The May Holiday atmosphere has been haunting me for a week now. I’ve been looking forward to the days when we can be all together so much – from the morning to the evening. Thus, I bid farewell to April with a smiling face, even though it’s hard for me to believe that it has passed so fast. Check out my photo summary from the last weeks – please promise me that after reading this post, you’ll close your laptops and put away your mobile phones. Let’s embrace this moment of respite.
* * *
Majówkowy nastrój ciągnął się za mną już od tygodnia. Bardzo wyczekiwałam tych wolnych dni, kiedy będziemy mogli być wszyscy razem – od rana do wieczora. Żegnam więc kwiecień z uśmiechem, choć trudno mi uwierzyć, że tak szybko minął. Zapraszam na fotorelację z ostatnich tygodni – obiecajcie mi tylko, że po przeczytaniu wpisu zamkniecie laptopy i odłożycie telefony. Cieszmy się tą chwilą oddechu!
1. Mazurki, beza,makowiec czyli wielkanocne resztki – wszystkie dla nas! // 2. Pamiętacie wpis o sprzątaniu? Jeśli nie macie planów na majówkę, będzie padało, grzmiało, a za oknem będzie sześć stopni, to zajrzyjcie tutaj. Być może ten wpis zmotywuje Was do porządków. // 3. Pierwsze porządki w ogrodzie, i sadzenie. // 4. Widok na Wrzeszcz. //
Tak było na początku kwietnia…
A tak pod koniec!
Kolejne resztkowe danie. Przepis na ten makaron z karczochami, który na drugi dzień smakuje jeszcze lepiej, znajdziecie tutaj.
Pierwsza wyprawa do restauracji w nowym składzie. Mimo małych perturbacji, zaliczamy ją do tych udanych :). Ta knajpa to Ping Pong i warto do niej zajrzeć jeśli będziecie w Gdańsku :).
To zdjęcie nie ma walorów estetycznych, ale chciałam Wam pokazać co miałam na myśli pisząc o wietrzeniu poduch i dywanów w tym wpisie. A jeśli Szukacie jakiś oryginalnych mebli czy akcesoriów do domu to wiem gdzie możecie je znaleźć. Już w tym miesiącu odbędą się targi Warsaw Gift&Deco Show, na które bardzo chciałabym się wybrać (24-26 maja). W jednym miejscu znajdą się najciekawsze ekologiczne marki kosmetyczne i odzieżowe, stoiska z organiczną żywnością, stylowe wyposażenie wnętrz i wiele wiele innych ciekawych rzeczy. Ponadto wydarzenie przypada akurat w Dniu Mamy – może to fajny pomysł, aby wybrać się tam wspólnie?
Wianek wielkanocny z źdźbłami trawy, piórkami i skorupkami jajek – własnoręcznie zrobiony w trakcie warsztatów zorganizowanych przez pracownie florystyczną "Narcyz".
1. Wracam do domu z nową ozdobą. // 2. Takie soboty lubię najbardziej. // 3. To pierwszy raz, kiedy w wazonie wylądowały kwiaty z mojego ogrodu. // 4. Sezon na szparagi rozpoczęty. //
Niestety nie umiem rozbroić granatu tak, aby nie ochlapać całej kuchni sokiem. Mimo tego – uwielbiam!
1. Chociaż uschnięte to nadal piękne. // 2. Prawie jak na "Wall Street". // 3. Takie donice znajdziecie w Narcyzie – proste, ceramiczne, minimalistyczne. // 4. Połączenie lilii i białej marynarki nie zawsze dobrze się kończy… //
W kwietniu nie mogło zabraknąć spacerów po lesie. Jedyny minus to kleszcze, które już się obudziły. Ponieważ obroże i wyciskane na kark specyfiki nie bardzo sprawdzają się u Portosa, to zdecydowaliśmy się w końcu na tebletki. Mam nadzieję, że będą skuteczne, bo zwierzęta również narażone są na groźne choroby przenoszone przez te nieznośne pajęczaki. A Wy jakie macie spoosby, aby się przed nimi chronić?
Portosan również znalazł zajączka (tylko nie myślcie, że to pozostałości po nim). Nie udało mu się, co prawda zjeść całej kości, ale i tak mieliśmy go z głowy na parę godzin.
Chociaż ciężko jest mi zacząć dzień bez kawy, to herbatę piję zdecydowanie częściej. Teraz wybieram te owocowe lub rumiankowe, ale w szufladzie mam też zawsze kilka torebek dobrej czarnej herbaty – dla mojej mamy, która jest jej prawdziwym amatorem. Jeśli Wy też cenicie sobie jakość to musicie poznać Newbyteas. Zestaw Crown Assortment Tisanes zawiera sześć rodzajów naparów w saszetkach – Chamomile (rumiamek), Peppermint, Rooibos Orange, Rosehip & Hibiscus, Summer Berries i Verbena. Wszystkie zamknięte w pięknym i eleganckim opakowaniu.
Pamiętacie to zdjęcie z ostatniego wpisu "Last Month"? Ucieszyłam się bardzo gdy zgłosiła się do mnie Pani z firmy "Little Vintage" i zaproponowała…
… prawie identyczny komplecik.
Little Vintage to marka stworzona przez młodą mamę – Anię. Inspiracją dla jej kolekcji były właśnie rodzinne historie i stare zdjęcia. Na stronie znajdziecie nie tylko takie piękne rompery, ale też wiele innych pięknych ubranek, idealnych na przykład na prezent.
Natura to najzdolniejsza malarka.
Tę książkę pokazywałam Wam już na Instastory, ale historia tak mnie wciągnęła, że musiałam się nią podzielić też tutaj. "Mam na imię jutro" autorstwa Damiana Dibbena, jest czymś w rodzaju kryminału, w którym głównym bohaterem jest pies. Będą łzy, napięcie i radość – na majówkową podróż jak znalazł!
