Walentynki. Tłusty Czwartek. Dzień Chłopaka. Międzynarodowe Święto Pizzy, liczby Pi i Hipopotama. Czy w ogóle potrzebujemy jeszcze tego rodzaju okazji? Świętowanie i cykliczne rytuały są zjawiskiem wyłącznie ludzkim, niewystępującym u zwierząt w żadnym podobnym wymiarze. I podobno są nam one potrzebne, aby odłożyć na chwilę zwyczajny rytm dnia, uwolnić się od napięć i korzystać z prostych przyjemności. Pozwalają nie myśleć o przeszłości ani przyszłości, tylko cieszyć się teraźniejszością.
O ile dzień, w którym wszyscy wcinamy pączki na potęgę, wzbudza prawie same pozytywne emocje, to święto zakochanych już zdecydowanie nie. Walentynkom dostaję się z każdej strony – że to nie polskie a amerykańskie święto (zdradzę Wam sekret: choinkę z kolei wymyślili Niemcy), że samotne osoby czują się wtedy gorzej, więc nie powinno się epatować szczęściem (sama w zeszłym roku dostałam od kilku Czytelniczek po nosie, że zbyt ostentacyjnie chwalę się związkiem, bo 14 lutego to dla wielu dzień smutniejszy od innych i powinnam mieć to na względzie), że zostało skomercjalizowane do granic możliwości (ale że „z okazji Walentynek płyn do mycia naczyń gratis” to jednak niezbyt trafiona promka?). Mam wrażenie, że to święto pokochały agencje marketingowe, ale niekoniecznie Polki.
Im głośniejsze reklamy, im więcej fajerwerków, plastikowych serduszek w galeriach handlowych i pytań „co robicie w Walentynki?”, tym skromniej mam ochotę świętować. Zamiast czerwonych róż wolałabym dostać idealnie skomponowaną sałatkę. Zamiast wypić „Tequila Sunrise” – nałożyć nawilżającą maseczkę. Zamiast robić precyzyjny makijaż i malować usta na czerwono – mieć czas na kolejny rozdział rozpoczętej książki. Do poniedziałku jeszcze parę dni, więc kto wie? Może zmienię zdanie? Dzisiaj wolę jednak samą siebie wepchnąć w schemat i uznać, że Walentynki po trzydziestce mają być czasem dla mnie, a nie gonitwą za wolnym stolikiem w restauracji. Od razu więc uspokajam – aby skorzystać z dzisiejszych „polecajek” niepotrzebny jest Wam ani partner, ani partnerka.
Miłość na talerzu.
I mowa tu o miłości do samej siebie, czyli o zbilansowanym, zdrowym i pysznym posiłku. Ja funduję sobie coś smaczniejszego niż gotowana fasolka szparagowa, ale jednocześnie coś zdrowszego niż randkową kolację. Małym grzechem jest tutaj awokado, które w ostatnim czasie – z przyczyn środowiskowych – ograniczyłam (uwielbiam, ale dwa razy w miesiącu wystarczy). Wyrazem troski o samą siebie jest też to, że jej przygotowanie zajmuje mniej więcej dwie minuty. Mamy tu cztery rodzaje zieleniny bogatej w antyoksydanty, odrobinę słodyczy jabłka i zdrowych tłuszczy. Na zdjęciu widzicie w wersji z orzechami włoskimi, ale pekan moim zdaniem lepiej się sprawdzają.
Walentynkowa sałatka dla mnie samej
Skład:
garść szpinaku, zielonej pietruszki, liści selera naciowego, jarmużu
dojrzałe awokado
orzechy pekan
pół jabłka
łyżka soku z cytryny
oliwa z oliwek (ja wybieram pikantną, truflową lub bazyliową)
pieprz i sól
Sposób przygotowania: Połowę awokado ugniatamy z ulubioną oliwą, sokiem z cytryny, szczypta soli i pieprzu. Kroimy jabłko w drobną kostkę i mieszamy z umytymi sałatami i orzechami. Dodajemy druga połowę awokado. Dodajemy wcześniej rozgniecione awokado z oliwą.
Z miłości do mojej skóry.
Ostatni mój wpis pielęgnacyjny pojawił się na blogu… 16 września. Z czego wynikała ta prawie półroczna przerwa? Z kilku powodów – przede wszystkim zawartość mojej kosmetyczki jest już naprawdę dopracowana i zdecydowaną większość produktów, które polecam, kupuję wielokrotnie. Ich rotacja nie jest więc duża i nie widziałam sensu, aby pisać Wam, że nadal używam produktów od Veoli, Kire czy Sensum Mare skoro opisywałam je już wielokrotnie. Gdy decyduję się przetestować coś nowego, to też trochę trwa, bo wpierw muszę skończyć, to co mam. No i surowo oceniam działanie każdego kosmetyku, a to oznacza, że sporo z nich odpada i nigdy nie doczekują się publikacji. Dziś polecę Wam tylko dwie nowe marki, spośród dziesiątek, które chciały pojawić się na blogu, ale niestety nie sprostały moim oczekiwaniom.
Kire Skin Energetyzujące Serum Czarna Herbata & Komórki Macierzyste Mangostanu
Kire Skin to marka, którą pewnie już dobrze znacie. Uwielbiam ich oczyszczający żel do twarzy z wodą ryżową, żółtą maskę, no i to serum. Kosmetyk wart swojej ceny. Za 131 złotych dostajemy produkt w pięknym, dopracowanym opakowaniu, o potwierdzonym przez badania kliniczne działaniu. Zawiera wyciągi z czarnej herbaty, jaśminu indyjskiego, witaminę B i przeciwutleniacze. Używam go pod krem na dzień. Jeśli chcecie go wypróbować albo tak jak ja, macie już innych ulubieńców od tej marki i chciałybyście uzupełnić zapasy, to mam dla Was kod MLE dający -10% zniżki (na wszystkie produkty). Będzie działał do końca marca 2022.
Kuracja Dermz Laboratories
Luty i marzec to taki czas, kiedy moje włosy są najsłabsze (i sporo zostaje na szczotce), ale zwykle przymykałam na to oko, bo wiedziałam, że wraz z nadejściem wiosny wszystko minie. Tym razem jest gorzej. Karmienie piersią, przebyty covid, wielki stres z ostatnich kilku tygodni, niedoczynność tarczycy – to wszystko sprawia, że gumki do włosów są ostatnio jakieś luźniejsze… Już na początku stycznia widziałam, że coś jest z nimi nie tak, więc zdecydowałam się przetestować tę czterostopniową kurację od Dermz Laboratories. Od razu uprzedzam – nie wiem, jaką skuteczność ma używanie tylko jednego produktu z serii (domyślam się, że większość z Was wybrałaby tylko wcierkę czyli serum). Ja używałam "szamponu oczyszczającego" na zmianę z tym od poprawy blond tonacji (tego peelingującego z kolei używam maksymalnie raz na dwa tygodnie), za każdym razem nakładałam odżywkę i na sam koniec serum. Na finalne efekty będę musiała poczekać jeszcze co najmniej kilka tygodni (całą gamę zaczęłam stosować w połowie stycznia), ale już widzę pierwsze efekty u nasady, tak zwane "baby hair". No i odżywka sprawia, że włosy wyglądają lepiej, są bardziej lśniące i ładnie się układają – to produkt, który wiem, że będę chciała używać przez cały rok.
Na stronie marki jest też sporo innych produktów do włosów. Jeśli chciałybyście je przetestować (myślę, że nie pożałujecie), to skorzystajcie z mojego kodu do Dermz Laboratories. Wpiszcie Hermz20 aby otrzymać -20% na zestaw HairLXR oraz pojedyncze produkty z serii HairLXR.
Krem na noc na niedoskonałości Veoli Botanica Overnight BHA Treatment
Marka Veoli już niejednokrotnie pojawiała się u mnie na blogu. W ofercie pojawiło się teraz sporo nowości – na przykład krem na noc redukujący niedoskonałości z kwasem salicylowym BHA 1,5% i aktywnym ekstraktem z zielonej herbaty z EGCG (139 złotych). Czekam też na pierwsze zamówienie z produktami brązującymi, bo dotarły do mnie bardzo pozytywne opinie na ich temat. Dzięki podjęciu współpracy z tą marką mam dla Was kod, który daje 20% zniżki na wszystko (poza zestawami i akcesoriami) do końca niedzieli tj. 13.02 włącznie na hasło MLE na stronie Veoli Botanica. A w przypadku zakupów powyżej 159 PLN dostaniecie darmową wysyłkę i antybakteryjne mydło w prezencie.
Krem intensywnie nawilżający do twarzy HYDRA TOUCH od Laboratories Vivacy
To druga nowość w dzisiejszym wpisie. Francuska marka Vivacy oferuje profesjonalne dermo-kosmetyki o bardzo intensywnym działaniu. W swoim składzie ma kompleks VIVASOME opracowany dzięki zaawansowanym badaniom. Podstawą tej technologii jest zasada transportowania składników czynnych, zamkniętych w liposomach. Można je sobie wyobrazić jako małe „kuleczki” o strukturze podobnej do błony komórkowej. Liposomy są w stanie przedostać się przez wierzchnie warstwy skóry, co z kolei umożliwia przeniknięcie składników czynnych. Składniki tego kompleksu to: woda mineralna z treignac, sorbitol (naturalny przeciwutleniacz, który często spotykany jest w medycynie estetycznej np. mezoterapii) oraz składniki czynne o działaniu biostymulującym. Jeśli poszukujecie kremu, który da naprawdę spektakularne efekty, to mogę go Wam polecić. Ja mam wrażenie, że po trzech dniach jego stosowania moja skóra odżyła i stała się bardziej sprężysta. W ofercie znajdziecie też krem pod oczy z tej samej serii. Podsyłam tutaj ciekawy wywiad w Vogue z dyrektorem marki, w którym opowiada o tym, jak wyglądała droga do stworzenia produktów o tak skutecznym działaniu.
