Założycielka serwisu Makelifeeasier.pl. Choć imała się wielu zajęć, choć ma wiele pasji i zainteresowań, a z wykształcenia jest psychologiem, to prowadzenie tej strony sprawia jej najwięcej radości. Stronę w ciągu miesiąca odwiedza ponad 800 000 indywidualnych użytkowników (w co jej samej jest ciężko uwierzyć).
Miała być architektem, została psychologiem. Miała pracować na oddziale psychiatrycznym, a pracuje w międzynarodowej korporacji. Za to od dziecka kocha gotować i to się akurat nigdy nie zmieni!
Psycholog sportowy i miłośniczka zdrowego odżywiania. Uwielbia sport, ale jest pełna akceptacji dla kanapowych leniuchów i dobrze ich rozumie. Przebiegnięcie pierwszego maratonu ma już za sobą. Teraz czas na kolejne sportowe wyzwania!
Drodzy Klienci, Drodzy Czytelnicy, wysyłając paczki prosiłabym o uwzględnienie dwóch kwestii. Po pierwsze, jeśli nie poinformowaliście mnie o tym fakcie i nie spytaliście o taką możliwość nie odpowiadam za paczkę. Po drugie, mam gorącą prośbę o pakowanie paczek w taki sposób, aby istniała później możliwość posegregowania poszczególnych części do śmieci oraz o oszczędne zużycie materiałów – jeden karton wystarczy. Z pewnością docenię produkty zapakowane w sposób ekologiczny i pozwalający na recykling.
Założycielka serwisu Makelifeeasier.pl. Choć imała się wielu zajęć, choć ma wiele pasji i zainteresowań, a z wykształcenia jest psychologiem, to prowadzenie tej strony sprawia jej najwięcej radości. Stronę w ciągu miesiąca odwiedza ponad 800 000 indywidualnych użytkowników (w co jej samej jest ciężko uwierzyć).
Miała być architektem, została psychologiem. Miała pracować na oddziale psychiatrycznym, a pracuje w międzynarodowej korporacji. Za to od dziecka kocha gotować i to się akurat nigdy nie zmieni!
Psycholog sportowy i miłośniczka zdrowego odżywiania. Uwielbia sport, ale jest pełna akceptacji dla kanapowych leniuchów i dobrze ich rozumie. Przebiegnięcie pierwszego maratonu ma już za sobą. Teraz czas na kolejne sportowe wyzwania!
Drodzy Klienci, Drodzy Czytelnicy, wysyłając paczki prosiłabym o uwzględnienie dwóch kwestii. Po pierwsze, jeśli nie poinformowaliście mnie o tym fakcie i nie spytaliście o taką możliwość nie odpowiadam za paczkę. Po drugie, mam gorącą prośbę o pakowanie paczek w taki sposób, aby istniała później możliwość posegregowania poszczególnych części do śmieci oraz o oszczędne zużycie materiałów – jeden karton wystarczy. Z pewnością docenię produkty zapakowane w sposób ekologiczny i pozwalający na recykling.
Zbliża się powoli czas przygotowań do Świąt. W tym gorącym okresie warto sobie wcześniej zaplanować świąteczne menu, tak by uniknąć gorączkowej atmosfery. Dzisiejszy przepis to modyfikacja przepisu mojej Mamy. Panująca w naszym domu tradycja pozwalała na spóbowanie pieczonego indyka dopiero po pasterce, choć kusił nas swoim zapachem dużo wcześniej. Jedząc go już późną porą mieliśmy wrażenie że Święta nieprzerwanie trwają!
Skład:
1 indyk w całości (ok. 5kg)
marynata:
ok. 1,5 l litra ciepłej wody
2 pomarańcze (skórka + sok)
1 cm kawałek świeżego imbiru
2-3 goździki
2-3 łyżki octu winnego z czerwonego wina
4 liście laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego + sól morska
4 łyżki miodu
farsz:
1/2 czerstwej chałki lub 2 bułki maślane
2 jajka
garść świeżej żurawiny
1 szklanka mleka
3 jabłka
3 łyżki brązowego cukru
1 gałązka świeżego rozmarynu
100 g masła + 2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka suszonego majeranku
garść wątróbki drobiowej
1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
A oto jak to zrobić:
1. Dzień wcześniej marynujemy indyka: w dużym garnku łączymy ciepłą wodą, otartą skórkę z pomarańczy oraz sok, goździki, liście laurowe, imbir (obrany ze skórki), ocet winny, miód, ziele angielskie i 1 łyżkę soli. Dokładnie mieszamy i umieszczamy w niej oczyszczonego indyka. Przechowujemy pod przykryciem przez całą noc w chłodnym pomieszczeniu – najlepiej za oknem.
