Wpis powstał we współpracy z marką Sensum Mare, Basic Lab, Awesome Cosmetics, wydawnictwem PWN oraz zawiera lokowanie marki własnej.
Czym jest dzisiaj styl? Wyrażaniem naszego „ja” czy dobrze dobranym algorytmem? Dlaczego nie powinniśmy żyć 150 lat, nawet jeśli nauka nam na to pozwoli? Jak (zupełnie za darmo) poprawiłam jakość swojego snu? Gdzie znaleźć kosmetyki z przyszłości? I czy prawdziwy artysta kiedykolwiek odchodzi na emeryturę?
Dochodzi już wieczór, więc odrywam się na chwilę od pojedynku między mazurkiem i sernikiem (i po cichu dodaję rodzynki do tego drugiego), malowania obdrapanych przez Portosa drzwi i segregowania wiosennych ubranek moich dzieci, aby przysiąść na chwilę i spisać te wszystkie najciekawsze i najfajniejsze rzeczy, o których czytałam lub usłyszałam w ostatnich tygodniach. To co? Robicie ze mną przegląd cyfrowej prasy?
spodnie – MLE / kosz – wiele lat temu kupiony w Prowansji / kurtka – MLE (dostępna w sierpniu) / spinka – Mood
1. Drogie AI, wygeneruj mi mój styl.
Kiedyś myślałam, że bycie „cool” to coś, co się czuje. Teraz wydaje mi się, że to bardziej coś, co odświeżam za każdym razem, gdy zaciąga mi się nowa tablica na Pintereście. Jedno kliknięcie i już czeka na mnie kilkadziesiąt nowych wersji mojego stylu, tyle że ja nie mam czasu ani ochoty wciąż wkładać nowych masek. „Minimalistka z Kopenhagi (uwielbiam!), „old-money style” (też mi się podoba!), „paryska elegancja” (ach, to cała ja!) – codziennie na Instagramie czy Tiktoku atakują mnie idealnie sprofilowane stylizacje, które tylko czekają, aby zamówić je jednym kliknięciem.
Stare powiedzenie mówi, że od przybytku głowa nie boli, ale mam wrażenie, że gdy wszystko jest tak łatwo dostępne, coraz trudniej się z czymkolwiek utożsamiać. Nie mówiąc już o zdecydowaniu się na coś konkretnego. Kodowanie algorytmu zastąpiło nam samodzielne wypracowywanie stylu. Coś, co miało być ułatwieniem, stało się nieskończonymi opcjami stylów, które mogłybyśmy mieć. Nawet najlepiej skompletowana szafa nie zaspokoi głodu, który wyzwalają w nas rolki o "unboxingach z Zary".
Ulubione słowo modowych ikon ostatnich lat to: „effortless”, które oznacza „bez wysiłku”. Mamy więc ubierać się jak ktoś, kto o to nie dba – oprócz tego, że wyraźnie dba i właściwie nie myśli o niczym innym. Od lat staram się nie podążać ślepo za trendami, ale media społecznościowe i oferta na sklepowych półkach sprawiają, że wiele z nas zaczyna wątpić w to, co chciałaby nosić. No i ciągle masz wrażenie, że tuż za rogiem czeka lepsza alternatywa.
Jak się z tego wykaraskać? Na szczęście już samo spisanie tych myśli uświadomiło mi, że szkoda czasu i energii na takie bzdety. To chyba zresztą największa klątwa mediów społecznościowych – lokują w nas nieistotne potrzeby i zmartwienia. A z bardziej pragmatycznych rozwiązań – niektórym podobno pomaga aplikacja WHERING (jej założenia są super, ale chyba musiałabym wziąć kilka dni urlopu, aby porządnie obfotografować każde ubranie i stworzyć bazę danych). Myślę, że pewną formą antidotum na to modowe "fomo" mogą być rzeczy wyjątkowe, takie jak rękodzieła. Bo skoro nie możemy mieć wszystkiego, to może skupmy się na rzeczach, których nie mogą mieć wszyscy? To może być jakiś osobisty, stylowy talizman wyszperany na straganie – u mnie tę rolę odgrywa ostatnio spinka do włosów z materiałową różą.
