And what if the :Parisian chic” is only a myth and being guided by principles which “supposedly” make life easier for the Parisian women misses the goal? For a long time I have been developing tricks on how to look stylish, even when I do not have time to figure out in front of a mirror, whether my blouse certainly matches the trousers or not. And I must admit, that books about Parisian chic describing – among other things – how to prepare yourself for going out within a few minutes, helped me bit. Perhaps this will be helpful for you as well :).
***
A co jeśli "paryski szyk" to tylko mit i kierowanie się zasadami, które "podobno" ułatwiają życie paryżankom mija się z celem? Od dawna wypracowuję triki na to, jak wyglądać stylowo, nawet gdy nie mam czasu na stanie przed lustrem i zastanawianie się czy bluzka aby na pewno pasuje do spodni. I muszę przyznać, że książki o paryskim szyku, opisujące między innymi sposoby na szybkie przygotowanie się do wyjścia z domu, trochę mi w tym pomogły. Być może pomogą i Wam :).
trousers / spodnie – Topshop (model leigh); cotton jacket / bawełniany żakiet – New Look (obecna kolekcja, podobny tutaj); flats / baletki – LuisaViaRoma (podobne tutaj); top – Oysho (podobny tutaj); sunglasses / okulary – RayBan on Zalando.pl; clutch / kopertówka – Zign on Zalando.pl
Paryżanki uwielbiają prostotę. Ja ją uwielbiam, gdy nie mam czasu na eksperymenty (czyli średnio pięć dni w tygodniu). Kiedy zostało mi pół godziny do wyjścia i właśnie wybiegłam spod prysznica, to wybór stroju zaczynam od dołu. To znaczy, że najpierw decyduję, którą spódnicę lub spodnie dziś założę i do tego dopasowuję resztę. Prawie zawsze są to czarne rurki, bo pasują do wszystkiego. Biały t-shirt, koszulka czy sweter to banał, ale przynajmniej dobrze wygląda. Wybierając taką bazę, możemy być pewne, że dobranie dodatków, czy marynarki zajmie nam chwilę.
Jeśli chcemy skrócić czas, który poświęcamy na poranną pielęgnację to musimy korzystać tylko ze sprawdzonych kosmetyków. Wychodząc spod przysznica z prędkością światła wcieram balsam Bump Eraiser, który pomaga mi w utrzymaniu gładkich nóg (zapobiega wrastaniu włosków), a na twarz nakładam lekki krem, który szybko się wchłania. O głębokie nawilżenie skóry zaczęłam bowiem dbać wieczorami, po zmyciu makijażu.
Używając dobrego kremu na noc nie tylko oszczędzamy czas rano, ale też lepiej odżywiamy naszą skórę. Kiedy śpimy znacznie lepiej się regeneruje. Ja z czystym sumieniem mogę Wam polecić Night Balm Rose szwedzkiej marki Wise, bo to naturalny kosmetyk, przeznaczony zarówno do skóry młodej jak i dojrzałej (sprawdziłam i naprawdę świetnie nawilża).
Wysuszenie i ułożenie włosów to najbardziej czasochłonna czynność, którą wykonuję każdego ranka. Nie ma cudów – w piętnaście minut nie uda mi się wymodelować włosów na okrągłej szczotce i trzymać termoloków, aby odbić je od głowy. W tym czasie mogę jednak użyć pianki (ta którą widzicie na zdjęciach jest genialna – włosy są super uniesione) i wysuszyć włosy trzymając głowę w dół (starannie wyczesując je w trakcie).
Zadbane dłonie są naszą wizytówkę, ale wiem, że utrzymanie idealnego manicure jest czasami niemożliwe. Paryżanki uznają tylko dwa kolory na paznokciach: naturalny i czerwony. Ten pierwszy to idealne rozwiązanie, jeśli masz naprawdę mało czasu – nie widać na nim niedoskonałości i małych odprysków, łatwiej też niż w przypadku ciemniejszych kolorów, przykryć mały defekt kolejną warstwą. Manicure, który widzicie na zdjęciach zrobiłam w Salonie BALOLA w Sopocie. Kolor jest delikatny, neutralny i świetnie trzymał się na paznokciach, pomimo, że wystawiłam go w ostatnim tygodniu na wiele ciężkich prób! :)
Nim przechodzę do makijażu, zawsze nakładam na usta balsam, aby po kilku minutach łatwiej było mi rozprowadzić szminkę.
Francuzki kierują się w makijażu podobnymi zasadami co w ubiorze. Chodzi o uzyskanie wspaniałego efektu, ale małym kosztem. Nie ulegają amerykańskim trendom i nie nakładają na twarz dziesięciu warstw makijażu w celu jej wymodelowania. Paryżanki stawiają na naturalność i dbają o to, aby jak najlepiej wyeksponować swoje atuty, zamiast starać się upodobnić do kogoś innego. Nigdy nie pomyślałyby "chcę mieć oczy takie jak…" a raczej "co mogę zrobić z moimi oczami, aby wyglądały jak najlepiej?". W moim przypadku, gdy muszę szybko doprowadzić się ze stanu totalnego "au naturel" do "glamour", stawiam na lekki fluid i czarny eyeliner. Ten ostatni tworzy piękną oprawę oczu, a po latach praktyk, pomalowanie kreski naprawdę zajmuje mi sekundę. Jeśli w Waszym przypadku eyeliner nie jest dobrym rozwiązaniem, to zaopatrzcie się w brązowy lub szary cień do powiek o niezbyt mocnym kryciu i nakładajcie go pędzlem na całą ruchomą powiekę. Czerwona szminka to kolejny banał, ale ta w sprawdzonym odcieniu, od razu daje wrażenie, jakbym spędziła przed lustrem o wiele więcej czasu. Na wieczorne wyjście, mam ją zawsze w torebce.
Nawet jeśli słynny niewymuszony szyk paryżanek tak naprawdę nie istnieje i jest jedynie literackim wymysłem, to kilka zasad i trików z pewnością warto wcielić w życie. Nic nie stoi nam na przeszkodzie, aby prezentować się równie dobrze jak mieszkanki Paryża. Albo jeszcze lepiej.
Miłego wieczoru! :)
241 komentarzy
Niektóre z tych sposobów znam i z nich korzystam:)
Mam nadzieję, że w ramach cyklu będzie więcej wpisów dotyczących mody i urody, a jak najmniej takich jak ten wczorajszy. Konkrety dziewczyny:)
Pozdrawiam,
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 7 kwietnia 2015 o 16:45. #
POSTARAM SIĘ KORZYSTAĆ Z TWOICH RAD JAK NAJCZĘŚCIEJ ;)
ŚWIETNA MARYNARKA I BALERINY!
♥ http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=24054597 ♥
♥ http://www.vinted.pl/members/5455-zielinkaa/ubrania?per_page=96 ♥
dodany przez Monika @ 7 kwietnia 2015 o 20:00. #
Piękne zdjęcia, pełne świeżości :)
dodany przez Caayenne @ 9 kwietnia 2015 o 13:06. #
muszę spróbować bump eraiser, super wpis
dodany przez http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28310586 @ 9 kwietnia 2015 o 14:58. #
Niestety u mnie się porady nie sprawdzą (-: wyjście z domu z myciem głowy -minimum godzina u mnie.
Idealne szpilki na sezon wiosna/lato
UDANEGO WIECZORKU.
dodany przez MUSZKA @ 7 kwietnia 2015 o 16:49. #
Mam podobnie :/ Moje gęste, kręcone włosy dobrą suszarką suszę 15 minut, a potem i tak prostownica itd., żeby je trochę “ulizać”. Nie ma szans wyrobić się w 15 minut.
Pozdrawiam i zapraszam na http://domnaobcasach.com
dodany przez Agnieszka, Dom na obcasach @ 8 kwietnia 2015 o 20:50. #
uwielbiam te posty! i akurat potrzebuje beżowych baletek :))
http://www.pattyszone.blogspot.com
dodany przez Patrycja @ 7 kwietnia 2015 o 16:50. #
Śliczne baletki <3
http://WWW.MAMILABOUTIQUE.PL
dodany przez mamila boutique @ 7 kwietnia 2015 o 16:51. #
lubię takie proste stylizacje :)
a paryski szyk ?
najlepszy :) !
_______________________
http://WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
zapraszam na total look w szarościach :)
modnie i na czasie
+ wyprzedaż szafy blogowej
dodany przez justyna @ 7 kwietnia 2015 o 16:52. #
Piękny zestaw, aż sama poszukam takiej marynarki dla siebie :)
dodany przez Magda @ 7 kwietnia 2015 o 16:54. #
Takie pomysły instant są tyle razy pilnie poszukiwane! Zwłaszcza przed randką, gdy na co dzień jestem zabiegana, praca, trening.
http://www.positivefitlife.blogspot.com
dodany przez Elizabeth Lawess @ 7 kwietnia 2015 o 16:59. #
Cenne uwagi :)
http://www.alliness.blogspot.com/
dodany przez http://www.alliness.blogspot.com/ @ 7 kwietnia 2015 o 17:03. #
Świetne rady Kasiu, na pewno się przydadzą. U mnie codziennie rano to samo;) Jak przygotować się do pracy w kilka minut i wyglądać przy tym schludnie i ładnie?;)
http://frankybronky.blogspot.com/
dodany przez Frania @ 7 kwietnia 2015 o 17:04. #
Kasiu, czy baletki są od Chloe?:)
dodany przez Asia:) @ 7 kwietnia 2015 o 17:05. #
Super post! A ja zaczynam of butow i wokol nich buduje stroj :) Nawet jesli musze ubrac sie konserwatywnie, buty zawsze moga byc odrobine bardziej szalone. Jesli nie mam czasu na makijaz, brozner Chanel ratuje mi zycie.
