While uploading the photos from my trip to my laptop, I noticed a few of them featuring Brussels pets. In the Belgian capital, I often came across happy dogs. I especially liked the lovely Sussex spaniel that I met in a park near the Square of Petit Sablon. He reminded me of Portos because he wasn’t to obedient and he beslubbered my trousers when I was scratching him behind his ear.
* * *
Zgrywając na komputer zdjęcia z wyjazdu, wyłapałam kilka tych, na których uwieczniłam brukselskie czworonogi. W stolicy Belgii często napotykałam na swojej drodze szczęśliwe psiaki. Do gustu przypadł mi szczególnie uroczy Sussex spaniel w parku niedaleko placu Sablon. Przypominał mi Portosa, bo nie bardzo słuchał swojego pana i obślinił mi spodnie, gdy drapałam go za uchem.
* * *
62 komentarze
Ehehehe uwielbiam ten blog!!!!
dodany przez Sylwia @ 7 maja 2019 o 14:42. #
Moze tu sie uda
dodany przez Celina @ 7 maja 2019 o 14:44. #
So wonderful you met that many happy dogs! I love also the picture of the cat – as I’m in general a huge animal lover. Thanks a lot for the wonderful pictures.
xx from Bavaria/Germany, Rena
http://www.dressedwithsoul.com
dodany przez Rena @ 7 maja 2019 o 15:17. #
Kasia, Ty koniecznie musisz podzielić się z nami przepisem na obrabianie zdjec ;)
dodany przez Paulina @ 7 maja 2019 o 15:29. #
Kot skradł całe show???
dodany przez Karin @ 7 maja 2019 o 15:38. #
Chyba nie przez przypadek na pierwszym miejscu jest cavalier ?. Moja ukochana rasa.
dodany przez Agnieszka @ 7 maja 2019 o 15:55. #
Dzidziuś i kiciuś najlepsze??
dodany przez Hania @ 7 maja 2019 o 16:05. #
Psy to bardzo oddane zwierzęta. Koty są zdecydowanie inne. Nikt nie wie co im tam w głowach siedzi. Gdyby ktoś miał wybierać kupić psa czy kota. Raczej trzeba się zdecydować na psa. Pozdrawiam.?
dodany przez Tomek 658 @ 7 maja 2019 o 16:26. #
Nie zgadzam się. Mój dachowiec,owszem,jest szurnięty. Ale ragdollka, jak na tą rasę przystało, jest psikotką. Zachowuje się jak piesek. Psa też miałam, więc wiem co mówię.
dodany przez Ewa @ 7 maja 2019 o 18:56. #
Proponuję w ogóle nie kupować. Najlepiej adoptować.
dodany przez Tides @ 7 maja 2019 o 18:59. #
Popieram jestem za adopcją tyle nieszczesc siedzi w schroniskach. Ja mialam cudownego psa a teraz gdy odszedl mam dwa koty znajdy. Nie ma wierniejszych i szczsliwszych zwierzat niz te ocalone.
dodany przez Magdalena @ 8 maja 2019 o 21:11. #
Jak najbardziej wspieram adopcję, mam już drugiego psa ze schroniska i nie żałuję.
dodany przez Magdalena @ 10 maja 2019 o 14:05. #
Zgadzam się z Tomkiem. Dodam, że mieszkając w bloku skazujemy koty na oglädanie świata zza szyby. Z psem wychodzimy na spacery a kot całe życie zazwyczaj spędza w czterech ścianach. Kot robi się przygnębiony, dziwny. Inna sytuacja, gdy mamy dom z ogrödkiem.
