kardigan – S. Oliver / t-shirt – Hollister / spodnie – Zara (podobne tutaj)
You've got your favourite face cream that you never change? You've been using exactly the same hair conditioner for months? This is not the best path to follow because each season requires a different type of body care from us. During the winter, epidermis is exposed to extreme temperature variations. We leave our warm homes and have to face strong cold wind or frost only to enter another warm place in a moment. As a result, we move between warm and cold spaces throughout the day. If we don't use special cosmetics during that period, our skin can acquire grey hue, become dry, and lose its lustre. There can even occur premature wrinkles, unpleasant irritation, and painful chappiness of the lips. You can also notice huge problems with hair styling. However, if you read today's post carefully, you will easily prevent winter body care problems.
– In each article on winter body care we can read that it is appropriate to use rich cream when winter is in full swing outside. I don't agree with that as my face looks like a polished rim after the application of such a cream – it is shiny and there is no possibility whatsoever to apply makeup appropriately. If the product that we're currently using works quite well and doesn't have a gel texture than there is no need to replace it. It is best if it contains shea butter or cocoa butter which will ensure ideal protections against wind and frost.
***
Masz swój ulubiony krem do twarzy, którego nigdy nie zmieniasz? Od miesięcy stosujesz dokładnie tę samą odżywkę do włosów? To nie do końca dobrze, bo każda pora roku wymaga od nas innej pielęgnacji ciała. Zimą naskórek jest narażony na ogromne wahania temperatur. Z nagrzanych mieszkań, wychodzimy na silny, mroźny wiatr lub mróz, aby po chwili znowu znaleźć się w nagrzanym miejscu i tak krążymy między ciepłem, a zimnem przez cały dzień. Jeśli w tym okresie nie będziemy używać specjalnych kosmetyków, nasza skóra ma prawo być szara, przesuszona i pozbawiona blasku. Mogą nawet pokazać się przedwczesne zmarszczki, nieprzyjemne podrażnienia i bolesne spierzchnięcia ust. Możesz też zauważyć duże problemy z układaniem włosów. Jeśli jednak uważnie przeczytasz dzisiejszy wpis, z łatwością będziesz mogła zapobiec zimowym problemom pielęgnacyjnym.
– W każdym artykule o zimowej pielęgnacji czytamy, że gdy na zewnątrz panują mrozy należy używać tłustego kremu. Nie zgadzam się z tym, bo moja twarz po zastosowaniu takiego kosmetyku wygląda, jak wypolerowana felga – błyszczy się i nie ma nawet mowy o tym, aby odpowiednie nałożyć makijaż. Jeśli produkt, który aktualnie nam służy sprawdza się i nie ma żelowej konsystencji, to nie musimy go zmieniać. Najlepiej jeśli w jego składzie znajdziemy masło shea lub masło kakaowe, to zapewni nam idealną ochronę przez wiatrem i mrozem.
– Let's become friends with a moisturising serum that won't burden our skin when we apply it under our cream. In my case, my complexion got worse and I noticed strange dry spots on my cheek as a result of the winter frosts. Kasia advised me to use a strongly moisturising serum by Clochee and my problem has in fact disappeared. It contains two types of hyaluronic acids that deeply moisturise the skin and eliminate the feeling of tightness. You shouldn't be concerned about the water that various types of cream contain – it won't freeze on your face because it vaporises from the surface of the skin immediately after the application. Another key element was the night skin care routine. My new rule is "don't spare yourself any cosmetics" and before going to bed I thoroughly pat the cream into my skin for a considerable period of time.
– Zaprzyjaźnijmy się z nawilżającym serum, które użyte pod krem nie obciąży naszej skóry. W moim przypadku nadejście mrozów spowodowało, że cera zaczęła się bardzo pogarszać i pojawiły się u mnie dziwne wysuszone plamy na policzku. Kasia poradziła mi, abym używała serum silnie nawilżającego marki Clochee i problem faktycznie się skończył. W jego składzie są dwa rodzaje kwasów hialuronowych, które dobrze nawilżają i eliminują uczucie ściągnięcia. Nie obawiajmy się wody zawartej w kremach – nie zamarznie na twarzy, bo w momencie nałożenia odparowuje z powierzchni skóry. Kluczowe też okazało się pielęgnowanie twarzy na noc. Moja nowa zasado to „nie żałuj sobie kosmetyków” i przed pójściem spać wklepuję krem długo i dokładnie.
– In the winter time, it is better to replace our micellar lotion with a moisturising face washing gel. Micellar lotion is perfect in the summer when our face needs some refreshment, but when the temperature variations are extreme, we have to remember about additional protection. The best washing gel that I've come across so far is by Termissa, with thermal water from Podhale. It is so effective that even when I forget to use a face cream my skin is still moisturised (currently, you can get this gel at a discount price).
– Zimą lepiej płyn micelarny zamienić na nawilżający żel do mycia twarzy. Płyn jest idealny latem, kiedy twarz potrzebuje orzeźwienia, ale gdy wahania temperatur są duże, musimy w szczególności zadbać o dodatkową ochronę. Najlepszy z jakim miałam okazję się spotkać jest ten marki Termissa, na bazie wody termalnej z Podhala. Jest na tyle skuteczny, że nawet, gdy zapominam użyć kremu moja skóra jest nadal nawilżona (aktualnie żel można kupić w promocyjnej cenie).