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
dodany przez Ana @Champagnegirlsabouttown @ 7 kwietnia 2015 o 17:07. #
Te botki Chloe są śliczne!
dodany przez Mila @ 7 kwietnia 2015 o 17:08. #
Piękny kolor tej szminki! No i oczywiście jak zawsze wyglądasz bezbłędnie <3
xx, Marta / martberry.blogspot.com
dodany przez Marta @ 7 kwietnia 2015 o 17:11. #
Kasiu skąd są te szare szorty? :)
dodany przez Paulina @ 7 kwietnia 2015 o 17:12. #
H&M :)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:23. #
Kasiu jak zwykle świetny post :)
dodany przez http://allegro.pl/zara-hit-blogerki-modne-szpilki-i5237200970.html @ 7 kwietnia 2015 o 19:51. #
to dobre sposoby na zebranie się w miarę szybko rano, mi jednak wciąż brakuje tego czasu, haha
świetny post :D
dodany przez Ola&Emilka @ 7 kwietnia 2015 o 17:12. #
Elegancja Francja ;) Viva czerwona szminka!:)
dodany przez PMC @ 7 kwietnia 2015 o 17:20. #
Też tak uważam, można to wszystko wcielić w życie i “być paryżanką” gdziekolwiek się mieszka. Świetny wpis, Kasiu! I świetny pomysł na cykl – zwłaszcza o tej porze roku:)
dodany przez Kinga @ 7 kwietnia 2015 o 17:29. #
:*
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:05. #
Świetny post :) duzo kosmetyków które zamieściłaś używam :) kosmetyki Chanel uwielbiam, drogie ale rewelacyjne, Bump eraiser sprawdza sie u mnie w 100 % tak jak napisałaś wchłania sie błyskawicznie, ja kupuje na http://www.australiancosmetics.pl przesyłka następnego dnia jest juz u mnie :)
dodany przez Klaudia @ 7 kwietnia 2015 o 17:36. #
Bardzo fajny post :)
Pozdrawiam ! ;))
dodany przez Aleksandra M @ 7 kwietnia 2015 o 17:38. #
:*
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:05. #
Kasiu, Twoja interpunkcja kuleje… zadbaj o tę stronę bloga.
dodany przez Ania @ 7 kwietnia 2015 o 17:42. #
Świetny wpis! :)
Też jestem zdania, że elegancka kobieta powinna znać umiar i stawiać na prostotę, gdy brakuje czasu.
Ze swojej strony natomiast bardzo proszę o jakiś post dotyczący mody ślubnej (ew. jak ubrać się na np. ślub koleżanki, jak mogą ubrać się druhny, co wypada, a co nie itp). Byłoby bardzo miło, gdyż nie kojarzę takiego na tym blogu.
Pozdrawiam serdecznie,
Emi
dodany przez Emi @ 7 kwietnia 2015 o 17:44. #
Kasiu, spodnie ze zdjęcia są firmy top shop, czy podałaś tylko propozycję z podobnymi ? Są rewelacyjne! :)
dodany przez Karolina @ 7 kwietnia 2015 o 17:46. #
To dokładnie te same spodnie :)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:23. #
Uważam, że dziesięć minut to zdecydowanie przesadzony czas. Wróćmy może do podstaw – mycie zębów to trzy minuty. Do tego twarz i nałożenie kremu, rozczesanie splątanych włosów – kolejne trzy. Wciągnięcie na siebie ubrań (bez potrzeby podjęcia decyzji, co też założyć!) to minuta lub dwie – zależy od rodzaju stroju. W tym wypadku zostają dwie minuty na makijaż (u Ciebie widzę podkład, puder, cienie, kredki…) i ułożenie włosów (oczywiście po wyżej wspomnianym uporaniu się z kołtunami).
W tytule mówisz o dziesięciu minutach, w tekście zaś “pół godziny do wyjścia”. Poczułam się wprowadzona w błąd. Sama często zbieram się do wyjścia w dziesięć-piętnaście minut i doskonale wiem, że wykonanie tych wszystkich czynności jest w tak krótkim czasie niemożliwe. Pół godziny to jednak normalny czas na wyszykowanie się, gdzie – według mnie – nie trzeba się aż tak zastanawiać, jak ów czas zaoszczędzić.
dodany przez Alina @ 7 kwietnia 2015 o 17:48. #
Zgadzam się, w 10 minut nie jest możliwe zrobienie tych wszystkich czynności zwłaszcza jak trzeba doliczyć 2 min na wyschnięcie lakieru który odprysł.
W 30 minut można się wyszykować spokojnie.
dodany przez Ludi @ 7 kwietnia 2015 o 17:58. #
Ale Wy jesteście marudy ! Najwięcej czasu na to tracicie dlatego nie możecie się szybko wyszykować….
Super post Kasia ;))) Jak zwykle mnie nie zawiodłaś ;))))
dodany przez Justyna @ 7 kwietnia 2015 o 18:21. #
Rankiem się nad tym nie zastanawiam ;). Taka mnie naszła refleksja po przeczytaniu tego tekstu i postanowiłam ją wyrazić. Marudzenia w tym raczej niewiele :).
dodany przez Alina @ 7 kwietnia 2015 o 19:15. #
Uważam, że czepiacie się niuansów. Wiadomo, że to przybliżony czas. Takie blogi mają pomagać, inspirować i sprawiać aby życie było łatwiejsze, a takie komentarze wiele psują. Nie chcę tu bronić Kasi, ale dziewczyna się stara, ciągle wymyśla nowe posty aby nas zadowolić, a Wy się czepiacie takich rzeczy…..dramat……
dodany przez Justyna @ 7 kwietnia 2015 o 21:34. #
Do Justyna – wymyśla posty, żeby nas zadowolić? To już chyba psychoza (i to chyba zbiorowa), ona zarabia kasę…
dodany przez uff @ 8 kwietnia 2015 o 00:13. #
Faktycznie, chyba trochę przesadziłam z tymi dziesięcioma minutami ;)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:34. #
A ja uwielbiam spać i zawsze rano szykuję się w 15-max 20 minut :) W tym myję zęby i oczyszczam twarz, krem, podkład, kreska na powiece, rzęsy, brwi, bronzer i jestem gotowa :) Ubrania zawsze przygotowuję sobie wieczorem na dzień następny, to świetny nawyk.
Pozdrawiam wszystkich uwielbiających długo spać :)
dodany przez Jaaa @ 8 kwietnia 2015 o 08:32. #
“Poczułam się wprowadzona w błąd” – piszesz serio??? Litości.
dodany przez Marysia @ 8 kwietnia 2015 o 12:06. #
Nie popadajmy w skrajności w skrajność. Komentarze są po to aby wyrazić swoją opinię. Jednym się post podoba to ok,innej osobie nie będzie cos pasowało. Nie jest możliwe zadowolenie wszystkich! Nie odpowiada mi do konca zachwyt na paryżankami /Francuzkami bo wiem jak one wygląda na codzien. W Paryżu na pierwszy. Rzut oka ciężko jest wychwycić paryżankę z racji tego że jest w chust turystów. Jeżeli chodzi o francuzki w innych miastach to polki lepiej wyglądają.mieszkałam juz w kilku różnych miastach we Francji i z poczuciem stylu u nich kiepsko.moja koleżanka z pracy przychodzi do biura w leginsach i polarze,masakra….
dodany przez ludi @ 8 kwietnia 2015 o 13:41. #
Gdzie Kasiu mozna kupić biały sweterk?
dodany przez Agnieszka @ 7 kwietnia 2015 o 17:48. #
Zara Home :)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:05. #
Uwielbiam zdjęcia na twoim blogu! Ja najbardziej lubię prosty styl. luźny t-shirt, dżinsy, delikatny makijaż! :)
http://alinaurbanska.blogspot.com/
dodany przez alina @ 7 kwietnia 2015 o 17:51. #
Ten cały dzisiejszy wpis to Banał, przykro mi…
dodany przez Sylwia @ 7 kwietnia 2015 o 17:52. #
Ja niestety potrzebuję przynajmniej 45 minut rano, żeby doprowadzić się do stanu używalności :)
Świetny wpis, lekki i bez spiny, przydatne rady ;)
Pozdrawiam i zapraszam: http://striveforperfectionblog.blogspot.com/2015/04/strive-for-perfection-blog-wita-po.html#more
dodany przez Alice Stone @ 7 kwietnia 2015 o 18:16. #
Kasiu czy to ten zakiet? http://m.newlook.com/shop/womens/jackets-and-coats/white-space-dye-blazer-_329991119?pProduct=329991149
dodany przez Ola @ 7 kwietnia 2015 o 18:19. #
Tak! :)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:22. #
Kasiu, jaki masz rozmiar tego żakietu? 6 czy 8?
Pozdrawiam serdecznie :)
dodany przez Marta @ 9 kwietnia 2015 o 09:43. #
Podoba mi się francuskie podejście do makijażu – pokrywa się w 100% z moim. Czerwonej szminki co prawda nie stosuje, bo od małego mogę tylko marzyć o białych zębach, które by z nią współgrały. Przyjemnie się czyta Twoje posty – szczególnie z tej serii.
dodany przez Nina Peplińska @ 7 kwietnia 2015 o 18:21. #
Czerwona szminka optycznie wybiela zęby, w przeciwieństwie, np. do pomarańczowej. Jak najbardziej powinnaś jej używać…
dodany przez uff @ 8 kwietnia 2015 o 00:14. #
Zgadza się. Optycznie będzie wybielała szminka czerwona o niebieskich tonach.
dodany przez Agnieszka @ 8 kwietnia 2015 o 19:05. #
Bardzo się cieszę, że nie przejmujesz się komentarzami osób, które nie zrozumiały że ten cykl jest z przymrużeniem oka.