2. Następnego dnia rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Jabłka obieramy i kroimy na kawałki. Pokrojone kawałki chałki moczymy w mleku. Pokrojoną w kostkę cebulkę szklimy na patelni z oliwą, następnie dodajemy pokrojoną wątróbkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy. Na rozgrzanej patelni z masłem dodajemy brązowy cukier – czekamy aż się rozpuści – dodajemy gałązkę rozmarynu, kawałki jabłek i świeżą żurawinę. Podsmażamy 6-8 minut. W średnim garnku łączymy odsączone kawałki chałki, roztrzepane jajka, podsmażoną cebulę z wątróbką oraz jabłka z żurawiną. Dokładnie mieszamy. Doprawiamy majerankiem.
3. Indyka wyjmujemy z marynaty, osuszamy doprawiamy pieprzem z zewnątrz i od wewnątrz. Za pomocą noża odcinamy węzły chłonne przy kuprze i nadziewamy farszem. Za pomocą dużej igły i grubej nici zaszywamy dokładnie indyka, łącząc nicią skórę wokół otworu na farsz (kuper zaginamy do środka i także zszywamy). Tak przygotowanego indyka umieszczamy na blaszce lub w dużej brytfannie. Dolewamy 2 chochle pozostałej marynaty – możemy też położyć obok ćwiartki jabłek. Indyka pieczemy przez 4 godziny i 30 minut (4 godziny w temperaturze 150°C, ostatnie 30 minut w temperaturze 180°C). Indyka co jakiś czas polewamy sosem, który spływa w trakcie pieczenia. Warto sprawdzić, czy indyk jest dobrze upieczony. Przed podaniem warto udekorować jarmużem i żurawiną.
Komentarz: Jeżeli ktoś chce, to warto przed pieczeniem pozbyć się ścięgien. Słyszałam również o zwyczaju wstrzykiwania masła klarowanego w mięso tuż przed pieczenie. Z przyjemnością poznam Wasze domowe sposoby :-)
Ałć! Aż mi się gorąco zrobiło przy zdjęciu z nieortodoksyjnym sposobem krojenia jabłek :) Co do pieczenia indyków na święta, jeśli nie jest Wam obcy język francuski to warto przejrzeć francuskie strony z ich cuisine. Francuzi jadają faszerowanego indyka (co prawda kasztanami) na Wigilię i mają sporo sposobów na jego przyrządzanie :)
Ostatnio robiłam Twój wieniec z pietruszką i orzechami, wyglądał pięknie, ale smakowo czegoś mi w nim brakowało. Co można by dodać innego, np. na słodko?
:)
dodany przez Gośka @ 15 grudnia 2015 o 13:24. Odpowiedz#
Też robiłam wieniec, ale wyszedł mi zakalec :-)
Dlaczego?
dodany przez A @ 15 grudnia 2015 o 14:49. Odpowiedz#
I to jest właśnie magia Świąt :) Zosia to czarodziejka!
Przepiękne zdjęcia!
A u mnie wszystko na odwrót :)
To po Tacie, a nie po Mamie odziedziczyłam przepis na indyka.
I ja zaczynam od 30 minut w wysokiej temperaturze, a kończę długim pieczeniem w niskiej.
A wszystko podane z borówkami mojej Mamy, mniam!
Tym razem borówek brak, więc chutney z zielonego mango będzie musiał wystarczyć.
Życzę śniegu na Święta, i już zazdroszczę!
