Who doesn't like to stay in pajamas until noon? Or to prepare the delicious breakfast without a hurry? Last Saturday was a really nice change for me – within the week I managed to shoot a lot of great photos (luckily, the weather was good), so I could dedicate the weekend to do some housework and more importantly for some private issues I left behind for a while (thanks for the understanding and I promise right here and now that soon we will have more time for each other :*). Such mornings are rare, so let’s enjoy them as long as we can.
Middle of the week isn’t perhaps a perfect moment to share photos from Saturday, but I hope that the time will pass quickly and we will soon wake up on a weekend morning once again.
***
Która z nas nie lubi czasem posiedzieć w pidżamie do południa? Albo w spokoju przygotować pyszne śniadanie nigdzie się nie śpiesząc? Ostatnia sobota była dla mnie naprawdę miłą odmianą – w ciągu tygodnia udało mi się zrealizować całkiem sporo zdjęć (pogoda na szczęście dopisała), więc weekend mogłam poświęcić na pracę w domu i nadrabianie prywatnych zaległości (dziękuję za wyrozumiałość i przy świadkach obiecuję, że niedługo będziemy mieć więcej czasu dla siebie :*). Takie poranki zdarzają się rzadko, dlatego cieszmy się nimi jak tylko możemy.
Środek tygodnia to nie jest może idealny moment na dzielenie się z Wami zdjęciami z soboty, ale mam nadzieję, że czas szybko nam zleci i nim się obejrzymy znowu obudzimy się w weekendowy poranek.
Nawet gdy mogę pospać trochę dłużej, to staram się wstać maksymalnie półtorej godziny później niż zwykle (czyli między 7 a 7.30). Rozregulowanie trybu snu, nawet jeśli marzę o tym, aby obudzić się dopiero na nowy odcinek Familiady, sprawia, że w poniedziałkowy poranek jest mi znacznie ciężej wstać. Jeśli nigdzie się nie śpieszę, to łapię za telefon i sprawdzam najnowsze wiadomości ze świata. Gdy miauczenie mojego kota nie daje mi już spokoju (Pempuszka nie uznaje weekendów) to zwlekam się z łóżka.
Bardzo chciałabym poświęcać więcej czasu na pielęgnację, ale niestety nawet w weekendy szkoda mi teraz na to czasu. Po prysznicu, wsmarowuję balsam do ciała, przemywam twarz płynem micelarnym i nakładam krem (w którymś momencie myję też zęby ;)). Piszę o tym przede wszystkim dlatego, że zauważyłam znaczną poprawę swojej cery, od momentu w którym to wieczorem używam żelu do mycia twarzy, a rano płynu micelarnego. Znacznie rzadziej pojawiają się teraz u mnie jakiekolwiek niedoskonałości.
W tym momencie używam płynu micelarnego Serene, jednej z moich ulubionych marek kosmetycznych. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na produktach Phenome (polecam też rozgrzewające masło do ciała z imbirem lub krem Luscious z wodą aloesową). Gdybyście miały ochotę przetestować któryś z produktów, to marka Phenome przygotowała specjalny rabat dla Czytelniczek bloga :). W dniach od 10 do 12 czerwca na hasło "MLE" otrzymacie 25% rabatu na cały asortyment w sklepie online.
Nie ma nic lepszego niż łączenie przyjemnego z pożytecznym. Gdy w końcu nadchodzi weekend, budzik nie dzwoni o świcie i większość obowiązków mogę załatwić z domu, to chętnie przygotowuję coś pysznego na śniadanie, a przy okazji robię kilka zdjęć na bloga. W ostatnich dniach uskuteczniam wszystkie przepisy z wykorzystaniem truskawek, które po prostu uwielbiam. Siadanie przed telewizorem z miską wypełnioną po brzegi truskawkami z cukrem, to najlepsze co może mnie spotkać w letni wieczór. W ten weekend postanowiłam wrócić do jednego z pierwszych przepisów Zosi opublikowanych na blogu. Przypomniała mi o nim przepięknie wydana książka autorstwa Rachel Khoo "Mała paryska kuchnia" (dostępna na przykład w księgarni Bonito.pl, którą gorąco Wam polecam). Smak tego prostego dania jest wprost nie do opisania, a po dodaniu do niego świeżych truskawek i odrobiny miodu można już zupełnie odpłynąć.
Przepis na śniadanie dla dwóch głodnych osób
Skład:
chałka (im bardziej wysuszona tym lepiej ;))
dwa jajka od kurki z wolnego wybiegu
dwie szklanki mleka
trzy łyżki cukru
masło do podsmażenia chałki
trzy garście truskawek
dwie łyżki miodu
Sposób przygotowania:
Do miski wlewamy mleko, wbijamy jajka i dodajemy cukier. Roztrzepujemy widelcem. Kroimy chałkę na kromki i po kolei maczamy je w mleku z jajkiem, aż całkiem nasiąkną. Rozgrzewamy masło na patelni. Delikatnie przekładamy kromki na patelnie i czekamy aż się zarumienią z obydwu stron. Przekładamy na talerz. Dodajemy truskawki i miód. Jemy nim wystygną :).
Z pysznym śniadaniem na talerzu, zabrałam się w końcu za przejrzenie nowego numeru ELLE. Już od piątku jeden egzemplarz prosto z drukarni leżał przy moim łóżku ale ja chciałam poczekać na odpowiedni moment, aby w końcu zobaczyć… artykuł i zdjęcia własnego autorstwa :). W nowym numerze znajdziecie mały przewodnik po Brukseli, do której udałam się kilka tygodni temu. Jeśli komuś z Was wpadnie przez przypadek w ręce, to będzie mi bardzo miło jeśli podzielicie się swoją opinią :).
