kardigan – S. Oliver / t-shirt – Hollister / spodnie – Zara (podobne tutaj)
You've got your favourite face cream that you never change? You've been using exactly the same hair conditioner for months? This is not the best path to follow because each season requires a different type of body care from us. During the winter, epidermis is exposed to extreme temperature variations. We leave our warm homes and have to face strong cold wind or frost only to enter another warm place in a moment. As a result, we move between warm and cold spaces throughout the day. If we don't use special cosmetics during that period, our skin can acquire grey hue, become dry, and lose its lustre. There can even occur premature wrinkles, unpleasant irritation, and painful chappiness of the lips. You can also notice huge problems with hair styling. However, if you read today's post carefully, you will easily prevent winter body care problems.
– In each article on winter body care we can read that it is appropriate to use rich cream when winter is in full swing outside. I don't agree with that as my face looks like a polished rim after the application of such a cream – it is shiny and there is no possibility whatsoever to apply makeup appropriately. If the product that we're currently using works quite well and doesn't have a gel texture than there is no need to replace it. It is best if it contains shea butter or cocoa butter which will ensure ideal protections against wind and frost.
***
Masz swój ulubiony krem do twarzy, którego nigdy nie zmieniasz? Od miesięcy stosujesz dokładnie tę samą odżywkę do włosów? To nie do końca dobrze, bo każda pora roku wymaga od nas innej pielęgnacji ciała. Zimą naskórek jest narażony na ogromne wahania temperatur. Z nagrzanych mieszkań, wychodzimy na silny, mroźny wiatr lub mróz, aby po chwili znowu znaleźć się w nagrzanym miejscu i tak krążymy między ciepłem, a zimnem przez cały dzień. Jeśli w tym okresie nie będziemy używać specjalnych kosmetyków, nasza skóra ma prawo być szara, przesuszona i pozbawiona blasku. Mogą nawet pokazać się przedwczesne zmarszczki, nieprzyjemne podrażnienia i bolesne spierzchnięcia ust. Możesz też zauważyć duże problemy z układaniem włosów. Jeśli jednak uważnie przeczytasz dzisiejszy wpis, z łatwością będziesz mogła zapobiec zimowym problemom pielęgnacyjnym.
– W każdym artykule o zimowej pielęgnacji czytamy, że gdy na zewnątrz panują mrozy należy używać tłustego kremu. Nie zgadzam się z tym, bo moja twarz po zastosowaniu takiego kosmetyku wygląda, jak wypolerowana felga – błyszczy się i nie ma nawet mowy o tym, aby odpowiednie nałożyć makijaż. Jeśli produkt, który aktualnie nam służy sprawdza się i nie ma żelowej konsystencji, to nie musimy go zmieniać. Najlepiej jeśli w jego składzie znajdziemy masło shea lub masło kakaowe, to zapewni nam idealną ochronę przez wiatrem i mrozem.
– Let's become friends with a moisturising serum that won't burden our skin when we apply it under our cream. In my case, my complexion got worse and I noticed strange dry spots on my cheek as a result of the winter frosts. Kasia advised me to use a strongly moisturising serum by Clochee and my problem has in fact disappeared. It contains two types of hyaluronic acids that deeply moisturise the skin and eliminate the feeling of tightness. You shouldn't be concerned about the water that various types of cream contain – it won't freeze on your face because it vaporises from the surface of the skin immediately after the application. Another key element was the night skin care routine. My new rule is "don't spare yourself any cosmetics" and before going to bed I thoroughly pat the cream into my skin for a considerable period of time.
– Zaprzyjaźnijmy się z nawilżającym serum, które użyte pod krem nie obciąży naszej skóry. W moim przypadku nadejście mrozów spowodowało, że cera zaczęła się bardzo pogarszać i pojawiły się u mnie dziwne wysuszone plamy na policzku. Kasia poradziła mi, abym używała serum silnie nawilżającego marki Clochee i problem faktycznie się skończył. W jego składzie są dwa rodzaje kwasów hialuronowych, które dobrze nawilżają i eliminują uczucie ściągnięcia. Nie obawiajmy się wody zawartej w kremach – nie zamarznie na twarzy, bo w momencie nałożenia odparowuje z powierzchni skóry. Kluczowe też okazało się pielęgnowanie twarzy na noc. Moja nowa zasado to „nie żałuj sobie kosmetyków” i przed pójściem spać wklepuję krem długo i dokładnie.
– In the winter time, it is better to replace our micellar lotion with a moisturising face washing gel. Micellar lotion is perfect in the summer when our face needs some refreshment, but when the temperature variations are extreme, we have to remember about additional protection. The best washing gel that I've come across so far is by Termissa, with thermal water from Podhale. It is so effective that even when I forget to use a face cream my skin is still moisturised (currently, you can get this gel at a discount price).
– Zimą lepiej płyn micelarny zamienić na nawilżający żel do mycia twarzy. Płyn jest idealny latem, kiedy twarz potrzebuje orzeźwienia, ale gdy wahania temperatur są duże, musimy w szczególności zadbać o dodatkową ochronę. Najlepszy z jakim miałam okazję się spotkać jest ten marki Termissa, na bazie wody termalnej z Podhala. Jest na tyle skuteczny, że nawet, gdy zapominam użyć kremu moja skóra jest nadal nawilżona (aktualnie żel można kupić w promocyjnej cenie).
