LAST MONTH

IMG_1502

   As each month, I've prepared for you a small portion of photos taken in July. In today's post, you will find a couple of snapshots from Polish beaches (in Rewa, Sopot, and Gdynia), a little bit of "the making of" photos and, of course, home-made delicacies. I invite you to see them below!

***

   Jak co miesiąc przygotowałam dla Was małą porcję zdjęć z lipca. W dzisiejszym wpisie znajdziecie kilka ujęć z polskich plaż (w Rewie, Sopocie i Gdyni), trochę mojej pracy zza kulis i oczywiście domowe przysmaki. Zapraszam! 

Processed with VSCOcam with a9 preset

The middle of summer in the Tricity is an ideal opportunity to wear espadrilles and a dress by the Polish brand Signific.

 

Środek lata w Trójmieście to idealna okazja, aby nosić espadryle i sukienkę od polskiej marki Signific.

IMG_1hh777_Fotor_Collage

1. Sopot sights – the things that you can see while looking around, from side to side, for an hour. // 2. Creative mess on my desk. // 3. The Sopot Pier. // 4. A beach in Rewa. //

 

1. Sopockie widoki, czyli co można dostrzec jeśli przez godzinę rozglądasz się na boki. // 2. Twórczy bałagan na moim biurku. // 3. Sopockie Molo. // 4. Plaża w Rewie. //IMG_1790

Here are a couple of things which I always take with me to the beach – a basket, a hat, my camera, and a ladder…

 

A to kilka rzeczy, które zawsze biorę za sobą na plażę, czyli koszyk, kapelusz, aparat i drabina….

IMG_1791

   The summer luxury of catching up on my reading list and of lying on the beach. If you liked Karen Blixen's "Out of Africa," Paula McLain’s "Circling the Sun" (published in Poland by Znak Literanova) should be also added to your list of must-read books.

 

   Wakacyjny luksus czyli nadrabianie książkowych zaległości i leżenie na plaży. Jeśli podobało Wam się „Pożegnanie z Afryką” Karen Blixen, to książka  "Okrążyć Słońce" Pauli McLain (wydawnictwo Znak Literanova) powinna znaleźć się na Waszej liście obowiązkowych pozycji.

IMG_1792

   And if you haven't got much space in the suitcase, it is best to create a list of books to read with your travel companion. After I finished "Circling the Sun," another Paula McLain's book was waiting for me – "Paris Wife" (Ernest Hemingway's first wife is the narrator – a strong and bold woman breaking the conventions of that time).

 

   A jeśli w walizce macie mało miejsca, to najlepiej ustalić lektury z osobą towarzyszącą. Po tym, jak skończyłam "Okrążyć słońce" czekała na mnie jeszcze jedna książka Pauli McLain – "Paryska Żona" (narratorką jest pierwsza żona Ernesta Hemingway'a – silna, odważna kobieta łamiąca ówczesne konwenanse). 

IMG_1jh590_Fotor_Collage

A couple of pictures of my trip to the Dylewo Hills.

Kilka zdjęć z mojego wypadu do Wzgórz Dylewskich. Ostatnimi czasy sporo podróżowałam po Polsce. W to miejsce dotarłam akurat…autobusem. Nowe połączenia otworzyła na przykład firma GDNexpress, dzięki której dotrzecie z Bydgoszczy na lotnisko w Gdańsku. 

IMG_0836

One of my friends' father-in-law was surprised that we all train judo…

Teść jednej z moich koleżanek zdziwił się, że wszystkie trenujemy judo…

IMG_0930 IMG_1590_Fotor_Collage IMG_0595 IMG_1777_Fotor_Collage IMG_1777

   When the male part decided to cook something healthy…that is home-made fries for supper. By the way, we've tested natural ketchup by Develey (without food preservatives and thickeners).

 

   Kiedy ta męska część postanawia ugotować coś zdrowego… czyli domowe frytki na kolację. Przy okazji, przetestowaliśmy naturalny ketchup od marki Develey (bez substancji konserwujących i zagęszczających).  IMG_1778IMG_2233

The most beautiful moments of this summer, that is after a couple of weeks we are all together again.

Najpiękniejsze chwile tego lata, czyli po kilku tygodniach znów jesteśmy wszyscy razem.IMG_2232

My Mom.

Moja Mama. 

IMG_2122

A supper after successful work on new MLE Collection in "Między nami" Restaurant on Bracka Street in Warsaw.

Kolacja po udanej pracy nad nową kolekcją MLE Collection w restauracji "Między nami" na ulicy Brackiej w Warszawie. IMG_1255

The famous rainy weather in July didn't spare us this year as well. Thank you for your attention and I wish you a pleasant evening!