– The skin of our lips does not have sebaceous glands and that is why it dries the quickest. We should always have a lip balm close at hand. I keep mine near the bed, in my handbag, in my car, and in the pocket of my favourite winter coat. A home-made scrub made of coconut oil and coarse grain sugar is a really great cosmetic. Epidermis should be exfoliated at least twice a week – but already after our first time we'll notice that our lips are smooth and nourished. But beware! Lip glosses don't protect our lips from cold and becoming dry. Lipsticks are definitely better, although these have to be rich in texture. We should forget about matte ones, at least until winter frosts become a thing of the past.
– Skóra ust nie posiada gruczołów łojowych, dlatego wysycha najszybciej. Balsam do ust powinnyśmy mieć zawsze pod ręką. Ja swój trzymam przy łóżku, w torebce, w samochodzie i w kieszeni ulubionej kurtki. Bardzo fajnym kosmetykiem jest też domowy peeling z oleju kokosowego i gruboziarnistego cukru. Naskórek należy złuszczać przynajmniej dwa razy w tygodniu, ale już po pierwszym razie zauważymy, że usta są gładkie i odżywione. Uwaga! Błyszczyki nie chronią ust przed zimnem i wysuszaniem, zdecydowanie lepsze są szminki, ale muszą być tłuste. O tych matowych zapominamy przynajmniej do momentu odejścia mrozów.
– Ever-freezing hands are my biggest winter problem – they are often red and dry. First and foremost, you can never leave your home with wet hands in the winter time. Our cream, similarly to a lip balm, ought to be our all day friend. We should remember to keep a small tube of hand cream in a storage unit at work, another one in our handbag, and yet another one in the near vicinity of our night skin care cosmetics or on our nightstand.
– Wiecznie przemarznięte dłonie są moim największym zimowym problemem – często są czerwone i suche. W zimie, przede wszystkim nie można wychodzić na zewnątrz z mokrymi rękoma. Krem, podobnie jak balsam do ust, powinien być naszym całodniowym towarzyszem. Małą tubkę kremu koniecznie trzymajmy w szafce w pracy, kolejną w torebce i jeszcze jedną przy kosmetykach do pielęgnacji wieczornej lub szafce nocnej.
– In the winter time, our hair doesn't have an easy life – flaggy under winter hats, once in a while wet from rain or snow, and exposed to continuous temperature variations – it really has the right to lose its lustre and have problems with static. If we have the time it is vital to let our hair dry without the help of a hair dryer. Obviously…we often haven't got the time. Thus, at least we should use a stream of cold air while drying our hair, it is best if its ionised. During the winter time, we should also remember about a good hair conditioner. Lately, I've recommended you a bio-sulphide regenerating hair conditioner with a coconut scent by Balneokosmetyki and I still stick to this choice. I've tested a number of hair conditioners and this is the only one which leaves my hair light and shiny (now, you will received a 20% discount on all Balneokosmetyki products with a discount code "styczeń"). If it often happens that we've got problems with static hair in the winter, let's pay attention to whether our winter hats are made of natural fabrics. It is also vital to purchase a moisturising hair spray.
– I wouldn't be myself if I didn't at least mention in short the additional supplementation. Supplementation of vitamin D is a must in the winter time. As much as 90% of Poles suffer from vitamin D deficiency, and this particular vitamin regulates the renewal cycle of epidermis (here, you can buy my favourite version of vitamin D in a spray – it's super handy).
– Włosy w zimie lekkiego życia nie mają – przyklapnięte czapkami, co jakiś czas przemoczone od deszczu lub śniegu i narażane na ciągłe zmiany temperatur mają prawo stracić blask i zacząć się elektryzować. Koniecznie podczas suszenia dajmy im odpocząć i jeśli mamy na to czas, to niech wyschną naturalnie. Wiadomo… czasu zazwyczaj nie mamy, więc chociaż suszmy je zimnym powietrzem, najlepiej jonizowanym. Zimą również koniecznie zaopatrzymy się w dobrą odżywkę do włosów. Ostatnio polecałam wam biosiarczkową, regenerującą odżywkę do włosów o zapachu kokosa marki Balneokosmetyki i nadal pozostaję przy moim wyborze. Po przetestowaniu już kilku odżywek tylko po tej moje włosy są lekkie i lśniące (teraz na hasło „styczeń” wszystkie produkty od Balneokosmetyki są tańsze o 20%). Jeśli zimą mamy częsty problem z elektryzowaniem się włosów zwracajmy uwagę na to czy nasze czapki są z naturalnego materiału i koniecznie kupmy nawilżający lakier do włosów.
– Nie byłabym sobą gdybym nie wspominała chociaż w dwóch zdaniach o dodatkowej suplementacji. Zimą, obowiązkowa jest witamina D, bo aż 90% Polaków cierpi na jej niedobór, a to ona reguluje cykl odnowy biologicznej naskórka (tutaj można kupić moją ulubioną wersję witaminy w spreju – jest super poręczna).
104 komentarze
Jeod pewnego czasu zastanawiam się bad zakupem tego serum od Clochee… U mnie także pojawiły się jakieś “zimowe problemy”, więc chyba spróbuję.
