How often do you say “I work from morning to evening,” and on Sunday evenings you wonder “where did Saturday disappear; but…Friday has just ended?” You're probably at work now, and you just can't wait to go through the duties that await you to be finally free and go home. But will the evening, which you now envisage as the desired relaxation time, be spent in an effective way? Will you spend some time on real regeneration instead of mindless loss of consecutive minutes on browsing Facebook? Are you familiar with the saying “waste of time is as irreversible as death?” Thus, don't waste any more of your time on activities which won't help you to genuinely relax and wind down after work.
***
Jak często zdarza Ci się mówić "pracuję od rana, do wieczora", a w niedzielne wieczory zastanawiać się "gdzie podziała się sobota, przecież dopiero co był piątek". Siedzisz pewnie teraz w pracy i już nie możesz się doczekać kiedy "odbębnisz" to co musisz i będziesz mogła pójść do domu. Ale czy wieczór, który teraz jawi Ci się jako upragniony czas wypoczynku zostanie przez Ciebie dobrze wykorzystany? Czy poświęcisz chwilę na prawdziwą regenerację, zamiast bezmyślnie tracić kolejne minuty na przeglądanie facebooka. Znasz powiedzenie, że "strata czasu jest, podobnie do śmierci, nieodwracalna"? Nie marnuj więc czasu na działania, które nie pomogą Ci się naprawdę zrelaksować i odprężyć od pracy.
1. Make sure to tidy up your flat, at least a little bit, before leaving for work. These might be symbolic things: placing dirty clothes in the washing machine, cleaning up the kitchen table, throwing out the rubbish, or arranging the pillows on your sofa. Reportedly, the order around you is a guarantee of inner peace. Your home should be a place where you regain strength, where you feel good, and where you always want to return. After coming back home, the burden of household duties may be overwhelming; therefore, at least remember to create a proper first impression.
1. Zadbaj o to, aby chociaż trochę ogarnąć mieszkanie przed wyjściem do pracy. Mogą to być symboliczne rzeczy: włożenie brudnych ubrań do pralki, zebranie rzeczy ze stołu w kuchni, wrzucenie worka ze śmieciami, czy poukładanie poduszek na kanapie. Podobno porządek wokół Ciebie jest gwarantem spokoju wewnętrznego. Dom powinien być miejscem, w którym regenerujesz siły, dobrze się czujesz i zawsze chcesz do niego wracać. Po powrocie z pracy natłok domowych obowiązków może przytłaczać, więc zadbaj chociaż o pierwsze dobre wrażenie.
2. The rest which you ensure for yourself before going to bed as well as during the night is extremely important. Sleeplessness is one of the main problems of the 21st century. If you want to have a good night's sleep and, owing to that, feel better on the following day, you need to take care of a number of things. First of all, sheets have always to be fresh, and it would be good if you would ventilate them once in a while. Secondly, the quality of the fabric plays an import role – it is best to sleep under cotton, linen, or sateen. Thirdly, at least half an hour before going to bed, you should turn off all electronic equipment, place your mobile phone on the desk and your laptop in the bag. Use this time for yourself. Remove your makeup thoroughly and remember about body care, put on a face mask and eye cream. The one that you can see in the picture is: 4.1 coffee eye, with which I haven't parted for a longer period of time. This product, owing to the extremely natural composition, ought to be stored in the fridge and used within two and a half months from the date of production. During the process of production, Fridge doesn't use any preservatives or synthetic compounds. What is more, their products don't contain ethyl alcohol as well. Fourthly, if you are struggling against sleeplessness, but you've got a TV in your room and your favourite way to fall asleep is watching films, I've got bad news. Strong light and loud sound deliver a large number of stimuli to your brain. These have got a negative influence on the quality of your sleep and may even cause nightmares.
2. Niezwykle istotny jest odpoczynek, który zapewniasz sobie przed pójściem spać oraz w trakcie nocy. Bezsenność jest jednym z głównych problemów XXI wieku. Jeśli chcesz się porządnie wyspać i dzięki temu lepiej czuć się przez cały następny dzień, musisz zadbać o kilka rzeczy. Po pierwsze, pościel zawsze musi być świeża i dobrze byłoby ją raz na jakiś czas wietrzyć. Po drugie, jakość materiału odgrywa ważną rolę – najlepiej spać pod bawełną, lnem lub satyną. Po trzecie, najdalej na półgodziny przed snem wyłącz sprzęt elektroniczny, telefon odłóż na biurko i laptopa schowaj do torby. Ten czas wykorzystaj dla siebie. Zmyj dokładnie makijaż, zadbaj o pielęgnację ciała, nałóż maseczkę na twarz i krem pod oczy. Widoczny na zdjęciu to: 4.1 coffee eye, z którym nie rozstaję się już od jakiegoś czasu. Produkt ten ze względu na ekstremalnie naturalny skład należy przechowywać w lodówce i zużyć w ciągu dwóch i pół miesiąca do daty produkcji. Firma Fridge podczas produkcji kosmetyków nie używa żadnych konserwantów ani związków syntetycznych, nie znajdziemy w składzie również alkoholu etylowego. Po czwarte, jeśli borykasz się z problemem snu, a masz w sypialni telewizor i Twoim ulubionym sposobem, aby zasnąć jest oglądanie filmów, to mam złą wiadomość. Ostre światła i głośny dźwięk dostarcza do mózgu dużą dawkę bodźców, a one źle wpływają na jakość snu, a nawet mogą powodować koszmary senne.
3. Do you turn on the TV set immediately after work? That's a mistake. It may seem that watching television helps us to relax; however, the conducted studies have shown that muscles become very tense during such a “relaxation.” In order for the body to really wind down, you cannot provide it with a large number of stimuli. Try to take a moment to do something different than usually at least once in a while. Already for a month, I've been trying to take care of my balcony flowers and finally, last Friday, right after I came back home from work, I replanted all of them to new flowerpots. Pot plants aren't only an adornment – the substances that they exude positively influence your mood. Not all of us like to be gardeners, thus, for example, you can also paint your kitchen wall, which is already a little bit dirty from the oil splattering from the pan, hang the frames, which have been lying under the bed for months, or do a cleaning up in the wardrobe.
3. Od razu po przyjściu z pracy włączasz telewizor? To błąd. Mogłoby się wydawać, że oglądanie telewizji odpręża, ale z przeprowadzonych badań wynika, że podczas tego "relaksu” mięśnie bardzo się napinają. Aby ciało mogło naprawdę odpocząć nie możesz mu fundować dużej liczby bodźców. Spróbuj chociaż raz na jakiś czas poświęcić chwilę na zrobienie czegoś innego niż zwykle. Już od miesiąca zabieram się za pielęgnację moich kwiatów na balkonie i w końcu, w zeszły piątek, zaraz po przyjściu z pracy przesadziłam wszystkie do nowych doniczek. Rośliny doniczkowe nie tylko cieszą oko – wydzielane przez nie substancje wpływają pozytywnie na Twoje samopoczucie. Nie każda z nas lubi bawić się w ogrodnika, więc może na przykład pomalować ścianę w kuchni już trochę brudną od pryskającego tłuszczu z patelni, zawiesić ramki, które od miesięcy leżą pod łóżkiem albo zrobić porządek w szafie.