Słynny lipcopad nie ominął nas też w tym roku. Dziękuję Wam za tę chwilę uwagi i życzę miłego wieczoru!

Letnie buty, na płaskiej podeszwie, które powinna mieć każda z nas.

5E1A7756

   There was a time, when each evening, 7 days a week, I was eating Chinese food while watching at least two episodes of cult TV series "Sex and the City." The stories of four protagonists: Carrie, Samantha, Miranda, and Charlotte, under the guise of trivial topics concerning men and clothes, were breaking the taboo and saying more about the customs of a large metropolis than any sociological survey. However, apart from strictly social observations, I was also eagerly focusing on Carrie's original style and mostly on her amazing collection of high heels. Exactly. Not once did I see her in flat shoes through those six seasons.

   Today, being almost at Carrie's age in the first season of the cult TV series, I know that wearing twelve-centimetre high heels around the city for the whole day (and     I would like to remind you that Carrie wasn't using a car) is not only completely impossible, but also (and I'm not afraid to state it with confidence) a sign of bad taste. If we want to wear high heels for the whole day (and not go mad somewhere around four pm), they shouldn't be higher than eight centimetres. Today, however, I would like to recommend you an alternative to high heels – check out whether you already have such models in your wardrobes.

***

   Był taki czas, kiedy każdego wieczoru, siedem dni w tygodniu, w towarzystwie miski chińszczyzny, oglądałam co najmniej dwa odcinki kultowego serialu "Seks w wielkim mieście". Historie czterech bohaterek; Carrie, Samanthy, Mirandy i Charlotte pod przykrywką banalnych tematów dotyczących facetów i ubrań, łamały tabu i mówiły więcej o obyczajowości wielkiej metropolii niż jakiekolwiek badanie socjologiczne. Jednak poza stricte społecznymi obserwacjami, z przyjemnością skupiałam się też na oryginalnym stylu Carrie, a przede wszystkim na jej impunującej kolekcji szpilek. No właśnie. Przez sześć sezonów ani razu nie widziałam jej w butach na płaskim obcasie. 

   Dziś, mając prawie tyle lat ile Carrie w pierwszym sezonie kultowego serialu, wiem, że chodzenie w dwunastocentymetrowych szpilkach przez cały dzień po mieście (a przypominam Wam tylko, że Carrie nie korzystała z samochodu) jest nie tylko kompletnie niemożliwe, ale też (i nie boję się powiedzieć tego z całym przekonaniem) w złym smaku. Jeśli chcemy nosić szpilki przez cały dzień (i nie zwariować w okolicy godziny szesnastej) nie powinny być  one wyższe niż osiem centymetrów. Dziś chciałabym jednak polecić Wam alternatywę dla wysokich obcasów – sprawdźcie czy macie już takie modele w swoich szafach. 

5E1A7710

1. Espadrilles – light shoes whose sole is made of wattle. Such model was created for the first time more than 4000 years ago, and it was very practical when it came to cave dwellers' life. Today, espadrilles aren't only ecologists' favourite shoes. Women around the world have appreciated their comfortableness and eagerly wear them during heat waves. My model is by Soludos, but I prepared for you a few other interesting models here, here, and here.

2. Leather flats – it is a good choice if our summer outfits have to fit in a more elegant dress code. However, finding comfortable flats in which our legs look great (and not like duck legs) is not an easy task. They have to be appropriately cut (in the case of wide feet the cuts located on the sides look pretty unflattering) and well-made so that they don't look like slippers after two days of wearing. Models that I have tried out can be found here, here, and here.

3. Sandals – an irreplaceable type of summer shoes. If I were to choose only one model, I would probably choose black or nude ones. It's important to resist buying models with additional adornments as they won't be universal anymore. Models that I have chosen can be found here, here, and here.

4. Minimalist sneakers – it's great if their interior is made of leather. We will also be wearing them in autumn and late spring; therefore, it would be great if they matched our transition clothes. If they are well-made, we should be able to wear them at least for a couple of seasons. Universal models can be found here, here, and here.