To, co tyczy się stylu, często powiela się w naszych wnętrzach. Wyjątkowe, bo uszyte ręcznie, przez dziewczynę, którą dziś już nazywam koleżanką :). Znalezione w Ingridberg.
2. Działy marketingu na całym świecie oszalały, czyli tworzenie naszej własnej lalki Barbie.
Skoro już mowa o internetowych bzdetach – nareszcie znaleziono sposób, aby wykorzystać potencjał Chata GPT! Ci, którzy kilkadziesiąt lat temu uważali, że nowe technologie pozwolą nam w 2025 roku znaleźć uniwersalny lek na raka, zakończyć głód na świecie czy latać w kosmos na wakacje byli w błędzie. Mamy za to narzędzie, które pozwala nam stworzyć lalkę Barbie na wzór nas samych…. Przełomowe odkrycie, prawda? ;)
No dobrze już, kończę z ironią. Tym bardziej, że z ciekawości sama taką lalkę stworzyłam i jest to faktycznie bardzo proste. Jeśli same chciałybyście się pobawić w tworzenie swojej lalki (to trochę jak powrót do czasów Simsów), to podsyłam Wam tu opis, z którego możecie skorzystać. Wchodzicie w ten link, wklejacie poniższy opis uzupełniając go o charakterystyczne dla Was przedmioty i dodajecie swoje zdjęcie.
"Stwórz realistyczną figurkę przypominającą lalkę Barbie z włosami w kolorze [tu podaj swój kolor włosów], bazując na osobie ze zdjęcia [w opcji dodania plików dodaj swoje zdjęcia]. Figurka powinna wyglądać jak typowa lalka barbie. Powinna mieć ubrane dokładnie to samo, co ma ubrana osoba ze zdjęcia i powinna być umieszczona w plastikowym, przeźroczystym, sporym opakowaniu z kartonowym tłem w kolorze ecru, jak lalki Barbie, albo jak figurki z półek sklepów zabawkowych. Stwórz opakowanie jak najbardziej realistyczne. Obok figurki umieść jej akcesoria: [wymień charakterystyczne dla Ciebie przedmioty, których używasz w domu czy w pracy – możesz użyć zdjęć z internetowych sklepów i dodać je w plikach]. Wszystko powinno wyglądać jak rzeczy/akcesoria dla lalki barbie. Gdzieś niżej z boku napis: SPRING EDITION."
I co Wam wyszło? :)
4. Twarde dane, niższe ceny, większa skuteczność. Biegnijcie po kosmetyczki!
Czy utożsamiam się z tym hipopotamem? Trochę tak. A tak serio, to minęło już sporo czasu od ostatnich kosmetycznych polecajek, a wiem, że wiele z Was uzupełnia zapasy, tylko wtedy, gdy podaję Wam tutaj kody zniżkowe, więc podejrzewam, że części z Was właśnie kończy się krem do twarzy ;).. Służę radą i z przyjemnością polecam Wam kilka moich absolutnych hitów. Ja wiem, że sprawdzanie składów i analizowanie skuteczności kosmetyków to coś, na co naprawdę żadna z nas nie ma czasu. Ale od czego jest ten blog! :)
Podobno Korea wyprzedza nasz rynek kosmetyczny o co najmniej 30 lat. Marka Sensum Mare, tworząc swoje dwa nowe produkty, kierowała się właśnie duchem pielęgnacji tego dalekiego kraju. Obydwie esencje stanowią idealny duet. Na noc stosowałam esencję mikrozłuszczająca z kwasami (dziewczyny, jeśli czasy liceum już dawno macie za sobą, ale Wasza skóra wciąż o tym zapomina i funduje Wam wypryski, to koniecznie zaprzyjaźnijcie się z kosmetykami zawierającymi kwasy – w połączeniu z mezoterapią mikroigłową naprawdę pomaga). Drugi kosmetyk to esencja z ceramidami i ektoiną, która nawilża i wspiera mikrobiom skóry. Esencję mikrozłuszczającą stosujemy tylko na noc, natomiast esencję z ceramidami i ektoiną również możemy stosować na dzień i na noc (wystarczy odczekać kilka minut po nałożeniu esencji mirkozłuszczającej). Jeśli macie swoje ukochanie kosmetyki z Sensum Mare to polecam wypróbować też tę nowość przy okazji uzupełniania zapasów. Kod zniżkowy: MLE25 daje zniżkę 25% na wszystkie kosmetyki na stronie SM. Kod działać będzie do 15 maja.