4. If you are searching for some rest from work, find a place in your home where you will create your oasis. It might be an armchair surrounded by books, a balcony where you cultivate herbs and flowers, or a hammock hanging between two trees in your garden. The most important element is to keep this space free of things that might remind you of work – their proper place is on the desk.
4. Jeśli poszukujesz odpoczynku od pracy znajdź w swoim domu miejsce, w którym stworzysz oazę. Może to być fotel otoczony książkami, balkon na którym hodujesz zioła i kwiaty, albo hamak zawieszony między drzewami w ogrodzie. Najważniejsze jest to, aby nie było tam przedmiotów przypominających Ci o pracy – ich miejsce jest na biurku.
5. A rather banal, yet probably enjoyed by most of you, way to really get some rest is reading books. In the past, I used to be captivated by Harlan Coben's novels, and I loved the series whose protagonist is Myron Bolitar. Today, they were replaced by Andrew Matthews, a lecturer conducting motivational seminars around the world. The book “Being Happy! A Handbook to Greater Confidence & Security” published in Poland by K. E. Liber is full of advice and minute changes which are supposed to make our lives easier. Each chapter ends with “In A Nutshell,” that is a short summary of a given topic, for example, “Your mind is like a magnet. Do not stop thinking about your dreams, and you will have your contribution in their fulfilment. Look at your thoughts as if they were invisible clouds which travel the world and achieve the desired results for you. By controlling your thoughts, you decide what you will get,” or “the universe is righteous and follows the rules. You get from life as much as you invest in it.”
5. Dość banalnym ale chyba przez większość osób lubianym sposobem na to, aby naprawdę odpocząć jest czytanie książek. Kiedyś zaczytywałam się w powieściach Harlana Cobena i kochałam serię, w których głównym bohaterem był Myron Bolitar. Dziś jego miejsce zajął Andrew Matthews, wykładowca prowadzący seminaria motywacyjne na całym świecie. Książka „Bądź szczęśliwy! Jak zyskać pewność siebie i poczucie własnej wartości.” wydawnictwa K.E.Liber jest pełna rad i drobnych zmian, które mają na celu ułatwić życie. Każdy rozdział kończy się „myślą w pigułce”, czyli krótkim podsumowaniem danego tematu, na przykład "Twój umysł jest jak magnes. Nie przestawaj myśleć o tym, czego pragniesz, a stanie się to Twoim udziałem. Zobacz swoje myśli jak niewidzialne chmury, które wędrują po świecie i zdobywają dla Ciebie upragnione rezultaty. Kontrolując swoje myśli decydujesz o tym, co otrzymasz", albo "wszechświat jest sprawiedliwy i przestrzega reguł. Dostajesz od życia tyle, ile w nie zainwestujesz."
143 komentarze
Wszystko fajnie, ale jak odpocząć kiedy mały brzdąc potrzebuje tylko i wyłącznie Twojej uwagi, a i obiad sam się nie zrobi ;-) ale post fajny – jak zawsze, kiedyś wykorzystam. Pozdrawiam Cię Gosiu
dodany przez Monika @ 4 lipca 2016 o 17:51. #
ŚWIETNE RADY, NA PEWNO Z NICH SKORZYSTAM :)
dodany przez Monika @ 5 lipca 2016 o 08:16. #
Już nie przesadzaj. Moje dziecko czasem śpi, Twoje nigdy?
dodany przez Joanna @ 5 lipca 2016 o 13:10. #
Joanno, co za durny komentarz. Każde dziecko jest inne, niektóre dzieci zasypiają późno i jeszcze się budzą w nocy. Jak Twoje śpi od 20tej do rana, to gratuluję. Super. Zapewniam, że nie jest to
dodany przez D. @ 5 lipca 2016 o 16:30. #
*Zapewniam, że nie jest to normą u każdego. Pozdrawiam.
dodany przez D. @ 5 lipca 2016 o 16:31. #
Jak to mówią, jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Prawdą jest, że jak się od początku dziecka nie przyzwyczai do chodzenia wcześnie spać, to potem się wypisuje takie rzeczy. Wymaga to oczywiście stawiania granic i konsekwencji, a to u dzisiejszych rodziców rzadkość.
dodany przez Agata @ 5 lipca 2016 o 20:48. #
Agato, takich bredni dawno nie słyszałam. Widzę, że nie masz pojęcia o dzieciach, o ich wychowywaniu i o życiu w ogóle. Za dużo naoglądalaś się “Superniani”, “Surowych rodziców” tudzież innych superprodukcji pełnych banałów i frazesow. Jak nie znasz sytuacji, to lepiej zamilcz i wypowiedz się na inny temat, na temat, na którym się znasz – tak dla odmiany.
dodany przez D. @ 5 lipca 2016 o 21:28. #
W pierwszej linijce mnie obrażasz, w ostatniej pozdrawiasz. Jakoś nie wierzę w szczerość Twojego pozdrowienia. Nigdzie nie napisałam, że moje dziecko śpi od 20 do rana. Może warto było bardziej uważać w szkole, kiedy uczyli czytania ze zrozumieniem.
dodany przez Joanna @ 6 lipca 2016 o 00:01. #
Joanno, mnie uczyli czytania. A Ciebie? Twój komentarz odnośnie spania dziecka był sarkastyczny, a przy okazji chyba wcale nie był przemyślany. Ironizujesz, gdy ktoś podzielił się swoim “chlebem codziennym”, w którym trudno znaleźć czas na wypoczynek. Więcej empatii sugeruję.
P. S. Wymienione przeze mnie godziny spania to tylko przykład, czytanie ze zrozumieniem to elastyczność interpretacji także.
Odnośnie pozdrowień – to, że uważam komentarz za kompletnie nie na miejscu, nie znaczy, że nie szanuję ludzi. Stąd pozdrowienia. Twój komentarz był kiepski, o Tobie nie napisałam nic. I nie widzę, gdzie Cię obraziłam.
dodany przez D. @ 6 lipca 2016 o 09:04. #
Widzisz, czym innym jest napisanie, że czyjś komentarz jest “durny”, a czym innym, że “nie na miejscu” – którego to sformułowania użyłaś w kolejnym wpisie. Nawołujesz do empatii, ale sama nie wykazujesz się przesadną jej ilością, uważając czyjeś słowa za “durne”. Wypowiadam się w swoim własnym imieniu, a więc podsumowując takim niewybrednym słowem moją wypowiedź, podsumowujesz w ten sposób mnie samą. Bardzo cienka jest granica pomiędzy hejtem a sarkazmem, niemniej jednak granica ta istnieje. Ja ironizuję, Ty hejtujesz.
dodany przez Joanna @ 6 lipca 2016 o 16:37. #
Ależ nie, mnie po prostu irytują wypowiadane z taką łatwością i lekkością opinie, opinie o innych i o ich życiu. Wyszło z Twoim komentarzem trochę tak, jakby Monika była niezorganizowaną ofiarą losu, która nie umie poukładać sobie dnia tak, by ugotować, pobawić się z dzieckiem, zająć nim i jeszcze wypocząć. Niestety nie zawsze się tak da.
