I spent last Sunday on Kashubia, far away from the city. I gathered blueberries into a small enamel mug, I listened the sound of the cereal interrupted with mooing of cows and I screamed at the top of my voice every time ants crawled all over me. With camera hanging on my neck I searched for new places to shoot and I forgot completely about the lack of signal in my phone. A momentary change of scenery, was enough to get back home with different attitude (and with the small bucket filled up with apples). Summer months are a good time, in order to change our everyday life, to try to live in harmony with nature and to draw from it as much as we can. I hope that with a bit of effort my new habits will stay with me for a long time.
***
Minioną niedzielę spędziłam na Kaszubach z dala od miasta. Zbierałam jagody do emaliowanego kubeczka, wsłuchiwałam się w szum zboża i muczenie krów i wrzeszczałam wniebogłosy za każdym razem gdy oblazły mnie mrówki. Z aparatem na szyi szukałam nowych kadrów i zapomniałam o braku zasięgu w telefonie. Wystarczyła chwilowa zmiana pleneru, abym wróciła do domu z innym nastawieniem (i z wiaderkiem wypełnionym papierówkami). Letnie miesiące to najlepszy moment, aby zmienić odrobinę swoją codzienność, spróbować żyć w zgodzie z naturą i czerpać z niej ile tylko się da. Mam nadzieję, że przy odrobinie wysiłku moje nowe przyzwyczajenia zostaną ze mną na dłużej.
Jest coś magicznego w przygotowaniu dania z własnoręcznie zebranych owoców. Jabłka nie są teraz najpopularniejsze – w lipcu możemy wybierać między truskawkami, czereśniami, nektarynkami i malinami, więc kwaśne papierówki wydają się być mało atrakcyjne. Ale to właśnie je przywiozłam z krótkiej wycieczki za miasto. Część z nich, po zatopieniu w słonym gorącym karmelu, zaserwowałam z placuszkami na śniadanie, a w weekend spróbuję upiec je z polędwiczką wieprzową.
Placuszki to trochę zmodyfikowany przepis z książki Elizy Mórawskiej "O jabłkach", która po prostu skradła moje serce.
Z wiekiem każda z nas uczy się doceniać naturalne produkty. Coraz częściej gotujemy same w domu i staramy się nie używać przetworzonych produktów. A co z kosmetykami? Te naturalne, w przeciwieństwie do konwencjonalnych, nie zawierają substancji alergizujących. Nie pojawią się w nich sztuczne składniki konserwujące. Na przestrzeni lat widzę bardzo wyraźnie, że to właśnie do naturalnych kosmetyków najchętniej wracam. Trudno zrezygnować z ulubionego podkładu, czy szminki ale mówiąc o kontakcie z naturą warto zastanowić się nad tym, co wklepujemy codziennie w naszą skórę. Chociaż w mojej kosmetyczce jest teraz naprawdę niewiele produktów (polecam Wam wszystkim czystkę i pozostawienie tylko tych kosmetyków, które naprawdę uwielbiacie) zawsze znajdzie się miejsce dla oleju z kokosa (najlepszy balsam na świecie) czy wody różanej (produkty ze zdjęcia pochodzą z mydlarni u Franciszka). Mydło w kostce też zastąpiłam tym bez detergentów, nie wysusza skóry i mogę dzięki temu zapomnieć o kremie do rąk.
Skłamałabym mówiąc, że w mojej szafie znajdują się ubrania wykonane tylko i wyłącznie z naturalnych materiałów. Mam kilka bluzek z poliestru i swetrów z domieszką akrylu, ale świadome zakupy i czytanie metek naprawdę zaczyna przynosić efekty. Przede wszystkim coraz łatwiej jest mi powiedzieć sobie "nie kupuję", gdy wiem, że noszenie danej rzeczy nie będzie mi dawało takiej przyjemności jak powinno. Oczywiście na brak ciuchów nie mogę narzekać, ale Wy też zauważyłyście, że nowe rzeczy pojawiają się teraz na blogu znacznie rzadziej. Gruntowne porządki w szafie i silne postanowienie "chodzę w tym co mam" bardzo pomogły mi w ograniczeniu niepotrzebnych zakupów. Może Wy też wypracowałyście jakieś techniki, które spowodowały pozytywne zmiany w Waszych szafach? Napiszcie o nich – Wasze komentarze to najlepsze źródło motywacji.
sweater / sweter – Mango (stara kolekcja) // shorts / szorty – Cubus (stara kolekcja) // wellies / kalosze – Hunter // camera / aparat – Olympus OMD-EM1
Jeden dzień bez internetu, supermarketów i korków. Polecam każdemu, kto czuje potrzebę oderwania się od konsumpcjonizmu, wiecznego zabiegania i wszechogarniającej presji. Nie musicie wyjeżdżać za miasto. Odwiedźcie babcię, narwijcie w jej ogrodzie czereśnie i upieczcie z nich coś dla całej rodziny, albo poświęćcie trochę czasu na porządki i pozbądźcie się pootwieranych i od dawna nieużywanych mazideł w łazience. Oczyśćcie przestrzeń wokół siebie i wpuśćcie do mieszkania trochę świeżego powietrza. Wyłączcie ten komputer i zróbcie coś, co nie wymaga dostępu do WI-FI :). Miłego wieczoru!
…
150 komentarzy
Zdjęcia na tym blogu zawsze są piękne, ale te dzisiejsze są po prostu perfekcyjnie doskonałe:)
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 30 lipca 2015 o 16:02. #
Też tak sądzę :) Świetne zdjęcia, bardzo inspirujące
dodany przez www.annedavis.pl @ 30 lipca 2015 o 19:17. #
Zdjęcia są po prostu przepiękne!
http://www.messbyus.com
dodany przez Angelika - Mess by us @ 30 lipca 2015 o 22:24. #
Wow!! ślicznie wyglądasz <33 boski sweter :)
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
dodany przez Ania @ 30 lipca 2015 o 22:35. #
ZDJĘCIA SĄ SIELSKO ANIELSKIE, A NALEŚNIKI WYGLĄDAJĄ PRZEPYSZNIE :)
♥ http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=24054597 ♥
♥ http://www.vinted.pl/members/5455-zielinkaa/ubrania?per_page=96 ♥
dodany przez Monika @ 31 lipca 2015 o 05:28. #
Dobrze tak czasami po uprawiać “slowlife”. Pozdrawiam.
http://www.agnezja.wordpress.com
dodany przez Agnieszka @ 31 lipca 2015 o 10:01. #
cisza, spokój i relaks plus piękna pogoda to lubię –
Wakacje w najlepszym kostiumie kapielowym.
pozdrawiam.
dodany przez Katarzyna @ 31 lipca 2015 o 15:30. #
Kasiu, już od jakiegoś czasu Twoje wpisy są dla mnie wielką inspiracją, by inaczej się ubierać, ciekawiej spędzać czas i próbować nowych rzeczy. A dzisiejszy wpis idealnie oddaje moje ostatnie postanowienia – by się na chwilę zatrzymać, uczyć się cieszyć małymi rzeczami i w codziennym pędzie życia bardziej skupić się na najbliższych, ale też na sobie – zdrowiu, urodzie, jakości jedzenia. Bardzo Ci dziękuję :)
dodany przez Asia @ 30 lipca 2015 o 16:13. #
To ja bardzo dziękuję za komentarz i odwiedziny :*
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:12. #
Piękne zdjęcia! Też ostatnio polowałam na ujęcia złotego zboża :) Polska to jednak zachwyca, prawda?
