Jaśniejsze dni i krótsze noce.

   Gdy jakimś cudem natrafię na Instagramie na relację z odbywjącego się właśnie paryskiego tygodnia mody, mam nieodparte wrażenie, że oglądam zdjęcia z jakiegoś innego odległego świata. Daleko na zachód niektóre troski pewnie bledną. My staramy się wracać powoli do normalnego trybu pracy, o ile to oczywiście możliwe. Poniżej znajdziecie więc propozycję zestawień z naszymi nowościami w roli głównej. Pod koniec marca powinnam wrócić do Was z całą kolekcją na sezon wiosna/lato. 

płaszcz – MLE Collection // jedwabna sukienka – MOYE (podobna tutaj i tutaj) // torebka – By Far // buty – Gianvinto Rossi (podobne tutaj i tutaj) // okulary – Outta Love //

sweter – MLE Collection // spodnie garniturowe – MLE Collection (dostępne wkrótce) // torebka do ręki – Chylak // sandały – Gianvinto Rossi // kolczyki – COS //

marynarka i spodnie – MLE Collection (dostępne wkrótce) // jedwabny biustonosz – Arket // sandały – COS // torebka – COS // przewodnik po muszlach francuskiego wybrzeża – Zara Home //

 

Zapowiedź MLE Collection 2022 czyli co nosić do wiosny.

   "Powrót klimatu rave", "neony od stóp do głów", "wyłączamy hamulce i szalejemy z formą" – to tylko kilka frazesów z modowych magazynów i portali dotyczących nadchodzącego sezonu. Przeglądam ulubione profile kobiet, których styl uwielbiam i mam wrażenie, że (chociaż świat mody je kocha) żyją chyba w alternatywnej rzeczywistości. Plastikowych okularów w kolorze landrynki – brak. Butów na platformie w stylu Super Mario – brak. Marynarek z metalowych łusek – brak. Może czytamy co innego? A może one też wolą pragmatyczne podejście do mody?  Jeśli czujecie się zagubione przerysowanymi trendami, a jednocześnie nie chcecie zostać za bardzo w tyle ze swoją garderobą to zobaczcie jak nadchodzące tygodnie widzimy w MLE. Odświeżone klimaty „retro” przeplatają się u nas z nowoczesnymi krojami. Chciałam, aby każda z Was czuła się w tych rzeczach trochę jak gwiazda z kultowych filmów sprzed lat, dbając o to, aby kroje dodawały nowoczesnego charakteru.

    Wiem, że sporo z Was nie załapało się w zeszłym tygodniu na sweter w czerwone paski – dotarło do nas jeszcze parę sztuk i można je dziś kupić wraz z nowościami – marynarką i spodniami, które razem tworzą modny garnitur. 

LOOK OF THE DAY – POWRÓT DO BAZY

wool and alpaca sweater / sweter z wełny i alpaki – MLE Collection

cotton trench / bawełniany trencz – MLE Collection (poprzednia kolekcja)

shoes / botki – Ryłko (zeszłoroczna kolekcja)

leather bag / skórzana torebka – CHANEL

blues jeans / niebieskie dżinsy – Arket

   Po powrocie przywitał mnie listopad w pełnej krasie. Z dużym zaangażowaniem próbuję przekonać siebie i innych, że ten moment w roku też ma sporo zalet, ale dopóki nie wyciągnę z pawlacza sznura lampek i nie odpalę na Netflxie czegoś w klimacie "Ekspresu Polarnego" to chyba cel nie zostanie osiągnięty.

   Paryska garderoba właśnie wiruje w pralce. Reszta moich ciuchów zaraz padnie ofiarą przedremontowych porządków. Dobrze, że mam pod ręką dżinsy i ten piękny puszysty sweter. Reszta wydaje się niepotrzebna. 

Look of The Day – dobrze zgapiony strój przejściowy.

jacket & sweater – MLE Collection (marynarka to zeszłoroczna kolekcja)

trousers & belt / spodnie i pasek – H&M (kupione dawno temu)

leather bag / skórzana torebka – CHANEL (mini)

shoes / buty – Flattered

   Od momentu, gdy zobaczyłam bardzo podobny strój u jednej z moich ulubionych polskich blogerek (JestemKasia) czekałam na moment, aby odtworzyć go z własnymi ubraniami. Nie dane mi to było na przełomie zimy i wiosny, bo te spodnie już się wtedy nie dopinały, ale co się odwlecze to nie uciecze ;).  W ostatnich tygodniach często wracałam do tego zestawu i z lekkim żalem już się z nim żegnam – ten weekend to pewnie ostatnia okazja na odkryte buty. Kasia nosiła do tego modelu skarpetki, ale ja chyba jednak się nie przemogę…

Macie już dość jesiennej pogody? Kalendarz wejść MLE Collection może to zmienić.

