shorts & sweatshirt / szorty i bluza z zamkiem – H&M Sport
shoes / buty – Nike
Wspominałam Wam o tym, że kiedy dołączyłam do zespołu Makelifeeasier moim największym sportowym marzeniem było przebiegnięcie maratonu – w tym roku może się ono ziścić. We wrześniu w Warszawie odbędzie się jeden z największych w Polsce biegów maratońskich i postanowiłam się tam zapisać :). W związku z tym przez okres lodu, śniegu i zasp będę wzmacniać się, ćwicząc na siłowni. Oczywiście nie odpuszczam biegania, tylko trochę zmniejszam częstotliwość – do dwóch treningów tygodniowo. W marcu w ramach przygotowań do maratonu ponownie chciałabym przebiec półmaraton. To będzie pierwsze tegoroczne wyzwanie, dzięki któremu sprawdzę swoje siły. Chciałabym uzyskać lepszy czas niż poprzednio, czyli zejść poniżej 2:02 minuty – lekko nie będzie, ale podobno do odważnych świat należy :). Ponieważ od dawna interesuję się sportowymi ciekawostkami, mam dla Was kilka wskazówek i rad, dzięki którym te dziewięć miesięcy przygotowań będzie czystą przyjemnością. Jeśli jednak ktoś z Was postanowi podjąć się wyzwyania i spróbować przebiec maraton, musi zasięgnąc profesjonalnej porady.
Odżywianie
– Odwiecznym pytaniem każdego sportowca amatora jest "czy powinno się jeść przed treningiem". Odpowiedz jest zawsze taka sama – TAK, powinno się jeść i koniec kropka! Nie wolno ćwiczyć na „głodniaka”, bo niby skąd mamy czerpać energię? Po sobie Wiem, że czasami rano ciężko jest się przemóc do jedzenia, ale wystarczy zjeść małego banana. Nie zabraknie nam wtedy glikogenu, czyli źródła energii pozyskiwanego z węglowodanów, potrzebnego do szybszego spalania tłuszczu.
– Poranne espresso nie może nam zastąpić banana. Możemy jednaka zafundować sobie takiego kopniaka przed wysiłkiem, a na pewno doda nam skrzydeł. Proszę, nie zapominajcie po treningu o zjedzeniu normalnego śniadania (jajecznica, twarożek, owsianka – kto co lubi!)
– Napoje izotoniczne, przez zawarty w nich cukier, zostały trochę zniesławione. Moda na picie wszystkiego co jest light, też się do tego przyczyniła. Natomiast ja uważam, że już lepiej wlewać w siebie cukier niż solidną dawkę chemii. Jeżeli długo i intensywnie trenujemy, musimy uzupełniać to co wypocimy i według mnie najlepiej sprawdzi się napój izotoniczny! Jeżeli bardzo nie chcecie pić niczego z cukrem, to najlepiej zastąpić izotonik sokiem z buraków lub wiśni – podobno mają porównywalne działanie.
– Uwaga! Nie jedzcie owoców na pełny żołądek – jeżeli jest to nasza przekąska między posiłkami, to pozostanie w brzuchu bardzo krótko. Natomiast zjedzony po obiedzie zalega w nim długo i powoduje wzdęcia – nie ma nic gorszego niż obolały brzuch podczas treningu.
– Moja bliska koleżanka ostatnio zdradziła mi sekret na poprawę wydolności i wyrzeźbienie sylwetki. Kasia (zbieżność imion – nie nasza Kasia) 30 minut po obudzeniu je 30g białka (zazwyczaj jest to odżywka białkowa, którą miesza z wodą). Podobno postępując w ten sposób jesteśmy w stanie szybko stracić na wadzę i poprawić rezultaty w treningach. Osobiście tego jeszcze nie próbowałam, ale może ktoś z Was?
Ekwipunek
– Wygodne buty sportowe to bezwzględna podstawa udanego treningu. Pewnie większość z Was już doskonale o tym wie. Dlatego przytoczę tylko jedną zasadę: obuwie na siłownię powinno być lekkie. Jeżeli startujemy w biegach również nie powinno być ciężkie. Do treningu szosowego półciężkie, a na śniegi lepiej sprawdzi się solidny model.
– Od dawna szukałam krótkich szortów z leginsami. W końcu znalazłam idealną propozycję w sieciówce H&M Sport. Jarzeniowo pomarańczowe spodenki są idealne i do tego super wygodne. Zastanawiam się nad zakupem jeszcze jednej pary, na wypadek gdybym te zgubiła lub co bardziej prawdopodobne, zniszczyła. Nie wiem czemu tak ciężko jest kupić spodenki z leginsami skoro wiadomo, że w nich dobrze wyglądamy. Biegnijcie zatem do sklepu, jestem pewna, że w mgnieniu oka znikną ze sklepowych półek!
– Do biegania idealnie nadają się obcisłe ciuchy. Bardzo nie lubię biegać w dresach. Dyndająca nogawka przy bucie doprowadza mnie do szału.
– Na siłownię staram się ubierać wygodnie w niezbyt obcisłe rzeczy. Lepiej mieć o numer za dużą bluzkę, bo naprawdę kiepsko się wygląda z odznaczającym stanikiem na plecach (wszystkie ubrania widoczne we wpisie pochodzą z H&M).
– Ostatnio mój narzeczony powiedział, że osoby wystylizowane i umalowane na siłowni są postrzegane jako obiboki. Pewnie teraz pomyślicie sobie, że przecież sama na zdjęciach ćwiczę w rozpuszczonych włosach. Fakt, jednak w ogóle mi to nie przeszkadza i zawsze tak ćwiczę. Kto wie, może to właśnie ja jestem największym leniem ;).
Trening
– Rano w pomieszczeniu potrzebujemy jak najwięcej światła dziennego. Odsuwajcie rolety i zasłony, dzięki promieniom słonecznym nasz organizm przestawi się na tryb żywszy, co zwiększy naszą ochotę do porannego treningu (a przy okazji poprawi przemianę materii).
– W końcu rozpoczęłam trening na siłowni, aby przed wielkim wysiłkiem jakim jest maraton, wzmocnić mięśnie nóg. Kilka lat temu po przebiegnięciu półmaratonu, moje kolana dostały taki wycisk, że przez dobre 3 tygodnie miałam problemy ze zmienianiem biegów w samochodzie. Teraz nie powtórzę tego błędu i jestem skłonna nawet podnosić ciężary, byle nie doświadczyć tego bólu nóg ponownie.
– Uważajcie na mit maści rozgrzewających. Kiedyś przeczytałam obszerny artykuł o tym, jak to dobrze jest wsmarować maść rozgrzewającą w kolana przed treningiem. O rany! Mówię Wam, to było coś strasznego! Skończyłam biegać i miałam wrażenie, że ta maść wyżera mi skórę. Przez 15minut polewałam kolana wodą (jak widać na obrazku powyżej)! Nigdy tego nie róbcie!
Zasad i doświadczeń sportowców jest masa. Podstawą każdej z nich jest wiara. Jeżeli coś wydaje nam się absurdalne, nie róbmy tego. Należy szukać takich ciekawostek i rad, które nam odpowiadają – tylko wtedy mamy większe szanse, że i u nas się sprawdzą. Dzisiaj zdradziłam Wam w co ja wierzę i do czego się stosuję. Mam nadzieję, że dzięki tej wiedzy na metę maratonu wbiegnę jako najszczęśliwszy człowiek na świecie, a nie wczołgam się jak żółw (w końcu nawet Pameli Anderson się udało :)).
282 komentarze
Gosiu – P O D Z I W I A M!!!!!! i trzymam kciuki:)
http://www.butaminy.blogspot.com
dodany przez Agnieszka @ 15 stycznia 2014 o 10:02. #
Tez by potrzebowałam sportu :)
Pozdrawiam
dodany przez http://2-2.systempartnerski.pl/ @ 15 stycznia 2014 o 10:24. #
Absolutnie podziwiam i trzymam kciuki :)
http://www.angliaoczamipolki.com
dodany przez Kasia @ 15 stycznia 2014 o 11:06. #
I´m also really impressed and wish you many luck <3
http://www.dressedwithsoul.blogspot.de
dodany przez Rena @ 15 stycznia 2014 o 11:18. #
Super rady, bardzo motywujący wpis. Endorfiny i banan na buzi po bieganiu – bezcenne.
dodany przez http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=23531682 @ 15 stycznia 2014 o 11:26. #
fajny post, dobre rady
http://www.magadish.blogspot.com
dodany przez magadish @ 15 stycznia 2014 o 20:24. #
Przyjdę pokibicowac!;) osobiście bardzo lubię ćwiczyć ale tylko tak rekreacyjnie dla dobrego samopoczucia.
Pozdrawiam
Marta
:)
dodany przez zabic-garsonke.blogspot.com @ 15 stycznia 2014 o 16:40. #
świetny post,ja mam za sobą pierwszą dychę, teraz mam ochotę na coś dłuższego, może na początek skromne 15 czy 16 km:)
http://www.mistake.com.pl
dodany przez Olka @ 15 stycznia 2014 o 18:12. #
świetne porady!
♥
dodany przez Modne BOTKI i kozaki już od 1 PLN! @ 16 stycznia 2014 o 12:44. #
Mi ruch zapewnia moja córeczka ale na siłownię też się niedługo wybieram tylko nie w takich spodenkach ;) ja do ćwiczeń lubię długość 3/4 ;)
dodany przez Asia bloguje o prezentach @ 15 stycznia 2014 o 12:16. #
też ogromnie podziwiam! ja nie dałabym rady :)
Mrs Vain
dodany przez Mrs Vain @ 15 stycznia 2014 o 17:54. #
Wow!!! super <333 Ja też uwielbiam ćwiczyć :)
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
dodany przez Ania @ 15 stycznia 2014 o 20:45. #
super motywacja ;)
dodany przez Anonim @ 15 stycznia 2014 o 10:17. #
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości :)
dodany przez Who need Chanel? @ 15 stycznia 2014 o 16:30. #
świetny post! od niedawna wzięłam się za siebie i ćwiczę na siłowni dwa razy w tygodniu, biegam oraz wykonuje ćwiczenia w domu. Wezmę sobie do serca Twoje rady :) powodzenia w przygotowaniach do maratonu :)
dodany przez ModeLoverin @ 15 stycznia 2014 o 10:24. #
dzięki, również życzę wytrwałości – jej nigdy za wiele:)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 10:29. #
Ja podziwiam za zorganizowanie. Praca, dwoje dzieci, dużo pracy męża i na razie w strefie marzeń dłuższe bieganie:)
dodany przez ania_z_zielonego @ 15 stycznia 2014 o 10:32. #
Dwójka dzieci i taka firura? Ulala! Pełen szacun! :)
dodany przez Catherine - Business Lifestyle Blog @ 16 stycznia 2014 o 12:18. #
Powodzenia, Gosia! z doświadczenia wiem, że w przygotowaniach do maratonu, a następnie w przebiegnięciu go najbardziej pomaga wiara w to, że się uda:) Wiadomo, zmiana stylu życia też – ale to przychodzi wraz z intensywniejszym treningiem, organizm sam wymusza regularny sen i zdrowe, pożywne jedzenie:) co do maści rozgrzewających i izotoników – ani jednego, ani drugiego nie polecam. Maści są na naprawdę wyjątkowe okazje, w przypadku jak już nabawimy się kontuzji i naprawdę coś nas mega boli. A izotoniki dostępne na sklepowych półkach mają tyle chemii, że nie warto się tym na co dzień faszerować – lepiej zrobić sobie w domu lemoniadę ze szczyptą soli – będzie działać tak samo:) Pozdrawiam!