Tak się jakoś złożyło, że w kwietniu wiele bliskich mi osób obchodzi swoje urodziny. Na dodatek są to te osobniki, które nie bardzo potrafią sprecyzować, co chciałyby dostać w prezencie, bo do rzeczy materialnych nie przywiązują większej wagi. Dobrym pomysłem zawsze jest spotkanie, tort i kilka godzin wspólnie spędzonych. Miłe wspomnienia to najcenniejsza rzecz, jaką można podarować. A jeśli uważacie, że przyjęcie to za mało, koniecznie zajrzyjcie do serwisu prezentmarzen.com – można tam zarezerwować takie atrakcje, jak skok na bungee, rajd sportowym samochodem czy lot paralotnią (ja wybrałam to ostatnie i mogę gorąco polecić). Może zawsze chcieliście spróbować sportów ekstremalnych albo macie kogoś kto marzy o locie balonem?
1. Chwila dla mnie. // 2. Uwielbiam ten moment w roku, gdy w około nie jest jeszcze zielono, ale drzewa owocowe obsypane są kwiatami. // 3. Gotowe na wesele! 4. Eustomy i piwonie. //
Ostatni "Look of The Day" wywołał na blogu małe poruszenie i od razu wskoczył na pierwsze miejsce najpopularniejszych wpisów miesiąca. Tym razem musiałam poprosić kochaną Anię z bloga mammamija.pl aby stanęła za aparatem (Ania jest też założycielką firmy seasidetones), bo mąż bujał wózek, moja mama w Brukseli, a Gosia i Asia pełniły rolę modelek :). Na szczęście na Anię zawsze można liczyć.
Kto pierwszy ten lepszy! Wszystkie weselne modele są już na stronie sklepu MLE Collection. Śpieszcie się, bo sztuk zostało niewiele!
Na koniec mam dla Was popcorn na drzewie ;). Życzę Wam cudownej majówki i przesyłam pozdrowienia… ze słonecznej Brukseli!
134 komentarze
Kasiu powiedz proszę skad marynarka która miałaś na sobie podczas warsztatów?:) Pozdrowienia i miłej majówki:*
dodany przez Majka @ 1 maja 2019 o 14:52. #
Kasiu, jak zwykle cudowny wpis!! Tylko brakuje mi tych subtelnych zdjęć z córeczką :) zdradź nam jak ma imię
:-)))
dodany przez Olga @ 1 maja 2019 o 14:59. #
Kasiu bardzo przyjemny artykuł, dla nich zaglądam tu już od dobrych paru lat, udanego pobytu w Brukseli 😉😉😉
dodany przez Kamila @ 1 maja 2019 o 15:03. #
Cześć,
Miałaś cudowny miesiąc! Oby następny był jeszcze lepszy :)
Pozdrawiam,
Kasia
dodany przez Szyciownik @ 1 maja 2019 o 15:07. #
Kasiu, jestem Twoją czytelniczką od dobrych kilku lat a to dopiero mój pierwszy komentarz 😊
Nie ukrywam, że dzięki Tobie przeprowadziłam rewolucję w swojej szafie.
Zauważyłam nawet, że denerwują mnie inne blogi. Zawsze wyłączam komputer z poczuciem, iż musiałabym kupić przynajmniej kilkanaście rzeczy żeby nadążyć za trendami. Potem wchodzę na MLE i myślę: “o mam taki szary sweter i podobne spodnie. Super to razem wygląda” – i znowu mogę na nowo odczarować jakąś rzecz ze swojej szafy 😊 no i do tego te wspaniałe zdjęcia 😍
Od kilkunastu miesięcy jestem też mamą i zawsze uśmiecham się jak czytam Twoje wpisy “że teraz ciężko znaleźć czas”, czuję jakbym czytała o sobie 😊
Pozdrawiam gorąco z Bielska-Białej i życzę udanej majówki.
dodany przez Paulina @ 1 maja 2019 o 15:15. #
Dziękuję za taki cudowny komentarz :).
dodany przez Katarzyna @ 1 maja 2019 o 18:49. #
Kasiu, co to za sweterek ze zdjęcia z makaronem z karczochami? ;> Pozdrawiam z Trójmiasta! <3
dodany przez Klasyczniej @ 1 maja 2019 o 15:23. #
Jeśli chodzi o ‘rozbrajanie’ owocu granatu, polecam odciąć górną część, nakroic krzyżyk z góry dość głęboko, na szerokość owocu, i rozwarstwić cztery części rękoma. Nasiona będą łatwe do oddzielenia i żaden sok nie wyleci :)
dodany przez Klaudia @ 1 maja 2019 o 15:28. #
Kasiu nalej wody do miski i włóż połówkę granata. Obierz go delikatnie pod powierzchnia wody . Białe skórki wypłyną na wierzch a pesteczki nie będą pryskać . Co do środków na kleszcze po poddaniu tabletek zwróć uwagę jak psiak będzie reagował-na jedne działają rewelacyjnie a innym mogą zaszkodzić -jak to ze wszystkim. Jednak to tez toksyny. Pozdrawiam i życzę miłej majówki .
dodany przez Magda @ 1 maja 2019 o 15:31. #
Dziękuję Magdo :). Też mieliśmy wątpliwości co do tych tabletek ale nic innego nie pomaga :(( kupowaliśmy już wszystko a po kilku dniach i tak znajdywaliśmy kleszcze :(.
dodany przez Katarzyna @ 1 maja 2019 o 18:48. #
Żaden preparat (krople, obroże czy tabletki ) nie działa na wszystkie gatunki kleszczy. Wystarczy przeczytać ulotkę- działają na 4 gatunki, które przenoszą choroby ( tu chodzi głównie o babeszjozę). Dobrze dopasowana obroża ( na max dwa palce luzu), krople podawane wg kalendarza co 4 tygodnie, czy tabletki mogą uchronić przed tymi kleszczami, ale nie przed resztą, a gatunków kleszczy jest prawie 700. Lekarze powinni zawsze Was uspokoić.
Pozdrawiam, Martyna. Jestem lek.wet.
