* * *
Przez dłuższy czas makaron z cukinią, czosnkiem i pietruszką był naszą kulinarną deską ratunkową w sytuacjach kryzysowych – czyli w momentach, gdzie głód może przyczynić się do wielu domowych sprzeczek. Nie od dzisiaj wiadomo, że stajemy się bardziej drażliwi, gdy jesteśmy głodni. Lubię ten przepis, bo jest dość efektowny i w stosunkowo łatwy i prosty sposób można zaimprowizować wspaniały obiad lub późną kolację.
Skład:
(przepis na 4 porcje)
ok. 450 g ugotowanego makaronu spaghetti
1 papryczka chili
4-5 ząbków czosnku
ok. 300 g ugotowanego bobu (może być mniej lub więcej)
1 średnia cukinia, pokrojona z kostkę
1 czerwona cebula, pokrojona w piórka
1 pęczek świeżego koperku
1 łyżka suszonego oregano
1 puszka tuńczyka w oleju (opcjonalnie, można z niego zrezygnować)
sól morska
oliwa z oliwek
do podania: tarty parmezan
A oto jak to zrobić:
1. Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy delikatnie wyciśnięty czosnek, papryczkę chili i posiekaną cebulę. Następnie dodajemy kawałki cukinii i smażymy, aż delikatnie zmięknie. Całość doprawiamy solą i oregano. Dolewamy oliwę, tak żeby wszystkie składniki były w niej zanurzone. Dodajemy ugotowany bób, posiekany koperek i (opcjonalnie) kawałki tuńczyka. Mieszamy i odstawiamy z ognia.
2. Ugotowany al dente makaron podajemy wymieszamy z gorącymi warzywami, tartym parmezanem i oliwą.
Ugotowany al dente makaron podajemy wymieszamy z gorącymi warzywami, tartym parmezanem i oliwą.
62 komentarze
nie obieramy bobu?
dodany przez Joanna @ 23 lipca 2019 o 13:18. #
W skórce jest najwięcej witamin , ja nigdy nie obieram :)
dodany przez Ewa @ 23 lipca 2019 o 17:47. #
To niestety mit, skórka bobu u nie ma żadnych właściwości odżywczych. Ale jest pyszna, zwłaszcza przy świeżym młodym bobie :)
dodany przez Paulina @ 28 lipca 2019 o 11:46. #
Do dań z rybą lub owocami morza nie podaje się parmezanu.
dodany przez Iwona @ 23 lipca 2019 o 14:54. #
Ale może Kasi takie połączenie smakuje? Trochę luzu :)
dodany przez Agata @ 23 lipca 2019 o 21:59. #
Zosi, nie Kasi, mój błąd.
dodany przez Agata @ 23 lipca 2019 o 22:00. #
Może tak. Nie rozumiem twojego komentarza.
dodany przez Iwona @ 24 lipca 2019 o 02:19. #
oczywiście – nigdy nie łączymy sera z rybami albo owocami morza
dodany przez Hanna @ 24 lipca 2019 o 15:40. #
tak tak, i pizzy z tuńczykiem lub owocami morza też żadna w życiu nie jadła xD
dodany przez anonim @ 3 września 2019 o 20:13. #
It makes me smile I recently cooked a very similar dish and what you share here sounds and looks even better!
xx from Bavaria/Germany, Rena
http://www.dressedwithsoul.com
dodany przez Rena @ 23 lipca 2019 o 15:39. #
Świetny pomysł na idealny letni obiad! Prosty i smaczny, a jednocześnie bardzo zdrowy. Na pewno wypróbuję jeszcze w tym tygodniu :)
dodany przez Kinga - mylittlepleasures.pl @ 23 lipca 2019 o 17:07. #
Dzień Dobry pani Kasiu.
Nie jestem zwolennikiem tego dania. Nie pasuje mi jeden składnik. Ale pewnie są entuzjaści tego dania. Którzy chętnie skorzystają z przepisu.