Zosiu skąd są te świeczniki na stole świątecznym? bardzo ciekawe.
dodany przez Ania @ 15 grudnia 2015 o 18:51. Odpowiedz#
Zosiu. Skąd ten indyk? Choruję na takiego!
dodany przez mim @ 15 grudnia 2015 o 19:16. Odpowiedz#
Przepięknie! Elegancko, ale… domowo, klimatycznie… magicznie… Kto wie skąd zastawa? Ręka do góry:) Właśnie jestem na etapie poszukiwań…:)
dodany przez ewelina @ 15 grudnia 2015 o 19:22. Odpowiedz#
Brak slow jak pieknie
dodany przez Ada @ 15 grudnia 2015 o 20:13. Odpowiedz#
Pieknie? Pusto, bez rodziny. Sterylnie jak na sali operacyjnej. Chociaz tam jest wiecej uczuc niz na tych zdjeciach. A ostatnie zdjecie niczym z American Horror Story. Ale przepis na pewno swietny! I zastawa rzeczywiscie piekna.
dodany przez Eda @ 15 grudnia 2015 o 22:39. Odpowiedz#
dodany przez magda gdynia @ 15 grudnia 2015 o 20:23. Odpowiedz#
Zosiu, piękne zdjęcia, śliczna Ty! A u mnie w rodzinie nie ma tradycji podawania indyka w święta, ale ten przyrządzony przez Ciebie wygląda tak apetycznie, że może przygotuję?!
dodany przez Anna @ 15 grudnia 2015 o 20:53. Odpowiedz#
Ja będę sobie czytać książkę w pierwszy dzień swiat. Sorry żadnych garów nie tknę.
dodany przez Beata @ 15 grudnia 2015 o 20:58. Odpowiedz#
Stanie przy garnkach moze byc calkiem spoko;)…Ważne żeby nie przeceniać swoich możliwości i nie brać na siebie za dużo. Może być prosto, szybko i pysznie. Wtedy i czas na książkę się znajdzie;). Poza tym książki czyta się w pozostale dni roku;) Swieta są od…swiętowania;)))))))))
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:44. Odpowiedz#
dodany przez jasia @ 15 grudnia 2015 o 22:06. Odpowiedz#
dobił mnie ten post. Spodziewałam się ujrzeć post dot. ubrań a tutaj taki klimat. Klimat fantastyczny, idealny i niestety daleki od mojej codzienności.
Pracuję/haruję na dwóch etatach plus dodatkowe obowiązki. Przychodzę późno, siadam w fotelu i próbuję nabrać dystansu do wszystkiego: oczekiwań, pretensji, obowiązków i raz jescze obowiązków, zakupów, tony prania, sprzątania na ktore nie mam czasu itd. między uczeniem dziecka dzielenia metodą pisemną a powtarzaniem słówek z angielskiego, odpowiadania na emaile, pisania wniosków, odbierania telefonów, pytań i braku odpowiedzi. Codziennego wstawania o 6, chodzenia spać o 24.00, patrzeniem na kanapę, która stoi i zajmuje miejsce, tępym spojrzeniem na monitor Czekam na święta, aby móc położyć się na kanapie i leżeć. Wesołych.. wszystkim. Może za rok uda mi się stworzyć taki klimat. Chyba coś przegapiłam…
dodany przez crazy_mary @ 15 grudnia 2015 o 22:30. Odpowiedz#
Crazy mary, jedyne czego Ci potrzeba to krwawej mery. Pozdro i trzymaj sie, chetnie bym Ci pomogla jakbym mogla.
dodany przez Katia @ 16 grudnia 2015 o 14:15. Odpowiedz#
tak mniej gapienia się w tv oraz net i czas się znajdzie-polecam.
dodany przez Marzena @ 16 grudnia 2015 o 14:44. Odpowiedz#
Marzeno tv nie mam, ale dzięki że starałaś się zrozumieć przekaz. :/
Katia – wzniosę toast za twoje zdrowie.
dodany przez crazy_mary @ 16 grudnia 2015 o 21:11. Odpowiedz#
Wyluzuuuuj…Liczy się klimat! Choinke masz? Masz. Świeczkę masz? Masz. Jakieś tam proste przepsiy też znajdziesz… Teraz szybko robi sie ciemno;) – dom nie musi lśnić;). Ma być ładnie, błyszcząco i świątecznie:). Moja mama to typowa perfekcjonistka. W świątki, piatki i niedziele musiało być NAJ. I co z tego? Wcale nie pamietam tych wykrochmalonych obrusów czy lsniącej łazienki…Pamietam za to jej ciagłą frustrację, nerwy, ze nie zdąży…. I słowa taty: Elka, Ty stwórz HARMONIĘ.