Włosom też przydałaby się jakaś dobra odżywka ?
Fajny tekst! Dzięki ?
Pozdrowienia!
Żwawy Leniwiec
http://www.zwawyleniwiec.pl
?
dodany przez Żwawy Leniwiec @ 10 stycznia 2017 o 19:46. #
Na zimowe problemy ze skórą mogę polecić krem Iwostin Sensitia ochronny z lipidami, polecony przez farmaceutkę w aptece Zadziałał super, cena bardzo rozsądna (około 30 złotych) :)
dodany przez Marta @ 11 stycznia 2017 o 10:16. #
Bardzo fajny wpis:) Ja jakoś nie mogę się przekonać do tłustych kremów, zimą stosuję nieco bardziej gęste, ale nie aż tak:)
PS. Mam nadzieję, że w Nowym Roku będziesz pisać częściej:)
Pozdrawiam,
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 11 stycznia 2017 o 10:53. #
Kolejny świetny wpis Gosiu, co do pomadek sama nosze je niemalże wszędzie ze sobą! :)
http://north-fashion.blogspot.com/ ♥♥♥
dodany przez NorthFashion @ 11 stycznia 2017 o 15:35. #
Flower Pot na ostatnim zdjęciu <3 <3
Piękne są lampki zaprojektowane przez Vernera Pantona i tworzą idealny klimat oświetlonego pomieszczenia. Ja zdecydowałam się na Topan z 1959 roku.
Pozdrawiam
dodany przez Monika @ 10 stycznia 2017 o 19:53. #
Piękny kot ?. Pozdrawiam
dodany przez Natalia @ 10 stycznia 2017 o 20:17. #
Dzięki, ja również:*
dodany przez Gosia @ 10 stycznia 2017 o 21:51. #
Kot skradł całą reklamę….jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie napisać o pożywieniu dla zwirzaków
dodany przez Anonim @ 10 stycznia 2017 o 20:19. #
Na zimę polecam dwa kosmetyki: Nivea Baby krem na każdą pogodę i Papaya Gold Paw Paw.
Pierwszy stosuję po nałożeniu wszystkich tradycyjnych hydrolatów i olejków. Potem normalnie nakładam makijaż. Krem nie zawiera wody, wiec nie zamarza. Zawsze miałam problemy z lekko łuszcząca się skórą od mrozu, ale ten krem mi pomógł i skutecznie zabezpiecza twarz przed zimnem.
Drugi z kolei jest doskonały do ust i do wszelkich podrażnień (także skóry twarzy). Wygladza skórę ust i goi drobne pęknięcia i ranki. To moja miłość i odkrycie.
Na ostatnim zdjęciu Twój kot wygląda jak lampart :)))
:*
dodany przez MerCarrie @ 10 stycznia 2017 o 20:22. #
Bardzo dziękuję za komentarz :*
dodany przez Gosia @ 10 stycznia 2017 o 21:51. #
Hej, czy ten krem Papaya mozna dostać gdzieś w Polsce stacjonarnie? :)
dodany przez ania @ 10 stycznia 2017 o 22:08. #
Swój kupiłam w Urban Outfitters w Brukseli. Powinien być dostępny przez internet, ale stacjonarnie, w Warszawie, się na niego nie natknęłam.
Kremem Paw Paw, ale innej firmy Dr PawPaw, chwali się na swojej stronie Hebe, więc może tam?
dodany przez MerCarrie @ 11 stycznia 2017 o 14:07. #
Dziekuje za odpowiedz :)
dodany przez ania @ 12 stycznia 2017 o 01:33. #
Gosiu,
skąd ta piękna lampa na ostatnim zdjęciu?
Pozdrawiam,
Marta
dodany przez Marta @ 10 stycznia 2017 o 20:32. #
&tradition :)
dodany przez Gosia @ 10 stycznia 2017 o 21:50. #
Witamina D w spreju? A co to za cudo? To się aplikuje na ciało czy doustnie? :D
Z tą pielęgnacją zimą to prawda, że wymaga szczególnej uwagi, ale nie wszystkie kosmetyki wymieniam wraz ze zmianą aury. Np. krem do twarzy mam ten sam cały rok i w 100% mi wystarcza, a mam problematyczną skórę i na dodatek teraz jestem na bardzo wysuszającej skórę kuracji antytrądzikowej. Niedawno zresztą opisywałam moje ulubione kosmetyki nawilżające, które przydają się zwłaszcza zimą i zwłaszcza tym, którzy nie mogą się pochwalić nieskazitelną cerą: http://www.pineap.pl/2016/11/najlepsze-kosmetyki-nawilzajace/
Hitem tego sezonu są dla mnie pomadki EOS – nie sądziłam, że będą tak skuteczne, ale nawet przy mojej kuracji, która dewastuje usta że hoho, działają cuda :) Bardzo polecam!