Serdeczne pozdrowienia.?
dodany przez Tomek 658 @ 23 lipca 2019 o 17:43. #
mi też jeden składnik nie pasuje a jest to koper fuj
dodany przez Anonim @ 23 lipca 2019 o 21:22. #
A mi bób! :))
dodany przez Agata @ 23 lipca 2019 o 22:00. #
Bob jest zarowno bardzo starym, bo znany jest od 5000 lat, jak i zdrowym, wysokobialkowym warzywem. Rzymianie sporzywali go w duzych ilosciach, ale we wspolczesnej kuchnii wloskiej wystepuje jedynie mniej niz sladowo. Najdluzej przetrwal w kuchnii polskiej. Laczenie kuchnii polskiej – bob, koper, z kuchnia wloska – spagetti, cukinia, uwazam za wysoko ryzykowne. Kuchnia polska to mentalnosc jjednogarnkowa, bigosowa, kuchnia wloska to zawsze okreslone skladniki wydobywajace smak tychze. Zosi zycze zrozumiena wloskiej kuchnii i osiagniecia mistrzostwa rownego jej ciastom i tortom, bo w wypiekach Zosia pozostaje mistrzynia.
dodany przez Anonim @ 23 lipca 2019 o 23:20. #
Pretensjonalne komentarze pewnego “Anonima” odcinek milion :D :D :D
dodany przez Anonim @ 24 lipca 2019 o 16:55. #
“sporzywali”, “spagetti”. Zyczę zrozumienia polskiej i włoskiej ortografii, tak, jak meandrow kuchni XD
dodany przez wiktoria dobrowolska @ 24 lipca 2019 o 17:38. #
I jak tam, przemądrzały Anonimie? „Sporzywali” to znowu przypadkowa literówka? ???
dodany przez Zołza @ 25 lipca 2019 o 07:19. #
Czyżby komentarz od przemądrzałej Gaby? W jednej kwestii “Anonimie” się bardzo mylisz. Kuchnia włoska jest bardzo niejednolita i różni się w zależności od regionu. I tak oto kuchnia włoska toskańska ma bardzo wiele dan jednogarnkowych, np. wołowina w sosie pieprzowym. Poczytaj drogi “Anonimie” zanim zaczniesz komentować…
dodany przez Panna migotka @ 25 lipca 2019 o 14:08. #
Dzieki za korekte, juz biegne poprawic.;)
dodany przez Anonim @ 25 lipca 2019 o 17:48. #
Panno migotko, polecam czytanie ze zrozumieniem. Nikt nie twiedzi, ze kuchnia wloska jest jednolita i ze we wloskiej kuchni nie ma potraw jednogarnkowych. Jedynie, ze polska kuchnia tkwi w bigosowej mentalnosci, choc jeszcze 80 lat temu tak nie bylo, ale bieg historii i zwiazane z tym uzaleznienia gospodarcze ta mentalnosc wytworzyly, niestety mimo braku tychze i pelnej dostepnosci produktow spozywczych, od 30 lat, nadal w tej mentalnosci trwa.
dodany przez Anonim @ 25 lipca 2019 o 23:37. #
ciekawe połączenie
dodany przez Joa @ 23 lipca 2019 o 20:52. #
Pani Zosiu przepraszam ale proszę o dokładne przepisy. w tytule widnieje pietruszka a na zdjęciach ani w podanych składnikach nie ma jej wcale, jest za to koper. i nie jest to niestety dla mnie mała pomyłka a raczej znaczna różnica …proszę o więcej uwagi
dodany przez Anonim @ 23 lipca 2019 o 21:25. #
Straszne rzeczy. Ojej!
dodany przez Anonim @ 24 lipca 2019 o 13:04. #
żebyś wiedział że straszne
dodany przez Anonim @ 24 lipca 2019 o 22:53. #
Wypróbuj obie wersje i stwierdź, która bardziej Ci smakuje.
dodany przez Anonim @ 25 lipca 2019 o 07:20. #
nie przepadam za bobem, ale wygląda przesmakowicie!
