koszulka – Hibou Sleepwear / szorty – Hibou Sleepwear / sweter – Zara / kapcie – Oysho
Advertisements and cosmetic labels promise many things. From getting rid of wrinkles, to deep moisturisation, getting rid of fat on our thighs, and making our hair 100% thicker. That's strange that the producers don't additionally assure us that the day cream will pick our child from school and prepare our supper, and the night cream will change the sheets and massage our neck. Over time, we got used to the petty lies and we are happy if the cosmetic at least doesn't do more damage to our skin. But are there products that are able to positively surprise us on the market? There are surely multiple examples. In today's post, I would like to show you my list.
***
Reklamy i etykiety kosmetyków obiecują bardzo dużo. Od likwidacji zmarszczek, przez głębokie nawilżenie, usunięcie tłuszczu z ud i zagęszczenie włosów o sto procent. To dziwne, że producenci nie zapewniają nas jeszcze o tym, że krem na dzień odbierze dziecko ze szkoły i ugotuje kolację, a krem na noc zmieni pościel i wymasuje nasz kark. Z czasem przyzwyczaiłyśmy się już do drobnych kłamstw i cieszymy się, jeśli kosmetyk chociaż nie robi nam szkody. Ale czy są na rynku takie produkty, które potrafią nas pozytywnie zaskoczyć? Na pewno jest ich wiele. W dzisiejszym wpisie przedstawiam swoją listę.
– I will start with hand creams because I've tested the greatest number of products. I'm quite demanding as I hate when my hands are greasy and leave stains on my clothes. The elements that are equally important are the texture, the size of the package (I think that it should be small enough for us to carry it in a coat pocket), the ingredients used, and the fragrance. The hand cream by The Secret Soap Store scored the highest in my home test. With 20% shea content and banana smell, it is a new product created by the domestic Polish brand selling natural cosmetics. Its great advantage is the lemon juice that can be found in the composition. The juice brightens the colour of the nail plate. This hand cream can be applied multiple times during the day, but already after the first use, it can be easily noticed that our hands become soft, delicate, and moisturised. It doesn't contain any silicones which are the ones to watch out for (first and foremost, pay attention to simethicone, trimethicone). Harmful substances can be easily recognised by their endings: "methicone," "silicon," "siloxane," "silanol”.
– Zacznę od kremów do rąk, bo ich wypróbowałam najwięcej. Jestem dość wymagająca, bo nie cierpię, gdy dłonie są tłuste i zostawiają po sobie ślady na ubraniach. Liczy się również konsystencja, wielkość opakowania (uważam, że powinien być na tyle mały, aby mieścić się w kieszeni kurtki), skład i zapach. Mój domowy test najlepiej zdał regenerujący krem do rąk z 20% zawartością masła Shea, nowość o zapachu banana polskiej rodzinnej marki kosmetyków naturalnych The Secret Soap Store. Ogromną zaletą tego produktu jest to, że w składzie znajduje się sok z cytryny, bo rozjaśnia kolor płytki paznokcia. Krem można stosować wielokrotnie w ciągu dnia, ale już po pierwszym smarowaniu widać, że dłonie są miękkie, delikatne i nawilżone. Nie posiada też silikonów, na które powinnaś uważać (zwróć uwagę przede wszystkim na simethicone, trimethicone). Szkodliwe substancje łatwo rozpoznać po końcówkach: „methicone", „silicon", „siloxane", „silanol”.