A na nadmiar ciuchów polecam conajmniej miesięczny detoks zakupowy – w tym czasie nosimy ciuchy, które mamy, ale w takich zestawach w jakich do tej pory nie chodziłyśmy. Nagle okazuje się, że ostatnie czego nam potrzeba, to nowe ubrania :)
dodany przez Karierownia @ 30 lipca 2015 o 16:17. #
Polska najpiękniejsza :)
A miesięczny detoks to super pomysł!
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:12. #
Btw wrzuciłam dzisiaj na bloga wpis o miejscach w Polsce, które ostatnio mnie zachwyciły. Znalazło się i Trójmiasto, którego pewnie nie odwiedziłabym, gdyby nie Twoje piękne zdjęcia :) I całkiem się zakochałam w Bałtyku, plażach, molo, uliczkach…
dodany przez Karierownia @ 31 lipca 2015 o 10:23. #
Piękny wpis, Kasiu! Akurat odzwierciedla mój nastrój, co prawda zajrzałam dziś do internetu (inaczej bym tu nie pisała), ale cały poranek i południe spędziłam w ogrodzie, razem z moją babcią zbierałam maliny, brzoskwinie i pierwsze jabłka. Smaku i zapachu tych owoców nie da się opisać, bo czy ktoś z nas potrafi wyrazić słowami zapach własnego domu rodzinnego, jego atmosfery, radości z bycia razem i poczucia bezpieczeństwa – to jakże bezcenne doświadczenie faktycznie zmieniło moje nastawienie na resztę dnia i mam nadzieję, że pozostanie na długo. Faktycznie latem nawet znajome miejsca są spowite jakimś urokiem, zawsze zaskakują i dają tyle radości. Ja to naprawdę dziś czuje i wracam do ogrodu na lody z malinami! Nawet dziś nie myślę o ciuchach, kosmetykach i najnowszych trendach, bo dzisiejsze słońce i niebo oferują coś znacznie lepszego! Pozdrawiam Kasiu i dziękuję za ten post.
dodany przez Weronika @ 30 lipca 2015 o 16:18. #
Weroniko, dziękuję za piękny komentarz – zazdroszczę Ci tych lodów z malinami :)
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:11. #
Zapachniało od tych zdjęć, beztroskim latem:) Pomysł dobry, tylko może do realizacji w weekend:) Pozdrawiam
dodany przez Magdalena @ 30 lipca 2015 o 16:19. #
Nie za ciepło na wełniany sweterek? :)
dodany przez www.modaitakietam.blogspot.com @ 30 lipca 2015 o 16:34. #
Dziś rano na pomorzu 12 stopni :\
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:10. #
I wełniany sweterek grzeje przy krótkich spodenkach??
dodany przez zmiana nicka @ 1 sierpnia 2015 o 09:45. #
Nie za zimno w takim razie na szorty? ;)
dodany przez ŻółwStefan @ 1 sierpnia 2015 o 10:32. #
Kasia, u Ciebie jak zwykle ni przypiął , ni przyłatał… Wełniany sweter z długim rękawem, króciótkie spodenki i huntery. Kombinacja bez sensu, widać, że to tylko do zdjęcia.
dodany przez kinga @ 1 sierpnia 2015 o 20:00. #
Zapytam kolejny raz ? Kasiu skąd kremowo bordowy kardigan na zdjeciu na Instagramie ? Prosze o odpowiedz.
dodany przez Gosia @ 30 lipca 2015 o 16:41. #
Massimo Dutti :)
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:10. #
Jak przyjemnie! Zdjęcie ostatnie bardzo mi się podoba, więcej o wszelkim rodzaju podróżowania, wakacji itp. proszę :-).
http://www.postcardsfromtheworld.com/sunday-postcard-holland/
dodany przez Anna @ 30 lipca 2015 o 16:43. #
REALLY GOOD PICS!
dodany przez STYLEADVISOR @ 30 lipca 2015 o 16:45. #
Hej Kasiu,
słyszałaś może o ruchu zero-waste? Jeśli chcesz żyć zgodnie z naturą, to przede wszystkim trzeba ograniczyć ilość plastiku i innych śmieci wokół siebie. W USA dość znany jest ten blog http://www.zerowastehome.com/ czteroosobowej rodziny, która przez kilka lat uzbierała tylko słoik (!) śmieci.
Polecam też zrobić eksperyment – jeśli myślisz, że mieszkasz w czystej okolicy, weź worek na śmieci ze sobą i rękawice i pozbieraj śmieci wokół siebie. Najprawdopodobniej nie przejdziesz nawet 100m, a worek będzie pełny!
dodany przez Paulina @ 30 lipca 2015 o 16:47. #
Paulino, barzo dziękuję za polecenie tej strony! :)
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:10. #
Mogę jeszcze polecić bloga młodej dziewczyny, która mieszka w NY i też w ostatnich latach wyprodukowała tylko słoik śmieci: http://www.trashisfortossers.com/
dodany przez Paulina @ 31 lipca 2015 o 08:04. #
Spedzilam teraz tydzien na urlopie bez internetu i bylo toncos wspanialego, caly czas moglam poświęcić rodzinie i sobie, tego potrzebowalam i bylo mi z tym niesamowicie dobrze!
