I could enumerate many changes that come about with the onset of Saturday – starting with the hour set on the alarm clock and ending with my menu. On the weekend, I get up later and eat differently (a double avocado with eggs and cocoa, please!) and I usually don't wear the same clothes that I wear throughout the week – I more often choose flat shoes and sweatshirts and (I'm ashamed to admit it) leggings that have their own special shelf and they just beg to put them on in the morning. All of that is probably a sign of laziness, but these small changes get me into a cheerful mood.
Body and mind need some rest, but does our face also deserve to have a moment to take a breath? We expect it to look equally well seven days a week, even though we torture it with a heavy foundation, powder, drying lipsticks, and brushes that carry bacteria on a daily basis. In turn, we never have enough time for longer skin care routine in the evening. I'd also like my skin to have some rest on the weekends. That's why I introduce small modifications to my beauty routine…
***
Mogłabym wymienić wiele zmian, które pojawiają się u mnie wraz z rozpoczęciem soboty – zaczynając od godziny ustawionej na budziku, a na jadłospisie kończąc. W weekend wstaję później, inaczej jem (podwójne awokado z jajkami i kakao poproszę!) i zwykle nie noszę tego samego, co w ciągu tygodnia – częściej wybieram płaskie buty i bluzy, no i (wstyd się przyznać) legginsy, które mają swoją specjalną półkę i aż proszą, aby sięgnąć po nie w sobotni poranek. To wszystko jest pewnie objawem lenistwa, ale te małe zmiany wprawiają mnie w dobry nastrój.
Ciało i umysł potrzebują odpoczynku, ale czy nasza twarz również nie zasługuje na chwilę wytchnienia? Oczekujemy, że będzie wyglądać również dobrze przez siedem dni w tygodniu, chociaż na co dzień męczymy ją ciężkim podkładem, pudrem, wysuszającymi pomadkami i pędzlami, które przenoszą bakterie. Z kolei wieczorami nie starcza nam czasu, aby poświęcić dłuższą chwilę na pielęgnację. Chciałabym aby w weekend odpoczęła też moja twarz, dlatego wprowadzam małe modyfikacje do pielęgnacyjnej rutyny…
krem pod oczy La Mer // rozświetlacz Eveline // baza pod makijaż Lancer (nie jestem z niej do końca zadowolona, więc pewnie skończę to opakowanie i poszukam czegoś innego) //
On the weekend, I use my regular face cream, but I apply a little bit more and I wait patiently until it is fully absorbed into the skin before I start doing my makeup. Having read your comments, I decided to return to my under eye cream – when I have more time, I massage it into my skin with a metal beauty tool that you can see in the photo. Due to the fact that I don't use powder on the weekends, I also don't use any dry highlighter. I replace it with a liquid one (Eveline) and delicately pat it into my cheekbones and the nose ridge.
***
W weekend zostaję przy swoim kremie do twarzy, ale nakładam go trochę więcej i spokojnie czekam aż się wchłonie nim zacznę robić makijaż. Po Waszych komentarzach postanowiłam wrócić do kremu pod oczy – gdy mam więcej czasu to wmasowuję go tą metalową pałeczką, którą widzicie na zdjęciu. Ponieważ w weekendy nie używam pudru, to rezygnuję również z suchego rozświetlacza. Zastępuję go tym w płynie (Eveline) i delikatnie wklepuję w kości policzkowe i grzbiet nosa.
Podkład Eveline Cosmetics z założenia chciałam stosować w weekendy, bo jest lżejszy niż ten, którego używałam do tej pory. Jego krycie okazało się jednak mocniejsze niż się spodziewałam, więc zaczęłam sięgać po niego częściej. LIQUID CONTROL HD LONG-LASTING 24 ma płynną i lekką konsystencję, dzięki czemu bardzo łatwo go rozsmarować, a mimo to dobrze kryje wszystkie przebarwienia i niedoskonałości. Mój kolor to 020.
On the weekend, I use my regular face cream, but I apply a little bit more and I wait patiently until it is fully absorbed into the skin before I start doing my makeup. Having read your comments, I decided to return to my under eye cream – when I have more time, I massage it into my skin with a metal beauty tool that you can see in the photo. Due to the fact that I don't use powder on the weekends, I also don't use any dry highlighter. I replace it with a liquid one (Eveline) and delicately pat it into my cheekbones and the nose ridge.
***
W weekend maluję się oszczędniej niż w ciągu tygodnia. Jak wcześniej wspomniałam – nie używam pudru. Na nakremowaną twarz nakładam lżejszy podkład i rozświetlacz. Jako różu używam… pomadki, bo ma oleistą konsystencję i lepiej wtapia się w podkład (wystarczy odrobinę pigmentu wklepać palcem). Oczu raczej nie maluję (ale rozczesuję dokładnie rzęsy i brwi). Oczywiście, dla skóry najlepiej byłoby gdybym nie malowała się w ogóle, ale rzadko pozwalam sobie na taką dyspensę.
Jeśli jesteście fankami polskich marek kosmetycznych to wejdźcie na czat z tołpą i wybierzcie opcję „odbierz kod rabatowy". Dostaniecie 30% rabatu na kosmetyki do oczyszczania, demakijażu i tonizacji. Dodatkowo, dzięki odpowiedzi na krótkie pytania możecie odkryć swój typ skóry i dopasować produkt do siebie. Tołpa proponuje odkrycie indywidualnego sposobu na pielęgnację (mini, medium lub maxi), który będzie dopasowany do czasu jakim dysponujemy, efektami jakie chcemy osiągnąć i zawartości łazienkowej półki. Spróbujcie koniecznie!
I won't go to bed without appropriate makeup removal. Throughout the week, I always use a face gel (currently, it is micellar gel by Tołpa from the green oils line), but on the weekends, I replace it with one that additionally has exfoliating properties. I chose refreshing cleansing face scrub by Tołpa, which thoroughly cleanses the skin by removing the calloused layer of the epidermis, sebum, and makeup (cost: PLN 16,99). I prefer to undergo such a treatment once or twice a week, but buckle down to it. I massage my face thoroughly and after rinsing the product, I apply a thicker layer of face cream with retinol (I received a sample in a cosmetic salon, but unfortunately I don't know what it is).
Once every few weeks, I do more for my skin than only a face scrub and patting face creams. I'm not a specialist in the field of cosmetology, but I've already tested a couple of treatments and I noticed a difference after some of them. Microdermabrasion did nothing at all to my skin, whereas Dermapen practically solved my problems with skin flaws – after the treatment, I always see best effects. Before my holidays, I'm planning an acid treatment and I'll be eager to read about your experiences.
To finish off, I need to mention my hair – on the weekend, I allow it to dry out on its own. After drying it up with a towel, I brush it out with a thick comb and that's it. If I don't have time to wait until my hair dries on its own, I use cool air mode.
I know that skin and body care are very popular so I'll be eager to read about the next topics that I'd be supposed to write about. Everyday makeup seems to me a topic that has already been covered on numerous occasions (the more so that I don't change much) so I'm waiting for your ideas! Have a peaceful evening!
***
Bez dokładnego demakijażu nie położę się do łóżka. W ciągu tygodnia używam zawsze żelu do mycia twarzy (obecnie jest to żel micelarny z Tołpy z serii green oils), ale w weekendy zamieniam go na taki, który dodatkowo złuszczy naskórek. Wybrałam Orzeźwiajacy żel peelingujacy do mycia twarzy od tołpy, który dokładnie oczyszcza usuwając zrogowaciały naskórek, sebum i makijaż(koszt: 16,99 zł). Wolę wykonać taki zabieg raz, dwa razy w tygodniu ale porządnie. Bardzo dokładnie masuję palcami twarz, a po spłukaniu nakładam grubszą warstwę kremu z retinolem (dostałam próbkę w gabinecie kosmetycznym, ale niestety nie znam jego nazwy).
Raz na kilka tygodni robię dla swojej skóry coś więcej niż peelingi i wklepywanie kremów. Nie jestem specjalistką w dziedzinie kosmetologii, ale przetestowałam już kilka zabiegów i po niektórych z nich faktycznie widziałam różnicę. Mikrodermabrazja zupełnie nie wpłynęła na stan mojej skóry, za to Dermapen właściwie rozwiązał problem z niedoskonałościami – po tym zabiegu widzę zawsze najlepsze efekty. Przed wakacjami planuję też zabieg z kwasami i chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach w tym temacie.
Na koniec jeszcze kilka słów o włosach – w weekend pozwalam im swobodnie wyschnąć. Po wytarciu ręcznikiem rozczesuje je grubym grzebieniem i tyle. Jeśli nie mogę czekać aż będą suche to używam zimnego powietrza w suszarce.