Nawet jeśli niektórym Twoje wpisy i porady wydają się banalne, ja często korzystam z Twoich podpowiedzi bo uważam ze są GENIALNE. Im mniej – tym lepiej, a dzięki Tobie wreszcie się tego nauczyłam. Makijaż to: krem, podkład, bronzer, eyeliner, tusz, błyszczyk/szminka i zajmuje chwilę. Z ciuchami podobnie, im mniej kombinuję “na szybko” tym efekt jest bardziej zadowalający. Bardzo Ci dziękuję!!
dodany przez Beata @ 7 kwietnia 2015 o 18:25. #
Beato, to ja Ci dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że tu zaglądasz i znajdujesz coś dla siebie :).
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 18:26. #
Bardzo przydatny post!
http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
dodany przez Panna Matka @ 7 kwietnia 2015 o 18:28. #
Jestem wręcz zachwycona tą serią, naprawdę bardzo mi się podoba – zaczynam się powtarzać. ;)
Uważam, że prostota Paryżanek jest jak najbardziej dobrym kierunkiem, ich ubiór i makijaż są zawsze na miejscu. Bardzo przydatne rady. :)
Pozdrawiam,
ohvictorria.blogspot.com
dodany przez ohvictorria @ 7 kwietnia 2015 o 18:35. #
świetny pomysł z tą serią wpisów !:)
http://martuu9x.blogspot.com/
dodany przez http://martuu9x.blogspot.com/ @ 7 kwietnia 2015 o 18:42. #
Paryżanki nie myją włosów codziennie – to strata czasu i w dodatku źle wpływa na ich kondycję. Najbardziej zresztą cenią sobie nonszalanckie fale ułożone .. dnia poprzedniego:) Zresztą to się akurat zgadza z ich filozofią, minimum środków i czasu, maksimum efektu. Zgodnie z tym założeniem raczej nie spędzałby codziennie przynajmniej pół godziny na myciu i układaniu włosów, a jeden z większych obciachów to codzienna koafiura jak prosto od fryzjera, no i ogólnie wygląd pt. “starałam się za bardzo”:)
dodany przez vintage-mania @ 7 kwietnia 2015 o 18:43. #
Mów za siebie. Jedyne przekonanie (i to też w sporej części błędne) dotyczące higieny Francuzów odnosi się, do rzekomego brania prysznica jedynie raz dziennie, o poranku. A wracając do nie mycia włosów codziennie, to na takie ekscesy mogą “pozwolić” sobie jedynie osoby, które cały dzień przesiedziały nic nie robiąc brudzącego w domu lub osoby z “hełmem kosmetycznym” na głowie (chociaż przestylizowanie też nie chroni przed brudem i zarazkami). Nie opowiadaj bajek, że sebum, brud, zanieczyszczenia, smog, bakterie i wirusy na włosach (a to wszystko pojawia się po wyjściu z domu, w kontaktach z innymi ludźmi w pracy, szkole, uczelni, nie mówiąc już o komunikacji publicznej) korzystnie wpływają na kondycję włosów i w ogóle zdrowie całego organizmu.
dodany przez uff @ 8 kwietnia 2015 o 00:27. #
Szalenstwo, czyli ja pozwalam sobie na takie “ekscesy” jak to nazywasz, bo myje wlosy dwa razy w tygodniu. I nie, nie siedze na kanapie, pracuje w biurze wiec na niechlujny wyglad tym bardziej nie moglabym sobie pozwolic. Moje wlosy sa dlugie, nie przetluszczaja sie i nie widze zupelnie powodu dlaczego mialabym im fundowac codziennie stres pod postacia mycia i suszenia i obciazania roznymi chemikaliami, skoro nadal wygladaja i pachna swiezo. To tyczysie tez skory glowy, o ktorej wiele osob zapomina, a ktora latwo jest podraznic czy przesuszyc. Chyba musisz zaakceptowac fakt, ze nie kazdy ma twoj rodzaj wlosow i przewrazliwienie na punkcie ich mycia. Polecam wszystkim olej kokosowy zamiast maseczek z laboratoryjnych menzurek, swietnie odzywia wlosy.
dodany przez Anonim @ 8 kwietnia 2015 o 10:05. #
Kiedyś potrafiłam myć włosy dwa razy dziennie bo wciąż wydawały sie przetłuszczone. Koleżanka ma racje ze nie powinno sie ich zbyt często myć teraz to rozumiem i zmieniłam styl zycia moich włosów które teraz wystarczy ze umyje dwa razy w tygodniu. Wyglądają o wiele zdrowiej. Prawda jest taka ze kiedyś skore głowy przyzwyczaiłam do tego mycia przez co wytwarzala więcej sebum które miało ja chronić. Koleżance która dzien w dzien myje swoje włosy polecam kilka razy je przetluscic. Zreszta powie ci to każdy dobry fryzjer
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 10:46. #
A kto mówi o jakichkolwiek kosmetykach poza szamponem i odżywką? Mowa jest o podstawowej, codziennej higienie. Myjesz się też 2 razy w tygodniu? Skoro włosy i to długie są cały czas na wierzchu, to przecież ciało, szczególnie w zimę jest przykryte ubraniami i wg takiej logiki nie trzeba go często myć…
dodany przez ala @ 8 kwietnia 2015 o 14:39. #
nie, to dwie rozne sprawy. Ludzie maja dzisiaj istnego hopla na punkcie przesadnej higieny, i o ile rozumiem osoby, ktore maja przetluszczajace sie wlosy ( po prostu z natury maja taki rodzaj wlosow) i musza je myc codziennie i to jest ok. Ale jezeli ktos nie ma takich problemow to po co? Przesadna higiena wbrew pozorom nie jest zdrowa (nie mowie o unikaniu codziennego porannego prysznica, ktory jest oczywistoscia). Ciagle cos myjemy, dezynfekujemy itd, a potem sie dziwimy ze ludzie maja coraz wiecej alergii. Owszem, wlosy sa ciagle “na wierzchu” i osadza sie na nich kurz czy inne zanieczyszczenia, ale jesli nie mamy przetluszczajacych sie wlosow, to myjac je codziennie tylko im zaszkodzimy, bo skora bedzie usilowala sobie poradzic z ta ingerencja
dodany przez Anonim @ 9 kwietnia 2015 o 11:12. #
Ładnie, świetna marynarka!
dodany przez www.modaitakietam.blogspot.com @ 7 kwietnia 2015 o 18:44. #
Kasiu, gdzie kupujesz kosmetyki do makijażu marki Chanel? Nie są niestety dostępne w Sephorze czy Douglasie, a do zakupów przez internetowe drogerie nie jestem przekonana (nie wiem płacę za oryginalny produkt).
Pozdrawiam :)
dodany przez Aneta @ 7 kwietnia 2015 o 18:51. #
Aneto, kosmetyki Chanel kupuję właśnie w Douglasie :)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:35. #
Dziękuję za odpowiedź :) widocznie nie we wszystkich Douglasach, a przynajmniej nie w mojej miejscowości jest stoisko z Chanel :)
Miłego dnia ;)
dodany przez Aneta @ 8 kwietnia 2015 o 13:33. #
Czy ta bluzka z oysho jest z obecnej kolekcji? Od dawna takiej szukam
dodany przez Maja @ 7 kwietnia 2015 o 18:56. #
Niestety, kupiłam ją dawno temu :(
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:27. #
Kasiu, co to za kwiatek w stalowej osłonce? żywy? piękny! :)
dodany przez Renata @ 7 kwietnia 2015 o 19:03. #
Żywy! :) Kupiłam w Almie na dziale warzywnym :D.
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:27. #
wydaje mi sie ze to sukulent – one są bardzo często w biedronce
dodany przez julia @ 7 kwietnia 2015 o 20:51. #
Pracowałam w firmie francuskiej kilka lat,miałam stały kontakt z paryżem i nigdy nie widziałam kobiety z czerwonymi paznokciami-rodowita paryżanka nie maluje paznokci na czerwono,przyjezdne owszem.
dodany przez ggg @ 7 kwietnia 2015 o 19:16. #
Polecam blog “Pardonmyobsession” gdzie rodowita Paryzanka codziennie ma pomalowane pzanikcie na czerwono :)
dodany przez Ana @Champagnegirlsabouttown @ 7 kwietnia 2015 o 23:26. #
Jakiej marki są baleriny?:)
dodany przez Ola @ 7 kwietnia 2015 o 19:16. #
to CHLOE’
dodany przez Selene @ 8 kwietnia 2015 o 11:00. #
Świetne okulary, na pewno sobie takie sprawię!