P.s. Mój pies od 4lat dostaje tabletki i wszystko u niej gra.
dodany przez Martyna @ 1 maja 2019 o 18:58. #
Wierze-kleszcze to okropieństwo . Niemniej zakładam ze od czasu do czasu robicie mu badania kontrolne- te tabletki mogą zle działać na psy z chora wątroba czy trzustka. Chociaż niewiem już co gorsze-toksyny czy babeszjoza… ja mojego traktuje kropelkami-na razie daje radę! Jeszcze raz pozdrawiam!
dodany przez Magda @ 1 maja 2019 o 20:38. #
Od kilku lat stosuje tabletki na kleszcze. Toksyna czy nie Toksyna tego nie wiem. Mój psiak przeszedł zapalenie pokleszczowe, leki, kroplowki, obawa o nerki i życie czworonoga, coś strasznego. Skończyło się (kleszcze) jak zaczęłam podawać tabletki. Wyjmóje jedynie zasuszone kleszcze które próbowały się wbić. To działa i pomaga.
dodany przez Paulina @ 1 maja 2019 o 21:01. #
Próbowaliście Foresto? U nas sprawdza się doskonale. Żadnego kleszcza od 3 lat.
Pozdrawiam!
dodany przez Iwona @ 2 maja 2019 o 07:58. #
U moich psów niestety Foresto nie zadziałało🙁 Sunia pomimo założonej obroży i dodatkowo podanych kropli złapała kleszcza i babeszjozę. Kleszcz siedział 2 cm od obroży… To samo z drugim psiakiem. Od tamtej pory wszystkie moje psiaki dostają tabletki i póki co jest ok od 3 lat chociaż nie ukrywam, że boję się skutków ubocznych stosowania tabletek, ale jak to powiedziała nasza Pani wet, 3 babeszjoza u 13to letniej suni to już będzie walka o życie więc dajemy tabletki i robimy badania. Na razie jest dobrze.
dodany przez Ana @ 2 maja 2019 o 19:48. #
Kasiu mój pies zachorował na babeszjozę i dzięki szybkiej reakcji udało mi się uratować mojego pupila. Od dwóch lat przyjmuje tabletki i od tamtej pory ani razu nie złapał kleszcza. Ostatnio robiłam badania kontrolne i jest okazem zdrowia ! :-) Polecam !
dodany przez Joanna @ 2 maja 2019 o 10:18. #
Kasiu, poczytaj o Thickless. A tutaj link do filmu, w którym użytkownik podsumowuje w/g mnie w sposób obiektywny rok użytkowania w/w: https://youtu.be/D_ijYGrcJkM. My kupiliśmy Thickless naszej małej wędrowniczce, 2-letniej córce 😉 póki co bez zastrzeżeń 😊
dodany przez Emilia @ 3 maja 2019 o 00:49. #
Polecam krople advantix. U nas się doskonale sprawdza od 2 lat
dodany przez Ania @ 5 maja 2019 o 14:34. #
Jak pięknie <3
dodany przez Edyta @ 1 maja 2019 o 16:01. #
Kasiu,czy wśród tematów lifestylowych mógłby pojawić się taki o podróżowaniu z małym dzieckiem (szczegolnie samolotem)? Jeśli juz to ogarnęliscie ,to Twoje rady i spostrzeżenia na pewno byłyby cenne :)
dodany przez Edyta @ 1 maja 2019 o 16:03. #
Z dziecmi do 2 lat lepiej nie podrozowac. Rodzice myslacy o dobrze dziecka nie lataja z tak malymi dziecmi samolotami, nie zabieraja dzieci w wielogodzinne podroze. Podroz samolotem jest wyjatkowo szkodliwa, gdyz poza stresem i wstrzasami, naraza malenkie dziecko na oddychanie nadzwyczaj wysuszajacym organizm powietrzem pelnym bakterii i mikrobow, ale rowniez wibracje pochodzace z silnikow. Statystycznie najwiecej upadkow, podkniec personel pokladowy zalicza w obrebie silnikow. Z jednej strony robicie wszystko dla swojego potomstwa: karmicie piersia, stosujecie odpowiednia diete, stale zmieniacie pieluchy etc, a z drugiej strony w imie wlasnego ego narazacie na ekstremalne stresy i zagrozenia podrozy. Nie rozumiem tak egoistycznych postaw.
dodany przez Anonim @ 1 maja 2019 o 19:43. #
O czym ty piszesz? To zaden stres dla maluszka, bo ma mame tuz obok I jest mu obojetne czy siedzi na kolanach mamy na kanapie w domu czy na kolanach mamy w samolocie. I o co ci chodzi z ta czesta zmiana pieluch?!?
dodany przez Ania @ 1 maja 2019 o 23:33. #
Jakiś maluszek ci to powiedział, że lot samolotem to dla niego żaden stres? I, twoim zdaniem” te wszystkie maluszki na kolanach mam w samolocie ryczą ze szczęścia? Nie wydaje mi się.
dodany przez Daag @ 2 maja 2019 o 09:57. #
Moj maluszek np.nigdy nie plakal podczas lotu samolotem. Placz to czesto nieprzygotowani rodzice- wybieraja zla pore lotu, nie maja nic do picia czy przegryzienia, ani zadnych odpowiednich zabawek. Placza czesciej dzieci starsze – z nudow, z powodu zatkanych uszu, a na to pomaga lizak, woda, ksiazki, zabawki, ewentualnie ipad dla starszych. A ty chyba nie latalas ze swoimi dziecmi, wiec co mozesz o tym wiedziec?
dodany przez Ania @ 3 maja 2019 o 10:30. #
Podpisuje sie pod tym.Takie same poglądy dotyczące podróżowania z dziećmi do dwóch lat miał pediatra ,ktory opiekował się moimi dziećmi.Najlepsza majówka w najbliższym parku.Pozdrawiam.
dodany przez Jolanta @ 1 maja 2019 o 23:41. #
Jesli sama nje czulas sie na silach by z dzieckiem podrozowac – ok. Ale dlaczego chcesz by nikt nie podrozowal? Zeby czzasem nie okazalo sie ze mozna i zebys nie czula zalu za straconym czasem? Dajcie ludziom zyc tak jak chca. A moze I same sprobujcie cos nowego. Dziecko ktore od malego podrozuje jest ciekawie swieta, duzo chlonie I- absolutnie nie choruje wiecej.
dodany przez Ania @ 2 maja 2019 o 08:38. #
Gratuluje SWIETNEGO pediatry!
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 15:54. #
Gaby. powtarzasz sie…
dodany przez Moni @ 2 maja 2019 o 07:18. #
Stek niebezpiecznych bzdur.
