Wpis powstał we współpracy z marką Health Labs Care, Awesome Cosmetics, Topestetic, Olinii i AMZ.
Widziałam wczoraj takiego mema na Instagramie: na tle pięknego jesiennego obrazka, z czerwieniącymi się na drzewach liśćmi, widnieje napis „My favorite season is when all the mosquitos are dead”. Trochę uśmiechnęłam się pod nosem, bo oczywiście też nie przepadam za komarami, ale coś w środku mnie zakłuło. Miłość do jesieni stała się czymś, z czego coraz częściej się naśmiewamy. Cynizm dopadł nawet jesieniary – te niepoprawne optymistki, które potrafiły docenić krótkie deszczowe dni, spadek energii, niedobór witaminy D, stanie w niekończących się korkach, wkładanie na siebie kilkunastu warstw ubrań, mokre psie łapy po każdym spacerze, za słodki syrop dyniowy w kawie, który składem przypomina proszek do prania czy ciągłe narzekanie innych, że przed nami kilka miesięcy Mordoru.
Ha! Idę o zakład, że większość z Was po przeczytaniu tego akapitu pomyślała sobie: „a ja i tak lubię jesień”! I bardzo dobrze! Być może niektóre jesienne banały, które podnosiły nas na duchu w ostatnich latach, potrzebują małych przeformułowań i uaktualnień, ale w głębi duszy wiemy przecież, że nie ma nic fajniejszego niż „hygge” i „sweater weather”.
W dzisiejszych umilaczach znajdziecie sporo moich osobistych poleceń – niektóre z nich są o tym czego nie oglądać i czego nie robić, ale większość to po prostu praktyczne sposoby na to, aby ta pora roku była jeszcze odrobinę fajniejsza.
Gdy chcesz zrobić remanent w szafie, ale wszystkie Twoje swetry cały czas świetnie się trzymają więc żadnego się jednak nie pozbywasz… (na sobie mam ten sweter i te spodnie)
Co warto obejrzeć w deszczowy jesienny wieczór?
Pytacie mnie często czy obejrzałam „Emily w Paryżu” (ok, tak naprawdę zapytała mnie jedna osoba i to dawno temu, ale jednak temat gorący, więc skorzystam z okazji aby się wypowiedzieć) i niestety oglądałam, oglądam i pewnie będę oglądać dalej, jeśli pojawi się nowy sezon. Nie wiem dlaczego i nie wiem po co – to samo pytanie zadaję sobie wtedy, gdy z jakiegoś powodu wejdę na Tiktoka. I podejrzewam, że odpowiedzi byłyby w obydwu przypadkach podobne. Przy całym przebodźcowaniu dzisiejszego świata, nasze mózgi chyba po prostu szukają czegoś, co pozwoli im się na chwilę wyłączyć. Jeśli więc macie dziś ochotę nie myśleć, to ze wszystkich streamingowych nowości Emily z pewnością Was nie zawiedzie.
Bulion i inne namiętności.
Ale jeśli chciałybyście obejrzeć coś, co nie będzie jedynie kompulsywną przyjemnością, to polecam Wam gorąco „Bulion i inne namiętności” z genialną Juliette Binoche. Oglądając ten film czujesz się trochę tak, jakbyś cofnęła się do dziecięcych lat, gdy mama gotowała w domu obiad, a Ty trochę jej pomagałaś, trochę obserwowałaś, trochę myślałaś o własnych sprawach, ale przede wszystkim czułaś spokój. No i zaostrzał Ci się apetyt. Każda scena jest w tym filmie jak starannie przygotowane danie, które rozpływa się w ustach i pozostawia głęboki ślad w pamięci. Ale za pięknymi obrazami kryje się też (a jakżeby inaczej…) przesłanie – warto dbać o to, aby każdy dzień był ważny, aby pojawiały się w nim przyjemności, aby pracować na lepsze jutro. Nawet jeśli nie mamy pewności czy nadejdzie. Polecam każdemu, kto uwielbiał „Makłowicza w podróży”, „Francuskie wędrówki Julie” czy film „Czekolada”.
Nie bagatela ta bagietka.
A skoro już mowa o Francji i francuskim jedzeniu – Marka Moschino postanowiła zadrwić z poważnych projektantów i wypuściła do sprzedaży torebkę łudząco przypominającą bagietkę. Oczywiście model ten stał się natychmiast wiralem na TikToku. Cena takiego wypieku z tkaniny to 1035 euro. Ja jednak wybieram tańszą i jadalną wersję ;).
Jak prać wełniane swetry w domu?
Dla wszystkich tych którym hashtag „sweater weather” odbija się już czkawką – wiem, że nowoczesne pralki posiadają tryb prania wełny, ale nie mam do tego wynalazku zaufania. Jakieś pranie na kilkanaście razy zawsze kończyło się katastrofą. Dlatego jeśli sweter ma w składzie ponad 50% naturalnej wełny to szukam innych rozwiązań. Pewnie doskonale wiecie, że wełna nie łapie brudu ani zapachu dlatego można ją czyścić o wiele rzadziej niż na przykład swetry z bawełny (o tych z akrylu nie wspominając – one niestety podkreślają wszystkie „naturalne”zapachy). Co jakiś czas jednak trzeba je przecież wyczyścić, a nie każda z nas chce regularnie korzystać z pralni chemicznej. Przedstawiam Wam więc mini poradnik z moimi wypracowanymi patentami na pranie wełnianych swetrów w domu.
1. Wspominałam już, że najlepiej jest prać swetry jak najrzadziej? Dobrze, już dobrze, chciałam się tylko upewnić, że jesteście zdecydowane!
2. Napuszczamy wody, najlepiej do wanny (z doświadczenia wiem, że nawet największa miska jest w trakcie płukania za mała). Temperatura wody nie powinna być cieplejsza niż naszego ciała – 25 stopni całkowicie wystarczy.
3. Nalewamy odrobinę płynu do prania wełny, ale jeśli zapomniałyśmy go kupić, to równie dobrze sprawdzi się… nasz szampon, o ile ma w miarę delikatny zapach.
4. Wkładamy swetry i delikatnie je namaczamy, trochę więcej uwagi możemy poświęcić przybrudzonym rękawom lub golfom, ale dobrze jest sobie wyobrazić, że kąpiemy kotka ;). Naturalna przędza jest delikatna – nie męczymy jej!
5. Płuczemy swetry w wodzie o podobnej temperaturze, w której były prane (zbyt duże różnice będą szokiem dla przędzy ;)).
6. Swetry wyciągamy z wody w formie kulki, pod żadnym pozorem ich nie wykręcamy ani nie wyżymamy. Taką swetrową kulkę ściskamy delikatnie, aby odsączyć nadmiar wody (powinno to wyglądać trochę jak odsączanie twarogu). Taką kulkę odkładamy na kilka minut w miejsce gdzie nadmiar wody może spokojnie ściec. Najważniejsze aby sweter po zetknięciu z wodą w żadnym momencie nie został rozciągnięty. W przeciwnym razie obciążone wodą włókna pod wpływem grawitacji rozciągną się i stracą pierwotną formę.