– Having tested three different versions of face masks, I took a liking only to one of them. Those that are disposable are sure convenient and don't leave stains, but the effect was barely noticeable. I wanted my testing to be honest so I repeated this home treatment five times and I didn't notice even the slightest positive change on my face. I also tested algae that only require some water to be ready for application. The complexion really looked better and brighter, but the smell of green slime makes me feel rather queasy and I won't use it again. Coco Clear face mask by HelloBody turned out to be the best. It has a delicate coconut smell. It is enough to apply the mask for fifteen minutes on cleansed face and then wash it with water. The cosmetic is supposed to clean the face and it really does it – blackheads and pores disappear (now, the cosmetics are 15% cheaper with the code: MLE15). When buying a face mask, pay attention to its smell (as you will have it right next to your nose). It is vital that you read how much time the mask has to stay on your face, as I personally think that the period of time shouldn't be too short nor too long (the mask won't bring any effects in five minutes, and thirty minutes is definitely too long – who will find that much time with today's hectic pace of life).
– Po przetestowaniu trzech różnych wersji masek do twarzy, tylko jeden produkt przypadł mi do gustu. Te jednorazowe nakładane na materiale, może są wygodne i nie brudzą, ale efekt był ledwie zauważalny. Chcąc być rzetelną w swoim teście, domowy zabieg powtórzyłam pięć razy i nie zauważyłam nawet najmniejszej pozytywnej zmiany na buzi. Wypróbowałam też same algi, do których dolewa się jedynie wodę. Cera faktycznie wyglądała lepiej i była ładnie rozjaśniona, ale zapach zielonej mazi przyprawia o mdłości i więcej jej nie użyję. Najlepiej sprawdziła się maska Coco Clear marki HelloBody o delikatnym zapachu kokosa. Wystarczy na oczyszczoną twarz nałożyć maskę na piętnaście minut i następnie ją zmyć. Kosmetyk ma oczyszczać twarz i faktycznie to robi – znikają zaskórniki i pory (teraz kosmetyki, są tańsze o 15% z hasłem MLE15). Kupując maskę zwróć uwagę na jej zapach (w końcu trzymasz ją przy nosie), koniecznie przeczytaj ile czasu trzeba ją trzymać na twarzy, bo osobiście uważam, że nie może to trwać ani za krótko, ani za długo (w pięć minut nic nie zadziała, a trzydzieści to zdecydowanie za długo, bo kto przy dzisiejszym pędzie życia znajdzie na to czas).
– There exists a belief that the more expensive the product, the better it is. I don't agree with that because the price of a product is often determined by the brand, smell, bottle, or package. None of these elements have any impact on the effectiveness of cosmetics. I came to such a conclusion when I was in the middle of testing body lotions. The greatest number of them can be found on drug store shelves. From bottles that cost a dozen or so zlotys to those that cost several dozen zlotys. In my case, the best body lotion turned out to be the one by Termissa – based on thermal water from Podhale. It moisturises our skin in next to no time, it is quickly absorbed into the skin, and isn't greasy at all. For 259 millilitres you will have to pay PLN 32. I think that the price isn't excessive, and the effects of the lotion are really consistent with what you can read on the bottle.
– Istnieje przekonanie, że im droższy kosmetyk tym lepszy. Nie zgadzam się z tym, bo o cenie produkt często świadczy marka, zapach, butelka lub opakowanie. A żaden z tych elementów nie ma wpływu na skuteczność działania kosmetyków. Do takiego wniosku doszłam podczas testowania balsamów do ciała. Tych na drogeryjnych półkach jest najwięcej. Od butelek kosztujących po kilkanaście do kilkudziesięciu złotych. W moim przypadku najlepszy okazał się balsam marki Termissa na bazie wody termalnej z Podhala. Błyskawicznie nawilża, szybko się wchłania i nie jest tłusty. Cena kosmetyku za 259 mililitrów to 32 złote, według mnie nie jest wygórowana, a działanie kremu faktycznie jest zgodne z opisem.