Bo serio najważniejsza jest ta “harmonia”:). Trzymaj się;)
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:52. Odpowiedz#
Szkoda, że niektóre komentarze nie są publikowane bo jest Wam to nie w smak… A prowadząc bloga należy potrafić przyjąć i pokazać krytykę, prawda?
dodany przez salma @ 16 grudnia 2015 o 22:02. Odpowiedz#
Nie wiem o co chodzi…bo moje teksty automatycznie pokazują się na stronie..
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:54. Odpowiedz#
Bardzo zależy mi na tej odpowiedzi. Z czego wykonana jest obudowa wokół kominka ? Była robiona na specjalne zamówienie ?
dodany przez Paulina @ 16 grudnia 2015 o 22:25. Odpowiedz#
Piekne zdjęcia :) juz na sam widok leci mi ślinka :) ja robię co roku kaczkę, ale w tym roku zdecydowałam sie na gęś (juz siedzi w lodowce). Skorzystam z twojego przepisu na farsz, gdyż wydaje sie całkiem ciekawy :) a do gęsi bedą zmienniczki i czerwona kapusta z Jablkiem – niebo w gębie :)
Jejku Zofio jakie Ty masz wielkie i wspaniałe mieszkanie! Mnie może na starość będzie na takie stać ;) U mnie w domu przygotowaniem dań świątecznych zajmują się seniorzy ale zawsze jest pysznie. Piękna oprawa stołu.
dodany przez gienia @ 20 grudnia 2015 o 10:17. Odpowiedz#
Marika nie moge bardziej zgodzic sie z toba….Zoska wstydz sie!!!
dodany przez Ola @ 20 grudnia 2015 o 19:37. Odpowiedz#
Pięknie. Skąd sukienka na ostatnim zdjęciu? Jest cudowna.
dodany przez JJ @ 21 grudnia 2015 o 09:33. Odpowiedz#
Witaj
mam pytanie o rasę twojego pieska, czy to Jack Russel Terier? zastanawiam się nad tą rasą i chciałam wiedzieć czy tak się prezentuje na żywo. Pozdrawiam, gratuluję bloga.
dodany przez Magda @ 25 grudnia 2015 o 23:21. Odpowiedz#
58 komentarzy
Ałć! Aż mi się gorąco zrobiło przy zdjęciu z nieortodoksyjnym sposobem krojenia jabłek :) Co do pieczenia indyków na święta, jeśli nie jest Wam obcy język francuski to warto przejrzeć francuskie strony z ich cuisine. Francuzi jadają faszerowanego indyka (co prawda kasztanami) na Wigilię i mają sporo sposobów na jego przyrządzanie :)
dodany przez Michał / angielski inaczej @ 15 grudnia 2015 o 13:16. #
WYGLĄDA SMAKOWICIE!
http://north-fashion.blogspot.com/ ♥♥♥
dodany przez NorthFashion @ 15 grudnia 2015 o 15:44. #
mmm!! Wygląda pysznie <3333
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
dodany przez Ania @ 15 grudnia 2015 o 20:24. #
Pięknie wygląda cała oprawa świąteczna!
Ostatnio robiłam Twój wieniec z pietruszką i orzechami, wyglądał pięknie, ale smakowo czegoś mi w nim brakowało. Co można by dodać innego, np. na słodko?
:)
dodany przez Gośka @ 15 grudnia 2015 o 13:24. #
Też robiłam wieniec, ale wyszedł mi zakalec :-)
Dlaczego?
dodany przez A @ 15 grudnia 2015 o 14:49. #
I to jest właśnie magia Świąt :) Zosia to czarodziejka!
dodany przez podrozemaleduze.pl @ 15 grudnia 2015 o 13:28. #
Przepiękne zdjęcia!