7. Następnie rozkładamy swetry na ręczniku (jeśli macie ogrzewanie podłogowe w jakiejkolwiek części mieszkania, to można na niej rozłożyć pranie. Zostawiam swetry na ręczniku przez noc, a potem rozkładam na płasko na suszarce.
8. Gdy wyschną funduję im jeszcze fryzjera takim grzebieniem – te z MLE wyglądają po takim SPA jak nowe.
Gdy nasza skóra czuje się niewyraźnie.
Witamina C to nasz pierwszy wybór, gdy chcemy zadbać o odporność jesienią. Od kilku lat wiemy też, że nasza skóra potrzebuje jej tak samo mocno. Z początku rynek kosmetyczny musiał się mocno natrudzić, aby zamknąć wszystkie jej właściwości w słoiku, ale dziś pojawiają się już produkty, które potrafią wykorzystać jej potencjał. Serum TetraVIT C od Health Labs Care zawiera stabilną formą witaminy C o dużej „biodostępności”. Dzięki lipofilowemu charakterowi łatwiej przenika przez barierę naskórkową, niż czysta witamina C. Wyrównuje koloryt skóry, działa antyoksydacyjnie. Produkt zawiera też octan zingeronu – ten mało znany, a bardzo silny antyoksydant to innowacyjny składnik chroniący melanocyty przed mutacjami DNA wywołanymi przez działanie pUVA. Wykazuje większy potencjał antyoksydacyjny niż witamina E i resweratrol. Produkt jest świetnie opisany na tej stronie (są tam też podane wyniki badań potwierdzające skuteczność). Jeśli do tej pory nie włączyłyście do codziennej pielęgnacji serum z witaminą C to naprawdę warto to zrobić!
Z kodem MLE10 dostaniecie 10% rabatu na wszystkie produkty dostępne na stronie healthlabs.care (link ma już wgraną zniżkę i nie ma konieczności wpisywania kodu. A w dłoni trzymam mgiełkę odświeżająco nawilżającą – świetna gdy w połowie dnia marzysz o dodatkowym nawilżeniu).
Cud na(uki)tury.
Naukowcy od kilku lat przecierają oczy ze zdumienia – prozdrowotne właściwości oleju z czarnuszki znane są od wieków, ale wyniki rzetelnych badań i tak zaskakują. Odsyłam do artykułu Pana Tabletki i dodam tylko, że kolejne badania są w toku. Jestem ogromną zwolenniczką zasady „zdrowa żywność zamiast suplementów” i dlatego – zachęcona przez kilka autorytetów, postanowiłam rozpocząć picie jednej stołowej łyżki oleju z czarnuszki. Mój romans z czarnuszką trwa już czwarty tydzień i z każdym tygodniem idzie mi lepiej. O czym mowa? Podejrzewam, że większość z nas nie od razu rozkocha się w jej smaku, ale z czasem jej ostry smak staje się zdecydowanie mniej drażniący. Zamówiłam sobie też olej z lnu złocistego – piłam go kiedyś latami i żałuję, że przestałam (akurat ten produkt świetnie nadaje się do sałatek i tym podobnych). Polecam zajrzeć na stronę Olini aby poczytac o ich właściwościach (to według mnie najlepszy sklep do zamawiania olei – widać, że marka zna się na rzeczy i dba o to, aby w procesie obróbki nasion zachować jak najwięcej wartości odżywczych).
Przy okazji mam dla Was kod MLE, dający 12% zniżki do końca października (ważna informacja – kody łączą się z promocjami na stronie Olini, więc korzystajcie).
Moje wymarzone drugie śniadanie na odporność: kasza jaglana na mleku, śliwki duszone z cynamonem, łyżka miodu, trochę mielonych migdałów i podprażone orzechy laskowe (trzymam je w słoiku oczywiście – nie chciałoby mi się na śniadanie prażyć orzechów), jogurt.
Z tej strony mówi 37-letnia Kasia.
Sklep Topestetic (na pewno kojarzycie to miejsce, w którym kosmetolog jest dostępny bezpłatnie dla każdego i pomaga nam dobrać idealną pielęgnację) z okazji swoich jedenastych urodzin stworzył nową kampanię i zaprosił mnie do wzięcia udziału w szybkiej akcji. Mam odpowiedzieć na pytanie co powiedziałabym samej sobie sprzed lat. W pierwszym odruchu pomyślałam, że pewnie zaczęłabym od słów: „uspokój się i zatrzymaj przez chwilę!”, ale po chwili całkowicie zmieniłam zdanie. W modzie jest teraz zachęcanie wszystkich (z samą sobą włącznie) aby zwolnić, nie brać wszystkiego zbyt poważnie, odpuścić. Ale łatwo to mówić z perspektywy osoby, która przeżyła wiele przygód, miała okazje popełniać błędy i je naprawiać, a dziś z dumą patrzy na efekty swojego zaangażowania i wytrwałości z przeszłości (nawet jeśli przede mną wciąż wiele pracy). Tej młodszej Kasi powiedziałabym więc: goń za swoimi marzeniami, póki masz zdrowie i chęci po prostu chwytaj życie i pracuj bez wytchnienia nad tym, co dla Ciebie ważne. Nadejdzie przecież taki dzień, w którym już nie będzie Ci się tak chciało, Twoje życie się zmieni, a codzienne obowiązki zmienią nie do poznania. Im mocniej będzie się teraz starać, tym łatwiej zrozumiesz potem, że ważne są dla Ciebie też inne rzeczy, a czerpanie przyjemności ze zwykłej codzienności będzie banalnie proste. Tutaj możecie obejrzeć film z ambasadorką marki Magdaleną Różczką, a tu z Melą Koteluk i tu z Martą Wojtal – one także jako przyjaciółki Topestetic wzięły udział w tej kampanii. A Ty? Co chciałabyś powiedzieć samej sobie sprzed lat? Jestem bardzo ciekawa Twojej perspektywy.
W mojej łazienkowej szafce zawsze znajdzie się jakiś produkt od Topestetic. Na ten moment będzie to ten żel do oczyszczania z witaminą C i DMAE. Jest bardzo wydajny, rewelacyjnie radzi sobie z makijażem i pięknie pachnie (kosmetyki Jan Marini już nie raz polecałam Wam we wcześniejszych wpisach na moim blogu). Oraz ten krem przeciwzmarszczkowy z kwasem mlekowym od duńskiej marki Beaute Pacifique – ta marka słynie też z najlepszych kosmetyków z retinoidami. Na kosmetyki Beaute Pacifique mam dla Was 20% rabatu – kod: BP20 ważny jest do 20.10.2024r. (promocje nie łączą się). Topestetic to miejsce w sieci, które przez lata nauczyło mnie, jak powinna wyglądać dobra pielęgnacja kobiety po trzydziestce.
Jesień i dobra muzyka są jak pistacje i biała czekolada: para idealna!