 

1. Espadryle – lekkie buty, których podeszwa wykonana jest z plecionki. Pierwszy taki model został wykonany ponad 4000 lat temu i świetnie sprawdzał się już u jaskiniowców. Dziś espadryle nie są już tylko ulubionymi butami ekologów. Kobiety na całym świecie doceniły ich wygodę i chętnie noszą je w trakcie upałów. Mój model jest marki Soludos, ale przygotowałam też dla Was kilka innych ciekawych modeli tutaj, tutaj i tutaj

2. Skórzane baletki – to dobry wybór, jeśli nasze letnie stroje muszą wpisywać się w bardziej elegancki dresscode. Jednak znalezienie wygodnych baletek, w których nogi wyglądają dobrze (a nie jak nogi kaczki) nie jest łatwe. Muszą być dobrze wycięte (przy szerokich stopach wycięcia po bokach wyglądają bardzo niekorzystnie) i solidne, aby po dwóch dniach noszenia nie wyglądały jak kapcie. Sprawdzone przeze mnie modele znajdziecie tutaj, tutaj i tutaj

3. Sandały – niezastąpione obuwie w lecie. Gdybym miała zdecydować się tylko na jeden model, to pewnie wybrałabym czarne lub w kolorze naturalnej skóry. Ważne, aby nie dać się skusić na model z dodatkowymi ozdobami, bo nie będzie  uniwersalny. Wybrane przeze mnie modele znajdziecie tutaj, tutaj i tutaj

4. Minimalistyczne trampki – dobrze aby były skórzane w środku. Będziemy nosić je też jesienią i późną wiosną więc powinny pasować również do naszych ubrań przejściowych. Jesli będą solidnie uszyte, to powinny nam posłużyć przez co najmniej kilka sezonów. Uniwersalne modele znajdziecie tutaj, tutaj i tutaj.

5E1A7692

   However, if we don't want to abandon high heels (so what that they are impractical since they are so exceptional? maybe one is the result of the other?), we should learn to choose well-balanced models and learn how to wear them. If you were searching for instructions concerning "how to wear high heels" or "how to take proper care of your shoes," I recommend you "French Chic on High Heels." In this book, you will find a good deal of advice, guidelines, and anecdotes from brilliant models, stylists, designers, or even shoemakers.

 

   Jeśli jednak nie chcemy rezygnować ze szpilek (co z tego, że są niepraktyczne skoro są takie wyjątkowe? a może właśnie jedno wynika z drugiego?) to nauczmy się wybierać dobrze wyważone modele i odpowiednio w nich chodzić. Gdybyście szukały instrukcji "jak nosić wysokie obcasy" albo "jak dbać o swoje buty" to polecam Wam  "Francuski szyk na obcasach". W tej książce znajdziecie masę porad, wskazówek i anegdot od znakomitych modelek, stylistek, projektantów, a nawet szewców. 

5E1A76895E1A7835

cooton dress / sukienka z przyjemnej bawełny – Cinamoon.pl // espadrille / espadryle – Soludos 

 

„Pierwsza przychodzi miłość”

5E1A7087

   The Tricity has lately acquired a romantic atmosphere. As nothing creates better ambience than streaks of rain, empty streets, and the sound of thunders. Thunderstorms are a great excuse for me to have some rest – because during such a spell of weather you cannot take any pictures. Besides, "Harry Potter" is starting in a minute and home-made walnut ice-cream is waiting for me in the freezer. However, something was drawing me outside – love for photography, to the dismay of some of my nearest and dearest, it haunts me regardless of the weather, time of the day, or plans. Thus, I invite you for a couple of photos of the rainy Tricity, where a beautiful sun is already shining today.

***

   W Trójmieście zrobiło się ostatnio romantycznie. Nic tak bowiem nie tworzy nastroju jak smugi deszczu na szybie, puste ulice i odgłos grzmotów. Burze to dla mnie świetna wymówka, aby trochę odpocząć – przecież w taką pogodę nie da rady robić zdjęć. Poza tym, w telewizji zaraz zaczyna się "Harry Potter", a w zamrażalniku czekają na mnie lody orzechowe domowej roboty. Coś mnie jednak ciągnęło na zewnątrz – miłość do fotografii, ku rozpaczy niektórych moich bliskich, nawiedza mnie bez względu na pogodę, godzinę i plany. Zapraszam więc Was do obejrzenia kilku zdjęć deszczowego Trójmiasta, w którym dziś świeci już piękne słońce.

5E1A4812 5E1A6024 5E1A60415E1A72765E1A73565E1A7390

   Sweets are the greatest thing on a rainy day (the sentence is like an excerpt from a conversation between Winnie the Pooh and Piglet, but these two often had spot-on remarks), and those prepared at home taste the best. In this case, I didn't exert myself too much: ready-rolled puff pastry (it is enough to bake it in the oven), mascarpone mixed with sour cream and icing sugar as well as a significant amount of fresh Polish blueberries.