Link do Esencji Mirkozłuszczającej z kwasami AHA i PHA
Link do Esencji z ceramidami i ektoiną
„Dopasowana do potrzeb mojej skóry” – ha…ha…ha. Gdy Twoja skóra jest jednocześnie sucha, ale miejscami przetłuszczająca się, z tendencją do wyprysków, ale też tracąca jędrność i z przebarwieniami, to reklamy mówiące o tym, że jeden krem spełni wszystkie jej wymagania bardziej denerwują niż zachęcają do zakupów. Z wiekiem pogodziłam się już, że seria dobrze dobranych kosmetyków, to klucz do sukcesu. Wiem, że wiele z Was używało już produktów od marki Awesome Cosmetics, bo prosiłyście mnie o informację, jeśli znów pojawi się kod. No to jestem!
Kosmetyki z serii MIKROBIOM zostały przebadane w Polskim akredytowanym laboratorium badawczym Dr Nowaczyk® Centrum Badań i Innowacji. Były badane in vitro i in vivo pod kątem wpływu na kondycję mikrobiomu skóry. Odgrywa on bowiem, bardzo ważną rolę w obronie organizmu przed chorobami skóry. Badania Safe Microbiome® prowadzone są w ściśle kontrolowanych warunkach w laboratorium, z wykorzystaniem standaryzowanych metod badawczych, a proces identyfikacji mikroorganizmów odbywa się z zastosowaniem najnowocześniejszych metod molekularnych. Marka o wszystkich składnikach rzetelnie informuje klientki w imię idei: transparentność to podstawa, dlatego poza informacją o tym, że dany kosmetyk posiada na przykład ponad 98% substancji naturalnych, zawsze dostajemy także informację o tym, co składa się na te 2% i dlaczego ich wykorzystanie okazało się lepsze od naturalnych zamienników. „W każdym kosmetyku łączymy wiele składników aktywnych w naprawdę dużych stężeniach. Zamiast zrobienia z takiej mieszanki 3 kremów, my stawiamy na 1 o wyjątkowo bogatym wnętrzu – właśnie ze względu na maksymalne efekty, które ma zapewnić Awesome.” – mówią twórcy marki.
Nowością w tej serii jest Maseczka Mi:RESOOTHE od AWESOME COSMETICS. Idealna dla skóry suchej, po zabiegach, potrzebującej regeneracji i odbudowy. Łagodzi podrażnienia, a tym samym sprawia, że skóra jest mniej zaczerwieniona. Za jej wyjątkowość odpowiada m.in. Bioecolia®, która przywraca równowagę mikrobiologiczną, hamuje wzrost złych bakterii, wzmacnia system odpornościowy skóry, a przy regularnym stosowaniu korzystnie wpływa na wzrost dobrych bakterii.
Kod KASIA25 da Wam 25% rabatu i obowiązuje na cały asortyment oprócz outletu (ważny do 27 kwietnia).
Im starsza jestem, tym bardziej szkoda mi czasu. Zwłaszcza na nieskuteczną pielęgnację. Wybieram tylko te kosmetyki, które zawierają składniki mające realny wpływ na wygląd mojej skóry. Marka BASIC LAB na przykład, podaje w składzie procent „czystych peptydów miedzi", a nie „kompleksu z peptydem miedzi”, bo to bardzo drogi składnik i sporo marek próbuje zakamuflować jego faktyczną ilość. Ja polecam Wam przede wszystkim dwa produkty na noc: krem do twarzy, szyi i dekoltu oraz krem pod oczy z tej samej serii Copperis. Aktywnie liftingujący krem na noc został opracowany z myślą o skórze potrzebującej zaawansowanej pielęgnacji. Widocznie napina opadający kontur twarzy, zmniejsza widoczność zmarszczek i bruzd nosowo-wargowych. W jego skład wchodzą czyste peptydy miedziowe, peptydy elafinowane, ornityna, DMAE, które mają mocne działanie stymulujące i regenerujące skórę.