Byle do soboty… Miłego dnia! :)
…
174 komentarze
Piękny poranek :)
http://secondhandworldd.blogspot.com
dodany przez ania @ 10 czerwca 2015 o 16:34. #
Pozazdrościć ;)
dodany przez Promostars @ 12 czerwca 2015 o 09:25. #
Piękne zdjęcie jak gotujesz Kasiu, klimat niesamowity :)
Pozdrawiam
dodany przez Ola @ 10 czerwca 2015 o 16:35. #
moj kot tez mialczy rano – taka mam pobudke nie potrzeba budzika, gorzej jak mialczy w ciagu nocy, smaczny przepis, jeszcze takiego nie jadlam, jadlam chalke moczona w mleku
http://meganlike.blogspot.com
dodany przez meganlike.blogspot.com @ 12 czerwca 2015 o 07:42. #
Lubię takie posty:)
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 10 czerwca 2015 o 16:35. #
le pain perdu!!!!! Mniam:)
Fajne klimatyczne zdjecia. Pozdrawiam
dodany przez anita @ 10 czerwca 2015 o 16:36. #
Witaj Kasiu, jakiej marki masz piżamkę?:)
dodany przez Monika @ 10 czerwca 2015 o 16:37. #
także uwielbiam takie posty :)
bardzo fajny poranek :)
świetnie wyglądasz:)
Pozdrawiam :)
dodany przez polka @ 10 czerwca 2015 o 16:54. #
Piękne zdjęcia! <3
http://www.mamilaboutique.pl
dodany przez mamila boutique @ 10 czerwca 2015 o 16:57. #
Kasiu, jakie miałaś sposoby zmotywowania się do nauki w czasie studiów? Sesja tuż tuż, a ja siedzę i czytam Twojego bloga! ;)
dodany przez Monika @ 10 czerwca 2015 o 17:03. #
Oj też było mi ciężko :| najchętniej uczyłam się wieczorami i noca ale to chyba nie jest najlepszy sposób :\
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:40. #
Oh! Jak ja lubię tu zaglądać!!!
dodany przez Ewelina @ 10 czerwca 2015 o 17:05. #
jak zawsze super zdjęcia zapraszam do siebie http://fashionlifeshopping.blogspot.com
dodany przez kamila @ 10 czerwca 2015 o 17:06. #
Kasiu bardzo pozytywny post! Przepis na grzanki z chałwy ciekawy! Na pewno wypróbuję :)
dodany przez Ola @ 10 czerwca 2015 o 17:09. #
jeśli ktoś jeszcze to je może być pieczywo tostowe lub jakiekolwiek jasne słodkie lub nie pieczywo…tzw tosty francuskie…przepis stary jak świat ….babcia mi takie robiła…..najlepiej smakują ześmietaną kwaśną i jagodami :)
dodany przez Sandra @ 10 czerwca 2015 o 18:47. #
Chalki chyba, nie chalwy:)
dodany przez Renata @ 10 czerwca 2015 o 19:22. #
Muszę koniecznie zobaczyć ten artykuł w Elle! :)
xx, Marta / martberry.blogspot.com
dodany przez Marta @ 10 czerwca 2015 o 17:12. #
super wpis Kasiu, dziekuje. Milo sie czyta Twojego bloga :-) piekne zdjecia, no I koniecznie musze ten przepis wyprobowac ;-) pozdrawiam, AT
dodany przez Alis @ 10 czerwca 2015 o 17:14. #
Ja miałam dziś taki leniwy poranek, w szlafroku do południa :) świetnie, że napisałaś artykuł do Elle, w maju Zosia z przepisem na tartę a teraz Ty :)
Kasiu, skąd te seksowne spodenki od piżamy?;)
dodany przez Kamila @ 10 czerwca 2015 o 17:25. #
Zdjęcia piękne, tekst niestety bardzo infantylny.
dodany przez Alicja @ 10 czerwca 2015 o 17:38. #
Drogie panie znacie jakieś inne słowo niż “infantylny”?! Naprawdę to już zaczyna robić się nudne…
dodany przez karolina @ 10 czerwca 2015 o 19:25. #
Ty chyba nie znasz…
dodany przez ! @ 11 czerwca 2015 o 00:38. #
Wykrzyknik! Sio!!
dodany przez Gosia @ 11 czerwca 2015 o 10:27. #
Bardzo konstruktywny komentarz… Brak argumentów przekuwa się w … to już chyba agresja…
dodany przez ! @ 12 czerwca 2015 o 00:34. #
Myślę, że argumenty nie były potrzebne. Bardzo lubię oglądać ten blog, ale czyta się go czasem ciężko. Fragmenty o ubraniach, butach, pielęgnacji są napisane w porządku, zgrabnie i ciekawie, ale wpisy ogólne, “o wszystkim i o niczym” rażą, czuję dysonans – na zdjęciach piękna młoda kobieta, która zapewne miała okazję zwiedzać świat, edukować się, a tekst jak pisany przez nastolatkę, o niczym. Gdyby poziom treści dorównał zdjęciom, blog prezentowałby sobą wysoki poziom. Nie było moim zamiarem obrażanie autorki, komentarz to tylko feedback od czytelnika, nic więcej.
dodany przez Alicja @ 13 czerwca 2015 o 15:28. #
i życzę autorce pomyślności w dążeniu do dobrego pisania
dodany przez Alicja @ 13 czerwca 2015 o 15:35. #
Uwielbiam takie posty :)
dodany przez Edyta @ 10 czerwca 2015 o 17:41. #
Gdzie kupię dobre truskawki w Sopocie?
dodany przez Karola @ 10 czerwca 2015 o 17:53. #
Musze spróbować jutro tej chałki :)
http://dream-berry.blogspot./com
dodany przez al @ 10 czerwca 2015 o 17:59. #
Kupilam Elle tylko dlatego bo zobaczyłam Twój artykuł :)
dodany przez Gabriela @ 10 czerwca 2015 o 18:00. #
Stylizacje proszę!
dodany przez www.modaitakietam.blogspot.com @ 10 czerwca 2015 o 18:02. #
Bardzo przyjemnie czyta się takie posty :)
dodany przez Agata @ 10 czerwca 2015 o 18:05. #
Juz sie nie moge doczekac kolejnego weekendu!