 

   Słodycze to najlepsza rzecz, jaka może nas spotkać w deszczowy dzień (zdanie niczym fragment rozmowy Puchatka i Prosiaczka, ale ta dwójka często miała bardzo trafne spostrzeżenia), a te przygotowane w domu smakują najlepiej. Akurat w tym przypadku niezbyt się wysilałam: kupne ciasto francuskie (wystarczy je upiec w piekraniku), mascarpone zmieszane ze śmietaną i cukrem pudrem oraz spora ilość świeżych polskich jagód. 

5E1A7397

   I probably got into the spirit of Euro, as I started…playing football on my free evenings (rather bumblingly, it has to be admitted), but when the weather is bad, I turn into a regular "couch person." I watch television with my one eye and read books with my other eye. The one from the picture above is "First Comes Love" by Emily Giffin, a writer known for such bestsellers as "Something Borrowed" or "Something Blue." Probably, some of you will agree that stories that have been written by this author are extremely gripping.

 

   Klimat Euro chyba mi się udzielił, bo w wolne wieczory zaczęłam… grać w piłkę (dosyć nieudolnie, trzeba przyznać), ale gdy pogoda nie sprzyja to zamieniam się znów w kanapowca. Jednym okiem oglądam telewizję, a drugim czytam książki. Ta ze zdjęcia powyżej  to "Pierwsza przychodzi miłość" autorstwa Emily Giffin, pisarki znanej z takich bestsellerów jak "Coś pożyczonego" czy "Coś niebieskigo". Pewnie niejedna z Was zgodzi się ze mną, że historie wychodzące spod pióra tej autorki są niezwykle wciągające. 

5E1A73705E1A7140

dress / sukienka – Wayf (podobna tutaj) // wellies / kalosze – Hunter // umbrella / parasol – no name (podobny tutaj)

„Elementarz stylu” w wersji wakacyjnej

FullSizeRender

   Eight months after the publication of my book, a new edition of it has just appeared in the bookshops. For me, it is another dose of emotions, as the messages that the readers are continuously sending me always move me (that's how I am – an over-sensitive neurotic). I am reading about the changes that other women were able to introduce into their lives after they had read my book with great pleasure, and I'm glad that today my book can reach even a larger audience. "Elementarz stylu" in a tourist version is smaller, it comes in paperback (it won't be an additional burden in your summer suitcase), and has a lower price. Apart from these small differences, you will still find everything that I know about searching for one's own style inside. Eighteen chapters in which I share my experience with you and more than one hundred photographs prepared with "Elementarz" in mind will provide you with pleasant guidance on how to introduce positive improvement. Good luck!

Those who are interested in the new edition of the book can find it here.

***

   Po ośmiu miesiącach od publikacji mojej książki, w księgarniach pojawia się właśnie jej nowe wydanie. To dla mnie kolejna dawka emocji, bo wciąż napływające wiadomości od Czytelniczek zawsze doprowadzają mnie do wzruszenia (taka już ze mnie przewrażliwiona neurotyczka). Z ogromną przyjemnością czytam o zmianach, które po przeczytaniu mojej książki, udało się wprowadzić w życie innym kobietom i cieszę się, że dziś książka może dotrzeć do jeszcze szerszej grupy. "Elementarz stylu" w wersji turystycznej jest mniejszy, ma miękką okładkę (nie obciąży za bardzo Twojej wakacyjnej walizki) i niższą cenę. Mimo tych drobnych różnic wciąż znajdziesz w nim wszystko, co wiem o poszukiwaniu stylu. Osiemnaście rozdziałów, w których dzielę się swoim doświadczeniem i ponad setka zdjęć przygotowanych z myślą o "Elementarzu" w przyjemny sposób poprowadzi Cię ku zmianom na lepsze. Powodzenia! 

Zainteresowanych nowym wydaniem książki zapraszam tutaj

IMG_0935FullSjizeRender-2 IMG_1194IMG_1192

Czy moda przestała być potrzebna?

5E1A5222

   As you well know, I am not a supporter of succumbing to temporary trends, and I could write at length about the advantages of the classic style. Thanks to your comments, I know that there is an increasing number of people who have a similar approach. We don't want to blindly follow something that is constantly changing and compels us to participate in a never-ending pursuit. Recently, denying fashion has become… fashionable, and the flowering of the idea of minimalism only reassures us that we're heading the right way. Do we still need fashion if we were able to resist consumption habits? And if yes, then why?

1. While searching for information about fashion, we are necessarily doomed to a true lesson in history. We willingly read biographies of great fashion icons, whose lives are always marked by historical events (for example, I recommend "The Secret of Chanel No. 5: The Intimate History of the World's Most Famous Perfume"). While watching our favourite costume films ("Braveheart," "Pride and Prejudice," "Testament of Youth" with the talented Alicia Vikander in the leading role), we see how the characters’ garments change together with the beginning of the next epoch. When the French Revolution turned the social ladder upside down, gigantic wigs and attires worn at the royal courts ceased to be chosen so eagerly. When women started their fight for emancipation, their dresses were becoming increasingly shorter decade by decade, and the shadow of the Second World War over Europe eliminated vibrant colours and any sumptuousness whatsoever from fashion. The fashion prevailing at a given moment in history allows us to learn really a lot about the specificity of the society.

