1. Mięso, posiekany czosnek i pietruszkę, cebulę, przyprawy, pokrojone kawałki salami, papryczki chili i sos Worcestershire mieszamy w jednym naczyniu do połączenia się składników. Formujemy kulki w wielkości orzecha włoskiego i umieszczamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 190 stopniach C przez 18 minut.
2. W żeliwnym garnku na rozgrzanej oliwie podsmażamy posiekany czosnek z cebulą. Dodajemy przyprawy i pomidory w puszce. Gotujemy na małym ogniu przez 10-12 minut, następnie dodajemy upieczone klopsiki (możemy przelać powstały sok) i trzymamy na ogniu jeszcze 10-15 minut. Podajemy z ugotowanym al dente makaronem, tartym parmezanem i świeżą pietruszką.
A gdyby tak zamienić cukier, bitą śmietanę i inne kuszące słodkości na wytrawne dodatki? Na sobotnie śniadanie postanowiłam przygotować gofry. Te, które zrobiłam są lekkie i puszyste, ze świeżo zmielonym pieprzem i szczyptą chili z dodatkiem tartego parmezanu. Do tego dwa rodzaje twarożków – jeden wymieszany z pesto, a drugi z suszonymi pomidorami. W sam raz by zaspokoić pierwszy głód!
Skład:
(przez na 6-8 gofrów)
ciasto na gofry:
1 szklanka mąki
1 szklanka mleka
1 żółtko
garść tartego parmezanu
1 ubite białko
2 czubate łyżki masła
szczypta mielonego chili oraz świeżo zmielonego pieprzu
1.Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiewamy do głębszego naczynia. Dodajemy przyprawy, żółtko, ser i roztopione masło. Miksujemy. Na końcu dodajemy ubite białko. Masę dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Przelewamy do rozgrzanej gofrownicy i pieczemy.
2.Aby przygotować pasty: twaróg dzielimy na dwie części – jedną mieszamy z pokrojonymi, suszonymi pomidorami (możemy dolać odrobinę zalewy), drugą część twarogu mieszamy z domowym lub kupnym pesto. Upieczone gofry podajemy z przygotowanymi pastami, świeżą rukolą / kiełkami / awokado / świeżą papryką / pomidorami / etc.
…a ja tymczasem łapię za ostatni kawałek, bo nasze tzw. cztery-łapy zawsze głodne! Pysznego poranka Wam życzę!
do podania: kilka kromek czerstwego chleba + oliwa z oliwek + szczypta wędzonej papryki
śmietana 18 %
A oto jak to zrobić:
Główkę czosnku przecinamy tuż przy nasadzie, umieszczamy w żaroodpornym naczyniu i skrapiamy oliwą z oliwek. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez 8 minut. Ostrożnie wyjmujemy i czekamy aż ostygnie.
W żeliwnym garnku podgrzewamy masło i oliwę. Dodajemy pokrojonego pora, upieczone ząbki czosnku, cebulkę dymkę, kawałki boczku i gałązkę tymianku. Podsmażamy. Dodajemy plastry obranych ziemniaków i zalewamy wodą (ok. 1 litr). Zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 12-15 minut. Usuwamy gałązkę tymianku i za pomocą blendera miksujemy partiami zupę. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podajemy z domowymi grzankami, łyżką śmietany i natką pietruszki.
Aby przygotować grzanki: czerstwy chleb kroimy na kawałki. Na patelni rozgrzewamy oliwę ze szczyptą wędzonej papryki – wrzucamy kawałki chleba i podsmażamy, tak by się nie przypaliły. Możemy doprawić szczyptą soli.
Noworoczny poranek. Mocne promienie słońca budzą nasze zaspane buzie. Wychylam się przez okno by zobaczyć jak wygląda pierwszy dzień w tym roku. Błękitne niebo! A to dobrze wróży na cały rok. Całuję moje największe szczęścia w policzek i powolnym krokiem udaje się do kuchni. Szykuję coś dobrego, bo to największa radość mieć dla kogo wstawać i dzielić się szczęściem ukrytym w drobnych rzeczach.
Szczęśliwego Nowego Roku kochani! Mam nadzieję, że u Was też już jest słońce!
Przepis na krem z prażonych orzechów i białej czekolady
Skład:
100 g migdałów lub nerkowców
1 tabliczka dobrej białej czekolady
2 łyżki śmietanki 36%
2-3 czubate łyżki serka mascarpone
A oto jak to zrobić:
1. Migdały lub nerkowce prażymy na patelni. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia. Białą czekoladą roztapiamy z kąpieli wodnej ze śmietanką. Uprażone migdały miksujemy w blenderze na miazgę (z początku masa będzie gładka, aż stanie się płynna). Miazgę przekładamy do ostudzonej białej czekolady. Dodajemy serek mascarpone i mieszamy do połączenia się składników. Tak przygotowany krem podajemy z pieczywem i plastrami owoców.
Koktajl z mango
Skład:
1 dojrzałe mango
1 banan
2 gruszki
sok z wyciśniętych 2 pomarańczy
A oto jak to zrobić:
Mango obieramy ze skórki, usuwamy pestkę a miąższ przekładamy do blendera. Dodajemy obrane gruszki, wyciśnięty sok z pomarańczy i banana. Całość miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Podajemy od razu po przygotowaniu.
Pamiętam czasy kiedy ciasto marchewkowe robiło niesamowitą furorę. Byłam wtedy w liceum – koleżanka z klasy upiekła to cudo na wigilię klasową i nikt nie mógł uwierzyć, że są tam aż dwie szklanki startej marchewki. Ubłagałam ją wtedy o przepis i do dzisiaj z niego korzystam! Dzisiaj już nikogo nie dziwią tak skrajne połączenia, więc pewnie nie zaskoczę Was i tym przepisem :-) Korzenne, wilgotne, słodkie, przypominające smak piernika. I ten kolor!
