Niech Was nie zmyli tytuł postu:). W tym roku czapki przestają być tylko głównym powodem kłótni z babcią, a stają się modnym elementem stroju. Całe szczęście moje włosy całkiem dobrze znoszą noszenie czapek. Bardzo mi z tym dobrze bo, jak wiadomo najwięcej ciepła ucieka przez głowę:) W związku z coraz niższą temperaturę (tak naprawdę nie ma co narzekać, jesień jest w tym roku wyjątkowo łaskawa) wyciągnęłam z szuflady swoje czapki. Futrzana czapka (pamiętajcie! Nie ze zwierzaka!) chroniła mnie przed śnieżnymi…