Sensum Mare multi pielęgnujący krem BB Algorigh
Gdy marka Sensum Mare powiedziała mi, że szykuje nowość i chciałaby, abym ją przetestowała, to chętnie się zgodziłam. Od lat używam serum, wracałam też nie raz do ich kremu i ciekawa byłam czy sprostają wysokiej poprzeczce, którą sami sobie zawiesili. Miło, że się nie zawiodłam. Z ciężkich makijaży – w Walentynki i dni powszednie – już dawno zrezygnowałam – ten multi-pielęgnacyjny krem BB ułatwi to każdej kobiecie, która do tej pory czuła się bezpieczniej z klasycznym podkładem. Pięknie kryje, genialnie się rozprowadza i dobrze pracuje z kremowymi kosmetykami do makijażu. Ma też miły, zaskakujący zapach i posiada filtr SPF. Ja wybrałam odcień medium. O kod do Sensum Mare pytacie mnie średnio raz na tydzień i cieszę się, że tym razem też mogę się nim z Wami podzielić. Jeśli wpiszecie MLE w trakcie dokonywania zakupów to otrzymacie aż 20% zniżki na cały asortyment.
Nim przejdę do komercyjnej rozrywki przed ekranem laptopa, poświęcę chwilę na książkowe "nowości". Piszę to w cudzysłowie, bo większość powyższych tytułów mam od jakiegoś czasu, ale nie miałam jeszcze czasu Wam o nich wspomnieć. Przyszedł ten moment, że mogę bezkarnie kupić kolejną edycję serii "Gdzie jest Wally?" – niestety mimo wielu prób nie udało nam się go odnaleźć na jednym z obrazków. Tytuł "Matka Polka" autorstwa Anne Applebaum jest nieco mylący, ale myślę, że czytelnik nie będzie w związku z tym zawiedziony. "Old World Italian" to kolejna książka Mimi Thorisson, która zawitała w mojej biblioteczce. Znajdziemy w niej tradycyjne, nieco zapomniane włoskie przepisy, no i oczywiście masę pięknych zdjęć, za które najbardziej kocham Mimi (a właściwie – jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi – jej męża Oddura). Na zdjęciu widzicie też "What a Beautiful World!" – piękną, bogato ilustrowaną książkę, w której założycielka marki Sisley, Isabelle d'Ornano, po raz pierwszy otwiera drzwi do swoich osobistych, rodzinnych i zawodowych przestrzeni – od serca paryskiego mieszkania po wiejski dom i prawdziwy raj na łonie natury. Ta intymna podróż trafia do Londynu, a kończy w Paryżu w siedzibie Sisley, którą stworzyła wraz z mężem Hubertem d'Ornano. No i na koniec mój urodzinowy prezent: The James Bond Archives 007 by Paul Dungin, który zasłużył chyba na osobny akapit w przyszłości…
Bardzo oryginalny pomysł na Walentynki, czyli kilka recenzji najgorętszych serialowych premier.
1. „Emily w Paryżu” i „I tak po prostu”.
Nie bez powodu te dwie nowości wrzucam trochę do jednego worka. Byłam wielką fanką pierwszych sezonów SATC i z zażenowaniem oglądałam później pełnometrażowe wersje, które niewiele miały wspólnego z przełomowym – jak na swoje czasy – serialem. Mam wrażenie, że producenci „I tak po prostu” chcieli w pewnym sensie powrócić do źródła w przełamywaniu tabu i poruszaniu tematów nieoczywistych i był to chyba dobry kierunek – śmierć, choroby, ból kręgosłupa, siwe włosy czy pierwsza miesiączka u córki, to przecież wszystko to, co spotyka nas w normalnym życiu. Jednak w anturażu nowojorskiego blichtru i oderwania od rzeczywistości na nieznaną wcześniej skalę, to wszystko wyszło jakoś tak groteskowo. Zgadzam się też z opiniami krytyków, że poprawność polityczna w tym wydaniu zaczyna być karykaturą samej siebie.
Z kolei w drugim sezonie „Emily w Paryżu” nie szokuje i nie dziwi kompletnie nic. Czekałam na premierę z wytęsknieniem, ale ani widoki z Saint Tropez, ani kreacje, ani nawet Sylvie (moja ulubiona bohaterka) nie zainteresowały mnie na tyle, aby odłożyć telefon i nie czytać drugim okiem o podatkach w Nowym Ładzie. A to drugie też nie należy do najciekawszych rzeczy na świecie. Jestem teraz typowym narzekaczem, bo krytykuję dwa seriale, które – mimo wad – obejrzałam do ostatniego odcinka. Gdybym miała jednak wybrać, które połączenie tortury i przyjemności bardziej mi odpowiadało, to wybrałabym Carrie i jej koleżanki. I mój mąż też tak powiedział (dzielnie obejrzał ze mną jedno i drugie), więc jeśli w poniedziałek, z jakiegoś niewyjaśnionego powodu, nie będziecie chcieli oglądać walentynkowych Milionerów, a na nic bardziej ambitnego nie starczy Wam sił to „I tak po prostu” będzie mniejszym złem (i na pewno mniejszą nudą). Lily Collins nad Sekwaną to produkcja Netflixa, z kolei kontynuacja kultowego „Seksu w wielkim mieście” znajdziecie na HBO GO.
2. „Oszust z Tindera” i „Jestem Georgina”.
I kolejne nieprzypadkowe połączenie dwóch produkcji, o których rozpisują się portale plotkarskie. Moja recenzja będzie krótka: nie wiem, nie oglądałam, to zupełnie nie mój typ rozrywki. Obydwa ta reportaże pasują jednak na Walentynki jak ulał (wyczuwacie tę subtelną ironię, prawda?). Kto wie? Może w ramach socjologicznego eksperymentu obejrzymy i to? A może (tak jak kilkorgu z moich znajomych) oglądaliście już te produkcje i przypadły Wam do gustu?
3. „Downton Abbey”.
A oto najlepszy dowód na to, jak bardzo jestem w tyle, jeśli chodzi o seriale, nowinki i świat w ogóle. Podczas gdy inne influencerki czekają na kolejny sezon „Squid Game”, ja oglądam perypetie mieszkańców posiadłości lorda Granthama. I nie mogę tego nawet zwalić na to, że „jestem mamą i nie mam czasu być na bieżąco z serialami”, bo „Downton Abbey” miało swoją premierę w 2010 roku…
Sielska atmosfera, idealna harmonia między służbą a państwem, problemy typu „zdjęłam już suknię, więc nie mogę z powrotem zejść na kolację” to oczywiście miła w odbiorze fikcja i każdy średnio rozgarnięty widz zdaje sobie sprawę z tego, że życie z początku XX wieku zostało w tym serialu przedstawione w jasnych barwach. Niemniej jednak ta fantazja o przeszłości umila nam ostatnie wieczory. No i wszystkie sześć sezonów czeka sobie na obejrzenie – luksus w XXI wieku.
jedwabna koszula – Zara Home (po przeróbkach) // wełniany koc – Arket
komentarzy 187
Świetny wpis, który doskonale pokazuje, jak można cieszyć się takim świętem jak np. Walentynki, jeśli spróbujemy zrezygnować z tego, co proponuje nam komercja 😊 Uświadamia też, że w zasadzie takie święto możemy mieć codziennie 😊
Kasiu, mam też pytanie dotyczące kremów BB: mogłabyś porównać ten od Veoli Botanica z tym nowym od Sensum Mare? Który lepiej się sprawdzi teraz, a który latem podczas upałów?
dodany przez Ilona @ 9 lutego 2022 o 20:25. #
Hej Ilono, dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o kremy bb to właściwie zastąpiły mi podkłady i sporo ich teraz używam więc chętnie podzielę się opinią ;). Veoli było super – miałam z niego dwa kolory więc mogłam używać jak fluid i korektor (jaśniejszy dawałam pod oczy i płatki nosa). Był nieco gęstszy niż ten od Sensum Mare i miał odrobinę bardziej matowe wykończenie (ten od SM jest bardziej jak mocno odżywczy krem, dla tłustej cery na pewno nie). Poziom krycia jest podobny :).
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 09:12. #
Już chciałam kupić i testować BB Sensum Mare, ale skoro nie jest najlepszy dla tłustej cery to niestety muszę zrezygnować :/ Uzupełnię jednak kremowe zapasy, są świetne!