Na wypadek gdyby trafiła tutaj jakaś młoda mama i przeczytała te mądrości, odsyłam na bloga tasteaway.
Podróże od najmłodszych lat to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka można zafundować dziecku.
dodany przez Basia @ 2 maja 2019 o 07:38. #
Kosztem zdrowia dzieci. Podroze rownie jak piekne, sa niebezpieczne. Kazdy rodzic robi jak uwaza, a dziecko jest bezbronne. Kazdy moze spelniac zachcianki wlasnego ego kosztem zdrowia dziecka. Ciaza, porod, karmienie piersia, caly wysilek wkladany w zdrowy rozwoj dziecka moze byc zniwelowany podczas podrozy, samolotem zwlaszcza. Nie wierzyssz, to poczytaj wyniki badan powietrza w samolotach, oddzialywaniu gwaltownych zmian cisnienia podczas startu i ladowania, wibracji wytwarzanych przez silniki, przekraczania stref czasowych na organizm ludzki. A dziecko tez jest czlowiekiem tylko bardziej bezbrobnnym.
Insynuacje wobec mojej osoby stanowczo dementuje, bo problemow w podrozowaniu z dziecmi nie mialam i nie mam, jednak podrozuje z nimi od ukonczenia drugiego roku zycia. Ponad wlasny egoizm stawiam zdrowy i bezstresowy rozwoj dzieci.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 16:16. #
Bzdury, to niestety ty piszesz, bo male dziecko nie posiada takiej percepcji , aby wrazenia z podrozy moc rejestrowac, rozumiec, identyfikowac.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 16:34. #
Eeee tam, po co tak się ograniczać, idźmy na całość… Najlepiej z dzieciakiem warować w domu do ukończenia przez niego 18 lat! Albo i 21! Udręczyć się, ale trudno, czego się nie robi dla dobra dziecka! A tak na serio… Moje od urodzenia podróżują i nic im nie jest, chyba głównie dlatego, że od małego pod kloszem nie były chowane. Córka miała 3 miesiące jak w delegację do Londynu ze mną leciała…
dodany przez a. @ 2 maja 2019 o 16:03. #
Dowodzi to nie twojej madrosci, jedynie glupoty.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 19:01. #
Takich glupot to nawet na tym blogu dawno nie czytalam. Brak zrozumienia tresci przedmowczyn ewidentny. Nikt nie powiedzial, ze nalezy dzieci zamykac w domu przez 18 lat. Przez decydujace pierwsza dwa lata zycia nalezy sie dzieciom okres ochronny. Jesli musisz wyjechac, zostaw niemowle u dziadkow, ku zadowoleniu wszystkich.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 19:10. #
Wymyslasz. I skad akurat do drugiego roku zycia? A nagle od 2 juz mozna? Gdzie ty to wyczytalas? Poprosze o jakies badania naukowe, bo anegdoty w stylu “Moj pediatra uwaza” na mnie nie dzialaja.
dodany przez Ania @ 2 maja 2019 o 21:30. #
Pytanie z gatunku: „a dlaczego dzieci od lat siedmiu chodza do szkoly?“ Zanim zaczniesz zadawac tego typu pytania przeczytaj pare podstawowych ksiazek na temat rozwoju dziecka. Na blogu jest zbyt malo miejsca, aby podstawowa wiedze wyjasniac.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 23:04. #
male dziecko najlepiej wyslac do lasu zeby nazbieralo kleszczy:)
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 23:17. #
…a jeszcze lepiej wysłać,dziecko do sąsiada po wódkę.
dodany przez Jolanta @ 3 maja 2019 o 10:06. #
Ja jak leciałam „w delegację do Londynu” , to zostawiałam mojego dzieciaczka pod opieką niani. Przestań pisać głupoty, nie jesteśmy w przedszkolu.Uwierzylas w tę nianię? No właśnie …
dodany przez Joanna @ 3 maja 2019 o 14:27. #
Zapewne 3 miesieczne niemowle towarzyszylo rowniez w spotkaniach biznesowych i podpisywaniu umow? Bo przeciez trudno chowac dziecko pod kloszem.
dodany przez Anonim @ 3 maja 2019 o 18:59. #
:D
dodany przez O matko! @ 2 maja 2019 o 20:16. #
Myśle, ze nie mógłby się pojawić. Kasia ma tez psa, męża, bratanków itp itp i gdyby chciała o wszystkim pisać , to porobiloby się tak jak w komentarzach – poplątanie z pomyleniem . Less is more i to mi się najbardziej w tym blogu podoba. I tak na marginesie, niewiem, kto to ten, ta Anonim, czy to Gaby czy nie ale tym razem ma racje.
dodany przez Joanna @ 3 maja 2019 o 14:20. #
No nie wiem. Pojawiają się wpisy o podróżach, był ogromny wpis o podróży z psem, więc czemu nie moglby się pojawić temat podróżowania z dzieckiem?
dodany przez Agata @ 4 maja 2019 o 08:22. #
Wpis o podrozy z psem byl pretekstem do pokazania podrozy slubnej i poslubnej zarazem. Pies nadal jest, wiec podroz z psem i niemowlakiem przez Europe?
dodany przez Anonim @ 4 maja 2019 o 10:27. #
Psie kupki. Kiermasz mądrości jak na tanim bazarku. Prawda jest taka, że każde dziecko inaczej reaguje na podróże. Tak jak dorośli zresztą. Jeden lubi podróże a drugi jest domatorem. Jeden lubi mini, inny dekolty a jeszcze inny czerwone paznokcie. I można by tak o wszystkim. Konkluzja jest jedna: każdy jest inny. A wy z uporem maniaka przedrzeźniacie się jak bazarowe przekupki.
dodany przez Anonim @ 4 maja 2019 o 12:53. #
Tanie argumenty, potwierdzajace gleboka niewiedze i brak zrozumienia swiata niestety . Kazde dziecko roznie reaguje na podroz, ale kazde dziecko przechodzi identyczne etapy rozwoju wyznaczone przez nature, a nie przez rodzicow, czy pediatrow. Rodzice moga jedynie dbac o wlasciwy rozwoj, a lekarz jego prawidlowosc kontrolowac.