Obecna promocja z rabatami od 20 do 30% działa na wszystko i trwa do 24.04.25 (rabat zależy od wartości zamówienia, ale najmniejszy to 20%).
Aktywnie liftingujący rem pod oczy na noc
Aktywnie liftingujący krem na noc do twarzy, szyi i dekoltu z linii Copperis
4. Trening snu.
Uspokajam wszystkie mamy śledzące wychowawcze nowinki – nie chodzi o trening snu noworodków, ale dorosłej 37-letniej kobiety. Kiedyś już chyba o tym wspominałam, ale przypomnę, bo przecież nie każdy pamięta artykuł sprzed dwóch lat na jakimś tam blogu: jakość mojego snu to coś, nad czym od dawna pracuję i, co chyba całkiem ciekawe, niektóre wysiłki naprawdę przynoszą efekt. Spisałam kilka podpunktów, które mają dla mnie największe znaczenie (odczuwam to zwłaszcza na wyjazdach, gdy któryś z elementów mojej rutyny jest nie do zrobienia i natychmiast ma to swoje odzwierciedlenie rano, w liczbie przełączanych drzemek). Może i którejś z Was to pomoże?
– Wyjście na zewnątrz najpóźniej godzinę po przebudzeniu (pobudza to wydzielanie melatoniny i reguluje nasz zegar biologiczny).
– Jeśli piję herbatę to Roiboos zamiast Earl gray (ten pierwszy gatunek nie zawiera teiny).
– Opaska na oczy z delikatnego materiału (to poprawiło mój sen o dobre 30%, rzadziej się wybudzam i szybciej zasypiam z powrotem – naprawdę polecam!).
– Przygotowanie szklanki wody przy łóżku (bo jak jest, to nie chce mi się pić, a jak jej nie ma, to w nocy wydaje mi się, że umieram z pragnienia i muszą po nią iść, przez co niepotrzebnie się rozbudzam).
– Najbardziej oczywiste, ale na początku najtrudniejsze – całkowity brak telefonu, a zamiast tego dobra książka (byleby nie wciągające kryminały czy romanse – w kolejnym akapicie polecam coś w sam raz!).
5. „Dlaczego umieramy” – genialna książka na dobranoc.
Jest jedna taka rzecz, która wyróżnia nas na tle wszystkich innych istnień na świecie. Tylko człowiek jest świadomy faktu, że jego śmierć jest nieunikniona. Oczywiście zwierzęta odczuwają strach, mają wrodzone mechanizmy obrony przed tym, co mogłoby zakończyć ich żywot, ale zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że niezależnie od tego jak sprawnie będę uciekać albo jak bezpieczne schronienie znajdą i tak, w którymś momencie będą musiały odejść z tego świata. Czy świadomość nieuchronności śmierci jest naszym przywilejem? A może największą ewolucyjną klątwą?
Autor nie owija w bawełnę – mówi wprost, co jest mitem, a co ma poparcie w badaniach. I że nie jesteśmy niezniszczalni. Uzmysławia nam, jak działają nasze mechanizmy obronne, które sprawiły, że uciekamy od tematu śmierci tak daleko, jak to tylko możliwe (z czego wynika, na przykład, osamotnienie ludzi umierających, ale też sukces branży wellness). To mocna i bardzo konkretna książka, która brutalnie rozprawia się z obietnicami wiecznej młodości.
Umieranie, odrodzenie i życie wieczne to dla każdej wierzącej osoby temat, który w czasie Wielkanocy głośniej wybrzmiewa. Ale warto spojrzeć na śmierć także z bardziej pragmatycznego punktu widzenia – o dziwo, to też może przynieść nam ukojenie i spokój.
Dla książki „Dlaczego umieramy" rabat z kodem wynosi aktualnie 28% od ceny katalogowej, a mój kod rabatowy MLE_VR obowiązuje do końca miesiąca i daje on dodatkowe 7% rabatu na książkę. Z kodem można kupić również pozostałe książki wydane przez PWN, które są aktualnie w ofercie. Polecam przejrzeć tytuły, bo to prawdziwe wydawnicze perełki.