Wpis bardzo umilaczowy, jak każdy zresztą :D
A Downton Abbey właśnie skończyłam i już mi brakuje bohaterów, szczególnie hrabiny Grantham ;)
dodany przez Agata @ 10 lutego 2022 o 15:22. #
Bardzo dziękuję za porównanie obu kremów- teraz wiem, który będzie lepszy dla mojej skóry 😊 serdecznie pozdrawiam 😊
dodany przez Ilona @ 10 lutego 2022 o 17:06. #
Pani Katarzynu, który kolor okularów olive luv lou Pani bardziej poleca
dodany przez Aneta @ 9 lutego 2022 o 20:28. #
Ja również chętnie się dowiem które najlepiej wybrać, aby były w miarę uniwersalne. Chodza mi po głowie Harley, centki na jasnym tle..:)
dodany przez Marta @ 10 lutego 2022 o 20:55. #
U mnie dzień z tych trudniejszych, a tu umilacze i od razu odrobinę lepiej :) Zgadzam się w 100% z Twoją opinią na temat Emily i Carrie. Po obejrzeniu ostatniego odcinka „Just Like That” odpaliłam stare serie i one się w ogóle nie zestarzały, rewelacja! Chętnie skorzystam z kuracji dla włosów, bo mam podobny problem po zimie i czapkach. Piękne to zdjęcie z opaską na włosach (piękna modelka przede wszystkim :)). Dziękuję za umilenie czasu. U Ciebie najlepiej!
Spokojnego wieczoru :)
dodany przez Marta @ 9 lutego 2022 o 20:39. #
Jakie ładne zdjęcia z córeczkami! Zdrowe odżywianie trzeba promować! Bo ludzią nie chce sie gotować. U mnie też zawsze dużo owoców i warzyw. Przed chwilą wróciłam z warzywniaka. Uwielbiam Pani blog! Pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Agnieszka @ 9 lutego 2022 o 20:44. #
O 20.00 w warzywniaku? O wow, to ktos tam wyrabia nadgodziny!
dodany przez Anonim @ 9 lutego 2022 o 21:35. #
Ludzią? Co to za jedna, ona ludzia?
Nie tylko nie chce się gotować, ale nawet przygotować coś z kilku produktów typu ogórek, avocado, sałata i oliwa.
Z drugiej strony robienie z gotowania jakiejś niebywałej sztuki, doznań artystycznych i sensu życie to tez przesada.
dodany przez kiki @ 10 lutego 2022 o 13:42. #
Poprawną polszczyznę też promujmy. Ludzią?!
dodany przez Jag @ 10 lutego 2022 o 20:04. #
Bardzo fajny i zaskakujący wpis :-) chyba co roku bylo coś w stylu „pomysł na prezent w walentynki”, a dzisiaj zupełnie inne spojrzenie na to święto. Inspirujące
Nudy like that i emily obejrzałam. Chyba wole emily chociaż jest niestety bardzo płytkim serialem. Stary dobry sex and The city już nie wróci. „Nowy” jest słaby do granic możliwości i to wielka szkoda ze w ogóle ktoś wpadł na pomysł by to reaktywować :(
Niestety włączyłam Georgine. I powiem ze coś fajnego jest w tej dziewczynie. Coś innego niż się spodziewałam ;) nie wiem czy obejrzę do końca ale nie jest to tak słabe jak myślałam.
dodany przez Olga @ 9 lutego 2022 o 20:46. #
„Nudy like that” to chyba najlepsze możliwe podsumowanie tego serialu :)))
dodany przez Marta @ 11 lutego 2022 o 08:49. #
Do dzis w pewnych kregach nie jada sie posilkow nie bedac ubranym… To Pani lansuje mode na sniadanie w pizamie, na podlodze lub w otoczeniu obrazow na krzeslach…
dodany przez Anonim @ 9 lutego 2022 o 20:53. #
?
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 09:05. #
” w pewnych kręgach” jada się również rękoma, na trawie, dywanie, w biegu, bądź wcale. Żyjmy jak chcemy i dajmy innym żyć jak chcą :)
dodany przez Ania Anatek @ 10 lutego 2022 o 14:12. #
Jasne!! Ale nie promujmy glupot ;)
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 09:43. #
Gdy złośliwość w człowieku aż kipi to warto iść po pomoc bo szkoda życia gnić tak od środka i pisze to naprawdę życzliwie. Dobrego dnia!
dodany przez Ewa @ 11 lutego 2022 o 06:06. #
Ktos, kto szczyci sie zyczliwoscia wobec innych, nigdny nie okreslilby kogos innego mianem gnijacego od srodka. Sorry, wyszly Twoje prawdziwe intencje
dodany przez Barbara @ 11 lutego 2022 o 14:23. #
nie wyobrażam sobie weekendu bez śniadania w piżamie, ba nawet latem w piżamie jadamy śniadania na dworze z uśmiechem kiwając do sąsiada. Jako, że nie należymy do rodziny królewskiej to wolność tomku w swoim domku,
dodany przez paulina @ 11 lutego 2022 o 08:34. #
Dobrze, ze nie na polu ;)
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 14:20. #
A ja jadam śniadania w lecie właśnie na polu ;)) Kawę też tam pijam. Pewnie cała Małopolska tak ma. Jak tylko może. Rozbawiła mnie ta dyskusja. :)
dodany przez Joanka @ 12 lutego 2022 o 15:33. #
Polecam poczytac o etymologii tego powiedzenia. Kto chodzi na dwor, ten chodzi na dwor, a kto na pole, ten na pole ;)
dodany przez Anonim @ 12 lutego 2022 o 21:49. #
Z produkcji dostępnych na Netflixie i podobnych klimatem do Downtown Abbey zdecydowanie polecam „Dumę i uprzedzenie” z Keirą Knightley. Ten film jest cudowny i w zasadzie perfekcyjny na Walentynki! Piękne krajobrazy, kostiumy, fantastyczne zdjęcia! Świetna historia autorstwa Jane Austen, naprawdę dobre role. Oglądamy minimum raz w miesiącu i wcale nam się nie nudzi 🙈
dodany przez Marta @ 9 lutego 2022 o 21:21. #
Film Dumą i uprzedzenie wypada bardzo blado w porównaniu do mini serialu. W sześciu odcinkach zawiera się wszystko co w książce, a może i nawet więcej przekazanych emocji głównych bohaterów jest w serialu właśnie. Dodatkowo Colin Firth jako pan Darcy… Chyba nikt nie potrafi lepiej zagrać zakochanego mężczyznę! ;)
dodany przez Kasia @ 10 lutego 2022 o 10:52. #
Tak, tak! Filmowa elizabeth jest opryskliwa, ta z serialu dumna. Serial bije film na głowę.
dodany przez S. @ 10 lutego 2022 o 18:26. #
Widzę, że ilu ludzi, tyle opinii 😀 mnie właśnie Colin Firth nie przekonuje, wydaje się trochę śmieszny, a trochę sztywny, ale w sumie miły. Moim zdaniem Macfadyen wypada dużo lepiej, bardziej czuje się te dumę, pod którą kryje się wrażliwość, niewidoczna na pierwszy rzut oka. No i dodatkowy plus to teatralny sposób komponowania scen 😍
Natomiast rozumiem, że każdy może zwracać uwagę na trochę coś innego… i chętnie przyjmę polecenia innych tego typu filmów 😀
dodany przez Marta @ 10 lutego 2022 o 21:43. #
No to koniecznie Sanditon. Na podstawie niedokończonej powieści Jane Austen. Plus dwa słowa: Theo James.. Można obejrzeć na tvp vod. Polecam fankom seriali kostiumowych :)
dodany przez Patrycja @ 12 lutego 2022 o 21:44. #
Dla mnie jednak Colin Firth. Jest nieco sztywny, ale I chwilami wcale nie jest miły, widać jednak, że zmienia się dla Elizabeth. Ta szczypta poczciwości w licznych rolach Firtha chyba wpływa na Twoją opinię. W tamtym serialu jej nie widać u Darcy’ego. Macfadyen zresztą tez dobrze wypadł, ale w jego interpretacji chwilami zza tej dumy wyłania się zakompleksiony młodzieniec.
dodany przez Liza @ 12 lutego 2022 o 22:15. #
Dobry wieczór! Moja siostra ostatnio poleciła mi urządzenie Vigomed Darsonval. Właśnie chwaliła ze względu na włosy (rosną szybciej)i cerę(wycisza wypryski). Może Pani poszpera jakieś opinie w necie o tym urządzeniu. Ponoć pomaga 🙂
dodany przez Judytq @ 9 lutego 2022 o 21:27. #
Zgadzam się w 100% z opinią dotyczącą Emily i And Just Like That – połączenie tortury z przyjemnością :D U mnie również kontynuacja SATC wygrywa ten pojedynek, ale to pewnie ze względu na sentyment do bohaterek (oraz sympatię do nowej bohaterki Seemy) oraz bardziej „dojrzałe” i ciekawsze wątki (i tylko trochę strach, w którą stronę twórcy pójdą w 2 sezonie, który zapewne powstanie).
Ja też nadrabiałam ostatnio Downton abbey i bardzo mnie wciągnęło. Jako serial w podobnym stylu reklamowany jest aktualnie „Pozłacany wiek” na HBO. Serial ma świetną obsadę, choć moim zdaniem, oprócz pewnych podobieństw w postaci chociażby ciągłego przebierania się do kolacji :D, klimat ma zupełnie odmienny od Downton Abbey (serial osadzony jest w końcówce XIX wieku, okresie przemian gospodarczych w Nowym Jorku, jest więc mniej sielankowo). Po trzech odcinkach zapowiada się jednak całkiem ciekawie.