– Hair cosmetics by Rene Furterer turned out to be my best discovery during my home tests. Not all of them are ideal, but two products outdid themselves and even the descriptions on the packages won't reflect the effect that I observed. Nuaturia, which is a no-rinse hair conditioner, gives my hair such a shine that even my hairdresser asked me about the changes in my hair care. This cosmetic doesn't burden our hair and can be used at any time of the day, even a couple of times a day. Its composition is natural; therefore, it will be ideal for children (it helps me to comb out Julia's curly hair). I'm well aware that I sound as if I was taken straight from a corny tv commercial, but I can't put it into words in any other way. This cosmetic is really exceptional. The second product that is wort the money and the time spent on its appropriate application is Karite hair mask with an extract from shea tree and quince. Already after first use, it is possible to spot the difference – our hair is nourished, loose, and acquires shine. Rene Furterer cosmetics are available in Douglas, but their price is twice as high in comparison to what can be found for example in Ziko pharmacies. They are also available on-line, here and here.
As of today, I was able to create a list of five products that are worth recommending. However, I'm eager to test new cosmetics – can I count on your choices? Be sure to share the secrets of your bathroom cabinets in the comments ;)
– Moim najlepszym odkryciem podczas domowych testów okazały się kosmetyki do włosów Rene Furterer. Nie wszystkie są idealne, ale dwa produkty przeszły same siebie i nawet ich opisy na opakowaniach nie oddają tego jaki efekt zaobserwowałam. Nuaturia, czyli odżywka bez spłukiwania nabłyszcza włosy tak, że aż mój fryzjer zapytał co zmieniłam w pielęgnacji. Kosmetyk nie obciąża włosów i można go używać o dowolnej porze dnia nawet kilka razy. Skład odżywki jest naturalny, więc idealnie nadaję się jako produkt dla dziecka (pomaga mi w rozczesywaniu kręconych włosów Julii). Zdaję sobie sprawę, że brzmię teraz jak z kiepskiej telewizyjnej reklamy, ale inaczej tego w słowa nie ubiorę, ale ten kosmetyk jest naprawdę wyjątkowy. Drugim kosmetykiem wartym pieniędzy i czasu poświęconego na jej odpowiednie zastosowanie jest maska Karite z wyciągu drzewa masłowego i pigwy. Już po pierwszym użyciu widoczna jest różnica – włosy są odżywione, sypkie i nabierają blasku. Kosmetyki Rene Furterer są dostępne w Douglas, ale ich cena jest dwukrotnie wyższa niż na przykład w aptekach Ziko. Dostępne są również przez internet tutaj i tutaj.
Na dzień dzisiejszy udało mi się zebrać listę pięciu naprawdę godnych polecenia produktów. Jednak chętnie przetestowałabym kolejne kosmetyki – mogę liczyć na wasze typy? Koniecznie w komentarzach pochwalcie się co kryją wasze łazienkowe szafki ;)
106 komentarzy
Gosiu moja uwagę zwrócił bialy dywan z ostatniego zdjecia. Wlasnie takiego szukam. Czy moge zatem liczyć na podpowiedz gdzie taki znajdę??? Pozdrawiam i dziekuje za kolejny post o pielęgnacji – często korzystam z Twoich porad.
dodany przez Aga @ 28 marca 2017 o 17:08. #
Dywanik jest z Ikea :)
dodany przez Gosia @ 28 marca 2017 o 17:23. #
Ja ostatnio kupiłam przypadkowo plyn do demakijażu Nivea bo skończył mi się mój płyn micelarny i nie było nic innego…wolałabymm mydłem zmyć makijaż. Na pewno napiszę o nim recenzje na blogu…
http://www.other-than-pink.blogspot.com
dodany przez www.other-than-pink.blogspot.com @ 28 marca 2017 o 19:28. #
W mojej szafce albo kosmetyki apteczne, robione na receptę, albo Dr Irena Eris. Tym ufam najbardziej i te mi służą. Testuję teraz francuską markę Noreva, zobaczymy co z tych testów wyniknie :)
U mnie kilka ważnych informacji o przedłużaniu rzęs :)
http://batirulez.blogspot.com/2017/03/przeduzanie-rzes-tak-czy-nie-czesc-i.html?m=1
dodany przez Batirulez.blogspot.com @ 28 marca 2017 o 17:08. #
Polecam kosmetyki Resibo, szczególnie krem nawilżający :)
dodany przez Magda @ 28 marca 2017 o 17:31. #
Żadnych kosmetyków z tych polecanych we wpisie jeszcze nie miałam okazji stosować… Resibo też chciałabym wypróbować ?
