HAT

jeans / spodnie – Abercrombie & Fitch

hat & sweater & courts / kapelusz, sweter i szpilki – Topshop

jacket / żakiet – stary zakup z Zary (podobne znajdziecie tu, tu  i tu)

bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak

After returning from London, the weather in Tricity was a nice surprise (and not only the weather! :)) Somehow, I found in my suitcase space for a new pair of leopard high heels.  Unfortunatelly, that was not the case with my new black hat, that I bought in Top Shop on Oxford Street. Girls had a lot of fun watching me wearing it all the time during our homecoming.While I was dragging gigantic suitcase in the middle of the city, my new hat fell on my eyes constantly, it was very windy so I also lost my balance couple of times, trying to hold it on my head.I was wondering was the hat worth all that effort, but it was!!Today you can see first, but definitely not last, outfit with it.

 Jakimś cudem, wyjeżdżając z Anglii, znalazłam w walizce miejsce na nową parę szpilek w panterkowy wzór. Niestety nie mogę tego powiedzieć o czarnym kapeluszu, który kupiłam na Oxford Street – ku uciesze dziewczyn, całą drogę powrotną musiałam mieć go na głowie (zdjęłam go tylko w trakcie kontroli przy odprawie), bo nie mogłam go już nigdzie wcisnąć. Ciągnąc za sobą gigantyczną walizkę w środku miasta i tracąc co chwilę równowagę, próbując przytrzymać kapelusz (na zmianę targany wiatrem i zsuwający się na oczy), zastanawiałam się, czy aby na pewno wart był tych wysiłków. Był! Dzisiaj widzicie pierwszą z wielu stylizacji z użyciem mojego kapelusza :).

Last Month

W minionym miesiącu miałam sporo wrażeń związanych z wyjazdem do Londynu, ale też nie mniej niż zwykle, spraw związanych z prowadzeniem bloga. Ciągłe kursowanie pomiędzy Warszawą, a Trójmiastem umilała mi piękna pogoda i towarzystwo bliskich, ale permanentnie nierozpakowana walizka zaczynała mi już doskwierać. Przez weekend zaklimatyzowałam się w domu na nowo i w ten poniedziałkowy poranek z przyjemnością usiadłam przed komputerem. Idę walczyć z zapchaną skrzynką mailową (kocham to!:)), a Was zapraszam na krótkie zestawienie z października.

Odrobina naleśników jeszcze nikomu nie zaszkodziła :).

TO MOJA WYMARZONA KANAPA!

Zakupy z Londynu

POLOWANIE NA KRÓLIKI

Część urodzinowych prezentów.

Warszawa, w tę i z powrotem.

LOOK OF THE GR(D)AY

coat / płaszcz – River Island

sweater / sweter – Mango

trousers / spodnie – Topshop

shoes / trampki – VANS

bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak

Czy szarość mogłaby z powodzeniem zastąpić nam czerń? Tak! Może być równie elegancka (jeśli wykorzystamy tweedowy materiał, parzoną wełnę, czy jedwab), pasuje do wszystkiego i rozświetla cerę (w przeciwieństwie do czerni, przy której nasza twarz może wydać się ziemista i blada), jest też idealna dla posiadaczy kotów, psów lub innych zwierząt, których nawet najmniejsza ilość sierści wygląda wyjątkowo niekorzystnie na ciemnych ubraniach (coś o tym wiem;)). Nic więc dziwnego że szary kolor zawładnął nie tylko moją szafą, ale i magazynami modowymi i zagranicznymi blogami. Jak podoba się Wam mój szary TOTAL LOOK?

LONG & BLACK

dress / sukienka – River Island

shoes / szpilki – Topshop

leather jakcet / ramoneska – Zara

bag / torebka – New Look

Po powrocie z Londynu miałam trochę czasu na obejrzenie zdjęć i mogę powiedzieć, że ten strój podoba mi się najbardziej. Wszystkie mamy i lubimy Małą Czarną, ale w mojej szafie brakowało sukni do ziemi, która odróżniałaby się od różu, falban i pudrowych tiuli.

 

Notting Hill and more …

LOOK OF THE DAY – Eaton Place

sweater / sweter – Peek & Cloppenburg

jeans / jeansy – Asos.com

coat / płaszcz – Zara

boots / botki – Massimo Dutti

bag / torebka – Trendsetterka.pl

Each of us has things that refer to traditional British clothing (such as boots or wool jacket) and fall/winter season is the best time to take them out from the closet. In case of this comfortable and practical set, that you see in the photos (shoes were perfect even for a long day of sightseeing) I decided on a total look, because can you think of something more British than a green sweater, embroided with a dog from the oldest United Kingdom breed?

  Każda z nas posiada w swojej szafie rzeczy, które nawiązują do tradycyjnego brytyjskiego stroju (chociażby kozaki z wysoką cholewką, czy wełnianą marynarkę), a sezon jesienno-zimowy to najlepszy moment, aby sobie o nich przypomnieć. Moda angielska kojarzy nam się głównie z połączeniem granatu i zieleni, pikowanymi kurtkami, skórzanymi dodatkami, tweedem czy wysokogatunkową wełną, która przez wiele lat była uznawana za najlepszy towar eksportowy Wielkiej Brytanii. W przypadku tego wygodnego i praktycznego zestawu (buty nie zawiodły mnie nawet po całodniowym zwiedzaniu), który widzicie na zdjęciach, postawiłam na całość. Bo czy może być coś bardziej brytyjskiego niż jedna z najstarszych psich ras Zjednoczonego Królestwa, wyszyta na zielonym swetrze?;)