Wiem, że wpisy o pielęgnacji cieszę się u Was dużą popularnością więc chętnie przeczytam o kolejnych tematach, które miałabym poruszyć. Codzienny makijaż wydaje mi się już nieco przegadanym tematem (tym bardziej, że w tej w kwestii niewiele się u mnie zmienia), więc czekam na Wasze pomysły! Spokojnego wieczoru!
***
150 komentarzy
Jakie zabiegi wyprobowalas jeszcze Kasiu w salonach kosmetycznych? Co mozesz polecic z medycyny estetycznej? Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam ❤
dodany przez Alicja @ 13 marca 2018 o 19:19. #
Swietny wpis!
Ja na codzien stosuje bardzo lekki makijaz, a podczas letnich wyjazdow nie maluje sie w ogole. Nie wyobrazam sobie pobytu na plazy lub zwiedzania w upale z makijazem! Zadbana skora DELIKATNIE musnieta sloncem to najlepszy makijaz na swiecie!
Wydaje mi sie, ze mimo wzrostu zainteresowania nowymi technikami makijazu, ktore kompletnie zmieniaja wyglad twarzy (np. poprzez zaawansowane konturowanie), pojawil sie rowniez inny trend – naturalny wyglad. Coraz wiecej kobiet nie maluje sie do pracy i nie farbuje wlosow. Mieszkam w Londynie wiec moge sie jedynie wypowiadac o tym, co obserwuje tutaj, ale wiekszosc kobiet u mnie w pracy nie maluje sie na codzien. Ja sama przestalam farbowac wlosy rok temu i zaluje, ze tak pozno! Dopoki nie bede miala siwych wlosow, nie zamierzeam ich fabowac. Co do makijazu, stosuje bardzo lekki makijaz, ale za to bardzo dbam o cere. Jesli skora jest gladka i oczyszczona (polecam prepraty z aktywnym weglem) nie ma potrzeby nakladnia ciezkiego makijazu.
Pozdrawiam!
Magda
https://www.gloryofthesnow.com/
dodany przez Glory of the Snow @ 14 marca 2018 o 16:38. #
Piękne zdjęcia Kasiu, a skąd dżinsy? ;)
dodany przez Alicja @ 13 marca 2018 o 19:26. #
Dziękuję Alicjo za komentarz :* spodnie kupiłam w H&M ;)
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 10:44. #
A co to za model?
dodany przez Daria @ 14 marca 2018 o 14:44. #
Kasiu, bardzo polecam zabieg kwasami. Na zabieg zdecydowalam sie na wiosne, kiedy jeszcze nie ma silnego slonca :) Zabieg zawsze wykonywany byl w czwartek, bo w piatek skora jeszcze wygladala ok ale juz w sobote i niedziele luszczyla sie masakrycznie. Wykonuwalam w klinice dermatologii pod okiem lekarza dermatologa, bo balam sie isc z tym do kosmetyczki. Mialam robione chyba 3 czy 4 serie i moja skora nigdy nie wygladala lepiej :)))
dodany przez Gosia @ 13 marca 2018 o 19:42. #
Kwasow owocowych nie powinno sie robic w czasie silnego naslonecznienia, czyli wiosna i latem. “Przed wakacjami” jest juz zdecydowanie za pozno :-(
Swoja przygode z kwasami zaczelam, gdy po pewnym lecie moja twarz przypominala indycze jajo – zaczelam eksperymentowac z naturalnymi filtrami przeciwslonecznymi, ale efekty byly oplakane, a ja wygladalam na znacznie starsza, niz jestem ;-)
W kazdym razie zabiegi kwasami, wykonywane regularnie od dwoch lat sprawily, ze przebarwienia i plamy poznikaly, a cera stala sie swietlista. Polecam z czystym sumieniem. Ale w pazdzierniku :-)
dodany przez D.J. @ 14 marca 2018 o 07:54. #
Zdecydowanie nie powinno się wykonywać zabiegu kwasami w okresie lata ani późnej wiosny. Najlepiej zabieg wykonać późną jesienią i zimą. I nie za często. Jeszcze nie tak dawno w kosmetologii funkcjonowało przekonanie, że skórę należy regularnie złuszczać aby zachować jej jędrność i młody wygląd. Powoli się jednak od tego odchodzi. Zbyt często złuszczany naskórek łatwiej ulega podrażnieniom, poza tym komórki skóry zaczynają się szybciej dzielić i niedbale migrować, przez co częściej dochodzi do zablokowania ujścia gruczołów łojowych i tworzenia się zaskórników, a to powoduje, że wpadamy w błędne koło. Naskórek potrzebuje ok 28 dni na regenerację, nie powinno się go więc peelingować częściej. Jeśli chodzi o chemiczne złuszczanie kwasami, to taki zabieg można wykonać raz do roku. Zbyt częste zabiegi kwasami doprowadzają po pewnym czasie do zauważalnego ścieńczenia skóry. Należy pamiętać, że żaden krem i żaden zabieg nie poprawi stanu naszej skóry, jeśli nie będziemy się zdrowo i zbilansowanie odżywiać i prowadzić ogólnie pojętego zdrowego trybu życia ani dopóki nie uregulujemy gospodarki hormonalnej, jeśli jest rozchwiana i stanowi przyczynę naszych problemów ze skórą. Poza tym osobiście uważam, że lepiej raz na pół roku/rok wydać pieniądze na dobry zabieg kondycjonujący skórę w salonie kosmetycznym niż na drogie kremy, których zakres działania jest i tak znikomy.
dodany przez Aleks @ 14 marca 2018 o 15:01. #
Szukam od dawna takiego grzebienia i nie moge znalezc. Mialam kiedys podobny, nie niszczyl wlosow. Gdzie moge go kupic? Pozdrawiam, milego wieczoru :)
dodany przez Karolina @ 13 marca 2018 o 19:42. #
Kupiony na net-a-porter :)
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 08:16. #
Moja pielęgnacja w tygodniu nie różni się w zasadzie od tej weekendowej, bo nawet maseczki robię, kiedy mam taką potrzebę.
Na noc polecam mieszankę serum Mincer z witaminą C i olejku z granatów Alterry. Moja skóra uwielbia to połączenie.
Na dzień moi ulubieńcy to Caudalie nawilżający sorbet i Bioderma Hydrabio Perfecteur. Są lekkie i nadają się pod makijaż.
Także stosuję patent ze szminką zamiast różu! Jeśli użyje się jej też do ust, makijaż jest spójny (przy czym u mnie sprawdza się to przy jasnych kolorach. Przy ciemnych wyglądam jak klaun ;))) )
:*
PS: zapraszam na wpis o trendach na nadchodzący sezon…trochę od innej strony – kto teraz dyktuje trendy? Projektanci, sieciówki czy Instagram?
http://www.mercarrie.com/jestes-modna-choc-jeszcze-o-tym-nie-wiesz-czyli-o-trendach-wiosna-lato-2018/
dodany przez Olga MerCarrie @ 13 marca 2018 o 19:51. #
Ja jesli nie wychodzę z domu ani nie mam gości to nie maluję się wcale, a najchętniej nie malowałabym się nawet kiedy wychodzę z domu… I czekam na moment kiedy jako społeczeństwo przyjmiemy inne wzorce piękna i przestaniemy oczekiwać od kobiet żeby malowały twarze (tak jak zrezygnowaliśmy z gorsetów). Skoro mężczyźni wyglądają atrakcyjnie bez makijażu, dlaczego nie kobiety?
dodany przez Marta @ 13 marca 2018 o 19:52. #
Moim zdaniem to już się zmienia i nietrudno znaleźć wielu mężczyzn, którzy wolą naturalne kobiety. Bez tony podkładu, który na spoconej skórze lub po 8 godzinach pracy może wyglądać fatalnie, bez sztucznych paznokci, bez przesadnie gęstych rzęs czy nawet w ogóle bez makijażu. Idąc dalej, myślę, że nawet podejście wielu kobiet także się zmienia i zaczynają rozumieć, że to przede wszystkim one mają się czuć ze sobą pięknie, a kiedy wreszcie tak się stanie, to to szczere piękno zaczyna też zauważać otoczenie. Moim zdaniem, o ile pozwolisz, że je wyrażę, jeśli nie lubisz się malować lub nie czujesz takiej potrzeby, to nie powinnaś tego robić, bo nigdzie nie jest powiedziane, że otoczenie tego od Ciebie oczekuje. A nawet jeśli tak uważasz, to mimo wszystko myślę, że na co dzień powinnaś postępować w ten sposób (czyt. makijaż), abyś to Ty czuła się dobrze w swojej skórze, a nie otaczający się wokół ludzie, których w większości nawet nie znasz.
