skórzane botki – Kazar Studio  (w końcu znalazłam idealne)

marynarka – Toteme (do kompletu ze spodniami z tego wpisu)

grafitowy golf – La Ronde (z drugiej ręki, to ten sam co w tym wpisie)

dżinsy – Arket (nr ref. 0964755-006)

 torebka – YSL z drugiej ręki

   Nie wyobrażam sobie biegać po ulicy w butach lansowanych teraz przez Valentino i mam nadzieję, że czasy, w których kobiety brały na poważnie tego rodzaju trendy już minęły. Biorę tę i podobne kolekcje w nawias, a na pokaz, który odbył się w Rzymie staram się spojrzeć jak na artystyczne widowisko. Nie chciałabym aby gorsety, absurdalnie wysokie buty i inne elementy garderoby, które w codziennym życiu unieruchamiają kobietę znów uznawane były za coś pożądanego. I chyba widać to po moim dzisiejszym stroju – ja czuję się w nim kobieco i pewnie, ale może przesadzam w drugą stronę? :)