Człowiek może wychodzić ze strefy komfortu, uczyć się montować nagrania, nieudolnie ćwiczyć dykcję, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom współczesności i móc zaproponować obserwatorkom artykuły w formie podcastów… a potem okazuje się, że więcej obserwujących na Spotify'u mają moje składanki :D. No więc, wspomnę tylko, że pojawiła się nowa playlista, którą przygotowałam specjalnie na nasz PR-owy wyjazd z MLE. Myślałam, że wśród modnych i nowoczesnych kobiet moja stara dusza nie znajdzie sprzymierzeńców, a jednak – co rusz, ktoś pytał o to gdzie można znaleźć playlistę, która leciała w trakcie kolacji. Pomyślałam, że może Wam tez umili jesienne popołudnia czy pracę przed laptopem. Enjoy!
Mikro… co?
W sumie to żadne zaskoczenie, że nasza skóra potrzebuje podobnego odżywiania co nasze ciało. Było już o witaminice C i oleju z czarnuszki, więc przyszedł teraz czas na kolejne hasło, które od kilku lat rozgrzewa naukowców do czerwoności – mikrobiom. To biliony mikroorganizmów, które żyją na naszej skórze i wnikają aż do warstwy podskórnej. To bakterie, grzyby, wirusy, roztocza. Każdy człowiek ma inny mikrobiom skóry, ponieważ jest on zależny od indywidualnych czynników, takich jak m.in. pH, grubość skóry czy ilość i jakość owłosienia. Dlaczego jest ważny? Bo tworzy warstwę nazywaną mikrobiotą naskórkową. Jeśli jest prawidłowa, czyli zachowuje równowagę, skóra nie jest narażona na stany zapalne, zaskórniki, podrażnienia. Równowaga mikrobiomu to też równowaga hydrolipidowa – ważna dla nawilżenia i nawodnienia, a w konsekwencji dla spowolnienia procesów starzenia się skóry. W tej równowadze pomaga odpowiednia, codzienna i regularna pielęgnacja, wykorzystująca certyfikowane pod kątem mikrobiomu skóry kosmetyki. Polska marka Awesome Cosmetics posiada certyfikowaną przez akredytowane laboratorium badawcze kolekcję Mikrobiom. To teraz mój krem na dzień. Kod KASIA30 da Wam 30% rabatu na wszystko z wyłączeniem zestawów (ważny do 20 października).
Jedni chcą go zablokować, inni korzystają w najlepsze.
Temat, który chyba wszystkich rodziców rozgrzewa do czerwoności – czy w szkołach (chociaż podstawowych) powinien pojawić się zakaz korzystania z telefonów? Czy dzieci powinny mieć dostęp do popularnych aplikacji przed ukończeniem pełnoletności? A jeśli tak, to w jakim wymiarze? Jesteście za czy przeciw?
To trudne pytanie, na które coraz więcej państw próbuje znaleźć odpowiedź. Pod lupę wzięliśmy przede wszystkim Tiktoka. Problem stanowią przede wszystkim dwie rzeczy – pochodzenie aplikacji i treści, które są tam publikowane. USA podjęło w tym temacie drastyczne – w porównaniu do reszty kroki. Właścicielem tej najbardziej wpływowej sieci społecznościowej na świecie jest chińska korporacja ByteDance, którą służby amerykańskie oskarżają o współpracę z chińskim rządem. We wrześniu kongres przedstawił właścicielowi dwie opcje – albo sprzedaje Tiktoka amerykańskiej firmie (tak aby mogła sprawować nad nią kontrolę i między innymi dbac o dane użytkowników) ale aplikacja zostanie w Stanach Zjednoczonych całkowicie usunięta. Z kolei na początku tego roku Komisja Europejska nakazała usunięcie TikToka ze służbowych urządzeń wszystkim swoim pracownikom. Co będzie dalej? Zobaczymy.
Nie czekając na odgórnie narzucone zmiany sama wprowadziłam do swojej rutyny regulacje. Nie dotyczą one natomiast tylko Tiktoka, bo akurat rezygnacja z tej aplikacji nie jest dla mnie żadnym problemem – algorytm wciąż nie potrafi wyłapać treści, które by mnie zaciekawiły. Postanowiłam – zgodnie z zaleceniami zastępów internetowych specjalistów – całkowicie zrezygnować z ekranów po godzinie 18.00. Wyjątki robię bardzo rzadko (na przykład dziś, aby móc dokończyć dla Was ten wpis :*). W każdym razie – ten mini odwyk naprawdę działa! Gorąco polecam spróbować wszystkim nocnym markom, które mają dość liczenia owiec.
Ja wybrałam kołdrę AMZ z kolekcji Merino, tkóra wykonana jest w całości z surowców i materiałów pochodzenia naturalnego. Wypełnione zostały wełną alpejskich merynosów, dzięki czemu jest niezwykle gęsta i sprężysta. lekka i ciepła. Wełna MERINO hamuje rozwój bakterii, jest antystatyczna i odporna na pochłanianie zapachów. Ja wybrałam kołdrę całoroczną.
Jesienią wieczory i noce są dłuższe…
Czy dobra pościel może poprawić jakość snu? Wydaje się, że nie, ale jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że ta źle dopasowana, sztuczna, szeleszcząca czy za lekka potrafi ten sen znacznie pogorszyć? Wiem, że czasem łatwiej jest wejść do multibrandowego sklepu i po prostu wybrać pierwszy lepszy produkt. Ale od czego macie influencerki, które wertują różne możliwości i pokazują Wam to, co według nich jest najlepsze? A jeśli chodzi o pościele, to Polska jest tu prawdziwym wymiataczem. Marka AMZ robi najlepsze pościele na świecie, ale swoje produkty szyje u nas. Jeśli szukacie kołdry czy poduszek, uwierzcie mi – lepszych nie znajdziecie nawet na księżycu.
Jesień jest trochę jak nasza najlepsza przyjaciółka. Trudno zaprzeczyć, że ma wady, czasem bywa denerwująca, ale to właśnie w jej towarzystwie najbardziej lubimy siedzieć w dresach i cieszyć się ze zwykłych rzeczy. Myślę, że z takim podejściem nawet te trochę zagubione jesieniary znów przypomną wspólne, fajne chwile. Dziękuję, że dotrwałyście do końca wpisu – poruszam tu kilka tematów i czekam na Wasze opinie w komentarzach!