6. Poza ramami.
Podobno człowiek stworzył sztukę w strachu przed śmiercią i starością. Wydaje się, że jeden z największych artystów naszych czasów potwierdza tę tezę. David Hockney ma 87 lat, a kreatywności i pracowitości może mu dziś pozazdrościć niejeden student pierwszego roku. Cały świat sztuki poruszyła wiadomość o największej, w historii jego twórczości, wystawie, która kilka dni temu miała swoją premierę w Paryżu. To moje marzenie, aby móc ją obejrzeć, ale póki co, naprawdę bardzo miłą alternatywą był ten webinar, prowadzony przez Maję Michalak (wykupiony za swoje, gdyby ktoś pytał!).
Mnie samej kontakt ze sztuką daje ukojenie w chwilach, gdy mam poczucie, że nie potrafię poradzić sobie z różnymi życiowymi zawirowaniami. Prowokuje do refleksji na temat sensu naszego istnienia, a tym samym – nawet jeśli nie bezpośrednio – pomaga zmierzyć się z lękiem. Polecam gorąco zanurzyć się w świecie obrazów i historii Hockney'a (albo Rembrandta, bo jest też taka opcja webinaru). Zapewniam, że poczujecie się lepiej niż po najlepszym sezonie "Love never lies" na Netflixie ;).
Dziś rola istoty ludzkiej w świecie jest coraz bardziej niejasna. Sztuczna inteligencja maluje za nas obrazy, pisze książki i coraz częściej zastępuje to, co nazywamy twórczością. Tymczasem ja nie chcę, aby technologia robiła za mnie te wszystkie rzeczy, po to abym ja miała więcej czasu na pracę, stres i mycie okien. Byłoby znacznie lepiej gdyby to technologia prała, odpisywała na mejle i odkurzała, tak żebym ja mogła malować, pisać i oddawać się kreatywnym rzeczom. A co Wy o tym myślicie?
Żegnam się z Wami i ruszam z całą masą zupełnie niepotrzebnych rzeczy do zrobienia, o których zawsze przypominam sobie tuż przed Świętami. Jeśli mając godzinę do przyjścia gości, zaczynacie przycinać żywopłot, wymieniać żarówkę w lodówce, czy (dokładnie tak jak ja teraz) odmalowywać obdrapane przez psa drzwi, to witajcie w klubie! Jest na więcej! A tak już całkiem serio: życzę Wam Wesołych Świąt, nieważne jaką formułę wybraliście i w co wierzycie. Obyście zaznali w tym czasie spokoju i radości.
* * *
* * *
komentarzy 45
chodze spac o 10, wychodze z domu godzine po przebudzeniu (codziennie do pracy), mam opaske na oczy, mam zawsze wode w zasiegu reki i nigdy nie uzywam telefomu wieczorami, (i naprawde nie jest to trudne, mam 43 lata i znam zdrowe limity). Nadal niestety mam problem z zasnieciem.
dodany przez Joanna @ 17 kwietnia 2025 o 18:27. #
Wydaje mi się że to sprawa bardzo indywidualna.
Nic nie robię w kierunku zdrowego snu a mimo wszystko śpię jak zabita. Od momentu położenia się do łóżka potrzebuje tylko 3 minut i już mnie nie ma😊
dodany przez Ania @ 18 kwietnia 2025 o 16:37. #
U mnie jest tak samo. Niezależnie od tego, co robię albo czego nie robię – łóżko, 2-3 minuty i zasypiam. Śpię bez przerw, nie wybudzam się w nocy prawie nigdy, musi byc jakis duzy halas, zebym sie obudzila.
dodany przez Agnieszka @ 18 kwietnia 2025 o 20:31. #
Podzielę się swoimi metodami, które działają (można nie wierzyć, ale miałam leki na receptę, które NIE działały) na mnie zadziałały – codzienne kąpiele, do których dodaję:
1) SÓL Z MORZA MARTWEGO * uwaga jest mnóstwo podróbek na rynku, ja się zaopatruję w 10 kg za ok. 95 zł lub 25 kg za ok 200 zł – kupuję na allegro.
