Pewnie niektóre z Was wiedzą już, że w ostatnim czasie miałam małą nieoczekiwaną przerwę w pracy. Na szczęście wszystko zdążyło już wrócić do normy, a ja staram się nadrabiać zaległości. Z różnych przyczyn (trochę przez koronawirusa, trochę dlatego, że jak najwięcej czasu chcę spędzać w domu) rzadziej wybieramy się do Warszawy, a to właśnie tam najczęściej realizowałyśmy materiały dla MLE Collection. Tym razem więc zorganizowałyśmy zdjęcia na własną rękę i według własnego scenariusza. Od razu wiedziałam, gdzie zabiorę dziewczyny -…