Look of The Day

sweater / sweter – no name (podobny tutaj i tutaj)

skirt / spódnica – Taranko (podobna tutaj i tutaj)

flats / baletki – Repetto 

bag / torebka – & Other stories (podobna tutaj)

  Beach nearby Tricity  – where else could I spend the last weekend of the holidays? Towards the evening it was practically empty what remind me of the fact that the summer is ending. Apart from inevitable feeling of nostalgia, I looked forward to upcoming months. In these two past months I managed to do everything what I promised myself and I don't have a feeling of a wasted time. Getting up at four o'clock came to an end, because I finally finished the photos for the book, T-shirts from the collection that I prepared for you are ready, I managed also to escape for real holidays and at least for a few days forgot about the existence of the Internet. It seems that the upcoming season is going to be really interesting, so in a few days I won't miss the summer anymore.

***

  Plaża niedaleko Trójmiasta – gdzie indziej mogłabym spędzić ostatni weekend wakacji? Pod wieczór nie było na niej już prawie nikogo, co dobitnie przypominało mi o tym, że lato zmierza ku końcowi. Poza nieuniknionym uczuciem nostalgii, które ogarnęłoby każdego, cieszyłam się jednak na nadchodzące kilka miesięcy. W te dwa miesiące udało mi się zrobić wszystko to, co sobie obiecałam i nie mam poczucia zmarnowanego czasu. Wstawanie o czwartej nad ranem dobiegło końca, bo zdjęcia do książki właściwie już skończyłam, ze szwalni dotarły do mnie wreszcie T-shirty z kolekcji, którą dla Was przygotowałam, udało mi się też wybrać na prawdziwe wakacje i przez kilka dni zapomnieć o tym, że istnieje coś takiego jak internet. Kolejny sezon zapowiada się tak ciekawie jak nigdy wcześniej, więc za kilka dni nie będę już tęsknić za latem.

 

Look of The Day

top / bluzka – Asos.com (podobna tutaj)

denim shorts / szorty – Topshop (podobne tutaj)

bag / torebka – Stefanel (podobne tutaj)

sandals / sandałki – Massimo Dutti

sunglasses / okulary – Ray-Ban 

Last few days were like straight out of a fairy tale. I finally went for proper holidays under the Tuscany sun; I ate ice-creams, I drove down the roads with the small Italian car, took a dip in a pool, lied in the sun and tried regional truffle specials. Recalling these nice moments,  It is hard to get back to a prosaic subject of garments, but it is Sunday and  the Look of The Day time, so I will write you more about my travel some other time.

***

Ostatnie kilka dni były jak z bajki. Wybrałam się na prawdziwe wakacje pod słońcem Toskanii; jadłam lody, szusowałam po drogach małym włoskim samochodzikiem, kąpałam się w basenie, wygrzewałam na słońcu i próbowałam regionalnych truflowych specjałów. Wspominając te miłe chwile ciężko jest mi przejść do prozaicznego tematu ciuchów, ale mamy dziś niedzielę, czyli Look of The Day, więc o swojej podróży napiszę Wam więcej przy innej okazji. 

Podróże to najlepsza weryfikacja naszych zdolności do kompletowania garderoby. Brak żelazka i totalna niechęć do stania przed lustrem (to w końcu wakacje! Nie miałam zamiaru układać włosów, robić makijażu i wkładać jedwabną bluzkę czy szpilki) były wystarczającym powodem, aby dać sobie spokój z niepotrzebnym kombinowaniem. Do walizki spakowałam kilka sukienek, dżinsowe szorty, parę białych topów, sandały i ulubione okulary. Wystarczyło! 

Trzy trendy, które musisz wypróbować jeszcze w te wakacje!

   Lately, the exceptional heat make us easily forget that the end of holidays is approaching. I still hope that this marvelous weather will  continue to spoil us in September. It will be hard to part with summer dresses, weekends on the beach and beautiful sunsets. That’s why I would like to remind you about three summer trends which are still worth putting to the test. The hottest trend is the off shoulder, whether in a form of a top or a dress (I have already mentioned this trend, you can check the entire entry here). When it comes to footwear, the espadrilles are in – the best comfy shoes there are. The colors of this summer are baby blue and navy that you will definnately use after the summer as well. Enjoy the summer, together with  summer wardrobe In these last, wonderful August days.