A u mnie wszystko na odwrót :)
To po Tacie, a nie po Mamie odziedziczyłam przepis na indyka.
I ja zaczynam od 30 minut w wysokiej temperaturze, a kończę długim pieczeniem w niskiej.
A wszystko podane z borówkami mojej Mamy, mniam!
Tym razem borówek brak, więc chutney z zielonego mango będzie musiał wystarczyć.
Życzę śniegu na Święta, i już zazdroszczę!
http://nacasadakaty.blogspot.com.br/
dodany przez Kasia @ 15 grudnia 2015 o 13:29. #
czy ktoś mi powie gdzie mogę kupić takie kieliszki??
dodany przez Iwona @ 15 grudnia 2015 o 13:40. #
Zosiu masz przepiękny dom! Zapraszam do nas http://www.dazzlingbookofstyle.blogspot.com
dodany przez Agnieszka @ 15 grudnia 2015 o 13:41. #
Mmm już czuje zapach tdgo indyka. Ciekawa jest Twojego przepisu na karpia :)
dodany przez Alicja @ 15 grudnia 2015 o 14:14. #
Te ozdobne okręgi ze świerku to polska tradycja? Bo ja mam wrażenie, że ogladam zachodni dom. Nie pamiętam u babci nic takiego.
dodany przez Anna @ 15 grudnia 2015 o 14:44. #
No I tak strasznie Ci to przeszkadza? A tTy robilas pajaka ze slomy I ozdoby z bibulek? Bo u mojej babci takie wlasnie wisialy
dodany przez Ovo @ 15 grudnia 2015 o 15:50. #
Promocja obcej kultury kosztem swojej, wyobrażasz sobie, mnie przeszkadza.
dodany przez Anna @ 16 grudnia 2015 o 17:44. #
Rozbawiłaś mnie:)
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:38. #
Zosiu, to najpiękniejsze świąteczno obiadowe zdjęcia jakie widziałam :) Piękna Pani domu szykująca obiad dla całej rodziny w święta, cudo!!! :)
dodany przez Marta @ 15 grudnia 2015 o 15:05. #
Miło byłoby, gdyby ta cała rodzina pomogła :P
dodany przez Zołza @ 15 grudnia 2015 o 17:27. #
Ależ zapachniało świetami ;) zapraszam do mnie na http://www.candyalny.blogspot.com
dodany przez Angelika @ 15 grudnia 2015 o 15:06. #
Mmm… potrawa wygląda naprawdę bardzo smakowicie. Może wypróbuję go w święta? :-)
http://www.missp.pl
dodany przez Miss P. @ 15 grudnia 2015 o 15:41. #
Zosiu skąd ta cudowna sukienka? Boska jest!
Zapraszam do siebie:
http://allegro.pl/sukienka-gwiazd-motyw-ludowy-s-i5858810794.html
http://allegro.pl/vero-moda-kurtka-jacket-gleboka-czern-m-i5858811934.html
http://allegro.pl/house-spodnie-wysoka-talia-z-wysoka-talia-r-s-i5858773948.html
dodany przez just_ins @ 15 grudnia 2015 o 16:30. #
Stół został nakryty przepięknie :)
dodany przez Fashionandcash @ 15 grudnia 2015 o 17:00. #
Cudny piesek :D
dodany przez Patrycja @ 15 grudnia 2015 o 17:52. #
U mnie w tym roku będzie pieczona kaczka z gruszkami. Uwielbiam ją :) Indyk też bardzo apetycznie wygląda :)
Pozdrawiam i zapraszam na http://domnaobcasach.com
dodany przez Agnieszka, Dom na obcasach @ 15 grudnia 2015 o 18:17. #
Zosiu skąd są te świeczniki na stole świątecznym? bardzo ciekawe.
dodany przez Ania @ 15 grudnia 2015 o 18:51. #
Zosiu. Skąd ten indyk? Choruję na takiego!
