A GIRL SHOULD BE TWO THINGS … CLASSY AND FABULOUS – COCO CHANEL

   

   On  holidays we can finally find more time to enjoy reading books – one of the best ways to relax and forget about everyday duties. Priceless during every journey, and for those who stayed at home a good alternative for TV reruns.  But what to choose from hundreds of new titles, when most of them are not even suitable for a teacup coaster? Now in bookstores you can find: “The Gospel According to Coco Chanel: Life Lessons from the World's Most Elegant Woman” by Karen Karbo. One of many Coco Chanel biographies, yet different from all the previous ones. It’s probably the first attempt to write a truly objective evaluation of this ambiguous character.

   In the first chapter the author tries to show us what was the key to Chanel success, and why modern women all over the world should take her tips to heart. In addition to a brilliant and amusing description of the transformation of Gabrielle Chasnel an orphan, to Coco Chanel an icon of perfect elegance, we can also read about topics which may seem very trival, such as how to pack a suitcase (“ woman of class always takes only few things with her, and only those in which she looks and feels great […] after returning from the trip get rid of the remaining content of your wardrobe- you just proved you don’t need it.”), about general rules of style (“Fashion is made to become unfashionable”), and general rules of life (“ in life you have to be independent and practical”).

   The sense of elegance alone would not be enough to become the biggest emperor in the history of fashion. Coco Chanel, like no one before her, could bring together the talent of a stylist, visionary aesthetic, skill to brake the conventions with ease, flair for business and the ability to adapt to any, even most difficult, circumstances. She was a genius of self-promotion (using, without hesitation, lies and manipulation if necessary).

   According to Coco Chanel, a woman above all should have class and charm. Discovering more and more facts from her life, you can have doubts whether she had those qualities herself, but I’m sure of few things. Thanks to her I can walk without a corset, have a timeless little black dress in my wardrobe (perfect for many occasions), also I know that no label or knowledge of the latest trends is a measure of good taste. I will look at this little brunette with gratitude, and as befits a lady, I’ll keep the rest of her secrets to myself.

***

   Wraz z nadejściem wakacji do łask powróciły książki – niezastąpiony sposób na chwilowe zapomnienie. Bezcenne w każdej podróży, a dla tych, którzy zostali w domu, jedyna alternatywa dla telewizyjnych powtórek. Ale co wybrać spośród setek nowości, z których większość nie nadaje się nawet, jako podkładka pod filiżankę herbaty? W księgarniach pojawiła się właśnie "Księga stylu Coco Chanel" autorstwa Karen Karbo. To jedna z wielu biografii słynnej projektantki, a jednak inna niż wszystkie poprzednie. Jest chyba pierwszą próbą naprawdę obiektywnej oceny tej jakże niejednoznacznej postaci. Oceny uwzględniającej zarówno wszystkie zasługi, które na zawsze zmieniły życie kobiet, jak i ciemne wątki jej życia.

   Od pierwszego rozdziału, autorka stara się pokazać, co zadecydowało o sukcesie Chanel i dlaczego współczesne kobiety powinny wziąć sobie jej rady do serca. Poza błyskotliwym i zabawnym opisem przemiany Gabrielle Chasnel, sieroty zarabiającej na życie w  mało szlachetny sposób w Coco Chanel, ikony perfekcyjnej elegancji, w książce przeczytamy też o pozornie błahych tematach, takich jak zapakowanie walizki („kobieta z klasą zawsze bierze ze sobą mało rzeczy, i wybiera tylko te, w których wygląda i czuje się świetnie […] po powrocie z wyjazdu wyrzuć pozostałą zawartość szafy – właśnie udowodniłaś, że nie będzie Ci potrzebna”), przez ogólne zasady dotyczące stylu („przeznaczeniem mody jest stać się niemodną”, „nic tak nie postarza kobiety, jak stroje, które wyglądają na drogie i skomplikowane”), aż po ideologiczne przekonania („trzeba być w życiu niezależną i praktyczną”).