Pozdrowienia!
Żwawy Leniwiec
http://www.zwawyleniwiec.pl
?????
dodany przez Żwawy Leniwiec @ 28 marca 2017 o 22:24. #
Kremy do rąk z The Secret Soap Store są rewelacyjne i pięknie pachną. Teraz mam w wersji z limonką i miętą. Muszę koniecznie wypróbować kosmetyki do włosów z twojego polecenia.
http://www.themomentsbyela.pl
dodany przez Ela @ 28 marca 2017 o 17:55. #
Krem z The Secret Soap Store jest najlepszym kremem do rąk jaki miałam. Nie dość, że mają wiele rodzajów przepięknych zapachów, to jeszcze działanie jest wręcz zachwycające. Żaden krem nie działał wcześniej na moje wiecznie popękane dłonie. Dopiero ten z The Secret sobie z tym poradził
dodany przez Ania @ 28 marca 2017 o 18:05. #
Gosiu, czy sweter z zary jesr z aktualnej kolekcji? Z gory dziekuję
dodany przez Karina @ 28 marca 2017 o 18:13. #
Niestety, nie :(
dodany przez Gosia @ 28 marca 2017 o 19:16. #
:-) Sweterek ma chyba z 5 lat… Aż mi się “japa” zaśmiał jak go zobaczyłam… bo też go mam :-) :-) :-) i jak widać nie tylko mi się dobrze nosi!
dodany przez Shani @ 29 marca 2017 o 10:34. #
Kilka lat temu dermatolog przepisala mi krem Terproline EGF na blizny po zabiegu. Posmarowalam cala twarz tym kremem, a rano obudzilam sie o 5 lat mlodsza! naprawde nie przesadzam, efekt byl powalajacy. Od tamtej pory uzywam wylacznie kremow z synchroline.
dodany przez Ania @ 28 marca 2017 o 18:35. #
Trochę smutne wnioski, ale dobrze, że udało się wyodrębnić choć kilka perełek;)
http://www.secretaddiction.pl/
dodany przez Ewelina K @ 28 marca 2017 o 18:35. #
Rene Furterer dostępny w Sephora ! :)
dodany przez Aneta @ 28 marca 2017 o 19:21. #
Polecam kosmetyki dr organic , szczególnie te do włosów oraz bardzooo ale to bardzooo olej kokosowy w kremie! Firmy nacomi :-)
Pozdrawiam serdecznie.
dodany przez Joanna @ 28 marca 2017 o 19:22. #
Bardzo przydatny wpis:) Ja bardzo lubię kosmetyki do ciała Aveeno, pozdrawiam:)
http://www.ladymademoiselle.pl/
dodany przez http://www.ladymademoiselle.pl/ @ 28 marca 2017 o 19:36. #
Ja uwielbiam balsamy do ciała Sylveco i Palmers. Jeśli chodzi o krem do twarzy to ostatnio pomarańczowy Make me bio, a włosów nie maja sobie równych nawilżające kosmetyki Equilibra.
dodany przez OLA @ 28 marca 2017 o 19:51. #
Ja uwielbiam kosmetyki do włosów Saryna Key, seria damage repair – wypróbowałam maskę i olejek, oba produkty działają, są bardzo wydajne, pięknie pachną i na dodatek mają bardzo ładne opakowania :)
dodany przez Marta @ 28 marca 2017 o 20:00. #
Swietny post i bardzo duzo przydantych informacji! Prawde mowiac nie znam tych kosmetykow, ale na pewno zmienie to! Rowniez mam kilka kosmetykow wartych polecenia, na przyklad: maseczka z Origins (zielona i czarna) cudo!! P.S piekne spodenki od pizamy!