dodany przez Polinka @ 13 marca 2018 o 21:38. #
Mam 32 lata i maluje sie tylko na jakies wielkie wyjscia czy imprezy, kilka razy w roku. Na co dzien, a nawet na randki nie maluje sie w ogole, nawet tuszem. Wszyscy mowia mi, ze wygladam duzo mlodziej, mysle, ze w duzej mierze to zasluga nie meczenia twarzy podkladami. Od mezczyzn w swoim otoczeniu ciagle slysze, ze podobaja im sie naturalne kobiety, ktore dzis tak ciezko znalezc, bo wszystkie maja sztuczne rzesy, tipy i tone tapety, i boja sie jak taka osoba wyglada pod zmyciu tego wszystkiego. Moj mezczyzna uwielbia, jak moze mnie glaskac po twarzy bez strofowania, ze zaraz mi cos rozmarze. Ciagle tez zartuje, ze rano wygladam identycznie jak podczas dnia :) wracajac do tematu stanu skory i zabiegow kosmetycznych, ja uwazam, ze najlepiej dla mojej skory robi dieta – im mniej cukru i slodyczy, im wiecej wypitej wody, tym skora wyglada piekniej i jest ladnie rozswietlona. No i oczywiscie dobry sen.
dodany przez Charlotte @ 14 marca 2018 o 00:28. #
Idealnie napisane, w punkt. Myślę, że to nie otoczenie nas ogranicza czy wymaga tylko my same kobiety narzucamy sobie te wszystkie reguły, ale tak jak napisalas zaczyna sie to stopniowo zmieniac :)
dodany przez EweB @ 14 marca 2018 o 07:26. #
Dziewczyny, dziękuję za komentarze! Ja od lat z obawą obserwuję dziewczyny, które prezentują makijażowe metamorfozy – efekty są oczywiście zaskakujące, ale czy aby na pewno społecznie korzystne?
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 08:09. #
Dokladnie dziewczyny. Tez rzadko sie maluje i najczesciej chodze bez makijazu no i slysze czesto ze wygladam super i mam ladna skore a to kwestia diety i nie jedzenie slodyczy. Wida tez jest tu niezwykle wazna. Przerazaja mnie te makijazowe metamorfozy… tak samo jak mojego meza. Tak trzymac dziewczyny! Naturalnisc gora. Kiedys makijaz mial lekko urode podkreslac a w obecych czasach sprawia ze wyglada sie jak inna osoba… to troche mnie przeraza.
dodany przez Alicja @ 14 marca 2018 o 22:25. #
Zmienia sie, zmienia – teraz mezczyzni zaczeli sie malowac :-D
dodany przez D.J. @ 14 marca 2018 o 16:54. #
Mój mąż najbardziej lubi mnie bez makijażu;)a od kiedy w naszym domu pojawił się Mały smyk, maluję się tylko na specjalne okazje. Szczerze polecam kremy miya – kokosowy jest fantastyczny na noc a do tego jeszcze kokosową mgiełka. Da się wyjść bez makijażu a ludzie wokół wcale od nas go nie oczekują :))
dodany przez Zuza @ 14 marca 2018 o 07:31. #
Myślę, że wszystko jest dla ludzi i kluczem jest umiar. Natomiast odnośnie zupełnej naturalności i tego, co mężczyźni mówią – że wolą naturalne kobiety… Życie niestety pokazuje, że jak mężczyzna odwraca się za inną kobietą – to jednak z reguły za tą wystylizowaną i z makijażem;-)
dodany przez elle @ 15 marca 2018 o 17:54. #
Prawdziwi m ę ż c z y ź n i są wpatrzeni tylko w swoje kobiety. To f a c e c i oglądają się za wystylizowanymi ciziami. Mężczyzna i facet to nie to samo ;)
dodany przez Marta @ 16 marca 2018 o 19:16. #
Bardzo idealistyczne podejście:-) Tylko dlaczego wystylizowaną kobietę nazywasz ‘cizią’? To tylko pokazuje, jakie jesteśmy w stosunku do siebie – niemiłe, nieprzyjazne, oceniające i bardzo surowe. Więcej życzliwości życzę Ci Marto:-)
dodany przez elle @ 18 marca 2018 o 07:44. #
Ja proponuję, żeby każda z nas w ten jeden dzień w tygodniu, w którym dysponuje wolnym czasem, spróbowała zastosować peeling enzymatyczny (wymaga tylko nałożenia i sam już działa cuda) a następnie maseczkę do twarzy. Przy regularnym stosowaniu na pewno szybko zauważymy różnicę w kondycji naszej skóry.
dodany przez Dorota @ 13 marca 2018 o 20:12. #
Kasiu, jaką metodą przedłużasz rzęsy, że wciąż są w takim dobrym stanie? Stosujesz może równocześnie na przedłużane i swoje rzęsy jakieś odżywki? To podobno niezalecane, tak słyszałam. Przedłużałam swoje rzęsy metodą 1:1 w jednym z warszawskich salonów, który cieszy się dobrymi opiniami, i pożałowałam tej decyzji, po miesiącu mam o co najmniej połowę mniej rzęs niż przed przedłużaniem :(
dodany przez Marzena @ 13 marca 2018 o 20:22. #
Z jakiego sklepu są te przepiękne jeansy? :)
dodany przez marysia1 @ 13 marca 2018 o 20:28. #
Looks like great products, I always wanted to try something from LaMer!
♡Kristina
TheKontemporary
dodany przez Kristina @ 13 marca 2018 o 20:30. #
Krem pod oczy z najwyższej półki – napisz proszę czy jest naprawdę warty swojej ceny???
dodany przez monika @ 13 marca 2018 o 20:37. #
Patrzac na sklad nie jest:)
dodany przez Zuzia @ 14 marca 2018 o 23:52. #
Kasiu powiedz prosze jaka metoda masz przedluzane rzesy? wygladaja przepieknie a sama szukam idealnej metody. pozdrawiam, Paula
dodany przez Paula @ 13 marca 2018 o 20:45. #
Bardzo przyjemny wpis, Kasiu, a ty sama wyglądasz ślicznie i dziewczęco!
dodany przez Laura @ 13 marca 2018 o 20:54. #
Dla mnie sobota to od kilku dobrych lat spa:) Rytuał dla twarzy obejmuje m.in. dobry peeling (ostatnio enzymatyczny od eris), maseczkę John Masters Organics lub Cettua, olejek arganowy lub dobry krem (ostatnio Janssen polecony przez kosmetyczkę, rzeczywiście bardzo odżywczy). I co tam mi jeszcze przyjdzie do głowy. Dobrze jest poświęcić sobie tę chwilę w tygodniu:)
dodany przez Ewa @ 13 marca 2018 o 21:00. #
Kasiu, jakiej firmy masz jeansy na sobie?
dodany przez Katarzyna @ 13 marca 2018 o 21:01. #
H&M :)
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 10:43. #
Kasiu, a może wpis o tym jakie sporty najchętniej uprawiasz. Widziałam, że Gosia zaprzyjaźniła się z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej, może TY także :)
A może wpis z listą “starych” filmów, które uważasz za klasyki i zdecydowanie warto je zobaczyć?
Lub jakiś cykl wpisów o Twoich ulubionych fotografach.
Albo lista miejsca, które polecasz na zbliżające się wakacje, który kierunek wybrać?
Świetny byłoby wpis o pracy nad MLE Collection, zdradź nam więcej jak powstają te projekty, gdzie szukasz inspiracji, czy dużo jest zmian, jak dużo zajmuje Ci to czasu – mogę się mylić, ale wydaje mi się to bardzo ciekawą pracą :)
A może wpis taki “od przeszłości do teraźniejszości” :) jakie masz odczucia po kilku latach prowadzenia bloga? Twój blog bardzo ewaluował, rozwinął się, zmienił, a Ty razem z nim, może masz jakieś przemyślenia, rady- jak to zrobić aby szanse, które daje nam życie wykorzystywać tak świetnie :)
Mam nadzieję, że któryś z pomysłów Ci się spodoba!