Co to zakupow to rowniez mam postanowienie aby je ograniczyc bo w tym sezonie znowu przesadzilam, a w wiekszosci rzeczach nawet nie mialam okazji wyjsc takze stwierdzam ze warto sie dobrze zastanowic przed zakupami a zwlaszcza w sezonie letnim gdzie mas media i sieciowki zasypuja nas reklamami i sprawiaja ze popadamy w nurt niepotrzebnych zakupow. Mam nadzieje ze znajde silna motywacje i cos z tym zrobie ;)
Pozdrawiam
Aleksandra
http://Www.inspireyourlifenow.blogspot.com
dodany przez Aleksandra @ 30 lipca 2015 o 16:55. #
Kasiu, co to za czerwony lakier do paznokci? bardzo ładny :)
dodany przez Magda @ 30 lipca 2015 o 16:56. #
Gdzie kupila pani jeansowe szorty i szary sweter?
dodany przez Klaudia @ 30 lipca 2015 o 17:20. #
Szorty to Cubus a sweter Mango, ale kupione dawno temu :\
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:21. #
love this post — the place where you took your pics is beautiful
http://hashtagliz.com
dodany przez Liz @ 30 lipca 2015 o 17:20. #
Dla mnie papierówki są o wiele atrakcyjniejsze niż truskawki, maliny itd., to jedyne jabłka jakie jem, są pyszne i pasują do ciast, drożdżówek i ciasteczek :)
P.S. Piękne zdjęcia :)
Pozdrawiam i zapraszam na http://domnaobcasach.com
dodany przez Agnieszka, Dom na obcasach @ 30 lipca 2015 o 17:22. #
love the photos!
http://jeansandroses.blogspot.com
dodany przez Sabina B @ 30 lipca 2015 o 17:25. #
Zdjęcia piękne! Kasiu,skąd beżowy sweterek?
dodany przez Ines @ 30 lipca 2015 o 17:30. #
Zara :)
dodany przez Kasia @ 30 lipca 2015 o 17:32. #
A czy jeszcze dostępny? Bardzo ładny :)
dodany przez Ines @ 30 lipca 2015 o 19:28. #
szum zboża przerywany muczeniem krów.
dodany przez Aneta @ 30 lipca 2015 o 17:31. #
I krzykiem chłopa, któremu wlazłaś na pole.
dodany przez aska @ 30 lipca 2015 o 18:27. #
:D
dodany przez katarina @ 30 lipca 2015 o 18:48. #
Czy można poprosić przepis na placuszki?
dodany przez maryann @ 30 lipca 2015 o 17:32. #
Powrót do natury mile widziany i zgadzam się, że często własnoręcznie zebrane owoce smakują najlepiej… ale akurat naturalne kosmetyki mają mniej kontrolowany skład niż te z większą zawartością chemii i w związku z tym częściej i mocniej uczulają.
dodany przez Little Dirty Angel @ 30 lipca 2015 o 17:50. #
A kiedy i gdzie będzie można kupić ubrania z nowej kolekcji? Czekam z niecierpliwością:)
dodany przez Joanna @ 30 lipca 2015 o 17:54. #
Gdy kolekcja będzie dostępna w sprzedaży to natychmiast poinformuję o tym na blogu :) Jeszcze chwilkę cierpliwości :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:05. #
Podkład możesz zamienić na mineralny, jeszcze więcej natury ;-)
dodany przez Beata @ 30 lipca 2015 o 17:59. #
Potwierdzam- minerały the best!! A latem wręcz niezbędne:)
dodany przez marta @ 31 lipca 2015 o 14:54. #
Dzień dobry, pani Kasiu, co z Pani kolekcją?
dodany przez Kinga @ 30 lipca 2015 o 18:05. #
Wciąż pracuję nad ostatnimi szczegółami :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:04. #
Lato jest dla mnie wyjatkowa pora roku. Znajduje wiecej czasu na aktywnosc na swiezym powietrzu, dni sa dluzsze a ja szczesliwsza. Staram sie korzystac z dobrodziejstw natury i wykorzystywac produkty sezonowe.
Dzieki Tobie zaczelam przykladac wieksza wage do jakosci ubran i do zaakceptowania faktu, ze mniej wcale nie znaczy gorzej. Dziekuje za kolejna dawke inspiracji.
I po raz kolejny musze podkreslic, ze zdjeca sa genialne!
http://www.messbyus.com
dodany przez Angelika - Mess by us @ 30 lipca 2015 o 18:07. #
Ale klimatycznie, super się czyta. Narobiłaś mi smaka, zaraz usmażę sobie naleśniki z jagodami :-)
dodany przez Sylvia @ 30 lipca 2015 o 18:10. #
Kasiu a kiedy można będzie kupić ubrania twojego projektu?
dodany przez aga @ 30 lipca 2015 o 18:14. #
Piekna sceneria!
dodany przez Anna @ 30 lipca 2015 o 18:16. #
Kasiu kiedy ruszacie ze sklepem MLE?
Lecę do Kuzynki do USA i chciałam jej kupić coś polskiego a uznałam, że Wasze produkty będą najlepszym prezentem tylko czy zdążę?
Pisałaś, że pod koniec lipca powinniście ruszyć…
dodany przez Ewa @ 30 lipca 2015 o 18:20. #
Ewo, obawiam się, że trzeba będzie jeszcze poczekać :\ potrzebuję jeszcze trochę czasu, aby wszystko dopiąć.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:04. #
Mam też pytanie do Gosi – czy mogłabyś napisać skąd jej szary narożnik w mieszkaniu? Pilnie poszukiwany :)
dodany przez Ewa @ 30 lipca 2015 o 18:21. #
Świetny post! Ja właśnie wróciłam po tygodniu na działce gdzie nie miałam dostępu do internetu i choć pogoda nie była idealna to wcale mi nie brakowało wifi. Polecam każdemu.
dodany przez http://allegro.pl/aparat-cyfrowy-nikon-coolpix-s200-i5575789966.html @ 30 lipca 2015 o 18:24. #
Ja tez zrobiłam detoks szafy…nagle uzbierało się 6 worów (takich na śmieci – 60l) ja ma taka zasadę, że jak nie chodzę w czymś rok, dwa to się pozbywam….co do odzieży zimowej to się wstrzymałam do zimy bo wtedy mi najlepiej zdecydować czego się pozbyć :) co do życia w zgodzie z naturą to jestem jej coraz bliżej..:) nawet chleb sama piekę – polecam każdemu :)
dodany przez janka @ 30 lipca 2015 o 18:25. #
Ja uważam na tę zasadę, bo już parę razy rzeczy nie noszone przez dłuuugi czas, nagle okazywały się modnymi i świetnie pasującymi….
dodany przez iza @ 30 lipca 2015 o 21:21. #
Magiczne zdjęcia, mądre teksty. Mój ulubiony blog.