Zapraszam do siebie na bloga gdzie wczoraj dodalam nowy wpis na temat 15 miejsc wartych zwiedzenia w Londynie -gdzie zjesc, gdzie pojsc, gdzie zrobic zdjecie :)Pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Kornelia ( misstwentysomething.com) @ 28 marca 2017 o 20:09. #
Naturalny gęsi smalec z mieszanka ziół , pogotować odstawić podgrzać odcedzić smarować, smarować, smarować :)
dodany przez Ala @ 28 marca 2017 o 20:11. #
Ja tam wolę żeby mi zaskórniAki nie znikały ;) Ciepło pozdrawiam. Fajny tekst, nie mogłam się powstrzymać z komentarzem :*
dodany przez Zok @ 28 marca 2017 o 20:16. #
Koniecznie przetestuj serum do rzęs Oceanic 4long lashes. Po miesiącu stosowania moje rzęsy wyraźnie się wydłużyły i teraz polecam go wszystkim koleżankom. Nigdy nie wierzyłam w takie kosmetyczne cuda, a tymczasem sama przekonałam się, że kosmetyk wcale niedrogiej marki może być bardzo skuteczny.
dodany przez Natalia Chmiel @ 28 marca 2017 o 20:18. #
Składnikiem tego serum jest bimatoprost, którym leczy się jaskrę. Substancja łatwo przenika przez rogówkę i twardówkę, a jej celem jest obniżenie ciśnienia w oku. Poczytaj sobie o skutkach ubocznych – od pieczenia, przekrwionych spojówek, zapalenia spojówek, pogorszenia ostrości widzenia, krwawienia do siatkówki, hiperpigmentacji tęczówki, na zapadnięciu gałek ocznych kończąc. I tak wszystkiego nie wymieniłam … Przy takich preparatach zawsze powinno się wyraźnie ostrzegać, żeby każdy wiedział na co się decyduje i mógł podjąć ryzyko świadomie.
dodany przez Aga @ 29 marca 2017 o 18:30. #
Po pierwsze fajny kot :D a po drugie to sporo czytałam o tej maseczce do twarzy… jest ciekawa :)
dodany przez Madziastylee @ 28 marca 2017 o 20:26. #
Origins- firma która produkuje kosmetyki ekologiczne . Cenie je praktycznie za wszystko: zapach, konsystencje i za wspaniałe właściwości nawilżające. Skóra po ich zastosowaniu jest lśniąca i sprężysta. Uszczegulnie uwielbiam ich balsam do ciała. Niestety po goleniu nóg moja skóra jest bardzo sucha aczkolwiek po zastosowaniu balsamu jest ponownie nawilżona i sprężysta. No i efekt utrzymuje się na długo. Jedynym minusem jest cena, kosmetyki są drogie ale, wydaje mi się ze warto. Polecam ich krem pod oczy, ma on drobinki rozświetlające, stosuje go pod lub na makijaż, , w zależności od tego czy mam cienie pod oczami,delikatnie wklepując opuszkami palców.
dodany przez Gosia @ 28 marca 2017 o 20:44. #
Informacje przydatne i ciekawe ale wizualnie źle się czyta ,nie wyszczególnione , tekst ciągły . Poza tym pozdrawiam ciepło i czekam na kolejne recenzje !
dodany przez Ula @ 28 marca 2017 o 20:54. #
Zwróciłam uwagę na Twój kardigan. Jest idealny :)
http://www.evdaily.blogspot.com
dodany przez Ewa Macherowska @ 28 marca 2017 o 21:04. #
Gosiu, tak ciężko uwierzyć w takie “rzetelne testy” kiedy wpis sponsorowany…Mimo to, zdjęcia jak zwykle Dziewczyny świetne! I Ty też wkładasz kawał serca i czasu w posty, to widać! Są zwykle bardzo ciekawe!
dodany przez vivalazycie @ 28 marca 2017 o 21:13. #
Olejek śliwkowy Ministerstwa Dobrego Mydła — obłędny zapach, tylko jeden składnik!
