Kruchy, delikatny spód ciasta, zwiewny, prawie przezroczysty mus cytrynowy i to wszystko w jednym kawałku posypane mgiełką pudrową. Trochę się rozmarzyłam, ale rzeczywiście efekt rewelacyjny. Drodzy Państwo, przedstawiam bohatera dzisiejszego dnia – Tartę Cytrynową.
(Przepis pochodzi z ,,Kuchennej półeczki- 120 wypieków” Emma Patmore).
Skład:
150 g mąki
25 g cukru
125 g masła
150 ml śmietanki (30% lub 36%)
łyżka wody
4 jajka
100 cukru
5 łyżek soku z cytryny
starta skórka cytrynowa z 5 cytryn
3 kropelki esencji cytrynowej
bułka tarta do posypania formy do pieczenia
A oto jak to zrobić:
-
Do szerokiej miski przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki masło, cukier i skraplamy łyżką wody. Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto i odkładamy na 30 minut do zamrażalnika,
-
włączamy piekarnik, nastawiając temperaturę na 190 stopni,
-
płaską formę do ciasta smarujemy od wewnątrz masłem, posypujemy bułką tartą i wykładamy nią ciastem. Na koniec ciasto nakłuwamy widelcem (nawyk, którego nie mogę się pozbyć, ale podobno ma on ukryty cel m.in. lepiej dostaje się ciepłe powietrze) i wkładamy do piekarnika na 20 minut,
-
w mikserze ubijamy śmietankę (nie musi być zupełnie zbita) dodajemy jajka, cukier, skórkę cytrynową, sok z cytryny i esencję cytrynową. Wszystko miksujemy na jednolitą masę,
-
ciasto wyjmujemy z piekarnika i ostrożnie nalewamy naszą masę cytrynową na kruchy spód. Efekt jest trochę zaskakujący, bo na upieczony spód nalewamy tak naprawdę wodnistą masę. Ale tak ma być :) Wkładamy do piekarnika na ok 20 minut. Po wyjęciu posypujemy cukrem pudrem.
Komentarze