dodany przez Sorelka @ 30 lipca 2015 o 18:40. #
Piekne zdjecia, zdradź jakim obiektywem robilas zdjecia na tle zboza. Rowniez intersuje sie fotografia. Pozdrawiam
dodany przez marta @ 30 lipca 2015 o 18:49. #
Canon 50 mm 1.2 f :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:03. #
Kasiu, bardzo motywujący wpis. Uwielbiam takie, bo wiem że nie tylko ja próbuję robić coś dzięki czemu będę szczęśliwa. Wczoraj sporządziłam mój plan jak być szczęśliwą, próbuję wprowadzić do mojego życia rzeczy które sprawią mi radość. Żeby nie popadać w obłęd zaczęłam od najprostszych spraw: typu wcześniejsze wstawanie czy przeczytanie w miesiącu chociaż jednej książki. Takie wpisy jak ten wywołują u mnie uśmiech, ponieważ widzę, że jesteś osobą która nie próżnuje i każdy dzień wykorzystuje jak należy. Tak trzymać Kasiu, czekam na następne wpisy :)
dodany przez Klaudia @ 30 lipca 2015 o 19:05. #
Klaudio bardzo się cieszę, że wpis Ci się spodobał :). Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować wszystkie Twoje postanowienia :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:02. #
Kasiu , uwielbiam czytać Twoje posty a w szczególności zdjęcia. Dzięki Tobie zmieniłam sposób ubierania się. Ograniczam się do minimum. Im mniej tym lepiej , siła tkwi w prostocie. Każde Twoje stroje są wielką inspiracją dla mnie i staram się w podobny sposób dobierać rzeczy. Uwielbiam make life easier !!!!!! za piękne zdjęcia, za motywacje do ćwiczeń :))) za wspaniałe przepisy. Dziękuję :*:*:*:*
dodany przez Aleksandra @ 30 lipca 2015 o 19:05. #
Olu, to ja bardzo dziękuję za komentarz! :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:01. #
Hej Kasiu, czy ten post powstał w ramach współpracy z Mydlarnią św. Franciszka?? To super sklep i aż nie mogę uwierzyć, że potrzebują reklamy :-)
dodany przez P @ 30 lipca 2015 o 19:08. #
Fajny post!Pozdrowienia z przepieknego Trento!
dodany przez PMC @ 30 lipca 2015 o 19:11. #
Spośród wszystkich blogerek modowych jesteś chyba jedyną, która robi to z pasji, a nie dla kasy. Miło się czyta i równie dobrze ogląda! Pozdrawiam :)
dodany przez Chinaska @ 30 lipca 2015 o 19:17. #
A to dobre! Chaaaa cha cha:-D
dodany przez Rozweselona @ 31 lipca 2015 o 07:45. #
I jako jedyna posiada klasę!
dodany przez PMC @ 31 lipca 2015 o 18:04. #
Kasiu, mam wrażenie że coś się mocno zmieniło ostatnio w Twoim/życiu nastawieniu – ale jak bardzo pozytywnie! Widać niesamowitą, nową energię z Twoich wpisów, która na prawdę inspiruje :) W połączeniu z takimi pięknymi zdjęciami tworzy to duet doskonały! Pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Selz @ 30 lipca 2015 o 19:21. #
mam nadzieje,zde zapytalas wlasciciela pola o zgodé na deptanie jego zbóz. a tak w ogóle gruby sweter w lipcu???
dodany przez ania @ 30 lipca 2015 o 19:25. #
Gruby sweter w lipcu, ale krótkie spodenki dla równowagi :P
dodany przez zmiana nicka @ 1 sierpnia 2015 o 09:46. #
Witaj Kasiu jestem tu od samego początku istnienia bloga i jestem bardzo mile zaskoczona tym że, Twoja strona tak się rozwija. Piękne zdjęcia aż miło popatrzeć. Brakuję mi tylko zwykłych sieciowych stylizacji(wiem wiem że, każdy powinien modyfikować swój styl).Może stworzysz coś takiego z asortymentu z sieciówek? A co byś powiedziała na spotkanie Twoich fanów Makelifeeasier? http://fashionlifeshopping.blogspot.com
dodany przez kamila @ 30 lipca 2015 o 19:32. #
Myślę, że to niezły pomysł :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:01. #
Po pierwsze, piękne zdjęcia, jak zawsze;)),a po drugie mam pytanko, widziałam na zdjęciu i czytałam, że posiadasz dobre mydło nie wysuszające skóry dłoni, możesz podać jego nazwę i gdzie je nabyłaś?
Pozdrawiam
dodany przez Weronika @ 31 lipca 2015 o 16:52. #
To pierwszy tak ciekawy i treściwy tekst od… bardzo dawna. Jestem zachwycona :) Bo zdjęcia są tak samo piękne jak zawsze ;)
dodany przez Paulina @ 30 lipca 2015 o 20:09. #
bardzo lubie naturalne tkaniny.. ale mam problem ze swetrami, szczegolnie te z welny trzeba chyba prac tylko recznie:/ inaczej sa zniszczone juz po pierwszym praniu.. to mnie bardzo zniecheca do noszenia ich. Nosilabym, ale jak pomysle ze potem to trzeba wszystko recznie prac…masz moze jakies sposoby jak utrzymac w dobrym stanie naturalne tkaniny jak najdluzej? moze jakis wpis o tym?
dodany przez maja @ 30 lipca 2015 o 20:25. #
Niekoniecznie! :) W nowoczesnych pralkach można prać swetry na specjalnym programie do wełny (czasem nawet oznaczony Woolmark, a to najlepsza rekomendacja) :) Potem wystarczy je suszyć na płasko (polecam rozłożyć na podłodze na suchych ręcznikach) i wszystko powinno być ok!
I jeszcze taka uwaga: wełnianych swetrów naprawdę nie trzeba prać zbyt często, nie brudzą się tak szybko jak inne rzeczy i nie łapią tak bardzo zapachów. To samo tyczy się dżinsu! Słyszałam (chociaż sama nigdy nie próbowałam), że warto włożyć takie rzeczy do zamrażalnika (sic!), żeby zabić bakterie i wtedy pranie niepotrzebne :)
dodany przez Ania @ 31 lipca 2015 o 12:46. #
To prawda. Program do prania wełny w pralce sprawdza się doskonale, polecałabym tylko pranie sweterkow w specjanych workach do bielizny oraz używanie detergentów do wełny przeznaczonych i znikomą ilość (a najlepiej brak) płynu do płukania tkanin. Ja również suszę swetry na rozłożonym ręczniku, ale zamiast na ziemi, rozkładam go po prostu na suszarce do prania. Włożenie swetra do zamrażarki (naturalnie w czystym i szczelnym woreczku) zabije nieprzyjemne zapachy np. z dymu papierosowego, ale jeśli ktoś nie jest do tego pomysłu przekonany, żelazko parowe również sobie z tym problemem poradzi, gorąca para zabije bakterie, odświeży i przywróci ladny fason, pranie przez długi czas nie będzie konieczne.