***

   Jak dobrze wiecie, jestem zwolenniczką nie poddawania się chwilowym trendom, a o zaletach klasycznego stylu mogłabym pisać naprawdę długo. Dzięki Waszym komentarzom, wiem, że osób myślących podobnie do mnie jest coraz więcej. Nie chcemy ślepo podążać za czymś, co wciąż się zmienia i wymusza na nas niekończącą się gonitwę. W ostatnim czasie negowanie mody stało się… modne, a rozkwit idei minimalizmu tylko utwierdza nas w przekonaniu, że idziemy w dobrą stronę. Czy moda jest jeszcze potrzebna skoro udało nam się oprzeć konsumpcyjnym zwyczajom? A jeśli tak, to dlaczego?

1. Poszukując informacji o modzie, siłą rzeczy skazane jesteśmy na porządną lekcję historii. Chętnie sięgamy po biografie wielkich osobistości mody, których życiorysy zawsze naznaczone są historycznymi wydarzeniami (polecam na przykład "Sekretne życie Chanel numer 5"). Oglądając ulubione filmy kostiumowe ("Braveheart", "Duma i uprzedzenia", "Testament młodości" ze zdolną Alicią Vikander w roli głównej) widzimy jak wraz z rozpocząciem kolejnej epoki stroje bohaterów się zmieniają. Gdy rewolucja francuska wywróciła do góry nogami drabinę społeczną, olbrzymie peruki i dworskie stroje zaczęto nosić mniej chętnie. Gdy kobiety rozpoczęły walkę o emancypację ich suknie z dekady na dekadę stawały się coraz krótsze, a cień II Wojny Światowej nad Europą skutecznie wyeliminował  z mody intensywne kolory i jakikolwiek przepych. Moda panująca w danym momencie historycznym pozwala nam dowiedzieć się naprawdę wiele o całej specyfice społeczeństwa. 

5E1A53095E1A5329

Książka "Sekretne życie Chanel numer 5" odkrywa po kolei wszystkie sekrety powstawania słynnych perfum i w intrygujący sposób włącza je w rozległą panoramę historyczną XX wieku. To dobra pozycja dla kogoś, kto chciałby nie tylko poczytać o modzie, ale również dowiedzieć się czegoś więcej o naszym współczesnym świecie. 

 

2. Fashion is everywhere – it is present in every area of life, and ignoring it will become our flaw sooner of later. Regardless of where we work, being familiar with the current trends will be helpful in a better execution of tasks. As an example that the topic of fashion is becoming more widespread and that it is difficult to turn a blind eye to it, I will describe one episode connected with the blog. A certain brand producing preserves offered me collaboration. At first, I was even interested, and I already started testing a new recipe with the use of tomato purée to see whether the product is really worth recommending. However, it turned out that the advertiser was not interested in the testing of his product…he wanted me to prepare a couple of "Look of the Day" posts and, as an inspiration, he wanted me to use their… mayonnaise (???). I made a delicate suggestion that it's not the best idea, but the most vital thing for the advertiser was to present the product in the "context of fashion," as it guarantees the best effects. As you might have guessed, the collaboration didn't work out. 

 3. The interest in fashion improves our sense of aesthetics. Observation is the best way of learning; therefore, individuals who have been following the changing trends in architecture, art, photography, or even gastronomy for years possess a developed sense of taste and care for the aesthetics around them. A person for whom fashion is important (even if they resist it) not only does look better but also knows how to decorate her or his home so that it is pleasant to the eye as well as eagerly changes the surroundings so that it lives up to the visual standards. Of course, there exist different tastes – some love impressionists, whereas others consider them bores and are fascinated by Picasso, Rousseau, or Chagall – but each of the mentioned artists was undeniably prominent. However, in order to spot the difference, we have to familiarise ourselves with them first.