* Równie dobrze jak sól z morza martwego działa SÓL EPSOM oraz CHLOREK MAGNEZU SZEŚCIOWODNY.
2) OLEJEK KNEIPP – niebieski jest dostępny w rossamnie, ja zamawiam zielony (goodbye stress – koszt ok. 25 zl/100 ml (może być też lawendowy z rossmana za ok 11 zł).
Oprócz tego od lat śpię w zatyczkach woskowych i mam zasłony zaciemniające (samo w sobie nie rozwiązało mojego problemu).
Nie piję alkoholu od kilku lat i staram się nie jeść przed samym snem. Reszta czeka na wdrożenie, ale w moim przypadku odzyskałam sen ten najbardziej wartościowy – wstaję wypoczęta, nawet o 5:00 rano.
dodany przez Aleksandra @ 18 kwietnia 2025 o 18:31. #
od kilku miesiecy zasypiam do 'evening mediatation’ Louise Hay – trwa 20 min, zwykle nie dociarma do konca, pozdrawiam
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 19:59. #
1. „Od lat staram się nie podążać ślepo za trendami” – uśmiałam się bardzo, dzięki za to! XD
2. Naprawdę nie sądziłam, że doczekam się dnia, w którym będzie tutaj propagowane korzystanie z chatu gpt. Tworzenie tych wszystkich „grafik” jest jak policzek wymierzony w każdego artystę. Szkoda, że się to robi w imię chwilowej podjarki scenką à la studio Ghibli czy lalką Barbie na swoje podobnieństwo. Cringe de la cringe.
dodany przez Anonim @ 17 kwietnia 2025 o 19:11. #
Cieszę się, że dostarczyłam Ci rozrywki ;).
A co do Chatu GPT – moja postawa wobec tego narzędzia była bardzo „najeżona”, ale nie chcę być jak stara ciotka, która kiedyś mówiłaby, że „te smartfony to dzieło diabła” ;). Ni eucikeniemy od nowych technologii, ale powinniśmy też wiedzieć jak z nich mądrze korzystać. Pozdrowienia!
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 11:11. #
To prawda Kasiu, powinniśmy wiedzieć jak z nich mądrze korzystać. Zaś karmienie chatu gpt swoimi zdjęciami, i co więcej zachęcanie do tego na blogu o takim zasięgu, do mądrych raczej nie należy. ;)
dodany przez Gosia @ 18 kwietnia 2025 o 18:41. #
Piękny tekst. Spokojnych , dobrych Świąt Wielkanocnych.
dodany przez Beata @ 17 kwietnia 2025 o 20:07. #
Hej .Czy Twoje piękne spodnie to Ossi czy Viseu ?
I proszę zdradź skąd ta gumka na włosy 😊
dodany przez Katarzyna @ 17 kwietnia 2025 o 20:24. #
Hej, moje spodnie to model Ossi a spinka kwiatek we włosach jest od Moodstore. :)
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 10:29. #
A bluzka szara?? Idealna do takich spodni:) Wesołych!
dodany przez Dominika @ 18 kwietnia 2025 o 12:11. #
Och jak miło się czytało ten wpis! Uwielbiam tu zaglądać i czytać Twoje (mam nadzieję) przemyślenia. A także napawać się pięknem twojego estetycznego mieszkania. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i twojej rodziny:)!
dodany przez Żaneta @ 17 kwietnia 2025 o 21:17. #
Dziękuję za miły komentarz :* Wszystkiego dobrego również! :)
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 10:30. #
Kasiu skąd te białe króliki?
dodany przez Kasia @ 17 kwietnia 2025 o 22:06. #
Mają sto lat ;). Chyba kupiłam je kiedyś w Duce, czy innej sieciówce…
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 11:08. #
Droga Kasiu♥️
Spokoju w sercu i prawdziwej wiosennej radości z okazji Wielkiej Nocy🌿🐣 Dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich.