dodany przez aniallk @ 1 sierpnia 2015 o 14:25. #
Zdjęcia w zbożu są magiczne! piękna sesja <3
dodany przez http://allegro.pl/mega-paka-perelki-zara-hm-asos-blog-s-36-maff-i5577456581.html @ 30 lipca 2015 o 20:30. #
Kasiu,
Czy możesz zaproponować jakiś uniwersalny look na chrzciny ?
dodany przez marlena @ 30 lipca 2015 o 20:35. #
Look na chrzciny? Padłam! Może weź lokówkę i idź z nią, zamiast torebki.
dodany przez zmiana nicka @ 31 lipca 2015 o 07:53. #
Nie da się ukryć, że od jakiegoś czasu posty na blogu są jakieś takie…wyższej jakości :)) wcześniej też było ok, pokazywałaś klasyczne, a przede wszystkim normalne stylizacje mogące stanowić inspirację dla wielu dziewczyn. Ale teraz z coraz większą chęcią czytam również teksty :)
ps. zdjęcia piękne :)
dodany przez Angelika @ 30 lipca 2015 o 20:44. #
Też zauważyłam te pozytywne zmiany w postach! Są bardziej życiowe i każda z nas może w nich znaleźć coś dla siebie, niesamowicie się cieszę, że wróciły posty które są na inne tematy niż moda:) Kasiu dziękuję!
dodany przez nnjm @ 31 lipca 2015 o 21:42. #
Najpiękniejsze zdjęcie w ostatnim czasie! Są perfekcyjne, dziękuję Ci za to, że można tak nacieszyć oko i się rozmażyć :)
dodany przez Magdalena @ 30 lipca 2015 o 21:19. #
Kasiu, gdzie kupujesz pościel?
dodany przez Kazia @ 30 lipca 2015 o 21:23. #
Ikea :)
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 10:00. #
Od 2 lat staram się w swoim życiu stosować zasady slow life i minimalizmu. Zainspirowałam się książkami Dominique Loreau “Sztuka prostoty” i “Sztuka umiaru”, więc to, o czym Kasiu piszesz, jest mi bardzo bliskie. Urlop właśnie przede mną – więc będzie okazja do obcowania z naturą na moich kochanych Mazurach. Jak to dobrze, że je mam, więc rozumiem, Twoją radość z wyjazdów na Kaszuby :-) Też już czekają na mnie papierówki i pomidory oraz ogórki z ogrodu mojej mamy, aż ślinka cieknie. Piękne zdjęcia. Ciepło pozdrawiam :-)
dodany przez Fraszka @ 30 lipca 2015 o 21:25. #
trochę to wszystko rozbieżne…
z jednej strony zboże, kalosze i jabłka,
a z drugiej zaraz będziemy oglądać śniadanie w Charlotte, zamiast wody różanej kolejne super kremy za 400zł i szósty aparat za jakieś 10 000 zł
dodany przez Iwona @ 30 lipca 2015 o 21:26. #
Zgadzam się. Brakuje tu konsekwencji, a poza tym wpisy o “naturalnym stylu życia” są do bólu banalne i powtarzalne. Mocną stroną bloga są zdjęcia – przyjemne i ładne. Właśnie ładne, bo nie piękne i nie artystyczne, po prostu ładne. Teksty natomiast są słabe. Naprawdę nie chcę obrażać Kasi, ale jej blog nie tworzy żadnej nowej wartości. Jest tylko, albo aż, ładny. I moim zdaniem to wystarczy. Przyjemnie się ogląda zdjęcia, ale szukanie tu inspiracji życiowych to gruba przesada, albo naiwność, albo wiek poniżej 14 lat.
dodany przez Anonim @ 30 lipca 2015 o 22:13. #
to prawda, brakuje konsekwentnego kierunku… jesli chodzi o teksty to w porownaniu z Agnieszka Maciag sa ze tak to ujme banalne i szablonowe. U Agnieszki Maciag odkrywam glebiem ale to jest juz dojrzala kobieta swiadoma siebie i swojej wartosci…Jesli chodzi o pania Kasie to mysle ze zajmie to lata az dojdzie do pewnego sznytu klasy, pozdrawiam :)
dodany przez roza @ 31 lipca 2015 o 13:31. #
Musze niestety obronić Kasie tym razem, choc nie jest osoba bez win;-) ciężko kupic naprawde dobry aparat z różnymi dodatkami za mniejsze pieniadze, tym bardziej, gdy zalezy nam na jakości zdjęć, które tak zachwalacie. Owszem, mozna je poobrabiać w programach, ale wtedy zupełnie tracą na wiarygodności. Poza tym Kasia pisze o naturalnych kosmetykach, ale nic nie wspomina o ich cenie, a ta moze byc rozna w zależności od zasobności czyjegoś portfela, kazdy znajdzie cos dla siebie. Nie czepiajmy się tak słówek, chociaz fakt, przydałoby sie Kasi troche więcej konsekwencji.
dodany przez [email protected] @ 31 lipca 2015 o 09:34. #
Ojj dziewczyny, a ktora
dodany przez anitam @ 31 lipca 2015 o 12:12. #
Ojj dziewczyny, a ktora z nas nie lubi podrozowac, rozpieszczac sie wyjatkowymi kosmetykami, podarowac sobie odrobine luksusu w formie nowych szpilek, czy telefonu (kto co woli), ale czasem sa takie dni, ze potrzebujemy pobiegac boso po piasku, posiedziec w dresie na kanapie i po prostu nie przejmowac sie calym materialnym swiatkiem.
Podoba mi sie to, ze Kasia nie pisze ciagle o pobytach drogich hotelach, o bizuterii czy kremach ktorych ceny potrafia szokowac, ale tez potrafi zejsc na ziemie.