Np ciemiaczko przednie zarasta sie po uplywie 18, czasami nawet 24 miesiecy. Percepcja dzieci nie jest na tyle rozwinieta, aby cokolwiek z podrozy wyniosly, nawet gdy sa juz nieco starsze. Wiec w przypadku dzieci, zwlaszcza tych najmlodszych, akurat to nie co sie lubi, tylko to do czego dorosli musza sie dostosowac. Dziecko to nie zabawka, a zywy organizm powierzony w opieke do osiagniecia doroslosci, wiec to raczej ty wprowadzasz bazarkowe madrosci.
dodany przez Anonim @ 4 maja 2019 o 14:14. #
Miło było Ciebie zobaczyć z cała rodzina na Sablon. Życzę wspaniałych chwil z najbliższymi. Pozdrawiam. Iga
dodany przez Iga @ 1 maja 2019 o 16:05. #
Można się spodziewać w przyszłości wpisu z Brukseli? ;) Udanego wypoczynku!
dodany przez Ola @ 1 maja 2019 o 16:58. #
Kasiu, uwielbiam wpisy z cyklu Last Month. Piękne, naturalne zdjęcia od których czuć spokój i ciepło. Marzy mi się aby w przyszłości też stworzyć taki piękny dom, w znaczeniu rodzinnym, ale także wnętrza! :) Buziaki i miłej majówki w Brukseli :*
dodany przez Sandra @ 1 maja 2019 o 17:06. #
Piękna biała marynarka na zdjęciu z lilią, można wiedzieć gdzie taka nabyć?
dodany przez Kasia @ 1 maja 2019 o 17:06. #
To stara marynarka z Massimo Dutti :)
dodany przez Katarzyna @ 1 maja 2019 o 18:47. #
Kasiu, uwielbiam wpisy z cyklu Last Month. Piękne, naturalne zdjęcia od których czuć spokój i ciepło. Marzy mi się aby w przyszłości też stworzyć taki piękny dom, w znaczeniu rodzinnym, ale także wnętrza! :) Buziaki i miłej majówki w Brukseli!
dodany przez Sandra @ 1 maja 2019 o 17:10. #
Jak dobrze zaczac majowke od takiego wpisu. Dzieki, Kasiu! Twoj blog rozkwita razem z Toba I Twoja Rodzina. Bardzo lubie tu zagladac, bo inspirujesz mnie od wielu lat… pozdrawiam I zycze duzo dobrego! Buziaki :***
dodany przez Mania @ 1 maja 2019 o 17:25. #
Twój wpis to chwila relaksu dla mnie ;) Kasiu mam podobną biała marynarkę w kratę – co mogę nosić do niej jako dół? Co masz na sobie, bo nie wiem z czym ja łączyć?
dodany przez Anna @ 1 maja 2019 o 17:27. #
Ja noszę do czarnych i białych dżinsów :).
dodany przez Katarzyna @ 1 maja 2019 o 18:47. #
Dziękuję :*
dodany przez Anna @ 3 maja 2019 o 01:45. #
Granat rozbrajaj w dużej misce wody.
dodany przez Magdalena @ 1 maja 2019 o 17:30. #
A ja pozdrawiam z … Twojego Trójmiasta, gdzie spędzam majówkę :*
dodany przez Alicja @ 1 maja 2019 o 17:41. #
Fantastyczne wspomnienia! Lubię ten ponadczasowy styl i klasę, które biją ze zdjęc. Pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Iwona @ 1 maja 2019 o 18:12. #
Poproszę link do koszulki z czerwonym napisem i do białej marynarki w kratkę :-)
dodany przez Agnieszka @ 1 maja 2019 o 18:12. #
last month zaliczony ;) fajnie tu jest, lubię tu zaglądać ;*
dodany przez Iwona @ 1 maja 2019 o 18:14. #
Droga Kasiu, skoro jestes w BRU, to zajrzyj koniecznie do Bonpoint na Avenue Louise 74, maja najcudowniejsze ubranka dla dzieci, zapomnisz wszystkie inne z tymi vintage wlacznie. Mamy w rodzinie zwyczaj zbierania i przekazywania cudownych i nie tylko koronkowych ubranek, sukieneczek, czapeczek, koszulek i sliniaczkow z pokolenia na pokolenie, niektore sztuki licza sobie ponad sto lat i uzytkowane byly juz przez cztery, piec pokolen. Tym niemniej, uwazam ze wspolczesne ubranie dla niemowlakow jest niezastapione, bo jest praktyczne i ulatwia zycie (nie musisz dziecka rozbierac do przewijania, wystarczy rozpiac nogawki etc). A te z Bonpoint, sa tak cudowne, lacza pewna nostalgie z nowoczesnoscia, mysle, ze sie spodobaja.
P.S. Czy to resztki przecudnej Pavlovej Zosii na zdjeciu swiatecznych resztek? Nie przepadam za ciastami, ale Pavlova zawsze.
P.P.S. Co do przepisu na makaron, to marynowany karczoch, nigdy nie zastapi swiezego w gotowaniu i podawaniu na cieplo. Marynowany jesli juz, to jedynie na zimno.
P.P.P.S. Przypomne, ze szparagami trzeba sie spieszyc, bo sezon trwa jedynie do 24. czerwca. Najdoskonalsze sa biale i niemieckie. Najlepsze ze wzgledu na ponad stuletnia tradycje upraw, uwarunkowania glebowe i klimatyczne. Smacznego.
dodany przez Gaby @ 1 maja 2019 o 18:19. #
Pani jest utalentowana , obyta i oczytana w każdym temacie :)
dodany przez Kaś @ 1 maja 2019 o 19:55. #
Dziekuje za uznanie, ale musze rozczarowac, bo jest pare dziedzin o ktorych nie mam zielonego pojecia, tylko te tematy nie pojawiaja sie na lifestylowym blogu.
dodany przez Gaby @ 1 maja 2019 o 23:21. #
Gaby, czasem Cię ponosi, nie zaprzeczę ale przyznam szczerze że czekam na Twoje komentarze.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 09:14. #
Sarkazm Gaby, sarkazm…
dodany przez Anonim @ 4 maja 2019 o 13:54. #
A odpowiedź od Gaby – Ironia ;-)
dodany przez Shani @ 4 maja 2019 o 17:56. #
Kasiu
Czy sukienka Walencja wersja Long będzie jeszcze dostępna ?
dodany przez Magda @ 1 maja 2019 o 18:40. #
Tak :)
dodany przez Katarzyna @ 1 maja 2019 o 18:46. #
A mogę zapytać kiedy?