Gorzej, że zaczęłam czytać wpis i po pierwszych zdaniach wpadłam w panikę, że zaraz Tłusty Czwartek, albo że – co gorsza – już był! Ale na szczęście jeszcze 2 tygodnie :D
dodany przez Mila @ 9 lutego 2022 o 21:33. #
Ja „And just like that” odpuściłam po pierwszym odcinku, poza okularami Carrie nie podobało mi się w tym serialu zupełnie nic. Za to Mirandę z SATC oglądam teraz w Pozłacanym wieku i jest to serial tak samo przyjemny jak Downton Abbey – serdecznie polecam!
dodany przez Małgosia @ 10 lutego 2022 o 21:32. #
Oj radze uważać z Downton Abbey. Zaczyna się przez różowe okulary, ale te w pewnym momencie popękają, żeby odrobinę później zawalić się z hukiem.
Przepiękny serial
dodany przez ania @ 9 lutego 2022 o 21:40. #
Kasiu chciałam zapytać Cię o depilacje laserem, skusilas się? Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?
dodany przez Izabela @ 9 lutego 2022 o 21:55. #
Bardzo kojący wpis! Do wszystkich poleceń kosmetycznych będę na pewno wracać.
dodany przez Marta @ 9 lutego 2022 o 21:58. #
Kasiu, zdaje mi się czy Portos zrobił się jakiś mniej-kochany? Rzadko kiedy jest na jakimś zdjęciu, a jak już jest to ma smutne oczy…
dodany przez Asiaa @ 9 lutego 2022 o 22:41. #
🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️
dodany przez A @ 10 lutego 2022 o 00:05. #
Mniej kochany na pewno nie, po prostu przestał być „jedynakiem”, mało tego, z bycia pierwszym stał się ostatnim – w kolejce do miski :)
Nie mam dzieci, mam kota, siostra ma 2 dzieci i 2 koty – moja kotka to rozpieszczona jedynaczka ;) a koty siostry muszą czekać na uwagę dorosłych domowników, czasem na miskę i czystą kuwetę też, ale na pewno nie są mniej kochane niż przed dziećmi – i na pewno nie zamieniłby się na inny dom :)
dodany przez Beata @ 10 lutego 2022 o 16:38. #
Tak to jest dziecko jedno potem kolejne a pies na bok
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 18:46. #
Piękna sukienka/koszula nocna. Zastanawiam się Kasiu czemu jeszcze w ogóle kupujesz w sieciówkach ?
dodany przez Emka @ 9 lutego 2022 o 22:43. #
Myślę, że hasło: „nie kupuję w sieciówkach”, coraz bardziej w świadomości masowej odbiega od sedna problemu. Przecież chodzi o to, żeby kupować produkty, które faktycznie będzie się nosić i używać. Jeżeli taki produkt jest tworzony lokalnie, to tym lepiej, bo zmniejszamy koszty transportu. Jednak, jeżeli jakiś produkt podoba nam się, jest wytworzony z materiałów, które nam odpowiadają i będziemy go nosić to lepiej go kupić niż produkt polski, który kupimy tylko, bo polski…
dodany przez Justyna @ 10 lutego 2022 o 13:49. #
Nie zgodzę się. Osoba świadoma (a szczególnie zamożna) powinna przestać kupować w sieciówkach i zaprzestać wspierania fast-fashion. Szczerze? ,,Nie mam się w co ubrać” oznacza dziś ,,Nie mam w czym zachwycać”. Powinniśmy porzucić nasze próżne pragnienia i chodzić w ciuchach, które mamy aż zjedzą je mole, podrą lub zbiegną. Żonglowanie argumwntami ,,kupuję lokalne projekty i kompletuję ponadczasową garderobę” to konsumencki greenwashing. I tak jak uwielbiam tego bloga, modę. Design i Kasię, tak kocham swoje dzieci oraz planetę i życzę nam wszystkim mniej próżności dla przyszłości.
🌸🤍💖
dodany przez Emka @ 10 lutego 2022 o 20:09. #
Przemyślałam to wszystko o czym wspomniałaś i w wielu miejscach zgadzam się z Tobą.
Moje rozumowanie różni się tylko w tym miejscu, że jak dochodzę do momentu, że naprawdę potrzebuję kupić ubranie (nie żeby zachwycić, tylko już wszystkie rzeczy zżarły mole, zniszczyły się, ale tak naprawdę zniszczyły…) to dopuszczam możliwość kupienia koszulki w sieciówce. Ale dlatego, ze nie chcące udawać, ze jak kupię kilkukrotnie droższa rzecz, tylko dlatego, ze polska marka a i tak nie będę jej nosić.
Może to mój błąd. Bo powinnam poszukać, czegoś co spełni wszystkie kryteria, nie tylko jest potrzebna rzeczą, dobrze wykonana, ale tez nie budzącą wątpliwości środowiskowych. Pewnie i kiedyś do tego ideału doskoczę. Na razie staram sie kupić tylko to co potrzebuje( ale tak naprawdę). :)
dodany przez Justyna @ 12 lutego 2022 o 15:55. #
Zeżrą mole? Chyba powinniśmy właśnie dbać, żeby nie zeżarły? a nie łazić w jakichś opadających zelżałych i podartych szmatach. Czy może należy dać zżerać nasze ubranka molom, bo to jest bardziej eko i lepsze dla ziemi, sorry, Ziemi?
A poza tym to chcesz doprowadzić do upadku projektantów ubrań, producentów, szwaczki, handel? Wyobrażasz sobie ile ludzi straci źródło utrzymania?
dodany przez ala @ 12 lutego 2022 o 22:22. #
Super, że wróciłaś :) co do emily czuje podobnie. Obejrzałam, ale nie porwało mnie to. Wolę jednak nowy sezon Sinnera ;)
dodany przez Maja @ 9 lutego 2022 o 23:12. #
Wkradł się błąd, ratować a nie etapować😋
dodany przez Justyna @ 9 lutego 2022 o 23:32. #
Ach u mnie też 🤗epatować
dodany przez Justyna @ 9 lutego 2022 o 23:34. #
Kasiu, czy nadal używasz krem BB od Veoli Botanica? Jakiego peelingu używasz do twarzy? Jaki jest dla Ciebie najlepszy krem nawilżający do buzi? Pozdrawiam :*
dodany przez Ania @ 9 lutego 2022 o 23:43. #
Aniu, używałam tego kremu BB i był super. Peelingu w tym momencie nie mam. Jeśli chodzi o krem to mam kilku faworytów :).
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 09:03. #
Pozwól , ze polecę Ci moich faworytów . Peelingi kwasowe : Veoli Matcha lub Bielenda Acid Booster. Koniecznie do pielęgnacji należy wlaczyc krem z filtrem! A krem odżywczy Sensum Mare ten do cery suchej 😍ewentualnie embryolisse . Pozdrawiam
dodany przez Kasia @ 10 lutego 2022 o 12:55. #
Kasiu, kiedy możemy się spodziewać kadrów z nowej kuchni?
dodany przez Ola @ 10 lutego 2022 o 00:21. #
Olu, nie zdziwię się jeśli będzie to dopiero w przyszłym roku ;). Remont od dwóch miesięcy kompletnie stoi, a jeszcze się dobrze nie zaczął ;).
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 09:01. #
Kasia a możesz napisać skąd jest ta piękna mozaika na podłodze w kuchni?
dodany przez Izabela @ 11 lutego 2022 o 09:59. #
Kasiu,
Do kiedy jest ważny kod do Sensum Mare?
dodany przez N @ 10 lutego 2022 o 06:48. #
Ha! Ja też dopiero co obejrzałam Downtown Abbey. Właśnie zaczynam Grę o Tron… Dopiero teraz mam czas, po 40…
dodany przez Mona @ 10 lutego 2022 o 07:00. #
O! Zazdroszczę, że „Gra o tron” przed Tobą! :)
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 09:00. #
Też zazdroszczę osobom, które nie widziały jeszcze ósmego sezonu :)
dodany przez Patrycja @ 10 lutego 2022 o 10:29. #
a ja zazdroszczę osobą, nie widziały i i nie mają w planach obejrzeć. 8 sezon to kiepski żart a juz ostatni odcinek to cyrk na kółkach…
dodany przez mimi @ 10 lutego 2022 o 13:29. #
osobOM
dodany przez Anonim @ 15 lutego 2022 o 20:29. #
o rany….a ja w ogóle nie widziałam ani nawet nie wiem o co chodzi z Grze o Tron :)
dodany przez Charlotte @ 10 lutego 2022 o 18:27. #
To tak jak ja 🙂, to jakiś SF, fantasy?
dodany przez Ania @ 10 lutego 2022 o 22:16. #
Ani ja, ha ha:-) Jakoś mnie nie pociąga, nie wszystko jest dla każdego:-)
dodany przez Iza @ 11 lutego 2022 o 18:39. #
A gdzie można obejrzeć? Netflixa nie mam. 🤭
dodany przez Anna @ 12 lutego 2022 o 10:27. #
Kasiu, do kiedy ważny jest kod Sensum Mare?