Pozdrawiam
dodany przez Lidia @ 13 marca 2018 o 21:03. #
Też jestem za wpisem “od przeszłości do teraźniejszości”! Świetny pomysł :)
dodany przez Wiktoria @ 14 marca 2018 o 00:35. #
Ja również jestem za wpisem o najważniejszych dla Ciebie filmach i książkach :) Poza tym może przewodnik po minimalistycznej garderobie? Przykładowo 10 elementów, które są w niej najważniejsze :)
dodany przez Kinga @ 14 marca 2018 o 09:08. #
Ok tak tak! Bardzo chętnie przeczytam o tworzeniu kolekcji MLE Collection, od pomysłu po wystawienie ubrań do sklepu, jak również o refleksjach po luty latach prowadzenia tak bardzo poczytnego bloga!!!
dodany przez Linka @ 14 marca 2018 o 21:10. #
O tak! Ja również bardzo chętnie przeczytałam wpis na temat klasyków filmowych :)
dodany przez Majka @ 15 marca 2018 o 20:21. #
Uwielbiam takie wpisy :) baardzo relaksujące po długim i ciężkim dniu … Pozdrawiam :*
(Ja chętnie poczytam o książkach które mogłabyś nam polecić, już dawno nie było takiego wpisu i może jakiś przepis ? Coś w stylu.. : https://makelifeeasier.pl/moda-i-styl/new-in-10/
dodany przez Ewelina @ 13 marca 2018 o 21:07. #
Jakiej firmy są jeansy i gdzie można je kupić. Są świetne ;-)
dodany przez Maatilda @ 13 marca 2018 o 21:07. #
Chętnie przeczytałabym wpis na temat naturalnego rozjaśniania włosów :)
Rumianek, miód, cytryna?
Może Ty Kasiu, lub któras z czytelniczek może coś doradzić, polecić? :)
dodany przez Lidi @ 13 marca 2018 o 21:09. #
Cześć,
A czy malujesz się w weekend, jeśli nie wychodzisz z domu, czy dajesz skórze odpocząć?
Pozdrawiam,
Kasia
dodany przez Szyciownik @ 13 marca 2018 o 21:13. #
hmm rzadko mi się zdarza, żebym cały dzień spędziła w domu :)
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 08:15. #
No tak trzeba wyjść z psem no i oczywiście Kasia musi!!! nałożyc tapetę
dodany przez ala @ 14 marca 2018 o 08:42. #
ala @ Jeśli jesteś tak negatywnie nastawiona, to w jakim celu odwiedzasz bloga Kasi. Tutaj nikt nie szuka negatywnych komentarzy, ale ciekawych wpisów z których można skorzystać, bądź nie.
dodany przez Monika @ 14 marca 2018 o 10:41. #
Proszę odpowiadać za siebie a nie odpowiadać “NIKT”
dodany przez ala @ 14 marca 2018 o 19:12. #
Hejka Kasiu! Jeśli szukasz czegoś lekkiego na weekendy, to polecam krem cc od Lumene. Obecnie stosuję light, w wakacje medium. Polecilam go ogromnej ilości dziewczyn i wszystkie stosują go do tej pory. Jest to kosmetyk lekki,odświeżający cerę i nieprzetłaczający. Nie kryje na 100 %,ale rewelacyjnie polepsza wygląd skóry. Poza tym jest to kosmetyk fiński, a ja mam zaufanie do kosmetyków z tego kraju. Miałam wszystkie podkłady Lumene, ale nie zakochałam się nich. CC jest moim nr 1 . Pozdrawiam ciepło!
dodany przez Marta @ 13 marca 2018 o 21:35. #
Jeśli chodzi o zabiegi kwasami, to polecam migdałowym, jest delikatny i można go stosować latem.
dodany przez Magdalena @ 13 marca 2018 o 21:42. #
Wszystko fajnie, ale tydzień temu czy dwa do codziennej pielęgnacji był polecamy olejek i pianka Orientana oraz krem Balea chyba… Mało to wiarygodne się robi.
dodany przez Marta @ 13 marca 2018 o 21:44. #
Marto, krem Belnea używam nadal :) we wpisie nie wymieniłam żadnego nowego kremu do twarzy. Jeśli chodzi o piankę Orientana to miałam ją już prawie skończoną, gdy robiłam zdjęcia (produkty testuję przez jakiś czas nim polecę je Wam na blogu). Pozdrowienia!
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 08:14. #
Czy nie lepiej napisać to w formie recenzji ? Przeciez skoro testujesz te kosmetyki, a pokazywalas na instastory ze dostałaś wlasnie przesylke od Eveline, to NIE UŻYWASZ ich stale do pielęgnacji…
dodany przez Gosia @ 14 marca 2018 o 13:49. #
Raz w roku funduję sobie serię zabiegów z kwasem migdałowym – skóra jest oczyszczona i napięta. Polecam zabiegi z kwasami! Za radą dermatologa stosuję krem z retinolem na noc (polecam Pharmaceris) i serum z witaminą C (dr Brandt lub Sesderma). Szukam dobrego kremu pod oczy, mam niestety skłonność do sińców ? Używałam kremu z Lierac, Redermic C z La Roche Posay i nawilżający Iwostin. Gdyby któraś z Was mogła polecić inne kremy pod oczy, to byłoby świetnie ? Dostałam kiedyś w prezencie krem La Mer w wersji light – świetnie nawilżał, ale moim zdaniem absolutnie nie jest wart swojej ceny!
dodany przez Natalia @ 13 marca 2018 o 21:48. #
Mogę polecić Ci świetny krem-maskę, który przeznaczony jest wprawdzie do całej twarzy, ale pod oczami spisywał się rewelacyjnie. Jest to Shiseido Ibuki Beauty Sleeping Mask – żelowa maska pielęgnacyjna. Nie jest to niestety tani produkt, ale wart każdej złotówki. Ktoś mi go kiedyś polecił i sprawdził się tak rewelacyjnie, że teraz ja polecam go innym, a nigdy nawet nie miałam żadnego innego kosmetyku z tej firmy. Rano wygląda się tak świeżo i na taką wypoczętą, że aż sama nie mogłam się nadziwić. Mam nadzieję, że jeśli go spróbujesz to u Ciebie sprawdzi się tak samo rewelacyjnie jak i u mnie! Powodzenia i pozdrowienia!
dodany przez Też Natalia @ 14 marca 2018 o 09:16. #
Polecam Clochee intensywnie regenerujący krem maska pod oczy. Kasia kiedyś pisała o serum do twarzy z tej serii i się skusiłam, oba pachną obłędnie jabłkami :)
dodany przez Aleksandra @ 14 marca 2018 o 11:13. #
Polecam krem z awokado z Kiehl’s . Najlepszy! Nadaje się pod makijaż, radzi sobie z cieniami, opuchlizną, zmarszczkami i jest odpowiedni dla wrażliwców .
dodany przez Anita @ 14 marca 2018 o 17:34. #
Bardzo dziękuję Wam za polecenia! Będę testować :)
dodany przez Natalia @ 15 marca 2018 o 21:38. #
Hey:)
miałam podobne problemy, oprócz sińców jeszcze opuchlizna.
Stosowałam różne kremy od najtańszego świetlika po bardzo drogie kremy znanych marek. Efekt był opłakany. Dodatkowo zaczęły pojawiać się u mnie oznaki uczelnia, ciągle czerwona skóra wokół oczu.
Posłuchałam rady mojej pani dermatolog,
Zaczęłam stosować delikatne mydło dla dzieci do demakijażu, a mój krem pod oczy to maść z witaminą A z apteki za parę złotych. Dodatkowo stosuję codziennie krople nawilżające do oczu, za radą okulisty. Efekty super!
dodany przez Kinga @ 16 marca 2018 o 10:47. #
Najlepszy krem pod oczy jaki kiedykolwiek miałam pochodzi z firmy Nacomi ,jest to krem z olejkiem arganowym.polecam z całego serca .
Ps.dostępny w hebe
dodany przez Gabriela @ 24 marca 2018 o 10:04. #
Kasiu,w sezonie letnim lepiej odpuścić sobie zabiegi z kwasami…
dodany przez Aga @ 13 marca 2018 o 21:57. #
“Przed wakacjami”, czyli przed sezonem letnim.
dodany przez Eva @ 14 marca 2018 o 01:50. #
Sezon letni-miałam na myśli już okres od maja-czerwca także można sobie darować takie mądrości i czepialstwo.
dodany przez Aga @ 14 marca 2018 o 10:52. #
Skąd spodnie jeśli można spytać :)?
dodany przez O. @ 13 marca 2018 o 22:01. #
Kasiu, Kasiu, skąd spodnie?!
dodany przez Justyna @ 13 marca 2018 o 22:17. #
Dawno nie było wpisu Gosi. Spodziewałam się go dziś,ale zastała mnie miła niespodzianka. Twoje posty Kasiu, mimo, ze czasem sponsorowane- są zawsze autentyczne, niewymuszone. Niestety Gosi artykuły są jak kopiuj-wklej referaty… mimo, że bardzo Gosie lubię, to jej twórczość na blogu jest mało interesująca i wiarygodna. Do Twoich bardzo czesto wracam, przeszukujac archiwum kosmetyków, książek czy polecanych ubrań, Gosia robi zapchajdziure, która jest przerywnikiem naszpikowanym reklamami i brakiem naturalności.