Kobieta zmianna jest;-)
dodany przez anitam @ 31 lipca 2015 o 12:16. #
Ja też nie rozumiem tej krytyki. Ja tak cenię sobie kontakt z przyrodą, spacery po lesie, chodzenie po górach itd., ale również lubię o siebie dbać. Mam dobry laptop , fajny aparat, kupuję droższe kosmetyki, a gdybym miała jeszcze więcej kasy to jeszcze lepsze bym kupiła. Nie widzę żadnej niekonsekwencji w tym co robię. To wszystko można ładnie i zgrabnie połączyć ;-).
dodany przez Sylwia @ 31 lipca 2015 o 17:27. #
też uwielbiam naturalne kosmetyki, mam słabość do takich ;D
Malinowe Ciasteczka
dodany przez Malinowe Ciasteczka @ 30 lipca 2015 o 21:31. #
Również wypracowałam swój pomysł na czystkę w szafie. Nowa rzecz, którą chcę kupić, ma spełniać jedną z zasad: być produktem polskiej marki lub wyprodukowanym w Polsce, lub, jeśli idzie o ubranie, ma być wykonane z bawełny organicznej, no i jeszcze w moim rozmiarze XS a fasonie dla kobiety, nie dla dziecka. Bardzo trudno spełnić te wymagania, wobec czego niewiele mam nowych rzeczy, a te które kupię są mocno wyselekcjonowane i dzięki temu trafione. Polecam gorąco, wspierajmy swoich rodaków, bądź swoje zdrowie :)
dodany przez jola @ 30 lipca 2015 o 22:00. #
ja rowniez szukam produktow oznaczonych kodem zaczynajacym sie od 590, trzy pierwsze liczby oznaczaja klasyfikacje kraju a Polska ma wlasnie 590. Ponadto mam zasade ze kupuje rzeczy okazjonalnie tylko kilka razy w roku np na koniec roku, urodziny(sama sobie robie prezent) z reguly jest to 3-4 razy do roku. Kupuje rzeczy dobrej jakosci i takie ktore wczesniej poszukiwalam(w sieci, sklepach) i jak juz trafilam na okreslona rzecz, to obserwuje ja okolo 3-4 miesiecy i nastepnie kupuje, czasep idzie na wyprzedaz, szukam tez wowczas oferty lojalnosciowej, jakiegos newsetllera, rabatu powitalnego itp, ostatnio kupilam te torebke, jest obledna, zarowno do biura jaki i np jako kopertowka http://sklep.gino-rossi.com/torebki,gino-rossi-torebka-176-k-58540-381673-p.html
dodany przez roza @ 31 lipca 2015 o 13:41. #
Kasiu, nie pytam, na ilu Kaszubach spędziłaś niedzielę, bo to Twoja prywatna sprawa, ale jeśli masz na myśli krainę geograficzną, to popraw wersję angielską ;) thank you from the mountain ;)
dodany przez Justyna @ 30 lipca 2015 o 22:05. #
Bardzo fajny post, zdjęcia piękne! Całkowicie się zgadzam że wyjazdy za miasto są relaksujące, z dala od zgiełku, hałasu, korków, tylko zieleń i odgłosy natury:) Pozdrawiam
dodany przez Sosnowy Dworek @ 30 lipca 2015 o 22:14. #
Te placuszki sa super tez je robilam :) http://kucharenka.pl/placuszki-z-jablkami-w-karmelu-i-rozmarynem/
dodany przez Kucharenka @ 30 lipca 2015 o 22:23. #
To właśnie dlatego nadchodzi trend na życie w duchu slow. Slow life, slow food (jako przeciwieństwo fast food), slow fashion i zaprzestanie szybkiego życia na rzecz częstych kontaktów z naturą oraz zwolnienia tempa. Wszystkim to wyjdzie na zdrowie :) Ja stworzyłam markę odzieżową w duchu slow, zainteresowanych zapraszam http://www.bonanza-style.pl
Kasiu gratuluję genialnego wpisu :)
dodany przez Monika @ 30 lipca 2015 o 22:42. #
Mydlo z Aleppo? ;)
dodany przez Anonim @ 30 lipca 2015 o 22:47. #
Jak zawsze z klasą :) !
http://kasjaa.blogspot.com
dodany przez Kaasja @ 30 lipca 2015 o 22:50. #
Śliczne zdjęcia! :) Tylko jedna rzecz: mówimy po angielsku ”in Kaszuby”, zawsze in jeśli mamy jakiś region
dodany przez Frida @ 30 lipca 2015 o 22:57. #
Będę oryginalna! Piękna pościel z Ikei (sama sprawdziłam skąd, nie chciałam Cię męczyć tak głupim pytaniem Kasiu ;)
dodany przez Alicja @ 30 lipca 2015 o 22:58. #
Bardzo ładny sweter, świetnie się prezentujesz. Mam tylko uwagę, którą już kiedyś pisałam, co do tekstu Gosi, kiedy to przetłumaczyła na angielski nazwę własną: Trójmiasto. Kaszub też nie powinnaś tłumaczyć. Sądzę, że Twój blog można byłoby nazwać naprawdę profesjonalnym i widać, że wkładasz dużo pracy, aby zaciekawić Czytelniczki, ale bardzo często widać językowe niedopieszczenia. Myślę, że mogłabyś nad tym popracować :)
dodany przez Ann @ 30 lipca 2015 o 23:16. #
Hej!
Odkąd zaszłam w ciąże, przeszłam na “ciuchowy detox”. Należałam do grupy ludzi którzy co miesiac cos sobie kupowali, a to skuszona nowa moda, lub “super okazja” i tak lądowały w szafie kolejne “niezbędne” ciuchy.
Od 2 lat, staram sie minimalizować swoje zakupy, i jak sie okazało, szafa która pękała w szwach rzeczywiście ma wiele propozycji dla mnie i naprawdę nie musze tyle kupować.
W dzisiejszych czasach bardzo popadamy w pułapkę konsumpcjonizmu, chęci kupna, posiadania etc. Okazuje sie ze nie nowych ciuch przyniesie nam tyle radości co spędzenie swojego wolnego czasu we właściwy sposób.
Kasiu, piękne zdjęcia i bardzo pozytywny post!
Pozdrawiam
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 04:41. #
Mam praktycznie taki sam sweter;)
dodany przez Kasia w Kalifornii @ 31 lipca 2015 o 05:02. #
Skąd ten piękny czerwony lakier na paznokciach?
dodany przez Dominika @ 31 lipca 2015 o 07:31. #
Pieknie jak u mojego dziadka na wsi, fajnie tak sie czasem zatrzymac i wylaczyc na chwile…
dodany przez Magi Moo @ 31 lipca 2015 o 08:02. #
Fajnie mieć dziadka!! :( Ja miałam dziadków tylko do 7 roku życia.
