Od wielu dni trwa w Polsce wielka powódź. Nie wiem czy mieszkańcy terenów wciąż zagrożonych powodzią czują to, ale w całym kraju mocno trzymamy kciuki aby kolejne dni i noce były dla Was bezpieczne i spokojne. Jednocześnie myślę o wszystkich tych, którzy wracają teraz do swoich domów i chociaż bezpośrednie zagrożenie minęło, to dopiero teraz widzą ogrom strat i pracy jaka ich czeka. Blog nie jest przodującym medium, ale nie wyobrażam sobie nie wykorzystać jego skromnych zasięgów do tego, aby namówić Was do pomagania. Wiem, że czasem potrzeba prostych impulsów, czy ułatwień w formie linków, aby podzielić się tym, co mamy. Formy są różne, ale każda ma znaczenie:
___
___
Dla wszystkich tych, których aż nosi, aby zrobić coś dla ofiar powodzi. Martyna Wojciechowska stworzyła post, w którym znajdziecie zweryfikowane zbiórki: wchodźcie tutaj.
___
Gdańsk rusza też taką formą pomocy.
___
"Nysa przetrwała noc. Mimo dwóch wyrw wały przeciwpowodziowe wytrzymały."
Remiza.pl
Nie wiem co muszą czuć mieszkańcy Nysy, którzy późnym wieczorem spontanicznie odpowiedzieli na apel ratowania wałów. Dzięki ich pracy udało się uratować dobytki wielu, wielu rodzin. To oczywiście nie koniec problemów, ale czy ten wspaniały pokaz jedności nie jest budujący?
___
Fotografia. Dziedzina, która od lat przeżywa największy rozkwit i kryzys jednocześnie. Fotografują wszyscy i wszystko. Instagramowe treści wmanewrowały ją w świat konsumpcjonizmu i bezwartościowego piękna. A potem widzę jedno dobre zdjęcie i myślę sobie: fotografia to potęga. Po prostu niewielu ludzi wie, jak z niej dobrze korzystać.
Sami zobaczcie.
___
"Różne miasta organizują zbiórki potrzebnych rzeczy albo pieniędzy, a ludzie często chcą pomóc, ale nie wiedzą, jaka pomoc będzie najlepsza. Zrobić zakupy i przekazać dary, czy wpłacić pieniądze? Co jest lepsze z punktu widzenia organizacji pomocowych?
– Cieszy każda pomoc i każda pomoc jest na wagę złota. Natomiast z naszego punktu widzenia – organizacji, która działa tu, na miejscu, jeśli ktoś się zastanawia, czy przekazać nam gotowe zakupy, czy pieniądze, to w obecnej sytuacji nawet niewielka wpłata będzie dla nas łatwiejsza. Po pierwsze, jesteśmy na terenie podmokłym, a gdy dostajemy pudła z rzeczami, często nie wiemy nawet, co w nich jest. Musimy je wypakować, posegregować, sprawdzić. To zabiera czas i miejsce, a obecnie czas jest bardzo cenny i ważne jest, żeby jak najszybciej dotrzeć z pomocą. Po drugie, sytuacja jest tu tak dynamiczna, że w tym momencie możemy potrzebować np. zgrzewki wody, a za 3 godziny będziemy potrzebować coś zupełnie innego. Mając pieniądze, możemy odpowiednio zarządzać pomocą. Po trzecie, warto zwrócić też uwagę, że np. pieniądze wydane tu na miejscu, w okolicznych sklepach, to też wsparcie dla lokalnej społeczności, którą dotknęła powódź. Tutaj przecież cierpi cały region, biznes, więc nawet to, że niżna wydać pieniądze na miejscu, będzie też wsparciem lokalnej społeczności.
komentarzy 6
Fajnie Kasia, że się angażujesz i zachęcasz do pomocy . Tak trzymaj 🙂 pozdrawiam z Wieruszowa.
dodany przez Ania @ 20 września 2024 o 15:40. #
Kasiu piękny post!
Oczywiście kliknęłam w link i pieniążki dla powodzian przelane i zachęcam do tego innych.
dodany przez Natalia @ 20 września 2024 o 15:56. #
Dzięki za wpis. Dzięki, że jesteś. ❤
dodany przez Agata @ 20 września 2024 o 16:23. #
Cieszę się, że jest Pani wrażliwa i uważna na to co się dzieje w Polsce w związku z powodzią i ogromem tragedii, który dotknął wielu ludzi.
To buduje. Mały gest a jednak pozwala czuć, że Pani nie jest ślepa i głucha na okoliczności, które teraz mają miejsce.
W przeciwieństwie do innych w przestrzeni mediów społecznościowych gdzie wciąż reklamowanie koronkowych gaci albo pozowanie do zdjęć na imprezie Vogue. Zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwala w takim momencie na takie bzdury…po prostu. Posty w legginsach z zapytaniem „a wy, jakie macie plany na weekend?” też są delikatnie mówiąc nie na miejscu…zamiast przeginać się do telefonu jadę do Stronia w gumofilcach i rękawicach usuwać szlam.
Bądźmy w tym trudnym czasie po prostu empatyczni. Bądźmy ludźmi. Zawsze.
dodany przez Ania @ 20 września 2024 o 19:57. #
Jako pracownik Polskiego Czerwonego Krzyża- bardzo dziękuję za ten post i upublicznianie zbiórek pomocowych ♥️ dzięki temu będziemy mogli pomagać jeszcze więcej!
dodany przez Paula @ 20 września 2024 o 20:25. #
Dziękujemy! Mamy jeszcze wodę za wałem kolo domu na obrzeżach Wrocławia – symbol tego jak kruchy jest nasz los wobec natury. Stoi spokojnie, choc nie sposób spoglądać w jej kierunku bez niepokoju. Zajęła ogromny las, w którym codziennie spacerowaliśmy z psem – dom wielu zwierząt, serce nam pęka. Ale nie wdarła nam się do domu, nic w nim nie zniszczyła, zaczyna opadać i jeśli wał wytrzyma, być może nic nam nie grozi, moi bliscy są bezpieczni. Tym bardziej patrząc na nią myślę o ludziach, którym zabrała wszystko…
dodany przez Agnieszka @ 20 września 2024 o 22:35. #