Jogurtowe placuszki z jagodami i borówką amerykańską (pancakes).

Skład:

(przepis na 10-12 placuszków)

garść jagód oraz borówek amerykańskich

2 jajka

1 szklanka jogurtu

1 szklanka mąki 

3 duże łyżki masła

1 łyżka startej skórki z cytryny

1 łyżeczka cukru wanilinowego

2 łyżki cukru

1 łyżka proszku do pieczenia

szczypta soli

 

A oto jak to zrobić:

1. Jajka ucieramy z cukrem i jogurtem na białą masę (najlepiej w mikserze). Następnie dodajemy startą skórke cytrynową i cukier wanilinowy. Masło rozpuszczamy na patelni, a gdy ostygnie dodajemy do masy jajecznej. Mieszamy.

2. Do oddzielnej miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. 

3. Ostrożnie łączymy suche składniki z mokrymi, czyli przesianą mąkę z proszkiem i solą oraz masę jajeczną. W tym przepisie, kluczowe jest ręczne mieszanie produktów. Jeżeli użyjemy do tego miksera, w efekcie końcowym ciasto nie będzie puszyste. Przykrywamy na 10-12 minut, aż trochę urośnie. Przed smażeniem dodajemy do ciasta jagody.

4. Rogrzewamy patelnie z odrobiną masła i smażymy placuszki na małym ogniu. W trakcie smażenia, ostrożnie nakładamy borówki amerykańskie (patrz na zdjęciu). Możemy przykryć pokrywką. Po smażeniu, odsączamy tłuszcz za pomocą papierowego ręcznika. Placuszki podajemy z cukrem pudrem.

Komentarz: Jeżeli uznamy, że ciasto jest za gęstę, możemy śmiało dodać trochę mleka.

 

Know How – ogórki:)

Nie należę do amatorów kiszonych ogórków. Wiem natomiast, że płeć męska lubuje się w tym przysmaku. Wyławianie upatrzonego ogórka w zaciszu własnego domu, to podobno wielka przyjemność. Czemu więc nie spróbować samemu ukisić ogórków? Jest to naprawdę bardzo proste.  A więc do dzieła!

Poza świeżymi ogórkami potrzebne nam będzie to:

sól

duży garnek

chrzan (w postaci stałej:))

koper

i czosnek

Większość tych produktów możemy znaleźć na rynku (w sklepach możemy mieć problem ze znalezieniem chrzanu i kopru)

 

Układamy ogórki na dole naczynia dodając do nich pokrojony chrzan i czosnek. 

Następnie kładziemy na ogórki trochę kopru…

…powtarzamy układanie ogórków z czosnkiem i chrzanem i nakładamy kolejną warstwę kopru.

I teraz jesteśmy już prawie u celu…

Zalewamy ogórki ostudzoną przegotowaną wodą, pamiętając, że na litr wlewanej wody powinna przypadać jedna czubata łyżka soli. Potem całe naczynie przykrywamy talerzem…

Cóż, ja przesadziłam trochę z ilością kopru ale to nic…

Umyty kamień z ogródka prawie rozwiązał problem:)

Bajecznie prosty deser!(Letnie owoce pod kruszonką).

Skład (4 porcje):

6-8 dojrzałych brzoskwiń (opcjonalnie nektarynki)

2 pomarańcze

garść orzechów (włoskie, brazylijskie, nerkowce mogą być również migdały)

brązowy cukier do posypania

Kruszonka:

100 g mąki

1 łyżka wody

50 g masła, pokrojonego w kostkę

4 łyżki cukru pudru

A oto jak to zrobić:

1. 1.Do szerokiej miski (albo na stolnicę) przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki masło, cukier i skrapiamy łyżką wody. Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto i odkładamy na 30 minut do zamrażalnika. Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni C.

2. Owoce kroimy w kostkę i umieszczamy w żaroodpornych foremkach (kokilkach). Dorzucamy po 2-3 orzechy do każdej. Wyjmujemy ciasto z zamrażalnika i ścieramy  na tarce (na dużym oczku) tak by przykryć owoce. Posypujemy wierzch brązowym cukrem i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 15-20 minut. Podajemy na gorąco z lodami waniliowymi.