dodany przez aDa @ 10 lutego 2022 o 07:40. #
Do kiedy jest ważny kod do Sensum Mare? Chyba nie było informacji na ten temat :)
dodany przez Paulina @ 10 lutego 2022 o 07:56. #
Dopytam :)
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 08:59. #
Skorzystałam z kodu i kupiłam pare dni temu ten bb w kolorze light. Kolor jak dla mnie super, ale konsystencja nie polubiła się z moją cerą więc chętnie odsprzedam ;)
dodany przez Barbara @ 15 lutego 2022 o 16:58. #
Zastanawiam się nad odcieniem kremu BB…Czy light nie będzie za jasny dla mnie?Wydawało mi się Kasiu, że masz raczej jasną cerę a używasz odcień medium.
dodany przez aDa @ 10 lutego 2022 o 08:34. #
Ten medium jest dosyć jasny :)
dodany przez Katarzyna @ 10 lutego 2022 o 08:59. #
Ja używam tego kremu BB od świąt. Mam jasną cerę i wybrałam Light. Moja cera jest na pewno jaśniejsza od cery Kasi. Być może w lecie wybralabym Medium. Wg mnie ten krem to nie jest najlepszy produkt tej marki…Jest dosyć gęsty, nie lekki w mojej ocenie. Jak ktoś ma porowatą cerę tak jak ja to on źle wygląda na nosie z bliska, widać pory. Z Sensum Mare bardzo lubię dwa rodzaje serum, maskę na noc, krem oraz tonik. Wg mnie zapach tej marki przypomina perfumy MLE- zapach kojarzę jedynie z ubrań, którymi podobno są psikane.
dodany przez Anonim @ 10 lutego 2022 o 10:08. #
No to teraz mam zagwostkę,który odcień wybrać-:)
dodany przez aDa @ 10 lutego 2022 o 21:00. #
Dobór koloru przy jasnej karnacji jest bardzo trudny, zbyt mała oferta na rynku. Najlepszy, niestety drogi, pozostaje krem bb Just Skin z firmy Chantecaille – kolor Alabaster. Drugie miejsce firma By Terry – Cellularose Moisturising CC Cream – kolor 1 nude, lub 2 natural. Obie firmy to specjaliści w segmencie naturalnego makijażu.
Podkład, krem bb, podobnie jak tusz do rzęs najlepszy jest najlepszy.
Oszczędzać można na pudrach, cieniach do powiek i różach. Często wyprodukowane są w tej samej fabryce. Wszystkie kredki do brwi, oprawy oczu i ust produkuje firma ołówkowa – Faber Castell.
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 16:02. #
Kupiłam pare dni temu ten bb właśnie z kodem MLE i niestety nie polubił się z moja skórą. Chętnie odsprzedam 🙂 Z kolorem light trafiłam idealnie
dodany przez Barbara @ 15 lutego 2022 o 16:47. #
Teraz jestem na feriach, ale po powrocie chętnie skorzystam:-)
dodany przez aDa @ 15 lutego 2022 o 19:35. #
👍🙂
dodany przez Barbara @ 16 lutego 2022 o 11:52. #
Kasiu super wpis!:)
Zdrowe jedzenie trzeba promować:) polecasz jakieś blogi, książki czy strony z innymi inspiracjami co do przepisów?:)
dodany przez Kasia @ 10 lutego 2022 o 09:06. #
Pani Kasiu czy mogłaby Pani przypomnieć jakiego używa Pani szamponu od poprawy blond tonacji, o którym wspomina Pani w artykule? 🙂
Piękny wpis 🙂
Życzę dużo zdrowia dla Pani i całej rodziny, pozdrawiam 🙂
dodany przez EWELINA @ 10 lutego 2022 o 09:33. #
Joanna z rossmana ;)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:21. #
A ja polecam fioletowy szampon do włosów blond Fanola. Jest naprawdę świetny
dodany przez Es @ 12 lutego 2022 o 23:08. #
Hej, o kilku dni szukałam jakiegoś serialu i już chyba wiem co będę oglądać :) Mam nadzieje, że Downton Abbey mi się spodoba. W desperacji zaczęłam już po latach oglądać Kochane kłopoty:)
dodany przez Paulina @ 10 lutego 2022 o 09:51. #
A skąd te piękne młynki do soli i pieprzu?
dodany przez Sylwia @ 10 lutego 2022 o 10:38. #
Kasiu, nie wiem nawet co napisać żeby nie popaść w straszne banały, ale naprawdę tak bardzo bardzo miło wraca się do Twoich wpisów i tych pięknych zdjęć;) człowiek czyta, ogląda i czuje, że ma dokładnie tak samo i jak to dobrze, że inne kobiety taż tak mają i gdzieś tam są;) chciałabym mieć taką koleżankę gdzieś pod ręką! ściskam serdecznie i z całego serca życzę Tobie i Twojej Rodzinie teraz już tylko zdrowia, spokoju, miłości radości- do wiosny blisko!
dodany przez Agata @ 10 lutego 2022 o 10:38. #
Kasiu skąd ta zielona kurtka parka, którą miałaś na sobie na zdjęciach dziennikarzy w necie? :)
dodany przez Magda @ 10 lutego 2022 o 10:45. #
Kasiu, „Oszust z Tindera” to dokument (!) o prawdziwej zbrodni, pokazuje ludzkie drmaty, potrzebe milosci, akcpetacji… Nie rozumiem czemu umiescilas go w jednej kategorii z reality show?
dodany przez Aleksandra @ 10 lutego 2022 o 11:01. #
Kasiu, skąd jest ta super miska na sałatkę? Pozdrawiam
dodany przez Monika @ 10 lutego 2022 o 12:10. #
Kasiu, z seriali mogę polecić Ci Ozark, własnie na netflixie pojawił się 4 sezon, mnie totalnie wciągnęła fabuła, pięknie tez pokazane są północne stany USA. Dziękuję za kosmetyczne polecajki a zwłaszcza za kod do SENSUM MARE, muszę nadrobić zapasy :) O ich kremie BB słyszałam wiele dobrego, więc tym bardziej cieszę się, że Ty go polecasz, pozdrawiam :)
dodany przez Agnieszka @ 10 lutego 2022 o 12:21. #
Ooo, zgadzam się! Ozark jest świetny!
dodany przez Wiola @ 10 lutego 2022 o 13:12. #
Potwierdzam 👌
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 06:26. #
Lubię czytać to co piszesz. Dzięki
dodany przez Róża @ 10 lutego 2022 o 12:24. #
Kasiu, bardzo dziękuję za wpis. Jak zwykle mnie inspiruje i jest źródłem wielu ciekawych informacji (tych zakupowych również😜).
Zaintrygowało mnie zdanie o avocado..,, czy mogłabyś bliżej powiedziec, co miałaś na myśli pisząc „czynniki środowiskowe”? Kocham avocado, jem praktycznie codziennie i zaniepokoilam się ta informacja.
Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Maria @ 10 lutego 2022 o 12:27. #
Oj bardzo jestes nie na czasie. Poczytaj sobie o uprawie tego owocu. Kontrowersyjna w wielu aspektach. Nie trzeba pytac Pani Katarzyny, wystarczy odpalić wyszukiwarkę.
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 18:13. #
Kasiu, cieszę się, że wspomniałaś o serialu „Emily w Paryżu” – jestem jego wielką fanką :) po obejrzeniu wszystkich odcinków postanowiłam, że na wiosnę zabiorę moją przyjaciółkę i zrobimy sobie długi weekend w tym pięknym, romantycznym mieście :) dziękuję za polecenia kosmetyczne – właśnie szukam dobrego, sprawdzonego kremu BB – chyba skuszę się na ten, o którym wspominałaś z Sensum Mare, zachęciłaś mnie do testowania ;)
dodany przez Karolina @ 10 lutego 2022 o 12:53. #
Za Twoim poleceniem od roku korzystam z serum maseczki na noc od Sensum Mare i nieustannie mnie zachwycają. Dziękuję.
dodany przez Magdalena @ 10 lutego 2022 o 13:29. #
Ooooh jestem z wykształcenia anglistką i z niewyobrażalny przyjemnością obejrzałam Downtown Abbey…. oczywiście sama w wolnej chwili bez lektora jak miło było przenieść się w taki świat i trochę odlecieć polecam dla niektórych nudy ale czemu się nie ponudzić od czasu do czasu….
dodany przez Jasti @ 10 lutego 2022 o 13:41. #
Hej, komentarz o walentynkowych milionerach mnie bardzo rozśmieszył :) a podsumowanie and just like that, boskie, zgadzam się z każdym słowem.
Przepis tez bardzo mi się podoba! Ostatnio zainspirowana komosa z zielonym ogórkiem tez sobie przyrządziłam i wchodzi na stałe do szybkiego domowego lunchu. Super byłoby widzieć u ciebie więcej takich zdrowych, prostych szybkich posiłków, co jesz w ciągu dnia, bo te rzeczy są takie pyszne, a są czymś więcej niż makaronem z pesto który doprowadził mnie do nadprogramowych kilogramów…
Dobrego dnia!
dodany przez Kasia @ 10 lutego 2022 o 13:45. #
Kasiu czy można zapytac skad ta piekna miska/talerz na salatke?😄
dodany przez Marta @ 10 lutego 2022 o 13:50. #
Z polskiej marki Aoomi :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:20. #
Hej Kasiu:) świetny artykuł! Zdradzisz skąd jest ta piękna miska?
dodany przez Matylda @ 10 lutego 2022 o 14:04. #
Aoomi :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:20. #
These kind of articles, along with the Christmas ones you prepare each year, are my favourite content on the blog! :D
dodany przez Zorana @ 10 lutego 2022 o 14:13. #
Kasiu,
skąd są Twoje meble kuchenne? Wyglądają tak nieoczywiście, niby zwykle białe, ale tak mi się podobaja, bo widać że chyba są drewniane i lekko poobijane już (to dodaje im takiego klimatu ❤️).
dodany przez Zuzia @ 10 lutego 2022 o 14:16. #
Hej Zuziu, zrobiła je według naszego projektu firma stolarska :).