Skład:
(forma podłużna o wymiarach: 11 cm x 35 cm)
4 jajka
200 g brązowego cukru
300 g mąki
250 g mrożonego szpinaku
1 tabliczka białej czekolady
duża garść suszonych daktyli
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki mielonego cynamonu
2 łyżki miodu
1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
300 ml oleju roślinnego
A oto jak to zrobić:
1.Rozmrożony szpinak, miód i olej miksujemy w blenderze na gładką masę. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Do masy jajecznej dodajemy przesianą mąkę z sodą i przyprawami. Delikatnie mieszamy, a następnie dodajemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej białą czekoladę oraz zmiksowany szpinak. Całość dokładnie wymieszamy do połączenia się składników. Na końcu dodajemy pokrojone daktyle i mieszamy.
2.Masę przelewamy do natłuszczonej formy i pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 60 minut (do tzw. suchego patyczka). Wyjmujemy z piekarnika i czekamy aż ciasto ostygnie. Babkę możemy udekorować lukrem i żurawiną (żurawinę wymieszałam z drobnym cukrem i na 30 minut przed dekorowaniem umieściłam w zamrażalniku). Aby przygotować lukier – wymieszałam ciepłą wodę z taką ilością cukru pudru, aż masa zrobiła się śnieżnobiała.
Komentarz: Szpinak w cieście nie jest wyczuwalny :-) Jeżeli chcemy uzyskać bardziej zielony kolor, to proponuję dodać mniej przypraw. Możemy skorzystać z dodania gotowej przyprawy do piernika. Daktyle możemy zamienić na inne bakalie.
Żurawinę wymieszałam z drobnym cukrem i na 30 minut przed dekorowaniem umieściłam ją w zamrażalniku
Zbliża się powoli czas przygotowań do Świąt. W tym gorącym okresie warto sobie wcześniej zaplanować świąteczne menu, tak by uniknąć gorączkowej atmosfery. Dzisiejszy przepis to modyfikacja przepisu mojej Mamy. Panująca w naszym domu tradycja pozwalała na spóbowanie pieczonego indyka dopiero po pasterce, choć kusił nas swoim zapachem dużo wcześniej. Jedząc go już późną porą mieliśmy wrażenie że Święta nieprzerwanie trwają!
Skład:
1 indyk w całości (ok. 5kg)
marynata:
ok. 1,5 l litra ciepłej wody
2 pomarańcze (skórka + sok)
1 cm kawałek świeżego imbiru
2-3 goździki
2-3 łyżki octu winnego z czerwonego wina
4 liście laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego + sól morska
4 łyżki miodu
farsz:
1/2 czerstwej chałki lub 2 bułki maślane
2 jajka
garść świeżej żurawiny
1 szklanka mleka
3 jabłka
3 łyżki brązowego cukru
1 gałązka świeżego rozmarynu
100 g masła + 2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka suszonego majeranku
garść wątróbki drobiowej
1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
A oto jak to zrobić:
1. Dzień wcześniej marynujemy indyka: w dużym garnku łączymy ciepłą wodą, otartą skórkę z pomarańczy oraz sok, goździki, liście laurowe, imbir (obrany ze skórki), ocet winny, miód, ziele angielskie i 1 łyżkę soli. Dokładnie mieszamy i umieszczamy w niej oczyszczonego indyka. Przechowujemy pod przykryciem przez całą noc w chłodnym pomieszczeniu – najlepiej za oknem.
2. Następnego dnia rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Jabłka obieramy i kroimy na kawałki. Pokrojone kawałki chałki moczymy w mleku. Pokrojoną w kostkę cebulkę szklimy na patelni z oliwą, następnie dodajemy pokrojoną wątróbkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy. Na rozgrzanej patelni z masłem dodajemy brązowy cukier – czekamy aż się rozpuści – dodajemy gałązkę rozmarynu, kawałki jabłek i świeżą żurawinę. Podsmażamy 6-8 minut. W średnim garnku łączymy odsączone kawałki chałki, roztrzepane jajka, podsmażoną cebulę z wątróbką oraz jabłka z żurawiną. Dokładnie mieszamy. Doprawiamy majerankiem.
3. Indyka wyjmujemy z marynaty, osuszamy doprawiamy pieprzem z zewnątrz i od wewnątrz. Za pomocą noża odcinamy węzły chłonne przy kuprze i nadziewamy farszem. Za pomocą dużej igły i grubej nici zaszywamy dokładnie indyka, łącząc nicią skórę wokół otworu na farsz (kuper zaginamy do środka i także zszywamy). Tak przygotowanego indyka umieszczamy na blaszce lub w dużej brytfannie. Dolewamy 2 chochle pozostałej marynaty – możemy też położyć obok ćwiartki jabłek. Indyka pieczemy przez 4 godziny i 30 minut (4 godziny w temperaturze 150°C, ostatnie 30 minut w temperaturze 180°C). Indyka co jakiś czas polewamy sosem, który spływa w trakcie pieczenia. Warto sprawdzić, czy indyk jest dobrze upieczony. Przed podaniem warto udekorować jarmużem i żurawiną.
Komentarz: Jeżeli ktoś chce, to warto przed pieczeniem pozbyć się ścięgien. Słyszałam również o zwyczaju wstrzykiwania masła klarowanego w mięso tuż przed pieczenie. Z przyjemnością poznam Wasze domowe sposoby :-)