* * *
komentarzy 110
Inspirujący wpis! Kasiu, a czy w najbliższym czasie będziemy mogły liczyć na kod rabatowy do YES? To za Twoją sprawą nosze złote okrągłe kolczyki, a potrzebuje kolejnej pary 🙈🙈 To zdecydowanie całoroczny umilacz 🤍
dodany przez Karolina @ 11 października 2024 o 21:55. #
Do czego Cię ten wpis inspiruje? Do nowych zakupów?
dodany przez Gog&Magog @ 14 października 2024 o 08:01. #
Mamy powrót Pani, której się nic nie podoba na tym blogu. Nie szkoda swojego jakże cennego czasu i energii, czy może daje to Pani radość?
dodany przez M. @ 16 października 2024 o 14:47. #
👍
dodany przez Dorota @ 22 października 2024 o 09:06. #
Droga Kasiu (pozwalam sobie mówić do Ciebie na Ty, bo jestem tu z Tobą na blogu od samego początku, więc wydaje mi się jakbyśmy się nawet troszeczkę znały :D ), może nie powinnam pisać akurat tutaj, ale potrzebuje informacji na temat dostępności swetra Novoli w innym kolorze niż kremowy. Najbardziej odpowiadałby mi kolor brązowy – taki, jaki prezentowałaś we wpisie opisującym obecną kolekcję. Swetry MLE nie mają sobie równych – naprawdę – innych już nie chcę kupować, dlatego wolałabym nie szukać alternatywy. Bardzo proszę o odpowiedź jeśli to możliwe.
Dziękuję za wszystkie polecajki no i oczywiście piękne zdjęcia i, mimo wszystko, krzepiący tekst :)
Pozdrawiam serdecznie :)
dodany przez Klaudia @ 11 października 2024 o 23:15. #
Przede wszystkim bardzo mi miło, że pytasz o mój ulubiony model :). Tak, w tym sezonie pojawi się jeszcze kolor grafitowy i piękny czekoladowy brąz. Kiedy? Obawiam się, że najszybciej pod koniec października :\.
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 20:24. #
hm… dotknęło mnie to słowo „obawiam”.
Obawa to coś znaczącego… jak różnie to rozumiemy… ja obawiam się co będzie z Polską pod tymi rządami, ze światem, a Ty masz zupełnie inne obawy… Zdaje sobie sprawę, że w życiu bywają decyzje trudne, ale nie mogę zrozumieć wybierania wygodnego życia kosztem innych.
przykro mi, tak po prostu..
dodany przez Klara @ 30 października 2024 o 21:42. #
Kod na awesome cosmertics nie dziala
dodany przez Anonim @ 12 października 2024 o 07:18. #
Już powinno wszystko śmigać – napisałam do marki w tej sprawie i podobno problem rozwiązany :).
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 20:25. #
Ja przede wszystkim podziwam Cię, że jesteś w stanie dobrze funkcjonować z tak dużą ilością ubrań w domu. Ja zwyczajnie miałabym dość. Lubię małą ilość ubrań- wtedy nie czuję sięprzytłoczona.
dodany przez Skakanka czyli Opp @ 12 października 2024 o 12:28. #
Nie ma czego podziwiać. Alkoholika byś podziwiała, że potrafi tyle wypić?
dodany przez Gog&Magog @ 14 października 2024 o 08:02. #
Ogromna ilość swetrów na zdjęciu,a to pewnie tylko część z nich. Dlatego dziwią mnie tu zawsze jakieś zakupy z sieciowek czy Modivo, jak się ma aż taki przesyt idealnych ubrań, to po co jeszcze kupować nowe???
dodany przez Zyta @ 14 października 2024 o 11:02. #
Kurcze, nie przypominam sobie, żeby w tym roku pojawił się tutaj jakiś sweter, który nie jest z MLE ;). Pewnie coś by się znalazło, ale ot chyba raczej wyjątki…
dodany przez Katarzyna @ 14 października 2024 o 15:06. #
Kiedyś lubiłam jesień, jednak w tym roku wciąż mi za mało lata. Plus jesienna pogoda nie jest najprzyjemniejsza dla rowerzysty,którym jestem😞wełniane swetry piore w pralce-program wełna, na 20stopni bez wirowania. Nic mi się nigdy ze swetrami nie podziało a jednak po to technika czyni postęp by nie tkwić w czasach średniowiecza i prania w wannie🤣
dodany przez Mimi @ 12 października 2024 o 17:55. #
Niby tak ale ja widzę po marynarce np., że w najlepszym stanie jest ta, którą ZAWSZE piorę ręcznie ;)
dodany przez Monika @ 14 października 2024 o 12:53. #
Serio? Pierzesz marynarki w wodzie? Musisz mieć dziwne marynarki? Marynarka, żakiet – ze względu na wzmacniającą fason kleinę, podszewkę, poduszki – nie nadają się do prania w wodzie – ani w pralce, ani w ręku.
dodany przez Anonim @ 14 października 2024 o 19:42. #
Ja przede wszystkim piorę swetry jak najrzadziej. Czasem dany sweter piorę co druga zimę, bo w ciągu np.4 miesięcy założę go dwa razy. I wystarczy wywiesić na balkonie i przewietrzyć. Mam kilkanaście wełnianych swetrów więc i nie noszę jednego czy dwóch ciągle.
dodany przez mimi @ 14 października 2024 o 20:09. #
O fuj… Mimi, przy swetrze zalozonym w ogrzewnym mieszkaniu, czy nawet nz zewnatrz pod plaszczem, zawsze czlowiek sie lekko spoci pod pachami. I Ty potem taki sweterek tylko wietrzysz i chowasz na dwa lata do szafy?! :D
dodany przez Agata @ 17 października 2024 o 15:33. #
Jeszcze lepsze musza byc te welniane spodnie do chodzenia po domu, tez sie zastanawiam czy jes sie tylko wietrzy…
dodany przez Anonim @ 17 października 2024 o 19:38. #
Warto zainteresować się tematem pielęgnacji wełny zanim się 'o fuj’ napiszę. W wełnie się człowiek nie poci,poci się w akrylu,który zapewne pani nosi skoro uważa,że 'w grubych ubraniach się człowiek poci’. Nie noszę wełnianych swetrów w ogrzewanych pomieszczeniach, jedynie na zewnątrz. Używam dezodorantów, więc też pocenie jest pod kontrolą.
dodany przez Mimi @ 20 października 2024 o 08:28. #
Akurat wełna przez swoje właściwości pozwala na samo wietrzenie i rzadsze pranie. To nie akryl, gdzie pot się wżera i po prostu śmierdzi.
dodany przez Katarzyna @ 20 października 2024 o 17:44. #
Mimi, brak odwirowania swetrów, dzianin w pralce to błąd. Aby włókna powróciły do pierwotnej sprężystości konieczne jest krótkie wirowanie na niskich obrotach max 800. Po każdym praniu w wodzie, nawet ręcznym. Poniżej napisałam résumé pielęgnacji wełnianych i kaszmirowych swetrów.
dodany przez Anonim @ 14 października 2024 o 19:36. #
Resumé faktycznie po francusku znaczy streszczenie, ale po polsku używanie tego słowa ma sens tylko w znaczeniu CV. Na inne znaczenia mamy polskie słowa.
dodany przez Anonim @ 17 października 2024 o 20:40. #
Ja lubię jesień za to,co jest poza domem- wilgoć, chłód, mgły,nagie gałęzie. Wyjątkowy zapach lasu czy parku. Ten stan, gdy spaceruję długo,szybkim tempem i nie jest zgrzana i zdyszana. Porę roku doceniam za to,co oferuje „na zewnątrz”, a nie za to,co obejrzę w domu. Chociaż przyznaję,że oczywiście śpi się lepiej w chłodne miesiące, milej coś teraz upiec. Jednak moje umilacze jesienią i zimą to wyjście z domu w aurę, którą uwielbiam.
dodany przez Agnieszka @ 12 października 2024 o 18:09. #
Hej Agnieszko – no i super, że doceniasz to, co dla niektórych jest tak nieatrakcyjne :)/
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 20:26. #
To mój ulubiony cykl na Twoim blogu Kasiu i zawsze mam niedosyt że już się kończy😆 Wspaniały klimat. Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Marta @ 12 października 2024 o 18:37. #
Kasia, a jaki Ty nosisz rozmiar tych szarych welnianych spodni MLE?
dodany przez Mila @ 12 października 2024 o 19:35. #
xs, ale wolałabym, żeby były mniejsze :).