dodany przez Beata @ 7 maja 2019 o 19:45. #
Mam 2 kotki,mieszkamy w domu z dużym podwórkiem w podmiejskiej wsi i uwierz mi – to nie ma znaczenia,gdzie koty mieszkają. Nasze zbzukowały po pierwszym ukoceniu się – są płochliwe,nie lubią jak je dotykać,wolą żyć sobie same bez zbytniej ingerencji z naszej strony. Kiedyś mieliśmy kocura i był mega sympatyczny,towarzyski i każdy się nim zachwycał. Poszedł do bloku do cioci i dalej taki jest. Mieszka u niej już 3 lata i nic się nie zmienił. Więc sama widzisz :)
dodany przez Agnieszka @ 7 maja 2019 o 22:08. #
Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że właśnie większość kotek jest dość zadziorna, one wyznaczają zasady i muszą mieć swoją przestrzeń (ale lubią również pieszczoty, kiedy mają na nie ochotę), natomiast kocury chcą być głaskane zawsze i wszędzie. Oczywiście są wyjątki. Po drugie zdrowy kot, który ma rozrywkę, towarzystwo, odpowiednią przestrzeń i uwagę nie zdziwaczeje “za szybą”. Za to kot wychodzący może zostać potrącony przez samochód, pogryziony, otruty, porwany, torturowany przez jakiegoś świra… To nie są rzadkie przypadki, przy adopcji zwierzęcia często trzeba zobowiązać się, że znajdzie się w domu niewychodzącym.
dodany przez Anna @ 8 maja 2019 o 13:42. #
Dlatego, aby tak się nie stało, trzeba się kotem zajmować, bawić się z nim, przebywać, głaskać, po prostu mieć z nim kontakt, a nie zostawiać go całymi dniami samego, a po powrocie z pracy tylko nakarmić i liczyć na to, że sam się sobą zajmie…
dodany przez P. @ 10 maja 2019 o 09:15. #
Niekoniecznie! Kota można nauczyć spacerować na smyczy jak psa. Mam “znaleźnego” i mieszkam w bloku przy ruchliwej ulicy. i było mi żal, że kot będzie tylko w mieszkaniu, a przecież samego go nie wypuszczę. I nauczył się bardzo szybko. Tylko jest jak z psem – jak nauczysz to spacer musi być, bo wieczorem siada pod drzwiami i miauczy w oczekiwaniu na przechadzkę ;) Jeździ z nami na wakacje, chodzi na smyczy po górach :) Wszystko się da! I ma charakter psa, anie dachowca! Czeka z utęsknieniem przy drzwiach na powrót właścicieli, ciekawski czeka no gości jak słyszy domofon, przybiega wołany po imieniu i całą noc grzecznie śpi!
dodany przez Kasia @ 10 maja 2019 o 11:33. #
Nie rozumiem co masz na myśli, pisząc “trzeba”. Jeśli ktoś zdecydowanie woli koty, to i tak ” trzeba” zdecydować się na psa? Pozdrawiam!
dodany przez Ania @ 7 maja 2019 o 21:24. #
Ja zawsze będę prosić o adoptowanie zwierzaków, dla mnie zwierzę powinno się kochać bez względu na rasę, kolor itd. Zaraz zacznie się pouczanie w stylu: rasa to nie tylko wygląd, to charakter, usposobienie. Ok, ale czy taki kundelek/dachowiec nie zasługuje na mieszkanie w domu i posiadanie swojej rodziny? I ostrzegam – takie zwierzaki też posiadają swoje unikalne cechy charakteru i w gratisie duże pokłady miłości, oddania i wdzięczności.
Ja osobiście posiadam dachowca – jest to moja przylepka, nie odstępuje mi na krok i rozumiemy się pomimo stereotypu, że wszystkie koty są nieobliczalne i chodzą własnymi ścieżkami. Warto czasami nie powielać opinii znajomych, rodziny albo sąsiada, którzy czasami, o zgrozo! nie posiadali nigdy kota czy psa. Serce mi pęka jak pomyślę ile zwierzaków czeka w boksach schronisk, podczas gdy ludzie wydają krocie na rasowe zwierzęta, nierzadko z pseudo hodowli.