***

2. Moda jest wszędzie – pojawia się w każdej dziedzinie i ignorowanie jej prędzej czy później nie wyjdzie nam na dobre. Niezależnie od tego, gdzie pracujemy, znajomość obecnych trendów pomoże nam lepiej realizować działania. Jako przykład tego, że tematyka mody zatacza coraz szerszy krąg i trudno jest stanąć poza nim, przytoczę Wam epizod związany z blogiem. Pewna marka produkująca przetwory zaproponowała mi współpracę. Z początku byłam nawet zainteresowana i już zaczęłam testować nowy przepis z wykorzystaniem przecieru pomidorowego, aby sprawdzić czy produkt faktycznie jest godny polecenia. Okazało się jednak, że reklamodawcy nie zależy na przetestowaniu przeze mnie produktu… chciał abym zrealizowała dla niego kilka wpisów z cyklu "Look of The Day" dla których inspiracją miałby być ich… majonez (???). Zasugerowałam delikatnie, że nie jest to chyba dobry pomysł, ale dla reklamodawcy najistnotniejsze było zaprezentowanie produktu "w kontekście modowym" gdyż to gwarantuje najlepszy efekt raklamy. Jak się domyślacie, do współpracy nie doszło. 

3. Zainteresowanie modą wyrabia w nas poczucie estetyki. Obserwacja to najlepszy sposób nauki dlatego osoby, które od lat śledzą zmieniające się trendy w architekturze, sztuce, fotografii czy nawet w gastronomii mają wykształcone poczucie smaku i lepiej dbają o estetykę wokół siebie. Ktoś dla kogo moda jest ważna (nawet jeśli jej nie ulega) nie tylko lepiej wygląda, ale wie również jak urządzić mieszkanie, aby codziennie cieszyło oko i chętnie zmienia sowje otoczenie tak, aby spełniało wizualne standardy. Istnieją oczywiście różne gusta – jedni uwielbiają impresjonistów, a inni uważają ich za nudziarzy i fasycynują się dziełami Picassa, Rousseau czy Chagalla, ale każdy z wymienionych artystów był niewątpliwie wybitny. Aby jednak dostrzec różnicę trzeba najpierw poznać ich wszystkich.

5E1A5200 5E1A5303

 

Czy nauka manier w ogóle ma jeszcze sens? Krótki poradnik inspirowany „Szkołą wdzięku Madame Chic” autorstwa L.Scott

5E1A0119

   Even though recently, the subject of good manners has been very fashionable, it has been treated with a pinch of salt to a certain extent. The media mostly present us with examples which are supposed to astound us with the lack of upbringing and with certain crudeness. It quickly improves the viewer's mood, as, in comparison to extreme cases, it might seem that we have a real grasp of what is appropriate and what is no longer accepted. Besides, we associate good manners with social conventions, which make our lives difficult, straight from old novels, in which women had to wear corsets and marry men whom they didn't love. Mostly, polite behaviour causes embarrassment – a situation in which our fiancé opens the car door so that we can buy butter at the nearby grocery store looks like importunity rather than gentleman's instinct. We should also admit that a hand-kiss from our uncle is really something that we would like to avoid. 

   Impeccable manners and stilted courtesy are, however, two totally different things. The former shouldn't be neglected even in today's world. It is not about behaving in a very unnatural and uptight way. A woman who is conscious of her own demeanour can enjoy life and doesn't have to forgo pleasures – maintaining her stylishness at the same time. In the 21st century, the rules of etiquette have undergone a delicate modification owing to technological revolution and the change in people's lifestyle. I've decided to include some of them basing on "Polish Your Poise with Madame Chic" by Jennifer L. Scott (continuation of world's bestsellers: "Lessons from Madame Chic" as well as "At Home with Madame Chic"). Of course, with my own contribution as well. 

1. Greeting  

   Over the course of recent years, I've noticed a certain phenomenon. It's not about the fact that many people have no idea how to shake hands (in a firm way, yet the grip should be delicate, and you should look into the other person's eyes), some decide not to extend their hand at all. "She didn't say 'hello,' even though we're friends on Facebook" – that is a sentence that I hear more and more frequently. Even if we barely know the person who passes us on the street, the short 'hello' is always better than wandering eyes and looking at the pavement. If we see a given person for the first time, the best solution is a simple handshake, as it doesn't invade anyone's personal space (contrary to three kisses). If you are approaching a group of people, you can simply nod your head and say "good morning;" however, if we see that one of the people in the group is unfamiliar to us, we ought to approach this person and introduce ourselves. A polite phrase that is always worth saying is "nice to see you." 

2. At the table  

   The appropriate use of cutlery is a skill which is a symbol of etiquette principles; however today, I don't want to write about how to eat a lobster and whether it is appropriate to open mussels with your hands – in everyday life, such pieces of information aren't that useful. More often, we make other types of mistakes: staring at the mobile phone, a chair standing at a too large an angle from our interlocutors (a symbol of arrogance), or a phone call at the table (other participants of the meeting really don't want to hear about the one-month-old parking ticket that your husband has just discovered or to witness your discussion with a colleague from work concerning a form that has been inappropriately filled in). If someone is calling us and we have to take the call, we ought to leave the table for the time of the conversation.

