The time has come for the next portion of inspirations from the real and online world. Over the last couple of weeks, I was able to find a number of interesting things that I would like to share with you. Read the whole post – there is a surprise waiting for you at the end of it :).
1. A white dress is the best item that we can take out of our wardrobe during the summer heat waves. I found a number of models that I would eagerly buy myself (see them here, here, here and here). If you decide to buy one of them, you should use discount codes. Kody.pl website offers discounts to bibloo.pl, Showroom.pl as well as Nike.com, Gino-Rossi.com, Sephora, or Douglas among others.
2. Today, the biggest documentary film festival in Poland – Millennium Docs Against Gravity – has started. It takes place in Warsaw, Gdynia, Bydgoszcz, Wrocław, and Lublin simultaneously. This year's competition involves such films as the Oscar-nominated "I Am Not Your Negro" – Raoul Peck’s story about racial segregation, persecution, and Afro-Americans’ fight for their rights in the US – and Sergei Loznitsa’s latest film “Austerlitz”, a complex portrayal of tourists visiting memorial sites founded in former concentration camps. "Untitled," the latest film by Michael Glawogger will compete against Ulrich Seidl's "Safari," an observation of Austrian hunters enjoying killing animals in an African reserve. I will surely go to see "Zero Days" by Alex Gibney. The film studies the phenomenon of Stuxnet, a self-replicating computer worm that was discovered by a team of international IT experts in 2010. See you in the Gdynia Film Centre!
3. I really often use highlighters as they help the face to nicely catch some light – which is especially visible in the photos. The one that I'm currently testing is really one of its kind. Most of the products that I've tested weren't living up to my expectations, but BECCA Shimmering Skin Perfector Pressed in powder from Sephora is really visible – in a good way. It contains highlighting pearls which absorb and disperse light. The final effect is that of a natural glow. Multicoloured pearls with pigment smooth down the colour of our complexion. Its texture is quite untypical for this type of product as it combines dry and liquid pigments.
***
Przyszedł czas na kolejną porcję inspiracji z sieci i nie tylko. Przez kilka tygodni uzbierało mi się kilka naprawdę fajnych rzeczy, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Koniecznie przeczytajcie cały wpis, bo na końcu czeka na Was niespodzianka :).
1. Biała sukienka to najlepsza rzecz, jaką możemy wyciągnąć z szafy w trakcie upałów. Wyszukałam dla Was kilka modeli, które sama chętnie bym kupiła (kliknijcie tutaj, tutaj, tutaj i tutaj). Jesli zdecydujecie się na któryś z nich, koniecznie wykorzystajcie kody rabatowe. Serwis kody.pl oferuje zniżki między innymi do stron bibloo.pl, Showroom.pl oraz Nike.com, Gino-Rossi.com, Sephory czy Douglasa.
2. Dziś rozpoczął się największy festiwal filmów dokumentalnych w Polsce, Millennium Docs Against Gravity. Trwa równolegle w Warszawie oraz w Gdyni, Bydgoszczy, Wrocławiu i Lublinie. W tegorocznym Konkursie udział biorą takie filmy, jak nominowany do Oscara „Nie jestem twoim murzynem” („I Am Not Your Negro”) Raoula Pecka, opowiadający historię segregacji rasowej, prześladowań i walki o prawa Afroamerykanów w USA, najnowszy film Siergieja Łoźnicy „Austerlitz”, ukazujący turystów odwiedzających muzea w byłych obozach zagłady. O najwyższe laury powalczy też ostatni film Michaela Glawoggera „Bez tytułu” („Untitled”), „Safari” Ulrich Seidla, w którym portretuje on austriackich myśliwych, zażywających „uroków” mordowania zwierząt w afrykańskim rezerwacie. Ja z pewnością wybiorę się na „Zero days” Alexa Gibneya, który ukazuje fenomen Stuxnet – samoreplikującego się wirusa komputerowego, odkrytego przez międzynarodowych ekspertów IT w 2010 roku. Do zobaczenia w Gdyńskim Centrum Filmowym!