 

Najlepiej podawać na gorąco z lodami waniliowymi!

Quiche lorraine z boczkiem i cebulą.

   Oto kolejne danie obiadowe, idealne na przyjęcie: sposób przyrządzenie nie jest skomplikowany i możemy podawać zarówno na ciepło jak i na zimno. Mnie się udało zadowolić gości (przynajmniej tak deklarowali w trakcie jedzenia :) na wieczorze panieńskim naszej Przyjaciółki. To jeden z tych wieczorów do których z pewnością, z radością będziemy powracać myślami! 

  Quiche lorraine w tym wydaniu, głównie zawiera smażony boczek i cebulę, ale zachęcam Was do eksperymentowania i komponowania z innymi produktami. Raz podałam z pokrojonymi szparagami, czerwoną papryką i karczochami… innymi razy z cukinią i bakłażanami. Pozostawiam Was z  Waszą wyobraźnią!

Skład:

175 g mąki pszennej

125 g masła

25 g startego sera żółtego

3 łyżki wody

2 łyżki suszonego oregano (lub inne zioła prowansalskie)

250 g wędzonego boczku

4-5 duże cebule

duży pęczek pietruszki

garść oliwek zielonych lub czarnych

3 jajka

1 łyżeczka mielonego chili albo ostrej czerwonej papryki

250 ml kwaśnej śmietany 18%

1 mały jogurt grecki bądź naturalny

sól i pieprz

A oto jak to zrobić:

  1. Mąkę z solą przesiewamy do miski, dodajemy masło, starty żółty ser, suszony zioła i wodę (dolewamy wody tyle, aby mieszanina się połączyła). Zagniatamy ciasto i odkładamy do zamrażalnika na 30 minut.

  1. Na rozgrzanej patelni smażymy pokrojony w kostkę boczek wraz z pokrojoną w cienkie plastry cebulą. Doprawiamy szczyptą soli, świeżym pieprzem oraz mielonym chili). 

  2. Ciasto wyjmujemy z zamrażalnika, smarujemy formę tłuszczem i wykładamy nią ciastem. Nakłuwamy całą powierzchnię widelcem. Wkładamy ciasto do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni. Pieczemy ok. 20 minut, dopóki nie nabierze złocistej barwy.

  3. W średniej misce ubijamy jajka ze śmietaną, jogurtem greckim/naturalnym oraz dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu.

  4. Ciasto ostrożnie wyjmujemy z piekarnia. Na dnie ciasta układamy smażony boczek z cebulą i zalewamy naszą masą jajeczną. Wstawiamy do piekarnika na 20 minut,aż farsz się zetnie i będzie złocisty. Możemy podawać zarówno na ciepło jak i zimno.  

 

 

 

 

 

Polecam również quiche z tuńczykiem i brokułami.

http://www.makecookingeasier.pl/na-obiad/quiche-lorraine/

Zwyczajny makaron podany w niezwyczajny sposób.

Skład:

400 g makaronu spaghetti (w przepisie użyłam zwykłego i z bazylią)

2 zielone papryczki chili

10 pomidorków koktajlowych

garść świeżej bazyli porwanej na kawałki

2 duże cebule

5 plasterków szynki

400 ml jogurtu naturalnego

50 ml oliwy z oliwek

3 jajka

1 opakowanie sera mozzarella

2 ząbki czosnku, posiekane

6 łyżek startego parmezanu

sól i świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Gotujemy makaron al dente w dużym garnku wrzącej, osolonej wody. Na patelni, na średnim ogniu smażymy cebulę. W szerokim naczyniu, łączymy pokrojone pomidorki ze świeżą bazylią, dodajemy starty czosnek, podsmażoną cebulę oraz drobne kawałki zielonej chili. W dużej misce ubijamy jogurt z jajkami i oliwą, dorzucamy pokrojoną w plasterki szynkę. Doprawiamy solą i pierzem

2. Odcedzamy makaron i posypujemy serem parmezan. Blachę do pieczenia przykrywamy papierem pergaminowym i nakładamy małe porcję makaronu (patrz na zdjęciach). Formę gniazdek możemy uzsykać przy pomocy widelca. Następnie ostrożnie polewamy makaron masą jogurtową, nakładamy sałatkę z pomidorów. Na końcu umieszczamy plasterek sera mozzarella i posypujemy świeżo startym pieprzem. Wkładamy do piekarnika, rozgrzanego do 150 stopni C, na 8-10 minut. Przed podaniem możemy ozdobić listkami bazyli i posypać  serem.

