LOOK OF THE DAY

moda zimowa1 

coat / płaszcz – ZARA

trousers / spodnie – Cubus

sweater & bangle / sweter i bransoletka – Massimo Dutti

boots / buty – New Look

bag / kopertówka – TK MAXX

hat / kapelusz – Topshop

    Jest czwartek, godzina 7.30. Po prysznicu wchodzę do swojego pokoju i otwieram szafę. Jak zwykle spoglądam na każdą półkę po kolei, chociaż ich zawartość znam na pamięć. Za godzinę muszę być gotowa na zdjęcia do niedzielnego postu z cyklu Look of the day, bo słońce nie będzie na mnie czekać. Ze zdjęć jednak nic nie wyjdzie, jeśli nie znajdę odpowiedzi na banalne ale kluczowe pytanie: co na siebie założyć?

   Wpierw myślę o sukience i kryjących rajstopach. Szybko jednak odsuwam od siebie tę myśl, bo czekają mnie jeszcze zdjęcia do kolejnego udanego przepisu Zosi, a stanie na stole i wyginanie się nad parującym ciastem wymaga wygodnego stroju. A więc sukienka odpada. Układając włosy i robiąc makijaż zastanawiam się nad kolejną opcją – czarne legginsy, tunika, emu i zielona parka. Nie, nie i jeszcze raz nie! Po zdjęciach i codziennej pracy przy komputerze czeka mnie jeszcze spotkanie w sprawie ważnego projektu i nie mogę wyglądać jak szesnastolatka. Co w takim razie mam na siebie założyć?! Przecież nie mogę w kółko pokazywać na blogu camelowego płaszcza! Bez paniki – mówię sama do siebie – przecież posty z cyklu Look of the day mają przedstawiać mój codzienny strój, tak aby Czytelniczki, czujące się każdego ranka podobnie jak ja teraz, mogły zainspirować się czymś prostym i uniwersalnym. Ekstrawaganckie stroje i niebotycznie wysokie szpilki mogę zostawić na inną okazję.

    Wracam więc do camelowego płaszcza, dokładam miękki sweter w tym samym kolorze i czarne botki. Najpotrzebniejsze przedmioty wrzucam do kopertówki (laptop, aparat i obiektywy wkładam do wielkiej torby), chwytam swój ukochany notatnik, w którym zapisuję wszystkie użyteczne informacje i nim zdążę obejrzeć się w lustrze, słyszę dzwonek do drzwi. Wyglądam przez okno i widzę machającą do mnie Gosię. Czas wychodzić na zdjęcia. Dziś w Sopocie świeci słońce – zapowiada się piękny dzień! :)

moda zimowa2moda zimowa3moda zimowa4moda zimowa5moda zimowa6moda zimowa6

Snowy memories

Kasia w górach

Kochani, było mi wyjątkowo miło, gdy czytałam Wasze komentarze pod moim ostatnim wpisem – nie spodziewałam się, że ta stylizacja aż tak Wam się spodoba – w gruncie rzeczy, dosyć niedbale założyłam wszystko to, co miało mnie uchronić przed zamarznięciem. Wychodząc na spacer nie byłam pewna, czy uda mi sie uzbierać materiał na cały wpis, bo przecież strój jest "średni" i tylko otaczające widoki mogą uratować sytuację:).

Dziś publikuję ostatni wpis z mojego wyjazdu na narty. Część zdjęć mogliście już obejrzeć na moim Instagramie (wpadłam po uszy w tę aplikację:)), a reszta to po prostu zlepek kilku uwiecznionych chwil spędzonych w cudownej Italii :).

1. Przez pierwszą połowę wyjazdu pogoda była piękna// 2. Idealny strój na popołuniowe leniuchowanie// 3. Gra w "Farmę" umilała nam każdy wieczór – to dopiero były emocje!:)// 4. Symboliczny bałwan na Alpe Lusia//

Obiad w schronisku, to ulubiony moment w ciągu dnia :).

moda górska1

Po Waszych zeszłorocznych namowach, kupiłam porządną narciarską kurtkę – było warto!

Wyjazd nie może się udać jeśli nie zabiorę ze sobą dobrej książki – "Jesteś cudem" świetnie się sprawdziło.

moda górska2

MINA ROKU :)

moda górska3

1. Czapka – H&M// 2. Okulary – Asos// 3. Kurtka – Napapijri// 4. Spodnie – Columbia (kupione jakieś 10 lat temu:))//

rękawiczkimoda górska 3

Widoczność na stoku doskonała :)

JUŻ CHCĘ TAM WRÓCIĆ! :)

Cosy

gloves & socks / rękawiczki i skarpety – H&M

coat / budrysówka – Zara

snood / komin – Kookai

leggins / leginsy – Mango

sweater / sweter – Massimo Dutti

shoes / buty – Aldo

Cieszę się z powrotu do domu, chociaż już zaczyna mi brakować widoku gór, słońca i włoskiego jedzenia. Z pewnością nie brakuje mi natomiast mrozu – odśnieżanie mojego samochodu po tygodniowej nieobecności nie można było nazwać przyjemnością (przez 5 minut mocowałam się z wycieraczkami, które przymarzły do maski). Strój, który wybrałam na spacer po lesie u podnóży gór Pale Di San Martino byłby idealny również dzisiaj – w moim rodzinnym Sopocie. 

LOOK OF THE DAY – Hello Mountains

sunglasses / okulary – Asos

shoes / buty – Emu

trousers / spodnie – Topshop

jacket / kurtka – Liu Jo

gloves / rękawiczki – Kappahl

Oczywiście, gdy tylko wyjechałam na coroczne narty, do Polski przyszła biała zima, na którą tak długo czekałam. Nie mam jednak co narzekać – pogoda we Włoszech przez pierwsze trzy dni była piękna i udało mi się zrobić zdjęcia dwóm strojom (teraz panują tu zamiecie :)). Pierwszy, wybrałam z pragmatycznych powodów – jest ciepły i wygodny, a czerń zawsze wygląda stylowo :). 

PINK, GREY, BLACK – Find better combo

high boot / oficerki – Gino Rossi

coat & bag / płaszcz i torebka – Zara

sweater / sweter – Topshop

coated trousers / spodnie – Mango

Czytając modowe blogi i magazyny najczęściej poszukuję miejskich stylizacji. Stworzenie wygodnego i eleganckiego  zestawu jest trudne, bo to najczęstsza opcja na jaką się decydujemy i popadnięcie w rutynę jest praktycznie nieuniknione. Tym razem wybrałam szary płaszczyk kupiony na przecenie, różową torebkę i najlepszy zakup ostatnich miesięcy – klasyczne czarne oficerki, których szukałam od dawna. 

LOOK OF THE DAY

jacket and sunglasses / budrysówka i okulary – Zara

jeans / jeansy – Cheap Monday

boots / botki – River Island

bag / torebka – Sabrina Pilewicz

Co myślicie o odrobinie koloru w zimie? Pierwszy raz od dłuższego czasu trochę zaszalałam (to wina tych kuszących przecen!) i kupiłam krótką budrysówkę o ekstrawaganckim (jak na mnie) wzorze w kolorową kratę. Wbrew moim obawom, bez najmniejszego problemu połączyłam ją ze starymi rzeczami z mojej szafy. A co Wy upolowałyście na zimowych przecenach? :)