Pozdrawiam wszystkich miłośników czworonogów – zarówno psów i kotów :) i gorąco zachęcam do adopcji!
dodany przez Kasia @ 8 maja 2019 o 08:32. #
Zarówno psy jak i koty są wspaniałymi zwierzętami, a to na jakie zwierzę się zdecydujemy powinno być dobrze przemyślane i dostosowane do naszego trybu życia. Ja wybrałam kota, bo pies jest zdecydowanie bardziej absorbujący – codziennie trzeba poświęcać mu sporo czasu i chodzić z nim na spacery :)
dodany przez L. @ 8 maja 2019 o 09:52. #
A ja się nie zgodzę. Od zawsze wolałam koty, są mniej angażujące, idealne dla osoby pracującej. Ponadto kota również można wytresować o czym wiele osób zapomina i ocenia te zwierzęta przez pryzmat jednego osobnika, którego poznał w przeszłości. :)
dodany przez Paulina z simplistic.pl @ 8 maja 2019 o 12:04. #
trzeba? Nic nie trzeba. Kazdy powinien decydowac sie na takiego zwierzaka, jakiego woli i dla jakiego ma czas i warunki. Albo na zadnego zwierzaka, jesli nei jest w stanie sie nim opiekowac. Tutaj nie ma ‘trzeba’. Mialam jednoczesnie psy i kota, teraz neistety juz tylko kota…ale nigdy nie uwazalam, ze cos ‘trzeba’, ani nie uwazalam, ze jakies zwierze jest lepsze od innego. Kazdy futrzak, peirzak i inne wszelki sa odrebnymi istotami i indywidualnosciami, ani lepszymi , ani gorszymi od innych. Jesli Pan uwaza , ze ‘trzeba’ to proponuje zwierzaka pluszowego, Zawsze spelni oczekiwania.
dodany przez MagdalenaT @ 8 maja 2019 o 12:42. #
Boskie psiaki i kociak. Słodziaki.
dodany przez Anonim @ 7 maja 2019 o 16:28. #
:)
dodany przez Katarzyna @ 7 maja 2019 o 17:37. #
Ojejku, jaki sympatyczny wpis! Przecudowne zdjęcia, mam teraz ochotę pospacerować i pooglądać ludzi w moim mieście. :) Pozdrawiam, serdecznie ze Śląska! <3
dodany przez Agnieszka @ 7 maja 2019 o 16:50. #
Jak miło! :)
dodany przez Katarzyna @ 7 maja 2019 o 17:36. #
Kasiu zdradzisz proszę skąd są Twoje trampki z niedzielnego wpisu?
dodany przez Gosia @ 7 maja 2019 o 17:24. #
Podbijam. Strasznie mi się podobają, a to raczej nie są preferowane przez Katarzynę Vansy. Chcę dokładnie takie tenisówki, trampki, zwał jak zwał. Bez logotypów, bez udziwnień.
dodany przez Ivory @ 9 maja 2019 o 02:00. #
Takie klasyczne, białe tenisówki bez udziwnień w HM można znaleźć. Ja kupiłam identycznie wyglądające w Reserved, ale w zeszłym roku.
dodany przez Lena @ 9 maja 2019 o 22:55. #
Ja też tak mam, że z każdego wyjazdu przywożę zdjęcia przypadkowo spotkanych czworonogów. Najbardziej zaskakującym miejscem, gdzie sfotografowałam psiaka był Giewont. Był to mały, bezpański kundelek, który wdrapał się za turystami aż na szczyt, a później miał problemy z zejściem. Gdyby nie ludzie, którzy podawali go sobie z rąk do rąk, coraz to niżej, to nie wiem co by z nim było. Pozdrawiam Cię Kasiu i życzę w końcu trochę ciepełka.
dodany przez Małgorzata @ 7 maja 2019 o 18:01. #
A czy wiesz co się z nim później stało?
dodany przez Kasia @ 7 maja 2019 o 21:28. #
Z tego co wiem, zszedł bezpiecznie razem z ludźmi , którzy go eskortowali na sam “dół”.
dodany przez Małgorzata @ 8 maja 2019 o 15:42. #
Kasiu poproś Gosię o wpis na temat opalania , filtrów a przede wszystkim jak zapobiegać przebarwieniom i innym problemom posłonecznym..może jakieś nowinki ??
dodany przez Alicja @ 7 maja 2019 o 18:27. #
To niezły pomysł, bo za każdym razem jak kupię krem z filtrem, to za chwilę się dowiaduję, że coś z nim nie tak… A to filtry są niestabilne, a to krem zawiera groźne filtry potrafiące przenikać do krwiobiegu (potem kupiłam nieprzenikające to się okazało, że w między czasie odkryto, iż Octocrylene też jest niebezpieczny), a ostatnio przerzuciłam się na filtr mineralny, to też się za chwilę dowiedziałam, że titanium dioxide tak naprawdę bardziej szkodzi niż pomaga, bo w efekcie jego używania powstają wolne rodniki, a to powoduje szybsze powstawanie zmarszczek! :D Istny obłęd i zupełnie już nie wiem jaki krem kupić.