http://olaobieganiu.blogspot.com/
dodany przez Ola @ 15 stycznia 2014 o 10:28. #
Dziękuję za przydatną radę. Już wiem co będę dzisiaj po siłowni pić ;)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 10:46. #
A ja slyszalam ze dobrze jest po treningu wypic piwo bezalkoholowe. Malo kalorii bo nie ma alkoholu prawie a uzupelnia podobno to co wypocilismy. Tip uaczerpniety zza zachodniej granicy – narazie testuje na sobie ale na tyle krotko ze jeszcze nie wiem czy faktycznie ‘dziala’ :)
dodany przez ju @ 15 stycznia 2014 o 18:18. #
Gosiu a moze slow kilka o poprawnym sposobie biegania? Na pewno masz na ten temat spora wiedze. Duzo dziewczyn na pewno bedzie mialo ochote pobiegac po przeczytaniu twojego wpisu i jesli beda to robic niepoprawnie na pewno szybko sie zniecheca – wiem z autopsji. :-) Nie znosilam biegania do czasu kiedy dobry kolega podpowiedzial mi jak biegac poprawnie, jak ukladac stopy, w jakiej pozycji trzymac cialo itp. Teraz po wprowadzeniu kilku ‘ulepszen’ bieganie to dla mnie czysta przyjemnosc! Nawet w zimie! :-)
dodany przez Karola @ 15 stycznia 2014 o 10:28. #
Na problemy z kolanami pomagają ponoć odzywki. Wiesz coś może na ten temat? Albo możesz coś polecić na problemy z kolanami? Osobiście nie jestem w stanie robić np. przysiadów, bo zaraz zaczyna mi doskwierać straszny ból.
dodany przez Aga @ 15 stycznia 2014 o 10:28. #
Nie stosuję żadnych odżywek i raczej tak pozostanie. Na problemy z kolanami z takich aptecznych rzeczy pomógł mi 4 Flex i glukozamina.
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 10:51. #
Warto iść do ortopedy. Bólu nie można ignorować. Oznacza że coś złego się dzieje. Możliwe że podadzą Ci blokadę sterydową i wszystko będzie ok ale możę będzie niezbędna artroskopia.
dodany przez Sorelka @ 15 stycznia 2014 o 10:54. #
Dziękuję Gosiu za odpowiedź :)
Sorelko, nie strasz mnie ;)
dodany przez Aga @ 16 stycznia 2014 o 00:02. #
Gosiu,
Trzyma kciuki za Maraton! W tym roku sama postanowilam sprobowac swoich sil i planuje zapisac sie na bieg 10k w Londynie – tak na dobry poczatek.
A tak z innej beczki. Uwielbiam kolor Twoich wlosow. No poprosrtu jest przesliczny! Od jakiegos czasu planowalam zapytac czy ten kolor jest naturalny czy “wspomagany” farba?
Pozdrawiam serdecznie z mokrego Londynu!:)
dodany przez Em @ 15 stycznia 2014 o 10:31. #
Super, to nie pozostaje nic innego jak życzyć powadzenia :)
Kolor włosów naturalnie mam jasny. Do fryzjera chodzę aby go odświeżał (jak to robi? nie wiem, nigdy nie pytam – ważne, że efekt jest ładny :)).
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 10:54. #
Przebiegłam we wrześniu Maraton Warszawski w 4h32min. Przygotowywałam się 16 tygodni. Nie od zera; bo mam kondycję pływacką; ale zawsze to co innego.
Ze swojego doświadczenia w treningach mogę dodać, że maści rozgrzewające mi akurat pomagały; podobnie żele energetyczne są pomocne; zwłaszcza na trasie maratonu…
Teraz biegnę 10K w Richmond ( Em? dołaczysz? :-))
Potem półmaraton w St. Albans, gdzie mieszkam; potem maraton w Lizbonie.
I też mam męża, pracę, dwójkę dzieci :-)
pozdrawiam wszystkich zorganizowanych!
dodany przez Basia @ 15 stycznia 2014 o 19:27. #
Powodzenia!
Mój pierwszy maraton tez był w Warszawie, i udało się, mimo, że czas nie powalał ;)
Ale dla mnie bardziej liczyło się czy w ogóle się uda.
Trzymam kciuki :))
Pozdrawiam
Ela
dodany przez Ela @ 15 stycznia 2014 o 10:33. #
Gosiu! powodzenia w przygotowaniach, trzymam kciuki! Ja niestety nie mogę biegać ze względu na bóle w stawach kolanowych, ale ćwiczę w domu i jeżdżę na rowerze niemal cały rok – z wyjątkiem dni z ulewami i śnieżycami :) – wiem, że sport i ruch w życiu dodaje mi energii do codziennych działań, pracy, zajmowania się domem i dziećmi (i kotem :) zatem ten rok należy do nas!!! ;-) pozdrowienia dla całej ekipy MLE :)Ania
dodany przez Aaaania @ 15 stycznia 2014 o 10:34. #
Gosiu czy znasz moze jakies ciekawe ksiazki o zywieniu sportowcow i samym przygotowaniu do maratronu?
dodany przez Ola @ 15 stycznia 2014 o 10:35. #
Bardzo lubię książki Jerzego Skarżyńskiego “Biegiem przez życie” i “Maraton”. Zaglądam do nich non stop – polecam :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 10:58. #
Jaki to model butów ? Bedą dobre na fitness?
dodany przez Ania @ 15 stycznia 2014 o 10:35. #
Życzę powodzenia w przygotowaniach i samym maratonie to MEGA wysiłek.
dodany przez BajkiMajki @ 15 stycznia 2014 o 10:39. #
Droga Gosiu!
bardzo lubie i czekam na twoje wpisy.
Pisze z nadzieją ze mi odpiszesz:)
Jestem teraz w ciązy:)
Przed ciążą również sporo biegałam, teraz na okres ciąży lekarz zakazał mi biegania, nad czym bardzo ubolewam, ale wiadomo zdrowie malenstwa najważniejsze.
Cwicze w domu na piłce.
Moje spostrzezenie z twoich postów jest takie, że masz na wszystko czas( zazdroszcze – pozytywnie:)) ( ćwiczenia, spotkania z dziewczynami, zakupy, wyjazdy), a przeciez rowniez masz malenkie dziecko. jak z tym wszystkim dajesz sobie rade?
Bo ja nie ukrywam ze boje się troszke jak to będzie u mnie jak sie urodzi malenstwo bo przed ciaza rowniez prowadzilam aktywny tryb zycia.
nie chce byc niedyskretna, ale czy masz nianię do malenstwa czy oddajesz je juz do zlobka? czy dziadkowie ci tak pomagaja ze mozesz sobie pozwolic na taki tryb zycia? licze na jakies rady jak zorganizowac sobie swiat z malenstwem.
z podrowieniami przyszla mama, pelna obaw:) – agnieszka
i powodzenia w maratonie!
dodany przez aga @ 15 stycznia 2014 o 10:39. #
Na późniejsze komentarze odpisuje, a na Twój jakoś nie. Ciekawe dlaczego :-)
dodany przez agata @ 15 stycznia 2014 o 12:03. #
bo ma prawo do prywatności? a to jest post o przygotowaniu do maratonu…
dodany przez Justyna @ 15 stycznia 2014 o 19:47. #
Ale mi prywatność. Pyta sie o organizację czasu matki i małym dzieckiem. To taka tajemnica jak Gośka sobie radzi. Paranoja.
dodany przez agata @ 16 stycznia 2014 o 17:12. #
A tatus to co? Uciupcialo?
dodany przez FJ @ 15 stycznia 2014 o 14:08. #
o co Ci chodzi? Dziewczyna zadała normalne pytanie.
dodany przez agata @ 15 stycznia 2014 o 19:10. #
O nic mi nie chodzi, tylko pyta tak, jakby dziecko mialo jednego rodzica.
dodany przez FJ @ 16 stycznia 2014 o 14:48. #
Od wczoraj żyjesz na świecie? Jest mnóstwo samotnych matek dziecko.
dodany przez agata @ 16 stycznia 2014 o 17:14. #
Kilku moich znajomych wzięło udział w tzw. pół-maratonie – czyli do pokonania była tylko połowa dystansu. Można było też wybrać ćwiartkę ……
Myślę, że na początek można zacząć od krótszych dystansów. Ale podziwiam wszystkich którzy pokonują jakikolwiek dystans…… dla mnie to jest niewyobrażalne – taki wysiłek fizyczny …..
Pozdrawiam i życzę powodzenia dla Wszystkich,
T.
dodany przez ZARABIAM NA BLOGU @ 15 stycznia 2014 o 10:43. #
Wiele fajnych rad :)
Sport to najlepsze lekarstwo na wiele problemów!
Wiem, bo sama ćwiczę: jujitsu, boks, chodziłam też przez pewien czas na siłownię. Niestety trzeba uważać na stawy, polecam glukozaminę. :)
dodany przez http://www.alliness.blogspot.com/ @ 15 stycznia 2014 o 10:46. #
Droga Gosiu, masz wiele racji w wielu sprawach ale z jedną rzeczą zgodzić się nie mogę. Na siłowni ćwiczę dobre kilka lat 3-4 razy w tygodniu. Zarówno to treningi siłowe (oporowe) jak i areobowe. Uważam, że obcisła odzież jest lepsza i nie chodzi tu o wygląd (na siłowni nie jest ważny wygląd a efekty) a o funkcjonalność. W obsisłych rzeczach po pierwsze wygodniej się ćwiczy a po drugie specjalna obcisła oddychająca odzież typu rashguard np. firmy under armour czy nike zatrzymuje ciepło i odprowadza wilgoć. To bardzo ważne by w czasie treningu mięśnie zostały rozgrzane a ciało suche. Luźne ubranie tego nie zapewni. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wielu sukcesów :)
dodany przez Sorelka @ 15 stycznia 2014 o 10:50. #
* aerobowe (literówka)
dodany przez Sorelka @ 15 stycznia 2014 o 11:03. #
Świetny post! Zawsze z niecierpliwością czekam na notatki od Ciebie, może pomyślicie o jakieś regularności, np. “cotygodniowy cykl….” – jestem pewna, że nie tylko ja byłabym zadowolona z takiego rozwiązania :-) Stanowczo za mało Ciebie na blogu nad czym ubolewam, bo od kilku miesięcy (dokładniej od trzech) wkręciłam się w zdrowy tryb życia i sport.