Uściski dla Autorki mojego ulubionego miejsca w blogosferze
Marta🤓
dodany przez Marta @ 17 kwietnia 2025 o 23:00. #
Marto, jak miło :* Tobie również wszystkiego dobrego! :)
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 10:31. #
Osoba wierząca … Wielkanoc … życie. Gdzie tu miejsce na propagowanie zabijania najbardziej bezbronnych istot – dzieci w łonie kobiety. I pisze to matka …
dodany przez Agnieszka @ 18 kwietnia 2025 o 00:48. #
Agnieszko, nie wiem dlaczego uważasz, że osoby wierzące nie potrafią zaakceptować faktu, że nie każdy traktuję religię jako wyznacznik swojego postępowania. Bardzo łatwo jest pouczać innych i chwalić się swoją bogobojnością, ale jakoś trudniej wyręczyć potem mamy chorych dzieci w ich codziennej niedoli. Pozdrowienia i w te Święta życzę przede wszystkim szczerej rozmowy z samą sobą.
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 11:08. #
Jeżeli ktoś jest wierzący tzn. że wierzy w Boga. Tak w skrócie. Bóg jest jego wyznacznikiem w każdym aspekcie życia. Piąte przykazanie NIE ZABIJAJ. Tylko tyle i aż tyle. Wiara to nie coś z czego można wybierać to co nam pasuje.
dodany przez Ava @ 18 kwietnia 2025 o 11:20. #
Chyba niewiele Pani zrozumiała z mojego komentarza. Jest Pani osobą wierzącą i ma Pani prawo postrzegać rzeczywistość przez pryzmat religii. Ale nie ma Pani prawa narzucać tego innym.
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 11:39. #
Kasiu! ty jesteś wierząca, czy od innej małpy?
dodany przez Anonim @ 18 kwietnia 2025 o 13:15. #
Wierzy w Boga czyli jak rozumiem w Pani Boga? Bo to właśnie domena religii – każda z nich uważa, że Bóg jest jeden, właściwy i tylko ich. 8 miliardów ludzi na świecie, a chrześcijanie myślą, że tylko oni mają jedynego Boga – wszyscy inni pójdą do piekła. Pozostałe religie to samo. Na zdrowy rozsądek to się kupy nie trzyma. Otóż dla Pani informacji – ja wierzę w Boga. I nie potrzebuję do tego żadnego pośrednika w postaci Kościoła – ani katolickiego, ani żadnego innego. I czas na to, żeby zaakceptować różnorodność a nie mierzyć wszystkich swoją miarą i wmuszać w innych swoje wartości.
dodany przez Vivienne @ 18 kwietnia 2025 o 13:34. #
Wierzę w Boga ale nie wierzę w ten zakłamany kościół. I tak jestem za tym aby kobieta sama decydowała o sobie..Nikogo nie krzywdzę i nikogo nie oceniam.
dodany przez Ania @ 18 kwietnia 2025 o 13:36. #
Chrześcijańskie wartości na pełnej… 🥰
dodany przez a. @ 18 kwietnia 2025 o 15:06. #
W punkt!!!!!!!!!!!
dodany przez Ana. @ 18 kwietnia 2025 o 23:57. #
Kasiu,
Jestem tu pierwszy raz, zachęcona Twoim instagranem. Miło się to czyta w ten deszczowy poranek. Dziękuję i pozdrawiam.
PS sernik z rodzynkami?!?!?! Tu minus!
dodany przez Samanta @ 18 kwietnia 2025 o 06:37. #
Z całego serca witam nową Czytelniczkę! :)
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 10:03. #
Dziękujemy za życzenia i wzajemnie. Spokojnych i zdrowych Świąt.
dodany przez Kasia @ 18 kwietnia 2025 o 07:01. #
:*
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 11:05. #
Kasiu, jaki miły i potrzebny wpis przeczytany o poranku..i od razu jakoś cieplej na sercu się zrobiło 😊zawsze miło mi Ciebie czytać i oglądać piękne zdjęcia. Życzę słonecznych Świąt i zabieram się za tę masę niepotrzebnych koniecznych rzeczy, które są w mojej głowie do odhaczenia na dziś.. Pozdrawiam!
dodany przez Renata @ 18 kwietnia 2025 o 07:40. #
Dziękuję Renato, że tu zajrzałaś i zostawiłaś te kilka miłych słów :*.