Kasiu, wyglądasz pięknie jak zawsze :)
Zapraszam do mnie:
http://yes-to-the-beauty.blogspot.com/2015/04/jak-mierzyc-wosy.html
Pozdrawiam! :)
dodany przez Aleksandra @ 7 kwietnia 2015 o 19:16. #
Bardzo ciekawy wpis, mi niestety potrzebna jest przynajmniej godzina…
Zapraszamy do nas dziś o kamizelkach jako modnych alternatywach dla żakietów http://lejdisdi.blogspot.com/
Pozdrawiamy P i D
dodany przez Paulina @ 7 kwietnia 2015 o 19:17. #
Pytanie po co w tekscie rada dotyczaca szybkiego ulozenia wlosow, skoro na zdjeciach widac misternie ulozone fale…
dodany przez Olivia @ 7 kwietnia 2015 o 19:19. #
Wystarczy zrobić warkocz przed położeniem się spać:) i fale same się ułożą, gdy my śpimy:)
dodany przez Marysia @ 8 kwietnia 2015 o 12:09. #
Świetny wpis :) Często wybieram proste stylizację w których czuję się najlepiej :)
dodany przez Ola @ 7 kwietnia 2015 o 19:41. #
Uwielbiam takie wpisy :) w dzisiejszych czasach “stylizacji” a nie ubierania się, w natłoku trendów i obowiązków i czasem zgubnej dostępności wszystkiego i wszędzie umiejętność szybkiego wyjścia jest na wagę złota:) rowniez zaczytuję się w “paryskich” poradnikach i chyba tylko dzięki temu udaje mi się jeszcze nie zwariować i nie popaśc w czarną rozpacz, ze nie zawsze jestem “zrobiona” tak jak bym chciała. Albo raczej jak chcięliby inni ;) od niedawna z wielką radością kompletuję moją idealną szafę (mam juz super dopasowane przetarte jeansy, cudowny szary kaszmirowy sweter i niesamowice wygodne szpilki w kolorze nude), wypracowałam tez kilka swoich trików ułatwiających zycie: na toaletce zostawiam tylko kosmetyki do makijazu basic: podkład, korektor, róz, tusz do rzęs, czarną kredkę do oczu, lekko koloryzujący balsam do ust i zel ujarzmiający brwi. Rano sięgam po nie dosłownie taśmo i perfekcyjny, naturalny makijaz zajmuje mi 10 minut. Reszta czeka schowana w pudełeczka na wieczorne wyjścia i specjalne okazje. Less is more :) Po prysznicu ubieram się w biegu dlatego na rano wybieram balsamy pod prysznic, dzieki czemu nie musze czekac na wchłonięcie. Wlosy myję i suszę wieczorem, rano uzywam tylko pudru nadajacego objętość i delikatnie modeluje prostownicą. W moim rozkładzie dnia wieczorem jest czas na porządną pielęgnację (na noc mocno odźywczy balsam do ciala, do ust, do rąk, kolagen na suche skórki i inne cuda), rano tylko podkreślam efekt i w 30 min jestem gotowa do wyjścia:)
dodany przez kasia_katarzyna @ 7 kwietnia 2015 o 19:53. #
Kasiu, dziękuję, że podzieliłaś ze mną swoimi sposobami :). Cieszę się, że wpis Ci się podoba! :)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:31. #
Kasiu, dziękuję za podzielenie się swoimi pomysłami na efektywne zorganizowanie się rano
dodany przez An @ 8 kwietnia 2015 o 21:31. #
Bardzo, bardzo podoba mi się kolor Twojej szminki!!!
Jaka nazwa i firma?
dodany przez Ania @ 7 kwietnia 2015 o 20:04. #
Choć od dawna tu zaglądam, to mój pierwszy komentarz. Nie mogłam się powstrzymać czytając poprzednie ;)
Bardzo się cieszę, że właśnie na makelifeeasier mogłam znaleźć taki cykl, ponieważ od jakiegoś czasu jestem zafascynowana paryskim stylem :) Moim zdaniem to ikona kobiecości.
Natomiast Ty i Twój sposób bycia oraz ubierania się i zachowania bardzo przypomina mi typową Francuzkę dlatego tak bardzo lubię tu zaglądać. Dla mnie jesteś kwintesencją kobiecości :) Gratuluję sukcesów i życzę następnych. Bądź taka jaka jesteś!- bo tak jest najlepiej ;)
dodany przez Ewa @ 7 kwietnia 2015 o 20:09. #
Ewo, nie wiem czy zasłużyłam na tyle miłych słów :). Dziękuję.
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:28. #
Zgadzam się w stu procentach z Ewą . Kasiu , tak trzymaj :* Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Asia @ 8 kwietnia 2015 o 16:11. #
Cena baletek 1300 zł ehh
dodany przez joanna @ 7 kwietnia 2015 o 20:10. #
Super wpis!!!
Nieporównywalnie lepszy od poprzedniego Małgorzaty.
Uwielbiam Cię :*
dodany przez Martyna @ 7 kwietnia 2015 o 20:19. #
Kasiu ! :)
Zbliża się wiosna ( w zasadzie to już powinna być, niestety w pogodzie się nie przejawia), wraz z nadchodzącym sezonem wiosenno-letnim rozpoczyna się okres wesel, przyjęć itp… mnie chodzi o wesele. Czy mogłabyś zaproponować, doradzić, przedstawić co w tym sezonie będzie najmodniejsze a zarazem dziewczyęcze i sexowne na taką impreze i gdzie ewentualnie można zdobyć taka wymarzoną kreację. Myśle że pod tą prośbą podpisałoby się wiele wiele dziewczyn które naprawdę mają problem ze znalezieniem czegoś oryginalnego na taką uroczystosć :) Pozdrawiam
dodany przez Agnieszka @ 7 kwietnia 2015 o 20:21. #
ja na co dzień maluję się tylko tuszem i eye linerem, na więcej nigdy nie mam czasu. Muszę przyznać że wystarczy zwykła kreska i podkreślenie rzęs, aby choć w niewielkim stopniu wydobyć z siebie to “coś”.
dodany przez Dominika @ 7 kwietnia 2015 o 20:40. #
daj juz spokoj z tym paryskim szykiem te posty sa zalosne…. rodem z podstawowki co te paryzanki niby takie idealne ? takie same jak inne kobiety
dodany przez kasia @ 7 kwietnia 2015 o 20:43. #
A dlaczego Kasia ma dać spokój skoro tyle osób jest zainteresowanych tym cyklem? Tylko dlatego, że paru osobom się nie podoba, cały cykl ma w tym momentalnie zniknąć ?Przecież to bez sensu. Nie lubię mleka, ale nie żądam żeby zniknęło z mojego spożywczaka. Czasem mam wrażenie, że niektórym się wydaje, że ten blog jest tylko dla nich, a on jest przecież dla kilkuset tysięcy osób :)
dodany przez Ania @ 7 kwietnia 2015 o 21:33. #
Co to jest “spożywczak”. Masz rację, jacy odbiorcy, taki blog. Albo raczej jaki blog, tacy odbiorcy.
dodany przez ? @ 8 kwietnia 2015 o 00:31. #
Też jesteś odbiorcą tego bloga. Wchodzisz tu, czytasz, treść angażuje Cię na tyle, że komentujesz. Jeśli na serio uważasz, że blog jest tak bezdennie głupi i większość czytelniczek też, to przebywanie z takimi “głupimi” osobami choćby w przestrzeni internetowej powinno być poniżej Twojego poziomu. A jednak z jakiegoś dziwnego powodu nie jest. Trochę tak jakbyś przyszła na imprezę do nielubianych koleżanek i męczyła się tam niewyobrażalnie, narzekała głośno jakie one są durne, ale za nic w świecie nie chciała wyjść i porobić czegoś fajniejszego z lepszymi ludźmi.
dodany przez Ania @ 8 kwietnia 2015 o 16:19. #
Chyba, że ktoś prowadzi badania. Nie przyszło Ci to do głowy? Może za bardzo się identyfikujesz z tymi, jak sama określiłaś “głupimi czytelniczkami”?
dodany przez ? @ 9 kwietnia 2015 o 15:56. #
Zgadzam się w 100%
dodany przez Marysia @ 8 kwietnia 2015 o 12:10. #
Daj sobie spokój. ;-) Nic o świecie nie wiedzące panny, łykną wszystko… Szkoda nerwów… I nawet nie zauważą nachalnej reklamy…
dodany przez ... @ 8 kwietnia 2015 o 00:32. #
Katarzyno,
Podoba mi się to, że na blogu pojawia się więcej tematów które Was aktualnie fascynują (Paryż!), choć wydaje mi się, że mogłyby być potraktowane nieco dogłębniej. W związku z wieloma “paryskimi lekturami” moje pytanie: jakie są Twoje ulubione (hmm, tak ze 3?) książki, które jakoś na Ciebie wpłynęły, “przewartościowały wartości”? Bo myślę, że lektury które ostatnio prezentujesz na blogu, jednak do nich nie należą. Jestem bardzo ciekawa, co się plasuje w czołówce Twoich inspiracji (niekoniecznie modowych, choć rozumiem, że to Twoje hobby).
Pozdrawiam,
Irena
dodany przez Irena @ 7 kwietnia 2015 o 20:44. #
To jest blog lifestylowy, nie książkowy czy dotyczący kultury jako takiej. Jeżeli już ktoś na takim blogu poleca jakieś książki, będą to raczej różnego rodzaju poradniki. A takie z reguły nie przewartościowują niczego. I tak – skoro jesteśmy już przy literaturze – relacja z podróży do Paryża w stylu “Paryż śladami Victora Hugo/Marcela Prousta” byłaby niezmiernie ciekawa, ale to nie ten rodzaj bloga
dodany przez Paulina @ 9 kwietnia 2015 o 15:00. #
Dzięki za te wszystkie rady! Są świetne. Paryska subtelność, minimalizm inspirują mnie od dawna a teraz łatwo mogę wdrożyć je w życie :)
dodany przez Świnka @ 7 kwietnia 2015 o 20:46. #
Uwielbiam bawić się modą, ale bardzo cenię takie naturalne zestawy :) Są idealnym rozwiązaniem – tak jak napisałaś – gdy nie ma się czasu na eksperymenty a trzeba wyglądać schludnie i elegancko ;)
dodany przez Selz @ 7 kwietnia 2015 o 21:01. #
Marynarka ze stylizacji jest z New Look, ale dostępna była już w poprzednim sezonie. Miałam ją w swojej szafie w zeszłym roku, niestety materiał nie jest najlepszej jakości i już jej nie mam. Dżinsy i biały t-shirt to dwa elementy na bazie którego można zbudować każdy strój… Pozdrawiam :-)))
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 21:06. #
o, ostatni akapit to pewnie reakcja na krytykę, która pojawiła się w związku z waszymi bzdurnymi postami :)
dodany przez Ola @ 7 kwietnia 2015 o 21:13. #
Bardzo fajny post! Pomysł na całą “paryską” serię naprawdę super! :D Czytam z przyjemnością!