   Samo wyczucie elegancji nie wystarczyłoby jednak, aby stać się największym w historii imperatorem mody. Coco Chanel, jak nikt przed nią, potrafiła połączyć talenty stylistki, estetyczne wizjonerstwo, łamanie konwenansów z przebiegłością, smykałką do biznesu i zdolnością dostosowywania się do każdych, nawet najtrudniejszych okoliczności. Była też geniuszem autopromocji, nie wahając się w razie potrzeby używać kłamstw i manipulacji.

   Według Coco Chanel, kobieta powinna mieć przede wszystkim klasę i urok. Odkrywając coraz więcej faktów z życia tej intrygującej postaci, można mieć wątpliwości, czy najsłynniejsza projektantka wszech czasów sama posiadała te cechy, ale kilku rzeczy jestem pewna. To dzięki niej mogę dziś chodzić bez gorsetu, w szafie mam ponadczasową, pasującą na wszystkie okazje małą czarną i wiem, że nie metka, czy znajomość najnowszych trendów są wyznacznikiem dobrego gustu. Z wdzięcznością będę więc patrzeć na tę drobną brunetkę, a o całej reszcie jej sekretów nie wspomnę. Jak przystało na elegancką kobietę.

dress / sukienka – Mango; shoes / buty – Zara; hat / kapelusz – Topshop

 

LAST MONTH

After many months of living out of a suitcase, June was a nice change for me. I got to appreciate the smell (and taste) of strawberries, walks on the beach, dinners with family and friends, and creating posts for my blog. Finally, I also found the time to do what I love most- taking pictures.These few weeks gave me energy for the next month, I know that July won’t be so quiet.I invite you to our LAST MONTH summary.

Kończący się czerwiec był dla mnie miłą odmianą po wielu miesiącach spędzonych na walizkach. Nacieszyłam się zapachem (i smakiem!) truskawek, spacerami po plaży, wspólnymi kolacjami i tworzeniem kolejnych wpisów na bloga. Nareszcie znalazłam czas, aby dla przyjemności robić to, co kocham najbardziej – zdjęcia.

Te kilka tygodni dało mi energię na kolejny miesiąc, który nie będzie już tak spokojny jak czerwiec :). Zapraszam na małe zestawienie z cyklu LAST MONTH.

1. Jeden z tych kilku upalnych wieczorów nad morzem, które zakończyły się burzą // 2. Słońce wdzierające się do nowo otwartej restauracji Flaming&Co // 3. Buszująca w zbożu // 4. Czerwcowy Glossybox //

Weranda w moim domu, to najlepsze miejsce do robienia zdjęć. 

1. Magazyn Porter miał zrewolucjonizować pisma o modzie, ten numer mnie nie zachwycił, ale czekam na kolejne // 2. Jeans i biel // 3. Ostatnie dni czerwcowych piwonii // 4. Kolejne spotkanie z blogerką w Flaming&CO //

1. Mój ulubiony zestaw w tym miesiącu // 2. Blogowa codzienność, czyli prasowanie i układanie :) // 3. Bielizna na każdą okazję // 4. Pistacjowa czy orzechowa? Oto jest pytanie! //

Pamiętacie spódnicę z asos.com, nad którą się zastanawiałam? Noszę ją teraz non stop – dziękuję za pomoc! :)

Paczka od Glossybox zawierała tym razem aż cztery (!) pudełka, w których jak zwykle znalazłam mnóstwo przydatnych kosmetyków. 

Trójmiejska, spokojna codzienność. 

 

W minionym miesiącu spotkało mnie wielkie wyróżnienie. Portal Signature9 umieścił Makelifeeasier.pl na liście stu najbardziej wpływowych blogów na świecie! Wyprzedził nawet stronę Anny Dello Russo! :) Czy to nie wspaniale? :)

Wietrzna Warszawa. 