   To nie złośliwość, że często dosyć enigmatycznie odpowiadam na Wasze pytania dotyczące dat wprowadzania poszczególnych modeli z nowej kolekcji MLE. Teoretycznie bowiem wszystko jest jasne, a kalendarz premier mamy zaplanowany aż do grudnia. W praktyce wygląda to jednak tak, że jakiś materiał trzeba domówić, bo po rozpakowaniu okazał się wadliwy (a u nas wszystko musi być perfekcyjne) albo guziki nie dotarły na czas i cała szwalnia stoi i czeka (czasem nie można przez to wykończyć na przykład podszewek). Z kolei jeden z naszych swetrów jest tak skomplikowany, że produkcja jednego egzemplarza trwa ponad cztery godziny (łatwo policzyć ile trzeba czekać na trzysta sztuk ;)). Tłumaczę się, bo co prawda wyciągnęłam od naszej menadżerki produkcji (nie obyło się bez jęków ;)) konkretne daty, ale wiem, że mogą się one przesunąć i już boję się Waszego gniewu, jeśli w ostatniej chwili coś pójdzie nie tak…

   Przechodząc do sedna – na dzisiejszych zdjęciach zobaczycie więcej naszych nowości, a pod zdjęciami podaję orientacyjne daty premier i ceny, tak abyście mogły lepiej zaplanować zakupy. 

Grafitowy wełniany płaszcz pojawi się w sklepie 15.10 i będzie kosztował 1089 złotych. Można go nosić przewiązanego w pasie, ale jeśli wyciągnie się pasek to zyskuje bardziej pudełkowy fason. 

Drugi model długiego płaszcza pojawi się u nas w dwóch kolorach – czerni i ciepłym beżu. Możecie się ich spodziewać na przełomie października i listopada (cena najprawdopodobniej wyniesie 989 złotych).

Będziemy doszywać nasze białe t-shirty, które tak pokochałyście. Na pewno pojawią się jeszcze w tym roku. 

Bardzo się cieszę, że nareszcie mogę Wam powiedzieć o naszym małym sukcesie. Po nieskończenie wielu próbach udało nam się w końcu dostać większą ilość przędzy na sweter, który tak bardzo Wam się podobał (prace nad nim rozpoczęłyśmy już w zeszłym roku). 

Sweter będzie gotowy pod koniec listopada, ale ponieważ nie znamy jeszcze finalnej liczby sztuk (przędza jest bardzo trudna w obróbce) to niestety nie jestem w stanie podać jego ceny. Na pewno pojawi się jego przedsprzedaż, gdy pierwsza partia zostanie wykonana. Szary brat naszej Katanii odlicza dni do tego piątku :). Jeśli chciałybyście kupić nasz bestseller, czyli elastyczne spodnie ze strzemieniem, to użyjcie opcji "powiadom o dostępności". Czekamy na materiał i od razu zaczynamy je doszywać. 
Tak, dobrze widzicie, że tego swetra z przodu jeszcze nie bylo ;). Jego premierę planujemy na listopad.A jeśli szukacie też czegoś ciut cieńszego i delikatniejszego niż nasze flagowe warkoczowe "grubasy" to ten sweter z pagonami na pewno Wam się spodoba. Pojawi się u nas w kolorze ecru i czerni i będzie kosztował 519 złotych (ecru pojawi się pod koniec października, a czarny na początku listopada). 

Patrząc na zdjęcie powyżej już się cieszę na jesienną pogodę! 

*  *  *

LOOK OF THE DAY

leather shoes / skórzane mokasyny – Ryłko

wool coat & leggings / wełniany płaszcz i legginsy ze strzemieniem – MLE Collection (dostępny w październiku)

wool sweater / wełniany sweater – MLE Collection (wciąż szukamy odpowiedniej przędzy)

leather bag / skórzana torebka – Prada

   W nieskomplikowanych krojach i stonowanej palecie barw czuję się najpewniej. Nie wiem czy to dlatego, że dzięki delikatnemu tłu lepiej wybrzmiewa moja osobowość czy wręcz przeciwnie – nie rzucam się w oczy. Gdy przeglądam Instagram czy magazyny modowe najbardziej podziwiam te zestawy, które – choć subtelne i stonowane – mają moc przyciągania uwagi. Od czego to zależy? Od ciekawych faktur, jakości materiałów i kontrastów kolorystycznych. 

   Właściwie co sezon pokazuję Wam minimum jedną kombinację karmelowego płaszcza lub trencza z czymś pasiastym pod spodem – patent, który zawsze dobrze wygląda, chociaż przez lata mocno ewoluował w formie. Tej jesieni noszę do tego cięższe skórzane mokasyny (bardzo udany model, brawa dla Ryłko) i legginsy (a właściwie dzianinowe spodnie, bo materiał jest naprawdę mięsisty) ze strzemieniem. Niby to samo, ale jednak inaczej.