Zapraszam do mnie na wyprawę do… Umbrii :)
http://www.romeexpress.com.pl
Pozdrawiam!
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 21:14. #
Super post Kasiu:) jak zwykle:)
Zamówię sobie ten balsam bump eraiser, mam straszne problemy z nogami po goleniu, mam nadzieję, że mi też pomoże; )
dodany przez mm78 @ 7 kwietnia 2015 o 21:23. #
Bardzo podobają mi się te beżowe balerinki, chyba muszę przemyśleć ich zakup. Dzięki za inspirację :)
http://cocktaildressnews.blogspot.com
dodany przez Aleks @ 7 kwietnia 2015 o 21:36. #
Kasiu,
zdjęcia są na prawdę piękne – coraz lepsze i lepsze :)
Pozdrawiam
dodany przez betty @ 7 kwietnia 2015 o 21:51. #
:)
dodany przez Kasia @ 7 kwietnia 2015 o 21:54. #
Kasiu, a może tutorial jak malować usta szminkami typu nude a tymi o odcieniach czerwieni?
ładnie prezentujesz się w tym rurkach ;)
Pozdrawiam ;)
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=39823708
dodany przez Marta @ 7 kwietnia 2015 o 21:57. #
a może tutorial jak obrać skarpetki, albo zasznurować buty, z butami na rzepy też przydałaby się jakaś pomoc!
dodany przez Ela @ 8 kwietnia 2015 o 07:47. #
Ela nie rozumiem Twojej konśliwości.
Po pierwsze ubiera się choinkę, a buty zakłada.
Po drugie, akurat z perfekcyjnie pomalować usta czerwoną szminką mam problem. a Moze Kasia zna jakieś proste triki. Po za tym, jestem osobą o bardzo jasnej karnacji i intensywna czerwień do mnie nie pasuje, natomiast bordo już tak i z chęcią bym poczytała o tym.
dodany przez Marta @ 8 kwietnia 2015 o 21:42. #
Kasiu, a ja polecam szykować strój dnia dzień wcześniej, a konkretnie wieczorem, tuż przed spaniem. Wiadomo, że sporo zależy od warunków pogodowych, jednak ten sposób jest naprawdę dobry. Ja tak robię od jakiegoś czasu i naprawdę 10 minut zaoszczędzam na przysłowiowe ”dłuższe picie kawy”. :)
dodany przez Marysia @ 7 kwietnia 2015 o 22:07. #
Jak zwykle ładne zdjęcia. Ja już myślałam, że era cielistych balerinek minęła, ale jak widać nie.
A ja ciągle pod wrażeniem Buenos Aires. Może wam się przydadzą jakieś wskazówki.
http://www.postcardsfromtheworld.com/recoleta-cemetery-in-buenos-aires/
dodany przez Ania @ 7 kwietnia 2015 o 22:10. #
Przygotowanie rzeczywiście ekspresowe ;)
dodany przez zielarka @ 7 kwietnia 2015 o 22:13. #
Hej Kasiu, czy mogłabyś podać nazwy kosmetyków które przedstawiłaś na zdjęciach w tym poście, gdyż byłoby to bardzo pomocne w znalezieniu jakiś nowości, no i oczywiście tego co polecasz :)?
dodany przez Monika @ 7 kwietnia 2015 o 22:15. #
Przede wszystkim to Paryżanki raczej NIE układają włosów rano… nie używają suszarki, prostownicy ani lakieru. Stawiają na naturalne fryzury i nigdy nie starają się “za bardzo”. :) dlatego wyglądają sexy i zmysłowo, a nie jak sztuczna kukła
dodany przez Magdalena @ 7 kwietnia 2015 o 22:39. #
Wyglądasz na zmęczoną. Nie przejmuj się tym co wypisują tutaj niektórzy. Po prostu bądź sobą :)
dodany przez Ewelina @ 7 kwietnia 2015 o 22:41. #
Brawo za trzymanie butów na łóżku. Świeżo i higienicznie.
dodany przez Joanna @ 7 kwietnia 2015 o 22:57. #
Wydaje mi sie, ze buty sa nowe…
dodany przez Marysia @ 8 kwietnia 2015 o 12:12. #
Świetnie wyglądasz!
dodany przez Aleksandra @ 7 kwietnia 2015 o 23:11. #
Bardzo fajnie i przydatne rady :) Przygotowanie faktycznie bardzo szybkie :)
http://oceanoffeelings.blogspot.com/
dodany przez oceanoffeelings @ 7 kwietnia 2015 o 23:22. #
A mogłabyś zdradzić dokładnie co to za cudo do włosów? Stosowałam już miliony pianek i odzywek, zeby je odbić od czubka, ale nigdy żadna nie działała na moje ciężkie i grube włosy, może Twoja faktycznie zdziała cuda :) ps.od zwykłej lokówki nawet się nie chcą kręcić sa tak oporne, piękne, ale ciężkie :)) czkam na odpowiedz! Pozdrawiam
dodany przez Ada @ 7 kwietnia 2015 o 23:46. #
Droga Ado, po długich poszukiwaniach znalazłam tę piankę w internecie:
http://hair2go.pl/pl/p/BODY.BUILDER-50ml/306
Kupiłam ją w salonie fryzjerskim i tam była tańsza (85 złotych), ale przyznam się szczerze, że chyba zdecyduję się na drugie opakowanie, nawet gdybym musiałam zapłacić więcej. Jest naprawdę super :)
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 10:36. #
Kasiu, gdzie i w jakiej cenie mogę kupić taką piankę do włosów? ;)
dodany przez Marta @ 7 kwietnia 2015 o 23:49. #
Marto, ja kupiłam ją u fryzjera ale widzę, że jest też dostępna tutaj:
http://hair2go.pl/pl/p/BODY.BUILDER-50ml/306
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 10:36. #
Może już jakiś inny temat, bo ostatnio nic tylko Paryż i Paryż :)
dodany przez Ola @ 8 kwietnia 2015 o 00:04. #
Kasia bardzo fajny look :)
zapraszam do mnie :)
http://newstyleofnewlife.blogspot.com/
dodany przez kamil @ 8 kwietnia 2015 o 00:29. #
Który to już tego typu post? W kółko te same tematy.
dodany przez ? @ 8 kwietnia 2015 o 00:34. #
To nie wchodz tu i nie czytaj, kto ci każe?
dodany przez asia @ 8 kwietnia 2015 o 21:25. #
Tez jestem zwolenniczka prostego makijazu, podobnie jak w Twoim przypadku czerwona szminka iczarny eyeliner to najlepsze rozwiazanie
Kisses
Aga
New post: 7 tips on how to look hot in a bikini
http://www.agasuitcase.com
dodany przez Aga's suitcase @ 8 kwietnia 2015 o 01:35. #
moje sposoby są wręcz identyczne! :)
dodany przez jola_dk @ 8 kwietnia 2015 o 01:38. #
Prostota najlepsza:-) ja mnóstwo czasu zaoszczedzam, od kiedy zdecydowałam sie na makijaz permanentny oka. Teraz nawet jak wychodzac z domu nie mam czasu na nalozenie nawet odrobini makijazu, wciaz wygladam jak delikatnie pomalowana;-)
http://www.odkrywajacameryke.pl
dodany przez kashienka @ 8 kwietnia 2015 o 01:52. #
Baletki to chloe? Jestes zadowolona? Sa wygodne?
dodany przez Ula @ 8 kwietnia 2015 o 02:10. #
Ja sztukę szykowania się do wyjścia już dawno opanowałam w mniej niż 10 minut. Nie wiedziałam,że to francuski wymysł :) Ale fajnie, myślałam,że jestem leniem,a mam szyk :)
dodany przez lena @ 8 kwietnia 2015 o 05:52. #
hahahhaa:) bez komentarza
dodany przez Ania @ 9 kwietnia 2015 o 13:44. #
W 30 minut chyba bym wyszła z domu, ale pomijam fakt mycia włosów, bo z suszeniem to już czas skurcza się do 10 minut:P
Makijaż robię bardzo szybko, nakładam krem BB, cień, baza pod tusz, tusz i róż. I gotowe;) Zajmuje mi to może z 7 minut. Zawsze czekam na męża, bo to zazwyczaj on dłużej się grzebie.
Namówiłaś mnie Kasiu na obie książki, a że w księgarni Matras kosztują teraz grosze (23-25 zł.) za obie zapłaciłam 47 zł. Nie mogę się doczekać, kiedy przyjdą. Co prawda muszę przeczytać książkę na zaliczenie przedmiotu na studiach, ale to się da ogarnąć…jakoś ;)
dodany przez Domi @ 8 kwietnia 2015 o 06:11. #
jak nazywają się te książki? :)
dodany przez Izabela @ 8 kwietnia 2015 o 12:45. #
Wstaję o 4.45 bo muszę dojechać do pracy – w jedną stronę 60 km. Staram się wieczorem wszystko przygotować by rano nie główkować nad tym co ja mam ubrać?
dodany przez Agnieszka @ 8 kwietnia 2015 o 07:01. #
spróbuj może jak ten Pan z filmu:”za piętnaście trzecia. Latem to już widno.Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem,śniadanie jadam na kolację,więc tylko wstaję i wychodzę.