Ja najbardziej lubie tosty francuski zrobione z Cinnamon Rolls (sa tak dobre ze sniadanko z nimi prawie o nieprzyzwoitosc zahacza…). Polecam moj przepis: http://travel4taste.com/2013/10/28/french-toasts-made-with-cinnamon-rolls/
Buziaki z Paryza :)
dodany przez Travel4Taste.com @ 10 czerwca 2015 o 18:06. #
Takie posty są najlepsze – uwielbiam je czytać! Crème de la crème :) Uściski z serca Warmii :)
dodany przez Kejti_perry @ 10 czerwca 2015 o 18:17. #
Uwielbiam takie leniwe weekendowe poranki. Przepis świetny – aż kusi by go wypróbować w najbliższą sobotę:-))) pozdrawiam z atlanty!
http://www.odkrywajacameryke.pl
dodany przez kashienka @ 10 czerwca 2015 o 18:41. #
Zaintrygowałaś mnie tym artykułem o Brukseli, wszystko co związane z podróżami i zwiedzaniem zawsze przyciąga moja uwagę. Jeśli ty Kasiu, lub ktoś z czytelników wybiera się na wakacje do Ameryki Południowej to polecam artykuły tutaj: http://www.postcardsfromtheworld.com/parks-of-buenos-aires/
dodany przez Anna @ 10 czerwca 2015 o 18:52. #
Piękne zdjęcia Kasiu! i Smeg w tle :)
dodany przez Małgosia @ 10 czerwca 2015 o 18:54. #
zazdroszczę :) świetny wpis :) pozdrawiam
zapraszam do mnie na konkurs :)
http://francaisdesaffaires360.blogspot.com/
dodany przez Kasik @ 10 czerwca 2015 o 18:54. #
Kasiu ja zwariuję…Staszek i twój tata to chyba najszczęśliwsi faceci na świecie ,że mają taką piękną dziewczynę i córkę:)
Ps.Kasiu kiedy ślub?
dodany przez Kasia @ 10 czerwca 2015 o 18:57. #
Poranek to zdecydowanie moja ulubiona pora dnia!
Cudowne zdjęcia, przepis z chałką na pewno wypróbuję, bo już same fotografie napędzają mi głoda! ;)
Mój blog- ultradefenceless
dodany przez Oliwia @ 10 czerwca 2015 o 19:02. #
Jak zwykle świetny post i piękne zdjęcia a tak poza tym masz naprawdę śliczne włosy <3
zapraszam do mnie http://martynkasardynka.blogspot.com/
dodany przez MartynkaBlog @ 10 czerwca 2015 o 19:03. #
Fascynujace…
dodany przez Anna @ 10 czerwca 2015 o 19:05. #
Świetny artykuł i cudne zdjęcia! nie tylko za modę, ale także za takie artykuły kocham Elle! :)
dodany przez Martyna @ 10 czerwca 2015 o 19:07. #
Piszcie co chcecie, dla mnie ten przepis to po prostu lekko podkręcona recepta na Grzanki Kubusia Puchatka, czyli ukochane danie mojego dzieciństwa ;) Śliczne zdjęcia!
dodany przez Jola @ 10 czerwca 2015 o 19:13. #
Jesteś najlepsza na świecie :) prawda, która bije z Twoich zdjeć powoduje, ze chce sie rano wstać z łóżka :))
dodany przez Paula @ 10 czerwca 2015 o 19:16. #
Kasiu, super post!
Kto robił Ci zdjęcia, Gosia ?
Pozdrawiam :)
dodany przez Natalia @ 10 czerwca 2015 o 19:18. #
Kasiu – przede wszystkim gratulacje, że Twój artykuł ukazał się w magazynie. Miejmy nadzieję,że tonie ostatni. Rozumiem, że wstajesz codziennie o 5:30 w dni powszednie. Mogłabyś powiedzieć, o której godzinie w takim razie się kładziesz. Ja osobiście w tygodniu wstaję o 6, żeby zdążyć na uczelnie do Krakowa na 8 rano,ale o 21 jestem już wrakiem człowieka i zwykle idę już spać. Też tak masz? Pozdrawiam :)
http://www.no-more-surprises.blogspot.com
dodany przez Justyna @ 10 czerwca 2015 o 19:26. #
Nowy numer ELLE leży na moim stoliku i odpowiedni moment na zajrzenie do środka nadszedł właśnie teraz. Koniecznie muszę przeczytać Twój artykuł :)
dodany przez Marcelina @ 10 czerwca 2015 o 19:28. #
Która ma ogródek ze świeżymi kartuskimi truskawkami?Bo ja mam…i też je uwielbiam jeść z e śmietaną i cukrem;D
dodany przez Basia @ 10 czerwca 2015 o 19:30. #
pewnie każda, która mieszka w Kartuzach i ma ogródek z truskawkami
dodany przez Ela @ 10 czerwca 2015 o 22:22. #
Yyyy no nie jest tak, ale truskawki w tych stronach są zrywane z pola, więc można śmiało kupować :)
dodany przez yyy @ 11 czerwca 2015 o 08:13. #
Czy możesz zrobić post o swoich balerinach ile ich masz? Czy mozesz też pokazać swoje torebki? Jakie masz ulubione?
dodany przez Kasia @ 10 czerwca 2015 o 19:46. #
powinno chyba być przygotować pyszne śniadanie, a nie pysznego
dodany przez ba @ 10 czerwca 2015 o 20:00. #
powinno chyba być przygotować pyszne śniadanie, a nie pysznego
dodany przez ba @ 10 czerwca 2015 o 20:01. #
wystarczyłoby napisać swoją uszczypliwą uwagę raz a nie dwa.
Czasami mam wrazenie, że niektórzy zaglądają tu tylko po to by się do czegoś przyczepić.
dodany przez magda @ 11 czerwca 2015 o 11:07. #
Jeszcze raz gratuluję zdjęć w ELLE :)
A jeśli chodzi o płyn micelarny, polecam Biały jeleń: http://majlaa.pl/kosmetyczny-hit-plyn-micelarny-bialy-jelen/
Najlepszy z jakiego korzystałam a i cena bardzo przyjemna :)
dodany przez Roksana @ 10 czerwca 2015 o 20:03. #
Witaj Kasiu,
Ostatnio z ciekawości cofnęłam się do początków waszego blogowania z Zosią. Jestem zaskoczona i pełna podziwu jak bardzo dojrzałyście w tym kierunku. Każdy nowy post chłonie się z przyjemnością, zdjęcia to mistrzostwo świata, a teksty też nie są banalne. Początki zawsze są trudne,bo człowiek nie wie ile jeszcze jest przed nim nowych wyzwań. Razem z Zosią pokazałyście,jak bardzo lubicie to co robicie,a ja Wam po prostu szczerze kibicuje. Tworzyć to jedno,ale mieć odwagę to drugie. Gratuluję nowej publikacji. Trzymam kciuki za cały zespół. Bądźcie sobą,a reszta sama się ułoży.