I powtórzę raz jeszcze – “durny komentarz” nie oznacza wg mnie “durnego komentującego”. Słowo “durny” to po prostu “pozbawiony rozsądku” cytując słownik języka polskiego. Absolutnie nie było moją intencją Ciebie obrazić. Chciałam jedynie zwrócić uwagę na niestosowność Twojej wypowiedzi. Oczywiście masz prawo do własnej interpretacji moich słów i jeżeli sprawiły Ci one przykrość, to oczywiście przepraszam. Do hejtu mi naprawdę bardzo daleko.
dodany przez D. @ 6 lipca 2016 o 22:23. #
Bardzo inspirujący post Gosiu, dziękuję Ci bardzo za przypomnienie, że odpoczynek powinien być dobrej jakości, żeby działał rzeczywiście jako regeneracja!
A tak na marginesie, słodziutkie te twoje kocięta, prześlij im dużo całusków ode mnie! :*
dodany przez Ola @ 4 lipca 2016 o 17:58. #
jakie słodkie kociaki <333 Ja zasypiam po pracy lub oglądam mój ulubiony serial ;)
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
dodany przez http://anna-and-klaudia.blogspot.com/ @ 4 lipca 2016 o 18:50. #
Tak, koty są genialne!
dodany przez magda @ 5 lipca 2016 o 15:30. #
Cudne kociaki, moglabym patrzec na nie godzinami :) Ja dodalabym jeszcze porcje cwiczen. Wprawdzie trudno mi sie czesto zmobilizowac ale wychodze z zlozenia, ze najtrudniej jest zaczac. Pol godziny z Kyla Itsiness lub joga i cale to wariactwo wychodzi ze mnie. Polecam tez wyrzucenie telewizora:) Nie mam od pieciu lat i nie tesknie :)
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
dodany przez Ana @champagnegirlsabouttown @ 4 lipca 2016 o 18:05. #
koniecznie zaloz siatke jak masz dwa koty!!! taka madra dziewczyna i bez siatki!!! zgroza. sredniowiecze :(
dodany przez gosia @ 4 lipca 2016 o 18:14. #
Wyluzuj. Usmiechnij sie. A zycie bedzie piekniejsze. Koty sobie poradzą;) Gosia również;) Wojujace kociary wezcie przyklad ze swoich kotow. Wiecej spokoju.
PS. Ostatnie zdjęcie wymiata! Pozdrowienia dla Modelki.
dodany przez eda @ 4 lipca 2016 o 18:53. #
pomagam jednej z fundacji i wiedzialam mnóstwo kotów co sobie ,,poradzily,, przez glupoté wlascicieli! albo nie zyjá albo sá kalekami do konca zycia!
dodany przez ania @ 4 lipca 2016 o 20:29. #
Mieszkam na szóstym piętrze. Nie mam kota, ale sąsiadka ma, jej balkon przylega do naszego. Sąsiadka ma siatkę, Któregoś razu podczas gotowania obiadu spojrzałam przez drzwi balkonowe i myślałam, że dostanę zawału – na moim balkonie (6 pięter nad ziemią) siedział kot. Kot sąsiadki. Jak to możliwe? Ano możliwe, wskoczył na szczyt barierki i tak sobie przeszedł. Koty to skoczne zwierzęta… Nie wiem, czy taka siatka dużo daje.
dodany przez jenna @ 5 lipca 2016 o 02:16. #
w takim razie twoja sasiadka nie ma siatki zabezpieczajacej. siatka zaczyna sie przy podlodze i konczy przy suficie balkonu, z kazdej strony, nie ma mozliwosci, ze kot przejdzie “ponad barierka”.
sa firmy dowozace i montujace tego typu zabezpieczenia.
nie wyglada moze estetycznie, niestety jest potrzebna – najwiecej wypadkow kotow domowych zdarza sie wlasnie w wyniku braku zabezpieczen. to nie dotyczy tylko mlodych kotow, moze sie zdarzyc, ze kot 5 lat radosnie korzystal z balkonu i nagle cos nie poszlo po jego mysli.
dodany przez ania @ 5 lipca 2016 o 11:53. #
Cóż za skrajnie nonszalancki i bezmyślny komentarz. Jeśli rozsądek i odrobina wyobraźni robi ze mnie wojujacą kociarę, to tak, najwyraźniej nią jestem. Bo z kotem ze złamanym kręgosłupem na pewno życie będzie piękniejsze!
dodany przez Joanna @ 5 lipca 2016 o 01:17. #
POPIERAM!! Ja tez myslalam, ze kot sobie poradzi, ale niestety bardzo sie mylilam.. Moj kot spadl z drugiego pietra, na szczescie sie nie polamal,ale bardzo poobijal i wystraszyl, dlugo mial problemy z poruszaniem sie.. Od tej pory tylko uchylam okna, a jezeli otwieram to zakladam kotu szelki i przypinam go do czegos.. Kot wie ze jest wysoko i swiadomie nie skoczy, ale wystarczy ze bedzie chcial zlapac muche i wtedy jego swiadomosc znika..
dodany przez justyna @ 5 lipca 2016 o 07:52. #
Najważniejsze, że balkon dobrze wygląda i zdjęcia wyszły tak blogersko z tymi kotami :/ Głupota ludzi nie przestaje mnie zadziwiać! Współczuje tylko kotkom, zdaje się, że służą głównie jako rekwizyt do sesji zdjęciowych, dla kolejnych marnych tekstów Gosi :/
dodany przez Ada @ 5 lipca 2016 o 10:37. #
Ale macie sraczkę z tą siatką, aż śmieszne. I żeby nie było, 13 lat miałam kota i balkon w bloku, co więcej kot po balkonie spacerował i gonił gołębie. Jakoś nigdy nic mu się nie stało. Wyluzujcie trochę laski.
dodany przez Agata @ 5 lipca 2016 o 20:44. #
tym bardziej, ze trzeba miec zryty beret zeby trzymac pod kluczem kota, bez mozliwosci wychodzenia na “łowy”. Kot w mieszkaniu męczy sie niemiłosiernie. tyle tylko,ze to takie zwierze, ze ci sie nie poskarży jak pies. przyzwyczai sie do takiego wiezienia i bedzie rąbał do kuwety ku uciesze pańci.