Ja na treningach piję wodę, w ogóle staram się jej wypijać dużo więcej, ale mam z tym ogromny problem, bo praktycznie nie odczuwam pragnienia (nie licząc tego podczas wysiłku fizycznego) i przez te “hektolitry” wody ciągle biegam do ubikacji.
dodany przez Agata @ 15 stycznia 2014 o 10:52. #
świetny post, powinno być ich więcej na MLE, ślicznie wyglądasz, mądrze “gadasz” ;-) bardzo Cię lubię. Owocnych przygotowań do maratonu :-)
dodany przez julita @ 15 stycznia 2014 o 10:53. #
Dziękuję :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 10:59. #
Ja postanowiłam zapisać się na bieg 5 km który odbędzie się w kwietniu.Zaczynam łagodnie,może w przyszłym roku uda mi się przebiec 10km?od czegoś trzeba zacząć prawda?:)
powodzenia w przygotowaniach do maratonu.
dodany przez Mila @ 15 stycznia 2014 o 10:59. #
Dobre rady zawsze w cenie – fajnie, że umieszczacie takie posty. Też marzę o maratonie, ale mam na razie za słabą kondycję, być może w tym roku uda mi się wziąć udział w maratonie sylwestrowym – mam 12 miesięcy na przygotowanie się :D
dodany przez Ruda @ 15 stycznia 2014 o 11:03. #
Gosiu, powodzenia!!! Jaki to model butów, bo są świetne ;)
dodany przez Kasia @ 15 stycznia 2014 o 11:06. #
Dziękuję! :)
Nike Free Run +2,
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:18. #
A czy one są odpowiednie i na siłownie i do biegania?
dodany przez Julia @ 15 stycznia 2014 o 11:44. #
Zdecydowanie tak :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:47. #
Czasem na siłowni widzę takie dziewczyny w rozpuszczonych włosach i makijażu. wszyscy się z nich wtedy podśmiechują :)
dodany przez joanna @ 15 stycznia 2014 o 11:10. #
No raczej :-D instruktorzy tez zwracają uwagę że należy spinac włosy. Nie ma to jak lans xD
dodany przez agata @ 15 stycznia 2014 o 11:59. #
a ja rowniez (kiedy jeszcze przede wszystkim czas mi pozwalal na chodzenie na silownie) czesto cwiczylam w rozpuszczonych wlosach. Dlaczego?? Powod jest prosty – kiedy mam spiete wlosy w np kucyk boli mnie glowa, a na warkocz sa za krotkie.
try-and-know.blogspot.com
dodany przez karola @ 15 stycznia 2014 o 18:11. #
skoro masz krótkie to nie ma tematu.
dodany przez agata @ 15 stycznia 2014 o 19:11. #
Świetne porady. Ja również wzięłam się za swoją aktywność fizyczną – ćwiczę jak na razie co drugi dzień :)
dodany przez http://allegro.pl/eleganckie-szpilki-zara-tusk-rozm-40-nowe-i3878925933.html @ 15 stycznia 2014 o 11:10. #
Gosiu, czy mogłabyś napisać ile kosztowały te urocze szorty? :)
dodany przez Magda @ 15 stycznia 2014 o 11:12. #
Niestety dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że około 50zł
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:23. #
nowa kolekcja, niedawno kupiłas a już ceny nie pamiętasz?
dodany przez agata @ 15 stycznia 2014 o 19:12. #
kto zwracałby uwagę na takie kwoty? ;)
dodany przez Justyna @ 15 stycznia 2014 o 19:49. #
Lol. A raczej żal.
dodany przez agata @ 16 stycznia 2014 o 17:15. #
przebiegłem niejeden maraton, podstawa to obuwie a raczej dobre mocowanie sznurówek, bo jak na trasie się rozwiążą to koniec. zawsze też lepiej ubrać się lżej, gdyż jak wiadomo, wysiłek, pot, gorąco itd. nie wiem czy ten koment przejdzie ale poważnie, powinno się zabezpieczyć pachwiny przed przetarciem w wyniku miarowego ocierania, dotyczy to także sutków-plaster naklejony jest najlepszy. wiem co mówię, przebiegłem 6 maratonów
dodany przez gmoszek @ 15 stycznia 2014 o 11:14. #
Fajne rady na pewno się przydadzą, wielkie dzięki! Pozdrawiam i gratuluję – 6 maratonów, to się nazywa wyczyn :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:20. #
Jak zabezpieczać pachwiny? Zainteresował mnie ten temat.
dodany przez Sorelka @ 15 stycznia 2014 o 11:35. #
wg . mnie bezszwowa bielizna a na same pachwiny używam kremu do stóp dla biegaczy na literę “b” (nie chcę reklamować), niektórzy po prostu smarują się wazeliną
dodany przez jaa @ 15 stycznia 2014 o 11:41. #
kobiety raczej nie mają problemów z otartymi sutkami (raczej mężczyźni), gorzej z okolicą pod biustem, tam często może obetrzeć, więc dobrze posmarować kremem tę okolicę
dodany przez jaa @ 15 stycznia 2014 o 11:38. #
mówiłem o facetach odnośnie sutków, a na pachwiny talk, talk, talk, i jak wspomniałem najważniejsze zawiązać buty tak, że bomba atomowa wybuchnie, a buty będą zawiązane, bo nie ma nic gorszego jak bieg i nagle poluzowana sznurówka… co jeszcze..? przygryzanie języka, Gosia, jak poczujesz na trasie lekki zjazd, a nie będzie nigdzie wody i izotoników, przygryź dość solidnie język, wydzieli sie ślina i otrzeźwiejesz w mig, poważnie
dodany przez gmoszek @ 15 stycznia 2014 o 13:12. #
O rany, nie strasz mnie
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:40. #
poważnie, na 30 kilometrze siada wszystko, ale jak już napisał ktoś-to się biega głową, bo jak masz nawet gorszy moment, to raz, że sprawdzone triki stosujesz, a dwa-jeśli sie psychicznie odpowiednio zmotywujesz, to przebiegniesz. ja sam pierwszy maraton biegłem nie na czas, a na przekonanie-żeby po prostu przebiec, nieważne w ile min.
dodany przez gmoszek @ 15 stycznia 2014 o 14:31. #
Dokładnie taki jest i mój zamiar :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 15:42. #
Albo zaopatrzyc sie w buty niesznurowane.
dodany przez FJ @ 15 stycznia 2014 o 14:11. #
a co z tym białkiem? jak to stosować?
dodany przez Magda @ 15 stycznia 2014 o 11:25. #
Spróbuję z białkiem rano :)
Czy mogłabyś zdradzić gdzie odbędzie sie półmaraton w marcu ? Mam chrapkę , przyznaje :)
dodany przez CauseLoveIt @ 15 stycznia 2014 o 11:25. #
W Warszawie, bodajże 30 marca.
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:30. #
Co do białka – jaką odżywkę stosuje Twoja koleżanka? Czy to coś z aptecznych specyfików? Popularne koktaile dietetyczne?
dodany przez Magda @ 18 stycznia 2014 o 21:24. #
świetne postanowienie :) życze wytrwalosci w przygotowaniach :)
http://www.stopmymoments.blogspot.com
dodany przez Anonim @ 15 stycznia 2014 o 11:26. #
Ja zupełnie nie na temat :) Gosiu, masz bardzo ładną fryzurę. Mozesz mi napisać gdzie chodzisz do fryzjera i jakiej farby, Ty albo Twoj fryzjer używa. Z góry ogromne dzięki :)))
dodany przez Karina @ 15 stycznia 2014 o 11:28. #
Specyfiki z glukozaminą o których ktoś wspominał w komentarzach można sobie jeść do woli ale one nie działają (zapytajcie ortopedy). Ona się po prostu nie wchłania w ten sposób.
A co do białka to a co do tego białka to owszem jesli zastapimy odzywka np coś niezdrowego i słodkiego to bedzie lepiej,ale na sniadanie lepiej zjesc normalny zbilansowany posilek niz samo bialko ktore nie ma jakis magicznych wlasciwosci spalajacych lub rzezbiacych sylwetke tylko jest po prostu uzupelnenirm bialka w diecie jesli go dostarczamy za mało.
dodany przez Anabel @ 15 stycznia 2014 o 11:35. #
Bo chyba generalnie na diecie wysokobiałkowej szybko się chudnie a i mięśnie są zadowolone bo mają budulec. Tyle że łatwo wtedy o zakwaszenie organizmu
dodany przez Julia @ 15 stycznia 2014 o 11:46. #
byłam na diecie białkowej. owszem schudłam baaardzo dużo, ale nabawiłam się zapalenia trzustki, wątroby i kamicy żółciowej.
dodany przez Joli @ 15 stycznia 2014 o 17:03. #
Gosiu jaką siłownię polecasz w Trójmieście
dodany przez ania @ 15 stycznia 2014 o 11:41. #
czy mogłabyś powiedzieć w którym h&m kupiłaś sorty? to nowa kolekcja?
dodany przez kasia @ 15 stycznia 2014 o 11:41. #
Jest w sklepach H&M od stycznia
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:48. #
Weszłam na stronę H&M ale niestety nie widzę tych szortów :(
dodany przez Lidka @ 25 stycznia 2014 o 23:42. #
Gosiu,
Podoba mi się, że tak profesjonalnie do tego podchodzisz.
Ja mam za sobą kilka maratonów i jedno mogę powiedzieć – te wszystkie rady są ważne i pożyteczne, ale maraton biegnie się w 90% głową, a tylko 10% nogami. Jeśli ma się słabą motywację, to nawet rok przygotowań nic nie da, bo to nawet dla bardzo sprawnej osoby jest wysiłek, którego nie da się opisać.
Dodam tylko (bez ściemniania), że ja się do swojego pierwszego maratonu przygotowywałam 6 tygodni, od zera.