dodany przez Gosia @ 31 lipca 2015 o 09:59. #
to i tak masz szczęście bo chociaż trochę go pamiętasz, ja nie poznałam obydwu dziadków bo zmarli zanim się urodziłam
dodany przez nnjm @ 31 lipca 2015 o 21:53. #
Dziewczyny, u mnie we wrześniu będzie 2 lata, jak nie mam już dziadka. I choć miałam wtedy 24 lata i “błogie dzieciństwo” hen za sobą, to nie potrafiłam się pozbierać. Serio, depresja, ogromne przewrażliwienie. Na sylwestra wysłałam wcześniej męża do rodziców, a ja miałam dojechać – nie dojechałam, bo tak naprawdę chciałam ten czas spędzić sama. Myślę, że wychodzenie z tego stanu zajęło mi dobre 1,5 roku. Ciężkie jest życie, twardy orzech do zgryzienia
dodany przez mili @ 1 sierpnia 2015 o 00:00. #
Kasiu, dziękuję Ci za ten apel:)
Sama wiem jak dobrze jest zrobić taką przerwę i wie moja córka, jednak do momentu spróbowania wydaje się to być niemożliwe. Jest możliwe i polecam wszystkim. Efekt jest naprawdę podwójny, bo samo włączanie komputera po dniu lub więcej, sprawia nam więcej przyjemności:)
Jeszcze raz polecam:)
W ogóle świetny post Kasiu;)
dodany przez ann @ 31 lipca 2015 o 08:25. #
Pani Kasiu, “on Kashubians” oznacza “na Kaszubach – mieszkańcach”. Myślę, że nie o to Pani chodziło :) Proponuję: in Kashubia. Pozdrawiam.
dodany przez Anita @ 31 lipca 2015 o 09:09. #
Pani Kasiu zdjęcia piękne ale po zbożu się nie depcze nawet dla takich ujęć!!! to tak w nawiązaniu do wychwalanego tu życia w zgodzie z naturą.
dodany przez Ola @ 31 lipca 2015 o 10:32. #
Droga Kasiu!
Pisałam Ci to już w sumie – wiesz, że zachwycam się każdą najprostszą stylizacją, którą prezentujesz (nawet jeśli nie jest ona stylizacją sensu stricte :D ). Zakochałam się w “starym” swetrze z Mango :) Jesteś przepiękną kobietą! :)
Tym samym, mam pytanie – co radziłabyś założyć na pierwszą wizytę u rodziców partnera (po 5 godzinnej podróży samochodem :( )??
Pozdrawiam z deszczowego Gdańska :)
dodany przez Marta @ 31 lipca 2015 o 11:23. #
Marto,
Może cienki sweter włożony do spódnicy z koła i czółenka na niewyoskim obcasie?
dodany przez Kasia @ 31 lipca 2015 o 11:24. #
bardzo podoba mi się szary sweter który masz na sobie :)
świetny post :)
Pozdrawiam :)
dodany przez polka @ 31 lipca 2015 o 11:25. #
Make life easier – zawsze inspirująco.
Natura – zawsze inspirująca… :-)
Pozdrawiam!
http://www.simplywithpassion.blogspot.com
dodany przez Monika @ 31 lipca 2015 o 11:37. #
piękne zdjęcia :) my również mamy takie w zbożach :) aktualnie zapraszamy PIĘKNE PANIE na LADIES WEEKEND w Karkonoszach. Spędź z nami pozytywnie czas :) !
http://www.bubblylife.pl/index.php?p=1_3_pozytywne-eventy
facebook/bubblylife
Pozdrawiam wszystkich :) !
dodany przez Bubbly @ 31 lipca 2015 o 11:39. #
Przyznam sie, ze zdecydowanie zagladam tu ze wzgledu na jakos publikowanych zdjec i za kazdym razem jestem zachwycona. Nie wiem kto je realizuje, ale robi naprawde swietna robote! Ciesze sie bardzo, ze Twoj blog odnosi tak ogromny sukces, zapracowalas na to!!!!
dodany przez anitam @ 31 lipca 2015 o 12:11. #
Czasem jak patrzę na swetry latem to od razu robi mi się nieprzyjemnie gorąco, a tu jakoś to fajnie wszystko pasuje :)
dodany przez http://made-by-ef.blogspot.com/ @ 31 lipca 2015 o 12:13. #
Naturalne kosmetyki nie zawierają “substancji alergizujących” w przeciwieństwie do kosmetyków *konwencjonalnych* -> skąd to wzięłaś :> ? Oczywiście, że zawierają, bo wszystko potencjalnie może uczulać, do tego zawierają ich więcej niż te konwencjonalne(wiele ekstraktów roślinnych uczula), więc trzeba uważać przy wrażliwej cerze, poczytać i wtedy wybrać np. naturalne 100% oleje.Sama stosuję naturalną pielęgnację, ale świadomie, dlatego wypisywanie, że ona nie niesie ryzyka ”substancji alergizujących” jest sporym błędem.Pozdrawiam !
dodany przez Marta @ 31 lipca 2015 o 12:18. #
Kasiu,
wiem,że to bardzo stary temat, ale czy możesz napisać skąd pochodzi sukienka niebieska w której byłaś na ostatnich wyborach prezydenckich
dodany przez monika @ 31 lipca 2015 o 14:32. #
chodzi mi dokładnie o tą sukienkę
https://instagram.com/p/3ETl7_QQSP/?taken-by=makelifeeasier_pl
dodany przez monika @ 31 lipca 2015 o 14:50. #
Ja tez staram sie robic swiadome zakupy, i bardzo czesto nawet jesli cos mi sie bardzo podoba nie kupuje tego gdy jest z poliestru. No i przede wszystkim szafa nie musi byc pełna, ja pomyslałam w czym czuję się najlepiej, i raczej takie rzeczy mam w swojej szafie. Wyznaję zasade, że lepiej miec kilka porządnych rzeczy niz pełną szafe jedno sezonowych szmatek. Z butami i torebkami też tak robie. I juz nie wzdycham nad wszystkim co mi sie podoba, tylko racjonalnie mysle czy to bedzie przewiewne bo to jest dla mnie ważne, żeby skóra oddychała, a nie dusiła sie w poliestrze. a przede wszystkim czy jest praktyczne i wielosezonowe.
pozdrawiam
dodany przez Monia @ 31 lipca 2015 o 15:37. #
Kasia, ale kupowania zaprojektowanych przez Ciebie ubrań nam nie zabraniaj ;);) A na poważnie – bardzo jestem ciekawa tej kolekcji…
dodany przez iza @ 31 lipca 2015 o 17:49. #
Ja ostatnio oderwałam się aż na tydzień od komputera, telefonu, internetu… niewiarygodne, ale tak zrobiłam :) jest tak za każdym razem jak wyjeżdżam na wakacje i nigdy nie brakuje mi tych “dobrodziejstw”. Najbardziej szkoda mi ludzi, którzy nawet siedząc w restauracji, czekając na zamówiony posiłek zamiast porozmawiać, patrzą w telefon…
Pozdrowienia, miłego weekendu życzę :) pysznej kawy, zapachu kwiatów, pięknego zachodu słońca i obecności bliskich :) niech cieszą nas takie rzeczy!