dodany przez rarity @ 6 lipca 2016 o 02:14. #
To, że Twojemu nic się nie stało, to nie reguła. To tak jakbyś powiedziała komuś kto jechał za szybko i miał wypadek:” ale ja jeżdżę szybko od 20 lat i nic mi nie jest’.
dodany przez Karolina @ 5 listopada 2016 o 22:43. #
Zgroza średniowiecze to jest jak czytam te komentarze. Popatrzcie sobie na zabudowę. Balkon na wysokości 1 piętra. Zaiste tak wysoko, że aż proponuję jego likwidację.
dodany przez kath @ 5 lipca 2016 o 22:59. #
a co ma wysokosc do rzeczy? kot moze wypasc tak czy siak – nie polamie sie, wiec moze sobie jeszcze pogonic, za motylkiem. prosto pod kola samochodu.
dodany przez ania @ 6 lipca 2016 o 09:57. #
A w mieszkaniu moze mu zyrandol spasc na glowe. I po kocie.
dodany przez Kiks @ 6 lipca 2016 o 22:35. #
statystyki pokazuja, ze o ile ucieczka kota to bardzo popularne zdarzenie, kot pod kolami samochodu rowniez, to o spadajace zyrandole duzo trudniej… apeluje o myslenie
dodany przez ania @ 7 lipca 2016 o 12:34. #
Na szczęście mam kilka swoich sposobów na domowe porządki, więc to nie jest coś co mnie pochłania po pracy ;)
Niedawno zakupiłam też idealny fotel, w którym świetnie się wypoczywa. To rzeczywiście bardzo ważne, żeby w trakcie wypoczynku było nam przyjemnie :)
a czytanie książek i sadzenie roślin to również dla mnie świetne sposoby na relaks! ;)
Pozdrawiam,
Żwawy Leniwiec
http://www.zwawyleniwiec.pl
PS Ja również kiedyś zaczytywałam się w powieściach z Myronem! ;)
dodany przez Żwawy Leniwiec @ 4 lipca 2016 o 18:35. #
Czemu od pewnego czasu nie pokazujesz twarzy na zdjęciach (albo jesteś odwrócona, zasłonięta włosami itp) ?
dodany przez Sarkastyczna @ 4 lipca 2016 o 18:41. #
To przypadek ;) po więcej zdjęć z moim udziłem zapraszam na Instagram @gosiakostrzak
dodany przez Gosia @ 4 lipca 2016 o 18:43. #
Ok. Dzięki. :)
dodany przez Sarkastyczna @ 5 lipca 2016 o 07:40. #
Inspirujący wpis, według mnie zbyt często zapominamy o tym, jak ważna jest jakość naszego wypoczynku oraz o tym, że dobra organizacja wolnego czasu to klucz do sukcesu :)
Ja również dodałabym do tej listy ćwiczenia, w moim przypadku nic tak nie poprawia nastroju, choć często ciężko jest mi zacząć, to nic nie zastąpi uczucia już po treningu :)
pozdrawiam :)
dodany przez Ewelina @ 4 lipca 2016 o 19:00. #
Gdzie mogę nabyć taki zaparzacz do kawy?
dodany przez Ankuu @ 4 lipca 2016 o 19:24. #
zaparzacz nazywa się Chemex :)
dodany przez Gosia @ 4 lipca 2016 o 20:09. #
Mogłabyś mi jeszcze udzielić wskazówke, w jaki sposób miałabym go używać? Z góry dziękuję : )
dodany przez Ankuu @ 5 lipca 2016 o 23:04. #
Ten pomysł z hamakiem(plus oczywiście dobra książka!) muszę jak najszybciej wdrożyć :) choć tak od razu po przyjściu z pracy muszę się chwilę poprzytulać i pobawić z moim pieskiem :)
dodany przez ELFIE @ 4 lipca 2016 o 19:31. #
Uwielbiam zatracać się w lekturze z kubkiem pysznej herbaty w ręku, ale czasem po pracy mam tylko ochotę usiąść i przez chwilę nic nie robić.
dodany przez AutreMe @ 4 lipca 2016 o 19:39. #
Gosiu, bardzo przydatny post, szczerze uwielbiam tę serię Harlana Cobena! Od razu przypomniały mi się piękne czasy, w których Myron i Will rozwiązywali kryminalne zagadki przy okazji pracując w swoich firmach :):):) Zamierzam przeczytać też serię o bratanku Myrona, mam nadzieję że będzie chociaż w połowie tak dobra ;) Pozdrawiam!
dodany przez Natalia @ 4 lipca 2016 o 19:44. #
Z Mężem namiętnie czytamy Cobena. Seria z Micky’m wciąga, ale to team Miron + Win wymiata :-)
dodany przez ania @ 5 lipca 2016 o 07:32. #
Dwa koty i brak siatki na balkonie?
Bardzo nieodpowiedzialnie. Najczęstsze wypadki kotów domowych to wlasnie te wynikające z braku zabezpieczeń.
dodany przez ania @ 4 lipca 2016 o 19:52. #
co ta za rasa kota w cętki? pierwszy raz takiego widzę, jest cudny!
dodany przez kasia @ 4 lipca 2016 o 20:16. #
kot bengalski :)
dodany przez Gosia @ 4 lipca 2016 o 21:09. #
i nie szkoda Ci takiego drogiego kota? zaplacilas raczej niemalo jesli to kot z rodowodem i nie masz siatki zabezpieczajácej balkon?
dodany przez ania @ 5 lipca 2016 o 20:40. #
Hmmm… A co tu cena ma do rzeczy?
dodany przez D. @ 5 lipca 2016 o 21:34. #
dla mnie nie ma, ale moze Gosi przemówi do rozumu;)
dodany przez ania @ 6 lipca 2016 o 19:48. #
Dla niektórych cena ma dużo do rzeczy… Darmowy dachowiec może się połamać, trendy rasowe zwierzątko za grubszą kasę – nie, bo to strata pieniędzy…
dodany przez Daag @ 6 lipca 2016 o 20:01. #
Już od jakiegoś czasu mam nawyk robienia drobnych porządków przed pójściem do pracy i dziś nie wyobrażam sobie, bym po powrocie zastała bałagan..chyba by mnie to zestresowało :-P
dodany przez Amatorka Cooltury @ 4 lipca 2016 o 20:21. #
Podobnie jak Ty Gosiu pracuję przy komputerze i po powrocie do domu lubię zrobić ”coś konkretnego”, czego efekty są stosunkowo szybko widoczne – odpręża mnie gotowanie obiadu, porządki w szufladach albo malowanie paznokci :)
świetny wpis i piękne zdjęcia :)
dodany przez aleksandrak16 @ 4 lipca 2016 o 20:24. #
Świetny post i kapitalne zdjęcia! :)
http://www.evdaily.blogspot.com
dodany przez Ev @ 4 lipca 2016 o 20:35. #
Dzięki ;)
dodany przez Gosia @ 4 lipca 2016 o 21:08. #
Co to za rasa – ten śliczny nakrapiany kot, który wygląda niczym miniaturowy gepard? :D
dodany przez Asia | Byłem tu. Tony Halik. @ 4 lipca 2016 o 20:48. #
Kot bengalski :)
dodany przez Gosia @ 4 lipca 2016 o 21:08. #
Skąd taki piękny leżak??? szukam takiego już dość długoooo ;)))))
dodany przez kasia @ 4 lipca 2016 o 21:01. #
Ikea :)
dodany przez Gosia @ 4 lipca 2016 o 21:07. #
Skąd ta wykładzina na podłodze balkonu? Od dłuższego czasu szukam czegoś co położone na kafelki sprawi, że balkon będzie bardziej przytulny.