Trzymam kciuki za Ciebie i innych przyszłych maratończyków!
dodany przez Paula @ 15 stycznia 2014 o 11:44. #
Bardzo dziękuję :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:47. #
Bardzo prawdziwe. Nawet najlepsi maratonczycy dochodza na pewnym etapie biegu do tzw. sciany, kiedy to organizm zaczyna “zjadac” sam siebie i przebrniecie przez ten moment wymaga bardzo silnej woli i odpowiedniego nastawienia psychicznego.
dodany przez FJ @ 15 stycznia 2014 o 14:15. #
GOSIA ! Uwielbiam Twoje posty, jak je widzę aż uśmiech się pojawia na twarzy ! w poniedziałek byłam na siłowni i w telewizji leciała reklama tego maratonu i od razu pomyślałam czy biegniecie (dobrze pamietam że rok temu Kasia 1 raz biegała w takim maratonie?:)
Gosia a to nie ten w 20 kwietnia maraton ? Orlen Warsaw Marathon – Warszawa ??
dodany przez stała czytelniczka @ 15 stycznia 2014 o 11:48. #
Kasia w zeszłym roku przebiegła 10 km. Ja biegnę 30 marca w Warszawie półmaraton, a we wrześniu, również w Warszawie, maraton :) Dzięki za miły komentarz
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 11:52. #
Zapraszam do śledzenia strony:
http://itmzm.wroclawmaraton.pl/
Biegam od roku i przebiegłam maraton :)
dodany przez Nathalie @ 15 stycznia 2014 o 12:02. #
cześć Gosiu,
a ja zabrałam się za przygotowania do swojego pierwszego półmaratonu – biegam 2x10km, 1xinterwały + 1xdłuższe wybieganie + oczywiście trening siłowy który jest kluczem do wyników, sylwetki i wyrobienia siły biegowej. I nie zapominam o treningu rąk – nie ma nic bardziej obrzydliwego niż grube, obwisłe ramiona u kobiet.
pozdrawiam
dodany przez Kama @ 15 stycznia 2014 o 12:07. #
jest wiele bardziej obrzydliwych rzeczy niż ludzkie ciało, bez względu na to, jak wygląda
dodany przez Dorota @ 16 stycznia 2014 o 13:37. #
Banany w żadnym wypadku nie składają się z glikogenu. Mają one w składzie w większości wodę, do tego fruktozę, glukozę, skrobię i sacharozę. Na początku treningu zostaną spalone cukry pochodzące ze zjedzonego banana (w zależności od tego w jakim czasie po jego zjedzeniu rozpoczniemy trening), a nie z glikogenu, który zostanie uwolniony i rozłożony dopiero po ewentualnym braku cukrów prostych pochodzących z banana… to dość podstawowa wiedza.
dodany przez Sonia @ 15 stycznia 2014 o 12:15. #
Tez mi sie to rzucilo w oczy. Glikogen powstaje w watrobie na skutek zbyt duzej ilosci glukozy we krwi. Glikogen jest weglowodanem zapasowym, a nie energetycznym. Gosiu to jest material gimnazjalny, a jak sie czegos nie jest pewnym to lepiej to sprawdzic niz pisac glupoty. Wujek Google lub ciocia Wikipedia nie gryza ;)
dodany przez Meyan @ 18 stycznia 2014 o 11:36. #
Gosiu, zacznij ćwiczyć nogi są tragiczne.
dodany przez skakanka @ 15 stycznia 2014 o 12:23. #
puknij się w głowę
dodany przez Dorota @ 16 stycznia 2014 o 13:39. #
GOSIU! Bardzo ciekawy Post!
Ja planuję pobiec 6 kwietnia Półmaraton Poznański
i jak dam radę to 12 października Maraton Poznański.
Mam nadzieję, że się uda. Największym problemem dla mnie jest deszcz i śnieg – nie mogę się przełamać by wtedy biegać.
dodany przez Marta @ 15 stycznia 2014 o 12:23. #
Bieganie nie jest najważniejsze. W te dni kiedy pogoda nie pozwala biegać warto jest się wzmacniać na siłowi :)
Życzę samych sukcesów i trzymam kciuki :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:57. #
Gosia, we wszystkich hm jest ta sportowa kolekcja?
dodany przez Kasia @ 15 stycznia 2014 o 12:23. #
Jak do tej pory widziałam tą kolekcję w każdym HM jakim byłam.
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:42. #
Niestety nie w każdym :(
dodany przez Agata @ 15 stycznia 2014 o 16:32. #
Jesli masz problemy z kolanami w Twoim wieku, to nie biegaj. Najlepiej zacznij plywac!!!
dodany przez Ella @ 15 stycznia 2014 o 12:31. #
Cenne rady ;) więcej takich wpisów powinnaś dodawać! Myślę, że co raz więcej osób właśnie na Twoje wpisy czeka ;) Powodzenia w maratonie!
dodany przez Ilona @ 15 stycznia 2014 o 12:41. #
:)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:41. #
A mówią, że bieganie to najtańszy sport świata…;p
A tu kilka par butów na różną pogodę, strój i jak widać dodatkowe treningi :) Ale to tak tylko chyba u profesjonalistów.
Amatorzy zakochani w joggingu mają mniejszy, tańszy ekwipunek,a bieganie i tak sprawia im przyjemność… wiem coś o tym ;)!
http://www.oligatorka.blogspot.com
dodany przez Oligatorka @ 15 stycznia 2014 o 12:41. #
kurcze a o tym swietle porannym to nie wiedzialam. ostatnio jestem taka ospala, teraz pierwsze co bede robila to odslaniala zaluzje;)
dodany przez kinga @ 15 stycznia 2014 o 12:41. #
Gosiu ciekawa jestem czym się zajmujesz na co dzień, jaką pracę wykonujesz :)
dodany przez Monika @ 15 stycznia 2014 o 12:44. #
Gosiu, z postu na post wyglądasz coraz bardziej fit;D życzę Ci powodzenia i wytrwałości! i przy okazji dziękuję za motywację, bo dzięki Tobie sama zaczęłam regularnie ćwiczyć;)
dodany przez http://allegro.pl/macbook-white-13-2-ghz-intel-core-2-duo-ram-2-gb-i3882192341.html @ 15 stycznia 2014 o 12:56. #
Dziękuję :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:40. #
W takim razie kciuki za maraton!
dodany przez pięknie jest żyć @ 15 stycznia 2014 o 13:08. #
Gosia, zycze Ci powodzenia i trzymam kciuki! Maraton to super przezycie, choc latwo nie jest:) Z doswiadczenia powiem Ci tak:
– zaopatrz sie w “foam roller” (nie znam polskiej nazwy, walek to rolowania?) i roluj miesnie lydek, ude i biodra (co pozwoli uniknac kontuzji)
– oklad albo kapiel z lodu jest dobra na wszystko
– najlepiej miec co najmniej 2 pary butow, przebieg jednej pary nie powinien przekraczac 800km
– polecam basen i spinning jako cross-training
dodany przez Ola @ 15 stycznia 2014 o 13:19. #
Bardzo dziękuję za cenne uwagi! Postaram się wszystkie zastosować :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:38. #
właśnie miałam napisać, że na bolące stawy (a w szczególności kolana, bo to z nimi mam najwięcej problemów) należy stosować tylko i wyłącznie ZIMNE okłady, zarówno na bóle, kontuzje, jak i po prostu po męczącym treningu – dodatkowe rozgrzewanie ich np. maścią rozgrzewającą zamiast pomóc może tylko zaszkodzić.
PS: Gosiu! Powodzenia w przygotowaniach i w maratonie! :)
dodany przez Aleksandra @ 15 stycznia 2014 o 16:38. #
Gosiu,
Wyglądasz super!:) Czy mogłabyś napisać ile kg schudłaś po ciąży i ile aktualnie ważysz? Jesteś motywacją dla podejrzewam, że już tysięcy dziewczyn, dlatego pytam o tak osobiste sprawy jak waga i wzrost:))
Pozdrawiam serdecznie.
dodany przez Dorota @ 15 stycznia 2014 o 13:20. #
Motywacja i chęci to podstawa uprawiania każdego sportu. Jeżeli mamy się przymuszać, to raczej nie wytrwamy długo w postanowieniu regularnych ćwiczeń. Trzeba robić to, co się lubi:)
dodany przez Klej na palcu. @ 15 stycznia 2014 o 13:21. #
Cześć, Gosiu!
Z zapałem czytam Twoje teksty i podziwiam samozaparcie w dążeniu do pięknej figury, jaką udało Ci się osiągnąć :) Interesuje mnie zawód psychologa sportowego. Trochę czytałam na ten temat, ale mam do Ciebie małą prośbę, czy mogłabyś napisać od siebie, jaka była Twoja droga w tym zawodzie, jakie kursy, szkolenia skończyłaś? Jak oceniasz warunki zatrudnienia?
Pozdrawiam ciepło!
dodany przez Karolina @ 15 stycznia 2014 o 13:30. #
Kiedyś nie wierzyłam, że mogę biegać dłużej niż do tramwaju i że sprawi mi to przyjemność. Dziś jest to mój najlepszy sposób na odstresowanie ;)
dodany przez Mucha @ 15 stycznia 2014 o 13:40. #
Powodzenia :) ja uwielbiam silownie, fitness ale nienawidzę biegac :/ kiedyś chciałam sprobowac się przemoc, ale teraz siedząc w domu z 2 dzieciaczkow nie mam jak :) może ktoregos dnia :)
dodany przez [email protected] @ 15 stycznia 2014 o 13:42. #
Pozdrawiam Kolezanke z Pure =D
dodany przez Arnold @ 15 stycznia 2014 o 13:43. #
również pozdrawiam :D
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 13:45. #
Super! Trzymam kciuki :)
dodany przez http://dream-berry.blogspot.com/ @ 15 stycznia 2014 o 14:10. #
Gosiu, czy bieganie jest szkodliwe dla kręgosłupa? jeśli ma się jakieś skrzywienia, drobne zwyrodnienia, czy to bezwzględny zakaz dla biegania? czy jednak da się to jakoś obejść?
dodany przez M arta @ 15 stycznia 2014 o 14:21. #
Świetny wpis Gosiu , masz racje wygodny strój jest bardzo ważny podczas treningu zwłaszcza buty , zgadzam się z Twoja koleżanką odżywka białkowa jest bardzo dobra na wyrzeźbienie sylwetki , tylko z umiarem bo białko szkodzi na nerki :) Powodzenia w maratonie :)
http://justifashion.blogspot.ie/
dodany przez http://justifashion.blogspot.ie/ @ 15 stycznia 2014 o 15:11. #
Gosiu, niedawno wydałaś na świat maleństwo a już myślisz o kolejnym maratonie! Jestem pełna podziwu. Zastanawiam się, jak teraz, po ciąży wygląda Twoje ciało. Czy regularne ćwiczenia które wykonujesz zlikwidowały wszystkie ślady po ciąży czy to możliwe, żeby ciało po ciąży wyglądało tak, jak przed nią? Serdecznie Cię pozdrawiam i trzymam kciuki!
dodany przez Klaudia @ 15 stycznia 2014 o 15:22. #
Kolejnym? Chyba pierwszym? :)
dodany przez Anonim @ 15 stycznia 2014 o 17:55. #
wygladasz jakbys nic nie jadła a jak nie bedziesz porzadnie jadła to dupa bedzie z ttych trningów i najwyzej do klifu pobiegniesz a nie mraton
dodany przez bogdan @ 15 stycznia 2014 o 15:39. #
hahahah wezmę, to sobie do serca :D
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 15:44. #
Gosiu jak sie ciesze! Ja rowniez biegne swoj pierwszy maraton juz za 3 miesiace w Londynie! Strasznie sie tym stresuje zwlaszcza, ze przygotowania przerwala choroba a jestem na prawde poczatkujacym biegaczem.