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:22. #
To i ja się podłączę. Kasiu, skąd szafka w pokoju? Pytam o tę, którą było widać na stories :)
dodany przez Ola @ 11 lutego 2022 o 16:14. #
Kasiu, zrobisz kiedyś na instagramie Q&A? 🙏🏻 To byłoby super ❤️ Choćby 20 min, cokolwiek :) Pozdrawiam, zdrówka ❤️
dodany przez Zuzia @ 10 lutego 2022 o 14:17. #
Jestem za! 😊
dodany przez Anna @ 12 lutego 2022 o 10:31. #
A ja polecam świetny, moim zdaniem, serial Rodzicielstwo (Parenthood). Na Walentynki i nie tylko. Sześć sezonów z rodziną Bravermanow, dobre aktorstwo, pelnokrwiste postacie. Naprawdę warto.
dodany przez Dalila @ 10 lutego 2022 o 14:29. #
Witam, kiedy będzie dostępna marynarka w pepitkę z Pani kolekcji
Pozdrawiam Ola
dodany przez oLA @ 10 lutego 2022 o 14:32. #
Od dzisiaj :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:19. #
Pani Kasiu, kiedy pojawi się trencz w sklepie?
Pozdrawiam 😊
dodany przez Aleksandra @ 10 lutego 2022 o 14:53. #
Ja walentynki chciałabym spędzić w domu, ale obawiam się, że może być też porodówka 🤣 Teoretycznie niby czas jeszcze jest, ale czuję w kościach, że jest już bliżej niż dalej 🤣❤️
dodany przez Kasia P-J @ 10 lutego 2022 o 18:25. #
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie:)
dodany przez Justyna @ 11 lutego 2022 o 16:36. #
We should all talk nicer to ourselves!!
Miki x
https://www.littletasteofbeauty.com/
dodany przez miki @ 10 lutego 2022 o 18:26. #
Kasiu, Dziekuje za ciekawy wpis. Czy mogłabyś powiedziec więcej o avocado-dlaczego ograniczasz? Ja je uwielbiam, jem codziennie i zaciekawiła mnie Twoja uwaga.
Pozdrawiam serdecznie
M
dodany przez Maria @ 10 lutego 2022 o 18:30. #
Hej Mario, sporo czytałam o ich uprawie i tego jaki ma ona wpływ na środowisko. Jadłabym codziennie, ale teraz traktuje je jednak jako rarytas ;).
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:19. #
Zawsze można wybrać te z eko upraw:-) No i jeść raczej małe ilościi, np. 1/4 avocado, to dostarcza niezwykle cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych, nic tego nie zastąpi, a zjedzenie całego avocado na raz, to jak wypić kilka litrów wody jednego dnia na zapas na cały tydzień:-) No i bardzo dużo kalorii:-) Zatem kawałek avocado do sałatki, ekologicznego avocado co drugi, trzeci dzień jest zupełnie ok dla środowiska, a dla człowieka mega dobrze dla zdrowotności:-)
dodany przez Izabela @ 11 lutego 2022 o 18:43. #
Nie ma czegoś takiego jak ekologiczna uprawa, chyba, że sama to sobie wyhodujesz.
dodany przez Paulina @ 11 lutego 2022 o 22:36. #
Owszem, jest. Rolnictwa ekologiczne otrzymują certyfikat, przyznanie certyfikatu reguluje prawo. W Polsce na przykład Ogród Szambala to cudowne gospodarstwo z certyfikatem rolnictwa ekologicznego, zachęcam ich odwiedzić:-) nie mają avocado, tylko to co daje Ziemia w naszej szerokości geograficznej. Ale bez problemu kupisz także ekologiczne avocado z upraw portugalskich lub hiszpańskich;-) jeśli nie miałaś tej świadomości to cieszę się, że mogłam poinformować:-) pozdrowienia;-)
dodany przez Iza @ 12 lutego 2022 o 23:42. #
Zawsze można kupować mniej ubrań, i mieć tylko 2 kurtki;(
dodany przez asia @ 12 lutego 2022 o 18:12. #
Witaj, a ja mam pytanie o solniczke i pieprzniczke??hmm??
dodany przez Kinga @ 10 lutego 2022 o 19:14. #
to marka Peugeot :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:18. #
Kasiu!
Mam wrażenie, że wiele osób zostało po prostu przez firmę Hermz nabitych w butelkę. Reklamują się gdzie mogą, media społecznościowe są po prostu tym zalane. Reakcje na ich wpisy są negatywne a komentarze wręcz przeciwnie – wykasowane te wyrażające niezadowolenie. Sama taki komentarz napisałam po zdecydowanie nieudanej nietaniej kuracji która kupiłam za niemałe pieniądze dla mojego męża. Dostałam jedynie odpowiedź na wiadomość prywatna że to że jest gorzej znaczy że działa! W opisach kuracji piszą jednak inaczej, że poprawa następuje niemal natychmiast. W każdym razie dla mnie ich produkty to pieniądze wyrzucone w błoto i głupio mi przed sobą sama, że dałam się tak nabrać na reklamę!
dodany przez Keira @ 10 lutego 2022 o 19:28. #
Również ostatnio oglądałam Downton Abbey i jest to jeden z moich ulubionych seriali. ♥️ Jego oglądanie sprawiało mi ogromną przyjemność i odprężało 😊 Szkoda, że Netflix skasował filmową kontynuację podczas gdy wszytkie sezony są nadal dostępne. ☹️
dodany przez Sandra @ 10 lutego 2022 o 19:48. #
Kasiu, nie chciałabym wchodzić z butami w tak prywatne sprawy jak karmienie piersią, niemniej pozwolę sobie na ten komentarz bo to kwestia bezpieczeństwa. Wydaje mi się że w tym czasie nie można używać kremów kwasem salicylowym! Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi i sama zaraz wrócę do mojego ulubionego składnika!
dodany przez Anonim @ 10 lutego 2022 o 20:01. #
Nie, niestety przy KP nie można go stosować.
dodany przez S. @ 11 lutego 2022 o 20:08. #
To prawda, karmiąc piersią nie można przyjmować preparatów z kwasem salicylowym, pewnie są to znikome ilości i niewiele się wchłania, ale lepiej nie ryzykować. polecam kosmetyki miya, ja znalazłabym dla siebie wiele bezpiecznych preparatów na okres ciąży i KP i niedrogich:)
dodany przez Ann @ 11 lutego 2022 o 23:24. #
Dziękuję za polecajke kosmetyków.
A czy polecacie kosmetyki z nutridome.pl?
dodany przez Ja @ 10 lutego 2022 o 20:23. #
Kasiu, zdradziłabyś może, skąd ta piękna komoda w pokoju? Posiada cudowne fronty :) Dobrze Cię tu znowu widzieć :)
dodany przez Karol @ 10 lutego 2022 o 20:29. #
Hej Kasiu, w czasie twojego pobytu w szpitalu zostały skasowane wszystkie komentarze od połowy grudnia 2021 wstecz. Czy to chwilowa awaria na blogu, czy wszystkie zostały skasowane bezpowrotnie? Szkoda by było, gdyż jest to pozytywna wartość.
Ponadto wiele zawierało również treści informacyjne, napisaniu których czytelniczki poświeciły swój czas etc.
dodany przez Anonim @ 10 lutego 2022 o 21:10. #
Niestety pojawił się błąd techniczne i nie da się odzyskać starych komentarzy :(. Niewiele brakowało a artykuły też bym straciła więc dobrze, że chociaż to udało się wychwycić :(.
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:17. #
A propos archiwum wpisów dopytam- uwielbiam Pani bloga i nierzadko w oczekiwaniu na nowy wpis, wracam do wpisów archiwalnych, np. z bieżącego miesiąca, ale rok, dwa, a nawet 5 lat temu:) Z lekkim smutkiem patrzę jak znika możliwość powrotu do wpisów z początku bloga, czy ja przeczyłam jakąś opcję w archiwum lub czy można ten proces „znikania” starych wpisów zatrzymać?:) Pozdrawiam, stała Czytelniczka.
dodany przez Kasia @ 11 lutego 2022 o 16:27. #
Ufff, byłam bardzo zaskoczona, że podobał Ci się Kasiu pierwszy sezon Emily in Paris, no mnie nawet nie rozbawił, słyszałam dobra opinie, ze ,, dobry taki do prasowania” i tak jest, ale obrazki piękne i kolorowe😉 Kontynuacji SATC nie ogladalam.
dodany przez Asia @ 10 lutego 2022 o 21:15. #
Haha dokladnie takie same odczucia odnosnie Emily in Paris. Obejrzalam do ostatniego odcinka, pomimo ze z kazym odcinkiem zastanawialam sie dlaczego marnuje na to czas ;) no coz, taki eye candy movie – Paris, moda…
dodany przez Ula @ 10 lutego 2022 o 21:21. #
Obejrzałam zarówno „ Oszusta” jak i „ Georginę” . Ten pierwszy film to takie trochę ostrzeżenie dla singielek korzystających z aplikacji randkowych, w moim odczuciu bardzo przydatna rzecz , może uczulić na niepożądane zachowania i dzięki temu będzie o jedną mniej poszkodowaną przez „miłość”
„ georgina” z kolei jako kobieta niewiele mnie interesowała , ale fascynuje mnie postać C. Ronaldo – nie jako mężczyzny , ale jako piłkarza i pomyślałam , że może dowiem się czegoś czego jeszcze nie wiem . Mylne założenie .