dodany przez Magdalena @ 4 lipca 2016 o 21:21. #
Dołączam dopytania o wykładzinę na balkonie. Na moim balkonie sa brzydkie płytki, w tym roku nie bardzo możemy sobie pozwolić na rewolucję związaną z ich wymianą, taka wykładzina to byłby fajny pomysł. Będę wdzięczna za informację. I jeszcze, jak się sprawdza? Jak z czyszczeniem?
Ostatnie zdjęcie z Aniołkiem na leżaku przeurocze
Pozdrawiam
dodany przez Pola - Odpoczywalnia @ 5 lipca 2016 o 11:05. #
Wykładzina jest z Ikea. Przyznam jednak, że to nie jest najlepsze rozwiązanie. Za każdym razem kiedy pada deszcz trzeba ją zwijać. Sama przymierzam się do kupna drewnianych płyt, bardzo ładne są w Ikea. Wydaje mi się, że to bardziej praktyczny pomysł ;)
dodany przez Gosia @ 5 lipca 2016 o 11:29. #
Pamietam jak rok temu bronilas tej wykladziny choć komentujące zwracały uwagę na jej niepraktyczność ;)
dodany przez Irishka @ 5 lipca 2016 o 12:09. #
Gosiu, koniecznie zobacz plastikowe chodniki na balkon.
Widziałam mnóstwo wzorów i kolorów. Nie trzeba go zwijać w deszcz :-) Wyglądają bardzo ładnie. Pojawiły się też w Leroy Merlin.
dodany przez Ann @ 5 lipca 2016 o 19:44. #
Też to pamiętam! Gosia co chwila zmienia zdanie, w zależności od nowej diety nagle co innego poleca..
dodany przez Joanna @ 5 lipca 2016 o 19:45. #
Też pamiętam ubiegłoroczny post o balkonie;) Lol
dodany przez Eda @ 5 lipca 2016 o 20:08. #
Gosiu, czy oprócz bloga masz jeszcze inną pracę?
dodany przez Sandra @ 4 lipca 2016 o 21:27. #
Gosiu, nie napiszesz, że jesteś tak zapracowana, że na normalną pracę nie znalazłabyś czasu? Może opiszesz swój dzień???Dlaczego moje komentarze nie są publikowane, zbyt prawdziwe?
dodany przez Joanna @ 5 lipca 2016 o 21:32. #
A co to znaczy “normalna praca”? Kazda praca ktora przynosi nam dochod jest normalna. Kazdy ma taka prace jaka chce.
dodany przez Anna @ 6 lipca 2016 o 11:26. #
Nie tylko Twoje komentarze nie są publikowane, Joasiu.
Mój krytykujący polecaną przez Gosię książkę-watę też został usunięty. Trudno, jej blog.
dodany przez Zołza @ 6 lipca 2016 o 12:21. #
To Loczek już czyta “taaakie” książki bez obrazków:-)
dodany przez Magda @ 4 lipca 2016 o 21:45. #
Dla mnie post jak zwykle infantylny. Nie ma się czy zachwycać. Gosia nie pracuje na etacie, więc nie ma pojęcia jak to jest. Dodam, że ja bardzo lubię swoją pracę, żeby nie było zaraz komentarzy, że mogłam wybrać inaczej i wieść tak sielskie życie jak Gosia- mieć czas na tyle godzin sportu tygodniowo, na wyjazdy itp. Widać, że Wy dziewczyny żyjecie w innym świecie- świecie sponsorowanym. Pozdrawiam z ciekawością czy mój komentarz się w ogóle ukaże…
dodany przez Joanna @ 4 lipca 2016 o 21:58. #
Też kiedyś się przyczepiłam do ilości reklam w poście (jakoś zawsze najbardziej mnie to razi w postach Gosi) i komentarz się nie ukazał. Mnie najbardziej zdziwiło zdanie “już nie możesz się doczekać kiedy “odbębnisz” to co musisz”. Nie mówię, żeby latać zawsze do pracy z uśmiechem na ustach, ale jeśli ma się takie nastawienie, to wypalenie zawodowe i frustracje pojawią się szybko…
dodany przez Ania @ 5 lipca 2016 o 00:25. #
Ciekawy wpis, na pewno przydatny. Niby drobiazgi, niby oczywistości – ale to one tworzą naszą codzienność :-)
Jeśli chodzi o książki, to ja też połykałam Cobena i tę samą serię jedny tchem. Lektura raczej nie budząca refleksji, ale za to bardzo relaksująca :-)
Pozdrawiam
dodany przez Magdalena @ 4 lipca 2016 o 22:16. #
Gosiu, zabezpiecz koniecznie balkon specjalną siatką. Ty będziesz spokojniejsza a kociaki będą mogły bezpiecznie się bawić. I nigdy nie zostawiaj uchylonego okna w opcji góra/dół gdy wychodzisz z domu. Widziałam już koty zakleszczone w ten sposób. Obrażenia są straszne i często kończą się śmiercią kota
dodany przez Monika @ 4 lipca 2016 o 22:36. #
Ostanie zdjęcia – świetne, piękna czuprynka ;).
dodany przez Kasia http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/ @ 4 lipca 2016 o 22:55. #
Pracuję w domu więc odcięcie pracy od czasu prywatnego jest czasem trudne. Jednak kiedy moja córka wraca do domu od dziadków to siłą rzeczy odrywam się od pracy. I przyznaję, że zabawa z nią, opowiadanie co sie wydarzyło w ciągu dnia i bieganie boso po ogrodzie,t to najlepszy reset jaki znam :)
P.s. urocze kocięta:)
dodany przez ola @ 4 lipca 2016 o 23:19. #
Witam, jakiej marki pościel? Pozdrawiam.