Pozdrowienia
Hania z http://www.pineap.pl
dodany przez Hania Ananas @ 10 stycznia 2017 o 20:44. #
Co to za różowe kuleczki na ostatnim zdjęciu?
dodany przez aska @ 10 stycznia 2017 o 20:51. #
Your cats are really pretty! Usually I don’t say that as a dog person :D
♡Kristina
TheKontemporary
dodany przez Kristina @ 10 stycznia 2017 o 20:53. #
Bardzo fajny, przydatny tekst :)
Urzekła mnie tez Twoja sypialnia, a dokładniej pokazany fragment – łóżko wydaje sie byc mega komfortowe i przyjemne – ciekawie, ze ustawiłaś je “tyłem” do okna.
dodany przez Betty @ 10 stycznia 2017 o 21:13. #
Jeszcze mam prośbę o podlinkowanie witaminy D. Wcześniej myślałam, że coś u mnie jest nie tak, ale teraz widzę, że po prostu brakuje odnośnika ;-)
Pozdrowienia!
Żwawy Leniwiec
http://www.zwawyleniwiec.pl
:-)
dodany przez Żwawy Leniwiec @ 10 stycznia 2017 o 21:32. #
Faktycznie, link nie działał. Już naprawiam błąd. Tutaj link bezpośrednio do witaminy – https://organeo.pl/product-pol-2926-BetterYou-DLUX-3000-Witamina-D-w-sprayu-uniw.html?gclid=Cj0KEQiAqdLDBRDD-b2sv6-i6MsBEiQAkT3wArXOaC6aKhCl3zabdrJ53QcL-S-Xr-vCgEGABt6WFhMaAjJw8P8HAQ ;)
dodany przez Gosia @ 10 stycznia 2017 o 21:45. #
Dziękuję! :-*
Bardzo ciekawy preparat! Witamin w takiej postaci jeszcze nie próbowałam…
Pozdrowienia,
Żwawy Leniwiec
http://www.zwawyleniwiec.pl
dodany przez Żwawy Leniwiec @ 10 stycznia 2017 o 22:57. #
O co chodzi z Wit. D w spreyu? Do rozpylenia na twarz. Pierwsze słyszę. Pozdrawiam
dodany przez Ania @ 10 stycznia 2017 o 21:50. #
Gosia jaką farbą farbujesz włosy? Bardzo ładny kolor sama chciałbym uzyskać taki efekt:) pozdrawiam serdecznie
dodany przez Ewka @ 10 stycznia 2017 o 21:53. #
Gosiu jaką farbe używasz do włosów?
dodany przez Ewka @ 10 stycznia 2017 o 21:54. #
Jak zwykle bardzo przyjemny i przydatny post :)))) super,ze jesteście :* nawet w chorobie po make life easier robi się człowiekowi lepiej :))) pozdrowionka :*:*
dodany przez Justyna @ 10 stycznia 2017 o 22:02. #
Jak miło ? Dużo zdrowia życzymy ?
dodany przez Gosia @ 10 stycznia 2017 o 22:12. #
To prawda, pielęgnacja powinna być zawsze w zgodzie z aktualnymi potrzebami skóry, ale trzeba ją też zmieniać, bo się do niej cera przyzwyczaja i “uodparnia”. :)
dodany przez Autreme @ 10 stycznia 2017 o 22:30. #
Odnośnie vit D to niestety ta polecana ma pełno niepotrzebnych dodatków i konserwant. W aptekach jest lepszy wybor. Pozdrawiam
dodany przez Karolina @ 10 stycznia 2017 o 22:31. #
Muszę, to sprawdzić. Używam tej witaminy już od dwóch lat i bardzo byłą zachwalana w sklepie ze zdrową żywnością. ;)
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 07:52. #
Pani Gosiu, o leki i suplementy proszę pytać w aptekach, a nie w sklepach ze zdrową żywnością.
dodany przez Kasia @ 12 stycznia 2017 o 00:20. #
Jakie słodkie kotki <33
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Instagram
dodany przez Ania @ 10 stycznia 2017 o 22:42. #
Mam pytanie, ale nice na temat za co z gory przepraszam. Kiedys pisalas o piciu kawy z mlekiem kokosowym. Czy moglabys mi powiedziec jaka jest roznica miedzy mlekiem kokosowym a chudym mlekiem bez laktozy? (Ktore zdrowsze, lepiej przyswajalne, miniej tuczace?) Szukalam w internecine ale trudno znalezc jednoznaczna odpowiedz. Dziekuje.
dodany przez Gosia @ 10 stycznia 2017 o 22:44. #
Jesli chodzi o mleko kokosowe to chudsze na pewno nie będzie – prawdziwe, bez niepotrzebnych dodatków ma ok 16-20% tłuszczu i jest rzeczywiście dosc ciezkie dokawy, nie mozna dac za dużo. U mnie sprawdza sie mix kokosowe-krowie, bo nie do konca pasuje mi kokosowy posmak, ale zadne roslinne nie pasuje mi lepiej do kawy. A co do zdrowia na pewno kokosowe będzie zdrowsze niz chude mleko krowie bez laktozy! Organizm potrzebuje dobrych tluszczy ;)
dodany przez M. @ 11 stycznia 2017 o 17:55. #
Fajny wpis :) U mnie tez się pojawiły wysuszone plamy na policzkach; zaczęłam dokładniej i dłużej wklepywać krem na noc od fridge – tez podziałało :)
Pozdrowienia z mroźnej Łodzi :)
dodany przez ola @ 10 stycznia 2017 o 23:02. #
jeej zdjęcia obłędne :) a post bardzo przydatny, gdyż jestem w trakcie poszukiwania jakichś odpowiednich produktow do pielęgnacji na zimę, bo sama widzę po sobie, jak cera mi się zmienia i potrzebuję odmiany co do kremów, maseczek itp :)
dodany przez Aleksandra @ 10 stycznia 2017 o 23:05. #
Boski kot.