dodany przez Kamila @ 31 lipca 2015 o 18:22. #
Myślałam, że tylko ja uważam to za dziwne;)
dodany przez Goodforyou blog @ 31 lipca 2015 o 20:34. #
Polecam blog Agnieszki Maciag- ambrozja dla zmyslow. Tyle w temacie.
dodany przez Magdalena @ 31 lipca 2015 o 18:50. #
Mnie bardzo zainspirowała książka slow fashion, dzięki tej książce zaczęłam zwracać większą uwagę na składy ubrań. Moja szafa składa się zaledwie z kilku ciuchów, które naprawdę lubię.
dodany przez Goodforyou blog @ 31 lipca 2015 o 20:33. #
Kasiu, czy mogłabyś polecić miejscowość na Kaszubach lub inne fajne miejsce w tym okolicach na spędzenie miłej niedzieli ? :)
dodany przez Paula @ 31 lipca 2015 o 20:38. #
Kolor włosów obłędny! :)
dodany przez Karolina @ 31 lipca 2015 o 22:24. #
Kasienko! Jak pierzesz swoje białe vansy aby nie zżółkły?
dodany przez Aga @ 31 lipca 2015 o 23:34. #
Lato jest piękne!!!!!!! Niech trwa jak najdłużej!!!!!
Piękne zdjęcia Kasiu!
Pozdrawiam i zapraszam:
http://allegro.pl/terranova-spodenki-kamizelka-komplet-krata-s-i5580223852.html
dodany przez just_ins @ 1 sierpnia 2015 o 10:13. #
Kasiu a last month nie będzie?!
dodany przez Sara @ 1 sierpnia 2015 o 10:19. #
In love with your blog.
Beautiful pics and lovely colours!
dodany przez Mencre @ 1 sierpnia 2015 o 10:20. #
Bardzo niedawno trafiłam na ten blog, właściwie dzięki przyjaciółce. I zakochalam sie… We wszystkim co tu znalazłam. Piękne zdjęcia Kasi i opisy, ktore inspirują, otwierają oczy, przypominają o rzeczach ważnych i… Mniej ważnych. Świetne stylizacje….dzięki którym przejrzałam szafę, trochę przewietrzylam….Pokombinowalam i wyszło naprawdę fajnie. Śmiem stwierdzić, że zaczynam być uzależniona od MLE i dobrze mi z tym:)) pozdrawiam Was gorąco.
dodany przez Liliana @ 1 sierpnia 2015 o 11:20. #
Ale mi miło! :)
dodany przez Kasia @ 1 sierpnia 2015 o 12:05. #
Kasiu piękne zdjęcia i bardzo dobrze, że poruszyłaś temat naturalnych materiałów, które dają poczucie wyjątkowości. Małymi krokami można zadbać o każdą sferę swojego życia. Jeśli kogoś kochasz starasz się dla niego znaleźć najlepsze rzeczy z najlepszych. My dbamy, żeby takie były nasze produkty oryginalne, nie przesłodzone tandetą wykonane z naturalnych materiałów. Uwielbiamy też fakt, że te rzeczy mają swoją historię i są jedyne w swoim rodzaju :-). I za to Ciebie Kasiu tez lubimy http://www.metkabaletka.pl :-).
dodany przez Mika @ 1 sierpnia 2015 o 12:20. #
Witam :) Moją wypracowaną techniką, dzięki której nie kupuję nowych ciuchów jest myślenie o dzieciach, jest tyle zabawek i akcesoriów dziecięcych, wprost nie mogę się powstrzymać, kiedy zobaczę puzzle, gry, sukieneczkę czy spodenki z szelkami … :):):) Ja teraz żartuje oczywiście, ale odkąd mam małe dzieci, to te ciuchy, które mam w szafie zupełnie mi wystarczają, a jeżeli nie, to przerabiam je, w jakiś sposób modyfikuję.
Życzę Ci wiele wypraw poza miasto, odnoszę wrażenie, że tylko na łonie natury, daleko za brukowanymi kostkami, szynami i światłami sygnalizacyjnymi, można zajrzeć wgłąb siebie :) Pozdrawiam :)
dodany przez Sylwia @ 1 sierpnia 2015 o 15:07. #
Hej Kasiu:)
Czy mogłabyś udostępnić przepis na te placuszki ze zdjęcia:)
Nabrałyśmy z siostrą na nie ochoty, wyglądają bardzo apetycznie:)
Pozdrawiamy ;)
dodany przez Magda @ 1 sierpnia 2015 o 19:59. #
Mam tę książkę kucharską i również ją uwielbiam :) Kontakt z naturą zawsze jest dla mnie magiczny, trudno uwierzyć jak bardzo oddaliliśmy się od niej w dzisiejszym świecie. Zapominamy, że to ona ma władzę nad nami, a nie odwrotnie.
dodany przez Marika Michalik @ 1 sierpnia 2015 o 21:31. #
Bardzo pozytywny post :)
Co ja robię z moją szafą? Z jednego bloga zaczerpnełam pojęcie “kopiuj”. Kiedyś wydawało mi się, że nie wypada ciągle chodzic w tym samym, ze trzeba czasem coś dla odmiany założyć. I tak sie dusiłam w nieswoich kolorach, fasonach, wyeksponowana jak choinka ;) A teraz krążę wokół wybranych, ulubionych kolorów, fasonów i zamierzam na zakupach kopiować to co mam.
dodany przez nii @ 2 sierpnia 2015 o 19:06. #
Jak zawsze świetny wpis :-) Zdjęcia pełne magii <3
Ja stawiam na naturalne kosmetyki i na wszytko co jest związane z naturą; spacery, jazdy rowerem, bieganie, pływanie itp. Polecam poranne śniadanie na trawie ;-) Pozdrawiam serdecznie Jola
dodany przez Jola @ 3 sierpnia 2015 o 13:38. #
Kasiu przez ostatnie kilka miesięcy prawie w ogóle nie wchodziłam na twojego bloga. Wszystko przez ten nadmierny konsumpcjonizm z niego bijący. A teraz wchodzę zobaczy c “co w trawie piszczy” i jestem zdziwiona. Na plus. Ja od jakiegoś czasu zaczęłam interesować się minimalizmem i wprowadzać go w każdą dziedzinę mojego życia, a przede wszystkim w garderobę. Bo czy my naprawdę tego wszystkiego potrzebujemy? Mniej ciuchów ale za to lepszej jakości, spędzać swój wolny czas- wolniej ale świadomiej! Pozdrawiam:)
dodany przez Kaś @ 6 sierpnia 2015 o 14:23. #
Twoje posty są doskonałe, ale ten jest jeden z najlepszych. Zdjęcia są niesamowite :)
http://werczik-blog.blogspot.com/
dodany przez Weronika @ 7 sierpnia 2015 o 07:27. #