dodany przez iza @ 5 lipca 2016 o 00:16. #
Święta racja, czasem ciężko ni marnować czasu, kosztem odpoczynku niestety
dodany przez Magdalena @ 5 lipca 2016 o 01:57. #
W zeszlym roku pracowalam w takim startupie i bylam tak zestresowana, ze nawet codzienne spa by mi nie pomoglo:)
dodany przez Kasia w Kalifornii @ 5 lipca 2016 o 05:31. #
Czytanie tego porownalabym do ogladania gazet typu PARTY- Nic Nie wnosi do zycia, ale milo sie oglada kolorowe obrazki ? Kotow nienawidze! Mam uczulenie i kiedys wyladowalam przez nie w szpitalu :/ maluch slodziutki :)
dodany przez Irishka @ 5 lipca 2016 o 06:26. #
Ale żeby od razu nienawiść z powodu uczulenia…? :O
W takim razie większość alergików powinna pałać tym uczuciem do trawy, albo drzew…
dodany przez Marta @ 5 lipca 2016 o 10:05. #
Nie lubie I tyle nie zamierzam sie z tego tlumaczyc ani przepraszac :P
dodany przez Irishka @ 5 lipca 2016 o 16:43. #
Na pewno celowo to zrobiły….
dodany przez iza @ 5 lipca 2016 o 10:20. #
Nie rozumiem..Wolno jej nie lubic kotow?No dziewczyny,czy wszyscy musza to.samo lubicrobic itp?Wszyscy od szablonu?
dodany przez Kika @ 5 lipca 2016 o 19:01. #
Twoj najlepszy jak dotad artykuł,super :-)
dodany przez Kika @ 5 lipca 2016 o 07:29. #
Dzięki ?
dodany przez Gosia @ 5 lipca 2016 o 07:31. #
Od 2,5 roku nie mam telewizora i jestem dużo spokojniejsza, moje dziecko również, chodzę wcześniej spać i bardzo sobie chwalę tę decyzję.
dodany przez Marta @ 5 lipca 2016 o 08:22. #
Ciężko tak codziennie wprowadzać w życie te zalecenia, bo sprzątanie,bo zakupy, bo obiad, bo obowiązki, ale warto czasem zwolnić:)
dodany przez lena @ 5 lipca 2016 o 08:42. #
Też przechodziłam “fazę Cobena” i dlatego mój kot nazywa się Myron :) :)
dodany przez Elle @ 5 lipca 2016 o 09:51. #
Gosiu, zdjęcia są tak pogodne i piękne, że najpierw je obejrzałam – no a tekst zaraz pewnie doczytam ??❤️
Ostatnie zdjęcie z Loczkiem świetne! O kotach już pisałam ?? nie będę się powtarzać.
Powodzenia Gosiu!
dodany przez iza @ 5 lipca 2016 o 10:23. #
:* bardzo dziękuję za miłe słowa
dodany przez Gosia @ 5 lipca 2016 o 11:21. #
Relaks i odciecie sie po pracy to podstawa! Inaczej sie wykonczymy. Warto znalezc chwilke codziennie na cos, co lubimy. Dobrze, Gosiu, ze zwrocilas na to uwage. Ale po lapkach dam za brak siatki na balkonie. Niestety, koty moga wyskoczyc i wtedy dramat – albo urazy, albo moga uciec i sie zagubic.
dodany przez MagdalenaT @ 5 lipca 2016 o 11:41. #
JAka to rasa kota? Jest cudny :-)
dodany przez Matylda @ 5 lipca 2016 o 11:44. #
kot bengalski :)
dodany przez Gosia @ 5 lipca 2016 o 11:54. #
Piekny balkon :)
http://www.ladyagat.com
dodany przez ladyagat @ 5 lipca 2016 o 11:56. #
Też mam dość pracy i szukam sposobów na regenerację choć mam brak czasu nawet na szukanie kreatywnego rozporządzania nim.
dodany przez Czarek @ 5 lipca 2016 o 12:30. #
A mnie uderzyło to że do piszesz że do pracy idziemy po to żeby odbębnić i już teraz we wtorek nie możemy doczekać się weekendu. Jakie to smutne ….
dodany przez Magda @ 5 lipca 2016 o 13:20. #
A ja bardzo poproszę osobną zakładke na blogu gdzie będziecie polecać książki i filmy!
dodany przez Anna @ 5 lipca 2016 o 16:00. #
Wpis świetny, zdjęcia obłędne.
Za każdym razem kiedy wchodzę na mle czuję się jakbym czytała dobrą gazetę i to za darmo:)
Brawo dziewczyny, kawał dobrej roboty!
http://www.ladycrazyloop.pl/
dodany przez ladycrazyloop.pl @ 5 lipca 2016 o 16:28. #
Jak miło! Dziękujemy ??
dodany przez Gosia @ 5 lipca 2016 o 16:37. #
Niestety sprzątanie w szafie nie jest dla mnie odpoczynkiem. Ale może zresetować myśli o pracy zawodowej. Najlepszy relaks to książka, świeże powietrze, a do tego zestawu jeszcze coś słodkiego:-)
dodany przez D. @ 5 lipca 2016 o 16:42. #
A co jeżeli nasza praca nie jest typową pracą na etat, gdzie po 8 godzinach wracamy do domu i mamy ten czas dla siebie? Moja praca trwa w sumie cały czas, jeżeli nie pracuję nad stroną/blogiem to robię zdjęcia, jeżeli ich nie robię to je obrabiam, lub przygotowuję stylizacje na kolejne sesje, odpisuję na maile, albo robię mnóstwo innych rzeczy, w rezultacie zasypiam z telefonem na głowie ;) Dobrym pomysłem na odpoczynek od pracy jest rzeczywiście czytanie, chociaż nadal zdarza mi się “usypiać” się włączonym telewizorem..
—
second hand online
http://archetype.pl
dodany przez Judyta @ 5 lipca 2016 o 17:56. #
Trzeba zaplanować czas na odpoczynek, tak samo jak planujesz sesje zdjęciową, posta czy dostawę w e-sklepie. Polecam książkę Asi Glogazy – Slow life :)
dodany przez Marcelina @ 6 lipca 2016 o 09:12. #
Dla mnie relaksem po pracy jest filizanka kawy w ogrodzie na hustawce w towarzystwie mojego ukochanego psa. Najpierw to, a potem obowiazki :-)
dodany przez Kamila @ 5 lipca 2016 o 18:01. #
Zgadzam się w 100% z tym, że telewizor w sypialni to błąd! Nieźle musiałam się nakłócić z moim partnerem, żeby nie postawił mi na środku sypialni mebla z telewizorem.