dodany przez iza @ 10 stycznia 2017 o 23:22. #
Faktycznie, zauważam, że mam problemy ze skórą i włosami zimą. Często jednak zmieniam kosmetyki, kiedy się skończą. Może nie znalazłam tego “jedynego” :)). Dziękuję za propozycję, może właśnie serum okaże się moim wybawicielem!
http://oneofthebillion.blogspot.com/
dodany przez Colorfulworld @ 10 stycznia 2017 o 23:59. #
Swietny wpis, ale moje pytanie jest o ten zagarek, budzik bialy z pierwszego zdjecia , mozna spytac skad jest? Pozdrawiam
dodany przez Monika @ 11 stycznia 2017 o 00:20. #
Home and You :), ale kupiłam go dawno temu
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 07:54. #
Widziałam tego typu zegary w sklepie Agata Meble :)
Pozdrawiam :)
dodany przez Ola @ 11 stycznia 2017 o 13:47. #
Kotka jest hipnotyzująca, mamy Kocura – przybłędę, nagle zaczął wystawać pod naszymi drzwiami zawsze jak wracałam z pracy, w końcu wpuściłam go do domu, nigdy nie lubiliśmy z mężem kotów ale ten wybrał nas i pokochaliśmy go, jest z nami od 1,5 roku Po nas moja siostra i rodzice zaadaptowali koty. To niesamowite, niezależne, dumne i kochane zwierzaki. Nie możemy się napatrzeć z mężem. Pozdrawiamy.
dodany przez Karla @ 11 stycznia 2017 o 01:14. #
Ja to kazdego dnia inaczej pielegnuje skore.
dodany przez Milex @ 11 stycznia 2017 o 04:38. #
Bardzo ciekawe rady. Faktycznie zimą skóra jest wysuszona a włosy bez blasku (to kolejny powód, dla którego nie lubię zimy….). Różne kosmetyki z Balneo już wypróbowałam (dzięki MLE), ale nie miałam jeszcze okazji sprawdzić tych do włosów, może w końcu się skuszę :)
A czy poleciłabyś Gosiu jakiś balsam do ciała na zimę? Największy problem mam na nogach, mimo wklepywania balsamów, skóra szybko znów staje się sucha i nieprzyjemna w dotyku :(
https://blogbooksandbeauty.wordpress.com/
dodany przez Asia @ 11 stycznia 2017 o 09:14. #
Kasiu,czy możemy się spodziewać jakiejś aktualizacji na temat Twojej pielęgnacji włosów(kolor, odżywki itp).Taki post był już bardzo dawno i myślę, że wiele się od tego czasu zmieniło.
dodany przez Ewa @ 11 stycznia 2017 o 09:52. #
Ja również nie przepadam za tłustymi kremami, jednak w mrozy potrafią one uczynić cuda. Kremy na zimę, które zwykle stosuję to krem odżywczy z Loccitane (który ma w składzie 25% masła shea), Cold Cream z Avene lub tej samej firmy wersję dużo mniej tłustą na mniejsze mrozy- Cicalfate. Najlepiej taki krem nałożyć około pół godziny przed przystąpieniem do robienia makijażu, żeby choć odrobinę się wchłonął. Jednak faktycznie jest różnica w porównaniu ze zwykłym kremem.
Pozdrawiam, http://maginspires.blogspot.com
dodany przez Magdalena @ 11 stycznia 2017 o 09:59. #
Małgosiu, z nieba mi spadłaś tym postem:):) Kosmetyki, które już od dłuższego czasu stosuję, powoli się kończą, więc idealnie wstrzeliłaś się z tymi propozycjami. Czy myślisz, że do cery mieszanej a jednocześnie wrażliwej będą odpowiednie?:)
dodany przez Agnieszka @ 11 stycznia 2017 o 10:41. #
Na pewno będą w porządku ;)
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 10:51. #
Gosiu ta lampa wisząca jest czarna, czy szara? Pozdrawiam:)
dodany przez Emilka @ 11 stycznia 2017 o 10:57. #
zy żel do mycia twarzy nadaje ię przy przedłużonych rzesach?
dodany przez Kamila @ 11 stycznia 2017 o 11:05. #
Gosiu a jaki krem do rąk polecasz? Czy ten http://www.balneokosmetyki.pl/pl/p/Biosiarczkowy-Krem-do-rak-i-paznokci/108 używałaś?