dodany przez Antonina @ 24 lipca 2019 o 10:51. #
Bób jest bardzo zdrowy i też już od jakiegoś czasu się zastanawiam, co mogłabym z niego przyrządzić… podbieram przepis ;-)
dodany przez Sowa z Wieruszowa @ 24 lipca 2019 o 13:17. #
Wspaniale Zosiu, smakowite danie:))
dodany przez Martika @ 24 lipca 2019 o 18:17. #
Taka mala dygresja :) Nie wiem skad wzielo sie niezwykle powszechne poza Wlochami uwielbienie do spaghetti jako makaronu “uniwersalnego”. We Wloszech rozne dania wymagaja roznych form makaronu, bo nie kazdy makaron “lubi” okreslone sosy/skladniki. Najlepiej obrazuje to nieistniejace we Wloszech danie ‘spaghetti bolognese’ – wloski sos (ragù) bolonski lub neapolitanski (ktore nie ma nic wspolnego z sosem bolognese poza granicami Wloch) nie nadaje sie do spaghetti, albo lepiej spaghetti nie nadaja sie do sosu bolonskiego. Ten sam problem w powyzszym daniu – spaghetti tu nie pasuja, to danie az prosi sie o penne, farfalle albo mezzi rigatoni. Przy tunczyku nalezy tez zrezygnowac z parmezanu, dodawanie parmezanu do ryb i owocow morza to nieporozumienie. We Wloszech sosy do makaronu robi sie wg zasady ‘less is more’, 3-4 skladniki wliczajac oliwe i gotowe. Poza Wlochami kazdy sos musi miec tysiac skladnikow – w tym daniu tez jest bob (ktory ma wyrazisty smak sam w sobie), cebula, czosnek, tunczyk – zbyt duzo smakow. W tym daniu wystarczyloby rozgrzac oliwe z jednym zabkiem czosnku i skorka z cytryny, podsmazyc podgotowany wczesniej bob, dodac troche soku z cytryny, dodac makaron, dodac miete albo posiekany swiezy koper wloski, gotowe. Sekret kuchni prawie kazdego regionu Wloch to prostota, kilka skladnikow, ale swiezych i dobrej jakosci. Pozdrawiam z Italii :)
dodany przez Martina @ 24 lipca 2019 o 20:51. #
Zgadzam się z Tobą, o tym samym pomyślałam ?
dodany przez Otylia @ 24 lipca 2019 o 21:33. #
Ah jakże wyjątkowo zgadzam sie z każdym slowem…
dodany przez Daria @ 24 lipca 2019 o 21:40. #
Nareszczcie Martino, nareszcie wlasnie ty napisalas o prawdziwej kuchni wloskiej. A kazda pasta jest potrawa wloska. Przerabialysmy tu juz zielony groszek i mascarpone i parmezan dodawany do carbonara, czy tez smazenie szynki parmenskiej dodawanej do sosu, podgrzewane marynowane karczochy itd. Ale nikt tak trafnie nie dotarl do sedna tematu. Brawo, prosze o wiecej komentarzy.
dodany przez Anonim @ 24 lipca 2019 o 23:40. #
a ja nie rozumiem tego, dlaczego Polacy są w tym zakresie bardziej ortodoksyjni niż niejeden Włoch. We włoskich domach gotuje się naprawdę różne cuda i na co dzień młodzi nie zwracają uwagi na to czy można ser czy nie. Widziałam takich co kroili sobie parówki do gotowego sosu barilla ze słoja, bo TAK. Bo lubią i basta. sypią ochoczo granę na risotto ai frutti di mare i mają w tyle , że “nie wolno” . Co do zasady, może i te uwagi, to racja, ale nie bawmy się w bardziej włoskich niż sami Włosi ;P
dodany przez babka znad jeziora @ 24 lipca 2019 o 23:49. #
Tylko ci Wlosi, ktorych opisujesz, sama nigdy takich nie spotkalam, nie umieszczaja ani zdjec , ani przepisow tych potraw na lifstylowym blogu.
dodany przez Anonim @ 25 lipca 2019 o 13:01. #
I ja się zgadzam. Zosia ma wyraźnie tendencję do przedobrzania (pamiętacie makaron „carbonara” z mascarpone? ?