Kwiaty to też moja pasja, choć brakuje mi czasu, żeby kupić ich więcej i porządnie się nimi zająć :(
Zapraszam do siebie na bloga miłośników snorkelingu :) i Bali :)
http://www.travelekspert.com/2016/07/best-snorkeling-spots-in-bali.html
dodany przez Patty @ 5 lipca 2016 o 18:24. #
Mam to szczęście, że uwielbiam swoją pracę i wykonuję ją z prawdziwą przyjemnością, ale każdy potrzebuje chwili odpoczynku, zwłaszcza po 21-dniowym maratonie bez dnia wolnego. Przez kilka lat nie umiałam odpoczywać w domu, dopiero wyjazd za miasto pomagał mi w “ładowaniu akumulatorów”, ale coraz częściej mój tryb życia nie pozwalał mi na wielodniowe wyjazdy, zdarzał się jeden dzień wolny, z którym nie wiedziałam, co zrobić – posprzątać? ugotować solidny obiad? wstawić pranie? Nie wyrabiając się z domowymi obowiązkami na co dzień, nadrabiałam, gdy miałam wolne. Efekt? Byłam coraz bardziej zmęczona. W końcu postanowiłam coś zmienić. Kupiłam zioła (bo zawsze marzyłam, by mieć świeże zioła w kuchni, ale nigdy nie miałam czasu, by je kupić i posadzić) i urządziłam sobie na balkonie ziołowy ogródek. W sezonie letnim sprawdza się znakomicie jako moja mała oaza – rozkładam matę do ćwiczeń, poduszki, przygotowuję wodę z miętą, sięgam po książkę i zatapiam się w lekturze. Wieczorem ustawiam świece i zwyczajnie wsłuchuję się w odgłosy miasta… Reset – gwarantowany. Grunt, by pozwolić sobie na to, by na chwilę się zatrzymać. A kurze? Ścieram w poniedziałek ;)
dodany przez justyna @ 5 lipca 2016 o 18:37. #
Cudowne rady! U mnie zazwyczaj bardzo aktywnie :D Ale to właśnie mój sposób na wypoczywanie! :)
dodany przez Świnka @ 5 lipca 2016 o 19:49. #
A jakie rady masz dla kogos kto pracuje 350 godzin w miesiacu, w nocy 8 w weekendy?
Odbebnic prace? Gratuluje podejscia
dodany przez k @ 5 lipca 2016 o 20:06. #
Ja bym poszła się wyspać. No chyba, że masz małe dziecko w domu – to masakra niestety!
dodany przez D. @ 5 lipca 2016 o 21:43. #
Ja Nie mam wolnego od lutego….ani jednego dnia….pomimo ze czasme zmeczenie daje sie odczuc…Nie narzekam
dodany przez Evelina @ 5 lipca 2016 o 22:54. #
Oj tak, musimy się nauczyć odpoczywać…
http://www.fashionandcash.com
dodany przez Fashionandcash @ 5 lipca 2016 o 21:39. #
Ja juz nie ogladam telewizji, mam niby ale gdy czasem wlacze to nic ciekawego nie ma, wiec to strata czasu. Ja ogladam youtuba.
http://meganlike.blogspot.com
dodany przez http://meganlike.blogspot.com @ 5 lipca 2016 o 22:30. #
Tylko czekać na uaktywnienie się pseudohodowli kotów bengalskich. Sory, ale totalnie nie rozumiem, najpierw reklama adopcji ze schroniska a zaraz kupno rasowego, oczywiście o tego drugiego co chwilę pytania. Jak dla mnie zero odpowiedzialności, chyba, że okaże się, że bengalski odebrany interwencyjnie czy coś podobnego?
dodany przez Anonim @ 6 lipca 2016 o 00:29. #
Gosia pisała, że to był prezent.
dodany przez Kate @ 6 lipca 2016 o 11:52. #
Kot bengalski odebrany interwencyjnie komuś? O czym ty piszesz? Po pierwsze, jeśli ktoś kupuje zwierzę a nie adoptuje, to nie ma żadnej kontroli nad właścicielem. Po drugie, kot bengalski, to nie kot jak inne i on się nie przyzwyczaja do innych ludzi, gdy miał innego, pierwotnego właściciela. Hodowcy mają z nimi problemy, jeśli nie znajdzie się szybko nabywca kota, bo one skrajnie mocno przywiązują się do pierwszego właściciela. I nawet gdyby takowy zaczął się nagle nad kotem tej rasy znęcać, to problem z zaufaniem i przywiązaniem się do nowego opiekuna byłby jeszcze większy…
dodany przez ... @ 6 lipca 2016 o 16:10. #
Co za bzdury! Mój eks miał kota bengalskiego, odkupił go rocznego od poprzednich właścicieli. Kot się do nas przyzwyczaił, nie było żadnego problemu. Weź te bajki opowiadaj w piaskownicy dzieciom.
dodany przez ! @ 7 lipca 2016 o 08:24. #
Niestety, ale nie bzdury. A Twój eks miał wiele szczęścia, że roczny kot bengalski się do was przyzwyczaił. poza tym w twojej wypowiedzi już coś się nie zgadza – do was się przyzwyczaił? To nie wiesz o tym, że kot bengalski wybiera sobie na właściciela tylko jednego domownika podobnie jak psy maja to w zwyczaju? Bzdurne są wypowiedzi na podstawie (pseudo) jednego “doświadczenia” z kotem (czy aby na pewno bengalskim). Porozmawiaj z hodowcami kotów tej rasy i posłuchaj ich historii i tego, ile wysiłku muszą włożyć w to, by koty tej rasy socjalizowały się jak najbardziej między sobą i by nie przyzwyczaić ich siebie, bo potem jest problem i takie koty muszą zostać u hodowcy.
dodany przez . @ 8 lipca 2016 o 00:36. #
Piszesz o wietrzeniu pościeli praniu. Patrząc na te zdjęcia jak koty leżą w pościeli nie dobrze mu się robi na samą myśl że potem miałabym spać w ich sierści.
dodany przez Evi @ 6 lipca 2016 o 00:37. #
Koty bengalskie prawie wcale nie gubią sierści. A z dachowcami bywa różnie, ale od tego są szczotki, by ewentualną sierść wyczesywać.
dodany przez ech @ 6 lipca 2016 o 16:12. #
Kolejne bzdury na temat kotów bengalskich. Owszem, gubią sierść jak inne koty!!!
dodany przez ! @ 7 lipca 2016 o 08:25. #
Ty rozumiesz, co oznacza stwierdzenie “prawie wcale nie gubią sierści”? Jest one dla ciebie równoznaczne ze zdaniem “nie gubią sierści”. A już pisząc, że gubią sierść jak inne koty, potwierdzasz, po raz koleiny opinię, że ani nie masz pojęcia o kotach bengalskich ani w ogóle o jakichkolwiek kotach nic nie wiesz. Wszystkie koty gubią sierść i to w takich samych ilościach, serio w to wierzysz? Poza tym skończ z pisaniem wrednych, bezsensownych komentarzy pod nie swoim nickiem.
dodany przez fałsz @ 8 lipca 2016 o 00:41. #
Mój ulubiony sposób na relaks to dobra książka, zapalone świeczki, relaksacyjna muzyka w tle i kubek dobrej herbaty :)
dodany przez Laska siłaczka @ 6 lipca 2016 o 06:43. #
Książka już do mnie idzie :) Nie mogę się doczekać kiedy ją zacznę czytać ;)
Uwielbiam twoje rady Gosiu. Dzięki nim wiele w moim życiu się zmieniło na lepsze ;*
dodany przez Kasia Wadowice @ 6 lipca 2016 o 07:21. #
Gosiu, a może wpis o tym jak się podnieś po rozstaniu ? Jak znowu stanąć na nogi ? ;)
dodany przez Klaudia @ 6 lipca 2016 o 08:35. #
Swietny jest kot, ten w centki! Piękny.
dodany przez Anna @ 6 lipca 2016 o 08:53. #
Mam kotkę od 14lat. Na balkonie nie posiadam żadnej siatki, jedynie otwory w balustradzie są zasłonięte pleksa.