dodany przez Patrycja @ 13 marca 2018 o 22:18. #
To prawda, mam wrażenie, że Gosia nie ma sprecyzowanej działki. Kiedyś przedstawiała się jako psycholog sportowy i miłośniczka wszelkich sportów, ostatnio jako ekspert od wnętrz i fanka Ewy Chodakowskiej, która wcześniej nie ćwiczyła niczego, poza bieganiem… Wydaje się sympatyczna, ale jako blogerka chyba średnio się odnajduje.
dodany przez Kinga @ 14 marca 2018 o 09:13. #
Kasia, a co to za spodnie w których jesteś? super są! I gdzie mogę znaleźć podobne – ale może bez przetarć?
dodany przez Maria @ 13 marca 2018 o 22:38. #
U mnie w weekendy jest taka sama pielęgnacja jak w ciągu tygodnia:)
http://www.secretaddiction.pl
dodany przez Ewelina @ 13 marca 2018 o 22:45. #
Kasiu kiedy bedzie dostepna sukienka w kwiaty?
dodany przez Aga @ 13 marca 2018 o 23:10. #
Hej Kasiu, czyli jednak u Ciebie kosmetyki do demakijażu Orientana które ostatnio polecałas również się nie sprawdziły ? Za Twoją namową kupiłam zestaw i nie jestem do końca zadowolona :(
dodany przez Ania @ 13 marca 2018 o 23:20. #
Pięknie wyglądasz, Kasiu. Jeśli chodzi o pielęgnację bardzo polecam marki kosmetyczne Kiehl’s i Origins. :) Czy podzielisz się informacją skąd pochodzą spodnie i t-shirt? Uwielbiam taki look!
dodany przez Klasyczniej @ 13 marca 2018 o 23:55. #
Hej Kasiu,
Mogę zapytać z jakiego sklepu są spodnie i czy to aktualna kolekcja ?
Pozdrawiam
dodany przez Klaudia @ 14 marca 2018 o 01:56. #
A jest kiedys czas na czerwona szminke? :)
dodany przez Milex @ 14 marca 2018 o 03:18. #
Super jeansy … z jakiego sklepu ?
dodany przez Marlena @ 14 marca 2018 o 07:11. #
H&m :)
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 08:10. #
Dzieki ! Czy to te http://m2.hm.com/m/pl_pl/productpage.0610671001.html
dodany przez Marlena @ 14 marca 2018 o 10:36. #
Hmmm niestety nie ;(
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 10:43. #
http://lp2.hm.com/hmprod?set=source%5B/environment/2017/9GZ_0334_007R.jpg%5D,width%5B4190%5D,height%5B4899%5D,y%5B-1%5D,type%5BFASHION_FRONT%5D,res%5Bw%5D&hmver=0&call=url%5Bfile:/product/mobilemain%5D
To są chyba te – ale wyprzedane ?
dodany przez iza @ 15 marca 2018 o 10:28. #
Witam Kasiu mogłabyś zdradzić jakiego produktu używasz do demakijażu oczu ? Pozdrawiam
dodany przez Marta @ 14 marca 2018 o 07:22. #
O demakijażu pisałam ostatnio we wpisie o wieczornej pielęgnacji :*
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 08:09. #
Jaki wspaniały wpis do porannej kawy :)
Wpisy tego typu są bardzo ciekawe, ponieważ my kobiety stale szukamy lepszych rozwiązań dla naszej cery. Na rynku jest tak duży wybór produktów do pielęgnacji, że ciężko się zdecydować. A tu mamy gotową recenzję od osoby, która już przetestowała produkt na własnej skórze :), a w komentarzach od Czytelniczek wiele razy znalazłam jakieś fajne rozwiązanie dla siebie!
Gorąco pozdrawiam!
Do siebie zapraszam na stylizację z trenczem i pomarańczową sukienką. Staram się przywołać wiosnę :)
http://www.monabyfashion.com/2018/03/outfit-of-day-mocne-ciecie.html
dodany przez Mona @ 14 marca 2018 o 07:51. #
Bardzo czekam na wpis o ćwiczeniach, sportach w ciągu całego tygodnia.
dodany przez Kessi @ 14 marca 2018 o 10:02. #
Uwielbiam ten żel Tołpy ;)
dodany przez Madzia Rębowiecka @ 14 marca 2018 o 10:07. #
Przyjemny wpis. I milo sie dowiedziec, ze nie tylko ja stosuje trick ze szminka w miejsce rozu:)
dodany przez MagdalenaT @ 14 marca 2018 o 10:12. #
Przecieże to bardzo stara sztuczka – kilka kropek szminka na policzku i juz mamy piękny roż. Lata temu to odkrylam. Pozdrawiam, Ewa
dodany przez EwaKatarzyna @ 15 marca 2018 o 17:35. #
tego sposobu uzywala moja babcia ?
dodany przez Magda @ 16 marca 2018 o 22:47. #
Kasiu bardzo lubię Twojego bloga. Często tu zagladam ale komentuje pierwszy raz. Mnie interesowałby wpis o tym jak na luzie ubierać się chodząc po domu a przy tym jednocześnie wyglądać atrakcyjnie. Przyznam szczerze,że legginsy i bluza to mój nieodłączny element stroju domowego a chętnie założyłabym coś innego. Pozdrawiam
dodany przez Kamila @ 14 marca 2018 o 10:45. #
Świetny post, z tych lekkich i przyjemnych :)
Kasiu jak zwykle wyglądasz super pięknie, w domowej wersji :)
Mam podkład Eveline, czeka na półce do przetestowania :)
Kiss!
http://teddyandcrumb.blogspot.com/
dodany przez Anna @ 14 marca 2018 o 11:07. #
Nie wiem, czy w komentarzach wyżej pojawiła się już taka prośba, jeśli tak, to ja po prostu dołączam się do niej. Proszę o informację o zabiegu dermapenem, czy warto, jakie wskazania, przeciwwskazania, efekty. Chciałabym spróbować, jednak nie wiem, czy warto.
dodany przez Lidka @ 14 marca 2018 o 11:20. #
Mi kwasy w gabinecie zniszczyły skórę, bardzo ją wysuszyły, i w efekcie twarz jeszcze bardziej się błyszczała, i niespodzianek było więcej. W weekendu jak jestem w domu nie używam podkładów, pudrów, cieni, w ogóle się nie maluję. Za to robię piling i maseczkę, a na noc serum z witaminą C:)
dodany przez Magdalena @ 14 marca 2018 o 11:24. #
Polecam peeling uniwerslany z TianDe, poleciła mi kosmetyczka i używam go od ponad pięciu lat, wprost nie mogę się bez niego obejść, ekspresowo usuwa martwy naskórek, świetnie wygładza i oczyszcza skórę, a przy tym jest bardzo wydajny. Każdy wart polecenia (ogórkowy, cytrynowy, winogronowy…). Poleciłam go wielu koleżankom, i chociaż mają zróżnicowane cery, każda jest zachwycona. Przesyłam pozdrowienia
dodany przez Ela @ 14 marca 2018 o 11:29. #
Eveline za niespełna 20zł i La Mer za ponad 800zł. Ciekawe połączenie? Jakaś obłuda się wkradła.
dodany przez Kiara @ 14 marca 2018 o 11:38. #
Ale dlaczego zaraz obłuda? Duże, negatywne słowo i kompletnie chybione. Czy to, że kogoś stać na krem za 800zł, od razu znaczy, że nie wolno mu kupić też kremu za 20 zł (nawet jeśli ma taką ochotę i uważa ten krem za dobry) bo inaczej będzie obłudnikiem? :D
dodany przez Ania @ 15 marca 2018 o 17:00. #
A moze wpis o Twoich weekendowych sniadaniach ?i jakie masz zdrowe nawyki żywieniowe?staram sie cwiczyc i zmienic diete ale ciezka przestawic sie na 5 zdrowycg posiłków;)
dodany przez Monika @ 14 marca 2018 o 12:32. #
Witaj Kasiu :) przepraszam, że jestem kolejną osobą, która dopytuje Ciebie o kanapę…ale zachwyciła mnie ponieważ od dawna szukam czegoś nietuzinkowego w atramentowym kolorze (przez myśl przechodził jeszcze kolor oberżynowy lub butelkowa zieleń) i na delikatnych nogach… i Twoja kanapa właśnie taka jest! :) szczególnie przez formę. Napisałaś jednak, że nie jesteś pewna czy możesz ją polecić… byłabym bardzo wdzięczna gdybyś rozwinęła tą myśl…Czy kanapa jest niewygodna/niefunkcjonalna..? Z góry bardzo Ci dziękuję i życzę miłego popołudnia :)
dodany przez Anonim @ 14 marca 2018 o 12:35. #
Dziękuję za komentarz :). Jeśli chodzi o kanapę, to bardzo zniechęcilo mnie to, że gdy przyszłam do salonu zrobić finalne zamówienie jej cena podskoczyła o ponad 30%. Na stronie internetowej ta sama kanapa miała naprawdę dobrą cenę, ale potem okazało się, że ta cena uwzględnia jedynie najtańsze wypełnienie, którego pani w salonie mi nie polecała twierdząc, że bardzo szybko się zniszczy. Kanapę zamówiłam mimo wszystko, ale po roku widzę, że chociaż jest ciemna to łatwo widać na niej zabrudzenia. Nie wiem czy za taką cenę ponownie bym ją kupiła. Pozdrowienia!