I czy będą dostępne wszystkie rozmiary?
dodany przez Magda @ 2 maja 2019 o 21:08. #
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu :). I tak – wszystkie rozmiary wrócą :).
dodany przez Katarzyna @ 5 maja 2019 o 16:32. #
Kasiu, dzisiejszy wpis jak miły rozdział ulubionej książki… pozdrawiam majowo🌷
dodany przez Hania @ 1 maja 2019 o 19:44. #
Kasiu skąd szara marynarka w kratę? :-)
dodany przez Magda @ 1 maja 2019 o 20:00. #
Mój ulubiony cykl, tylko ten czas mógłby nieco zwolnić. Dopiero co w styczniowym “Last Month” przekazywałaś nam między wierszami radosne wieści a tu już zaczyna się maj! Wszystkiego dobrego ;)
dodany przez Monika @ 1 maja 2019 o 20:25. #
cudny wpis..majówkę mamy piękną w tym roku jutro niestety ide do pracy ale jestem pozytywnie nastawiona bo przede mną wolny trzydniowy weekend:) no i Twój wspaniały wpis poprawił mi nastrój. Uwielbiam ten cykl. Kasiu jestem Twoją wierną fanką, pozdrawiam
dodany przez ania @ 1 maja 2019 o 20:43. #
Kasiu, czytam „Cię” od lat, nigdy nie komentowałam, ale teraz poczułam potrzebę powiedzenia Ci, ze zawsze na koniec miesiąca zaglądam kilka razy dziennie do Ciebie, żeby sprawdzić, czy jest już mój ulubiony wpis :) robie kawe i oglądam zdjęcia z last month, czuje się jakbym przeglądała album z pięknymi fotografiami, każda zawiera w sobie jakaś historie, ważne szczegóły. Nigdy nie zachwycałam się tak żadnymi zdjęciami, a na te czekam z utęsknieniem. Od kiedy urodziłaś dziecko, zwracam uwagę na te subtelne wzmianki o nim, bo sama kilka miesięcy temu zostałam mama i wiem, ze wzrost liczby osób w drużynie zawsze jest rewolucja :) pozdrawiam Cię serdecznie, życzę relaksującej i spokojnej majówki. Dziękuje za te comiesięczne chwile przyjemności :)
dodany przez Kasia @ 1 maja 2019 o 22:14. #
Kasiu, bardzo bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów :*
dodany przez Katarzyna @ 2 maja 2019 o 14:46. #
Kasiu przepięknie Ci w tej białej marynarce w kratkę z Massimo Dutii, boska jesteś w bieli.
Z którego sezonu ta marynarka? Może uda mi się ją ,,gdziesz wyszukać,,?
Pozdrawiam. Ja dziś na niebiesko ;)
dodany przez Karolina @ 1 maja 2019 o 22:22. #
Sprzed dwóch lat :)
dodany przez Katarzyna @ 2 maja 2019 o 14:46. #
Dziękuję za odpowiedz.
Zapomniałam dodać, że to, niebiesko, to sukienka z other&stories z czarną wiązaną kokardą w pasie zapinaną na zatrzaski, kupioną dzięki Tobie.
dodany przez Karolina @ 2 maja 2019 o 17:19. #
Kasiu, czy możesz zdradzić jaka szminke masz na ustach na pierwszym zdjęciu? A tak w ogóle to przepiękne zdjęcia :) Pozdrawiam!
dodany przez Aga @ 1 maja 2019 o 23:40. #
♥
dodany przez Milex @ 2 maja 2019 o 04:09. #
Czy przepis na makaron z karczochami próbował ktoś bez miodu? Jakoś mi za słodko na sama myśl się robi,,, hmmm
dodany przez Tos @ 2 maja 2019 o 06:50. #
Twoje zdjęcia i opisy są dla mnie bardzo inspirujące i takie…wyciszające☺️Oglądając je czuję jakbym była tam razem z Tobą,uczestniczyła w ich robieniu☺️Uwielbiam tę serię na Twoim blogu🤗Pozdrowienia Iwona
dodany przez Iwona @ 2 maja 2019 o 07:14. #
Kasiu, niestety po przeczytaniu wpisu nie mogę zamkną laptopa i cieszyć się wolnym dnie, ponieważ jestem w pracy ale…..jeszcze 8 godzin i będę mieć majówkę :) Cudowny miesiąc za Tobą i na pewno kolejny cudowny przed Tobą :)
Pozdrowienia z zimnej Łodzi! :*
dodany przez Natalia @ 2 maja 2019 o 07:53. #
Czyżby Portosik był BARFnym pieskiem? Inaczej niestety zjedzenie takiej kosteczki może się skończyć problemami żołądkowymi. Inaczej mam nadzieję, że mu smakowało :-)
dodany przez Joanna @ 2 maja 2019 o 08:22. #
Gdzie można kupić sukienkę, którą ma na sobie Asia? Jest piękna:)
dodany przez Bea @ 2 maja 2019 o 09:41. #
W MLE :)
dodany przez Katarzyna @ 2 maja 2019 o 14:44. #
Kasiu, przy zdjeciu z makaronem z karczochami zobaczyłam kawałek ładnego sweterka/bluzki? Mogłabyś zdradzić, gdzie go kupiłaś albo w miarę wolnej chwili podlinkować go?
Pozdrawiam ;*
dodany przez Monika @ 2 maja 2019 o 09:58. #
Ja jeszcze w kwestii sukienki Walencja Long
Powinnam zadać pytanie bardziej precyzyjnie
Czy będzie dostępna jeszcze w maju?
