Czy wspominałam Wam już o tym, że uwielbiam przeceny?
Za każdym razem, kiedy uda mi się zrobić bardzo udany zakup, przeceniony o 50%, obiecuję sobie, że już nigdy nie kupię czegoś w regularnej cenie (niestety, dostawy nowych kolekcji szybko weryfikują moje postanowienia), tak było i tym razem. W New Look natrafiłam na sukienkę, która miała wprost stworzony fason dla mojej sylwetki. Do tego piękna kokarda z tyłu będąca zakończeniem idealnie wykrojonego dekoltu. Już biegnąc w podskokach do przymierzalni wiedziałam, że nic nas nie rozdzieli, a już na pewno nie cena. Zapłaciłam za nią 65 zł.
Torebka, którą widzicie na zdjęciach tez pochodzi z przeceny. Można było ją znaleźć w Zarze (gdy byłam ostatnio na zakupach widziałam jeszcze jedna sztukę, być może w Waszym mieście też jest jeszcze dostępna).
To co w całym zestawie podoba mi się najbardziej to kolory. Jeszcze miesiąc temu wydawało mi się, że tylko neony zapewnią mi fajny, letni charakter stroju.
sukienka – New Look 65 zł
torebka i buty – Zara 119 zł
sweterek – Orsay 39 zł
pasek – H&M (19 zł?)