dodany przez L. @ 7 maja 2019 o 19:56. #
Jest taki blog “Sroka o” – kopalnia wiedzy o kosmetykach, w tym kremach z filtrem. Jeśli chodzi o zapobieganie przebarwieniom, to sposób jest jeden – nie opalać się, na twarz bloker. Borykam się z przebarwieniami od lat, więc wiem co piszę.
dodany przez Maga @ 9 maja 2019 o 07:56. #
A od Ciebie Kasiu może nowy post Now In?? co polecasz ciekawego ?
dodany przez Alicja @ 7 maja 2019 o 18:33. #
Kasiu jaki aparat polecasz? PS: piękne zdjęcia, uwielbiam twojego bloga ? Pozdrawiam
dodany przez Aga @ 7 maja 2019 o 18:40. #
Ja mam Canona 6d :)
dodany przez Katarzyna @ 8 maja 2019 o 16:10. #
Witaj Kasiu, strasznie podoba mi się Twój kolor włosów – mogłabyś zdradzić czy sama farbujesz czy fryzjer? I z jakiej farby korzystasz? :)
PS Byłam w Brukseli 3 miesiące temu – piękne miasto i przemili ludzie!
dodany przez Marta @ 7 maja 2019 o 18:46. #
Kocio wymiata:D
dodany przez Marcelina @ 7 maja 2019 o 18:56. #
Dosłownie „kupiłaś” mnie tym postem Kasiu! Cierpię na odpieskowe zapalenie mózgu, jak twierdzi mój Narzeczony, więc to jest absolutnie mój ulubiony post na Twoim blogu ;) przykro mi, nawet Twoje najwspanialsze stylizacje przegrały z kretesem.
Pozdrowienia! Również dla „zdradzonego” Portosa ;)
dodany przez Magda @ 7 maja 2019 o 19:08. #
ALeż cudny wpis, uwielbiam psiaki w mieście, zawsze ze swoimi Pańciami/Panami. Na majówkę ze swoim mopsikiem byliśmy m.in. w Pradze- bardzo dużo psiaków zwiedzało miasto,, co jeden to słodszy.
dodany przez dominika @ 7 maja 2019 o 20:37. #
Fajny wpis Kasiu,kociak boski !:-)
dodany przez Asia @ 7 maja 2019 o 21:03. #
Ja prawie zawsze, kiedy jestem na wakacjach, robię zdjęcia napotkanym kotom.:-) Mam już kicie z Maroka, Malty, Portugalii… i wiele innych krajów. Najwięcej zdjęć ma oczywiście mój osobisty kotek. :-) Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt!
dodany przez Ania @ 7 maja 2019 o 21:33. #
Slodkie pieski, mnie najbardziej sie podoba ten maly na kolanach, czarny.
Ladna Bruksela, ciekawie tam.
http://www.meganlike.blogspot.com
dodany przez www.meganlike.blogspot.com @ 8 maja 2019 o 05:06. #
Kurczę, brakuje mi mody na tym blogu…:(
dodany przez S. @ 8 maja 2019 o 19:24. #
Fajne zwierzaki …ale przepraszam o czym ten wpis??? Jakoś nie umiem doczytać.
dodany przez Ela @ 8 maja 2019 o 20:10. #
Ja tez mam mnostwo zdjec kotów z wyjazdow? nie moge sie oprzec jak widze takie slodziaki na dodatek je dokarmiam. Wiesc szybko sie roznosi i po kilku dniach mamy pod wynajmowanym apartamentem kocie przedszkole.
dodany przez Magdalena @ 8 maja 2019 o 21:20. #
Psiaki urocze, do podrapania za uchem! Ale nóżka na ostatnim zdjęciu….! ? Najpiękniejsza!
