In Poland, running has become very popular. In 2012, the conducted research had shown that only 36% of the studied women declared that they were physically active on a regular basis. Whereas already in 2015, the group of active women increased up to 48% (research conducted by PKO Bank Polski). This phenomenon is best visible on increasingly crowded running paths and at road running events, in which women of all ages eagerly participate. 3220 women participated in this year's Warsaw half marathon, and in 2013, there were only 1889 women who decided to run in it. Why do Polish women run so eagerly? Seven of my friends have answered this question. Each of them has a different aim, but they choose the same method – running.
***
Bieganie w Polsce stało się bardzo popularne. Jeszcze w 2012 roku z przeprowadzonych badań wynikało, że tylko 36 procent badanych kobiet deklaruje się do uprawiania regularnej aktywności fizycznej. Natomiast już w roku 2015 grupa aktywnych kobiet znacznie wzrosła, bo aż do 48 procent (badania zrealizowane przez PKO Bank Polski). To zjawisko najlepiej widać na coraz bardziej zatłoczonych alejkach biegowych i zawodach ulicznych, w których chętnie startują kobiety w każdym wieku. W tegorocznym półmaratonie Warszawskim wystartowało 3220 kobiet, a w 2013 roku było nas zaledwie 1889. Dlaczego Polki tak chętnie biegają? Na to pytanie odpowiedziało mi siedem koleżanek. Każda z nich ma inny cel, ale wybrały ten sam środek – bieganie.
– Monika, 33, an economist. She completed a marathon (she runs six times a week).
"Running wakes me up and relaxes me; it is a moment just for me. It's like a morning coffee. I leave for the workout early in the morning, when my family is still asleep, and the city is only starting to wake to life. While running, I like observing people on their way to work (in fact, I often meet the same people – we even started to greet each other). I watch light commercial vehicles supplying the shops before the opening hours and services cleaning the city. I run and think about those people – the places they might work at and the type of life that they lead (it relaxes me). However, sometimes I plan the rest of the day, daydream, or simply listen to the sounds of the city. "
– Katarzyna, 35, a lawyer and a member of the local government. She participated in road running events on numerous occasions (she completed a marathon and a couple of other distances). She's been running for 5 years.
"It seems to me that running helps to maintain youthfulness and a smile on my face. I started my journey with running from Samsung Irena Run, and back then, I ran five kilometres in half an hour – I almost died, but I was happy that I'd done it. I wanted to continue my journey with running. I quit smoking, and thanks to a greater dose of exercises – I lost weight. However, over time, my main aim was the improvement of my results. I would like to maintain good physical form and psychological well-being as well as to have contact with nature. I really enjoy running trips to the mountains. "
– Monika, lat 33, ekonomistka. Przebiegła maraton (biega sześć razy w tygodniu).
„Bieganie mnie budzi i relaksuje, to czas dla mnie. Jest jak poranna kawa. Na trening wychodzę bardzo wcześnie rano, kiedy moja rodzina jeszcze śpi, a miasto dopiero co budzi się do życia. Biegając lubię obserwować ludzi idących do pracy (zresztą często spotykam tych samych – mówimy już sobie „dzień dobry”). Oglądam samochody dostawcze zaopatrujące sklepy przed otwarciem i służby sprzątające miasto. Biegnę i myślę o tych ludziach – gdzie pracują i jakie wiodą życie (to mnie relaksuje). Czasami jednak planuję resztę dnia, marzę albo po prostu słucham dźwięków miasta. ”
– Katarzyna, lat 35, prawnik i samorządowiec. Startowała wielokrotnie w biegach ulicznych (przebiegła maraton i kilka innych dystansów). Biega od 5 lat.