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 20:26. #
U mnie też wprowadzone ograniczenia ekranowe, ale łatwo nie jest… pomagają radykalne kroki jak usunięcie aplikacji. Co do prania swetrów to rady bardzo dobre, robię swoje swetry na drutach i dobrze wiem, co to znaczy dbać o takie rzeczy❤️ Niech się noszą jak najdłużej!
dodany przez Magdalena @ 12 października 2024 o 20:41. #
Mój ulubiony cykl Kasiu, dziękuję za umilenie sobotniego wieczoru po położeniu dzieci spać :)
PS. A po Francji wędrowała Julie, nie Juliette :)
dodany przez Kasia @ 12 października 2024 o 22:36. #
Hej Kasiu! To ja dziękuję, że masz czas tu zaglądać :). Poprawiam!
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 20:26. #
Kasiu 🍂🍁dzięki Tobie polubiłam jesień 🧡✨dziękuję. Zachwycam się nią i czerpię garściami z tych jesiennych chwil🍂🍁pozdrawiam
dodany przez AniaM @ 13 października 2024 o 12:44. #
Pełna zgoda, sobie sprzed lat można próbować gadać odpuść, nie przejmuj się, nie masz dużej pupy, możesz chodzić bez makijażu, po co zostajesz w pracy po godzinach itp. Itd. Prawda jest jednak taka, że potrzeba nam tych doświadczeń, żeby w okolicach 40stki (przynajmiej u mnie) wreszcie odpuścić, poczuć się super w swojej skórze, o ironio już nie tak jędrnej jak kiedyś, no i co z tego. Jest super, jest przyjemnie.
dodany przez Agata @ 13 października 2024 o 13:40. #
Przyjemny wpis. Ostatnie zdjecie super!
dodany przez MagdalenaT @ 13 października 2024 o 16:49. #
Z ciekawości zwykłej, co to za śmietnik masz zawieszony pod sufitem na pierwszym zdjęciu?
dodany przez Notatki? @ 13 października 2024 o 19:55. #
A po co Ci ta informacja? Może ktoś lubi mieć śmietnik pod sufitem?? Zastanów się jakbyś Ty się poczuła gdyby ktoś zapytał…z jak miernym trzeba być człowiekiem aby zadać tak niestosowne pytanie?
P.s. SZACUNEK !!!
dodany przez Julita @ 14 października 2024 o 12:11. #
a jak sie ma czuc to portal publczny a te kartki idiotycznie wygladaja
dodany przez zzz @ 16 października 2024 o 08:40. #
Chwila zastanowienia..i tak, w pytaniu chodziło o lampę Ingo Maurer ;) swoją drogą piękny dizajn!
dodany przez Ewa @ 14 października 2024 o 16:50. #
Można się nie interesować urządzaniem wnętrz ale nie wypada agresywnie krytykować innych nie posiadając na ten temat żadnej wiedzy. Obiekt o który Pani pyta to lampa ZETTEL’Z ,projektu Ingo Maurer.
dodany przez Julia @ 14 października 2024 o 20:11. #
wypada krytykowac jak najbardziej bo to portal publiczny
dodany przez zzz @ 23 października 2024 o 07:49. #
@Notatki, jeżeli wyrzucasz na śmietnik lampy Ingo Maurera, koniecznie podeślij współrzędne kontenera ;)
dodany przez Ewa @ 14 października 2024 o 22:19. #
Śmietnik? 😅 To kultowy żyrandol „Zettel” zaprojektowany przez niestety nieżyjącego już Ingo Maurera.
dodany przez Betti @ 15 października 2024 o 10:23. #
To się popisałaś niewiedzą :D
dodany przez Anonim @ 15 października 2024 o 14:51. #
i co z tego, brzydko to wyglada i tyle
dodany przez zzz @ 16 października 2024 o 08:41. #
Pierwszy komentarz może i nie był zbyt uprzejmy, ale za to cała reszta z was również nie popisała się klasą w odpowiedziach.
dodany przez Anonim @ 16 października 2024 o 10:17. #
W przeciwienstwie do poprzedniczek, mysle ze ten komentarz to sarkazm. Trzeba jednak przyznac, ze zyrandol, choc „kultowy”, wyglada bardzo nieporzadnie i przede wszystkim nie pasuje do klasycznego wystroju mieszkania.
dodany przez Agata @ 17 października 2024 o 15:35. #
Najbardziej wyrafinowane wnętrza ,to połączenie nowoczesnych elementów z klasyką ,starego z nowym.Ten model lampy wnosi lekkość i nonszalancję do mieszkania Pani Kasi.
dodany przez Julia @ 19 października 2024 o 23:19. #
A czy jakis kod rabatowy na kołdre merino moze uda sie zalatwic? :)
dodany przez Marta @ 13 października 2024 o 20:28. #
Podpytam :)
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 20:42. #
Też chętna na taki news:)
dodany przez Agnieszka @ 14 października 2024 o 13:18. #
Kasiu, dziękuję za podpowiedź odnośnie prania wełnianych swetrów. Na pewno skorzystam :) Pozdrawiam
dodany przez Ania @ 13 października 2024 o 21:08. #
:*
dodany przez Katarzyna @ 13 października 2024 o 21:35. #
Kasiu, po tym wpisie mam ochotę założyć płaszcz, owinąć się szalikiem, zrobić sobie duży kubek gorącej, zimowej herbaty i usiąść na ławce w ogrodzie i podziwiać barwy jesieni. Ostatnie zdjęcie jest bardzo klimatyczne.
dodany przez Magdalena @ 13 października 2024 o 22:32. #
Odnosnie pielegnacji welnianych swetrow to dodam 2 dodatkowe triki. Jeden, to zamiast wyzymac sweter z wody to poloz go pomiedzy dwoma recznikami i docisnij, w ten sposob pozbedziesz sie wiekszosci wody. Drugi trik to raz na kilka miesiecy wlozyc welniana rzecz do plastikowej torby i dac do zamrazalnika na okolo 48 godzin, pomaga to odswiezyc ubranie, usunac wszelkie niechciane zapachy, zmiejsza mechacenie i wspomaga wlokna oraz pomaga pozbyc sie wszelkich insektow ktorej moglyby zniszczyc welne.