Pogoda nie zacheca do wieczornych biegow i generalnie ciezko sie zmotywowac, ale wiedza ze jedziemy na tym samym wozku jest pokrzepiajaca :)
Ja rowniez sie naczytalam o plastrach, otarciach, biegunkach i wymiotach podczas biegu… jednak wyzwanie podjelam i mam nadzieje ze bedziesz trzymac za mnie kciuki, ja za Ciebie trzymam :) Powodzenia!
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 15:47. #
Gosiu przepraszam z gory za moje glupie pytanie, ale co jesli w dniu maratonu dostaje okres….? Mozna wtedy biec czy nie? Zawsze mnie to zastanawia np. Instruktorki fitnessu jak one sobie radza w takie dni. Ja sie szykowalam raz na maraton po gdansku a tu bach rano okres:-(((
dodany przez paula @ 15 stycznia 2014 o 15:49. #
A słyszałaś Ty już kiedyś o tabletkach antykoncepcyjnych?
dodany przez ? @ 15 stycznia 2014 o 23:54. #
No niestety, jezeli traktuje sie treningi i udzial w maratonie powaznie, trzeba przemyslec przyjmowanie hormonalnych srodkow antykoncepcyjnych.
Natomiast jesli chodzi o zawodowe sportsmenki, to maja one tak niska procentowa zawartosc tkanki tluszczowej w organizmie, ze zazwyczaj w okresie najintensywniejszych przygotowan nie miesiaczkuja normalnie.
dodany przez FJ @ 16 stycznia 2014 o 14:58. #
I jeszcze jedno. Zobacz koniecznie krotki filmik o 8 etapach maratonu. Osobiscie etap 5 mam juz opanowany :):):)
http://www.youtube.com/watch?v=3ItnxJLAOeY
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 15:51. #
filmik jest świetny :)
dodany przez asia @ 16 stycznia 2014 o 18:19. #
Gosiu, uwielbiam na Ciebie patrzeć, mimo że też jestem dziewczyną ;) masz piękny, promienny uśmiech, jesteś naprawdę śliczna :) a rady są cenne i na pewno je wykorzystam, zwłaszcza że sama zastanawiam się nad maratonem ;) pozdrawiam serdecznie :*
dodany przez XXX @ 15 stycznia 2014 o 16:22. #
Jak zwykle piękne zdjęcia na blogu, ale musisz Gosia jeszcze trochę popracować nad techniką. Wkradła się niestety kilka błędów. Wiem oczywiście, że zdjęcia były robione na potrzebę bloga i nie są propozycjami ćwiczeń, ale jednak warto o to zadbać . Chociażby russian twist. Pozdrawiam Fit Agata
dodany przez Agata @ 15 stycznia 2014 o 16:30. #
Masz świetną figurę :)
dodany przez Vivien @ 15 stycznia 2014 o 16:42. #
A Ty chyba słaby wzrok albo jesteś podatna na sugestię.
dodany przez fit @ 15 stycznia 2014 o 23:55. #
na sugestię to raczyej ty, fit, jesteś podatna – dałaś sobie wmówić, że świetna figura musi wyglądać w ściśle określony sposób – zapewne jak u modelki
dodany przez Dorota @ 16 stycznia 2014 o 13:46. #
Fit – jesteś skończonym idiotą/skończoną idiotką
dodany przez Vivien @ 16 stycznia 2014 o 16:55. #
Gosia jest szczupła, ale nie za chuda, wysportowana i wygląda zdrowo. Tak, ma świetną figurę, a ty masz jakiś problem ze sobą…
dodany przez Vivien @ 16 stycznia 2014 o 16:56. #
I odezwały się trzy osoby (a może jedna), które mają zapewne podobną figurę do autorki posta. Oj, dziewczyny, to że nie jest zapasiona, nie znaczy jeszcze, że ma świetną figurę.
dodany przez ! @ 16 stycznia 2014 o 23:59. #
a kto niby ma licencję na ocenianie tego, jaka jest świetna figura? to, że tobie coś się podoba lub nie, nie znaczy, że jest obiektywne świetne lub nie. bardzo różne figury mogą być atrakcyjne – zarówno bardzo szczupłe jak i bardzo obfite – zależy co kto lubi. problem w tym, że dziś wszystkim ma się podobać jedno i to samo – a ludzie są różni i nie da się ich przyciąć do jedenej sztancy
dodany przez Dorota @ 17 stycznia 2014 o 13:19. #
Gosiaaa! Właśnie ślęcze nad magisterką a ten post az dodaje skrzydel do szybkiego jej skonczenia i uderzenia na siłownie! Jesteś mega! Pozdrowienia z Krakowa :)
dodany przez Aurelia @ 15 stycznia 2014 o 16:48. #
Dzięki, powodzenia w pisaniu :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 16:51. #
Gosiu, a gdzie zaopatrzyłaś się w tą szarą bluzkę z długim rękawem? :)
dodany przez Joli @ 15 stycznia 2014 o 17:01. #
H&M :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 17:06. #
ta nazwa pada w poście tyle razy, że dziwię się, że o to pytasz :D
dodany przez Justyna @ 15 stycznia 2014 o 19:53. #
Świetne te spodenki :)
http://5waystobepretty.blogspot.com
dodany przez 5waystobepretty @ 15 stycznia 2014 o 17:01. #
Gosiu, bardzo fajny wpis! Życzę wielu sukcesów, na pewno świetnie Ci pójdzie na maratonie :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za owocne przygotowania! :)
dodany przez Magda @ 15 stycznia 2014 o 17:13. #
Polecam trening jogi jako uzupelnienie ćwiczeń. Będzie mniej kontuzji
dodany przez anka @ 15 stycznia 2014 o 17:30. #
Wow podziwiam, nie chcę wiedzieć, jaki byłby mój wynik w maratonie :D Powodzenia! :D
dodany przez Olfaktoria @ 15 stycznia 2014 o 17:38. #
Gosiu trzymam kciuki.
Mój mąż jest maniakiem biegania – jednak zawsze powtarza, że nie chodzi się na trening biegowy z pełnym żołądkiem – je zwykle 2 h przed treningiem- zwłaszcza przed maratonem – będziesz miała ciężki brzuch. No i może chcieć Ci się wymiotować. Jedz dużo węglowodanów. I dobrze się wysypiaj (min. 8h snu). W ramach Orlen Maraton organizowane są też przygotowania z profesjonalnymi trenerami. Takie zajęcia są darmowe, a przynoszą niesamowite efekty! Taki trener zmieni Twój pogląd na treningi. Powodzenia!
dodany przez Save the magic moments @ 15 stycznia 2014 o 17:40. #
Gosiu, a skąd ta bluzeczka z ostatniego zdjęcia? Pozdrawiam :D
dodany przez Ewa @ 15 stycznia 2014 o 17:41. #
H&M
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 19:15. #
bardzo się wyrobiłaś w pisaniu swoich postów. nie boisz się pokazać w nich siebie i to jest super :)
dodany przez Marta @ 15 stycznia 2014 o 17:45. #
Gosiu nosisz aparat ortodontyczny?
dodany przez Milena @ 15 stycznia 2014 o 18:03. #
Tak
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 18:23. #
Super ! Bardzo przydatny i ciekawy post :)
dodany przez Agata @ 15 stycznia 2014 o 18:07. #
Gosiu czy moglabys podac linka do tych suuuuuuuuper szortow bo ja ich nie potrafie znalesc na stronie h&m :(
dodany przez darka @ 15 stycznia 2014 o 18:15. #
Nie ma ich na stronie, musisz wybrać się do sklepu :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 18:22. #
Dziekuje bardzo za odp ;)
dodany przez darka @ 15 stycznia 2014 o 18:47. #
:)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 18:47. #
super! oby tak dalej!
Zapraszam do mnie: http://idacupas.blogspot.com <3
dodany przez Ida @ 15 stycznia 2014 o 18:28. #
Wspaniała figura Gosiu :) Trzymam za Ciebie kciuki i podziwiam za tyle woli walki i wytrwałości :)
dodany przez Pearlita @ 15 stycznia 2014 o 18:29. #
Banan przed lub po treningu nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ fruktoza uzupełnia zapasy glikogenu wątrobowego- nie mięśniowego, można go dodać do owsianki, ale trzeba tez zadbać o źródło białka (zwłaszcza po nocy, kiedy to wchodzi nam katabolizm). Jeżeli chodzi o białko na odchudzanie- ten makroelement wymusza na naszym organizmie wytwarzanie ciepła podczas trawienia, zwiększona termo geneza- więcej spalonych kalorii i dlatego na dietach redukcyjnych zwiększamy procentowy udział białka (oczywiście w towarzystwie złożonych węglowodanów i dobrego tłuszczu).
Nieraz jestem jedną z niewielu kobiet na siłowni, zawsze mam makijaż i strój podkreślający sylwetkę (ale włosy obowiązkowo spięte) i ćwiczę ciężej niż większość panów ;) I ja zauważyłam, że zadbane panie ćwiczą ciężej ;)
Powodzenia w realizacji celów ;)
Sama jestem sportowcem, wiążę ze sportem najbliższe 100 lat mojego życia ;) i wiem jaka to ciężka praca ;)
dodany przez K @ 15 stycznia 2014 o 18:38. #
Gosiu, jak czesto cwiczysz na silowni i jak czesto biegasz?
dodany przez Mish @ 15 stycznia 2014 o 18:45. #
3 razy w tygodniu siłownia, 2 razy biegam ale teraz tylko raz, bo non stop bolą mnie nogi
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 18:47. #
Nie widac!!!
dodany przez Ella @ 15 stycznia 2014 o 19:42. #
dziekuje za odpowiedz. A jakie dlugie sa twoje treningi ? godzina na silowni , 30 min bieganie ?
dodany przez mish @ 16 stycznia 2014 o 05:22. #
Tak, 1h siłownia 3x w tygodniu. Biegam Max 2x 7km (zależy jak bardzo bolą mnie nogi)
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 08:58. #
Gosiu, ile czasu przed treningiem porannym powinnam spożyć posiłek? :)
dodany przez Patrycja @ 15 stycznia 2014 o 18:48. #
Jeżeli masz na myśli porządne śniadanie, to na 2 godziny przez treningiem.