Pozdrawiam,
Angela.
dodany przez Angelika @ 10 czerwca 2015 o 20:04. #
te zdjęcia w kuchni jakże przyjemne i wręcz wakacyjne:) a takie śniadanie zjadłabym z wielką, ogromną przyjemnością. Może kiedyś się skusze;)
Pozdrawiam ciepło
dodany przez Hanna @ 10 czerwca 2015 o 20:11. #
Świetne klimatyczne zdjęcia (jak zawsze zresztą) :))
http://loveandsmileblog.blogspot.com
dodany przez love and smile @ 10 czerwca 2015 o 20:18. #
Zdjęcia jak zwykle rewelacyjne, mam nadzieje ze juz niedługo bd mogła zobaczyć efekty Twojej fotograficznej pracy!
Co do poranków, to ten tydzień jest dla mnie miłą odmianą, zawsze na przygotowanie sie mam jakies 35 min, a teraz moge spać do 10! ( oczywiscie musze wstać o 4,3 nakarmić kota :D) a sprawcą takiej odmiany jest… ospa ! Kto by pomyślał, ze przed 30 można jeszcze na to zachorować! .. Wylenie się za całe życie.. nawet bardziej niż, na urlopie ! :)) Tylko leżenie i leżenie… :D
dodany przez Miau @ 10 czerwca 2015 o 20:18. #
Wow Kasia gratulacje. Nie czytuje Elle, ale dla Ciebie chyba zrobię wyjątek! Przepis zdecydowanie wypróbuję, bo uwielbiam wszystko co Zocha upichci :)
Słonecznie pozdrawiam
dodany przez Save the magic moments @ 10 czerwca 2015 o 20:33. #
No ładnie mi narobiłaś ochotę na taką chałkę. Mmm!
dodany przez Aleksandra @ 10 czerwca 2015 o 20:35. #
Ale apetycznie wygląda! :)
dodany przez Zastrzyk inspiracji @ 10 czerwca 2015 o 20:37. #
Moi chłopcy uwielbiają takie śniadanka :-)
dodany przez AniaS @ 10 czerwca 2015 o 20:45. #
Kasiu możesz podać skąd takie śliczne spodenki?:)
dodany przez Ania @ 10 czerwca 2015 o 20:48. #
Zara, ale kupione trzy lata temu :\
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:40. #
lubię oglądać zdjęcia z twojego bloga, ponieważ zawsze są bardzo dopracowane według mnie ;)
dodany przez Dominika @ 10 czerwca 2015 o 20:54. #
Mmmm sniadanie z mojego dziecinstwa;) teraz przygotowuje dla moich coreczek;) ps. piekna kuchnia.
dodany przez madzia @ 10 czerwca 2015 o 20:59. #
Widzę, że nie tylko ja lubię odwlekać i potęgować swoje przyjemności :) Też niekiedy wiedząc, że czeka na mnie ciekawy artykuł, program lub też film na youtube mojej ulubionej vlogerki przygotowuję sobie najpierw ulubione jedzonko, najlepszą herbatkę, ogarniam pokój i jak stwierdzam, że wszystko jest idealnie to dopiero siadam i zabieram się za relaks i moją przyjemność ;]
dodany przez Marta @ 10 czerwca 2015 o 21:24. #
Dokładnie! ;)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:40. #
Zdecudowanie w weekendy mam więcej czasu i więcej czasu marnuje, ale lubie to marnowanie!
http://www.simplethingsbyjok.com/
dodany przez JOK @ 10 czerwca 2015 o 21:44. #
Kasiu uwielbiam tego typu posty. W zaledwie kilku zdaniach dzielisz się tak wieloma cennymi radami :)
Piękne zdjęcia, bardzo fajny przepis a do tego zniżka, z której na pewno skorzystam, bo od dawna chodzą za mną kosmetyki tej marki.
Urocza piżamka :)
Pozdrawiam!
http://messbyus.blogspot.co.uk/
dodany przez Angelika @ 10 czerwca 2015 o 21:47. #
Taki sobotni leniwy poranek to coś, czego od dawna niestety nie zaznałam… Zazdroszczę, ale…pozytywnie zazdroszczę :)
http://weddingfairy.pl
dodany przez weddingfairy @ 10 czerwca 2015 o 21:47. #
Nowe ELLE mam już u siebie i od razu gratuluję reportażu! Za pierwszym razem Bruksela bardzo mnie rozczarowała, ale słyszałam, że zyskuje z każdą wizytą. Zachęciłaś mnie i na pewno jeszcze kiedyś tam zajrze, a… tymczasem cieszę się Trójmiastem, gdzie obecnie jestem i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
dodany przez Ola (www.slowodoslowa.com) @ 10 czerwca 2015 o 21:49. #
Piękne zdjęcia i fajny post :)
dodany przez natalia @ 10 czerwca 2015 o 22:04. #
Kasiu :) “Siadanie przed telewizorem z miską wypełnioną po brzegi truskawkami z cukrem, to najlepsze co może mnie spotkać w letni wieczór.” Czy aby na pewno śniadanie? :P Pozdrawiam!
dodany przez Basia @ 10 czerwca 2015 o 22:38. #
Hmm, siadanie przed telewizorem, a nie śniadanie przed telewizorem ;)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:10. #
Kasiu Zosia (moim zdaniem) byla Twoja nauczycielka stylu i brawo dla niej
dodany przez p. @ 10 czerwca 2015 o 23:09. #
a przepis wyprobuje;-) i polecam w kinie Ci rozumiemy sie bez slow-super film
dodany przez p. @ 10 czerwca 2015 o 23:10. #
moglabys napisac jakiej marki ta piekna porcelana?