dodany przez Zołza @ 25 lipca 2019 o 07:23. #
Zgadza się:)
dodany przez Iwona @ 25 lipca 2019 o 09:09. #
Ja się zgadzam z babką nad jeziora – to ortodoksyjne powtarzanie “prawdziwa kuchnia włoska” jest już nudne. Tak, kuchnia włoska co do zasady jest prosta – tylko co z tego? Niektórzy lubią eksperymenty, niebanalne połączenia i gotowanie “po swojemu”. Gotujcie pod swój smak, a nie “bo nie wolno”. Z waszym podejściem nigdy nic by się w kuchni nie zmieniło :D
dodany przez Anonim @ 25 lipca 2019 o 11:41. #
Ale czy gdzieś tu jest napisane, że jest to spaghetti po włosku?? Albo że jest to danie włoskie?
To jest potrawa a’la Zosia i komu odpowiada to niech zrobi :)
Ja uwielbiam takie ‘wynalazki’ i np. spaghetti z tuńczykiem uwielbiam – makaron, tuńczyk, soczewica i dużo koperku – ja uwielbiam, chociaż nie ma to dużo wspólnego z Włochami ;)
I właśnie wolę 100 razy bardziej ze spaghetti niż z penne (rurki) lub z farfalle.
I gdybym miała jeść spaghetti tylko w stylu WŁOSKIM – czyli salsa bolognese + 3 składniki to nigdy bym nie odkryła innych smaków :) Wyluzujcie Dziewczyny :*
dodany przez Claudia @ 25 lipca 2019 o 22:50. #
Chwalenie sie ignoracja jedynie infantylnosc potwierdza. To, ze nie zostalo napisane, ze wloska, nie oznacza, ze wloska nie jest. Spaghetti zawsze sa wloskie. Wszystkie inne pasty sa wloskie, wiec raczej logiczne, ze czytelniczki na lifestylowym blogu oczekuja wloskich potraw, sosow dopelniajacych smakowo makaron wg wloskich przepisow, a nie swoistego miszmaszu. Po co robic z pasty bigos, pozbawiajac sie rownoczesnie rozkoszy najlepszych smakow? Chyba nigdy nie jadlas oryginalnych potraw, bo ignorancje wobec wloskich smakow moze wykazac jedynie osoba, ktora nigdy nie poznala autentycznych smakow wloskiej kuchnii, opartych na swiezych produktach i tradycyjnych recepturach.
P.S. Do ragu alla bolognese nie dodaje sie juz wiecej skladnikow jedynie makaron tagliatelle, fusilli.
dodany przez Anonim @ 26 lipca 2019 o 13:38. #
Anonimie, tak bardzo chcesz mieć swoją rację, że zaczynasz obrażać Czytelniczki.
Jadłam Moja Droga wielokrotnie prawdziwą włoską kuchnię, mieszkam w Hiszpanii i mam wiele koleżanek Włoszek jeszcze z Erasmusa.
Chwalę się ignorancją? Jaką IGNORANCJĄ? Ty chyba żartujesz… Kobieto…
Nie mogę uwierzyć w to co napisałaś, zresztą obraziłaś mnie dążąc uparcie do swojej racji – to akurat jest infantylność.
Nie podoba Ci się KREATYWNY przepis to nie rób.
Spaghetti nie zawsze musi być włoskie (to Twoje ortodoksyjne “MUSI”, “POWINNO” – bo jak nie to co?) To nie jest włoski przepis.
Spaghetti to nie tylko sos bolognese, spaghetti to NIE TYLKO WŁOCHY!
Gdyby to był przepis na spaghetti a’la bolognese z dziwnymi składnikami to rozumiem czepianie się, bo to tak jakby zepsuć bigos, ale to jest przepis na makaron i tyle.