I czy myślisz że będzie dobrym wyborem na chrzest mojego synka:)?
dodany przez Magda @ 2 maja 2019 o 11:36. #
A ja mam pytanie o szparagi? Co leży obok nich? To na pewno coś smacznego!
dodany przez Agnieszka @ 2 maja 2019 o 11:46. #
Kasiu, skąd pochodzi szara marynarka w kartę, w którą byłaś ubrana podczas warsztatów florystycznych? Czy można ją gdzieś jeszcze nabyć? pozdrawiam :)
dodany przez Jadwiga @ 2 maja 2019 o 12:28. #
skad jest fotel taki piekny szary? :)
dodany przez Ewelina @ 2 maja 2019 o 13:04. #
To fotel po pradziadku mojego męża :)
dodany przez Katarzyna @ 2 maja 2019 o 14:44. #
Uwielbiam tę serię na Twoim blogu,Kasiu! Zajrzałam w wolnej chwili,przeczytałam jednym tchem,nacieszyłam oczy pięknymi kadrami i… mogę wracać do rzeczywistości i domowych obowiązków ;) Udanej Majówki w gronie najbliższych!
P.S.Czy mogłabyś rozważyć dodanie na bloga postu o książkach? Takim w stylu – co mam na półkach,w jaki sposób kupujesz (spontanicznie czy po przeczytaniu danej lektury),jakie tytuły polecasz itp. Wiem,że co jakiś czas pojawia się kilka słów na temat książek,ale brakuje mi takiego postu zbiorczego. Dzięki Tobie trafiłam na książki Khaleda Hosseini i już stoi na mojej skromnej półce (TYSIĄC WSPANIAŁYCH SŁOŃC – świetna książka). Byłabym bardzo wdzięczna za taki post,myślę,że wiele innych czytelniczek MLE również ;) Pozdrawiam :)
dodany przez Agnieszka @ 2 maja 2019 o 13:44. #
Agnieszko, dziękuję za miłe słowa, a wpis o książkach trzeba będzie kiedyś zrobić :).
dodany przez Katarzyna @ 2 maja 2019 o 14:49. #
Dołączam się do grona książkocholików i wszelkich rekomandacji MLE w tej sferze. Wszystkie dotychczasowe były strzałem w 10. :) Udanej majówki <3
dodany przez Zosia @ 2 maja 2019 o 22:25. #
Agnieszka ma dobry pomysł.
Już nie mogę się doczekać subiektywnego przeglądu literatury.
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 16:19. #
Również czekam na post o książkach:))😊
dodany przez Ania @ 3 maja 2019 o 13:39. #
Piękne widoki :)
Gratuluję kolekcji!
Pozdrawiam
dodany przez Marlena @ 2 maja 2019 o 14:23. #
Kasiu, skąd ta marynarka/ płaszczyk na zdjeciu z wiankami? Pozdrawiam :-)
dodany przez Monika @ 2 maja 2019 o 15:06. #
Kasiu, skad ta marynarka w kratę z warsztatów florystycznych?:)
dodany przez Majka @ 2 maja 2019 o 15:06. #
Dzień dobry Kasiu, mam na imię Maria i jestem mamą od listopada poprzedniego roku :) Pozdrawiasz z Brukseli, więc zakładam, że to rodzinny wyjazd. I właśnie o to chciałabym zapytać. O Twoje spostrzeżenia dotyczące podróży z maluszkiem. Wiem, że bardzo chronisz Waszą prywatność, bardzo to szanuję, mam nadzieję, że nie uznasz tej prośby za jej naruszenie.
Pozdrawiam :)
dodany przez Maria @ 2 maja 2019 o 16:48. #
Cudownie się ogląda i czyta Last Month …a że pogoda nie dopisuje to siedzę przy laptopie i rozmyślam jak tu ozdobić ścianę w salonie , myślałam o podobnej galerii którą masz u siebie ..polecisz Kasiu jakiś sklep stacjonarny bądź internetowy w którym zakupiłaś swoje grafiki? Życzę cudownej majówki , mam nadzieje ze pogoda w Brukseli o wiele ładniejsza ☺️
dodany przez Alicja @ 2 maja 2019 o 19:44. #
Alternatywa na kleszcze, mam takie dla ludzi:)
https://www.militaria.pl/tickless/ultradzwiekowy_odstraszacz_kleszczy_tickless_dla_zwierzat_-_czarny_pro10-103_p71655.xml
dodany przez Iza @ 2 maja 2019 o 20:28. #
Oj! Takiego uśmiechniętego Portosa to jeszcze nie widziałam …. 👍👍Świeża pachnąca kostka i od razu obudziły się w nim instynkty jego polujących kiedyś w lasach praprzodków☺ Pozdrawiam serdecznie
dodany przez EwaKatarzyna @ 2 maja 2019 o 22:08. #
to kto robił zdjęcie Ani z bloga mammamija.pl ?
dodany przez Anonim @ 2 maja 2019 o 22:39. #
Ani maz.
dodany przez Monika @ 3 maja 2019 o 21:18. #
U mojego czworonoga również średnio sprawdzały się obroże i inne specyfiki. Od roku co 3 miesiące dostaje tabletkę Bravecto i sprawdza się bardzo dobrze. Od tej pory nie miała kleszczy. Raz w miesiacu smarujemy jej też kark kropelką. Robaków i innych nieproszonych gości brak, chociaż codziennie biega po lesie. Pozdrawiam
dodany przez Paulina @ 2 maja 2019 o 22:49. #
Kasiu na kleszcze warto tickless wypróbować.
dodany przez Anna @ 3 maja 2019 o 01:48. #
Pani Kasiu,
Nie ukrywam, ze jest Pani inspiracją! Pani mieszkanie cieszy oczy na każdym zdjęciu. Jestem na etapie wystroju swojego pierwszego i chciałabym mieć namiastkę takiego klimatu🌿🌿🌿
Czy mogłaby Pani mipospowiedzieć, gdzie dostanę taki piękny stół? (Biały z drewnianym blatem).
Serdecznie Pozdrawiam
dodany przez Marlena @ 3 maja 2019 o 06:51. #
Marleno, blat został zbity z desek po rozbiórce starego młyna, a nogi wykonała firma Libor.
dodany przez Katarzyna @ 5 maja 2019 o 12:09. #
Fragmenty wnętrz Twojego domu widoczne na zdjęciach nieustannie mnie zachwycają. Żal tylko, że nie pokażesz w całości jak mieszkasz, bo to niemała inspiracja. Miłego dnia :)
dodany przez Klaudia @ 3 maja 2019 o 10:59. #
Droga Pani Kasiu,
Od paru lat czytam Pani bloga i muszę przyznać, że to mój ulubiony o tematyce lifestyle. Uwielbiam Pani styl i bardzo podoba mi się urządzone przez Panią mieszkanie. W związku z tym chciałabym zapytać gdzie kupiła Pani białe zasłony? Wyglądają pięknie i rozjaśniają mieszkanie, a właśnie czegoś takiego szukam do jednego z pokoi.