3. Travelling

   While travelling, the lack of appropriate manners comes to the surface next to no time, and it is not only about one's behaviour at the airport (even though elbowing your way into the airplane before others and, at the same time, disregarding women carrying children or elderly people is an example of… boorishness – I cannot find a more spot-on word). If we decide to choose a destination with which we are unfamiliar, we should feel obliged to familiarise ourselves with the customs prevailing in a given country and try to adjust to them. I'm not talking about paying a visit to the temples of the Far East, which require special attire, but, for example, about the fact that in the United States, contrary to the European customs, it is improper to keep your hands on the table if we are not eating at the moment. Impeccable manners also necessitate acquiring at least a small number of words and phrases in a given language. 

4. Assertiveness    

   Elegance is associated with a gentle disposition, but it shouldn't be mistaken for being submissive. A well-mannered person is willing to compromise and even sometimes to turn a blind eye to minute details. On the other hand, such people are not afraid to express their opinion and, when needed, they are able to simply refuse. However, it is done in a polite and respectful way towards another person. Refusing and opposing is difficult, but it is a skill that has to be acquired sooner or later. 

   "Elegance is usually confused with superficiality, fashion, lack of depth. This is a serious mistake: human beings need to have elegance in their actions and in their posture because this word is synonymous with good taste, amiability, equilibrium and harmony." – we should take Paulo Coelho's words to heart as our actions express our true self. For hundreds of years, cultivation of good manners has turned out to be useful because a polite person had an easier task finding friends, more often faced kindness, and was treated as an individual that deserves respect. Thus, isn't it worth polishing our behaviour? 

   If you want to learn more about the modern principles of good manners, I encourage you to read "Polish Your Poise with Madame Chic." Specially for you, Wydawnictwo Literackie has prepared a 35% discount. In order to use it during the purchase of the book or the e-book,"Polish Your Poise with Madame Chic," you need to insert the discount code "MLE2016" here. The code is valid until the end of July.

***

   Chociaż temat dobrych manier jest ostatnio bardzo modny, to traktuje się go z lekkim przymrużeniem oka. Media fundują nam przede wszystkim przykłady, które mają szokować brakiem wychowania i ogłady, co szybko poprawia samopoczucie widza, bo w porównaniu do skrajnych przypadków wydawać by się mogło, że jesteśmy naprawdę obeznane w tym co wypada, a czego już nie. Poza tym, dobre maniery kojarzą nam się z konwenansami utrudniającymi życie, rodem ze starych powieści, w których kobiety musiały chodzić w gorsetach i wychodzić za mąż za mężczyzn, których nie kochały. Wiele grzecznościowych zachowań wpędza nas w zakłopotanie – narzeczony otwierający nam drzwi samochodu, gdy wysiadamy tylko po to, aby kupić masło w sklepie spożywczym, wygląda raczej jak natręctwo niż odruch dżentelmena. Przyznajmy też, że całowanie ręki na przywitanie przez wąsatego wuja, to coś czego naprawdę wolimy uniknąć. 

   Kultura osobista a wymuszona kurtuazja to jednak dwie zupełnie inne rzeczy. Ta pierwsza, nawet w dzisiejszym świecie, nie powinna być lekceważona. I nie chodzi o to, aby zachowywać się tak, jakbyśmy połknęły kij od miotły. Świadoma swojego zachowania kobieta potrafi cieszyć się życiem i nie rezygnować z przyjemności, jednocześnie zachowując klasę. W dwudziestym pierwszym wieku zasady savoir-vivre przeszły delikatną modyfikację ze wzlędu na technologiczną rewolucję i zmianę stylu życia. Kilka z nich, w oparciu o nową książkę "Szkoła wdzięku Madame Chic" autorstwa Jennifer L.Scott (kontynuacja światowych bestsellerów "Lekcje Madame Chic" oraz "W domu Madame Chic") postanowiłam wypisać, dodając oczywiście coś od siebie. 