„Mam wrażenie, że bieganie pomaga utrzymać młodość i uśmiech na twarzy. Swoją przygodę z bieganiem rozpoczęłam od startu w Samsung Irena Run i przebiegłam wtedy pięć kilometrów w pół godziny – prawie umarłam, ale byłam szczęśliwa, że to już za mną. Chciałam nadal biegać. Rzuciłam palenie, a dzięki większej dawce ruchu – schudłam. Z biegiem czasu moim głównym celem jednak stało się poprawianie osiąganych rezultatów. Zależy mi na utrzymaniu dobrej formy i samopoczucia, a także obcowaniu z przyrodą. Dużą przyjemność sprawiają mi wyjazdy biegowe w góry. ”
– Gosia, 30, a psychologist. Currently, she runs a family company. She completed Ultra Trail du Mont Blanc in 2014. She was twelve in the open classification of women.
"For me, running is a form of meditation. Thanks to it, I can fully clear my mind and distance myself from everyday issues. My friends keep asking me about the things that occupy my mind during those 30 hours of running – honestly? Nothing! I focus on my body, take internal joy in each consecutive kilometre, feel the closeness of nature, and admire its beauty (I run only in the forest and the mountains). I find myself – real me, without a mask. It's a beautiful state which I recommend everyone."
– Alicja, 38, a lawyer by education but inactive. She's been running a company for years – women's nightwear manufacturing. She completed the Rzeźnik Run.
"I started running six years ago. It was supposed to improve my stamina and resilience so that I could be better at other hobbies. I don't even know when running became a passion in itself and a cure for all concerns. When I've got a couple of days without running, I feel that some incredible power is drawing me towards it. Even when I'm very physically tired, my head needs its dose of relaxation. Setting running aims only helps to be consistent in sticking to the plan."
– Aleksandra, 29, a social psychologist. She also completed a marathon.
"For me, running is a way to clear my mind – a moment just for me which when comes to an end always makes me happier. Beating continuously longer distances gives me incredible strength and confidence in myself. In addition to all of that, running has a wonderful influence on our figure and allows us to sin once in a while and eat a chocolate cake without body weight consequences."
– Gosia, lat 30, psycholog. Obecnie prowadzi rodzinną firmę. Przebiegła Ultra Trail du Mont Blanc w 2014r, w klasyfikacji open kobiet zdobyła dwunaste miejsce.
„Bieganie jest dla mnie formą medytacji. Dzięki temu totalnie się wyciszam, odcinam od wszystkich codziennych spraw. Znajomi, nieustannie pytają mnie o czym myślę przez 30 godzin biegu – szczerze? O niczym! Skupiam się na swoim ciele, czerpię wewnętrzną radość z każdego kolejnego kilometra, odczuwam bliskość natury i doceniam jej piękno (biegam tylko w lesie i w górach). Odnajduje siebie, prawdziwą, bez maski. Piękny stan, wszystkim polecam.”
– Alicja, lat 38, z wykształcenia prawnik, ale nieaktywny. Od wielu lat prowadzi firmę – produkcja bielizny nocnej. Przebiegła bieg Rzeźnika.
„Zaczęłam biegać sześć lat temu, miał to być sposób na poprawienie kondycji i wydolności, abym mogła lepiej realizować inne pasje. Nawet nie wiem kiedy to bieganie, stało się pasją samą w sobie i lekarstwem na wszelkie troski. Gdy zdarzy się kilka dni bez treningu czuję, że jakaś niesamowita siła ciągnie mnie na niego. Nawet przy dużym zmęczeniu fizycznym, głowa potrzebuje swojej porcji relaksu. Wyznaczanie celów biegowych tylko pomaga konsekwentnie trzymać się planu.”
– Aleksandra, wiek 29, psycholog społeczny. Również przebiegła maraton.
„Bieganie jest dla mnie sposobem na oczyszczenie głowy – chwilą dla siebie, z której zawsze wracam szczęśliwsza. Pokonywanie coraz dalszych odległości daje mi niesamowitą siłę i wiarę w samą siebie. Bieganie, do tego wszystkiego fantastycznie wpływa na figurę i pozwala na to, aby zgrzeszyć czasami i bez konsekwencji w biodrach zjeść czekoladowe ciastko.”
– Daria, 30, a public procurement specialist. She completed a halfmarathon in 1:29:00.