-No ubierasz się pan
-W płaszcz jak pada.Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
-Aaaa…fakt.
-Do PKS mam pięć kilometry.O czwartej za piętnaście jest PKS.
-I zdanżasz Pan?
-Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa.Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to mam już z górki, bo tak:119, przesiadka w trzynastkę, przesiadka w 345 i jestem w domu. To znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans.To jeszcze sobie obiad jem w bufecie.To po fajrancie już nie muszę zostawać,żeby jeść, tylko prosto do domu i góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać ;))))
dodany przez Ania @ 9 kwietnia 2015 o 13:48. #
Kasiu, a mogłabyś polecić książki o paryskim stylu, o Paryżu, o Paryżankach?
dodany przez Magdalena @ 8 kwietnia 2015 o 07:35. #
Polecam “Lekcje Madame Chic” :)
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 09:38. #
Oj tak -„Lekcje Madame Chic” – godne polecenia :)
dodany przez http://allegro.pl/zara-hit-blogerki-niebieskie-slip-on-nowe-i5237177755.html @ 8 kwietnia 2015 o 09:39. #
Pytanie czysto techniczne – gdzie najlepiej kupić Bump Eraiser? :)
Ściskam z Gdańska :)
dodany przez Marta @ 8 kwietnia 2015 o 07:59. #
najlepiej od dystrybutora – http://www.australiancosmetics.pl :)
dodany przez australiancosmetics @ 8 kwietnia 2015 o 14:19. #
Bardzo niezgrabne nogi podkreślone spodniami nie dla Ciebie Kasiu.
dodany przez km @ 8 kwietnia 2015 o 08:01. #
No cóż, we Francji łatwiej być “paryżanką” i szykowną osobą, bo tam jest cieplejszy klimat… ciekawa jestem jak ubierałyby się mieszkanki Francji gdyby mieszkały w Polsce i miały tak jak my ” 8 miesięcy zimy i 2 miesiące lata”?
dodany przez Ela @ 8 kwietnia 2015 o 09:24. #
8 miesięcy zimy?!
dodany przez marlena @ 9 kwietnia 2015 o 13:01. #
ja tu nawet zimy nie zauważyłam ostatnio-tak ciepło było. W skandynawskich krajach to jest zima!
dodany przez marlena @ 9 kwietnia 2015 o 13:11. #
Kasiu a jaki salon polecisz w Warszawie? :)
dodany przez Anna @ 8 kwietnia 2015 o 09:50. #
Kasia, chyba czas wydorośleć, co? Wszyscy się z Ciebie śmieją. Pozdrawiam.
dodany przez misha @ 8 kwietnia 2015 o 09:57. #
Nie wszyscy. Ja na przyklad smieje sie z ciebie :)
dodany przez asia @ 8 kwietnia 2015 o 21:28. #
Ja też nie :*
Ale z Gośki już tak :P
dodany przez Martyna @ 9 kwietnia 2015 o 11:39. #
Kasiu a może jeszcze kilka rad jak ułożyć tak śliczne loczki? *.*
Wielka fanka :*
dodany przez Monika @ 8 kwietnia 2015 o 10:10. #
Kasiu, a jaki rozmiar masz tego żakietu New look? Jestem podobnej budowy… Pozdrawiam.
dodany przez Ania @ 8 kwietnia 2015 o 10:17. #
Ósemkę :)
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 10:19. #
Świetnie wyglądasz :) fajny kolor paznokci :) Pozdrawiam
dodany przez polka @ 8 kwietnia 2015 o 10:33. #
Kasiu dlaczego nie napisałaś jakiej marki sa baletki????
dodany przez Ula @ 8 kwietnia 2015 o 10:45. #
tu są te balerinki:
http://www.luisaviaroma.com/index.aspx?#ItemSrv.ashx|SeasonId=61I&CollectionId=A8Y&ItemId=11&VendorColorId=MjU10&SeasonMemoCode=actual&GenderMemoCode=women&Language=&CountryId=&SubLineMemoCode=shoes&CategoryId=89&ItemResponse=&MenuResponse=&SizeChart=false&ItemTag=true&NoContext=false
dodany przez Dorota @ 8 kwietnia 2015 o 15:33. #
Kasiu, chociaż ,,Ameryki” nie odkryłaś, mi ten post sie jak najbardziej podoba :)
dodany przez Oligatorka @ 8 kwietnia 2015 o 10:50. #
:)
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 11:02. #
Super wpis i myślę, że takie najprostsze rady są zawsze najlepsze :) pozdrawiam gorąco ;)
dodany przez Anna @ 8 kwietnia 2015 o 10:55. #
KASIA JESTEŚ ŚWIETNA Z TYM paryskim CYKLEM, WIEM ŻE to tak z przymrużeniem oka, bo zawsze robisz oko do życia, ;)
dodany przez Monika @ 8 kwietnia 2015 o 10:56. #
Przykro mi bo lubię tego bloga ale nie wierzę że Twoje piękne fale na włosach to efekt samej pianki i suszenia włosów głową w dół…powiedz nam proszę jak robisz taką fryzurę?z góry dziękuję i pozdrawiam
dodany przez Danka @ 8 kwietnia 2015 o 10:56. #
Następna, której przykro. Tylko sie nie popłacz.
dodany przez asia @ 8 kwietnia 2015 o 21:30. #
chyba jednak się popłaczę….ze śmiechu:) z powodu Twoich licznych i jakże dowcipnych odpowiedzi…poza tym nie pytałam Ciebie!
dodany przez Danka @ 9 kwietnia 2015 o 10:24. #
Naprawdę jestem pod wrażeniem :-) Post bardzo ciekawy i przydatny. Mam nadzieję że częściej będzie można przeczytać posty o urodzie, pielęgnacji itp. Kasia, czy uprawiasz jakiś sport na co dzień? (o ile masz czas ;-)
Pozdrawiam :-)
dodany przez Judyta @ 8 kwietnia 2015 o 11:07. #
Witam Kasiu ja zaglądam dość często , ale w tej chwili potrzebuje twojej porady-pomocy w znalezieniu spodnicy z tiulu do kolan i oczywiscie niezbyt drogiej pamietam jak kiedys pokazałas sie w przeslicznej tiulowej spodnicy ale coś mi sie wydaję ze była drogim nabytkiem
dodany przez monika @ 8 kwietnia 2015 o 11:14. #
Kasiu, jesteś blogerką więc nie ma się co ukrywać z tym, że masz markowe rzeczy od projektantów! Zarabiasz i dobrze dla ciebie! Kupuj! Czemu wstydzisz się pokazać, że te piękne baletki to chloe?
dodany przez Paula @ 8 kwietnia 2015 o 11:36. #
bo sá wsciekle drogie
dodany przez ania @ 8 kwietnia 2015 o 19:28. #
Ile kosztują? Zajrzałam na stronę ale tam nie ma cen, albo ja jestem ślepa. Muszę je mieć :)
dodany przez Justyna @ 11 kwietnia 2015 o 11:50. #
Wściekle drogie… no tak, ale skoro już je ma to w czym problem? jeśli prowadzi bloga o modzie, wrzuca coś to chyba powinna już powiedzieć co to za marka ;) Przecież nie ma się czego wstydzić!!!! Co z tego, że są drogie no?! Ludzie! Zapracowała na nie!!!! niech korzysta!
dodany przez Paula @ 20 kwietnia 2015 o 10:53. #
nie sądziłam, że jest to możliwe :)
dodany przez Kasia http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/ @ 8 kwietnia 2015 o 12:07. #
Kasiu, czy miałaś kiedyś okazję wypróbowania kosmetyków promowanych przez Mirandę Kerr – Kora Organic ? Jeżeli tak, to jaka jest Twoja opinia ?
dodany przez Paulina @ 8 kwietnia 2015 o 12:30. #
Kasiu jaki kolor masz tych spodni topshop?
dodany przez Ania @ 8 kwietnia 2015 o 12:38. #
Ja chyba bym potrzebowała z dwóch godzin, żeby wyglądać tak ładnie:)
dodany przez Kaśka @ 8 kwietnia 2015 o 12:39. #
Oglądałam ostatnio dokument o Paryżu z lat 20-tych i nie mogłam się napatrzeć na tę monochromatyczną architekturę i… ulice bez reklam. A sami mieszkańcy … wyglądali tak jakby codziennie chodzili do teatru – tylko pozazdrościć!
Pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Ola (www.slowodoslowa.com) @ 8 kwietnia 2015 o 12:45. #
Piękne te baletki, marzą mi się takie na wiosnę :)
dodany przez Kakadu @ 8 kwietnia 2015 o 13:04. #
Uwielbiam paryski styl, minimalizm i ten luz połączony z seksownym wyglądem…
http://non-porcelain-doll.blogspot.com/?m=1
dodany przez non porcelain doll @ 8 kwietnia 2015 o 13:07. #
Idealne buty !!! Bardzo ładnie !!! :)
dodany przez Herrero @ 8 kwietnia 2015 o 13:41. #
Kasiu i jaki masz rozmiar tych spodni topshop? Czekam na odpowiedz:)
dodany przez Ania @ 8 kwietnia 2015 o 13:43. #
25/32 :)
dodany przez Kasia @ 9 kwietnia 2015 o 18:46. #
baletki sa chloe?
dodany przez ina @ 8 kwietnia 2015 o 14:14. #
Świetne są te ostatnie posty :) Dodają energii na wiosnę :) Tk trzymaj Kasiu :)
dodany przez bovver @ 8 kwietnia 2015 o 14:16. #
Uroczo i minimalistycznie! A co do komentarza o Amerykankach to moze niektore (tak jak wszedzie w roznych krajach) przesadzaja z make-up’em ale jak obserwuje teraz na ulicach Nowego Yorku panuje wiosenne odswiezenie -roz na policzkach, kolor na ustach i podkreslone delikatnie oko.
http://www.PurseFixation.com
Toast your Purse with an Outfit!