dodany przez Emma @ 14 października 2024 o 07:57. #
O takim zamrazaniu ubran slyszalam, natomiast moja matka praktykowala namietnie wywieszanie swetrow na mroz i z doswiadczenia Ci powiem, ze jak taki sweter ma zapaszek od przepoconych pach, to zadne mrozenie czy wietrzenie mu nie pomoze. A co do insektow, to jesli masz mole, pozostaje Ci wypchac szafe lawenda lub (lepiej) naftalina. Wymrozic mozesz dorosle owady lub larwy, a jajeczka przetrwaja, wylegna sie i dalej beda zzerac ciuchy.
dodany przez Agata @ 17 października 2024 o 14:25. #
Zdecydowanie za dużo ceregieli z praniem tych swetrów. Polecam pralkę i tryb prania wełny, tylko trzeba zwrócić uwagę na temperaturę. Moja z automatu ma w tym programie ustawione 30 stopni, zmniejszam do 20 do tego najtańszy płyn do wełny i jedwabiu wirek z netto i wirowanie na max 700 i sweter po upraniu schnie migiem. Tylko żadnych płynów do płukania nie wlewać. Dodam że mam same kaszmirowe swetry dużo delikatniejsze od wełny bo nie gryzą i nic im po takim praniu a pralce się nie dzieje.
dodany przez Gosia @ 14 października 2024 o 08:28. #
Hej Gosiu, ja niestety nie mam dobrych doświadczeń z moją pralką :\. Włókna tracą połysk i sprężystość, a temperatura niska ;|.
dodany przez Katarzyna @ 14 października 2024 o 10:55. #
Kasiu, masz złe doświadczenia, bo albo masz nieodpowiednią pralkę, albo nastawiasz nieodpowiedni program.
Iris von Armin – uznawana za królową kaszmiru – poleca „pranie wełny w pralce w zimnej wodzie”.
Sama praktykuję od dawna – jeszcze żadna dzianina nie ucierpiała.
Swetry, nawet te z wełny kaszmirowej po wypraniu w pralce i odwirowaniu są jak nowe. :):):)
dodany przez Anonim @ 14 października 2024 o 20:02. #
Dokladnie Gosia! Katarzyna tu czasem pokazuje jakies sposoby dobrej pani domu rodem sprzed 60 lat. Swetry obciekajace na armaturze wanny, albo wymiete ubrania rozlozone na kaloryferach. Pralka jej zle pierze, a suszarka nie suszy. :D Kase kobieta ma, a zamiast zainwestowac w porzadny sprzet, to wciska takie farmazony. Ja wszystkie swetry piore na „recznym” programie w pralce, a susze na „delikatnym” i niskiej temperaturze w suszarce. I nic sie z nimi nie dzieje, czy to welna, czy kaszmir. No ale wiele osob tu juz wspominalo, ze z ciuchami z MLE cuda sie dzieja po normalnym praniu w pralce, wiec moze tu jest problem.
dodany przez Agata @ 17 października 2024 o 14:33. #
Dokładnie, tylko blogerki mają czas na takie zabawy sprzed ponad półwieku
dodany przez Anonim @ 18 października 2024 o 08:46. #
Nie mam nowego, porzadnego sprzetu do prania i suszenia, tylko kilkunastoletnia pralke z marketu. Nie wymienie, poki nie odmowi posluszenstwa. Piore w niej zarowno bielizne poscielowa, jak i kaszmirowe sweterki (na programie do welny). Nigdy nic im sie nie stalo, wiec argument o inwestycji w nowy sprzet nietrafiony ;) Wczesniejsze 2 pralki, marketowe, rowniez swietnie sluzyly: i do recznikow, i do kaszmiru ;) Gdybym miala prac swetry w wannie, to musialabym chyba zrezygnowac z pracy ;)
dodany przez Magdalena @ 18 października 2024 o 21:06. #
Dlaczego wciąż kreuje się Pani na taką mimozę? Niby ok, cieszy się Pani drobnostkami, ale jednak zawsze w tych lifestylowych wpisach, niezależnie od pory roku, jest tyle smutku i nostalgii. Nie rozumiem tego, jest w tym sporo niespójności.
dodany przez Anna @ 14 października 2024 o 09:09. #
Nie rozumiesz? Kaśka jest pełną nostalgii mimozą. To nie kreacja lecz rzeczywistość.
dodany przez Anonim @ 14 października 2024 o 20:07. #
Jak zwykle w tych przydługich wpisach za dużo kokieterii, znów ciężko mi przebrnąć przez ten niby żartobliwy i „lekki” ton i kreaowanie siebie na „dziewczynę z sąsiedztwa”. Pojawiły się już informacje o wspolpracach, więc już wiadomo dlaczego powstał wpis- żeby się z nich wywiązać.
dodany przez Zyta @ 14 października 2024 o 21:25. #
Moja imienniczko,nic dodać,nic ująć! Mnie też drażni ta kokieterii i niby żartobliwy ton. Kasia już dawno nie jest „dziewczyną z sąsiedztwa „, nie chwali się łupami z ciuchlandow,lecz zakłada biały sweter za 670 zł na grzyby…Wiadomo,że dla Kasi cena inna,bo to jej marka własna, ale mimo wszystko uważam,że taki ubior na grzyby nie jest powszechny nawet wśród klientek MLE.
dodany przez Zyta @ 15 października 2024 o 13:11. #
A co się na tych grzybach dzieje, że wełniany sweter, nawet jasny, jest zły?
dodany przez Katarzyna @ 20 października 2024 o 17:48. #
Po co się męczysz…
Współprace akurat udane bo Olini czy Health Labs mają super produkty
dodany przez Dorota @ 15 października 2024 o 16:29. #
Kasiu podpowiedz proszę, czy tym grzebieniem do wełny czeszesz swetry też ze splotem warkoczowym? Czy ten splot się nie zaciąga? Pytam, bo jestem „zielona” w kwestii czesania swetrów, wszystko inne mam opanowane.
I w ogóle lubię Twoje poniedziałkowe wpisy. Ten zamiennik o modzie też. Nie zawsze podzielam Twoje zachwyty modowe, książkowe czy filmowe, ale zapraszasz do dyskusji i warto czasem się pięknie różnić :)
dodany przez Kasia @ 14 października 2024 o 10:27. #
Hej Kasiu, przede wszystkim dziękuję za komentarz :). Tak, ten grzebień wyczesuje sweter ale tylko ten wierzchni włos, więc o warkocze można być spokojnym :).
dodany przez Katarzyna @ 14 października 2024 o 15:07. #
Dziękuję Kasiu za odpowiedź. Jestem mądrzejsza i wiem jak „czesać swetrowe warkocze” – co za połączenie słów :))) Grzebień zamówiony, a warkocze czekają.
dodany przez Kasia @ 14 października 2024 o 16:01. #
Kasiu, dziękuję za starannie przygotowany wpis z wieloma nowinkami! W temacie komórek i wyzwań dla rodziców w dobie cyfryzacji, polecam gorąco książkę „Wychowanie przy ekranie” Magdaleny Bigaj, bardzo pomocna w kontekście higieny cyfrowej całej rodziny. Ściskam!
dodany przez Agnieszka @ 14 października 2024 o 13:10. #
O! Dziękuję za polecenie!
dodany przez Katarzyna @ 14 października 2024 o 15:05. #
Bardzo relaksujący wpis :)
Piękne zdjęcia a kołdra do rozważenia zakupu, gdy ta którą mam przestanie spełniać swoją funkcje :)
dodany przez Natalia @ 14 października 2024 o 15:23. #
Pamiętam, że kiedyś Gosia – szkoda, że jesz nie bloguję – prezentowała ręczne pranie swetrów na la ronde.
