Wpis powstał we współpracy z marką Biżuteria YES.

 

kolczyki – YES

kurtka w komplecie z szalikiem i rękawiczkami – MLE (niebawem dostępna)

zamszowa torebka – Hollie Warsaw

spodnie – Even & Odd

buty – Kazar

 

  Nie wszystko złoto, co się świeci – mawiają. I nie wszystko to, co pragniemy kupić, będzie nam sprawiać przyjemność, gdy już stanie się nasze. Ekscytacja i wyrzut dopaminy po zakupie wymarzonej rzeczy trwają chwilę, po 24 godzinach zwykle nie ma już po nich śladu.  

  Ale każda z Was ma pewnie takie rzeczy w swojej szafie (czy szkatułce), których noszenie sprawia przyjemność, nawet jeśli od zakupu minęły lata. Oczywiście z ekstazą i radosnym podskakiwaniem  ma to mało wspólnego, ale gdyby pomnożyć to uczucie drobnej przyjemności przez liczbę dni, w które je poczuliśmy, to uzbierałby się spory worek zadowolenia.  

  Chciałabym mieć tylko takie rzeczy, jak ten sweter, który zawsze wygląda dobrze, nawet gdy mam zły dzień, ulubiony kubek, który idealnie leży w dłoni, dżinsy, które wkładam, gdy nic innego nie pasuje, marynarkę, której już dwa razy doszywałam guziki (i zrobię to po raz trzeci, jeśli trzeba będzie), no i kolczyki – lekkie, z idealnie zaprojektowanym zapięciem, które sprawiają, że nawet bez makijażu wyglądam bardziej wyjściowo.

  O te ostatnie pytacie mnie często, zwykle aby zapytać czy „w końcu” udało mi się załatwić jakąś zniżkę do YES ;). Udało się! Po długim czasie wracam do Was z wspaniałą współpracą. Na specjalnej stronie YES znajdziecie „ulubioną biżuterią Kasi Tusk”. Wybrałam kilka moich top modeli, a marka w związku z akcją daje -20% na zakupy za minimum 499 zł na YES.pl oraz w Salonach YES z aplikacją YES Club (z przynajmniej jednym produktem z listy "Ulubiona biżuteria Kasi Tusk"). Jeśli lubicie podobną biżuterię co ja, to zajrzyjcie tutaj i znajdźcie coś, co będziecie chciały nosić codziennie. Akcja trwa do 14 marca!