dodany przez mim @ 15 grudnia 2015 o 19:16. #
Przepięknie! Elegancko, ale… domowo, klimatycznie… magicznie… Kto wie skąd zastawa? Ręka do góry:) Właśnie jestem na etapie poszukiwań…:)
dodany przez ewelina @ 15 grudnia 2015 o 19:22. #
Brak slow jak pieknie
dodany przez Ada @ 15 grudnia 2015 o 20:13. #
Pieknie? Pusto, bez rodziny. Sterylnie jak na sali operacyjnej. Chociaz tam jest wiecej uczuc niz na tych zdjeciach. A ostatnie zdjecie niczym z American Horror Story. Ale przepis na pewno swietny! I zastawa rzeczywiscie piekna.
dodany przez Eda @ 15 grudnia 2015 o 22:39. #
Wyglada przepieknie!!!!
http://myguidetotheworld.com/2015/12/15/top-attractions-in-barcelona/
dodany przez Renata P. @ 15 grudnia 2015 o 20:18. #
Piekny wystroj domu :-)
dodany przez magda gdynia @ 15 grudnia 2015 o 20:23. #
Zosiu, piękne zdjęcia, śliczna Ty! A u mnie w rodzinie nie ma tradycji podawania indyka w święta, ale ten przyrządzony przez Ciebie wygląda tak apetycznie, że może przygotuję?!
dodany przez Anna @ 15 grudnia 2015 o 20:53. #
Ja będę sobie czytać książkę w pierwszy dzień swiat. Sorry żadnych garów nie tknę.
dodany przez Beata @ 15 grudnia 2015 o 20:58. #
Stanie przy garnkach moze byc calkiem spoko;)…Ważne żeby nie przeceniać swoich możliwości i nie brać na siebie za dużo. Może być prosto, szybko i pysznie. Wtedy i czas na książkę się znajdzie;). Poza tym książki czyta się w pozostale dni roku;) Swieta są od…swiętowania;)))))))))
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:44. #
Piekne klimatyczne zdjecia, pieknie wygladasz Zosiu :)
dodany przez jasia @ 15 grudnia 2015 o 22:06. #
dobił mnie ten post. Spodziewałam się ujrzeć post dot. ubrań a tutaj taki klimat. Klimat fantastyczny, idealny i niestety daleki od mojej codzienności.
Pracuję/haruję na dwóch etatach plus dodatkowe obowiązki. Przychodzę późno, siadam w fotelu i próbuję nabrać dystansu do wszystkiego: oczekiwań, pretensji, obowiązków i raz jescze obowiązków, zakupów, tony prania, sprzątania na ktore nie mam czasu itd. między uczeniem dziecka dzielenia metodą pisemną a powtarzaniem słówek z angielskiego, odpowiadania na emaile, pisania wniosków, odbierania telefonów, pytań i braku odpowiedzi. Codziennego wstawania o 6, chodzenia spać o 24.00, patrzeniem na kanapę, która stoi i zajmuje miejsce, tępym spojrzeniem na monitor Czekam na święta, aby móc położyć się na kanapie i leżeć. Wesołych.. wszystkim. Może za rok uda mi się stworzyć taki klimat. Chyba coś przegapiłam…
dodany przez crazy_mary @ 15 grudnia 2015 o 22:30. #
Crazy mary, jedyne czego Ci potrzeba to krwawej mery. Pozdro i trzymaj sie, chetnie bym Ci pomogla jakbym mogla.
dodany przez Katia @ 16 grudnia 2015 o 14:15. #
tak mniej gapienia się w tv oraz net i czas się znajdzie-polecam.
dodany przez Marzena @ 16 grudnia 2015 o 14:44. #
Marzeno tv nie mam, ale dzięki że starałaś się zrozumieć przekaz. :/
Katia – wzniosę toast za twoje zdrowie.
dodany przez crazy_mary @ 16 grudnia 2015 o 21:11. #
Wyluzuuuuj…Liczy się klimat! Choinke masz? Masz. Świeczkę masz? Masz. Jakieś tam proste przepsiy też znajdziesz… Teraz szybko robi sie ciemno;) – dom nie musi lśnić;). Ma być ładnie, błyszcząco i świątecznie:). Moja mama to typowa perfekcjonistka. W świątki, piatki i niedziele musiało być NAJ. I co z tego? Wcale nie pamietam tych wykrochmalonych obrusów czy lsniącej łazienki…Pamietam za to jej ciagłą frustrację, nerwy, ze nie zdąży…. I słowa taty: Elka, Ty stwórz HARMONIĘ.
