LOOK OF THE DAY

dress / sukienka – KappAhl

shoes / buty – RYŁKO

chair / krzesło – Yestersen

   Delicate powdery colours that I rather avoid on an everyday basis are great choices for family spring celebrations. I combined a classic spaghetti strap dress with a loose cut and a pair of suede high heels. I'm spending Easter breakfast at home; thus, I don't have to worry that I will get cold and search for a matching coat at a push.

   On the occasion of today's post, I would like to wish all of my readers a wonderful Easter – I hope that you will have some rest from the everyday hasty pace of life and fully enjoy the presence of your closest family! :)

***

   Delikatne pudrowe kolory, których na co dzień raczej unikam świetnie sprawdzają się w trakcie rodzinnych wiosennych uroczystości. Klasyczną sukienkę na ramiączkach o luźnej konstrukcji połączyłam z zamszowymi pantoflami. Śniadanie wielkanocne spędzam w domu, więc nie muszę się obawiać, że zmarznę, ani na siłę szukać pasującego płaszcza.

   Przy okazji dzisiejszego wpisu chciałabym złożyć wszystkim Czytelniczkom Wspaniałych Świąt Wielkanocnych – mam nadzieję, że odpczniecie od codziennej gonitwy i nacieszycie się obecnością najbliższych! :)

LOOK OF THE DAY

​shoes / buty – VANS

sweater / sweter – American Vintage

leather bag / skórzana torba – Marc O'Polo (podobna tutaj)

trousers / spodnie – MLE Collection

trench / prochowiec – Burberry

   Mist is something that Tricity really hasn't been lacking lately. It's like a curtain which decided to reveal the trees behind it only when they burst with juicy green. Due to the fact that dogs are not allowed to enter the beach from the beginning of April (except for a small section that is located a bit far from us), we are searching for other places with Portos. Thanks to that, I was able to find the signs of spring right under my feet instead of on the trees. White anemones have run rampant in a small forest located near Kolibki, a district of Gdynia. We tread lightly while passing them, almost tiptoeing, so that we don't trample these delicate flowers.

***

   Mgła to coś, czego ostatnio naprawdę w Trójmieście nie brakuje. Jest jak kurtyna, która postanowiła odsłonić drzewa dopiero wtedy, gdy buchną soczystą zielenią. Ponieważ plaża od kwietnia nie jest już dostępna dla psów (poza małym odcinkiem, do którego mamy trochę daleko) szukamy z Portosem innych miejsc. Dzięki temu, ślady wiosny znalazłam nie na drzewach, a pod nogami. Białe zawilce rozpanoszyły się w niewielkiem lesie niedaleko gdyńskich Kolibek. Przechodzimy obok nich ostrożnie, prawie na paluszkach, by nie podeptać drobnych kwiatów. 

Look of The Day

Kasia:

shoes / buty – VANS

leather bag / skórzana torebka – MUMU

striped top / bluzka w paski – MLE Collection

short coat / krótki płaszcz – Tallinder (podobny tutaj)

jeans / dżinsy – Zara (podobne tutaj)

Asia:

trousers / spodnie – TOPSHOP (model Jamie)

grey coat & top / szary płaszcz i koszulka – MLE Collection

shoes / buty – Converse

Last Month

faux fur / sztuczne futro – MLE Collection // trousers / spodnie – Topshop (model Jamie) // flats / baletki – Pretty Ballerinas // sunglasses / okulary – Ray-Ban // bag / torebka – YSL 

   March has passed in a blink of an eye. The more happens, the quicker the time passes for me. Last weeks were full of emotions for me and my family, but today, I am slowly getting back to my normal routine and starting to furnish my home anew. I'd like to invite you to see a couple of snapshots from the previous month!

***

   Marzec minął mi w oka mgnieniu. Im więcej się dzieje, tym szybciej mija nam czas. Ostatnie tygodnie były pełne emocji dla mnie i mojej rodziny, ale dziś powoli wracam już do rutyny i urządzam się na nowo. Zapraszam na zestawienie zdjęć z minionego miesiąca!

Odpoczywamy, bo czeka nas ciężki weekend – trzeba rozłożyć wszystkie książki, a trochę zdążyłam ich już nazbierać…

Chińszczynza w Gdańsku czyli "Ping Pong"

1. i 3. Zapodziane zdjęcia z wyjazdu do Londynu. // 2. Osłoda na szare dni. // 4. Wiosno, czekałam na Ciebie! //

Na Międzynarodowym Strajku Kobiet. Byłam taka dumna z tych wszystkich dziewczyn, które wyszły tego dnia na ulice. 