dodany przez p. @ 10 czerwca 2015 o 23:11. #
Kasiu masz przepiękną piżamę! Taka właśnie mi się marzy. Gdzie ją nabyłaś? albo wiesz może gdzie mogę kupić coś podobnego? Świetny, lekki artykuł, pozdrawiam :)
dodany przez M. @ 10 czerwca 2015 o 23:24. #
Dziękuję za wszystkie miłe słowa! :) Koszulę kupiłam w Mango, a szorty to stary nabytek z Zary. Pozdrawiam! :*
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:10. #
Uwielbiam takie wpisy!:) Kasiu, życzę Ci zebys po napisaniu książki znalazła wiecej czasu dla siebie i swojej połówki:* Tylko nie zapominaj też o wiernych czytelniczkach!;)
dodany przez Magda @ 10 czerwca 2015 o 23:32. #
Bardzo klimatyczne zdjęcia i piękny przekaz. Dziękuję za dzielenie się soba. Chciałam zapytać o markę piżamy?
dodany przez Dominika @ 10 czerwca 2015 o 23:37. #
Szorty z Zary, a koszula z Mango :)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:09. #
Uwielbiam takie leniwe poranki:) Niestety też zdarzają mi się wyjątkowo rzadko.
Śliczne zdjęcia:)
dodany przez Marta @ 10 czerwca 2015 o 23:40. #
I pomyslec, ze Norwegowie tez cos takiego jadaja pod nazwa arme ridere (jakos tak), biedne danie. Od francuskiego przepisu rozni sie tym, ze mozna uzyc zwyklego chleba. Francuskie, polskie czy norweskie – polecam, zjedzone w dobrym towarzystwie, zawsze pozytywnie nastawiaja do zycia. Fajny ten blog…
dodany przez aga @ 10 czerwca 2015 o 23:44. #
sobotnie popołudnie jak najbardziej na miejscu, dla maturzystów, mających właśnie wakacje :D
podobnie spędziłam dzisiejszy poranek :)
dodany przez Natalia @ 11 czerwca 2015 o 00:19. #
Ale dlaczego wymagacie od niej wiedzy na ten (i przy okazji inne tematy…) skoro nigdy nie pracowała w biurze…
dodany przez ! @ 11 czerwca 2015 o 00:32. #
A do czego ten komentarz? Ochłoń dziewczyno bo twoje hejty wzbudzają zażenowanie.
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:30. #
Komentarz pod tym postem, to błąd autorki bloga lub programu, który pomaga jej obsługiwać stronę. Czyli najzwyczajniej w świecie miał się znaleźć pod innym wpisem na tym blogu. Trudno się było tego domyślić? Czy może łatwiej kogoś o nienawiść posądzić, samemu żywiąc takie uczucia do innych i świata?
dodany przez ! @ 11 czerwca 2015 o 20:20. #
ty chyba tez nie pracowalas nigdy w biurze pewnie nigdzie nie pracowalas i nie pracujesz :)
dodany przez polka @ 11 czerwca 2015 o 12:51. #
i nie będziesz pracować i umrzesz
dodany przez Ela @ 11 czerwca 2015 o 20:09. #
Chcialbym Ci pomoc przy takim poranku…
http://milexblog.blogspot.co.uk
dodany przez milex @ 11 czerwca 2015 o 03:24. #
Moje poranki w ciagu tygodnia ynacynie sie roznia od tych weekendowych, zwykle sniadanie jem w pracy i tam tez pije kawe. W sobote zdecydowanie zwalniam tepo i jem owsianke z owocami na balkonie.
dodany przez Kasia w Kalifornii @ 11 czerwca 2015 o 04:45. #
Niestety dzieci też nie uznają weekendów :) A truskawki zawsze ale nigdy z cukrem :)
Pozdrawiam
dodany przez Maja @ 11 czerwca 2015 o 06:32. #
czy ktoś wie, gdzie znajdę srebrne conversy?
bardzo proszę o link albo namiary na sklep stacjonarny
dodany przez Iwona @ 11 czerwca 2015 o 06:44. #
Ostatnio brakuje mi czasu na regularne przeglądanie bloga, ale nadrabiam czytając po kilka postów. Gdzieś umknął mi fakt, że masz możliwość napisania dla ELLE. Pragnę, a wręcz błagam o akcję #chcemyKasięwWydawnictwieNaStałe! Świetnie sprawdziłabyś się i Ty i Twoje zdjęcia :)) Pozdrawiam gorąco!
dodany przez Daria @ 11 czerwca 2015 o 07:42. #
Dario, ale mi miło! :) Dziękuję! :*
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:08. #
“Siadanie przed telewizorem z miską wypełnioną po brzegi truskawkami z cukrem, to najlepsze co może mnie spotkać w letni wieczór.” Fakt, śniadanie wieczorową porą to jest coś…
dodany przez Ala @ 11 czerwca 2015 o 08:10. #
A umiejętność czytania!! To dopiero talent :))
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:31. #
;)
dodany przez Agnes @ 11 czerwca 2015 o 11:59. #
Siadanie. Od siadać. Najlepiej się przyczepić do tekstu jak nie potrafi się czytać :)
dodany przez zok @ 11 czerwca 2015 o 11:21. #
SIADANIE!!!!!
dodany przez Agata @ 11 czerwca 2015 o 14:06. #
Kasiu, czy zdarzyło Ci się kiedyś rozlać herbatę lub kawę które stawiasz do zdjęcia na pościeli? :D
dodany przez Klaudia @ 11 czerwca 2015 o 08:19. #
Oj nie raz i to nie tylko w trakcie zdjęć ;)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:07. #
Świetny post. Kasiu mogłabyś powiedziec skad pochodzi ta przepiękna biała misa? Skradła moje serce od pierwszego wejrzenia:)
dodany przez Magda @ 11 czerwca 2015 o 09:04. #
Magdo, bardzo się cieszę, że wpis Ci się podoba :). Miska kupiona na rynku w Sopocie :)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:05. #
Oj uwielbiam czytać takie posty przed śniadaniem! Teraz wiem za co muszę się zabrać :)
dodany przez Anita @ 11 czerwca 2015 o 09:04. #
Cieszę się, że Ci się podoba! :)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:04. #
Chalka bezglutenowa???:) wlasny wypiek?
dodany przez ala @ 11 czerwca 2015 o 09:13. #
Ale fajne klimatyczne zdjęcia, leniwym sobotnim porankom mówię tak:)
dodany przez lena @ 11 czerwca 2015 o 09:17. #
:)
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 10:03. #
Czy w tej książce są jakieś wegańskie przepisy? :)
Kasiu polecam Ci peeling do stóp firmy Phenome, jest genialny!