***

  Tych kilka wyjątkowo upalnych dni pozwoliło nam zapomnieć o tym, że nieuchronnie zbliża się koniec lata. Mam jednak cichą nadzieję, że ta fantastyczna pogoda utrzyma się jeszcze we wrześniu. Trudno będzie pożegnać się z letnimi sukienkami, weekendami na plaży i pięknymi zachodami słońca. Dlatego chciałabym Wam przypomnieć o trzech letnich trendach, które warto wypróbować jeszcze w te wakacje. Zdecydowanym strzałem w dziesiątkę będą odkryte ramiona (o tym trendzie pisałam już wcześniej, dla przypomnienia tutaj możecie zobaczyć cały wpis). Jeśli chodzi o letnie obuwie, w tym sezonie królują espadryle – najwygodniejsze letnie buty wszech czasów. Odcienie błękitu i granatu są ponadczasowe, więc nawet gdy lato się skończy z pewnością będą przydatne również w przyszłości. Cieszmy się latem i letnią garderobą w te ostatnie, cudownie rozpieszczające nas dni sierpnia.

1. Sukienka – Mosquito 139,99zł 2. Zegarek – (podobny tutaj) 3. Błyszczyk – Clarins 49zł 4. Sandały – 5. Kubek 6. Torebka – Old Navy 100zł (podobna tutaj i tutaj) 7. Bluzka – Lipsy 107,40zł

1. Okulary – Ray-Ban / Okazje.Info.pl 629zł 2. Sweter – Esprit 199zł 3. Spodnie – Top shop 223zł  4. Marynarka – ONLY  79,50 zł 5. Perfumy – Daisy by Marc Jacobs 360zł ( a nową wersję zapachu Daisy znajdziecie tutaj) 6. Kalosze – Hunter / Answear.com (z kodem MLE28 rabat -20%, szczegóły tutaj)

1. Kapelusz – J.Crew 217zł (podobny tutaj) 2. Pomadka – MAC 3. Podkład – Estee Lauder 142zł 4. Perfumy – Marc Jacobs 94zł 5. Okulary – (podobne tutaj) 6. Kostium – (podobne tutaj i tutaj) 7. Espadryle – Anna Field 47,40 (podobne tutaj) 8. Szorty – LTB 169zł 9. T-Shirt – Esprit 64zł (podobne tutaj)

 

 

LOOK OF THE DAY

skirt / spódnica – Asos (podobna tutaj i tutaj)

denim jacket / kurta dżinsowa – Massimo Dutti

top / koszulka – Gap (podobna tutaj)

bag / torebka – vintage

sandals / sandały – River Island (podobne tutaj)

watch / zegarek – Daniel Wellington

hat / kapelusz – Zara

 

I am very much pleased that the trend for long skirts is here again. Many years ago they were the hottest trend of the season, though to my taste, my mom, along with her university friends went a bit too much into boho – fringes, hair bands, the guitar and all that Woodstock style ( if you know what i mean). Today, a long skirt  with elegant elements can become a perfect and very chic choice for hot summer days (the love for classics doesn't mean that we must let go the inspired boho accessories).  Together with striped top and denim jacket, this set becomes a typical holiday outfit.

***

Jestem jedną z tych osób, które bardzo się cieszą, że moda na długie spódnice powróciła. Wiele lat temu były najgorętszym trendem sezonu, chociaż na mój gust, moja mama wraz ze swoimi studenckimi koleżankami szły trochę za bardzo w stronę boho – frędzle, opaski we włosach, gitara, czyli sto procent latarni Wagabundy (jeśli wiecie, co mam na myśli). Dziś, długa spódnica połączona z eleganckimi elementami może stać się idealnym i bardzo szykownym strojem na upalne dni (zamiłowanie do klasyki nie oznacza od razu, że musimy rezygnować z delikatnych akcentów zainspirowanym stylem boho). Z topem w delikatne paski i dżinsową kurtką, całość tworzy typowo wakacyjny zestaw.

 

Top5: Najlepsze stylizacje polskich blogerek z sierpnia

Half of the August is already behind us. Fortunately the last month of holidays is still spoiling us with marvelous weather! Let’s use it. This is the moment to wear white, light fabrics, gauzy dresses and sandals. We will be missing them when cool, autumn evenings will appear. I hope that today's entry will inspire you and your summer outfits.

***

Połowa sierpnia za nami. Na szczęście, ostatni miesiąc wakacji wciąż rozpieszcza nas fantastyczną pogodą – korzystajmy więc z tego ile się da. Nośmy biel, lekkie materiały, zwiewne sukienki i sandałki. Będziemy za nimi tęsknić, gdy przyjdą chłodne, jesienne wieczory. Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis zainspiruje Was i Wasze letnie stroje.