Sylwia
dodany przez Sylwia @ 11 stycznia 2017 o 11:23. #
Żyjmy naturalnie i gotujmy smacznie ale prosto
wszystko na blogu
kobietaiecozycie.blogspot.com
dodany przez Kobieta i eco życie @ 11 stycznia 2017 o 12:41. #
Fajny wpis. Skóra w zimie faktycznie wymaga szczególnej pielęgnacji nawilżająco-odżywczej. Serum to bardzo dobry wybór :) Mam uwagę co do vit D: nie polecam kupowania suplementów diety w SKLEPACH! internetowych, w szczególności w SKLEPACH Z KOSMETYKAMI! proszę udać się do apteki: duży wybór, pewność co do odpowiednich warunków przechowywania…
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 13:12. #
O nie, dowiedziałam się, że wszystko robię źle. Ale i jak to poprawić. Dziękuję! Super sweter!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na metamorfozę salonu za 4000 zł. Totalną metamorfozę!
http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com/
dodany przez Panna Matka @ 11 stycznia 2017 o 13:57. #
Fajny wpis, Gosiu! Do większości rad się stosuję :) A domowy peeling z oleju kokosowego akurat dostałam od uczennicy ;)
dodany przez ELFIE @ 11 stycznia 2017 o 14:19. #
Ten KOT! :)
dodany przez Ola @ 11 stycznia 2017 o 16:39. #
Przyznam, że nie przepadam za kotami, ale muszę przyznać, że te Twoje są piękne.
dodany przez koszyk-prezentow.pl @ 11 stycznia 2017 o 18:30. #
Dzięki za super rady
dodany przez Ania @ 11 stycznia 2017 o 18:40. #
;)
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 19:22. #
Ciekawy i przydatny tekst :)
dodany przez Agata @ 11 stycznia 2017 o 18:41. #
Cieszę się ;)
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 19:22. #
Pomysł na wpis: przegląd torebek, jaka jest najbardziej praktyczna.
dodany przez Joanna @ 11 stycznia 2017 o 18:47. #
A ja po obejrzeniu po raz pierwszy strony balneokosmetyki skusze się na biosiarczkowy żel głeboko oczyszczający do twarzy http://www.balneokosmetyki.pl/pl/p/Biosiarczkowy-Zel-gleboko-oczyszczajacy-do-mycia-twarzy-2w1/102
Czy używałaś może Gosiu?
dodany przez Kasia @ 11 stycznia 2017 o 19:08. #
Tak, używałam go i jest fajny – polecam ;)
dodany przez Gosia @ 11 stycznia 2017 o 19:22. #
Dziękuję Gosiu za odpowiedź, jutro idę zatem do apteki :)
dodany przez Kasia @ 11 stycznia 2017 o 19:27. #
Aha, za pomniałam dodać, że Was blog czytam już dług i badzo lubię ale to był mój pierwszy komentarz i od razu odpowiedź, także bardzo mi miło.
dodany przez Kasia @ 11 stycznia 2017 o 19:30. #
Gosiu, tak poza tematem koty masz cudne!!!
dodany przez Anonim @ 11 stycznia 2017 o 20:13. #
Gosiu dziękuję za ten post! ;)
dodany przez Ewa Macherowska @ 11 stycznia 2017 o 20:13. #
Gosiu, pytanie o innej tematyce…Jak radzisz sobie z kocią sierścią w pościeli? Ja też mam dwa poduszkowce i za żadne skarby świata nie jestem w stanie pozbyć się wszechobecnej sierści:-)
dodany przez Nusia @ 11 stycznia 2017 o 20:25. #
Gosiu, a czy stosowanie oleju kokosowego (mam taki ze sklepu Biochemia Urody) bezpieczne jest dla kobiet w ciąży? Do stosowania np. żeby uniknąć rozstępów? Poza tym chętnie bym poczytała o kosmetykach odpowiednich dla kobiet w ciąży :) pozdrawiam :)
dodany przez Dorota @ 11 stycznia 2017 o 20:31. #
To mój pierwszy komentarz pod Twoim wpisem Gosiu. Uwielbiam Twoje wpisy i uważam ze jesteś bardzo ładną i wartościową kobietą:)
Jedno pytanie odnośnie tego właśnie wpisu… jaki balsam do ust polecasz? Serdecznie pozdrawiam!
dodany przez Matta @ 11 stycznia 2017 o 21:18. #
Gosiu dziękuję za te przydatne rady dotyczące zimowej pielęgnacji ? Jeżeli któraś z Was byłaby zainteresowana zakupem pledu który widoczny jest na zdjęciach zapraszam do mojego sklepu http://so-Fluffy.pl
dodany przez Sylwia @ 11 stycznia 2017 o 21:25. #
jeśli macie problem ze skórą zimą, to zwróćcie też uwagę na środki myjące. polecam produkty Ziai, duże pojemności, niedrogie i mają wygodne opakowania z pompką: Ziaja Med fizjoderm kremowa baza myjąca, Ziaja Ulga kremowy olejek myjacy do twarzy i ciała. można ich używać do twarzy, ciała, dłoni.
dodany przez Justyna @ 11 stycznia 2017 o 22:38. #
I te koty w poscieli….siersc….klaki a potem osoba w tym spi, obrzydzenie mnie bierze na zwierzeta w poscieli. W zyciu bym nie weszla do takiego lozka.
dodany przez Ewa @ 11 stycznia 2017 o 22:44. #
To jakim ktoś jest człowiekiem poznaje po stosunku do braci mniejszych ;) mam mastino i dwa koty i bez nich nie umiem juz zasypiać :) na wyjazdach poza domem smutno bez nich. Kot nie gubi jakoś bardzo sierści w pościeli, co innego psiur:))
dodany przez Magdalena @ 12 stycznia 2017 o 01:53. #
To ciekawe jakim ja wg Ciebie jestem czlowiekiem? Szanuje zwierzeta, nie jem miesa ani zadnych produktow odzwierzecych, nie nosze skor, uzywam nietestowane kosmetyki ale wpuszczanie zwierzat do lozka tez uwazam za obrzydliwe. To jakim czlowiekiem wg Ciebie jestem, hmm?