dodany przez Belka @ 9 maja 2019 o 13:55. #
Cudny detal – napis la famille i Wy w odbiciu <3
dodany przez Marta @ 9 maja 2019 o 14:44. #
Jaki piękny szczegół wyłapałaś ! ❤️❤️❤️
dodany przez Paulina @ 9 maja 2019 o 22:42. #
Ale świetne! Właśnie zastanawiałam się o co chodzi z tym zdjęciem. Psa nie ma. Kota nie ma. A tu proszę! La famille!
dodany przez Beata @ 10 maja 2019 o 09:01. #
Wzrok kota mówi wszystko – co to się z tym światem porobiło? ????
dodany przez Agnieszka Q @ 9 maja 2019 o 16:08. #
Pani Kasiu proszę o podanie nazwy serum myia nie wiem czy tak się pisze, nie mogę znaleźć też wpisu o tym cudeńku. Gdzie kupić? Pozdrawiam.
dodany przez Kasia @ 9 maja 2019 o 19:47. #
A gdzie mój najukochanszy Portosik :-)
dodany przez Celina @ 9 maja 2019 o 19:50. #
Kasiu! Widzę rue Bailli, w tle Kościół Św. Trójcy, w okolicy mój ukochany park Tenbosch. Piękna secesja tu i tam.Lubię to miejsce. Mieszkała tam kilka lat moja córka. No i skupisko Dod’ów?. Dużo rzeczy w bardzo dobrej cenie się tam kupuje. A na innym zdjęciu rozpoznaję targ na Jette, w okolicy le Miroir, ale mogę się mylić. Lubię BXL. Piękne zdjęcia. Jak zawsze. Pozdrawiam.
dodany przez Krystyna @ 9 maja 2019 o 22:11. #
Dawno mnie tu nie było, ale widzę że jest tak samo super! Styl i klasa w każdym wpisie. Pozdrawiam :)
dodany przez Patrycja @ 10 maja 2019 o 13:31. #
Urocze zdjęcia. Dobrze czasem spojrzeć na miasto przez przyzmat jego czworożnych mieszkańców.
dodany przez Martyna @ 11 maja 2019 o 07:40. #
Sympatyczny wpis :)
Kasiu, patrząc na Twoja kolekcje sukienek, Twoje zdjęcia i na to, że w sklepach co raz więcej jest długich sukienek może mogłabyś napisać wpis im poświęcony? Jakie są Twoje spostrzeżenia itp. Owe sukienki bardzo mi się podobają jednak przy moim wzroście (ok.160cm) obawiam się, że będę nie będę wyglądała najlepiej.
dodany przez Alicja @ 11 maja 2019 o 13:55. #
Sympatyczny wpis :)
Kasiu, patrząc na Twoja kolekcje sukienek, Twoje zdjęcia i na to, że w sklepach co raz więcej jest długich sukienek może mogłabyś napisać wpis im poświęcony? Jakie są Twoje spostrzeżenia itp. Owe sukienki bardzo mi się podobają jednak przy moim wzroście (ok.160cm) obawiam się, że będę nie będę wyglądała najlepiej. Ciekawa jestem jakie jest Twój punkt widzenia biorąc pod uwagę, że sama je nosisz :)
dodany przez Alicja @ 11 maja 2019 o 13:58. #
Świetne ujęcia :) takie najlepiej oddaja atmosferę miasta. Ale kot mnie urzekł najbardziej :)
Czy zdradzisz kiedy mozna sie spodziewac sukienki w centki w sklepie ? Jestem oczarowana i co piatek na nia licze…
dodany przez Agata @ 11 maja 2019 o 14:24. #
Sympatyczny post. Sama również jestem fanką zwierzaków i jak jestem na wakacjach, to często robię im zdjęcia. Szczególnie dużo zwierzaków widziałam na południu Europy. Ludzie tam są totalnymi fanami kotów, które mozna zobaczyc praktycznie wszędzie (szczególnie wylegujące się na ciepłych chodnikach).
Bruksele miałam okazję odwiedzić jakiś czas temu i miło mnie zaskoczyła. Dużo pieknych zabytków, smaczne jedzenie oraz najlepsze sery jakie miałam okazję spróbować.
dodany przez Anna @ 20 maja 2019 o 13:54. #