3. Rozświetlaczy używam naprawdę często, bo zwłaszcza na zdjęciach widać, jak ładnie pomagają twarzy złapać światło. Natomiast ten, który obecnie testuję jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju. Większość testowanych przeze mnie produktów miało trochę za słaby efekt, ale ten BECCA Shimmering Skin Perfector Pressed w pudrze od Sephory jest naprawdę bardzo widoczny, i to w dobrym tego słowa znaczeniu. Zawiera rozświetlające perły, które pochłaniają, rozpraszają i operują światłem w taki sposób, aby naśladować naturalny blask. Wielobarwne perełki z pigmentem wyrównują koloryt cery. Ma nietypową jak dla takiego produktu konsystencję, bo łączy suche pigmenty z płynnymi.
4. Just like the changing fashion trends, the trends prevailing in places that we choose as our holiday destinations change as well. In the past, the dream holiday postcard was a camel and a palm tree with the Egyptian sea as the backdrop. Later, the time came for Thailand and the paradise islands of Phi Phi (also owing to this film with Leonardo Di Caprio). Now, every now and then I can see photos from Cuba on Instagram – it became more open to tourists owing to political changes. When it comes to beautiful places in Europe, I have yet to visit Malta, the Greek islands, and Norwegian fjords. In June, I'm planning to go to Malta and I will be grateful for all your recommendations. If you are planning your holidays as well, you should visit Traveldeal.pl. It shows promotions offered by Spa Hotels with pools, Aquaparks, and Thermal Baths in Poland and abroad. You can find there new offers on a daily basis, and some of the discounts are up to 90% off.
5. I love strips of hair that become lighter from the sun rays, but everything has its limits. Therefore, for my trip to Malta – apart from a classic sunblock – I'm also going to take something that will protect my hair from becoming dingy as well. Already last year, I tested these types of cosmetics and they were really able to reduce the damage of the sun rays. Before sunbathing, you have to spray your hair with a mist that has a UV filter – and that is basically enough, but I will also use a hair mask and a shampoo from the same line, Seboradin Sun. Carrot and bamboo extracts are supposed to additionally moisturise our hair. There are no silicones or artificial dyes in these products.
4. Tak jak zmieniają się trendy w modzie, tak zmieniają się trendy w miejscach, które wybieramy jako kierunek naszych wymarzonych wakacji. Kiedyś, upragnioną pocztówką z wakacji był wielbłąd i palma na tle egipskiego morza. Później przyszedł czas na Tajlandię i rajskie wyspy Phi Phi (między innymi za sprawą tego filmu z Leonardo Di Caprio). Teraz, co chwilę widzę na Instagramie relacje z Kuby, która dzięki politycznym przemianom stała się bardziej otwarta na turystów. Jeśli chodzi o piękne zakątki w Europie, to wciąż nie odwiedziłam Malty, greckich wysp i norweskich fiordów. W czerwcu wybieram się właśnie na Maltę i będę wdzięczna za wszystkie polecenia. Jeśli Wy też planujecie urlop, to koniecznie zajrzyjcie na serwis Traveldeal.pl, który prezentuje promocyjne oferty Hoteli SPA z basenami, Aquaparków i Term w Polsce i za granicą. Nowe oferty pojawiają się z dnia na dzień, niektóre rabaty sięgają nawet 90%.
5. Uwielbiam włosy rozjaśnione od słońca, ale wszystko ma swoje granice. Dlatego na Maltę, poza klasycznym kreme z filtrem do ciała, zabiorę też coś, co ochroni moje włosy przez wypłowiałym kolorem. Już w zeszłym roku testowałam tego rodzaju kosmetyki i naprawdę zniwelowały działanie słońca. Przed opalaniem włosy trzeba spryskać mgiełką z filtrami UV i to właściwie wystarczy, ale ja sięgnę też po maskę i szampon z tej samej serii od Seboradin Sun. Ekstrakt z marchwi i bambusa ma dodatkowo nawilżyć włosy. w składzie nie ma silikonów i sztucznych barwników.
Jeśli jesteście zainteresowane tą kuracją to marka Seboradin przygotowała specjalnie dla Was kod rabatowy w wysokości 20%, który będzie ważny przez siedem dni. Wystarczy, że w trakcie zakupów wpiszecie hasło "Seboradin Sun".