Wspomnienia.

top – Masimmo Dutti // spodnie – Abercrombie&Fitch // kapelusz i trampki – River Island // torba – Zara

Letni wieczór w Sopocie, mam nadzieję, że lipiec będzie jeszcze piękniejszy. 

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie

LOOK OF THE DAY

dress / sukienka – Sugarfree.pl (149 zł)

shoes / buty – Zara (cena po przecenie – 169 zł)

jeans jacket / jeansowa kurtka – Mango (cena po przecenie 149 zl)

bag / torebka – Kappahl (około 170 zł)

scarf / szalik – Cubus (59 złotych)

I love high heels and elegant dresses, but lately, most of the time I choose flat shoes and clothes made from comfortable cotton. Some people say that comfortable clothes can’t be in good taste, but I don’t agree with that. Ballerina flats, sneakers, high boots or slippers gives us a number of possibilities , and it’s totally up to us if we chose to wear them with something timeless and chick, or gaudy and tacky. The weather isn’t very good recently, so I decided to wear my grey dress with a denim jacket  (which matches everything).  Luckily I also took my grey scarf from Cubus with me ( I thought it will be useless, but after one gust of wind I changed my mind :)). I wish you all a wonderful Sunday!

Uwielbiam szpilki i eleganckie sukienki, ale ostatnio częściej zdarza mi się wybierać płaskie buty i ubrania z grubej bawełny. Spotkałam się z opinią, że rzeczy, w których jest nam wygodnie, nie mogą być w dobrym guście, ale nie do końca się z tym zgadzam. Baletki, trampki, kozaki z delikatnej skóry, czy slippersy dają nam mnóstwo możliwości i to od nas zależy, czy zestawimy je z bluzą z kapturem, legginsami i różową torebką, czy wybierzemy ze swojej szafy ponadczasowe rzeczy, które będą wyglądać stylowo. Pogoda nas nie rozpieszcza, więc na swoją szarą sukienkę zarzuciłam jeansową kurtkę (która pasuje do wszystkiego) i swój szalik z Cubusa (wychodząc z domu byłam pewna, że mi się nie przyda, ale po jednym podmuchu wiatru zmieniłam zdanie:)). Życzę wszystkim wspaniałej niedzieli! :)

NEW IN

Hello everyone!  In between Saturday cleaning and meeting with my beloved family, I want to show you a few new things that I got in the past two weeks.

Dzień dobry wszystkim! W przerwie między sobotnim sprzątaniem a spotkaniem z ukochaną rodziną, chciałam Wam pokazać kilka nowości, które pojawiły się u mnie w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

W sklepach ruszyły przeceny! W tym roku postanowiłam wyjątkowo ostrożnie podejść do nowych zakupów. Po gruntownych porządakch w mojej szafie i oddaniu w dobre ręce góry nieużywanych już przeze mnie ciuchów, czuję wielką ulgę. Nie chcę więc dopuścić do sytuacji, kiedy półki znów będą się uginać pod ciężarem ubrań. Wokół tych skórzanych slippersów z Zary kręciłam się jednak od bardzo dawna, a kiedy zobaczyłam, że są przecenione o prawie 50 procent, pobiegłam do kasy :). Noszę je na okrągło wiec lada dzień znów zobaczycie je na blogu :).

Gdybym miała wybrać największe kosmetyczne odkrycie ostatnich kilku tygodni byłby to ten balsam do ciała, a raczej masło (w składzie znajdziemy masło Shea, które świetnie nawilża skórę). Rzadko zdarza się, aby produkt ekologiczny miał tak piękny zapach, utrzymujący się przez cały dzień, ale malinowe masło do ciała Balneokosmetyki na pewno należy do tej grupy. Swojego czasu używałam też innych produktów tej marki i na żadnym się nie zawiodłam. Jeżeli któraś z Was, chciałaby się o tym przekonać, to w sklepie internetowym Balneo dostaniecie w prezencie 30 złotych (przy zamówieniu powyżej 100zł) wystarczy wpisać kod "kasiatusk" w trakcie dokonywania zakupów. Możecie również skorzystać z drugiej opcji i na hasło "Kasia" otrzymać darmową dostawę.