Pielęgnuj, naprawiaj i noś! Te trzy zasady tworzą istotę zrównoważonej mody, której celem jest jak najdłuższe utrzymanie ubrań w obiegu.
Jednak zalecenia w kwestii czyszczenia swetrów powyżej można trochę usprawnić. Wełną, kaszmir wymagają prania na mokro w wodzie, więc najgorsza opcją czyszczenia swetrów jest pranie chemiczne na sucho.
Swetry najlepiej prać w pralce w odpowiednim programie i z odpowiednim detergentem. Aby włókna powróciły do pierwotnej sprężystości konieczne jest krótkie wirowanie na niskich obrotach max 800.
Królowa kaszmiru – Iris von Arnim – zaleca „pranie wełny w pralce w zimnej wodzie. Ogólna zasada w przypadku ciężkich dzianin jest następująca – nigdy nie pierz ręcznie, ponieważ włókna nasiąkają wodą i się wyciągają, przez co sweter traci właściwy kształt.”
Podumowując
– Nie pierz wełnianych swetrów zbyt często; lepiej regularnie wietrzyć
– Usuwaj regularnie zmechacenie
– Unikaj prania ręcznego
– Wybierz program prania wełny w zimnej temperaturze, poniżej 30 stopni oraz niskie obroty wirowania, maksymalnie 800
– Używaj specjalnego detergentu do wełny lub szamponu dla dzieci, nie używaj proszku i płynów zmiękczających – mogą spowodować uszkodzenie włókien
– Susz w suszarce w zimnym powietrzu przez 15 minut
– Połóż dzianinę na ręczniku lub stojaku suszarki
– Nigdy – nie wykręcaj ani nie wieszaj na mokro
Przy starannej pielęgnacji naturalna wełna sama staje się znów piękna i miękka.
Równie ważne jest odpowiednie przechowywanie i zapobieganie molom, które uwielbiają wełnę. Kiedy jednak przydarzy się dziurka, a nawet dziura – artystyczne cerowanie czyni cuda, precyzyjnie odtwarza splot w miejscach uszkodzenia. W wielu miejscach w Polsce to stare rzemiosło przetrwało, a jeśli nie znajdziecie to, w Łodzi jedyny w Polsce mistrz cerowania artystycznego przyjmuje zlecenia w trybie zdalnym.
Właściwa pielęgnacja jest podstawowym elementem zrównoważonej mody.
dodany przez Anonim @ 14 października 2024 o 19:26. #
Dzięki, dla mnie ten komentarz jest bardzo przydatny :)
Jak przeczytałam wpis to pomyślałam, że może nie powinnam prać w pralce moich swetrów? Ale to kiedy ja je upiorę, z małym dzieckiem i pracą 40+ godzin w tygodniu to ja nic nie ogarniam już. Może kwestia organizacji, no ale w tym momencie nie znajdę czasu na pranie ręczne :/ Ale będę dalej prać w pralce, swetrom nic się nie dzieje.
dodany przez mika @ 17 października 2024 o 07:45. #
Kasiu, mam pytanie niezwiązane z tematem, ale będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Jestem właśnie w trakcie remontu i zastanawiam się, na jaką markę farb postawić – zarówno na ściany, jak i do stolarki. Czy mogłabyś zdradzić, na co Wy się zdecydowaliście? Pamiętam, że niedawno również przechodziłaś przez remont, więc podejrzewam, że temat jest u Ciebie wciąż świeży :)
Pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Kamila @ 14 października 2024 o 20:22. #
Kasiu, Ty naprawde własnymi rączkami pierzesz te swoje wszystkie sweterki? Dziękuję za polecenie grzebienia do wyczesywania wełny. Pozdrawiam.
dodany przez Anna @ 14 października 2024 o 20:38. #
Tak. I jeszcze ubrana w wełniany sweter…😂.
dodany przez Anonim @ 17 października 2024 o 15:24. #
Piękny wpis. Rzeczywiście jesień zachęca do zwolnienia i trybu pod kocykiem z kubkiem herbaty w ręku. Mnie szczególnie ucieszyła nowa składanka, uwielbiam je:) często mi towarzyszą przy domowej krzątaninie.
dodany przez Aldona @ 14 października 2024 o 21:16. #
No jak Carrie Bradshaw LOL
dodany przez Gosia @ 14 października 2024 o 21:40. #
Hehehe i tyle w temacie.
dodany przez Anonim @ 15 października 2024 o 14:23. #
Świetne polecajki i umilacze. Piękne zdjęcia. Czy można liczyć również na kod zniżkowy na kołderki i poduszki, ale nie tylko merino ? Serdecznie pozdrawiam.
dodany przez Marta @ 14 października 2024 o 21:43. #
Czy ktos moze wie gdzie mozna znalezc przepis na ciasto marchewkowe z insta stories? Ktore bylo na Pani Kasi profilu ? Bardzo prosze o przepis.
dodany przez Ula @ 15 października 2024 o 12:13. #
Ludzie, w pralkach są programy do wełny, pierzcie swoje rzeczy a nie namaczajcie. A jak czytam o wietrzeniu ubrań albo wymrażaniu insektów, jak można się czymś takim pochwalić , fuj.
dodany przez Fujka @ 15 października 2024 o 17:26. #
A może ktoś ma dobre rady jak poradzić sobie z welnianym swetrem, który się skurczył? jest szansa go uratować? pozdrawiam N
dodany przez Anonim @ 15 października 2024 o 18:56. #
Kiedyś namaczano takie swetry w wywarze z fasoli, poszukaj dokładnego przepisu w necie.
dodany przez Marta @ 15 października 2024 o 20:31. #
Może podpowiem jak ja uratowałam swoje wełniane swetry, gdy po praniu zmniejszyły się o dwa rozmiary. Wystarczyło że każdy centymetr swetra najpierw rozgrzałam za pomocą parownicy do ubrań a następnie delikatnie ale zdecydowanie porozciągałam. Trwało to długo ale swetry wróciły do poprzedniego stanu :)
dodany przez Magdalena @ 16 października 2024 o 15:44. #
Można wypłukaćz odżywce do włosów
dodany przez Kasia @ 17 października 2024 o 19:01. #
Cóż, po 18:00 przestać używać ekranów…wtedy dopiero zaczynam. Pracuję do 17:15-20, stanie w korkach to minimum 15 minut, na 18:00 czasem dopiero przyjeżdżam do domu. Tak, jeśli się pracuje z domu, można komuś tak doradzać. Niemniej, ktoś kto zna realia przeciętnego człowieka, zwyczajnie nie będzie takich rzeczy zalecał. Marzy mi się praca z domu, choć z drugiej strony moi koledzy którzy taką pracę mają, pracują przynajmniej do 17-17:30. Być może w UK ludzie pracują po prostu dłużej, ciężko mi się z tym pogodzić.