1. Neutralne kolory, zamsz i wełna. // 2. Pokój w stylu Retro. // 3. Niedzielna kawa w kolorowej filiżance smakuje lepiej. // 4. Poranne światło… tylko to łóżko jakieś takie twarde. //

Część z Was zauważyła pewnie, że teraz częściej stosuję płynne podkłady. Do wykończenia makijażu używam sypkiego pudru "illuminating loose" polskiej marki Dr Irena Eris. Jest lekki, wygładza skórę i ma opalizujące drobinki, które dodatkowo rozświetlają. 

faux fur / sztuczne futro – MLE Collection // trousers / spodnie – Topshop (model Jamie) // flats / baletki – Pretty Ballerinas // sunglasses / okulary – Ray-Ban

Krótka przerwa na lunch w trakcie sesji wizerunkowej MLE. 

Backstage. Więcej zdjęć znajdziecie we wpisie z niedzieli.

Na czerwony top trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać, ale już się szyje! :)

Śniadanie mistrzów, czyli poranek w Brukseli i małe świętowanie. 

Bruksela

Piątek i nowa powieść Renaty Frydrych. "Załatw pogodę, ja zajmę się resztą" to opowieść o szczęściu. Znakomicie wykreowani bohaterowie. 

Uwielbiam skórzane akcesoria, zwłaszcza jesli stoją za nimi polskie marki. "Torebka na telefon" od Mandel została zaprojektowana tak, aby zadbać o wszystko co niezbędne: telefon, karty kredytowe, pieniądze, klucz i kosmetyki. 

1. Pamiątka z Londynu. // 2. Katedra Św. Pawła w Londynie. // 3. Wiosenne niebo nad Sopotem. // 

A na koniec spokojne morze. Tak wyglądał najcieplejszy dzień w tym roku. Czekamy na więcej!

Look of The Day – Backstage

watch / zegarek – Daniel Wellington

navy jacket / granatowy żakiet – Massimo Dutti

striped sweater & trousers / sweter w paski i spodnie – Mango

leather bag / skórzana torba – Hollie Warsaw

boots / botki – Isabel Marant

   With the onset of spring, I started working on the next image campaign of MLE Collection. A photo shoot in the Botanical Garden of the University of Warsaw completed the stage of preparations. Getting up before dawn, a cup of coffee in one hand, and prayers for the sun to come from behind the clouds (which in fact happened later) are the staple elements of the work programme connected with a professional photo shoot. All of my doubts and concerns disappear in the twinkling of an eye when finally we all meet, see how well the clothes fit our model (Adrianna Kościelna), and start our work that turns out to be great fun.   

   For the second time, the talented Sonia Szóstak (if you check her artistic achievements, you won't believe she is only 27 years old) stood behind the camera. Of course, the final effect is the outcome of a whole team's work and I would like to thank them very much.

  If you liked my new Daniel Wellington watch, I've got a 15 % discount code for you. It is enough to insert the code "DWMLE" during the purchase. The code expires on the 30th of April.

***

Wraz z nadejściem wiosny rozpoczęłam pracę nad kolejną kampanią wizerunkową marki MLE Collection. Zwieńczeniem przygotowań była sesja zdjęciowa w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Pobudka przed świtem, kawa w dłoni i modlitwy o to, aby słońce wyjrzało zza chmur (co zresztą się stało), to stałe punkty pragramu pracy nad profesjonalną sesją zdjęciową. Wszystkie wątpliwości i obawy znikają w mgnieniu oka, gdy w końcu wszyscy się spotykamy, widzimy jak pięknie ubrania leżą na modelce (Adrianna Kościelna) i rozpoczynamy pracę, która okazuje się świetną zabawą.

   Za aparatem już po raz drugi stanęła utalentowana Sonia Szóstak (jeśli sprawdzicie jej artystyczny dorobek na pewno nie będziecie mogły uwierzyć, że ma zaledwie 27 lat), ale końcowy efekt to oczywiście zasługa całego zespołu, któremu serdecznie dziękuję. 

   Jeśli spodobał Wam się mój nowy zgerak od marki Daniel Wellingotn, to mam dla Was kod uprawniający do 15 procentowej zniżki. Wystarczy wpisać kod DWMLE w trakcie dokonywania zakupów. Kod jest wazny do 30 kwietnia. 

Look of The Day – Bruksela, Plac Sablon

trampki – Vans on eobuwie.pl

denim jacket / dżinsowa kurtka – Topshop

wool sweater / wełniany sweter – prototyp MLE Collection

leather bag / skórzana torebka – Tallinder

jeans / spodnie – ONLY

   Sablon Square is my favourite place in Brussels. Especially on the weekends, when it turns into a small antiques market attracting local residents like a magnet. I bought a round brass handle that will be perfect for the door leading to the veranda. Who knows maybe it decorated the entrance to a household of some notable Belgian aristocrat in the past?  

***

   Plac Sablon to moje ulubione miejsce w Brukseli. Zwłaszcza w weekendy, gdy zamienia się w niewielki targ staroci, przyciągający tutejszych jak magnes. Ja skusiłam się na okrągłą, mosiężną klamkę, która świetnie będzie się nadawać do drzwi wychodzących na werandę. Kto wie, może dawniej zdobiła wejście do domostwa jakiegoś znamienitego belgijskiego arystokraty?