A poza tym – Ty powiedziałaś – sos +3/4 składniki (wliczając oliwę z oliwek) a teraz odwracasz kota ogonem ;)
Miłego dnia ;)
P.S Ja dzisiaj mam na kolację fusilli z tuńczykiem, groszkiem, cebulą, soczewicą i koperkiem. Ojeju… faktycznie… będę musiała wyrzucić moją kolację do śmieci, bo Włosi mi by takiego fusilli nie wybaczyli ;]] (P.S. tak jak Czytelniczka wyżej również wielokrotnie widziałam DOROSŁYCH Włochów jedzących spaghetti a’la bolognese z kawałkami parówek… Hahaha czyli wniosek z tego taki, że Włoch prędzej by takie danie “wybaczył” niż jakiś tam “inteligentny” ANONIM ;)
dodany przez Claudia @ 26 lipca 2019 o 17:32. #
Claudio, wiem że to trudne, ale tę desperatkę Gaby (teraz się nie podpisuje i bredzi o kompleksie Gaby) powinno się ignorować. Jej desperacja żeby zyskać uznanie, pochwałę jest groteskowa. Ma bardzo wąskie horyzonty i kompletnie nie umie rozmawiać. Umie tylko obrażać (się i innych), nie ma polotu, poczucia humoru ani luzu. Masz rację, że jej MUSI i POWINNO jest karykaturalne. Więc najlepiej zignoruj te jej obrazy. Życzę smacznego z twoją NIE WŁOSKĄ kolacją;)
dodany przez Anonim @ 26 lipca 2019 o 18:44. #
Drogi Anonimku z 26 lipca 18:44 – Od razu się uśmiechnęłam :)
Komentarze Gaby naprawdę potrafią wytrącić z równowagi, tak jak mówisz – nie potrafi rozmawiać, uczepi się SWOJEJ racji i tylko SWOJĄ rację uważa za słuszną. W życiu prywatnym musi to być osoba naprawdę trudna w współżyciu…
Pozdrawiam serdecznie Anonimku i życzę bardzo miłego weekendu :)
dodany przez Claudia @ 27 lipca 2019 o 08:13. #
Proszę wrzuć cały przepis na makaron z tuńczykiem i soczewicą (i chyba gdzieś jeszcze groszek cytowałaś). Chodzi mi o proporcje. Brzmi bardzo ciekawie :)
dodany przez Edyta @ 29 lipca 2019 o 12:17. #
Hej Edyto :)
W zasadzie tak na oko robię, ale naprawdę bardzo dobre wychodzi :)
Robię dla 2 osób, ale napiszę Ci proporcje dla 1 –
150g suchych świderek – ja jem dużo ale Ty daj makaronu ile chcesz :)
200g ugotowanej soczewicy (ja kupuję słoik 400g to dla 2 osób cały słoik)
1 mała puszka tuńczyka – ok 60g
150g mrożonego groszku
Pół małej surowej cebulki
Duża garść koperku
Mam nadzieję, że Ci będzie smakować :*
dodany przez Claudia @ 29 lipca 2019 o 17:00. #
Tylko pogratulowac pieknego stylu odzywiania prosto z puszki. I o czym tu dyskutowac, ktora puszka jest tansza i lepsza?
dodany przez Anonim @ 5 sierpnia 2019 o 14:52. #
Martino dodam jeszcze jedna mala dygresje, do twoich bezcennych wskazowek Martino. Szanujacy sie Wlosi produkty zakonserwowane np. karczochy marynowane, szynke parmenska, tunczyka z konserwy etc. spozywaja jedynie na zimno. Na cieplo stosuja glownie produkty swieze. Zdarzaja sie ponoc tacy, ktorzy chyba jednak stanowia potwierdzajacy regule wyjatek, ktorzy ponoc dorzucaja parowki do pasty, choc sama takich nigdy nie poznalam. Chyba parowki nie sa zbytnio popularne we Wloszech?
dodany przez Anonim @ 28 lipca 2019 o 01:45. #
Parówki wszędzie są popularne ;) ;) ;)
Nie próbuj zabłysnąć, nie udaje Ci się.
dodany przez Claudia @ 28 lipca 2019 o 13:14. #
Ty zablysnelas nie tylko parowkami, ale pokarmem prosto z konserwy.
dodany przez Anonim @ 5 sierpnia 2019 o 14:54. #
Lecz się Gaby. Może jeszcze nie jest za późno ;)
W przepisie Zosi również jest tuńczyk z puszki,no bo jaki ma być, świeży??? Czyli przez 1 składnik ten przepis to też jeden wielki pokarm z puszki ? ???