dodany przez Goodforyou blog @ 11 czerwca 2015 o 09:37. #
W artykule o Brukseli i podpisach do zdjęć jest kilka błędów, ale uchwyciłaś fakt najistotniejszy: Bruksela jest miastem ukrytym:-) Grand Place, Place Jourdan czy Sainte Catherine są dla turystów, prawdziwa Bruksela jest gdzie indziej i trzeba ją odkrywać samemu, aby ją docenić.
dodany przez MissPe @ 11 czerwca 2015 o 10:04. #
Jestem ciekawa, jakie miejsca w Brukseli w takim razie polecasz, ja spędziłam tam 2 m-ce i w każdy weekend gdzieś wyjeżdżałam pozwiedzać, bo nie mogłam na to miasto patrzeć… Chociaż moja okolica, tj. Ixelles była całkiem ok :)
dodany przez Basia @ 11 czerwca 2015 o 12:45. #
idealny poranek!
zapraszam do mnie KLIK
dodany przez Koszi @ 11 czerwca 2015 o 10:16. #
GRATULUJĘ artykułu w Elle, to musi być fantastyczne uczucie! :) I dziękuję za kod zniżkowy na kosmetyki :)
Gdy jako dziecko chorowałam, mama zawsze smażyła mi chleb w jajku :) Smaki dzieciństwa… Jadłam go na słodko, a teraz zmodyfikowałam przepis i gdy smażę go sama, dodaję do jajka także oregano i chleb można wtedy wcinać z dodatkami takimi jak np. ser czy pyszny pomidorek :) Pozdrawiam
dodany przez Beata @ 11 czerwca 2015 o 10:17. #
Looks yummy! Gorgeous photos <3
http://martasfashiondiary.com
dodany przez Marta @ 11 czerwca 2015 o 10:31. #
Jakie cudowne zdjęcia!
VANILLAMADNESS.com
dodany przez Dominika @ 11 czerwca 2015 o 10:31. #
wygląda bardzo apetycznie :)
dodany przez Poziomka&Truskawka @ 11 czerwca 2015 o 10:34. #
Weszłam właśnie na tą księgarnię Bonito o której piszesz i jest tam właśnie wyprzedaż – sporo ciekawych pozycji a ceny mocno niższe niż te na okładce.
Kasiu dziękuję za ciekawy wpis – zdjęcia są naprawdę super jakości – narobiłaś mi smaka.
Całuję
Gosia.
dodany przez Gosiula87 @ 11 czerwca 2015 o 10:57. #
:*
dodany przez Kasia @ 11 czerwca 2015 o 11:04. #
Wow Kasiu – zainspirowałaś mnie :) koniecznie muszę mieć tą książkę, już zamawiam :)
dodany przez Ania @ 11 czerwca 2015 o 11:01. #
jeśli już poruszamy temat leniwych poranków…. jest 11:07, na 13 idę do pracy a siedzę nieumyta w pidżamie i jem lody prosto z wielkiego kubła. jestem fotografem ślubnym ale dopiero raczkuję i dorabiam sobie w sklepie odzieżowym. wakacje to dla mnie intensywny czas- sezon foto i wyprzedaż, przez co dużo i intensywnie pracuję- a do tego bardzo nieregularnie, również w niedziele i święta. staram się też o “awans” w sklepie, bo lubię tą pracę i chciałabym, żeby mnie docenili. dzisiaj oficjalnie opadłam z sił, owszem zrobiłam obiad (makaron z pesto i szynką parmeńską, dzisiaj mam dzień dobroci ]:->) ale nie mam zamiaru nawet sprzątnąć garów. chciałabym czasem poćwiczyć albo jeść zdrowiej, ale po prostu nie mam czasu na obmyślanie menu,a moje nogi po 12h w pracy stojącej zamieniają się w dwie przesadnie ukrwione kłody które odmawiają posłuszeństwa. dlatego folguję sobie, leżę na łóżku i w sumie, to chyba dzisiaj użyję suchego szamponu… ;)
dodany przez Pola @ 11 czerwca 2015 o 11:13. #
Świetny komentarz:)
dodany przez Stenia @ 11 czerwca 2015 o 14:44. #
dziękuję bardzo:)
dodany przez Pola @ 11 czerwca 2015 o 16:06. #
Uśmiałam się,super :)
dodany przez Anka @ 11 czerwca 2015 o 19:39. #
ale klimat, uwielbiam!!!
dodany przez Ewelina @ 11 czerwca 2015 o 11:29. #
Jak miło i leniwie :) Już nie mogę się doczekać soboty :) Siedzę w pracy, za oknem piękna pogoda, aż żal serce ściska, że trzeba siedzieć w czterech ściamach. Już nie mogę się doczekać weekendu bo wiem, że po całym tygodniu będę miała w końcu chwilę na swoje małe przyjemności :) U mnie Ellle już czeka na stoliku nocnym, a ja czekam na chwilę dla siebie :)
Wybieracie się na wesele? Propozycje sukienki i kilka rad znajdziecie na blogu :)
http://monabyfashion.blogspot.com/2015/06/dress-for-wedding.html
dodany przez Mona @ 11 czerwca 2015 o 11:46. #
Fantastyczne zdjęcia, zresztą jak zwykle :)
Kasiu mam pytanko – gdzie można nabyć kwiatową gumkę do włosów z My Morning Routine? Jest fantastyczna! Z góry dziękuję, Magda
dodany przez Magdalena @ 11 czerwca 2015 o 12:08. #
Marzę o tej książce od dawna…!
