To jedno z prostszych ale bardzo sycących dań, które lubię mieć w zanadrzu – szczególnie, gdy wiem, że wszyscy spotkamy się na świątecznym spacerze, które skończy się u nas w domu. Jest bardzo aromatyczne, rozgrzewające i można je przygotować z kilku dniowym wyprzedzeniem. Trochę, jak świąteczny bigos, im częściej odgrzewany, tym jego smak zyskuje na szlachetności. Dla urozmaicenia, przepis możecie zmodyfikować o dodanie liścia laurowego, ziela angielskiego lub płatków chili. Przez długi czas wzbraniałam się przed żeberkami, ale ta wersja jest dla mnie kwintesencją wykwintnego zimowego comfort food.

Skład:  

(przepis dla ok. 4-6 osób)

 2,5 kg żeberek wieprzowych

 2 puszki pomidorów (w sezonie ok. 1 kg dojrzałych pomidorów)

 1 łyżka wędzonej papryki (najlepiej pikantnej)

 4-6 łyżek oliwy z oliwek

 3-4 gałązki świeżego rozmarynu (może być więcej)

 1 lampka czerwonego wina wytrwanego (może być więcej)

 4- 6 ząbków czosnku

 sól morska i świeżo zmielony pieprz

 do dekoracji: świeży rozmaryn

A oto jak to zrobić:

 Żeberka kroimy na kawałki i oprószamy solą oraz świeżo zmielonym pieprzem. W żeliwnym garnku na rozgrzanej oliwie podsmażamy cienko pokrojone plastry czosnku, dużą szczyptę pieprzu oraz 2 gałązki rozmarynu. Następnie dodajemy żeberka i obsmażamy je z obu stron na małym ogniu. Zalewamy winem i gotujemy pod przykryciem przez 10 minut. Po upływie czasu dodajemy pomidory w puszce, wędzoną paprykę i dusimy na małym ogniu przez 3 godziny. Od czasu do czasu zamieszajmy, aby mięso nie przywarło do dna. Jeżeli sos w trakcie gotowania zgęstnieje, może podlać winem. Na końcu doprawiamy solą, pieprzem i ewentualnie wędzoną papryką lub chili. Podajemy na ciepło z pieczywem na zakwasie.