dodany przez Kasia @ 15 października 2024 o 21:47. #
Kasiu, nie masz sie z czym godzic, bo na calym swiecie ludzie tak pracuje. Osmio-godzinny dzien pracy to standard. W Polsce, w korporacjach ludzie pracuja w takim samym wymiarze godzin. To co Katarzyna tu pokazuje, w kazdym aspekcie zycia, jest mocno odrealnione. Wiekszosc ludzi wraca z pracy, poda obiad rodzinie, popedzi na jakies zajecia dodatkowe z dziecmi, potem przypilnuje zeby odrobily lekcje, albo sie z nimi pobawi jesli sa mlodsze i dopiero wieczorem ma czas zeby usiasc na tylku i przejrzec telefon czy komputer. Czesto jest juz wtedy godzina 20. Nie znam doroslej osoby, ktora od 18 nie wlacza juz telewizora, kompa, ani nie zerka w telefon. Nie ma sie pco rzejmowac czyms co doradzaja „eksperci”, ktorym placi sie za takie bzdurne rady.
dodany przez Agata @ 17 października 2024 o 14:41. #
„Bulion i inne namiętności” – doprawdy? W takim razie podziwiam. Osobiście dawno (nigdy?) nie widziałam tak pozbawionego fabuły filmu. Przepiękny, estetyczny i nudny okrutnie.
dodany przez Alicja @ 15 października 2024 o 22:23. #
Dzień dobry Pani Kasiu :)
z okazji Pani dzisiejszego święta życzę wszystkiego co najlepsze, aby każdy dzień był przepełniony zdrowiem, miłością, śmiechem i drogą do spełnienia małych i dużych marzeń
Elżbieta
dodany przez Elżbieta @ 16 października 2024 o 12:51. #
Pani Elżbieto, jak miło! Dziękuję za życzenia! :)
dodany przez Katarzyna @ 17 października 2024 o 14:46. #
Wszystkiego najlepszego z okazji Twojego święta! Życzę Ci spokoju i wszystkiego co sama nazwałabyś szczęściem:)
dodany przez L. @ 16 października 2024 o 18:25. #
Dziękuję bardzo za życzenia! :)
dodany przez Katarzyna @ 17 października 2024 o 15:04. #
Uwielbiam swetry z MLE, mam kilka w swojej kolekcji, niektóre mają po 5-6 lat i ciągle świetnie wyglądają i je uwielbiam. Czy sweter Laax będzie w innym kolorze jeszcze w tym sezonie? Marzy mi sie taka mleczna czekolada ;) Pozdrawiam z Gdyni!
dodany przez Paulina @ 16 października 2024 o 21:34. #
Happy Birthday! 🥂💐
dodany przez Anonim @ 16 października 2024 o 22:31. #
Dziękuję :*
dodany przez Katarzyna @ 17 października 2024 o 15:03. #
😋
dodany przez Anonim @ 23 października 2024 o 11:12. #
Kasiu, mam pytanie niezwiązane z tematem, ale będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Jestem właśnie w trakcie remontu i zastanawiam się, na jaką markę farb postawić – zarówno na ściany, jak i do stolarki. Czy mogłabyś zdradzić, na co Wy się zdecydowaliście? Pamiętam, że niedawno również przechodziłaś przez remont, więc podejrzewam, że temat jest u Ciebie wciąż świeży :)
dodany przez Kamila @ 17 października 2024 o 07:56. #
Kasiu, dziękuje za piękne przypominajki o docenianiu drobnych rzeczy. Jak zawsze nieocenione!
Od kilku dobrych lat szukam idealnego płaszcza i właśnie go znalazłam (Płaszcz Berkeley), ale wyprzedał się bardzo szybko :(. Odswiezałam sklep mle codziennie w oczekiwaniu i wczoraj zauważyłam, że już go nie ma :(. Jestem na liście powiadomiedomień o dostępności i czekam bardzo :). Czy będzie ich więcej?
dodany przez Paulina @ 17 października 2024 o 08:09. #
Kasiu, wiem, ze to może być śmieszne pytanie, ale co robisz, ze fuga w Twojej łazience jest tak jasna. Mam te same płytki na podłodze i jasnoszara fuga robi się bardzo brudna. Jaki to kolor? Pozdrawiam
dodany przez Anonim @ 17 października 2024 o 15:23. #
Przychodzi pani sprzątająca i szoruje.
dodany przez Gog&Magog @ 17 października 2024 o 17:41. #
A Tobie żal czy co….
dodany przez Anonim @ 18 października 2024 o 14:19. #
Pytała, to odpowiedziałam. Od Kasi by się nigdy nie doczekała odpowiedzi na takie pytanie
dodany przez Gog&Magog @ 19 października 2024 o 20:18. #
Odpowiedź kiepska,trzeba było podać sposób na czyszczenie fug wtedy byłaby odpowiedź a tak to takie uszczypliwości których pełno w komentarzach.
dodany przez Anonim @ 22 października 2024 o 10:42. #
Okropna, złośliwa kobieta.
dodany przez Anonim @ 27 października 2024 o 08:07. #
Dziękuję za „przepis na pranie swetrów”. Przydatne!
Nie lubię ciemności, dlatego jesień, zima mnie przygnębiają. Brakuje mi wieczornych spacerów. Jeszcze jak mieszkałam w mieście to pół biedy, ale odkąd wyprowadziłam się na wieś, gdzie latarni brak…. No słabo.
Ale każdy ma swój czas w roku. Teraz jest Twój, ja urodziłam się w lipcu – wtedy jest mój :-)
dodany przez Magda @ 18 października 2024 o 18:25. #
Bardzo ciekawy wpis :) dokładnie w taki sam sposób piorę rzeczy wełniane. Mam jednak pytanie lekko odbiegające od dzisiejszej tematyki, a mianowicie z jakiego kamienia zrobiony jest blat nad wanna?
Pozdrawiam :)
dodany przez Joanna @ 3 listopada 2024 o 16:20. #
Ja spróbuję odpowiedzieć bo jestem na etapie remontu i siedzę w marmurach po szyję. Wydaję mi się że jest to marmur Bianco Carrara.
Mnie bardziej zastanawia czy wanna która kryje się pod spodem jest z akrylu, czy to stal lub żeliwo? Chętnie poznałabym wskazówki jak poprawnie wykonać taki projekt.
dodany przez Ania @ 20 listopada 2024 o 17:29. #