Fashion Advice, Events and More
dodany przez Renfashionista @ 8 kwietnia 2015 o 14:49. #
Tylko jedno oko podkreślone?
dodany przez ? @ 8 kwietnia 2015 o 19:11. #
O kurcze, alez zablysnelas tym komentarzem pytajniku…
dodany przez asia @ 8 kwietnia 2015 o 21:32. #
Ty zabłysnęłaś, broniąc osoby (a może siebie pod innym nickiem) popełniającej tak ewidentny błąd.
dodany przez ? @ 9 kwietnia 2015 o 15:58. #
Pani Kasiu, jakiej firmy i co to za model białego roweru z poprzedniego posta?
dodany przez pat @ 8 kwietnia 2015 o 15:22. #
Kasiu!
Na twojego bloga pierwszy raz weszłam rok temu w Wielkanoc, dlatego teraz mija rok. I muszę Ci powiedzieć, że
przez Ciebie wpadłam praktycznie w nałóg! Od tamtego czasu właściwie nie ma dnia żebym nie weszła choć raz dziennie na ”make life easier”. Świetnie się ubierasz, podróżujesz zawsze w idealnym stylu, no i moja ulubienica Pępuszka… Według mnie jesteś najlepszą blogerką w Polsce.
Cenię Cię przede wszystkim za to jaką jesteś szlachetną osobą, za to, że wspierasz rozmaite akcje charytatywne. za to, że nie kupujesz sobie dziesięciu torebek Chanel, jak
inne blogerki i za to że choć miałaś wybór, to postanowiłaś żyć na własny rachunek. Nie przejmuj się tymi chamskimi komentarzami na onecie, czy pudelku, bo to tylko ludzie, którym się nie chciało powalczyć w życiu i teraz siedzą na bezrobociu i narzekają, że ”państwo im nie daje”. I na koniec chciałam Ci z całego serca życzyć wszystkiego, co tylko najlepsze, ponieważ jesteś młodą, piękną i ambitną kobietą, a twój blog to owoc ciężkiej pracy Twojej i Twoich przyjaciółek. PS: nie zapomnij pozdrowić Zosię i Gosię oraz ucałować ode mnie Pępuszkę!
dodany przez Monika @ 8 kwietnia 2015 o 16:07. #
Po negatywnych komentarzach pod ostatnim wpisem musze przeznac, ze swietnie wybrnelas z calego tego zamieszania wokol “paryskiego szyku” ostatnim zdaniem w tym poscie!
Mysle, ze teraz kazdy (kto czyta ze zrozumieniem) pojmie, iz “paryski szyk” jest metafora do bycia szykownym i eleganckim kazdego dnia.
Kasiu codziennie mnie inspirujesz swoimi zestawami, prostota i elegancja gora! Coraz bardziej przypominasz mi moja ukachona Audrey Hepburn, jestes kobieca z dziewczecym wdziekiem:)
dodany przez Anna @ 8 kwietnia 2015 o 16:08. #
Swietny post! Kasiu, a co to za piekna pomadka na pierwszym zdjeciu? Czy moglabys podac nazwe i nr? ma naprawde piekny naturalny kolor!:) pozdrawiam
dodany przez Beata @ 8 kwietnia 2015 o 16:41. #
Świetny kolor paznokci
Pozdrawiam,
dodany przez Katarzyna @ 8 kwietnia 2015 o 16:58. #
Bonjour Pani Kasiu
Lekcje Madame Chic już czytam…
Właśnie planuję zakup kremu BB DIOR, jednak mam dylemat, jeśli chodzi o dobór koloru, mam jasną cerę i waham się, czy wybrac odcień 001, czy 002. A jakiego odcienia Pani używa?
Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Monika @ 8 kwietnia 2015 o 17:31. #
Kasiu, taki styl idealnie do Ciebie pasuje! pozdrawiam
dodany przez ewa @ 8 kwietnia 2015 o 17:34. #
Gdzie kupiłaś poszewki na poduszki z postu 29 marzec
LOOK OF THE DAY ? i Jaki masz wybiar poduszki 40 na 40 czy 50 na 50?
dodany przez Kasia @ 8 kwietnia 2015 o 18:01. #
Czasami same zadbane dłonie, delikatnie pomalowane paznokcie i dobrze wyglądające włosy już naprawdę wiele dają. D tego nawilżone usta i cera- i już można wyjść z domu. :)
Lubię Twoje wyczucie estetyki Kasiu :)
_____________________________
http://www.littlecupofart.pl – blog o sztuce, modzie i kulturze ;)
dodany przez Ann @ 8 kwietnia 2015 o 18:06. #
bardzo lubię paryski temat na blogu! sama dopiero muszę udoskonalić poranne zbieranie się, chociaż ubranie zawsze przygotowuję sobie wieczorem :)
dodany przez daywithcoffee @ 8 kwietnia 2015 o 18:24. #
Czyli w 15 minut się nie da :)
A ja myślę, że się da :) Kwestia wprawy. Przez 14 lat tańczyłam w zespole- zwykle miałam 2 minuty na zmianę stroju ludowego łącznie z halka i butami np. na wiązane trzewiki :) Po takim treningu przygotowanie do wyjścia zajmuje mi naprawdę chwilę :)
dodany przez Save the magic moments @ 8 kwietnia 2015 o 18:35. #
Kasiu przepięknie wyglądasz. zmotywowałaś mnie do zrobienia reorganizacji w mojej garderobie. Pozdrawiam
dodany przez Jolka @ 8 kwietnia 2015 o 18:52. #
Piękne stylizacje – brawo!
Szkoda tylko, że kiedyś było coś dla każdego z przecen i okazji. W zamyśle jak ubrać się fajnie ale nie zbankrutować a dziś same butki to 1300 zł.
dodany przez Magdalena @ 8 kwietnia 2015 o 19:43. #
Troszkę więcej, bo kosztują 325£, co przy obecnym kursie daje ponad 1800 zł ;)
dodany przez Inga @ 11 kwietnia 2015 o 12:09. #
Fajnie…tylko znowu te bezplciowe białe wnętrza:((( ja rozumiem że modne i trzeba mieć, ale słabe to bardzo…
dodany przez dags @ 8 kwietnia 2015 o 19:56. #
Podoba mi się ten cykl! Brawo.
dodany przez Marysia @ 8 kwietnia 2015 o 21:08. #
Kasiu takie wpisy uwielbiam najbardziej:)
Proszę powiedz jaki nosisz rozmiar tych spodni z Top shop bo są naprawdę super i chciałabym zamówić a wydaje mi się że mamy podobne figury:)
Ściskam ;)
dodany przez Wiola @ 8 kwietnia 2015 o 22:12. #
Kasiu, śliczne te zdjęcia, nadają super atmosferę
dodany przez Marta @ 8 kwietnia 2015 o 22:54. #
Kasiu potrzebuję linka do balerinek są cudowne ? ile za nie zapłaciłaś
Pozdrawiam serdecznie
post idealny dla mnie jestem zakochana w Paryżu ich stylem ale nie tak na 100 % ;)
dodany przez Adriana @ 8 kwietnia 2015 o 23:15. #
Acha i widzę że wpadłam na czarną listę komentarzy do zatwierdzenia. Profeska:-D
dodany przez dags @ 9 kwietnia 2015 o 06:46. #
??? Każdy komentarz czeka na zatwierdzenie. Nie podniecaj się swoją wyjątkowością.
dodany przez a. @ 9 kwietnia 2015 o 11:17. #
stylizacja nieziemska :) Minimalizm postawiony na pierwszym miejscu :)
Polecam moj blog i zapraszam cieplo :)
http://newstyleofnewlife.blogspot.com/
dodany przez kamil @ 9 kwietnia 2015 o 08:34. #
Kasiu, skąd te cudowne krótkie spodenki ze zdjęcia gdzie trzymasz krem? :)
dodany przez Martyna @ 9 kwietnia 2015 o 08:48. #
H&M :)
dodany przez Kasia @ 9 kwietnia 2015 o 18:45. #
Cześć Kasiu,
miałaś wspaniały pomysł z tym cyklem o paryskim szyku…
Mam natomiast troszkę inne pytanie do Ciebie: jaki mogłabyś polecić krem pod oczy, bo moja skóra domaga się silnego nawilżenia i ujędrnienia:(. Korzystałam już z naprawdę wielu kremów, ale jak na razie “wyrzucam pieniądze w błoto”. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
dodany przez Zosia @ 9 kwietnia 2015 o 09:19. #
Wspaniały wpis. Niektóry kobiety powinny stosować się do tego typu praktyk
dodany przez Marcin @ 9 kwietnia 2015 o 09:43. #
Hej Kasiu, a ja mam nietypowe pytanie dotyczące drugiego zdjęcia – jak nazywa się kaktusowata roślina dekorująca stylizację? :) dostałam ją w prezencie, ale niestety ani obdarowujący, ani ja nie wiemy jak się nazywa, a z chęcią poznałabym nazwę w celu zgromadzenia informacji na temat prawidłowej pielęgnacji ;)
dodany przez Kasia @ 9 kwietnia 2015 o 10:35. #
Fajny wpis, ale zeby wszystko bylo tak latwe do wprowadzenia w zycie:)
To prawda z tym mniej na twarzy, Francuzki maja to cos, czego nie da sie opisac slowami.Albo to sie ma alo nie i zadne poradniki tego nie zastapia..
http://4premiere.blogspot.co.uk
dodany przez 4premiere @ 9 kwietnia 2015 o 10:40. #
Fajny wpis – lubię takie pomocne wpisy!!!!