1. Przywitanie

   Na przestrzeni ostatnich lat zauwżyłam pewne zjawisko. Nie chodzi już o to, że wiele osób nie wie w jaki sposób należy podać dłoń (pewnie, z delikatnym uściskiem i ze spojrzeniem prosto w oczy), niektórzy postanawiają nie przywitać się w ogóle. "Nie powiedziała mi cześć, chociaż jesteśmy znajomymi na facebooku" to zdanie, które słyszę coraz częściej. Nawet jeśli ledwo znamy osobę mijaną na ulicy, to krótkie "cześć" zawsze jest lepsze niż błądzący wzrok i patrzenie na chodnik. Gdy dopiero się z kimś zapoznajemy najlepszym wyjściem jest uścisk dłoni, bo nie narusza niczyjej przestrzeni (w przeciwieństwie do trzech całusów). Jeśli dochodzimy do grupy osób możemy po prostu skinąć głową mówiąc "dzień dobry", ale jeśli kogoś z grupy widzimy po raz pierwszy należy podejść i się przedstawić. Grzecznościowy zwrot, który zawsze warto powiedzieć to "miło cię / panią / państwa widzieć". 

2. Przy stole

   Posługiwanie się sztućcami, to umiejętność, która jest symbolem zasad savoir-vivre, ale dziś nie chciałabym pisać o tym, jak jemy homara i czy małże wypada otwierać rękoma – w codziennym życiu tego rodzaju informacje rzadko kiedy się przydają. Znacznie częściej popełniamy innego rodzaju gafy. Gapienie się w ekran telefonu, krzesło odwrócone od rozmówców pod zbyt dużym kątem (symbol arogancji) czy rozmowa telefoniczna przy stole (pozostali uczestnicy spotkania naprawdę nie chcą słyszeć, że mąż odkrył właśnie mandat za złe parkowanie, który dostałaś miesiąc temu, ani dyskusji z koleżanką z pracy na temat źle wypełnionego formularza). Jeśli ktoś do nas dzwoni, a my musimy odebrać, to wstajemy od stołu.

3. Podróżowanie

W trakcie podróży brak ogłady wychodzi na wierzch z prędkością jambo jeta, i nie chodzi tu jedynie o zachowanie na lotnisku (chociaż wpychanie się do samolotu przed resztą, niezważając na kobiety z dziećmi na rękach czy osoby starsze jest przykładem… buractwa – bardziej trafnego słowa nie potrafię znaleźć). Jeśli decydujemy się wybrać w miejsce, którego nie znamy, to w naszym obowiązku jest nauczenie się zwyczajów panujących w danym kraju i podjęcie próby dopasowania się do nich. Nie mówię tu tylko o odwiedzaniu świątyń na Dalekim Wschodzie, co wymaga specjalnego ubioru, ale na przykład o tym, że w Stanach Zjednoczonych, inaczej niż w Europie, nie wypada trzymać rąk na stole, jeśli akurat nie spożywamy posiłku. Kultura wymaga również przyswojenia chociaż niewielkiej liczby słów i zwrotów w danym języku. 

4. Asertywność 

   Elegancja kojarzy się z łagodnym usposobieniem, ale nie powinna być mylona z uległością. Dobrze wychowana osoba potrafi pójść na kompromis, a czasem przymknąć oko na drobiazgi, natomiast nie obawia się wyrażania własnego zdania, a w razie potrzeby potrafi odmówić. Robi to natomiast grzecznie i z szacunkiem do drugiej osoby. Odmawianie i przeciwstawianie się jest trudne, ale to umiejętność, której prędzej czy później trzeba się nauczyć. 

   "Elegancja jest często mylnie utożsamiana z powierzchownością, modą, brakiem głębi. To poważny błąd: elegancja jest ludziom potrzebna, powinna się przejawiać w ich zachowaniu i postawie, jest ona bowiem tożsama z dobrym smakiem, życzliwością, równowagą i harmonią." – słowa Paulo Coelho powinnyśmy sobie wziąć do serca, bo nasze działania uzewnętrzniają to, jakie jesteśmy naprawdę. Od setek lat kultywowanie dobrych manier okazywało się użyteczne, bo osoba kulturalna łatwiej znajdywała przyjaciół, częściej spoktykała się z życzliwością i była traktowana jak ktoś, kto zasługuje na szacunek. Czy nie warto więc zadbać o swój styl bycia? 

   Gdybyście chciały dowiedzieć się więcej na temat współczesnych zasad dobrych manier zapraszam do lektury "Szkoły wdzięku Madame Chic". Specjalnie dla Was Wydawnictwo Literackie przygotowało rabat o wysokości 35 procent. Aby skorzystać z niego przy zakupie książki albo ebooka „Szkoły wdzięku Madame Chic”, należy tutaj wpisać kod rabatowy MLE2016. Kod jest ważny do końca lipca. 

5E1A0024 silk shirt / jedwabna koszula – & Other stories (podobna tutaj i tutaj) // skirt / spódnica z imitacji skóry – Zara (podobna tutaj) // necklace / naszyjnik – Moonberg // leather bag / skórzana torebka – Zara (podobna tutaj)

5E1A01145E1A01235E1A00645E1A0060