dodany przez Anna @ 12 stycznia 2017 o 11:39. #
Ewa, gdy zdamy sobie sprawę, że nasze łóżka i pościel nigdy nie są sterylne, bo dziennie tracimy około 100 włosów i około 1,5 grama martwego naskórka, z czego sporą część właśnie w pościeli, to zwierzak w łóżku wydaje się być już minimalnym „problemem”. A gdy tę pościel i łóżko dzielimy z kimś, to w ogóle robi się nam higieniczna katastrofa. Poza tym, gdy pomyślę, że np. pies w jamie ustnej ma ok. 21 mln bakterii,a człowiek aż 48 mln, to zastanawiam się jak właśnie taki pies nie brzydzi się spać na ludzkim łóżku… Więcej luzu życzę. Pozdrawiam!
dodany przez Gabi @ 12 stycznia 2017 o 08:34. #
A to wielka szkoda, że by Pani nie weszła do “takiego łóżka” (pełnego sieściuchów) Wiele jest z tego plusów. Otóż na pierwszej wizycie u alergologa (nie konowała, a cenionej lekarki w szpitalu dziecięcym) padło pytanie: czy pies śpi z Wami w łóżku? Ależ oczywiście nie! A to bardzo niedobrze powiedziała Pani doktor. Dziecko powinno spać ze zwierzęciem w łóżku, jeżeli macie zwierzę na wyposażeniu domu. :-) Od tamtej pory córka ma się wspaniale, pościel jest prana często. I żałuję, że nie mieliśmy do kompletu kota. Bo dzisiaj córka ma uczulenie tylko “na koty”.
dodany przez Mama @ 12 stycznia 2017 o 14:14. #
hahahah to dopiero lekqrz konowal
dodany przez Ewa @ 13 stycznia 2017 o 21:55. #
ja zima co roku mam uczulenie na kciuku, od mrozu, mycia naczyn, etc. i ciezko mi bylo zbalezc cos pomocnego a penaten niemiecki okazal sie byc zbawieniem!teraz uzywam go czesto.
dodany przez kas @ 11 stycznia 2017 o 22:47. #
Kiciory! :-) Kocham! W tym roku chcę wziąć drugiego kota, już nie mogę się doczekać. Super wpis. Zdecydowanie super rada z kremami do rąk. Mam w pracy, w torebce i w domu-dzięki temu używam. A do kremu do twarzy dodaję olejku arganowego lub migdałowego, polecam. Pozdrawiam.
dodany przez Ewa @ 12 stycznia 2017 o 09:14. #
Super, dzięki za komentarz :*
dodany przez Gosia @ 12 stycznia 2017 o 09:58. #
A ja polecam na suche i czerwone dłonie w zimie maść ochronna z witamina a gruba warstwa na noc i bawełniane rękawiczki bądź skarpetki;). W ciągu dnia te smarować kilka razy. W moim przypadku tylko to działa żadne superdrogie kremy nie pomagaja
dodany przez Paulina @ 12 stycznia 2017 o 09:45. #
Od ponad 6 lat stosuję azjatycką metodę wieloetapowej pielęgnacji i jestem bardzo zadowolona z jej efektów. Oczywiście w zależności od pory roku kosmetyki jakich używam ulegają zmianie jednak jest to głównie określona grupa sprawdzonych kosmetyków azjatyckich marek. Jako osoba borykająca się z niedoczynnością tarczycy po całkowitej thyroidektomii jednym z moich problemów zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym jest wręcz ekstremalnie wysuszona skóra do której pielęgnacji używam m.in. czarnego mydła Dudu-Osun, organicznego masła shea lub oleju kokosowego extra virgin, poza tym staram się unikać wszelkiego rodzaju kosmetyków zawierających SLS lub olei mineralnych, ponieważ bardzo źle wpływają na stan mojej skóry. Bardzo ciekawy post – pozdrawiam serdecznie :)
dodany przez Classy Simple Life @ 12 stycznia 2017 o 11:19. #
Dzień dobry ! Gosiu czy polecasz również krem do twarzy z firmy Termissa?
dodany przez Ela @ 12 stycznia 2017 o 11:34. #
Moja siostra go miała i bardzo chwaliła :)
dodany przez Gosia @ 12 stycznia 2017 o 12:44. #
A skąd jest ten sweterek Gosiu- bo ten z s. Oliver na zalando jest inny- bez guzików:-)?
dodany przez Jusia @ 12 stycznia 2017 o 11:38. #
O matko, jak ja jestem w tyle, jeśli chodzi o pielęgnację zimą!
A.
dodany przez Ania ze Spinek i Szpilek @ 12 stycznia 2017 o 11:41. #
Gosiu, ponawiam pytanie, czy kremu do rąk biosiaczkowego z Balneokosmetyki używałaś? Polecasz?