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 13:00. #
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :) Zgadzam się z Tobą, że na wewnętrzne odczucie “dobrego zakupu” składa się wiele aspektów, te które opisałaś również, tym bardziej cenię sobie tą informację ..:) Za ceną powinna iść jakość, a przeznaczając na zakup określona kwotę uzasadnione jest oczekiwanie tejże dobrej jakości. Przemyślę zatem jeszcze tą decyzję, na pewno udam się osobiście na “oględziny” :) Niemniej jednak chciałam Tobie napisać, że ta kanapa idealnie pasuje do Twoich wnętrz, zarówno odcień i rodzaj materiału jak i forma. Może zwyczajnie te małe rozczarowanie, o którym pisałaś można uznać za swoisty koszt tak dobrego efektu wizualnego, który niewątpliwie uzyskałaś :) Gratuluję wyczucia dobrego smaku w wystroju wnętrz i nie tylko..:) Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie z niestety pochmurnego dziś Poznania :)
dodany przez Anonim @ 14 marca 2018 o 13:37. #
ja miałam robiony peeling ziołowy Jadwjga oraz złuszczanie kwasem trójchlorooctowym. Oba zabiegi polegaja na poparzeniu “bezbiecznym!!) skory, co prowadzi do złuszczania sie naskórka. Peeling ziołowy bardzo boli, odnosi się wrażenie jakby ktoś papierem ściernym tarł po twarzy, nie mniej efekty sa super. Przez kilka dni obłazi sie płatami, nie mniej finalnie skora wygląda pieknie. Natomiast co do kwasu, u mnie zaczela sie k.ora za szybko luszczyc, podeszla mi woda od potu. Przez co wyglądałam jak obdarta do mięsa. Dodatkowo szalały wtedy w Polsce silne orjkany, co ja podrazniło. Strachu co nie miara. Nie mniej kosmetyczka zapewniala- sladu nie bedzie, i nie ma :) buzia piękna :)
dodany przez Gosia @ 14 marca 2018 o 13:25. #
Witam,
Masz śliczny kolor włosów na zdjęciach do tego postu. Czy można wiedzieć gdzie farbujesz włosy?
Pozdrawiam.
dodany przez Marzena @ 14 marca 2018 o 13:45. #
Kasiu napisz prosze czy ten krem pod oczy jest skuteczny? Czy daje efekt wow! ?
dodany przez Ola @ 14 marca 2018 o 13:51. #
Stosuję dopiero od kilku dni więc ciężko mi powiedzieć :)
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 16:01. #
Kasiu, a gdzie można kupić taką metalową pałeczkę do kremu pod oczy?
dodany przez Magda @ 14 marca 2018 o 14:07. #
Chciałabym zapytać czy jesteś zadowolona z zakupu tego jutowego kosza z Mango, który widać na ostatnim zdjęciu? Kupiłam taki sam i zastanawiam się czy go nie zwrócić. Mam wrażenie, ze jest dosyć duży i ma bardzo plażowy klimat, a wolałabym coś bardziej miejskiego. Widziałam, ze Mango ma tez wersje mniejszą, ale w tym rozmiarze chyba wygrywa Zara, gdzie ten sam, mały torebko-koszyk jest opatrzony ładnymi, drewnianymi rączkami. Przy okazji pytań w komentarzach dotyczących tych ładnych, skórzanych klapek Mango odkryłam, ze linia Violeta Mango ma dużo ładniejsza biżuterię niż główna linia, klapki zreszta tez ?.
dodany przez Aleksandra @ 14 marca 2018 o 14:25. #
Cześć!
mam pytanie do dziewczyn, które zakupiły body i sukienkę w kwiaty. Jakie macie odczucia względem tym produktów? Mam 160 cm, 50 kg, biust D, body (rozm. S dobry) było baaardzo wycięte, nie pasowało mi to i odesłałam. Być może na kimś z mniejszym biustem wygląda świetnie. Jakość wykonania jest bardzo dobra (pętle na biustonosz, ładnie wykończona część majteczkowa i guziki w kroku) tylko ten dekolt taki wielki … Dla mnie nie do przejścia, ale co kto jak lubi. :)
Co do sukienki, kupiłam S i jest na mnie idealna, ale tu zabrakło mi tego dbania o szczegół, tzn. haftki na biuście. Można się związać paskiem tak, żeby biustonosza nie było widać, ale i tak przy kilku ruchach wychodzi stanik. Jedna haftka i rozwiązałaby ten problem. Oczywiście sama ją sobie doszyję, ale po sukience za 300 zł spodziewałabym się tego dbania o detal jak w body za 150 zł. Większym problemem (w moim odczuciu) są kolory sukienki, tzn. jak otworzyłam paczkę, bardzo się zdziwiłam, ponieważ kolory są zupełnie inne niż na zdjęciu. Na modelce np. niebieski kolor liści jest intensywny wręcz są one turkusowe na bardzo czarnym tle (ślicznie to wygląda) , czerwone podwójne kwiaty również, ale w rzeczywistości wszystko jest wyblakłe i mdłe … Pierwszy raz spotkałam się z takim efektem w MLE … Sukienka jest nadal ładna i ją zachowam, ale ciekawa jestem Waszych odczuć. :)
Pozdrawiam!
dodany przez Ewa @ 14 marca 2018 o 14:39. #
Ewo, w moim odczuciu haftki przy dekolcie nie wyglądają dobrze – gdy się ruszamy od razu widać, że ciągną materiał. Chciałam aby ta sukienka miała większy dekolt – może następne modele bardziej przypadną Ci do gustu (będzie sporo modeli z mniejszym dekoltem :)). Co do koloru sukienki – to dla mnie największe wyzwanie, bardzo staram się, aby zdjęcia dobrze odwzorowywały kolory ale niestety co monitor to inny efekt :(.
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 16:05. #
Kasiu czy w ten piątek będzie już dostępny biały sweterek w czarne paski?
Prezentuje się na Tobie idealnie.
Pozdrawiam
dodany przez ann @ 15 marca 2018 o 12:48. #
Kasiu, a gdzie można kupić taką metalową pałeczkę?
dodany przez Maja @ 14 marca 2018 o 15:03. #
Kasiu, skąd jest T-shirt? Jest perfekcyjny, dokładnie takiego szukam, proszę daj znać gdzie go kupiłaś!:)
dodany przez Klasyczniej @ 14 marca 2018 o 15:12. #
To MLE Collection zeszłoroczna kolekcja :(
dodany przez Katarzyna @ 14 marca 2018 o 16:02. #
O nieee :( Mam nadzieję, że w tym roku będzie coś podobnego w ofercie! <3
dodany przez Klasyczniej @ 14 marca 2018 o 19:50. #
Weekendowe rytuały są najprzyjemniejsze :) też staram się nie malować, jak wiem, że mam taki dzień, że z domu to wyjdę najdalej po bułki :)
dodany przez Betty @ 14 marca 2018 o 15:47. #
ja zamówiłam krem Skin który znalazłam pozytywną opinie na jednym z forum w internecie . Krem jest bogaty w olejki tj. olej konopny, oliwa z oliwek, olejek cytrynowy, rozmarynowy i masło kakakowe jestem bardzo zadowolona skóra nie przeszusza się i krem można stosować pod podkład co jest bardzo dużym plusem skóra stała się świetlista miękka w dotyku i co było moim największym problemem to przebarwienia słoneczne naprawę zaczęły się zmniejszać zamówiłam ze strony konopiafarmacja pl
dodany przez Aganieszkaloc @ 14 marca 2018 o 16:29. #
Cygaretki są rewelacyjne. Czy sukienka w kwiatki będzie jeszcze dostępna?
dodany przez Ania @ 14 marca 2018 o 17:31. #
Ja w wekeend też stawiam na peeling, maskę i lżejszy makijaż. Mogę nie malować oczu i ust, ale lekki podkład jest – zresztą ja używam tylko lekkich. Ostatnio kocham les beiges z Chanel. Lekki , prawie niewidoczny, i mam wrażenie że pielęgnuje a już na pewno nie szkodzi. Opinie jakoby makijaż niszczył skórę, moim zdaniem są przesadzone. Dobre podkłady potrafią pielęgnować. Ale oczywiście podstawą dobrej kondycji skóry jest pielęgnacja. U mnie zabiegi kwasami to pomyłka, mam wrażliwą skórę…
Robię mikrodermabrazję, peeling kawitacyjny i maski. Na noc używam bogatego serum. I nawilżam , nawilżam , nawilżam… na takiej buzi makijaż wygląda ładnie.