6. If you've just run out of honey (a situation which happens to me surprisingly often) or you are searching for home-made preserves whose ingredients are of natural origin, you should visit the website of the Brown Teddy Bear Foundation. Priest Czesław (Kuba) Marchewicz CR is the founder of the organisation. He took up a seemingly impossible task – he wanted to create a place where sick or disabled children would find a new aim, receive help, and, at the same time, create things that others would be really eager to buy. Individuals assisted by the foundation are called Brown Teddy Bears and each of them lives in the settlement started by the community. They came to permanently live in the settlement either after their parents' death or when their parents no longer had the strength or financial means to meet the needs of their children. Some of them fled from a public nursing home. The rest of the settlement dwellers are Brown Bears – people with great hearts who take up the job of full-time assisted carers. Some individuals come to the Settlement of Brown Teddy Bear to work for a year or two, whereas others blend in for several years or even their whole lives.
The whole family of "Brown Teddy Bears ad Brown Bears," full of love and cordiality, gave rise to many interesting ideas and projects. The foundation sells natural preserves that can be found here. They use Jersey cows milk for the production of cheese. Brown Teddy Bears take care of the herd and supervise the whole production process at the cheese factory, the smoking process, and all the work that takes place at the maturing plant. Apart from various types of cheese, you will of course find here eco preserves made from various fruit and vegetables (they've got delicious conserves), medicinal herbs, and all types of handicraft. All cold cuts that could be found on my Easter table came from the Settlement of Brown Teddy Bears. Brown Teddy Bears are currently working in the garden and waiting for the spring crops. Therefore with time, you will be able to find multiple new products. Check out the website, maybe you will find something that you would like to buy?
6. Jeśli własnie skończył się Wam miód (sytuacja, która przytrafia mi się zaskakująco często), albo szukacie domowych przetworów, których składniki sa wyłącznie pochodzenia naturalnego, to koniecznie zajrzyjcie na stronę fundacji Bure Misie. Jej założycielem jest Ksiądz Czesław (Kuba) Marchewicz CR, który podjął się zadania właściwie niemożliwego – chciał stworzyć miejsce, w którym chore lub niepełnosprawne dzieci znajdą nowy cel i uzyskają pomoc, jednocześnie tworząc coś, co inni naprawdę będą chcieli kupić. Podopieczni nazywani są Burymi Misiami i każdy z nich na co dzień mieszka w osadowej wspólnocie. W Osadzie zamieszkali na stale po śmierci rodziców albo w chwili, gdy rodzicom zabrakło już sił lub środków, aby sprostać oczekiwaniom swoich dzieci. Niektórzy uciekli z Domu Pomocy Społecznej. Reszta lokatorów osady to Bure Niedźwiedzie – ludzie o wspaniałych sercach, którzy podejmują pracę na etacie opiekuna osób niepełnosprawnych. Jedni przyjeżdżają pracować na Osadę Burego Misia na rok – dwa, inni wtapiają się na kilka, kilkanaście lat, a czasem na całe życie.
Z tej całej przepełnionej miłością i serdecznością rodziny "Burych Misiów i Burych Niedźwiedzi" narodziło się wiele ciekawych pomysłów i projektów. Fundacja zajmuje się sprzedażą naturalnych wyrobów, które można znaleźć tutaj. Do produkcji sera wykorzystywane jest mleko od krów rasy Jersey, którymi opiekują się Bure Niedźwiedzie, trzymaja również piecze nad przygotowaniem serów w serowarni, wędzenie ich oraz pielęgnację serów w dojrzewalni. Poza serami znajdziemy tu oczywiście inne ekologiczne przetwory owocowe i warzywne (mają pyszne konfitury), zioła lecznicze oraz wszelkiego rodzaju rękodzieło. Wszystkie wędliny, które znalazły się na moim wielkanocnym stole pochodziły właśnie z Osady Burych Misi. Bure Misie pracują teraz w ogrodzie i czekają na wiosenne plony, więc z czasem w sklepiku pojawi się pełno nowości. Zajrzyjcie, może znajdziecie coś dla siebie?