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 18:50. #
A jesli jest to tylko drobna przekąska?
dodany przez Patrycja @ 15 stycznia 2014 o 18:53. #
Jeżeli coś lekko strawnegoi mało, to spokojnie 30minut wystarczy
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 19:16. #
Dziękuję bardzo. :) Gosiu wyglądasz pięknie, motywujesz mnie do treningów. :)
dodany przez Patrycja @ 15 stycznia 2014 o 20:06. #
Bardzo fajne informacje zawarte w artykule :) nie wymuszone, bez zbednego owijania w bawełnę :) a i zdjęcia ciekawee :)
ja dziś jestem juz po treningu ;)
siłownia – 1,5 h
dodany przez Monika @ 15 stycznia 2014 o 18:57. #
Ile kosztują te spodenki??
dodany przez Daga @ 15 stycznia 2014 o 18:59. #
Co do jedzenia jak najbardziej sie zgadzam! Ja na głodniaka nic nie robie. Nie dam rady myśleć, funkcjonować!
http://www.magfashion.pl
dodany przez MAGFASHION.PL @ 15 stycznia 2014 o 19:11. #
Super post! Piękne szorty! <3
http://meganna.pl/
dodany przez MEGANNA.PL @ 15 stycznia 2014 o 19:12. #
Gratuluję zdeterminowania :)
http://www.madameblossom.blogspot.com
dodany przez MadameBlossom @ 15 stycznia 2014 o 19:22. #
Hej,
ciężary przed maratonem (szczególnie tym pierwszym) można sobie darować. Mniejsze ryzyko kontuzji. Powodzenia! Maraton piękna rzecz :D
dodany przez Kasia @ 15 stycznia 2014 o 19:24. #
ból kolan po półmaratonie to raczej w dużej mierze zasługa twardej nawierzchni…na pewno trenujesz na róznym podłożu – las ,plaża i wtedy jest lepsza amortyzaja ( dlatego ja tak lubię biegac po śniegu :-) )
dodany przez paula @ 15 stycznia 2014 o 19:26. #
(Jestem Dyslektykiem wiec bledami prosze sie nie zrazac )Nie polecam cwiczyc z pelnym zaladkiem minimum godzina po posilku MINIMUM. Kawa potrafi zwiekszyc intenstwnosc wysilku o 10% nie bedoc suplementem djety tylko “wspomagaczem”. Cukier oslabia testosteron w organizmie na korzysc estrogenu. Izotonicznych napoji nie polecam silnie uzalezniaja. Po odstawieniu izotonicznego plynu mozemy miec duzy brak mocy. Owoc po posilku powoduje rowniez wydzielanie sie toksyn ktore odkladaja sie pomiedzy kupeczkami tluszczy. Co do protein polecam po treningu Najczystrze prteiny na runku zwieraja rowniez holesterol wiec z bialkiem bym nie przesadzal chyba ze mamy doczynienia ze specjalnie przygotowanym miksem i jest to djeta wysoko proteinowa stworzona dla ludzi otylych. Slonce padajace na skore sprawia ze w organizmie wydziela sie witamina D antydepresant. Swietny pomysl. Polecam dlugie spodnie i bluze ktora zakryje maksymalnie najwiekszy obszar ciala. Nie zurzywaj energji na ogrzewanie skory ktora i tak bedzie chlodona za pomoca tzw. potu. Dasz skorze odetchnac po treningu jak zrzucisz z Siebie przemoczone ubranai. Tym samym bedziesz dostarczala mniej tleny przez skore co poprawi kondycje i krozenie krwi a przeciez o to chodzi. POWODZENIA
dodany przez Krzysztof @ 15 stycznia 2014 o 19:29. #
Gosiu trzymam kciuki i za półmaraton, i za maraton :) Jesteśmy w tym razem, bo ja startuję w półmaratonie 23.03 w Krakowie, a trzy tygodnie później Orlen Warsaw Marathon, czyli mój wielki debiut. Och…nie mogę się doczekać ;) A tymczasem solidnie trenuję.
dodany przez Karolina @ 15 stycznia 2014 o 19:34. #
Ekstra! Powodzenia będę trzymać kciuki :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 19:47. #
Gosiu!
Podziwiam Cię i będę mocno trzymała kciuki za świetny Twój wynik! :)
dodany przez Kinga @ 15 stycznia 2014 o 19:36. #
Gosiu, masz może konto na endomondo? używasz jakiejś aplikacji? chętnie bym podglądała Twoje treningi, bo czasem brakuje mi motywacji, a nikt z moich znajomych nie biega:(
powodzenia w przygotowaniach!
dodany przez b. @ 15 stycznia 2014 o 19:40. #
Korzystam z aplikacji Nike ale nie udostępniam treningów (w sumie o tym nie wiedziałam). Dzięki za podpowiedź, muszę zobaczyć co i jak i postaram sie w przyszłości coś pokazać :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 19:52. #
Gosiu, jak chcesz wzmocnić mięśnie nóg i brzucha, to polecam Ci zajęcia u Ewy w dobrze znanym Ci miejscu ;)
dodany przez Justyna @ 15 stycznia 2014 o 19:54. #
Hej Gosiu, chyba pierwszy raz komentuje Twój post .
Bardzo fajny ten dzisiejszy wpis, muszę przyznać, że zdecydowałam się skomentować głównie dlatego, że nie mogę oprzeć sie by nie pochwalić Twoich włosów – od dawna jestem ich fanką :))) Piękny kolor, fryzura i w ogóle włosy :-P
A ostatnie zdjecie pokazuje jak pięknie Ci w różowym :)
powodzenia oczywiście na maratonie!!!
Pozdrawiam
Kamila
dodany przez Kamila @ 15 stycznia 2014 o 20:05. #
Dziękuję, jest mi bardzo miło :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 20:07. #
Powodzenia i życzę dalszych biegowych sukcesów.
Ale akurat izotoniki nigdy nie zastąpią po prostu wody :)
Pozdrawiam,
Magda
http://www.sztukastudiowania.pl/
dodany przez http://www.sztukastudiowania.pl/ @ 15 stycznia 2014 o 20:07. #
Gosia, ważne dla mnie info- ta rada odnośnie białka zjedzonego/ wypitego 30 min po obudzeniu- to zastępuje śniadanie czy spożywa się razem z jedzeniem czy w jaki sposób się to łaczy? :)
dodany przez Paulina @ 15 stycznia 2014 o 20:27. #
Najdalej 30min po przebudzeniu jesz 30g białka(może byc to odżywka, jajecznica, kurczak) . Można łączyć z czym sie chce. Tak, to jest nasze pierwsze śniadanie.
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 20:47. #
Czy z tym białkiem jest tak samo, jeśli biegam po południu, tzn spożywam do 30 minut po przebudzeniu? Nie lubię biegać rano.
dodany przez Justa @ 17 stycznia 2014 o 06:59. #
Jakie odżywkę białkową polecasz ? ;)
dodany przez M:) @ 15 stycznia 2014 o 20:40. #
Ostatnio słyszałam, że im droższe tym lepsze ale ja ich nie stosuje i nie zamierzam. Jakoś nie mam przekonania.
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 20:50. #
Gosiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a co polecasz na kolacja po treningu cardio ? chodze na aerobik wieczorem i kolacje jem tak o 20.00 kiedyś były to jogurty z musli potem chlebki wasa od niedawna buła ziarnista z jakąś wędliną chudą hmmmm kończą mi się pomysły a chce schudnać tak ze 3 kg ?????
dodany przez Paulina @ 15 stycznia 2014 o 20:41. #
Osobiście wieczorem unikam węglowodanów i w sumie tylko tyle :)
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 20:51. #
A możesz zdradzić co ty jadasz?
dodany przez Paulina @ 15 stycznia 2014 o 21:03. #
Łatwiej mi powiedzieć czego nie jadam, bo staram się nie ograniczać. Unikam węglowodanów i nabiału, ponieważ mam nietolerancję laktozy .
dodany przez Gosia @ 15 stycznia 2014 o 21:10. #
Po treningu powinno się jeść białko + węglowodany złożone, wieczorem dobrze jest zjeść twaróg półtłusty bo z niego aminokwasy są uwalniane przez całą noc. Po treningu unikamy tłuszczy. A na każdej profesjonalnej stronie dotyczącej jedzenia potreningowego przeczytacie, że ważne jest żeby zjeść węglowodany złożone. Polecam forum SFD- tam jest wszystko!
dodany przez Nat @ 15 stycznia 2014 o 23:59. #
Gosiu, przepraszam, że drążę temat, ale czy mogłabyś sprecyzować, jakich węglowodanów konkretnie unikasz? Czy chodzi wyłącznie o cukry proste w postaci słodyczy albo białego pieczywa, czy jest to jakaś szersza dieta? Bo przecież węglowodany złożone są zdrowe, podobnie jak owoce i warzywa, i tych nie powinniśmy wykluczać z jadłospisu.
dodany przez Lena @ 16 stycznia 2014 o 09:29. #
HEJ
mam do Was pytanie
mam problem z cera zwłaszcza z T, zastanawiam się nad zakupem dobrego podkładu myslałam o tym http://allegro.pl/show_item.php?item=3887995504
cena wydaje się być bardzo atrakcyjna ? a na wizazu same dobre opinie? kasiu mialas kiedys cos z seri chanel??
prosze o pomoc:(
dodany przez aleksandra @ 15 stycznia 2014 o 20:51. #
Gosiu, uważam, że jesteś super! Twoje posty są naturalne, nie wymuszone, zabawne. Umiesz pisać, robisz to lekko, bez zadęcia. Kasia mogłaby się od Ciebie wiele nauczyć. O ile jej zdjęcia są zawsze śliczne, trudno mi czasem czytać to co pisze. Więcej Ciebie tutaj poproszę :)
dodany przez Ania @ 15 stycznia 2014 o 20:55. #
Świetny post! Mądre rady podane w przystępny sposób.
Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń.
dodany przez ania @ 15 stycznia 2014 o 20:59. #
Haha ostatnie zdanie o Pameli Anderson mnie rozwaliło! Najlepsza motywacja :D
dodany przez paula @ 15 stycznia 2014 o 21:23. #
Tylko nie wiem, czy do konca trafiona. Pamela jest akurat bardzo wysportowana. Poza tym, wystarczy spojrzec na jej aktualna muskulature.
dodany przez FJ @ 16 stycznia 2014 o 15:04. #
Pani Gosi za ile są te krótkie spodenki pomarańczowe bo nie mogę ich znaleźć na stronie hm sport?? Pozdrawiam
dodany przez Karolina @ 15 stycznia 2014 o 21:26. #
maratonu to ja nie planuję, ale trochę biegania, brzuszków, rozciągania, pakowanie na pewno. Zdrowy tryb życia to podstawa i może akurat parę kilo spadnie. Pozdrawiam i bądźcie wytrwali.