"Nice calves and psychological well-being are not the only reasons for me to run. This sport gives me an opportunity to release anger and negative emotions as well as an opportunity to have a dialogue with myself, wherever I am."
– Małgorzata, 31, a Content Marketing Manager. She has completed so many runs that it is difficult to name them all.
"Already during my studies, I started working in an editorial office, and my lifestyle underwent a sudden change. Sitting for a couple of hours, easy-to-prepare meals (although rather unhealthy and light) at the canteen, and snacks. In addition to that, paradoxically less sleep and simply a considerably smaller dose of physical activity. As a result, I gained about ten additional kilogrammes which imperceptibly sneaked into the recess of my body. I decided to do something about it. I started to pay attention to the quality of the meals and started going to the gym. After a couple of months of reasonably regular workouts, I was close to a breakdown – I was often bored with the gym, and the scales wouldn't even move…I decided to go in a new direction, and I bought my first running shoes. I was quickly completely lost in this type of activity.
Over time, I started to notice other advantages of running: meeting new people, great fun during different running events, the possibility of better and different exploration of new places, participation in exceptional events, and experiencing new emotions (mountain running is irreplaceable), or a better awareness of my body.
Currently, I don't pay so much attention to weight loss, but rather to muscle strength, stamina, flexibility, running technique as well as general health. I have probably become a more conscious runner, and I feel wonderful abouts that!"
– Daria, lat 30, specjalistka ds. przetargów. Przebiegła półmaraton z czasem 1:29:00.
„Biegam nie tylko dla ładnych łydek i dobrego samopoczucia. Ten sport daje mi możliwość wyładowania złości i negatywnych emocji oraz możliwość rozmowy z samą sobą, gdziekolwiek jestem. .”
– Małgorzata, lat 31, Content Marketing Manager. Ukończyła tyle biegów, że aż ciężko wszystkie wymienić.
„Jeszcze na studiach zaczęłam pracę w redakcji i mój tryb życia uległ gwałtownej zmianie. Kilka godzin na krześle, łatwe w przygotowaniu (choć mało zdrowe i lekkie) potrawy w kantynie i przekąski. Do tego paradoksalnie mniej snu i po prostu dużo mniej ruchu. Skutkiem tego było około dziesięć dodatkowych kilogramów, które niepostrzeżenie wkradły się w różne zakamarki mego ciała. Postanowiłam coś z tym zrobić. Zaczęłam zwracać uwagę na jakość spożywanych potraw i zapisałam się na siłownię. Po kilku miesiącach w miarę regularnych treningów byłam bliska załamania – siłownia mnie często nudziła a skala na wadze nie chciała nawet drgnąć… Postanowiłam obrać nowy kierunek i kupiłam pierwsze buty biegowe. Ten rodzaj aktywności fizycznej szybko pochłonął mnie bez opamiętania.
Z czasem zaczęłam dostrzegać inne zalety biegania: poznawanie nowych ludzi, zabawa na biegach i różnych wydarzeniach, możliwość lepszego i innego zwiedzania nowych miejsc, udział w wyjątkowych imprezach i doświadczanie nowych emocji (biegi górskie są niezastąpione) czy lepszej świadomości swojego ciała.
Obecnie nie zwracam już takiej uwagi na spadek wagi, ale raczej na siłę moich mięśni, wytrzymałość, elastyczność, technikę biegu oraz ogólny stan zdrowia. Chyba stałam się po prostu bardziej świadomym biegaczem i jest mi z tym wspaniale!”
67 komentarzy
Ooo… Nowa forma postu, bardzo ciekawa. Fajnie się czytało:-) Dzięki!