Zdjęcia zachwycają jak zawsze, a takie śniadanie na pewno spróbuję przygotować.
dodany przez Oligatorka @ 11 czerwca 2015 o 12:20. #
Kasiu, o której zwykle kładziesz się spać, skoro codziennie wstajesz tak wcześnie? Podziwiam! ;-)
dodany przez Paulina @ 11 czerwca 2015 o 13:26. #
tęsknię za takimi porankami :)
dodany przez Kasia http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/ @ 11 czerwca 2015 o 13:59. #
Ale błogo:) Super!
dodany przez Kamillka23 @ 11 czerwca 2015 o 14:03. #
Hej Kasiu,
Pisalam do Ciebie jakis czas temu maila (ok 2 tyg temu), adres znalazlam gdzies na twojej stronie internetowej, ale nie wiem czy go dostalas/przeczytalas, bo nie otrzymalam zadnej odpowiedzi. Nie wiem rowniez czy adres, na ktory go wyslalam jest prawidlowy (nie podaje tutaj z oczywistych powodow). Ale chcialam sie z Toba/Wami skontaktowac i uznalam, ze to bedzie najlepszy sposob. Byloby super gdybys dala mi znac czy w ogole go otrzymalas i czy jestes zainteresowana moja propozycja. Oczywiscie zrozumiem, jesli napiszesz, ze jestes teraz zajeta i moj mail czeka na odpisanie :)
Pozdrawiam serdecznie
Magda
P.S. maila pisalam z nieco innego adresu niz ten, ktory podalam w komentarzu (adres email czesto wpada w niepowolane rece).
dodany przez Magda Wesolek @ 11 czerwca 2015 o 14:14. #
tylko widelec ?? a gdzie nóż ?? Skandal!
dodany przez ktoś @ 11 czerwca 2015 o 14:27. #
wyluzuj!!!
dodany przez Monika @ 11 czerwca 2015 o 18:09. #
ironia to była, wiesz co to takiego?
dodany przez ktoś @ 14 czerwca 2015 o 14:31. #
Piękne te kromki chałki – wyglądają jak chmurki :>
A podobne śniadanie serwowała mnie i siostrze rodzicielka – nazywałyśmy je “antymonki mamy Iwonki” ;) (bo posypywane były cukrem i cynamonem właśnie)
Lodówka Smeg! Zazdroszczę Ci jej :P
dodany przez Nefertari @ 11 czerwca 2015 o 14:41. #
Zdradzę Ci tajemnicę – kromki chałki zazwyczaj tak właśnie wyglądają.
dodany przez Maga @ 12 czerwca 2015 o 09:30. #
u mnie tez! dasz wiare??:-))
dodany przez a @ 12 czerwca 2015 o 22:09. #
Kasia czy któraś z czytelniczek kupowała rzeczy w top secret i może polecić z czystym sumieniem? Upolowałam parę rzeczy za jednak dość wysoką cenę i nie chciałabym się niemiło rozczarować:(
Pozdrawiam ciepło
dodany przez Marisja @ 11 czerwca 2015 o 15:11. #
Ja od lat kupuję w TS, właśnie w sklepie internetowym. W większości ich ubrania służą mi bardzo długo (a kupuję tam nawet płaszcze czy sukienki) i mogę ten sklep z czystym sumieniem polecić. Ale radziłabym Ci poczekać na obniżkę lub na przykład zapisać się do newslettera. Mnie prawie codziennie przychodzą informację o przecenach, zniżkach na konkretne produkty lub o najnowszych kolekcjach.
dodany przez Agnes @ 11 czerwca 2015 o 17:15. #
Kasiu gratuluję artykułu w ELLE :)
dodany przez Anita @ 11 czerwca 2015 o 15:14. #
Ja tez w weekendy rozpueszczam sie mniej zdrowymi sniadaniami, ale osobiscie wole zaczac dzien wczesnie, aby nie tracic ani minuty cennego weekendu :) Gratuluje artykulu w Elle!! :):)
dodany przez Anna @ 11 czerwca 2015 o 16:08. #
French toast z chalki z owocami to jeden z moich ulubionych przysmakow! Robie go dosc czesto z roznymi owocami i karmelem lub, maple syrop lub z syropem z agawy! Pysznosci!
http://www.PurseFixation.com
Toast your Purse with an Outfit!
Fashion Advice, Events and More
dodany przez PurseFixation @ 11 czerwca 2015 o 16:50. #
A ja trochę na inny temat…
Kasiu mogła byś podać numer referencyjny tej niebieskiej koszuli (tej z dużymi kieszeniami) z artykułu o ubiorze na imprezę? Poszukuję jej, a łatwiej by było ją tak znaleźć:)
dodany przez Kinga @ 11 czerwca 2015 o 17:15. #
Kasiu, zdradz sposob na tę piękną opaleniznę :)
dodany przez Sandra @ 11 czerwca 2015 o 17:48. #
Od kilku miesięcy czytam regularnie kilka blogów, ale Twój zdecydowanie najbardziej mi się podoba:-)
Fajnie, że piszesz nie tylko o modzie, ale również np. o kosmetykach, czy książkach. Tego ostatniego mogłoby być ciut więcej ;-)
Gratuluję artykułu w Elle (specjalnie pierwszy raz ją kupiłam)!!!
pozdrawiam gorąco z Bydgoszczy
dodany przez Baśka H. @ 11 czerwca 2015 o 17:55. #
czy będzie post na temat makijażu w upalne dni?;-)
Pozdrawiam!
dodany przez madamlena @ 11 czerwca 2015 o 18:44. #
Ja jestem rozczarowana jakością ubrań z TS…Kiedyś mieli lepszą jakość. Nie polecam tego sklepu, chyba że kupisz coś tańszego, wtedy nie ma co się spodziewać jakiejś szalonej jakości :) Pozdrawiam!
dodany przez Beata @ 11 czerwca 2015 o 18:52. #
Świetny post :). Czy można zamówić jedno twoje pudełko inspired by? Czy trzeba kupić trzymiesięczną subskrypcję? Jeśli można kupić jedno, to jaka jest jego cena? Pozdrawiam i miłego wieczoru :)
dodany przez Gosia @ 11 czerwca 2015 o 19:13. #
Amazing photos!
dodany przez Ulei presat la rece @ 11 czerwca 2015 o 19:25. #
Mamy książkę autorstwa Rachel Khoo, ale brakuje nam czasu na zapoznanie się z nią :-( Oj, marzymy o wolnej sobocie, o przynajmniej kilku wolnych godzinach, dlatego odliczamy czas do urlopu.
Fajny wpis i oczywiście świetne, klimatyczne zdjęcia.