 

MIEJSCE PIĄTE:

Quintessence of Beauty

Jestem pewna, że możecie z łatwością odtworzyć tą stylizację z rzeczy, które macie w swojej szafie. Biały total look jest prosty i elegancki, przy dosyć małym wysiłku. Dlatego tak go kochamy. Ostateczny wydźwięk wiąże się z wyborem dodatków – szpilki dodają szyku, z kolei lekko podarte jeansy wprowadzają element luzu.

 

MIEJSCE CZWARTE:

Almaa in Wildfox

Aleksandra postawiła na dżinsowy total look. Przetarcia na materiale przypominają styl hippie. Z kolei dodatki jak conversy i lustrzane okulary nawiązują do kierunku grunge lat 90'tych. Podoba mi się tutaj lekka (zaplanowana) nonszalancja i  paleta niebieskich odcieni.

 

MIEJSCE TRZECIE:

Pani Aga

W tej stylizacji przyciąga uwagę biała wiązana na przodzie koszula, która wygląda jak wyjęta z lat siedemdziesiątych.  Do tego jasne jeansy, biała marynarka i cieliste szpilki. Bardzo lubię takie proste połączenia, w których pojawia się ciekawy detal, przyciągający wzrok.

 

MIEJSCE DRUGIE:

Daisyline

Daisyline postawiła na piękny pudrowo-beżowy zestaw, lekko wpadający w róż. Ciekawa faktura sukienki, z jej lekkimi prześwitami wygląda zmysłowo ale i subtelnie. To piękny letni zestaw na kolację we dwoje.

 

MIEJSCE PIERWSZE:

Fashionmugging

Biała zwiewna bluzka w stylu boho, jeansy i zamszowe dodatki wyglądają razem kapitalnie. Nic dziwnego, stylizacje Fashionmugging są zawsze nienaganne i stylowe. Brawo!

 

Która stylizacja podoba Wam się najbardziej? :)

Sztuka pakowania walizki, czyli kilka trików na udany wyjazd

The ability of packing one's suitcase is always useful. We are going for business trips, for holidays to parents house or short weekend getaway. Definitely we travel most often leave in the summer, therefore I thought, that a few of my tricks for efficient packing can be useful to you. Why is it so difficult? Firstly we must think about everything what we will need for the departure. Secondly, it is necessary to put these things into the suitcase – and somehow… ait lways turns out to be too small…

***

Umiejętność pakowania walizki przydaje nam się przez cały rok. Wyjeżdżamy w podróże służbowe, na święta do rodziców albo na krótkie weekendowe wypady. Niewątpliwie jednak najczęściej wyjeżdżamy w lecie, dlatego pomyślałam, że kilka moich sposobów na sprawne zaplanowanie bagażu może Wam się przydać. Dlaczego to takie trudne? Po pierwsze musimy pomyśleć o wszystkim czego będziemy potrzebować w trakcie wyjazdu. Po drugie, trzeba te rzeczy zmieścić w walizce – a ta zawsze okazuje się za mała…

1. Zaplanujmy każdy dzień wyjazdu

Jeśli wyjeżdżamy na przykład na cztery dni, to musimy dokładnie zaplanować cztery stroje. Warto na spokojnie usiąść wraz z planem wycieczki i wynotować zestawy, które chciałybyście włożyć w danej sytuacji (mówię tu o wszystkim, w tym o bieliźnie, torebce, okularach przeciwsłonecznych, a nawet biżuterii). Na tym etapie nie musicie martwić się ograniczonym miejscem w walizce. Po prostu wybierzcie to, w czym czujecie się świetnie i co sprawdzi się Waszym zdaniem w konkretnych warunkach.

Z doświadczenia wiem, że wykonanie szczegółowej listy jest kluczem do tego, aby nie brać ze sobą zbyt wielu rzeczy. Jeśli nie mamy pewności, co powinniśmy zabrać, zaczynamy wrzucać do walizki rzeczy na chybił trafił ("a może mi sie przyda"), których prawie nigdy potem nie nosimy, bo do niczego nie pasują. 