Pozdrawiam serdecznie :-)
P. S. Ja dziś zaliczyłam właśnie ostry bieg – ucieczka przed burzą z dzieckiem w wózku ;-) To też dobry powód, by biec;-)
dodany przez dm @ 29 lipca 2016 o 16:14. #
Rewelacyjny pomysł na wpis:)
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 29 lipca 2016 o 17:35. #
Bieganie dodaje energii! :-) Może to trochę dziwnie brzmi, ale tak jest – po takim wysiłku oczywiście jestem zmęczona, ale w taki pozytywny sposób. Mam więcej siły (energii) w sobie do realizowania innych planów i zadań :-)
Pozdrawiam,
Żwawy Leniwiec
http://www.zwawyleniwiec.pl
?
dodany przez Żwawy Leniwiec @ 29 lipca 2016 o 16:31. #
Bieganie daje radość i pomaga zachwycić się życiem.
No i odejmuje kilogramów;)
Pozdrowienia dla wszystkich biegaczek:)
dodany przez agnieszka @ 30 lipca 2016 o 18:38. #
Dobrze,że co raz więcej osób zaczęło biegać. Sport to zdrowie,a ludzie teraz zaczęli bardziej o nie dbać :)
Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/07/francuska-glinka-czerwona_28.html
dodany przez Natalia @ 29 lipca 2016 o 16:56. #
Ja też uwielbiam biegać :) Bardzo fajna forma postu :) oby takich więcej ;)
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Instagram
dodany przez http://anna-and-klaudia.blogspot.com/ @ 29 lipca 2016 o 21:17. #
Ja nie biegam wyczynowo, ale i tak daje mi to niesamowitą satysfakcję. W czasach szkolnych nie cierpiałam wf-u, a biegów w szczególności. Byłam też zawsze najgorsza w klasie ze sportu – jak to typowy kujon. Jeśli wtedy ktoś by mi powiedział, że za kilka lat będę biegać i będzie mi to sprawiać przyjemność, kazałabym mu pójść po rozum do głowy. Biegając, pokonuję więc własne ograniczenia i sama siebie pozytywnie zaskakuję ?
dodany przez Hrabina Weltmeister @ 29 lipca 2016 o 17:11. #
Hej, możesz zdradzić skąd legginsy?
dodany przez J. @ 29 lipca 2016 o 17:25. #
Na pierwszym zdjeciu widac znaczek Nike. Poza tym Gosia jest twarza Nike na tym blogu.
dodany przez Miss Jones @ 30 lipca 2016 o 22:30. #
a te granatowe?
dodany przez Ala @ 1 sierpnia 2016 o 08:15. #
Gosia masz sliczny kolor wlosow. Sama farbujesz czy u fryzjera? jesli sama, czy mozesz zdradzic jaka farba?
dodany przez agi @ 29 lipca 2016 o 17:27. #
Kochana a Ty?;)
dodany przez dita @ 29 lipca 2016 o 17:30. #
Swietny post! Zainspirowal mnie, sprobuje pobiegac! :)
dodany przez ewa @ 29 lipca 2016 o 18:04. #
Polecam z całego serca!
(serce będzie Ci wdzięczne;)
dodany przez agnieszka @ 30 lipca 2016 o 18:40. #
Najciekawszy wpis Gosi!
Bardzo motywujace wypowiedzi. Ja przede wszystkim uprawiam Freeletics, a swoja przgode z bieganie dopiero rozpocznam, ale juz teraz zauwazam, jak to uwalnia umysl.
Mam tylko jeden problem – spore bole w kolanach (w mlodosci uprawialam narciarstwo profesjonalnie). Macie jakies rady na ten problem?
Pozdrawiam, Kasia
dodany przez Kasia @ 29 lipca 2016 o 18:21. #
Tutaj znajdziesz ciekawy artykuł na temat tego, dlaczego wielu biegaczy miewa problemy z kolanami: http://trenerbiegania.pl/blog/prostowanie-stawu-biodrowego-rozdzial-z-ksiazki-gotowy-do-biegu
Może przydałaby się wizyta u specjalisty? Jeżeli uprawiałaś kiedyś wyczynowo sport, problem bólu może leżeć gdzieś indziej niż w małym zakresie ruchu w stawie biodrowym. Samą stronę trenerbiegania.pl jednak bardzo polecam – zawiera wiele wartościowych informacji podanych w przystępnej formie.