Pozdrawiamy słonecznie!
dodany przez Female Eye @ 11 czerwca 2015 o 19:34. #
Super. Az chce sie wstać. Powiedz mi tylko, jak Ty uzyskujesz takie śliczne loki?
Pozdrawiam.
http://www.thekipass.blogspot.com
dodany przez Patrycja @ 11 czerwca 2015 o 20:22. #
Takie długie, leniwe poranki to chyba tylko dla osób bez dzieci ;) my od pół roku witamy dzień mocną kawą a później jakieś szybkie śniadanie, ale Twój post zainspirował mnie żeby może w nadchodzący weekend wynegocjować z bobasem troszkę czasu na taką małą przyjemność :)
Pozdrawiamy z Krakowa!
dodany przez Ola @ 11 czerwca 2015 o 20:37. #
Uwielbiam takie ,,zwykłe” posty :)
dodany przez Imienniczka @ 11 czerwca 2015 o 20:52. #
Kasiu jak zawsze cudny post! :)
Czy to jest ta koszula http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/odziez/bluzki-i-koszule/cienka-koszula-z-kieszenia/?id=43090087_50&n=1&s=prendas.chaquetas&ident=0_color9_0_1434053394748&ts=1434053394748. :)
Pozdrawiam!
dodany przez Julia @ 11 czerwca 2015 o 22:33. #
Wygląda przepysznie i zawsze, wszystkie przepisy wychodzą genialnie! :)) Ten też spróbuję :)
W wolnej chwili zapraszam do mnie http://www.pattyszone.blogspot.com :))
dodany przez Patrycja @ 11 czerwca 2015 o 22:36. #
Artykuł w Elle bardzo fajny. MIło i lekko się czytało. Aż zapragnęłam tam pojechać. Oby tak dalej :) trzymam kciuki za dalszy rozwój i miłego dnia :)
dodany przez Dagmara @ 11 czerwca 2015 o 23:14. #
Przyjemnie! :)
dodany przez Aleksandra | www.czescmnie.pl @ 12 czerwca 2015 o 01:39. #
Wspaniały poranek z przepysznym śniadaniem :)
dodany przez Life by Ewelina @ 12 czerwca 2015 o 09:32. #
Też lubię takie poranki, tylko u mnie różnią się one jednym: nie znoszę chodzenia w piżamie:) Nawet jak jestem chora, to po umyciu przebieram się w dres, jak chodzę w piżamie po domu, to mam takie dziwne wrażenie, że ją brudzę, albo coś;)
dodany przez Monika @ 12 czerwca 2015 o 10:16. #
Czy jako blogerka modowa zwracasz uwagę skąd pochodzą ubrania? Dużo z tych, które proponujesz na blogu robione są w Azji… My płacimy za nie krocie, a ci co najbardziej się napracowali dostają jakiś mały % wartości… Są przecież sklepy (i to z PL!), które sprzedają uczciwie robione ubrania, choćby: http://www.fairfashionstore.com/ Może warto pokazać ten problem i uświadomić wszystkim jak wygląda produkcja H&M czy innych znanych marek…
dodany przez wika @ 12 czerwca 2015 o 11:17. #
Dzięki za link!
Też kiedyś zadałam Kasi podobne pytanie w komentarzu, ale myślę, że to mało realistyczne oczekiwanie…
Nie znam branży, ale na logikę myślę, że ‘uczciwe’ marki wynagradzają godnie osoby pracujące przy produkcji tkanin, szyciu ubrań, etc. i mają mniejsze fundusze na reklamę. Natomiast firmy szyjące ciuchy przy pogwałceniu praw człowieka i pracownika oraz trujące przy tym środowisko, oszczędzają w ten sposób kasę, którą mogą przeznaczyć na promocję.
Mam nadzieję, że ubrania z kolekcji MLE będą produkowane w etyczny sposób.
dodany przez Dorota @ 12 czerwca 2015 o 15:26. #
Nie warto sie wysilac z takimi kometrzami, bo blogerki tylko promuja to za co im placa, wiec zadna nie zwraca uwagi na tego typu sprawy. Nie warto wiec nawet tracic energi na jakiekolwiek uswiadamianie, blogi to tylko reklmowki firm kto da wiecej ten dostanie miejsce w artykule. Ma byc prosto, przyjemnie i konsumpcyjnie. I chociaz beda przeczyc, i mowic jakie to one sa minimalistyczne jak szafy ochudzaja i jak klasyczne kroje wybieraja, to ciagle idea bloga modowego to konsupcjonizm tylko zafoliowany w minimalistyczny lifestyle :) ahahahah
dodany przez ela @ 12 czerwca 2015 o 15:50. #
Kasiu, piękny niebieski wazonik na parapecie! Jakiej firmy? Ja ostatnio zakochałam się w ceramice Bolesławiec. Piękną kolekcję można nabyć na http://www.allefolk.pl
Pozdrawiam! :)
dodany przez Magda @ 12 czerwca 2015 o 14:21. #
Piękna kuchnia i jak zawsze profesjonalne zdjęcia :)
dodany przez Karolina @ 13 czerwca 2015 o 13:49. #
Piękny czas, małe przyjemności, które potrafią poprawić humor na cały dzień! :D
dodany przez Świnka @ 13 czerwca 2015 o 23:58. #
Kasiu zdjęcia piękne! ale mam takie pytanie czy kosmetyki, które opisujesz w swoich wpisach naprawdę używasz i polecasz? czy umieszczasz tylko kosmetyki tych firm, które Ci za to zapłacą? Twój blog zaczyna być przepełniony reklamami przez co Twoje wpisy tracą wiarygodność. Pozdrawiam
dodany przez Anna @ 14 czerwca 2015 o 23:15. #
Kasiu,
czy jesteś zadowolona z lodówki marki SMEG?
pozdrawiam
dodany przez Agata @ 17 czerwca 2015 o 00:02. #
A dlaczego jajka od kur z wolnego wybiegu a nie ekologiczne?
dodany przez Marta @ 18 czerwca 2015 o 23:03. #
Kasia, te spodenki zwiewne to gdzie kupilas? widzialam je gdzies ale za nic nei moge sobie przypomniec gdzie… pomozesz? :)
pozdrawiam Cię serdecznie.
dodany przez Karolina @ 29 czerwca 2015 o 22:31. #