Kotka ma na poręczy przywiercony kawałek deski na którym lubi w ciepłe dni siedzieć ;)
W pokoju na parapecie jest plotek zrobiony, alby kotka nie spadła ( njie przytrzyma się pazurami parapetu). W pokoju również nie ma siatki.
Kotka nigdy nie skoczyla.
dodany przez Justi @ 6 lipca 2016 o 09:33. #
I co twoje “wyznanie” ma wnieść do sprawy? Jak to się ma do kotów, które skoczyły lub przez nieuwagę spadły? Skąd się bierze taki brak wyobraźni i ignorancja?!
dodany przez ? @ 6 lipca 2016 o 16:15. #
kazdy tak mówi. Do czasu jak kot skoczy i trzeba wydac 1000zl na leczenie
dodany przez ania @ 6 lipca 2016 o 19:52. #
I na podstawie swoich doświadczeń z jednym kotem twierdzisz, że nigdy żaden kot nie skoczy?
Mam 37 lat. Tysiące razy przebiegałam przez ulicę poza przejściem dla pieszych! Nigdy nic mnie nie przejechało!
dodany przez Daag @ 6 lipca 2016 o 20:12. #
Witaj Gosiu. Super koty, warto abyś pomyślała nad zabezpieczeniem balkonu mając koty – a zwłaszcza Bengala, który ma duży instynkt łowcy. To też może być fajny temat na wpis na bloga. Polecam książkę Pawlikowskiej “Kot dla początkujących” – bardzo inspirująca.
pozdrawiam serdecznie
mc
dodany przez Magdalena @ 6 lipca 2016 o 10:23. #
Koty bengalskie nie mają jakiegoś szczególnego “instynktu łowczego”. Z nimi raczej chodzi o to, że uwielbiają skakać i się wspinać jak najwyżej. Taki nie zabezpieczony balkon to szczególnie dla tej rasy (i jej podobnych) kuszenie losu.
dodany przez . @ 6 lipca 2016 o 16:17. #
I znowu bzdury na temat bengalskich kotów. Owszem, mają duży instynkt łowczy. Uwielbiają chodzić na spacery, skakać po drzewach i dusić ptaki.
dodany przez ! @ 7 lipca 2016 o 08:26. #
Chodzenie na spacery i skakanie po drzewach to oznaka silnego “instynktu łowczego”? Duszenie ptaków też? WOW!!! Każdy kot “bawi się” upolowaną przez siebie zdobyczą. Rzecz w tym, że niektóre koty wyrywają się i polują jak szalone, a inne nie koniecznie. I do takich kotów należy właśnie kot bengalski. Nie ma silnego “instynktu łowczego”. Za to jest ruchliwy, skoczny, ciekawski, wspina się na najwyższe punkty w swoim otoczeniu – wcale nie koniecznie drzewa.
dodany przez fałsz @ 8 lipca 2016 o 00:46. #
Bardzo ciekawy i przydatny wpis Gosiu. :) Lubię Twoje motywacyjne posty!
dodany przez Jeans Please @ 6 lipca 2016 o 11:08. #
Slodka ta malutka dziewczynka:)
dodany przez Karolina @ 6 lipca 2016 o 12:07. #
Gosiu weszłam na twój istagram i oglądając zdjęcia można z nich wyczytać prawdziwą pasję i radość życia. Pozdrawiam
dodany przez anka @ 6 lipca 2016 o 13:18. #
Śliczne kociaki! Chciałam się zapytać jaka to rasa tego w panterkę?
dodany przez Olga @ 6 lipca 2016 o 18:25. #
Dzień bedzie zupelnie inny, jezeli zacznie sie go od dobrego sniadania! Wtedy samopoczucie jest zupelnie inne, wpływa to też na figurę. Wskazówki i przepisy :https://patosichaos.wordpress.com/2015/04/13/jedyna-sluszna-dieta-solidne-sniadanie/
dodany przez Stylistka @ 7 lipca 2016 o 07:47. #
Skad taki dywanik na balkon?
dodany przez Joanna @ 7 lipca 2016 o 12:16. #
Gosiu, podobnie jak niektóre Poprzedniczki muszę przyznać, że jakoś wyjątkowo przypadł mi do gustu ten wpis. Może dlatego, że większość z tych sposobów na odpoczynek pojawia się w moim życiu. Książki Cobena i Mankella – to moje przyjaciółki ze studiów – zaczytywałam się :) Ja mam tak, że to właśnie wykonanie jakiejś konkretnej pracy fizycznej (sprzątanie, pranie, porządki w ogrodzie) daje mi poczucie, że zrobiłam kawał dobrej roboty. To pomaga mi gdy cały dzień siedzę nad czymś ciągnącym się, wieloetapowym, co nie daje od razu efektu, a jak sprzątnę w kuchni to od razu efekt jest widoczny :) No i nie ma to jak kocia ,,pomoc” :P
dodany przez Ola/ koszeniekosze.pl @ 7 lipca 2016 o 12:55. #
a skąd taka świetna mata na balkon? bardzo mi się podoba!!! pięknie!!!
dodany przez Ewa @ 9 lipca 2016 o 12:02. #
Też się przyłączam do tematu zabezpieczenia balkonu. Warto zainwestować w profesjonalny montaż, będzie to zrobione estetycznie a zwierzaki będą bezpieczne. Pozdrawiam :)
dodany przez hAnka @ 11 lipca 2016 o 15:01. #
Kocurki są boskie!!!
dodany przez Ala @ 14 lipca 2016 o 11:33. #
Oglądanie telewizji nie jest najlepszym sposobem na odprężenie bo dostarcza zbyt wielu bodźców, za to czytanie książek to fantastyczny pomysł? Jedno chyba przeczy drugiemu.
Za to pomysł na spędzenie czasu przy roślinach jest genialny :).
dodany przez odcinam się @ 16 lipca 2016 o 20:36. #