Pozdrawiam,
Marta
dodany przez Marta @ 29 lipca 2016 o 20:31. #
Zgadzam się, jeden z ciekawszych postów ostatnio.
p.s. Mam nadzieję, że na co dzień nie biegacie po ścieżkach rowerowych.
Pozdrawiam
dodany przez Justyna @ 29 lipca 2016 o 18:22. #
Na ostatnim zdjęciu dziewczyny stoją zwyczajnie na ulicy, więc pewnie jest bardzo wcześnie rano. Obok biegnie rowerowy kontrapas, nie zauważyłam do tej pory, żeby ktoś po nim biegał. Na zwykłych ścieżkach rowerowych niestety zdarza się to często – biegacze, spacerowicze, matki z wózkami:(
dodany przez Karolina @ 29 lipca 2016 o 19:53. #
U mnie to jest bardzo prosta odpowiedź… Biegam, bo pozwala mi to utrzymać dobrą figurę, przy jednoczesnym nie rezygnowaniu np. ze słodyczy… ;)))
dodany przez Shiny Syl @ 29 lipca 2016 o 19:03. #
Uwielbiam biegac, ale niestety po cesarce odczuwam jakis dziwny dyskonfort..
dodany przez Kasia w Kalifornii @ 29 lipca 2016 o 19:52. #
Gosiu, powiedz ile Ty schudłaś? Możesz się pochwalić jak sport wpłynął na Twoją sylwetkę? Ja na swoją nie narzekam, też biegam i ćwiczę w domu, ale myślę, że taki post byłby motywujący dla wielu Czytelniczek. Pozdrawiam
dodany przez Joanna @ 29 lipca 2016 o 20:09. #
Ja niestety z powodu chorego kolana nie mogę biegać, za to jeżdżę na rowerze za moim mężem”szybkobiegaczem” i jego kolegą. Zaczynaliśmy biegać w zeszłym roku ja z powodu chondromalacji dostałam od lekarza szlaban na bieganie ale mój mąż wytrwał i jestem z niego dumna. Zrzucił parę kilo, wysmuklał. A to był typ “miś kanapowy”, który się brzydził wszelkim sportem:)
dodany przez Aneta @ 29 lipca 2016 o 20:20. #
Mam te sam problem, skutek przeforsowania na siłowni. Przez pół roku miałam trudności nawet z chodzeniem.
dodany przez Anonim @ 30 lipca 2016 o 19:23. #
Mam ten sam problem z rzepka. Skutek przeforsowania na siłowni:(
dodany przez Anna @ 30 lipca 2016 o 19:27. #
I ja biegam! Przynajmniej raz w tygodniu :D
dodany przez Anka @ 29 lipca 2016 o 20:51. #
ja biegam 5 x w tygodniu i 2 x ćwicze, jak nic nie robie – to wariuję … :/
dodany przez mimi @ 31 lipca 2016 o 20:00. #
Biegam tylko w weekend bo w tygodniu nie mam ani czasu ani sił :-( pozdrawiam :-)
dodany przez Dorota @ 29 lipca 2016 o 20:52. #
Kobieta ma nogi nie do biegania, ale do pokazywania
dodany przez Karolina @ 29 lipca 2016 o 20:52. #
?!
Jak ktoś pisze takie komentarze, to chyba nie tylko nogi ma wyłącznie do ozdoby. Głowę też.
dodany przez Paula @ 31 lipca 2016 o 09:43. #
Uwielbiam biegać!!!
dodany przez Woman From Forest @ 29 lipca 2016 o 21:18. #
Witam.Ja nie potrafię biegać i podziwiam tych którzy to robią.Męczę się szybko. Mam nadzieję, że kiedyś jednak zacznę to robić.Pozdrawiam:)
dodany przez Agnieszka @ 29 lipca 2016 o 21:47. #
Witam Gosiu
Bardzo fajny wpis. Podoba mi się Twój styl pisania.