Więc pierwszy polecam jako lekcję , drugi jako bajkę 😜
dodany przez Mop @ 10 lutego 2022 o 22:23. #
Czy tylko mi nie podeszły kosmetyki Kireskin? Kasia tak chwali, raz się skusiłam i to były pierwsze kosmetyki, które wyrzuciłam.. tonik z wodą figową oblepial twarz (mimo nakładania niewielkiej ilości) i miał niefajny zapach, natomiast peeling z jabłkiem i solą był strasznie tłusty i zostawiał okropny filtr na skórze… Plus za estetyczne opakowania.
dodany przez Mm @ 10 lutego 2022 o 22:54. #
Czy tylko ja kieruje sie przy wyborze kosmetykow cena i tym jak dzialaja? Zaczynam od czego taniego i jesli sie sparawdzi, to przy tym wyborze zostaje. Jesli nie, to szukam czegos innego w w tym samym przedziale cenowym. Jesli juz faktycznie nic nie ma, to wtedy testuje cos ciut drozszego, ale zawsze kieruje sie tym jak kosmetyk dziala na moja skore. Czy Wy powaznie kupujecie kosmetyki, ktore polecaja osoby w internecie, albo ktore maja ladne opakowania? W dzisiejszych czasach? :-D
dodany przez Masza @ 11 lutego 2022 o 14:35. #
Z polecenia Kasi, przy okazji promocji na black friday zamowilam 5 kosmetyków z Kireskin! Najbardziej polubiłam żel do mycia – Cleansing Gel i maskę na noc – 72h, to są moi faworyci. Tonik z figą i czarną herbatą ma dziwny zapach, ale powala właściwością pielęgnacyjną. To więcej niż tonik i trzeba go traktować jako intensywną pielęgnację. Podobnie jak serum z ginseng. Stosuje w dniach pracy zdalnej, gdy nie nakładam makijażu. Peeling, jak dla mnie jest zbyt mechaniczny, bardziej nadaje się do ciała niż do twarzy. Peelingi solne zostawiają warstwę pielęgnacyjną na skórze, taki ich urok. Przy okazji rabatowych akcji wypróbuje polecane tu serum.
Zakupionych kosmetyków nie trzeba wyrzucać – można ich użyć do pielęgnacji dłoni, ciała.
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 15:36. #
Dokładnie peeling KIRE SKIN jest okropny. Jest tłusty, oblepiające całą twarz, ekstremalnie trudny do zmycia, nie spełnia żadnej funkcji kosmetyku – nawet nie jest w stanie złuszczać. Próbowałam używać go do peelingu stóp, w końcu wyrzuciłam.
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 15:59. #
Zakupiłam natomiast i dziękuję za polecenie krem BB Sensum Mare – wydaje się, że nawet na moją tłustą cerę w okresie zimowym jest w porządku. Żeby przykrył rozszerzone pory, trzeba go po prostu dobrze wetrzeć, jest dość tłusty, ale łatwo i szybko adaptuje się do twarzy. Tonik, też jest ok.
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 16:06. #
Jak bardzo różne odczucia można mieć co do działania kosmetyków! Moim zdaniem ten tonik Kireskin jest rewelacyjny i bardzo wydajny, choć jak zobaczyłam te malutka buteleczkę to mi początkowo mina zrzedla. Chyba to wrażenie „oblepienia” pojawia się jak się go za dużo wklepie. Ja dzięki niemu nie mam już suchej skory po myciu twarzy i uczucia ściągnięcia. To pierwszy tonik, który wykorzystałam do ostatniej kropli.
dodany przez Zosia @ 11 lutego 2022 o 18:10. #
Poleciłabym jeszcze perypetie rodziny Bridgertonów, Sanditon oraz Peaky Blinders :)
Pozdrawiam
M.
dodany przez madamlena @ 11 lutego 2022 o 00:04. #
Polecam Priorin (tabletki) na wypadanie włosów. Byłam sceptyczna, ale tez i załamana kondycja włosów (wypadały mi jesienią garściami) wiec stwierdziłam ze to ostatnia deska ratunku zanim wybiorę się do lekarza.
No i nigdy nie pomyślałabym ze to może dac taki efekt (nawet moje gole zakola maja teraz włosy).
Faktycznie jest to 33€ za 120 kapsułek (kuracja na 2 miesiące) wiec drożej ale opłaca się mimo wszystko ;)
A i przestrzegam przed wcierka hajszesz bo po niej tez miałam wzmożone wypadanie włosów.
Ja raczej przestałam być serialoholikiem (serialoholiczka?? :D) wiec siedzę ciagle tylko z książka w ręku ale jeśli chodzi o filmy to polecam najnowsza Emme z 2020 (zdjęcia/muzyka/kostiumy to po prostu coś pięknego).
Tak wiem, tez nie jestem na bieżąco ;)
Pozdrowienia
dodany przez Barbara @ 11 lutego 2022 o 07:21. #
Ponawiam pytanie o młynki do soli i pieprzu, czy można wiedzieć skąd są? bardzo oryginalne?
dodany przez Sylwia @ 11 lutego 2022 o 07:44. #
To marka Peugot :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:14. #
Pani Kasiu jaką szczotkę do włosów Pani poleca? mam z tym problem, kupiłam szczotkę z włosia dzika i nie rozczesuje dobrze włosów, tangle teezer też mam ale czytam coraz więcej złych opinii
dodany przez paulina @ 11 lutego 2022 o 08:30. #
Kasiu,
mam identycznie jeśli chodzi o Downton Abbey!
Serdecznie Cię pozdrawiam:*
dodany przez Ola @ 11 lutego 2022 o 09:06. #
Fajny wpis, odnośnie zarzucania kupowania w sieciówkach to jednak Kaska kupuje ale rzeczy wyselekcjonowane i ma do tego prawo, lubi modę i wyszukuje perełki warte uwagi.
Ps. Ja polecam kosmetyki Kingi Rusin Pat&rub naturalne i naprawdę fajnie działają. Szczególnie kremy na noc i maska peeling pięknie wygładza skore! Szykuje sie na wypróbowanie eco ampułek.
dodany przez Patrycja @ 11 lutego 2022 o 09:53. #
Nawet za dopłatą nie będę stosować kosmetyków Rusin, Lewandowskiej również. To jest czysty marketing, na który się nabieracie. Rusin korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, a wy naiwnie wierzycie, ze dobrze wyglada, bo używa kremów własnej marki.
Za podobną cenę można kupić kosmetyki olepszym składzie.
dodany przez Anonim @ 11 lutego 2022 o 14:54. #
Dokładnie! Szkoda kasy na to. Dziwię się, że kobity dają się nabierać tym celebrytom
dodany przez Lidka @ 12 lutego 2022 o 22:44. #
Pani Kasiu jaki to jest model lodówki bo właśnie poszukuje dwudrzwiowej w stylu vintage. Pozdrawiam!
dodany przez Maja @ 11 lutego 2022 o 11:23. #
Marka Smeg ale dokładnej nazwy modelu nie pamiętam :\
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:13. #
My zaczęliśmy oglądać serial Pajęczyna, i z tym naszym tempem i niewyspaniem, to i na Walentynki będziemy oglądać:)
dodany przez Magdalena @ 11 lutego 2022 o 11:26. #
A jest godny polecenia? :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:12. #
Tak warto. Ja polecam :)
dodany przez Elak @ 11 lutego 2022 o 19:44. #
Tak! polecam :)
dodany przez Elak @ 11 lutego 2022 o 19:45. #
Jest zdecydowanie warty obejrzenia!
dodany przez Kaira @ 12 lutego 2022 o 18:11. #
Świetny wpis :) Mam pytanie skąd – jakiej firmy jest szczotka do włosów na jednym ze zdjęć? :) Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie :*
dodany przez Aleksandra @ 11 lutego 2022 o 12:21. #
Ja z kolei serdecznie polecam serial na HBO GO „Pozłacany wiek”. Inteligentny, z poczuciem humoru, zachwycające stroje i wnętrza, Nowy Jork – za szybko kończy się każdy odcinek.
dodany przez Sonia @ 11 lutego 2022 o 13:50. #
Dziękuję za polecenie! :)
dodany przez Katarzyna @ 11 lutego 2022 o 14:12. #
Ja jestem w trakcie 4 sezonu serialu „W garniturach”. Ciężko się oderwać, tak wciąga. Jeśli ktoś jeszcze nie widział, gorąco polecam :)
dodany przez Iwona @ 11 lutego 2022 o 15:09. #
W kwestii serialowego zacofania jestem chyba mistrzynią, ale nie żałuję 😄 właśnie odkryłam na Netflixie Gilmore Girls sprzed ponad 20 lat (Kochane kłopoty) i pokochałam! Inny niż wszystkie, prosty, obyczajowy, super postacie i dialogi (mówią szybko, można się sporo podciągnąć z angielskim), i zero wyrzutów sumienia, taki fajny!