Uściski i gratulacje z okazji narodzin pierwszego dziecka :)
dodany przez Marta @ 3 maja 2019 o 13:37. #
Codziennie zaglądam, ale last month to truskawka na torcie :) Uwielbiam…
dodany przez Anonim @ 3 maja 2019 o 16:46. #
Wspaniałe i poruszające przemówienie Taty. Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję , że wróci do polskiej polityki , bo Go tu brakuje . :-)
dodany przez Kasia @ 3 maja 2019 o 16:50. #
Zielono mi. Coraz piękniejsze plenery natury. I panie pomimo upływających lat i zim coraz piękniejsze. Pozdrawiam.😘
dodany przez Tomek 658 @ 3 maja 2019 o 17:52. #
Pomimo upływających lat? Panie Tomku, wystarczyłoby napisać, że panie wyglądają pięknie. Już bez tego “pomimo”…
dodany przez elle @ 3 maja 2019 o 23:59. #
A dlaczego? Właśnie dzięki temu, że tak napisał możemy odczytać to jako komplement a nie “wazeliniarstwo”.
Julia
dodany przez Anonim @ 4 maja 2019 o 14:31. #
Ten Tomek to nie wazeliniart, a szowinista. Pod ostatnim wpisem czytelniczki zwracaly uwage, ze kobiety to myslaca czesc spoleczenstwa. Zamiast glupawych kompementow wola zachwyt nad intelektem, kreatywnoscia, sprawczoscia i sila. Biedaczek, nie zrozumial.
dodany przez Anonim @ 4 maja 2019 o 22:42. #
Oj i znów grząski grunt. Tylko zakompleksiona dziewczyna uzna komplement za wyraz szowinizmu. Dla kobiety świadomej swojej wartości żaden nawet nieudolny komplement nie będzie stanowił pola do oburzenia. U mnie komplement z ust mężczyzn wywołuje uśmiech i zadowolenie. Nie mam z tym problemu, że jakiś facet uznał, że może mnie obdarować miłym słowem. A jak jakiś zrobi to dość nieudolnie to też się uśmiecham i nie zaśmiecam sobie głowy. Nie mam czasu na interpretację, nie mam ochoty na analizę co ktoś miał na myśli. Podobam się sobie i jestem szczęśliwa.
A tym oburzonym życzę dystansu.
Wchodząc na tego bloga nie da się nie zauważyć że warto go mieć-sama Kasia okazuje to w reakcji na komentarze.
Pozdrawiam
J.
dodany przez J. @ 5 maja 2019 o 10:50. #
Komplementy to obluda, nie prawda. Tolerujac oblude, w miejsce prawdy zgadzasz sie na obludne. Usmiechsjac sie do szowinistow, zgadzasz sie na szowinizm.
dodany przez Anonim @ 5 maja 2019 o 14:47. #
Kasiu, chciałam zapytać skąd ta piękna biała zastawa? Pozdrawiam ciepło :)
dodany przez Małgosia @ 3 maja 2019 o 19:06. #
Kasiu, aby nie pochlapac wszystkiego przy rozbrajaniu gramatu wystarczy jak przekroisz go wzduz, polozysz przekrojonym spodem na stole i z zewnatrz popukasz lyzka. Wszystkie pestki wypadna :)
dodany przez Maja @ 3 maja 2019 o 19:54. #
Kasiu,
na Twoje ręce – moje podziękowania i ukłony dla Pana Premiera. to jest mąż stanu:)
Dzięki wielkie:)
I najlepsze życzenia dla Ciebie i Twojej Rodziny
dodany przez Gabriela @ 4 maja 2019 o 10:35. #
Cudowne zdjęcia i piękne podsumowanie miesiąca. Od powrotu z Petersburga mam ogrom pracy, ale chyba rzucę wszystko i pójdę na majówkowy spacer. Twoje zdjęcia aż zachęcają do odwiedzenia parku!
Wszystkiego dobrego!
dodany przez Kinga. - mylittlepleasures.pl @ 4 maja 2019 o 12:53. #
Czekam na zdjecia ogrodów królewskich z Leaken na blogu! Na instagramie prezentowały sie przepięknie 😍
dodany przez juliagoesaway @ 5 maja 2019 o 01:02. #
cudownie:)
dodany przez Magdalena @ 5 maja 2019 o 08:21. #
Jeśli chodzi o kleszcze to polecam tabletki Symparica. Zawsze kupowałam moim psom obroże Foresto ale w ostatnim roku nie były już tak skuteczne jak wcześniej.
dodany przez Martyna @ 5 maja 2019 o 20:53. #
Skąd lampa nad stołem? Dokładnie takiej szukam. Widziałam taka kiedyś na frymarku, ale niestety nie kupiłam :(
dodany przez Karolina @ 6 maja 2019 o 18:36. #
Kasiu granat najlepiej obierać w misce z woda :) wtedy sok nie tryska na wszystko wokół, ziarenka granatu opadają na dno miski a te białe błonki pływają na powierzchni, więc wszystko jest od razu posegregowane.
dodany przez Agata @ 6 maja 2019 o 20:21. #
Kasiu, co to za brązowa marynarka z połyskiem na zdjęciu z białą koszulką z napisem nude?
dodany przez aga @ 7 maja 2019 o 14:50. #
Skąd ten piękny dywan? 😍
dodany przez Ola @ 9 maja 2019 o 12:12. #
Cześć Kasiu, rozumiem dylemat z kleszczami! Nasz border przynosił do domu codziennie 10 sztuk. Bierze tabletki, ale ponieważ kleszcze są uparte, mamy dodatkowo obrożę. Podwójne zabezpieczenie zdaje się funkcjonować super. Pozdrawiam serdecznie xx
dodany przez Aleksandra @ 10 maja 2019 o 12:41. #