Kiedyś byłam całkiem niezła w bieganiu ( kilka większych osiągnięć, złoty medal województwa mazowieckiego, 7 msc w Polsce. ) Uwielbiam przelaje, biegi uliczne męczą mi stawy. Później miałam wielo letnią przerwę, praca, studia. A po latach wróciłam i stwierdziłam ,że nic nie sprawia mi tyle satysfakcji!
Nawet wystapilalam w kilku imprezach biegowych z całkiem dobrymi wynikami (4,5 msc.)
A niestety po ciąży nadmiar obowiązków nie pozwala mi wyjść na tą chwilę biegowe.
Taka nostalgia mnie ogarneła :(
dodany przez ina @ 29 lipca 2016 o 21:52. #
A ja naprawdę nie mam czasu i bieganie jest najszybszym sposobem utrzymania się w formie. Pół godziny co drugi dzień-naprawdę każdy znajdzie. :-)))) p.s. Tak się porobiło ostatnio, że czytam tylko wpisy Gosi już.
dodany przez Kasja @ 30 lipca 2016 o 06:08. #
Gosiu Wszystko pięknie tylko brakuje mi wśród was Zosi i Kasi,ty tak pięknie piszesz ,a chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o zosi jaką ma pasję,bo to że gotować potrafi to wszystkie wiemy.
PS Czemu Kasi nie ma z Tobą na zdjęciu?!
Z wyrazami szacunki Bożenka
dodany przez Bożenka @ 29 lipca 2016 o 21:55. #
Niektore komentarze są rozbrajające :) “dlaczego Kasi nie ma na zdjeciu?” :))) Pomyslmy… Bo robi cos innego? Bo to post Gosi, a nie Kasi? Bo kazda z dziewczyn ma swoje zycie? Ewentualnie inna odpowiedz: A dlaczego w ogole mialaby na tym zdjeciu byc? … :)
dodany przez Asia @ 30 lipca 2016 o 12:41. #
Bo jest Piękna…Bo jest inspiracją…Bo jest założycielką tego bloga…:) Bo lubi biegać:) Ciekawa jestem po prostu jakim sportem zainspirowała by mnie Kasia na dzień dzisiejszy.Wiem ,że nie jest wyznacznikiem mody sportowej jak powiedzmy Gosia,ale interesuje mnie to co oprócz jazdy na rowerze,biegania i kręceniem hoola-hoop uprawia?
Wierna podglądaczka bloga:)
dodany przez Bożenka @ 31 lipca 2016 o 22:53. #
Ja nie biegam bo boli mnie kolano. Bieganie niestaty nie jest dla kazdego :(
dodany przez Anna @ 29 lipca 2016 o 22:22. #
Tzn boli od biegania, czy od zbyt intensywnej jazdy na rowerze.
dodany przez Anna @ 29 lipca 2016 o 22:23. #
Niesamowicie pozytywne i motywujące historie. Dla mnie – jako początkującego biegacza – świetna lektura. Dziękuję za ten wpis :)
dodany przez Justyna @ 29 lipca 2016 o 22:56. #
Gosia, to chyba Twoj najlepszy tekst do tej pory.. ?
dodany przez Julitka @ 30 lipca 2016 o 06:08. #
Twoj najlepszy wpis Gosiu! Wygladasz przepieknie. Chyba znajdujesz sie w dobrym miejscu w zyciu, co? Podziwiam Twoja determinacje. Do zobaczenia na Herbie, bede Ci kibicowala na trasie:)
dodany przez Joanna @ 30 lipca 2016 o 08:46. #
O jak miło, bardzo dziękuję ???
dodany przez Gosia @ 30 lipca 2016 o 10:22. #
super!
