No i zaczęło się! W tym roku tylko w ciągu dwóch dni było naprawdę gorąco, ale nawet przez ten krótki czas upał dał mi się we znaki. Chociaż na zewnątrz było duszno to postanowiłam nie tracić tak ładnej pogody. Zaraz po zajęciach przebrałam się w coś, w czym mogłam pójść z koleżankami do parku i jeszcze się przy tym poopalać. Na trawniku można było dostrzec już parę osób, które w ten parny dzień wybrały kostiumy kąpielowe i korzystały ze słońca na całego. Dla mnie kostium kąpielowy jest zarezerwowany tylko i wyłącznie na plażę ( lub własny balkon czy ogród) dlatego tego dnia wybrałam kombinezon (potocznie zwany jumpsuit'em) – i tym samym uznaję sezon letni za rozpoczęty!
marynarka – Zara
kombinezon – szafomania.pl
torebka – asos.com
baletki – Stradivarius
okulary i pasek – H&M