Zapraszam do siebie:
http://allegro.pl/show_item.php?item=5240224038
dodany przez just_ins @ 9 kwietnia 2015 o 11:21. #
Kasiu
Zakochałam się w tych baletkach, widzę, że nie ja jedna.
Ogólnie kocham te Twoje pastelowe zdjęcia i wiosenne posty.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ania
———
http://london-lavender.com
dodany przez AniaG @ 9 kwietnia 2015 o 11:29. #
super artykuł:) ja uwielbiam naturalne kosmetyki, moje ostatnie odkrycie to kosmetyki z serii Byothea:) nie mają szkodliwych substancji i niklu, na który moja skóra jest uczulona:(
http://www.perfumesco.pl/katalog/?q=byothea
dodany przez Asia @ 9 kwietnia 2015 o 11:41. #
Kasiu, zadaj POLSKIEGO szyku. Jaki to jest? czemu tyle kompleksów???
dodany przez drt @ 9 kwietnia 2015 o 14:23. #
Od dawna czytam tego bloga i szczerze ja poszłam do przodu a wpisy Kasi trochę jak dla licealistek albo studentek dlatego cieszę sie ze czasem posty sa od Gosi. Cała seria o Francuskach naciągana ale jak widać dość pomocna. I od razu dodam ze nie nie jestem z tych co marudzą dzięki temu ze na blogu udzielają sie dwie osoby Kasia ( ubiór i książki ) oraz Gosia ( mam dziecko i nie jestem już taka beztroska ) blog ma wielu odbiorców. Wiec więcej Gosi poproszę ale wpisy Kasi sa dla mnie jak amerykańskie komedie lekkie łatwe nie wiele wnoszące za co tez dzięki
dodany przez Ania @ 9 kwietnia 2015 o 15:23. #
Kasiu polecam Ci cukiernio-piekarnię Le Bonjour! :)
dodany przez Basia @ 9 kwietnia 2015 o 17:54. #
Kasiu, proszę napisz jaki lakier do paznokci masz na zdjęciach???????
dodany przez Bernadetka @ 9 kwietnia 2015 o 19:16. #
Kasiu czy mogłabyś napisać co to za śliczny lakier ma paznokciach? Wygląda naprawdę bardzo ładnie :)
dodany przez Kasia @ 9 kwietnia 2015 o 21:39. #
Pani Kasiu, bardzo podoba mi się seria o Francuskim szyku,a ten post szczególnie. Myślę, że więcej “urodowych” postów byłoby mile widziane przez większą liczbę czytelniczek. Pozdrawiam :)
dodany przez Anita @ 9 kwietnia 2015 o 22:27. #
Witaj Kasiu
mam pytanie, a’propos tego zakietu szarego new look,
otoz chcialam go sobie zakupic i na angielskiej stronie moge, moga mi rowniez wyslac do USA, ale nie wiem jaki rozmiar wziasc. Jaki ty nosisz? Czy ona jest z natury overized czy wzielas wwiekszy? bylabym wdzieczna za podowiedz, jesli mozesz na priv maila [email protected]
pozdrawiam
ania
dodany przez ania @ 10 kwietnia 2015 o 07:55. #
Kosmetyki Chanel marzą mi się.
http://ellegancja.blogspot.com/
dodany przez Ellegancja @ 10 kwietnia 2015 o 11:28. #
Czy może ktoś porównać książki “Paryski szyk” Ines Fresange z “Francuski szyk” Isabelle Thomas modny ten francuski styl ostatnio a ja nie wiem która książka będzie ciekawsza ? Iga
dodany przez Iga @ 10 kwietnia 2015 o 17:37. #
Hej Kasiu, czy mogłabyś podać nazwy kosmetyków które przedstawiłaś na zdjęciach w tym poście oraz jaki masz lakier na paznokciach, bo jak zauważyłam wiele osób o to pyta :) dzięki wielkie za odpowiedź, Pozdrawiam Monika :)
dodany przez Monika @ 10 kwietnia 2015 o 23:44. #
Kasiu, to te? http://www.luisaviaroma.com/index.aspx?#ItemSrv.ashx|SeasonId=61I&CollectionId=A8Y&ItemId=11&VendorColorId=MjU10&SeasonMemoCode=actual&GenderMemoCode=women&Language=&CountryId=&SubLineMemoCode=shoes&CategoryId=89&ItemResponse=&MenuResponse=&SizeChart=false&ItemTag=true&NoContext=false
dodany przez chloe @ 11 kwietnia 2015 o 18:35. #
Witaj! Być może, to pytanie było zadawane wiele razy, ale nie mogę się doszukać… W każdym razie, jakim aparatem i jakim obiektywem fotografujesz? :) Z góry dzięki wielkie za odpowiedź!
dodany przez Klaudia @ 11 kwietnia 2015 o 23:28. #
Love your blog!
xo,
Zane
http://pinksugarcasa.blogspot.com
dodany przez Zane @ 12 kwietnia 2015 o 09:38. #
Witaj Kasiu :) Na początku chciałam pochwalić Cię za ten wpis :) I widzę, że podobnych wpisów jest coraz więcej, to się nazywa lifestylowy blog! :D Czytam Twojego bloga praktycznie od samego początku jego istnienia i na prawdę chylę czoła, jaki postęp udało Ci się osiągnąć od pierwszego wpisu. Nie raz korzystam z rad, które udzielasz. Trzymam kciuki za dalszy rozwój, bo widzę, że pomysłów na kolejne wpisy, Ci nie brakuje ;) Powodzenia! Ps. Mam pytanie. Co to za farba, którą pofarbowałaś włosy? Ślicznie Ci w tym kolorze! ;)
dodany przez Mari @ 12 kwietnia 2015 o 10:43. #
Zestaw idealny. Prosto ale efektownie. Bardzo mi się podoba :)
dodany przez ola @ 12 kwietnia 2015 o 10:44. #
I like this blog. Kasiu jaki kolor masz tych spodni topshop
dodany przez evabakhtiar @ 13 kwietnia 2015 o 18:53. #
Super outfit! Brawo!
dodany przez ranking kont @ 15 kwietnia 2015 o 09:16. #
Oj wcale nie jest tak łatwo wyszykować się w 10 minut,
Zgadzam się z Francuzkami, że w makijażu chodzi o uzyskanie wspaniałego efektu, ale małym kosztem. I też stawiam na naturalność, dlatego teraz używam podkładu mineralnego, który szybko nakładam pędzelkiem, akurat dla mnie fajny jest kolor Praline z Amilie http://www.amilie.pl
Naprawdę fajny podkład, już nie wróciłam do fluidu. Kasiu polecam z całego serca do wypróbowania. Może napiszesz mi także o swoich wrażeniach.
dodany przez Iwona @ 15 kwietnia 2015 o 12:37. #
Kasiu,czy moglabys napisac co to za lakier i jaki ma numer,bede wdzieczna.Pozdrawiam
dodany przez Agnieszka @ 21 kwietnia 2015 o 22:24. #
Jestem tu pierwszy raz i juz mi sie podoba:-) Zupelnie nie rozumiem tego hejtu w komentarzach, ale chyba taka mentalnosc, ze jak sie zazdrosci to trzeba skrytykowac…
Dziekuje za inspiracje, ja nadal daze do perfekcji aby prysznic + makijaz+ ubior zajmowal mi max pol godziny, tym bardziej ze wlosy myje na wieczor, bo gdybym umyla przed wyjsciem mialabym siano i puch, one musza sie przespac i rano wygladaja dobrze, sa miesiste i gladkie:-)
Rowniez wyznaje zasade – noc na bogato, poranek na szybko. Wieczorem nakladam tresciwsze serum, olejki, kremy, odzywki, masla itp. Nawet na usta, jesli nalize na noc olej kokosowy lub arganowy/macadamia + maslo shea to rano sa idealnie gladkie i nawilzone:-)
Swoj dzien zaczynam od szybkiego prysznica, wlosy zwiazuje w koczek aby ich nie zamoczyc, goraca para robi swoje, dzieki czemu po wyjsciu sa naturalnie pofalowane. Aby zaoszczedzic czas czesto uzywam ulubionego peelingu z olejem arganowym, ktory nie dosc ze przepieknie i intensywnie pachnie to lekko natluszcza moja skore, zostawiajac ja nawilzona, wtedy dodatkowe nawilzenie w postaci balsamu nie jest potrzebne. Jesli uzywam tylko zelu pod prysznic,wtedy nieoceniony jest balsam do ciala w sprayu, ktory uwielbiam za szybka aplikacje i ekspresowe wchlanianie.
Rano zaczelam ograniczac swoj make-up do lekkiego podkladu, korektora rozswietlajacego i mojego ulubionego kosmetyku 2 w 1 bronzera z rozswietlaczem, dla mnie absolutny hit, podkresla kosci policzkowe i jednoczesnie dodaje blasku – to juz zalatwia sprawe i sprawia ze wygladam jakbym przespala 12 godz. Pozostaje tylko eyeliner, dzieki ktoremu czasem juz nie musze malowac rzes bo oko jest podkreslone. Pomadka w kredce jako wykonczenie makijazu jest na tyle bezpieczna ze mozna nia umalowac usta bez uzycia lusterka w drodze do samochodu czy na przystanek.
Ale sie rozpisalam, a weszlam tylko zapytac czy zdradzisz jaki to balsam do ust? Wciaz szukam tego najlepszego do torebki;-)
dodany przez Dagmara @ 14 lutego 2016 o 11:05. #
Teraz używam takiego zwykłego od Issany :)
dodany przez Kasia @ 14 lutego 2016 o 17:39. #