7. A brand that I've been following for months – HIBOU sleepwear – has just launched its new line – HIBOU Essentials. I like the minimalist image of this brand and their simple sweatshirts…one of these has just landed in my wardrobe.
7. Marka, którą od dawna śledzę, czyli HIBOU sleepwear, właśnie ruszyła z nową linią HIBOU Essentials. Podoba mi się minimalistyczny wizerunek tej marki i proste bluzy… jedna z nich wylądowała właśnie w mojej szafie.
8. And to finish, I've got a real surprise for you. I usually avoid projects of this type on the blog, but because Yestersen has really stolen my heart, I decided to make an exception. First, a couple of words about the idea itself. Yestersen is a unique online store with furniture and home decorations. Unique because everything that you can find there comes from the period between 1930 and 1990. When I was decorating my home after the renovation, I was searching for furniture that would be original and, at the same time, inexpensive – it turned out that it's an ideal place for this type of shopping. I really liked the idea of renovating and giving second life to old pieces of furniture. Apart from the fact that we get something exceptional, we also get our share in fighting consumerism. Therefore, I'm pleased to share with you the fact that Yestersen has prepared a gift for the readers of the blog. It is a voucher that gives you PLN 50 for your first purchase in the online store. It's enough to click here. I'm sure that you will find multiple treasures there and, just like me, start to visit the website a couple of times a week in search of new items.
But it's not the end of surprises! Yestersen organises a contest in which the contestants are supposed to create a collage inspired by an outfit of your choice that has appeared on the blog. You are supposed to use items that are available on Yestersen website. You have to accomplish this task until the end of May (precisely until midnight of May 31). The prize is a voucher that gives you PLN 500 that can be used until the 30th of June 2017 on Yestersen website. You will find more details on the contest here. I eagerly encourage you to participate in this contest!
8. Na koniec mam dla Was prawdziwą niespodziankę. Zwykle unikam na blogu projektów tego typu, ale ponieważ Yestersen naprawdę skradł moje serce to postanowiłam zrobić wyjątek. Najpierw kilka słów o samym pomyśle. Yestersen to nietypowy sklep internetowy z meblami i drobiazgami do domu. Nietypowy, bo wszystko co w nim znajdziecie pochodzi z lat 1930-1990. Gdy urządzałam się po remoncie, szukałam mebli, które będą oryginalne i jednocześnie niedrogie – okazało się, że to idealne miejsce na takie zakupy. Bardzo podoba mi się pomysł odrestaurowywania i dawania drugiego życia starym meblom, bo poza tym, że zyskujemy coś jedynego w swoim rodzaju, to dokładamy swoją cegiełkę w walce z konsumpcjonizmem. Z przyjemnością dzięlę się więc z Wami informację, że Yestersen przygotował dla Czytelniczek bloga prezent w postaci bonu w wysokości 50 złotych na pierwsze zakupy w internetowym sklepie. Wystarczy kliknąć tutaj. Jestem pewna, że znajdziecie tam niezliczoną liczbę skarbów, i tak jak ja, zaczniecie odwiedzać tę stronę kilka razy w tygodniu w poszukiwaniu nowości.
Ale to nie koniec niespodzianek! Yestersen organizuje konkurs, który polega na stworzeniu kolażu zainspirowanego wybraną przez Was stylizacją z bloga z wykorzystaniem przedmiotów dostępnych w serwisie Yestersen. Na to zadanie macie czas tylko do końca maja (dokładnie do 31.05 do północy). Nagroda to kupon o wartości 500 PLN na zakupy w Yestersen do wykorzystania do 30 czerwca 2017 r. Więcej szczegółów o konkursie znajdziecie tutaj. Serdecznie zachęcam Was do udziału!
Czeski stolik kawowy z blatem z białego szkła i z drewna bukowego w stylu mid-century. Powstał w połowie lat 60 i przeszedł niewielkie renowacje, gdyż zachował się w stanie niemal idealnym.
Mój fotel to projekt Józefa Mariana Chierowskiego z 1962 roku, zwany 366. To kultowy model, w czasach PRL-u sprzedał się w liczbie około miliona egzemplarzy. Mój jest w odcieniu pudrowego różu, na stronie Yestersen dostępny jest model w odcieniu dżinsu.