W ofercie sklepu znajdziecie też wersję miniaturową tego produktu.

 

Piękny prezent od CHANEL to coś, co zawsze umili mój dzień! W moje ręce nareszcie trafiły kosmetyki z kolekcji États Poétiques.

Wybrałam się na małe zakupy do IKEA. Do domu wróciłam z dwoma miniaturowymi storczykami (19.90 sztuka), grafiką na ścianę i lampionem, który stoi teraz na schodach do ogrodu.

A na koniec perfumy od Viktor&Rolf, idealny dodatek na letnie wieczory. Miłej soboty!

Flowers on the street

dress / sukienka – Mosquito.pl

shoes / buty – Kazar

bracelet and ring / pierścionek i bransoletki – Massimo Dutti (obecna przecena)

bag / torebka – Massimo Dutti

necklace / naszyjnik – My Way Jewellery

watch / zegarek – MK

sunglasses / okulary – Zara

"Kwiaty? Na wiosnę? Jak oryginalnie!" – słowa Mirandy Priestley, redaktor naczelnej magazynu "Runway" z powieści "Diabeł ubiera się u Prady", przypominają mi się za każdym razem, kiedy pomyślę o tym wzorze. Trend na kwieciste sukienki, bluzki, czy spódnice, powraca do nas każdego roku i pomaga rozweselić miejską rzeczywistość. W tym sezonie modne są przede wszystkim wielokolorowe tkaniny, do których pasują proste dodatki. Ja wybrałam bawełnianą sukienkę, z rozkloszowanym dołem i dopasowaną górą. Gdy plan dnia wymagał ode mnie bardziej oficjalnego stroju (nie pamiętam, kiedy ostatni raz zdecydowałam się na taki dekolt ;)), zakładałam żółty żakiet, który zasłaniał ramiona i wycięcie na plecach. A co Wy myślicie o tym kobiecym wzorze?

LOOK OF THE DAY – TOPMODEL CHOICE

shirt / bluzka – Zara (podobną znajdziecie tutaj)

jeans / spodnie – Mango

shoes & bag / buty i torebka – Kazar

sunglasses / okulary – Asos

Models have wardrobes  full of designer clothes, which they can pick from the latest collections without looking at the price. One can ask how can they be an inspiration? Do they even need to have a good taste if everything is within their reach, regardless of its price and brand? Despite the limitless possibilities, on a daily basis models choose simple outfits, and still each one of them looks exceptionally. You can express your own style by wearing a simple white shirt and tailored jeans. Everything depends on how you wear it, and there are numbers of possibilities. I chose a silk shirt and skinny jeans.

Modelki mają pełne szafy ubrań od projektantów. Mogą przebierać wśród najnowszych kolekcji i nie liczyć się z ceną. Jak więc mogą być dla nas inspiracją? Czy w ogóle trzeba mieć dobry gust jeśli mamy do dyspozycji każdą rzecz, bez względu na jej cenę i markę? Mimo nieograniczonych możliwości, dziewczyny z wybiegów na co dzień wybierają proste zestawy, składające się głównie z jeansów i zwykłych bluzek. Każda z supermodelek wygląda jednak wyjątkowo, bo własny styl można wyrazić nosząc nawet najprostszy zestaw. Ja wybrałam jedwabną bluzkę i dopasowane rurki. 

Ponieważ inspiracją do tego tygodnia tematycznego był komentarz jednej z Czytelniczek, czekam na propozycje dotyczące Waszych pomysłów! I przy okazji dziękuję Wam za zaglądanie na bloga przez ostatnie siedem dni i całą masę komentarzy :).  

                                                                                     Miłej niedzieli!

                                                                                         Kasia