Lekki makijaż nikomu nie zaszkodzi. Nie każdy może sobie pozwolić na jego brak. Ja mam naczynka, przebarwienia i jasne rzęsy…
A co do braku makijażu…. ja nie lubię mega naturalnych kobiet, co to całe życie używają np kremu Nivea , nie wyglądają wcale fajnie a są dumne, że naturalne… właściwie to rzadko zdarza się tak piękna kobieta aby bez lekkiego makijażu wyglądała super…
Kasiu zawsze z chęcią czytam i oglądam . Pozdrawiam
dodany przez Anita @ 14 marca 2018 o 17:47. #
Zapomniałam dodać, że z tołpy mam serum matujące i zwężające pory – używam na dzień przed kremem, jest świetne!
dodany przez Anita @ 14 marca 2018 o 17:52. #
Nie zgadzam się z Tobą, moja mama należy do kobiet używających do pielęgnacji twarzy tylko kremu nivea, nigdy się nie malowała, a wieku 62 lat wygląda świetnie, ma tylko pojedyncze, mało widoczne zmarszczki.
Ja nie przepadam za tymi wszystkimi kosmetycznymi zabawami, uważam,że jak najrzadsze używanie podkładów i pudrów, częste nawilżanie twarzy kremami, nawet najzwyklejszymi, (im mniej składników tym lepiej), brak używek, picie dużej ilości wody i właściwa dieta czynią cuda.
Ja dodatkowo piję tran, i zamiast makijażu co kilka dni używam bronzera Vita Liberata, żeby poprawić koloryt cery. Może wg Ciebie nie wyglądam fajnie, ale otaczający mnie ludzie twierdzą co innego.
Pozdrawiam:)
dodany przez ann @ 15 marca 2018 o 13:45. #
Chetnie przeczytałabym o twoich ulubionych kosmetykach do makijażu troszke tanszych niż chanel czy Dior :) podkłady kremy BB pudry…
dodany przez Marcelina @ 14 marca 2018 o 18:10. #
Tez bym chetnie przeczytala o takich ulubiencach. Takich tanszych i takich prawdziwych nie tylko efekty wspolpracy np z chanel
dodany przez Zuzia @ 15 marca 2018 o 00:00. #
Czy szykuje się jakiś rabat w MLE Collection? :-)
dodany przez Barbara @ 14 marca 2018 o 18:35. #
Witaj Kasiu, bardzo ciekawy wpis. Sama mam cerę problematyczną i często szukam nowych rozwiązań na pielęgnację, Ostatecznie wraz z moją panią dermatolog ustaliłyśmy że mniej znaczy lepiej. Do demakijażu obowiązkowo stosuję Biodermę – najlepszą wodę miceralną, potem myję twarz delikatną emulsją z Mixa i nakładam krem tej samej marki. Czy możesz polecić jakieś fajnie nawilżające maseczki ?
Pozdrawiam Zuzia
dodany przez Zuzia @ 14 marca 2018 o 19:03. #
Z tego co wiem od dermatologa to kwasy należy zacząc robic już w październiku… a ta paleczka do kremu HICIOR ! :-)))
dodany przez Sylwia @ 14 marca 2018 o 19:25. #
Kasiu, jeśli szukasz bazy pod makijaż, która przedłuża jego trwałość, ale jednocześnie jest rozświetlająca, to wypróbuj Radiance ze Smashboxa :) ja mam cerę mieszaną i sprawdza się wspaniale, chociaż nie używam jej codziennie :) Pozdrawiam serdecznie i Katowice znów zapraszają, jakby Wasza ekipa z MLE robiła jakąś objazdówkę, warsztaty czy inne spotkania :)
dodany przez Martyna @ 14 marca 2018 o 19:29. #
Droga Kasiu, uważaj na zabiegi z kwasami w okresie letnim. Ja borykam się z cera problematyczna od około 10lat,wiec przetestowałam na swojej skórze już mnóstwo zabiegów z kwasami, peelingami itp w gabinetach kosmetycznych. Polecam kwas migdałowy ale wzbogacony o witaminę C,która rozjaśni przebarwienia i doda cerze blasku, od niedawna spróbowałam kwasu azelainowego i również uważam,ze jest godny polecenia. Warto tez czasem zrobić kawitacje u kosmetyczki żeby cera zbytnio nie przyzwyczaiła się do kwasu. Moja kosmetyczka dobiera kwas pod stan cery,wiec dobrze mieć taka sprawdzona osobę, która ma fachowa wiedzę co się u nas sprawdzi w danym momencie,bo skóra ma różne kaprysy o różnych porach roku,ehhh. Może spróbuj pomieszać kwasy,bo czasem nasze policzki potrzebują czegoś innego niż problematyczna i nadmiernie wydzielająca sebum strefa T. Pozdrawiam gorąco! :)
dodany przez Sylwia @ 14 marca 2018 o 19:56. #
Wyglądasz jak taka zabiedzona sierotka Marysia zamiast być promienna i wypoczęta w weekend. Co znaczy jednak porządna tapeta na twarzy i odpowiednia poza przy zdjęciach.
dodany przez Anna @ 14 marca 2018 o 21:53. #
Witam,kupiłam sukienkę w kwiatki i moja też wyglądała inaczej niż na zdjęciu,jakoś blado.Szkoda,bo na stronie sklepu miała ładne intensywne kolory.Rozchodziła się też w biuście,może była przymała(168 cm i rozm s).Odesłałam ,ale mam nadzieję,że będą jeszcze ładniejsze sukienki w tym sezonie;-)
dodany przez Justyna @ 14 marca 2018 o 22:38. #
Fajny grzejnik. Z daleka wygląda, jak stary, a z bliska widać, że jest tylko stylizowany na stary.
Gdzie można taki kupić?
dodany przez TW Oscar @ 15 marca 2018 o 06:06. #
Kasiu polecam zabieg COMODEX Christina skóra po nim łuszczy się do tygodnia ale efekt… skóra jaśniejsza, super gładka i bez zaskórników ?Od paru lat regularnie wykonuje zabieg 2 razy w roku i problem z niedoskonałościami praktycznie już mnie nie dotyczy ?
dodany przez Ola @ 15 marca 2018 o 08:55. #
Genialny wpis! Muszę w takim razie wypróbować kosmetyki, które polecasz! Zdjęcia z tego postu również zjawiskowe – proste i z klasą :)
dodany przez Angelika @ 15 marca 2018 o 09:59. #
Kasiu, czy nowe Coco Mademoiselle (Intense) jest ładniejsze od starszej wersji?
dodany przez iza @ 15 marca 2018 o 10:39. #
Ale ładniejsze wg kogo?
Idź do perfumerii, powąchaj i sprawdź.
dodany przez TW Oscar @ 16 marca 2018 o 06:56. #
Ostatnio kupiłam bazę Yoskin, bardzo tania, bo w douglas była na promocji za 49 zł. Jestem nią zachwycona, dorównuje drogim bazom, nie zatyka, pięknie wygładza a dodatkowo mam wrażenie, że pielęgnuje :)
Sama w weekend daje mojej cerze odpocząć :)
_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
dodany przez Daria @ 15 marca 2018 o 12:54. #
Kasiu, a ja zapytam o kolczyki widoczne na zdjęciu. Wiem, że to Mango, a niedawno, w jednym z postów, miałaś “na sobie” podobne, dosyć grube koła z H&M. Które wg Ciebie wyglądaja naturalniej? Chodzi mi o odcień “złota”, niestety nie mogę ich znaleźć stacjonarnie, więc muszę zamówić online bez porównania
dodany przez Ola @ 15 marca 2018 o 17:01. #
Hmm chyba te z Mango :)
dodany przez Katarzyna @ 19 marca 2018 o 14:19. #
Jeśli planujesz zabieg kwasami przed wakacjami, to najlepiej w najbliższych tygodniach. Nie zaleca się kwasów w pełni wiosny i w lato ze względu na silniejsze słońce, które powoduje wtedy przebarwienia.