 

2. Inteligentna selekcja

Kiedy będziecie już miały niekończącą się listę rzeczy, trzeba będzie zastanowić się nad tym, czy jakiś element z Waszej szafy nie sprawdziłby się w przypadku kilku zestawów. Na przykład, czarną, bawełnianą, delikatnie rozkloszowaną spódnicę przed kolano będziecie mogły włożyć do japonek i luźnego topu, po południu gdy wrócicie z plaży, można połączyć ją z baletkami i cienkim sweterkiem. Równie uniwersalne modele ubrań to na przykład: biały t-shirt, granatowy lub szary kardigan, cieliste baletki czy biała sukienka przed kolano. Ogromnym ułatwieniem jest wybór trzech-czterech kolorów, którymi będziemy kierować się przy kompletowaniu garderoby na wyjazd. Najlepsze kolory to czerń, granat, biel, czerwień i beż. Wszystkie pasują do siebie, więc z łatwością będziecie mogły łączyć je ze sobą. 

 

dress / sukienka – Mosquito.pl; hat / kapelusz – J.Crew

3. Podzielmy się bagażem

Rzadko kiedy podróżujemy w pojedynkę i warto to wykorzystać. Jeśli Waszym towarzyszem jest kobieta, to sprawa jest już naprawdę prosta. Koniecznie zaplanujcie, która z Was bierze suszarkę, szampon, odżywkę, żel do mycia ciała, płyn do demakijażu, waciki i tak dalej. Nie ma potrzeby abyście brały dwie identyczne rzeczy. Jeśli podróżujemy z naszą drugą połówką to warto pakować się wspólnie – może wystarczy Wam tylko jeden komputer i jedna ładowarka do telefonu?

 

4. Wersja mini

Najlepszy sposób na zyskanie miejsca (a wszystkie wiemy, że czasem liczy się każdy centymetr) to przygotowanie rzeczy w wersji mini. Wolę, żeby moje duże, nieporęczne butle od szamponu, odżywki czy płyny pod prysznic, z mało bezpiecznymi zakrętkami, czekały na mnie grzecznie w domu. Gdyby eksplodowały w mojej walizce, pół wyjazdu spędziłabym na lamentowaniu. Zaopatrzyłam się w kilka małych opakowań do których przelewam ulubione kosmetyki, a niektóre kupuje po prostu w małych wersjach, na przykład te od ekologicznej marki Clochee (płyn micelarny z wodą z kwiatu pomarańczy oraz balsam o zapachu migdałowo-kwiatowym). Unikam też w ten sposób eksperymentowania z produktami hotelowymi – najczęściej są bardzo kiepskiej jakości.  Biorę też mniejszą szczotkę do włosów, a jeśli mój wyjazd ma charakter prywatny, to swój ciężki aparat i obiektywy zamieniam na coś znacznie lżejszego (Olympus PEN). Sprawdzi się on o wiele lepiej podczas długich dni zwiedzania, łatwiej zmieści się też do torby na plażę. Jeśli znacie jeszcze jakieś liliputowe wersje swoich ulubionych rzeczy, to chętnie poczytam o nich w komentarzach.

5. Kolejność pakowania

To bardzo istotne, jeśli chcemy jak najlepiej wykorzystać przestrzeń walizki. Zacznijcie od przedmiotów o ciężkich i nieregularnych kształtach, jak na przykład buty. Ułóż je na dnie, by jak najlepiej przylegały do ścian walizki (aby idealnie wykorzystać przestrzeń możesz do nich włożyć skarpetki). Umieść obok nich suszarkę i kosmetyczkę. Teraz kolej na pierwszą partię odzieży – wybierzcie te najmniej podatne na zagniecenia (dżinsy, bieliznę, swetry). Najlepiej zwijać dwie, trzy rzeczy w jeden rulon i układać ciasno obok siebie. Na wierzch połóżcie drugą warstwę ubrań, które powinny leżeć płasko (delikatne sukienki, bluzki czy marynarki). Pakowanie rzeczy w tej kolejności to najlepszy sposób na dobre wyważenie walizki, oraz uniknięcie gniecenia się rzeczy.

Postarajmy się nie brać rzeczy na zapas (jeśli faktycznie podrze Wam się jedna para skarpetek, albo okaże się, że jakichś rzeczy macie za mało, zawsze można uprać coś w zlewie). Mniejszy balast równa się mniejsze zmartwienie, a to nasz nastrój odgrywa kluczową rolę w trakcie wyjazdu. Nie dajmy go sobie zepsuć i przygotujmy wszystko zawczasu. Czekam na Wasze sposoby – z pewnością mogę się jeszcze od Was wiele nauczyć :).