dodany przez Marta @ 11 lutego 2022 o 14:12. #
Jaka chudzina
dodany przez magda @ 11 lutego 2022 o 15:28. #
Zgrabna dziewczyna! 👏
dodany przez Anna @ 12 lutego 2022 o 10:35. #
Ja polecam After life na Netflixie ,wzruszający i zarazem zabawny.
dodany przez Dorota @ 11 lutego 2022 o 16:12. #
Tłuszczów, nie tłuszczy… Bardzo proszę :)
dodany przez Ania @ 11 lutego 2022 o 17:06. #
Choinkę wymyślili Niemcy? Kasiula doczytaj!
dodany przez Iwona @ 11 lutego 2022 o 19:27. #
Iwona – czepiasz się! Tradycja stawiają choinki wywodzi się z Alzacji! Alzacja jest obecnie w odrębnie francuskiej państwowości, jednak historycznie podobnie jak Lotaryngia była wielokrotnie pod wpływami niemieckimi, nawet austriackimi. Świadczy o tym historyczna architektura, jak rowniez kuchnia. Język niemiecki jest jezykiem regionalnym w Alzacji. Na tym polega różnorodność w demokracji, w Unii Europejskiej. Tylko w Polsce ustawodawca od dziesięcioleci odmawia praw mniejszościom narodowym i etnicznym.
Alzacja we Francji to jak Południowy Tyrol we Włoszech, lub Górny Śląsk w Polsce. Leży w obrębie danej państwowości, ale jest zupełnie odmiennym regionem.
Tradycja stawiania choinki z Alzacji rozprzestrzeniła się najpierw w protestanckiej części Niemiec, a potem coraz dalej. Tak wiec tradycje stawiania choinki można z czystym sumieniem przypisywać Niemcom. Na drugi raz to ty Iwona – doczytaj!!!
dodany przez Anonim @ 12 lutego 2022 o 00:01. #
Oj Iwona doczytaj!!!
dodany przez Dorota @ 12 lutego 2022 o 09:44. #
Tradycja ozdabiania bożonarodzeniowego drzewka wywodzi się z Niemiec i tamtejszej tradycji ewangelickiej /znana jest już od XVI wieku/
dodany przez Elak @ 12 lutego 2022 o 21:44. #
Iwona – zwyczaj strojenia choinki przejęliśmy od Niemców.
dodany przez Kiki @ 13 lutego 2022 o 11:00. #
Oj Iwona doczytaj koniecznie o choince!!!
dodany przez Dorota @ 11 lutego 2022 o 22:13. #
Nigdy się nie udzielam ale ręce już same opadają kiedy czytam złośliwe komentarze… Czy już naprawdę społeczeństwo jest tak zgorzkaniale że trzeba krytykować kto i gdzie spożywa posiłek?? Że na podłodze, w pizamie? Wolność Tomku w swoim domku…
P.s. Też posiadam inf że choinkę wymyślili Niemcy. No cóż.
Kasiu nie przejmuj się zlosliwcami, najwyraźniej zazdroszczą. Pozdrawiam serdecznie :)
dodany przez Ania @ 12 lutego 2022 o 00:13. #
Dzień dobry, gdzie można kupić kolczyki z Pani zdjęcia? :) Pozdrawiam
dodany przez Paulina @ 12 lutego 2022 o 08:36. #
Jak już jesteśmy przy serialach Netflixa, to zaryzykuję (zjedzą mnie tu pewnie zaraz żywcem ambitne antyfanki Azjatyckiej popkultury 😉) i polecę Wam „A Korean Odyssey” … Przezabawny, a jednocześnie ciepły, naładowany pozytywnymi emocjami a do tego fajnie zagrany i z bardzo przyjemną ścieżką dźwiękową. Zdecydowanie lepszy moim zdaniem od okrzyczanego „Squid Game”…
dodany przez Shani @ 12 lutego 2022 o 09:56. #
Sałatka wygląda świetnie. Tylko dopytam czy orzechy pekan czy włoskie? Bo na fotce chyba widzę włoskie:-)
dodany przez Dorota @ 12 lutego 2022 o 11:32. #
„Oszusta” wbrew pozorom, polecam!
dodany przez Beata @ 12 lutego 2022 o 11:32. #
Różnie można interpretować importowane święta. Serdecznie pozdrawiam.😍
dodany przez Kasia @ 13 lutego 2022 o 13:57. #
Bardzo polecam 2 netflixowe produkcje: „After life” i „Derek”. Jest motyw śmierci, straty ukochanej osoby, starości, nałogów, miłość do ukochanego zwierzaka. Nie ma tu hollywoodzkich piękności i designerskich wnętrz. Sa momenty, kiedy płakałam, ale są też takie, kiedy śmiałam się do rozpuku. Tu warto dodać, że oba przeznaczone są dla widzów dorosłych. Naprawdę warto obejrzeć, choćby po to, by na chwilkę zapomnieć o „Polskim Ładzie” i coraz trudniejszych czasach, w których przyszło nam żyć. Robert Gervais ( reżyser, scenarzysta i odtwórca głównej roli) przypomina nam co w życiu najważniejsze.
dodany przez Paulina @ 13 lutego 2022 o 19:03. #
Dzięki Kasia. Trochę mi lepiej – 2 tygodnie temu odeszlam że złej krzywdzącej relacji. Jest mega ciezko ale jakoś się trzymam. To są najsmutniejsze Walentynki w moim życiu. Ten wpis mi uświadomił że ja sama dla siebie muszę być dobra. Szczególnie teraz. Pozdrawiam cieplo
dodany przez ET @ 14 lutego 2022 o 20:55. #
Kasiu czy kod Sensum Mare do końca lutego czy dłużej, bo nie wiem jak się z zakupami zorganizować-:)
dodany przez Ala @ 19 lutego 2022 o 15:46. #
Kasiu, a ja mam do Ciebie pytanie z innej beczki. Chyba mam podobną figurę do Twojej, 48 kg przy 160 cm. Gdzie polecasz kupić płaszcz w camelowym kolorze, wiązany w talii? Nie za miliony oczywiście ;)
dodany przez Małgosia @ 20 lutego 2022 o 14:30. #
Super wpis. Zainteresowała mnie linia kosmetyków do włosów: Hermz Laboratories, bo ostatnio również mam problem z włosami. Zastanawiam się, czy tylko nie będą nadmiernie obciążać moich włosów z tendencją do przetłuszczania
dodany przez Ania @ 20 lutego 2022 o 15:06. #
@Ania ja stosuje tę serię od Hermz. Miałam strasznie przetłuszczające się włosy i również bałam się czy nie obciążą moich włosów. A tutaj niespodzianka, włosy są świeże przez 2 dni a wcześniej musiałam je myć codziennie bo włosy były tego samego dnia po umyciu tłuste. Stosuje te produkty już 2 miesiąc i mam mnóstwo nowych włosków.
dodany przez Katarzyna @ 21 lutego 2022 o 18:18. #
Właśnie ja też stosuję te produkty z firmy hermz już jakiś czas i dziewczyny nie żartuję, na prawdę są to bardzo dobre kosmetyki. Moje włosy strasznie się przetłuszczały u nasady, były też przesuszone na końcach i masakrycznie wypadały. Horror 😵 🙈 Zaryzykowałam i zamówiłam. Mam wrażenie, że są jeszcze lepsze niż przed tym pogorszeniem. Wykorzystam kod rabatowy i kupię przyjaciółce, która też marudzi na temat swoich włosów 😜
dodany przez Jagoda @ 21 lutego 2022 o 19:43. #
Napisz jak twoje włosy reagują na mycie szamponem Hermz, są miękkie i jedwabiste, czy sztywne i splątane jak sztuczne włosy.
dodany przez Malina @ 27 lutego 2022 o 21:29. #
Używam zestawu Hermz, włosów na pewno nie obciążają, po myciu i wysuszeniu są napuszone. Nie jestem zadowolona z szamponów i odżywki. Podczas mycia włosy robią się strasznie sztywne, splątane, są jak sztuczne. Odżywka nie nawilża, trudno potem uczesać włosy, które nadal wypadają.
Te produkty wysuszają moje włosy. Nie wiem czy tylko u mnie jest taki efekt, wszędzie czytam tylko pozytywne opinie. Tylko serum jest ok.
Według mnie lepsze są do włosów kosmetyki Olaplex lub Montibello.
dodany przez Malina @ 26 lutego 2022 o 20:48. #
Używam zestaw Hermz i jestem rozczarowana. W trakcie mycia włosy robią się mega sztywne i splątane, jak sztuczne. Odżywka słaba, nie mogę potem uczesać włosów. Po wysuszeniu włosy są napuszone. Jedynie serum mogę polecić. Zastanawiam się czy tylko u mnie się nie sprawdziły, wszędzie tylko zachwyty?
Polecam odżywki Mintibello, maski do włosów Olaplex.
dodany przez Malina @ 26 lutego 2022 o 18:27. #
Świetny wpis, a krem BB już leci do mojego paczkomatu ;)
dodany przez Natalia @ 3 marca 2022 o 14:01. #