dodany przez Karolina @ 15 marca 2018 o 20:13. #
Kasia, powiedz mam wreszcie jak uzyskujeszbtaki kolor wlosow? :)
dodany przez MARtyna @ 15 marca 2018 o 22:05. #
Bardzo polecam zabieg Biopeelingu, jesyem wlasnie ma swiezo po :) Pani Kosmetolog używa peelingu na bazie kwasów i alg, wcierając go dosc intensywnie. Po paru dniach stara smora schodzi, twarz jak u 16latki gwarantowana :) sam zabieg nie jesy super relaksujący, ale bezbolesny. Twarz 2 dni jest zaczerwieniona, ale bez tragedii. Koszt jest nie duży, 250 zl w spa w wielkopolsce woec moze niewiele różnic sie w innych regionach. Pozdrawiam
dodany przez Paula @ 15 marca 2018 o 23:03. #
Hey,
ja jestem wielką fanką kwasów, ale tych robionych u dermatologa. Faktycznie, potwierdzam, komentarze, z mojego doświadczenia oraz rad mojej pani dermatolog, najlepszy okres na wykonanie tego typu zabiegów, to październik – luty. Ja moje pierwsze zabiegi wykonałam 2 lata temu i było ich chyba 4 lub pięć w ostępie 3-4 tygodni. Efekt wow, cały rok 2016 nie musiałam stosować podkładów, a już po okresie letnim, kiedy skóra nabrała kolorów, to w ogóle rewelacja :] W 2017 w grudniu, po prawie dwuletniej przerwie pani dermatolog zaproponowała mi silniejszy peeling, łuszczyłam się nieziemsko, miałam serdecznie dość, po dwóch tygodniach uspokoiły się policzki, nos… chyba miesiąc dochodził do siebie ;] Teraz jestem bardzo zadowolona, przebarwienia zniknęły, skóra się oczyściła i efekt jest super. Ja polecam w 100%.
dodany przez Kinga @ 16 marca 2018 o 12:13. #
Kochana Kasiu,
Kremy z La Mer są bardzo drogie ale wiele o nich słyszałam i chyba sobie taki zafunduję na urodziny – powiedz mi jak bardzo jest wydajny? Czy mogłabyś w przybliżeniu napisać na jak długo wystarcza słoiczek?
Chciałabym polecić lawendowe sole do kąpieli z firmy Neal’s Yard i- kupiłam je ostatnio i omal nie umarłam z zachwytu =) Zapach jest obłędny i taka kąpiel wspaniale relaksuje i uspokaja.
Ja bardzo chętnie poczytałabym o pielęgnacji stóp ponieważ mam z tym problem… Kosmetyczka powiedziała mi, że najlepszy lek to bawełniane skarpetki i tenisówki ale ponieważ pracuję w firmie to nie mogę sobie na to pozwolić (ani nawet nie przepadam za chodzeniem w sportowych butach =)
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia
dodany przez Natalia117 @ 16 marca 2018 o 13:22. #
Kasiu, nie wiem czy był taki wpis czy nie, ale chętnie poczytałabym o pielęgnacji ale na krótkim urlopie (weekend w Brukseli, czy krótki pobyt w Paryżu) Wiadomo, że jeżeli mamy ograniczony bagaż ale też jesteśmy na “wakacjach” dosyć krótko to nie będziemy brać całej kosmetyczki :) I fajnie by było przeczytać o czymś co faktycznie polecasz, coś co się u Ciebie sprawdziło i do tego wracasz co jakiś czas :)
Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis z pielęgnacją ! :)
dodany przez Klaudia @ 16 marca 2018 o 16:25. #
fajna pielegnacja, uwielbiam Tolpe, mysle ze sa super, tez lubie Eveline uzywam kremy pod oczy. A inne kosmetyki musze wyprobowac jak bede w Polsce. Tesknie za Rosmmanem czy inna polska drogeria, gdzie tanio mozna nabyc pielegnacje.
http://www.meganlike.blogspot.com
dodany przez http://www.meganlike.blogspot.com @ 17 marca 2018 o 01:26. #
Kasiu polecam zabieg karbojsyterapię oraz osocze bogatopłytkowe. To są moim zdaniem najlepsze co można sobie zaserwować. Ty masz piękną cerę więc nad kwasami bym się zastanowiła.
Natomiast osocze to jest czysta magia. Skóra po tym zabiegu wygląda wspaniale! Jest odżywiona, gładka, napięta.
Ja bardzo chętnie poczytam o zabiegach jakie wykonujesz w salonie fryzjerskim. Jaki wybierasz kolor, odcień, pielęgnację:)
dodany przez Agnes @ 17 marca 2018 o 15:10. #
Kasiu a może temat o tym jak założyłaś firmę MLE? Wiem, że z pomocą osób, które ją tworzą, ale coś w rodzaju kilku rad dla osób, które myślą o rozkręceniu swojej marki bądź produktu. Możliwe, że podobny wpis już się pojawił na blogu (czytam go dopiero od roku), jeśli tak, to podrzuć proszę link. : )
PS. Jaką farbą koloryzujesz włosy? Przepiękny kolor!
dodany przez Ola @ 17 marca 2018 o 15:32. #
Hej Kasiu :) polecam Ci zabieg RetixC- z kwasem, mocno złuszczający na buzię, szyję i dekolt. Idealnie wyrównuje koloryt skóry. Możesz go wykonać w salonie lub sama w domu.
Może kolejny wpis mógłby być o tym jak stylizujesz swoje włosy… Zawsze wyglądają tak lekko i naturalnie :)
Pozdrawiam
dodany przez Kasia @ 17 marca 2018 o 20:10. #
Hm, to ostatnie zdjecie nieco dziwne, skojarzylo mi sie z 50 twarzy Greya :D co do weekendów to u mnie zawsze przynajmniej jeden z dni – sobota lub niedziela- jest przeznaczony na domowy relaks. Wowczas piszę, czytam, oglądam seriale itp. Z reguly jest to niedziela i raczej nigdzie nie wychodzę, jesli juz to w miejsca typu sklep na dole lub miejsca, gdzie uprawiam sport (basen) – i w ten dzien nigdy nie mam makijazu. Jesli mam dzień bardziej aktywny, wsrod ludzi (typu kino/teatr, obiad ze znajomymi itd) to juz jest to pod wzgledem wygladu jak kazdy inny dzien czyli mam makijaz itp.
dodany przez Magdalena @ 18 marca 2018 o 01:28. #
Hej, myślę że może fajnie by było także zrobić posta o pielęgnacji ale może jakaś inna firma może tym razem Dr Irena Eris? Polska marka bardzo fajne kosmetyki jest także kolorówka. Chodzi mi o produkty, które można kupić w partnerskim salonie kosmetycznym Dr irena Eris z serii Prosystem Home Care..ja stosuję i bardzo polecam :)
dodany przez Nicola @ 18 marca 2018 o 12:37. #
Witaj Kasiu;) Choć śledzę Twego bloga od bardzo dawna i uwielbiam go za klimat i zdjęcia to pierwszy raz dodam swój komentarz;) Masz piekne,gęste rzęsy czy to bonus od natury czy jakas fajna odżywka? Pozdrawiam;)
dodany przez Justyna @ 18 marca 2018 o 14:25. #
Kasiu od dermapena jeszcze bardziej skuteczny jest zabieg mezoterapii iglowej :) szczerze polecam
dodany przez Agata @ 18 marca 2018 o 15:04. #
Kasiu a czy mogłabyś poruszyć temat jakie są Twoje najlepsze sposoby na stres, jak sobie z nim radzić, co Cię najbardziej relaksuje?
dodany przez Mimi @ 18 marca 2018 o 20:08. #
Kasiu, włosy, włosy i jeszcze raz włosy, czego uzywasz, jak czesto farbujesz, jak czeszesz itd.
dodany przez magda @ 19 marca 2018 o 22:33. #
Polecam peeling kawitacyjny + sonoforezę. Nie jest inwazyjny, więc można wykonywać taki zabieg cały rok. Zabieg z kwasów max. do konca kwietnia. Później może skonczyć się to tragicznie.
dodany przez Patrycja @ 20 marca 2018 o 09:15. #
Jeśli nawet staranne wklepanie wszelkich dobroci, które masz w zanadrzu nie daje efektu WOW, a masz wielkie wyjście i potrzebujesz efektu NOW :) to ratunkiem jest ampułka Instantly Ageless marki Jeunesse.
Spłyca zmarszczki i niweluje worki pod oczami w 2 min od nałożenia!! :)
Polecam!
Zapraszam na stronę
https://kasiabzdawska.jeunesseglobal.com
dodany przez Kasia @ 14 kwietnia 2018 o 01:19. #