nie wiesz jak zacząć metamorfoze? Potrzebujesz pomocy w okresleniu zalet Twojej figury, ukryciu niedoskonalosci? Zapraszam na porady stylistki – niezbedna pomoc dla kazdej dziewczyny;) https://patosichaos.wordpress.com/porady-stylistki/
dodany przez Stylistka @ 30 lipca 2016 o 10:02. #
Bieganie wbrew pozorom jest bardzo niezdrowe i powie wam to kazdy ortopeda. Niesamowicie obciaza stawy kolanowe, nie moga tez biegac osoby z problemami z sercem i/lub krazeniem, migrenowcy, osoby majace problemy ze stopami itd. Bieganie ma bardzo duzo przeciwskazan, co wiecej, wiekszosc osob zaczynajacych biegac (bo taka moda…) biegac nie potrafi. Moja przyjaciolka, ktora biega zawodowo od dziecinstwa i jest fizjoterapeutka nienawidzi mody na bieganie i widoku wszystkich, ktorzy nie potrafia biegac wyrzadzajac sobie tylko krzywde. Artroskopia kolana, rekonstrukcja wiezadel i plastyka lekotki to obecnie niesamowicie popularne zabiegi, ktorym poddaja sie coraz mlodsi pacjenci a ortopedzi lapia sie za glowe. Wybierajcie zdrowy spacer nieco przyspieszonym krokiem, lekki trucht a wasze kolana wam sie odwdziecza.
Mam nadzieje, ze komentarz zostanie opublikowany, bo zdecydowanie za duzo ludzi wyrzadza sobie krzywde bieganiem.
dodany przez lila @ 30 lipca 2016 o 10:45. #
Racja! Mialam o tym mowic! Przygotowujac jakis artykul, warto podejsc rzetelniej do tematu. Przedstawic wszystkie plusy i minusy. Biegac owszem mozna, ale trzeba do tego sie przygotowac i robic to z glowa, bo mozna sobie zaszkodzic. Nie wspomne o uzaleznieniu od biegania. Przerabiam ten temat w rodzinie. Medale, maratony, zyciowki, rodzina zaniedbana.Po latach zwyrodnienie stawow. Szkoda, ze piszac o bieganiu pomija sie jego minusy.
dodany przez Kamila @ 30 lipca 2016 o 12:30. #
tak własnie piszą Ci co nie biegają, spróbujcie a nie odradzajcie … Kto mówi zeby od razu biegac maratony, wszystko po kolei, pozdrawiam kury domowe :*
dodany przez mimi @ 31 lipca 2016 o 20:04. #
Nie sprobuje i serdecznie podziekuje za wszystkie porady. Moj partner mial operowane kolano przez najlepszego chirurga ortopede w Europie (z innego powodu niz bieganie), sama jestem lekarzem (a nie kura domowa…) i biegac nigdy nie bede. Spacer czy rower to co innego i bardzo polecam, ale jak kazdy sport nie wyczynowo.
dodany przez lila @ 1 sierpnia 2016 o 01:13. #
Już kilka razy robiłam podejście do biegania, ale zawsze mi coś przeszkadzało ;-) Jednak nie rezygnuję i może w końcu połknę tego bakcyla, bo idea biegania bardzo mi się podoba!
http://poranekzksiazka.blogspot.com/
dodany przez Ewa @ 30 lipca 2016 o 11:51. #
Większość moich koleżanek biega. Ja wolę taniec od biegu ale ta sama idea – ruch. Dużo ruchu = dużo endorfin. Łatwiej więc wrócić do pracy i zwykłych obowiązków gdy organizm jest naładowany energią. Pamiętam czasy gdy po prac siadałam w swoim fotelu, włączałam radio, siadałam z książką i każdy dzień był coraz gorszy. Ruch jednak, chociaż tak unikany jest dla nas źródłem siły do działania. Dlatego biegamy, tańczymy, aktywnie wypoczywamy.
dodany przez Karolina @ 30 lipca 2016 o 13:16. #
Biegamy bo to jest wszedzie modne. Osobiscie nie biegam . Obracam sie w swiecie sportowcow i trenerow I owszem lekki jogging jest swietny , ale kazda jedna osoba biegajaca wyczynowo przyznala ze to jedna z najbardziej niezdrowych form ruchu. Problem w tym ze uzaleznia.
dodany przez Patty @ 30 lipca 2016 o 15:18. #
Paulina 31 lat dziś przebiegła swoją pierwszą 5 w Parkrun Gdańsk południe w 31 minut i jest z siebie dumna! Pracuje w korpo 8 h za biurkiem, ale od dziś postanawia biegać dalej, bo ten sport daje moc.