_
http://dropofmusic.blogspot.com
dodany przez kroplaciszy @ 15 stycznia 2014 o 21:41. #
Gosiu a ćwiczysz jak masz okres?
dodany przez tosia @ 15 stycznia 2014 o 21:51. #
aaaaaaaj muszę się wziąć wreszcie za siebie :)
Powodzenia w dążeniu do celu :)
Pozdrawiam,
http://martinisatelier.com
dodany przez Martini @ 15 stycznia 2014 o 22:21. #
Gosiu, szacunek! Siłownię uwielbiam! Od 9 miesięcy ćwiczę tam 3 razy w tygodniu i zdrowo się odżywiam. Schudłam 17kg, do rozmiaru 36 ;) I’m so lucky, lucky… ;)
dodany przez Paulina @ 15 stycznia 2014 o 22:34. #
Gratulacje! Rewelacyjny wynik! :)
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 08:48. #
bieglam w maratonie w tym roku w warszawie, po niecalym roku od zaczecia biegania w ogole. nie mialam zadnej sciany, za to satysfakcja ogromna po przebiegnieciu (mimo ze tempo b.wolne, 5h, ale liczy sie ze dobieglam)
dodany przez erta @ 15 stycznia 2014 o 22:36. #
A ja mam prośbę o podpowiedz. Przed pierwszą ciążą biegałam – 1h 2-3 razy w tygodniu. Po pierwszej ciąży ból odcinka lędzwiowego kręgosłupa po bieganiu nie pozwalała mi funkcjonować. Zmieniłam bieganie na pływanie. Teraz nosze się z zamiarem powrotu do biegania, ale boję się bólu kręgosłupa. Co zrobić żeby nie bolał?
dodany przez ania_z_zielonego @ 15 stycznia 2014 o 22:45. #
A CO DALEJ Z 6 WEJDERA,ROBISZ COS NA BRZUCH ??
dodany przez Minia @ 15 stycznia 2014 o 22:47. #
wspaniały post! naprawdę widać, że solidnie się przygotowałaś do jego napisania :)
dodany przez Weronika @ 15 stycznia 2014 o 22:58. #
Witaj Gosiu, ja od kilku lat mam takie marzenie żeby zmierzyć się z maratonem, zastanawiam się czy ten twój dzisiejszy post daje początek do tego abyśmy mogli wspólni, pewnie z wieloma jeszcze dziewczynami śledzącymi bloga przygotować się wspólnie do tego wydarzenia, czy twoje posty o tym co robimy, jak zmieniamy trening, jak i jak długo ćwiczymy poszczególne części ciała a na koniec trening biegowy jak długi, jaka prędkość, interwały, itp. aby zoptymalizować wynik i osiągnąć cel. Fajnie byłoby abyś przyjęła tutaj rolę “mentorki” trenera indywidualnego i pociągnęła temat aż do września, da się zrobić, myślałaś o tym??
dodany przez Marta @ 15 stycznia 2014 o 23:26. #
Przez następne 3 miesiące najbardziej skupiam się na ćwiczeniach siłowych biegać będę 2 razy w tygodniu. Po tym etapie zwiększenie ilośc treningów biegowych i wtedy postaram sie Wam przedstawić mój plan.
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 08:54. #
Sorry Gosiu, ale zacznij ćwiczyć nogi na siłowni, bo wyglądają fatalnie. Sama miałam podobne, ale odkąd ćwiczę crossfit jest o niebo lepiej!
dodany przez Kasia @ 16 stycznia 2014 o 00:33. #
Gratuluję samozaparcia, życzę owocnych treningów i powodzenia w realizacji ostatecznego celu! Żywię wielki podziw dla długodystansowców, gdyż nienawidzę biegania i już sama obserwacja biegaczy sprawia, że odczuwam zmęczenie :) Niemniej jednak chodzę na trasę lokalnych (pół)maratonów jako kibic, choć wyłapanie znajomych wśród tłumu biegaczy jest nie lada wyzwaniem i przyprawia o oczopląs. Sama również staram się prowadzić aktywny tryb życia (chodzenie, pływanie, orbitrek – na szczęście poza bieganiem jest duży wybór), jednak aktualnie muszę się ograniczać ze względu na pracę. Czekam zatem na lepsze czasy i wypatruję kolejnych cennych wskazówek – za wszystkie dotychczasowe dziękuję :)
dodany przez Lena @ 16 stycznia 2014 o 00:42. #
Powodzenia! :)
stay-charming.blogspot.com
dodany przez Izabela @ 16 stycznia 2014 o 00:54. #
Gosiu co do Twojego zapytania odnośnie białka. Dzienne spożycie białka powinno zawierać 1g/kg masy ciała, więc uważam, że 30 g polecane przez Kasię jest bardzo dobrą gramaturą, ja mimo wszystko nie zalecam, a także nie odradzam zażywania białka, sama tego nie robię. Białko zażywają najczęściej mężczyźni, którzy chcą przybrać na masie dodając do tego pracę fizyczną. Ja osobiście zażywałam odżywki białkowe przez pewien okres łącząc to z ciężką pracą siłową na siłowni, czego efektem stawał się wygląd godny kulturystki i odpuściłam białko. Zależy dla kogo i jaki ma cel na siłowni. Bardzo polecam Ci przed siłownią wypicie shake’a węglowodanowego z wodą, gdyż dostarcza Ci energii chroniąc przy tym Twój organizm. W każdym razie życzę udanego maratonu i powodzenia. Pozdrowienia dla Zosi i jej pięknej córeczki, która pojawiła się u Nas z Zatoce Sztuki w weekend.
dodany przez Moniaaaaa @ 16 stycznia 2014 o 01:45. #
Hell yeah, zrobie to!
http://milexblog.blogspot.co.uk
dodany przez milex @ 16 stycznia 2014 o 01:54. #
A czekoladę też można przed treningiem??? :)
dodany przez Aurora @ 16 stycznia 2014 o 08:16. #
A to dobrego wyniku na tym maratonie, z takim przygotowaniami się uda :)
dodany przez Lena @ 16 stycznia 2014 o 08:54. #
Dziewczyny a czy mogłybyście zrobić oddzielny post dotyczący wyboru obuwia (polecając ewentualnie jakieś modele)? do biegania i do fitnessu. Chciałabym zacząć regularnie ćwiczyć ale nie mam pojęcia jakie obuwie powinnam wybrać :) będę wdzięczna :) pozdrawiam
dodany przez iza @ 16 stycznia 2014 o 09:16. #
hey ja wlasnie zaczelam ostre cwiczenia i chodze 3-4 razy w tygodniu na silownie. super post!!!
zapraszam do siebie http://realizzy.blogspot.co.uk/
eliza
dodany przez eliza @ 16 stycznia 2014 o 09:40. #
Wszystko fajnie, ładnie to wygląda na zdjęciach, ale kurcze, nie chce mi się wierzyć, że biegając dwa dni w tygodniu będziesz w stanie się dobrze przygotować do maratonu. Pisząc dobrze, mam na myśli tak, że po maratonie twój organizm nie będzie skrajnie wyczerpany. Maraton to nie jest jakiś tam kolejny bieg który można sobie przebiec dla własnej satysfakcji. To jest ogromn wysiłek dla organizmu, po którym trzeba się dość długo regenerować a jeszcze dłużej do niego przygotowywać.
Co do wszystkich porad o które proszą komentujący – mój osobisty apel jest taki, żeby po odpowiedzi na swoj pytania zaglądali na portale dedykowane bieganiu, na których wypowiadają się fachowcy – sportowcy i fizjoterapeuci, którzy najlepiej znają się na tym co robią. Dla wątpiących – porad udzielają również początkującym.
Pozdrawiam,
córka wielokrotnego maratończyka (sama zresztą też biegam)
dodany przez Natalia @ 16 stycznia 2014 o 10:02. #
Popieram w calej rozciaglosci.
dodany przez Miss Jones @ 17 stycznia 2014 o 04:17. #
Gosiu, z tym glikogenem to chyba nie do konca prawda. Zdrowie I odzywianie to moja pasja ( poparta wiedza). :))))
dodany przez Stella @ 16 stycznia 2014 o 10:58. #
Nie szukacie eksperta od zdrowia? Polecam si.
dodany przez Stella @ 16 stycznia 2014 o 11:01. #
Podziwiam determinację:) Ale powoli zaczynam rozumieć, od 3 miesięcy trenuję i wiem, jakiego pozytywnego kopa to daje:) Pozdrawiam!
dodany przez maria @ 16 stycznia 2014 o 11:09. #
ja chyba jednak wolę spacery :-)
pozdrawiam i zapraszam do MUSZKI
http://tohavefabulousday.blogspot.com/
ps. podziwiam chęć do ćwiczeń :-)
dodany przez Muszka @ 16 stycznia 2014 o 11:25. #
Dziewczyno weź się do normalnej roboty a nie tylko siłownia foteczki i ciuszki.
dodany przez Monika @ 16 stycznia 2014 o 11:32. #
Podziwiam i gratuluję z całego serca :)
http://martuu9x.blogspot.com/
dodany przez martuuu @ 16 stycznia 2014 o 11:39. #
Ja również uważam że 2 razy w tygodniu jako trening przygotowawczy do maratonu to zdecydowanie za mało. Jesli zaczyna sie przygodę z bieganiem i za cel ma się na przyklad bieg 10 km, to cykl przygotowawczy obejmuje 4 tr /tygodniowo intensywnośc i czas biegu 20- 30 minut co daje nam przebiezki 4-5 km jak na poczatek. Piszesz że połóweczke robisz w 2 h czyli 10km w godzine= srednie tempo 6min/ km to taki delikatny trucht= tez tak biegam, ale traktuje to jako uzupełnienie treningu Nordic Walking w celu zrzucenia masy ciała. i sam biegam min 3 razy w tyg i 2 razy z kijkami podobne dystanse 6-12 km. Jeśli dasz rade a wierze w Ciebie to trzymam kciuki. Ja planuje w 2014 poloweczke, a maraton w 2015:) co do odzywiania i picia- ja osobiscie polecam wode. minerały wypacane staram sie uzupełniać warzywami i owocami. Nie stosuje izotonikow od jakis 2 lat- bo moja wątroba cos ostatnio nie ich nie lubi:) A czy jeść przed treningiem??? to ciekawe pytanie i dałaś ciekawą odpowiedz. WG mnie jest to uzależnione od pory ćwiczenia, jeśli ćwiczysz wieczorem- to naturalnie że się je w ciągu dnia ale dobrze jest zrobić przerwę min godzinę przed treningiem i nie jeść, a to dlatego że po spożyciu organizm “odsyła” więcej krwi do pomocy w transporcie i pochłanianiu subs niezbednych do funkcjonowania- dlatego przedszkolaki maja leżakowanie:) a powiedzenie po posiłkju ” pół godziny dla sadełka” jest jak najbardziej trafne. Jesli zas trenujemy zaraz po posilku mozemy sie spotkac z wymiotami… co raczej nie jest miłe. ale jest wiele profesjonalnych stron gdzie mozna czytac o tym bez konca. Pozdrawiam i życze przebiegnięcia tego maratonu no i czasu poniżej 5 h :) Pozdrawiam Marek http://www.wksgymsport.pl
dodany przez Marek @ 16 stycznia 2014 o 12:14. #
Cześć!