Łączymy kawałki pomidorków ze startym czosnkiem.

Dodajemy poszarpane liście bazyli

oraz drobne kawałki zielonej papryczki chili.

A na końcu łączymy przygotowane składniki ze smażoną cebulą.

W oddzielnym naczyniu, ubijamy jogurt z jajkami i oliwą. Dodajemy kawałki szynki. Doprawiamy solą i pieprzem.

Ugotowany makaron posypujemy startym serem parmezan.

Przy pomocy widelca, rozkładamy na przygotowaną blachę, małe porcje makaronu.

 

Ostrożnie polewamy masą jogurtową.

Nakładamy pomidorki z cebulą, startym czosnkiem i bazylią.

Na końcu plasterek sera mozzarella i szczypta świeżo startego pieprzu.

 

Voilà ! Tak przygotowane danie, wkładamy do piekarnika na 8-10 minut. 

Przed podaniem, możemy ozdobić listkami bazyli.

Ostatni moment

Czerwiec powoli się kończy, a tym samym sezon na truskawki, do których, jak wiecie mam wielką słabość. Jeśli więc nie udało Wam się skorzystać z żadnych przepisów podanych na stronie, macie ostatnią szanse aby zasmakować w dobrodziejstwach moich ulubionych owoców sezonowych. Przepis, który przedstawiam poniżej jest banalnie prosty, a smak jest nie do opisania. Moim zdaniem nie ma chyba lepszego deseru dla rodziny w upalne dni. Galaretka z truskawkami i bitą śmietaną to coś, czemu od dziecka nie mogłam się oprzeć.

Do wykonania tego przepisu będzie Wam potrzebnych naprawdę niewiele rzeczy:

1.Truskawki (nie zgadlibyście co?:))

2. śmietana – im tłustsza tym lepiej, ja używam 36 procentowej

3. dwie saszetki galaretki truskawkowej

4. trochę cukru

Najpierw układamy truskawki w misce. Ja lubię robić galaretkę w szklanych naczyniach, ale w gruncie rzeczy to nie ma znaczenia:)

Gdy całą miskę zapełnimy już truskawkami, zabierzmy się za przygotowanie galaretki. Na opakowaniu jest bardzo dokładna instrukcja jak należy ją przyrządzić. Polecam dodać trochę mniej wody, niż to jest podane na opakowaniu, galaretka szybciej stężeje (cierpliwość w gotowaniu nie jest moją mocną stroną:))

Czekamy aż galaretka trochę ostygnie i zalewamy nią truskawki.

Kiedy miska wyląduje w lodówce czas zabrać się za bitą śmietanę. Nie muszę Wam chyba mówić, że bita śmietana ze spray'u, to jedna z najbardziej chemicznych rzeczy jakie można znaleźć na sklepowych półkach. Śmietana ubita w domu jest po pierwsze smaczniejsza (w tej kwestii nawet nie ma czego porównywać!) a po drugie zdrowsza. Pamiętajcie aby przed ubiciem bardzo mocno ją schłodzić (możecie ją nawet wstawić na kilkanaście minut do zamrażalnika), dzięki temu łatwiej się ją ubije. Ja dodaję do niej 4 małe łyżeczki cukru.

Ja, bardzo ambitnie i z uśmiechem na ustach, chciałam ubić śmietanę ręcznie, ale po 10 minutach skapitulowałam…

Mikser, nawet taki przedpotopowy, jest lepszym rozwiązaniem:)

Po chwili śmietana była gotowa.

Po około dwóch godzinach galaretka była gotowa.

Jestem w niebie!