Sylwia
dodany przez Sylwia @ 12 stycznia 2017 o 13:04. #
Oj mama go uwielbia! Ja go też lubię, ale przyznam, że wolę te zapachowe.
dodany przez Gosia @ 12 stycznia 2017 o 14:33. #
Gosiu bardzo podoba mi się twój kolor włosów. Zdradzisz jaki to kolor/farba? Sama farbujesz włoski czy to dzieło fryzjera? Jestem na etapie rozjaśniania włosów, ale kolor wychodzi mi bardziej złotawy. Będę wdzięczna za podpowiedź:)
dodany przez Ewcia @ 12 stycznia 2017 o 13:27. #
Witam,
zastanawiałam się już jakiś czas, ale dopiero teraz się odważyłam napisać. Lubicie Dziewczyny kosmetyki naturalne, bądź na bazie naturalnych składników. A słyszałyście o kosmetykach firmy Arbonne? Wegańskie, bezglutenu, wydajność na około 5 miesięcy i przystępna cena.
A najlepsze, że można poznać te kosmetyki podczas babskich wieczorów SPA! Jeśli Ktoś z Was jest zainteresowany, to piszcie :)
Pozdrawiam, Dominika
[email protected]
dodany przez Dominika @ 12 stycznia 2017 o 22:10. #
Super kot! :)
dodany przez Kasia @ 13 stycznia 2017 o 10:52. #
Gosi, powiedz proszę skąd masz taką cudowną lampę? :)
dodany przez anna @ 13 stycznia 2017 o 15:15. #
Masz śliczne koty Gosiu.
Niech się zdowo chowają!, są przeurocze.
dodany przez daria @ 13 stycznia 2017 o 17:49. #
Dobry wieczór, proszę zdradzić imiona ślicznotek? Jeden jest rasy europejskiej a ten drugi tygrys, co to za rasa? Prawdę powiedziawszy teraz jest konieczny post o kotach :) nie widzę innego wyjścia :) i chyba nie ja jedna nalegam :) pozdrawiam ciepło
dodany przez Monika @ 13 stycznia 2017 o 18:53. #
Gosiu, czy to jest jakaś konkretna rasa kotów? Marzę o takim od dziecka!
dodany przez Tatiana @ 14 stycznia 2017 o 19:32. #
Wygląda jak bengalski…Piękny! A jak mają na imię?
dodany przez Agnieszka @ 15 stycznia 2017 o 16:08. #
Skąd koc z ostatniego zdjęcia? piękna, minimalistyczna sypialnia! Jestem na etapie metamorfozy mojej własnej, 6 lat temu wprowadzając się do nowego domu miałam zupełnie inny gust niż teraz ;)
dodany przez Kamila @ 16 stycznia 2017 o 14:48. #
Też popełniałam te błędy. Później się dziwiłam czemu mam suche włosy i podrażnioną skórę. Zima jest bardzo intensywnym i ciężkim okresem nie tyle dla naszego organizmu co skóry i włosów. Ja przede wszystkim stawiam na nawilżanie a nawet i natłuszczanie ciała.
dodany przez Klaudia @ 17 stycznia 2017 o 00:26. #
Gosia napisz jakiś artykuł o dbaniu o siebie w ciąży (skóra, sport, samopoczucie, odżywianie, kosmetyki itp.) Jestem w ciąży, a ty masz super porady a byłaś już w ciąży i możesz cos fajnego doradzić ?
dodany przez Ewelina @ 17 stycznia 2017 o 08:46. #
Wszystko OK, ale żeby zimą nakładac na twarz kwas hialuronowy, trzeba to robić z głową i szkoda, że autorka o tym nie wspomina! Inaczej skora będzie jeszcze bardziej przesuszona. Kwas hialuronowy to polisacharyd, który ma świetne możliwości wiązania wody, ale żeby spełnił swoją funkcję czyli nawilżył dobrze skóre, musi być odpowiednio i w odpowiednich warunkach nakładany. Nakładając go na suchą skóre, w przesuszonym powietrzu (ogrzewanie), HA będzie wiązał wodę z naszej skóry, jeszcze bardziej ją wysuszając! Podsumowując: HA może mieć dobre efekty pod warunkiem ze nakłada się go ZAWSZE na MOKRĄ skórę i w polaczeniu z dobrym kremem nawilżającym aplikowanym po HA. Do tego bardzo ostrożnie w suchym klimacie/przesuszonych pomieszczeniach SZCZEGOLNIE zima.
A tak na marginesie to cos takiego jak ‘dwa rodzaje kwasów hialuronowych’ nie istnieje. Istnieje jeden kwas hialuronowy i moze byc on polimerem wysoko- albo niskoczasteczkowym (hydrolizowanym),ale dalej jest to ta sama substancja.
dodany przez Anonim @ 18 stycznia 2017 o 11:39. #
Absolutnie uwielbiam koty więc muszę przyznać że to cudo na zdjęciach jest przepiękne :) Dobrze mi się wydaje, że to Bengal?
Pozdrawiam cieplutko :)
http://blacknwhitegloss.blogspot.com
dodany przez ILONA @ 20 stycznia 2017 o 11:35. #
na przemarzniete dlonie polecam rekawiczki firmy back on track . Uzywam ich produktow dla siebie, meza i konia. :)
dodany przez Caro @ 28 stycznia 2017 o 04:43. #