyduję?

 

 

 

parka – Review

sweter – Abercrombie

spodnie – Bershka

getry – no name (kupione na moim ukochanym rynku:))

top – SH

buty – Emu

czapka – H&M

Pingwin, czyli strój dnia:)

Jeśli jakiś model ubrania pojawia się we wszystkich sieciówkach, to znaczy, że powinnyśmy być czujne! Zwłaszcza jeśli jest to coś, co będziemy mogły nosić przez lata. "Pingwin" bo tak kolokwialnie nazywana jest biało czarna smokingowa marynarka nadaję się nie tylko na wieczór (chociaż muszę przyznać, że połączona tylko z czernią tworzy naprawdę wyrazisty i elegancki zestaw). W dzisiejszej stylizacji wykorzystałam bluzkę w groszki kupioną na wyprzedaży w Zarze oraz kopertówkę z trendsetterka.com (znowu przekonałam się do tego odcienia zieleni). 

Że czyja strona nie działa???

marynarka – H&M

kopertówka – trendsetterka.com

spódnica – Asos.com

bluzka i buty – Zara

*Dostaję od Was mnóstwo pytań odnośnie cielistych rajstop. Wiem, że wiele z Was musi takowe zakładać chociażby do pracy, ale zależy Wam na tym aby były jak najmniej widoczne. Na zdjęciach mam na sobie rajstopy o ściegu 8 z Calzedonii. Zwróćcie uwagę aby ich kolor nie wpadał w brąz i pomarańcz, a raczej delikatny wybielony róż (i koniecznie wybierzcie te bez połysku!). 

Strój dnia!

Zima w tym roku obchodzi się z nami wyjątkowo łaskawie. Co nie znaczy, że nie możemy korzystać z naszych ulubionych zimowych  gadżetów! Wiecie, że lubię chodzić w czapkach, ale niestety nie każda fryzura wychodzi z takiej sytuacji "z twarzą". Natomiast moje (niestety lekko odstające ;)) uszy, nawet przy dodatniej temperaturze, szybko marzną i są gotowe do odpadnięcia :D. Ratunkiem są wtedy nauszniki. Posiadam dwie pary: białą i czarną. Tą prezentowaną na dzisiejszych zdjęciach dorwałam na wyprzedaży (Asos).

nauszniki – asos

torebka – fiorelli

sweter i kurtka – Zara

buty – Aldo

leginsy – no name (kupione na allegro)

 

 

Fresh look

Drogie czytelniczki ( i nieliczni ale równie ważni czytelnicy )! W oczekiwaniu na 18.35, kiedy rozpocznie się "Jaka to melodia?" (no co? Przecież trzeba jakoś wypełnić pustkę po Dr Housie) podzielę się z Wami informacją na temat konkursu przygotowanego przez markę Siemens. Jestem przekonana, że niejedna z Was świetnie się ubiera i tworzy modne stylizacje, które zdobyłyby uznanie ekspertów, gdyby tylko miały taką okazję. Sama chętnie sprawdzę jak moje czytelniczki poradzą sobie w tym konkursie, więc zapraszam Was do wzięcia w nim udziału (do wygrania jest 3000 zł na zakupy z Karoliną Malinowską – nagroda główna, oraz 1000 zł na zakupy – nagroda internautów, obie nagrody w każdej z 7 tematycznych edycji). Swoje stylizacje możecie zgłaszać pod tym adresem www.siemensfreshlook.pl/ , a tu będziecie mogły znaleźć więcej szczegółów na temat akcji: www.blog.siemensfreshlook.pl

Zapraszam Was też na jutrzejszą stylizację, gdzie przedstawię trochę bardziej elegancką odmianę zimowego stroju:).

I jeszcze jedna dygresja z cyklu "moich wtorkowych przemyśleń". Poniżej znajduje się przepis Zosi na spaghetti bolognese. Wcale nie ucieszyła mnie informacja, że będziemy przygotowywać dla Was taki post, bo fanką tego dania nigdy nie byłam (a przecież ktoś musi to potem zjadać :D). Nie jadłam wcześniej  bolognese, które naprawdę by mi smakowało. Sos był albo za rzadki,  albo za mdły, albo za bardzo pomidorowy, albo z za małą ilością mięsa, albo w ogóle było za mało sosu, ale ten przepis jest po prostu genialny i (UWAGA!) sama go później wypróbowałam:)

Strój dnia!

W zimie zazwyczaj nie szaleję z kolorami. Moje codzienne stroje to zazwyczaj kombinacja czerni i szarości, która zawsze się sprawdza. Przyszedł jednak taki moment, kiedy chciałabym się chociaż trochę odróżnić od smutnego otoczenia (śnieg co prawda spadł, ale z powodu za wysokiej temperatury moje miasto zdecydowanie nie przypomina pięknej białej krainy, a raczej zagłębie błotnych, lekko roztopionych lodów). Świetnie nadały się do tego rzeczy zakupione na przecenie i moje czerwone spodnie ( po raz kolejny się przydały!). O butach i torebce już Wam wspominałam, a kurtka to mój łup z Mango. Przyznam, że na wieszaku nie wyglądała zachęcająco i moja przyjaciółka próbowała mnie przekonać, żeby nawet jej nie przymierzać, ale postawiłam na swoim:) i dobrze, jest ciepło i kolorowo:)

I ♥ Tyrol!

Oto kolejna (ale jeszcze nieostatnia:)) porcja zdjęć z naszego wyjazdu do Tyrolu.