Pozdrawiam i wpis akurat dla mnie! Do zobaczenia na zawodach?
dodany przez Paulina @ 30 lipca 2016 o 15:41. #
Super!!! ??????
dodany przez Gosia @ 30 lipca 2016 o 16:13. #
Świetny post :)
http://www.evdaily.blogspot.com
dodany przez Ev @ 30 lipca 2016 o 20:05. #
Kiedyś biegałam, teraz więcej jeżdżę na rowerze. Uroczego weekendy życzę! :) Pozdrawiam serdecznie! :)
xxBasia
http://kasztanowydomek.blogspot.co.uk/
dodany przez Basia @ 30 lipca 2016 o 20:34. #
Ja uwielbiam biegać :) przed ciążą udało mi się przebiec, a po 3 miesiącach od porodu wróciłam do treningu ze szkrabem w wózku biegowym i tak trwa do dziś. Maly ma 1,5 roku :)
dodany przez Pani Woźna @ 30 lipca 2016 o 22:37. #
Bardzo lubię biegać, ale zdecydowanie wolę z kimś niż sama :)
dodany przez ROKSI @ 30 lipca 2016 o 23:19. #
Podziwiam, mi niestety brak zapalu. Moze kiedys. Piekne zdjecia I piekne kobiety.
Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Aga @ 31 lipca 2016 o 07:01. #
A ja nie lubie sportu,bieganie jest dla mnie nudne,meczace,probowalam,i myślałam tylko kiedy koniec..Trochę zazdroszcze tym,którzy z tego czerpia frajde,ja nie umiem..
dodany przez Kika @ 31 lipca 2016 o 09:31. #
Gosiu, niebieskie buty to jaki model? Śliczne są :)
dodany przez ola @ 31 lipca 2016 o 11:03. #
Gosiu! odkąd zaczęłam czytać Waszego bloga, to Ty mnie pierwsza zmotywowałaś do ćwiczeń. Post jest świetny, pokazuje, że jak bardzo chcesz to możesz zacząć (a zacząć jest zawsze trudno) i można osiągnąć niesamowite efekty. Twoja figura na 6!!! i to motywuje do działania. Pozdrawiam i życzę sukcesów!!! Patrycja
dodany przez Patrycja z eskaiemka @ 31 lipca 2016 o 12:25. #
To dobrze, że coraz więcej ludzi wybiera ruch zamiast leżenia przed telewizorem :)
dodany przez zebypisac.blogspot.com @ 31 lipca 2016 o 20:43. #
te biegi pko sa naprawde spoko. biegłam juz w 3 :)
Pozdrawiam
dodany przez kasia 32 lata @ 31 lipca 2016 o 20:54. #
Jaki to model butów, które ma Gosia?
dodany przez ANia @ 1 sierpnia 2016 o 05:31. #
Hej, tutaj podaję link do butów – http://store.nike.com/pl/pl_pl/pd/buty-do-biegania-air-zoom-elite-8/pid-10294294/pgid-11264110 ;)
dodany przez Gosia @ 1 sierpnia 2016 o 09:09. #
jesteś z nich zadowolona, czy może masz jakiś inny ulubiony model butów?
dodany przez ANia @ 8 sierpnia 2016 o 06:24. #
Cudownie jest biegać! :) wyłączyć się po całym dniu, zresetować myśli lub zacząć cudowny weekend od porannego biegania wracając ze świeżutkimi bułeczkami na drugie śniadanie.
dodany przez GoSza @ 3 sierpnia 2016 o 21:13. #
Bieganie jest super! Ja sama mam na koncie kilka biegów masowych w tym Cracovia Maraton! Uczucia niezapomniane! :)
dodany przez Świnka @ 9 sierpnia 2016 o 15:36. #