“””ZŁO””” !!! GORSZE NIŻ MAC DONALD xD
dodany przez Jagoda @ 17 sierpnia 2019 o 13:42. #
A jaki inny jak nie swiezy? We wloskiej kuchnii produkty konerwowane jak tunczyk,karczochy, szynka parmenska etc stosuje sie jedynie na zimno. Bardzo madra zasada. Zeby sie wypowiadac najpierw lepiej zdobyc wiedze i doswiadczenie, a z obsesji fantomem „Gaby“ pomocne jest zrozumienie anonimowosci internetu.
dodany przez Anonim @ 29 sierpnia 2019 o 18:21. #
Z ciekawości wróciłam do tego wpisu. I powiem Ci, że jeszcze bardziej się pogrążasz, a to tylko po to, żeby nie przyznać nikomu racji.
Nie wyobrażam sobie podgrzać tuńczyka z puszki lub szynki parmeńskiej… ?
Makaron, który ja jem jest w formie sałatki, nie przyszłoby mi nigdy do głowy podgrzewać tuńczyka ??? no ale co tam, Ty “wiesz lepiej” jak jedzą inni.
Chociaż co powiesz na bardzo popularną pizzę z tuńczykiem? Której ja nie cierpię, ale jednak rodowici Włosi robią i to w większości włoskich restauracji. Tak samo z szynką parmeńską.
Daj sobie już spokój.
dodany przez Claudia @ 31 sierpnia 2019 o 11:26. #
Oczywiście. I pizzy z tuńczykiem czy owocami morza też włosi nie serwują, bo występuje tam SER :D Zastanów się Gaby zanim zaczniesz głosić te prawdy objawione xD
dodany przez anonim @ 3 września 2019 o 20:15. #
Dla nas super inspiracja. Danie zniknęło z garnka bardzo szybko. ?
dodany przez Ela - themomentsbyela.pl @ 24 lipca 2019 o 22:19. #
Już zapisuje przepis – na pewno skorzystam, o ile uda mi się kupić bób (mieszkam w Anglii i tylko czasem widzę w polskim dziale w supermarkecie). Dziękuje Zosiu :-)
dodany przez Kasia @ 25 lipca 2019 o 00:00. #
Broad beans w sekcji mrozonek znajdziesz w kazdym supermarkecie.
dodany przez Ola @ 25 lipca 2019 o 19:05. #
Uwielbiam takie proste przepisy! Zastanawiałam się ostatnio co ugotować z bobem, bo do tej pory jadłam głównie w wersji “solo”. Makaron z czosnkiem, oliwą, warzywami i parmezanem jest ZAWSZE idealną opcją!
Pozdrawiam!
dodany przez Ola @ 25 lipca 2019 o 13:39. #
Znakomity przepis. Makaron zniknął w 5 minut. :)
dodany przez natalia @ 25 lipca 2019 o 14:06. #
Jaka forma do tarty najlepsza???
dodany przez Sylwia @ 25 lipca 2019 o 15:38. #
Z twoim podejsciem mozna zepsuc smak kazdej potrawy i bynajmniej dbalosc prawdziwosc wloskich smakow nie jest otrodoksyjna, chyba nigdy nie jadlas oryginalnych wloskich potraw. Oryginalna Kuchnia Wloska to druga po kuchnii chinskiej (oryginalnej), najlepsza z kuchnii na swiecie, tak malo skromnie twierdza Wlosi, i nie tylko oni. Glownie ze wzgledu na prostote i moc wydobywania w prosty sposob walorow zarowno smakowych jak i odzywczych z potraw. Dlaczego psuc te walory? Rezygnowac z rozkoszy smakowych? Wprowadzac zamienniki lub swoiste erzace?
dodany przez Anonim @ 25 lipca 2019 o 19:20. #
Bardzo dobry przepis. Sprawdziłam, wyszło pysznie:)
dodany przez Zoja @ 26 lipca 2019 o 19:09. #
Gdzie można kupić te 2 stoliki w salonie?
dodany przez Renata @ 27 lipca 2019 o 19:01. #