– The skin of our lips does not have sebaceous glands and that is why it dries the quickest. We should always have a lip balm close at hand. I keep mine near the bed, in my handbag, in my car, and in the pocket of my favourite winter coat. A home-made scrub made of coconut oil and coarse grain sugar is a really great cosmetic. Epidermis should be exfoliated at least twice a week – but already after our first time we'll notice that our lips are smooth and nourished. But beware! Lip glosses don't protect our lips from cold and becoming dry. Lipsticks are definitely better, although these have to be rich in texture. We should forget about matte ones, at least until winter frosts become a thing of the past.
– Skóra ust nie posiada gruczołów łojowych, dlatego wysycha najszybciej. Balsam do ust powinnyśmy mieć zawsze pod ręką. Ja swój trzymam przy łóżku, w torebce, w samochodzie i w kieszeni ulubionej kurtki. Bardzo fajnym kosmetykiem jest też domowy peeling z oleju kokosowego i gruboziarnistego cukru. Naskórek należy złuszczać przynajmniej dwa razy w tygodniu, ale już po pierwszym razie zauważymy, że usta są gładkie i odżywione. Uwaga! Błyszczyki nie chronią ust przed zimnem i wysuszaniem, zdecydowanie lepsze są szminki, ale muszą być tłuste. O tych matowych zapominamy przynajmniej do momentu odejścia mrozów.
– Ever-freezing hands are my biggest winter problem – they are often red and dry. First and foremost, you can never leave your home with wet hands in the winter time. Our cream, similarly to a lip balm, ought to be our all day friend. We should remember to keep a small tube of hand cream in a storage unit at work, another one in our handbag, and yet another one in the near vicinity of our night skin care cosmetics or on our nightstand.
– Wiecznie przemarznięte dłonie są moim największym zimowym problemem – często są czerwone i suche. W zimie, przede wszystkim nie można wychodzić na zewnątrz z mokrymi rękoma. Krem, podobnie jak balsam do ust, powinien być naszym całodniowym towarzyszem. Małą tubkę kremu koniecznie trzymajmy w szafce w pracy, kolejną w torebce i jeszcze jedną przy kosmetykach do pielęgnacji wieczornej lub szafce nocnej.
– In the winter time, our hair doesn't have an easy life – flaggy under winter hats, once in a while wet from rain or snow, and exposed to continuous temperature variations – it really has the right to lose its lustre and have problems with static. If we have the time it is vital to let our hair dry without the help of a hair dryer. Obviously…we often haven't got the time. Thus, at least we should use a stream of cold air while drying our hair, it is best if its ionised. During the winter time, we should also remember about a good hair conditioner. Lately, I've recommended you a bio-sulphide regenerating hair conditioner with a coconut scent by Balneokosmetyki and I still stick to this choice. I've tested a number of hair conditioners and this is the only one which leaves my hair light and shiny (now, you will received a 20% discount on all Balneokosmetyki products with a discount code "styczeń"). If it often happens that we've got problems with static hair in the winter, let's pay attention to whether our winter hats are made of natural fabrics. It is also vital to purchase a moisturising hair spray.
– I wouldn't be myself if I didn't at least mention in short the additional supplementation. Supplementation of vitamin D is a must in the winter time. As much as 90% of Poles suffer from vitamin D deficiency, and this particular vitamin regulates the renewal cycle of epidermis (here, you can buy my favourite version of vitamin D in a spray – it's super handy).
– Włosy w zimie lekkiego życia nie mają – przyklapnięte czapkami, co jakiś czas przemoczone od deszczu lub śniegu i narażane na ciągłe zmiany temperatur mają prawo stracić blask i zacząć się elektryzować. Koniecznie podczas suszenia dajmy im odpocząć i jeśli mamy na to czas, to niech wyschną naturalnie. Wiadomo… czasu zazwyczaj nie mamy, więc chociaż suszmy je zimnym powietrzem, najlepiej jonizowanym. Zimą również koniecznie zaopatrzymy się w dobrą odżywkę do włosów. Ostatnio polecałam wam biosiarczkową, regenerującą odżywkę do włosów o zapachu kokosa marki Balneokosmetyki i nadal pozostaję przy moim wyborze. Po przetestowaniu już kilku odżywek tylko po tej moje włosy są lekkie i lśniące (teraz na hasło „styczeń” wszystkie produkty od Balneokosmetyki są tańsze o 20%). Jeśli zimą mamy częsty problem z elektryzowaniem się włosów zwracajmy uwagę na to czy nasze czapki są z naturalnego materiału i koniecznie kupmy nawilżający lakier do włosów.
– Nie byłabym sobą gdybym nie wspominała chociaż w dwóch zdaniach o dodatkowej suplementacji. Zimą, obowiązkowa jest witamina D, bo aż 90% Polaków cierpi na jej niedobór, a to ona reguluje cykl odnowy biologicznej naskórka (tutaj można kupić moją ulubioną wersję witaminy w spreju – jest super poręczna).