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 10:02. #
Kasiu, uwielbiam czytać twojego bloga i bardzo często do Ciebie zaglądam. Przenosisz mnie na chwilę w swój świat i bardzo to doceniam.
Z okazji Świąt życzę Ci odpoczynku w gronie rodziny, radości i pysznych potraw na stole ;)
dodany przez Patrycja @ 18 kwietnia 2025 o 08:56. #
Jejuu Patrycjo… naprawdę takie słowa wiele dla nie znaczą :). Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny z okazji Świąt :).
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 09:47. #
Mam wrażenie (a może nadzieję?), że od kilku lat wiem, jaki mam styl, jakie rzeczy mi się podobają i czego absolutnie nie powinnam kupować, bo wiem, że zwyczajnie nie będę tego nosić. Stawiam na proste ubrania, bardzo lubię filozofię szafy kapsułowej, gdzie elementy garderoby powinny ze sobą współgrać i staram się obserwować tylko te twórczynie internetowe, których styl jest podobny do mojego.
Korzystam też z aplikacji Indyx, do której wrzucam każdą zakupioną rzecz i gdy tylko jakaś stylizacja, na którą natknę się w internecie, przypadnie mi do gustu, tworzę swój jej odpowiednik z ubrań, które już posiadam. Szczerze polecam takie rozwiązanie!
dodany przez Paulina z simplistic.pl @ 18 kwietnia 2025 o 09:19. #
Dziękuję za komentarz :). Super, że moda nie powoduje u Ciebie żadnych negatywnych emocji i jesteś oporna na te wszystkie zachęty w mediach społecznościowych :).
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 09:46. #
Kasia, wkleiłam tego prompta w Chat GBT i wyszła mi super lalka! Mega fajny trend! :) Przy okazji bardzo podoba mi się Twoja dzisiejsza fryzura. Podpowiesz czy korzystałaś z jakiegoś tutoriala albo co wpisać w YT żeby coś takiego wyskoczyło? Pozdrawiam i wesołych Świąt!
dodany przez Hala @ 18 kwietnia 2025 o 10:45. #
Ooo! Cieszę się, że wyszło Ci coś fajnego :). Co do warkocza – jak dla mnie jest mega niezgrabny, ale wprawiłam się trochę robiąc taki warkocz mojej córce ;). Najlepiej po prostu kilka razy spróbować ;).
dodany przez Katarzyna @ 18 kwietnia 2025 o 11:05. #
Aaaaa bo to jest francuz! OK teraz już widzę. Trochę niepodobny ale wyszło bardzo ładnie :)
dodany przez Hala @ 18 kwietnia 2025 o 12:21. #
Kasiu, zdrowych i spokojnych Świąt! Jestem tu od początku i zawsze wracam z uśmiechem :) Uściski z Krakowa!
dodany przez Marta @ 18 kwietnia 2025 o 13:31. #
„KASIA25” – nie odmładzaj się! daj „KASIA37” zniżki…
dodany przez Anonim @ 18 kwietnia 2025 o 15:05. #
Kasiu, podpisuję się pod pomysłem, aby sztuczna inteligencja mogła wyręczyć nas czasami od prozaicznych czynności! Obcowanie ze sztuką i kreatywne momenty przynoszą prawdziwe ukojenie i pozwalają złapać dystans do codziennych bolączek. Kiedy mam mniej czasu, moim sposobem na przywrócenie spokoju są Twoje wpisy z cyklu umilaczy i last month, dziękuję Ci za to :) Dużo spokoju o radości w świąteczny czas dla Ciebie i Twojej rodziny :)
dodany przez Kasia @ 18 kwietnia 2025 o 19:17. #
Tak się składa, że znam Venkiego. Nie sądziłam, że znajdę tu jego książkę. Mogę załatwić autograf następnym razem ;)
dodany przez Ewelina @ 18 kwietnia 2025 o 23:09. #
Kosz kupiony w Brukseli
dodany przez Mona @ 19 kwietnia 2025 o 04:35. #