Fajny wpis, jak dla początkujących biegaczy. Sama biegam, i udało mi się tez spełnić moje marzenie , które śledziło mnie do 30-tych urodzin-i przebiegłam maraton. Uczucie na mecie nie do opisania, ale też za dużo nie pamiętam bo emocji jest tak wiele. Trzymam kciuki za Twoje przygotowania!
Dla mnie jako kobiety -biegaczki najważniejsze TO: wygodny,sportowy(który wszystko podtrzymuje “jak należy”:) biustonosz i buty (może jakiś post)-na te dwie rzeczy nie żałuje pieniędzy…i myślę ,że cenowo to jest od 300zł w górę.
Reszta to już kwestia portfela i gustu. W ubraniach to co dla mnie najważniejsze i podstawowe TO: nie bawełna, komfort termiczny , i koniecznie WIDOCZNOŚĆ po zmroku!!! Aha…i ciągła auto-motywacja..a to już ciężka praca…Gosia może jakaś lista książek , które dodają chęci do wyjścia z domu. Ja poproszę o książki zarówno z działu tzn.lekkich beletrystycznych tak jak i czysto fachowych , które uda mi się zrozumieć jako osobie nie będącej po AWF-ie. Dzięki. Fajnie,że Jesteś w zespole MLE. Martyna
dodany przez Martyna @ 16 stycznia 2014 o 12:36. #
Gratuluję :)! Korzystam z książek Jerzego Skarżyńskiego „Biegiem przez życie” i „Maraton”.
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 15:35. #
Chciałam zauważyć, że cukier to też chemia :P
dodany przez Paulina @ 16 stycznia 2014 o 12:50. #
Powodzenia Gosiu;)
dodany przez mima @ 16 stycznia 2014 o 12:50. #
powodzenia!!
dodany przez Ania @ 16 stycznia 2014 o 13:29. #
Polecam sprawdzenie linii Nike Pro Arctic Monarch – jest wyjątkową perełką.
Dla mnie najładniejsze ubrania do biegania ma Nike, a dodatkowo wielki plus za technologie dri-FIT. Za to buty choć ładne to odradzam :) Powodzenia w maratonie, ja mam za sobą dwa i uczucie dobiegnięcia na metę jest nieporównywalne do niczego :)
dodany przez Martolinea @ 16 stycznia 2014 o 13:31. #
zdecydowanie muszę się wziąć za siebie, oj tak chcę więcej takich postów!
dodany przez snikersik - blog parentingowy @ 16 stycznia 2014 o 13:35. #
Bardzo fajny post, też mam plan na ten rok, by przebiec maraton w Warszawie :) Będę Cię Gosiu wypatrywać wśród biegaczy :)
A ja dziś opisałam u siebie swoją drogę, którą przeszłam, chudnąc w zeszłym roku 9 kg. Może to dla niektórych niewiele, ale dla mnie – mega wyczyn :) http://www.rzepkanapulsie.pl/jak-schudam-9-kg/
dodany przez Beata Rzepka @ 16 stycznia 2014 o 13:56. #
A jaki polecasz biustonosz sportowy ? Szukam odpowiedniego,dobrze podtrzymującego, aby “wszystko” było na swoim miejscu także podczas biegania ;)
http://brightlikesun.blogspot.com/
dodany przez Kasia @ 16 stycznia 2014 o 14:25. #
Najczęściej kupuję w Nike ale teraz mam te z nowej kolekcji H&M i muszę przyznać, że są bardzo wygodne.
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 15:37. #
Jakie mogę polecić- to Pure Lime Sportsbras ( skandynawska firma) trochę kosztują , ale warto. Z tańszych rzeczy to niedawno kupiłam sportowy biustonosz z Tchibo ( najwyższy stopień podtrzymywania) i jestem zadowolona- jak na to ile za niego zapłaciłam . Jedna rada-ja mam rozmiar 80 B, ale biorę rozmiar mniejszy tzn.75 B- gdy się mocno spocisz to się nie ślizga i nadal wszystko jest na swoim miejscu.
Warto czasami pogrzebać w necie i wybrać z firm które stricte zajmują się bielizną sportową dla kobiet.
Pzdr Martyna
dodany przez Martyna @ 16 stycznia 2014 o 19:47. #
Polecam Shock Absorber Run, to podobno najlepszy biustonosz do biegania, według mnie jest idealny! I nie spłaszcza :)
dodany przez Ania @ 17 stycznia 2014 o 07:53. #
Dla mnie bieganie jest najgorszą karą… Zamiast tego wolę np. popływać, albo wypocić się na fitnessie :-)
dodany przez www.kobiecaintuicja.wordpress.com @ 16 stycznia 2014 o 14:33. #
Ubrania marki Brubeck- to jest to! To polska marka, więc dodatkowo polecam.
http://www.brubeck.pl/pl/sklep
dodany przez Patrycja @ 16 stycznia 2014 o 14:50. #
Nie znałam ich, dzięki za link :)
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 15:39. #
Jak ktos nie mysli i smaruje masc rozgrzewajaca bezposrednio na skore! Kochana, skore trzeba najpierw posmarowac wazelina, lub innym kremem, albo poprostu uzywac mniej masci.
Ja uzywam masci rozgrzewajace od bardzo dlugiego czasu, nigdy nie mialam problemow o ktorych wpomnialas.
dodany przez ala @ 16 stycznia 2014 o 15:07. #
Gosiu a czy to od (regularnego) biegania nie macie z Kasią cellulitu, z ktorym tak wiele kobiet sie boryka?;/ nawet ja mam choc nie jestem gruba. Nie wiem czy to od biegania nie macie, czy moze w ogóle nie miałyscie z tym problemu?
dodany przez kasia @ 16 stycznia 2014 o 16:00. #
Jakiś czas temu o tym pisałam. https://www.makelifeeasier.pl/zdrowie-i-uroda/defeat-the-enemy-and-put-on-a-short-dress
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 16:26. #
a ja nie mogę znależć Gosiu nic o powrocie do formy sprzed ciąży … temat niedługo będzie miał dla mnie duże znaczenie. Może post?
dodany przez Monika @ 16 stycznia 2014 o 18:57. #
Pure Jatomi?
dodany przez Asia @ 16 stycznia 2014 o 19:11. #
Niieee…Locales ;)
dodany przez .. @ 16 stycznia 2014 o 20:47. #
Zdjęcia zostały wykonane w klubie Locales. Jednak na co dzień trenuje w Pure.
dodany przez Gosia @ 16 stycznia 2014 o 21:20. #
Białko po treningu , a rano to sie śniadanie je. pozdrawiam odchudzona o 4 kg od sylwestra :)
dodany przez anz @ 17 stycznia 2014 o 00:45. #
Przyznam, ze Twoje rady i styl zycia sa wielka inspiracja!
Zapraszam na bloga o inspiracjach modowych, gotowych zestawach, zdrowiu i jedzeniu: http://patosichaos.wordpress.com/
dodany przez Anonim @ 17 stycznia 2014 o 10:52. #
Gosiu co powiesz na temat treningów na rowerach; np. indoor cycling, ktos moze znajomy u ciebie chodził i chwalił? albo Ty sama ?;) słyszalam ze mozna spalic nawet do 800 kcal, i kondycja mocno sie poprawia
dodany przez kasia @ 17 stycznia 2014 o 12:41. #
Gosiu a co z basenem? Korzystasz czasem? Co jest niezbędne…. Może malutki post
dodany przez Mała Mi @ 17 stycznia 2014 o 17:47. #
Do biegania, na siłownie, na spacer – najlepsze na świecie buty to pieciopalczaste Vibram FiveFingers:)
dodany przez Natka @ 17 stycznia 2014 o 18:16. #
cudownie wygladasz :)
dodany przez Basmilia @ 17 stycznia 2014 o 18:22. #
BardZo pozytywny post. To przynajmnie cos wnosi, a nie truje głowę, jak wpisy o kolejnym nowym płaszczyku…
dodany przez Anonim @ 17 stycznia 2014 o 20:55. #
10/10
dodany przez aska @ 18 stycznia 2014 o 13:00. #
BardZo pozytywny post. To przynajmnie cos wnosi, a nie truje głowę, jak wpisy o kolejnym nowym płaszczyku…
dodany przez Majka @ 17 stycznia 2014 o 20:56. #
Gosiu, masz bardzo ladny odcien blondu, jaka farba farbujesz wlosy? albo gdzie chodzisz do fryzjera? :)
dodany przez kasia @ 17 stycznia 2014 o 21:32. #
Gosia a co to za silowania ? :-)
dodany przez Sylunia @ 18 stycznia 2014 o 00:53. #
Świetna figurka ! Ja też nie potrafię obyć się bez ćwiczeń. To uzależnia ! ale pozytywnie :-))
dodany przez Monika @ 19 stycznia 2014 o 08:35. #
Gosiu, czy biegając 6 razy w tygodniu (7-8km w 1 godzinę) zażywając codziennie 30g napoju białkowego szybciej schudnę? Bo na tym najbardziej mi zależy.
dodany przez ona @ 19 stycznia 2014 o 11:40. #
ech porady świetne,wszystko super.
tylko super dla dzieci premierów,posłów ,lekarzy,prawników…i innych zacnych osobistości..
przeciętna polka nie może sobie pozwolić na super kosmetyki i wszystkie inne “super” rzeczy zarabiając najniższą krajową lub niewiele więcej.
bardzo proszę o porady dla tego typu czytelników..bo takich jest więcej w tym kraju
dodany przez gocha @ 20 stycznia 2014 o 22:53. #
Bardzo pomocne rady :) Ja mam tylko pytanie co jeść po treningu który kończy się o 20 lub 21? Czy w ogóle coś jeść?
Chce mieć ładną sylwetkę ale nie chce przytyć.
POMÓŻ
dodany przez Marzena @ 21 stycznia 2014 o 08:29. #
Gosiu,
a jaki masz rozmiar szarej bluzy – S czy M?
Waham się, którą kupić, jestem podobnych rozmiarów jak Ty, a ta na Tobie wygląda bardzo fajnie.
pozdrawiam
dodany przez Joanna @ 27 stycznia 2014 o 17:06. #
Gosia życzę powodzenia i zapraszam do przeczytania mojej relacji z Marokańskiego Maratonu :)
http://what-anna-wears.blogspot.com/2014/02/marrakech-marathon-2014.html
dodany przez http://what-anna-wears.blogspot.com/ @ 14 lutego 2014 o 01:41. #