Bo serio najważniejsza jest ta “harmonia”:). Trzymaj się;)
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:52. #
Wow! Wygląda bosko! :)
dodany przez Ania Kalemba @ 15 grudnia 2015 o 22:54. #
Stunning photos!
x Sarah
http://www.bohochiccafe.com
dodany przez Sarah @ 15 grudnia 2015 o 23:39. #
Nie jedzmy przyjaciol :(
dodany przez milex @ 16 grudnia 2015 o 04:51. #
racja! dziękuje za tę wypowiedź:)))
dodany przez salma @ 16 grudnia 2015 o 21:58. #
Ja się przyjaźnię z homo sapiens, a nie indykami.
Mięsko om nom nom :)
dodany przez Alina @ 18 grudnia 2015 o 23:04. #
Jak zawsze super, a co to za piękny kwiatek na kuchennym blacie w wazonie – doniczce:) Pozdrawiam
dodany przez Magda @ 16 grudnia 2015 o 07:40. #
Czy zamiast indyka kurczak też da radę :)?
dodany przez Kasia @ 16 grudnia 2015 o 08:48. #
Czy zamiast indyka kurczak też da radę ?
dodany przez Kasia @ 16 grudnia 2015 o 08:49. #
Nigdy nie piekłam faszerowanego indyka, brzmi ciekawie i bardzo smacznie :)
dodany przez Life by Ewelina @ 16 grudnia 2015 o 09:11. #
Zdjęcia cudne. Aż bije od nich magiczny klimat. Pięknie…..
dodany przez BizuteriaEmiFashion.blogspot.com @ 16 grudnia 2015 o 13:33. #
Czy można wiedzieć skąd ta piękna sukienka?
dodany przez Karolina @ 16 grudnia 2015 o 16:44. #
Smacznie :)
http://mrs-graphic.blogspot.com/2015/12/fireplace.html
dodany przez Mrs Graphic @ 16 grudnia 2015 o 20:41. #
Szkoda, że niektóre komentarze nie są publikowane bo jest Wam to nie w smak… A prowadząc bloga należy potrafić przyjąć i pokazać krytykę, prawda?
dodany przez salma @ 16 grudnia 2015 o 22:02. #
Nie wiem o co chodzi…bo moje teksty automatycznie pokazują się na stronie..
dodany przez ewelina @ 17 grudnia 2015 o 14:54. #
Bardzo zależy mi na tej odpowiedzi. Z czego wykonana jest obudowa wokół kominka ? Była robiona na specjalne zamówienie ?
dodany przez Paulina @ 16 grudnia 2015 o 22:25. #
Piekne zdjęcia :) juz na sam widok leci mi ślinka :) ja robię co roku kaczkę, ale w tym roku zdecydowałam sie na gęś (juz siedzi w lodowce). Skorzystam z twojego przepisu na farsz, gdyż wydaje sie całkiem ciekawy :) a do gęsi bedą zmienniczki i czerwona kapusta z Jablkiem – niebo w gębie :)
dodany przez Kinga Emigrantka @ 20 grudnia 2015 o 08:01. #
Jejku Zofio jakie Ty masz wielkie i wspaniałe mieszkanie! Mnie może na starość będzie na takie stać ;) U mnie w domu przygotowaniem dań świątecznych zajmują się seniorzy ale zawsze jest pysznie. Piękna oprawa stołu.
dodany przez gienia @ 20 grudnia 2015 o 10:17. #
Marika nie moge bardziej zgodzic sie z toba….Zoska wstydz sie!!!
dodany przez Ola @ 20 grudnia 2015 o 19:37. #
Pięknie. Skąd sukienka na ostatnim zdjęciu? Jest cudowna.
dodany przez JJ @ 21 grudnia 2015 o 09:33. #
Witaj
mam pytanie o rasę twojego pieska, czy to Jack Russel Terier? zastanawiam się nad tą rasą i chciałam wiedzieć czy tak się prezentuje na żywo. Pozdrawiam, gratuluję bloga.
dodany przez Magda @ 25 grudnia 2015 o 23:21. #