Do twarzy niesamowity okazał się krem Emolium podkradziony dziecku :)
dodany przez Magdalena @ 28 marca 2017 o 21:16. #
Polecam serum z witaminą C Liq CC. Skora gładka, miękka…super:-)
dodany przez elle @ 28 marca 2017 o 21:45. #
Polecam kosmetyki naturalne http://www.rozanaturalcosmetics.com super jakosc!!!
dodany przez Alicja @ 28 marca 2017 o 22:33. #
Gosiu, z chęcią wypróbuję kosmetyki z Termissy.
Z szamponów szczerze polecam firmę HASK. Obecnie stosuję szampon+odżywkę z olejkiem kokosowym. Dostępne są również z innymi olejkami, w zależności od kondycji włosów. Kosmetyki zawierają naturalne składniki, bez SLS, SLES. Od zawsze moje włosy się bardzo elektryzują, nawet fryzjerzy nie byli w stanie nic na to poradzić. A tu wielkie zaskoczenie, po użyciu szamponu i odżywki moje włosy zdecydowanie, prawie w ogóle się nie elektryzują! Włosy są miłe w dotyku, a do tego przepięknie pachną! Kosmetyki z tej firmy dostępne są tylko w drogeriach Hebe. Za szampon 355ml zapłaciłam 29.90zł, więc to bardzo przyzwoita cena (szampon jest wydajny!). Odżywka ma taką samą pojemność i cenę.
Pozdrawiam :)
dodany przez Ania @ 28 marca 2017 o 22:46. #
Fantastyczny wpis! Gosiu, na pewno wypróbuję niektóre ze wskazanych przez Ciebie kosmetyków. Zainteresowała mnie szczególnie maska do twarzy, bo już od dłuższego czasu szukam jakiejś dobrej i skutecznej.
Jakiś czas temu skusiłam się na polecane na MLE Balneokosmetyki i nie zawiodłam się :) Dlatego wiem, że mogę zaufać Waszym opiniom. Dziękuję za ten ciekawy wpis :)
https://blogbooksandbeauty.wordpress.com/2017/03/26/kinowe-zapowiedzi-czyli-na-jakie-filmy-czekam/
dodany przez Asia @ 28 marca 2017 o 23:07. #
Multivitaminowa maska Dermalogica jeśli chodzi o nawilżenie, płyn miceralny Sylveco, płyn do higieny intymnej Vianek do oczyszczenia skóry twarzy, masło do ciała Mokosh , Daily Microfoliant Dermalogica – peeling najlepszy na świecie!
dodany przez pieces0f @ 28 marca 2017 o 23:34. #
Osobiście polecam krem do twarzy firmy Vianek. Obecnie stosuje normalizujący i jestem zachwycona. Teraz zaczełam testować krem do rąk i zobaczymy czy też mnie zachwyci. Balsamu do ciała nadal szukam i na pewno wypróbuję twoją propozycję :)
dodany przez Ania @ 28 marca 2017 o 23:40. #
Wypróbuj balsam Neutrogena Visibly Renew Elasticity Boost. Odkąd go kupiłam po raz pierwszy, nie stosuję już nic innego i nie mam ochoty na testowanie innych, bo zawsze była to strata pieniędzy i czasu. Nie wiem jak ze składem, bo nie mam na tym punkcie bzika, ale warto się zainteresować tym produktem.
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,77675,formula-norweska-visibly-renew-elasticity-boost-body-lotion.html
dodany przez Malwina @ 29 marca 2017 o 07:32. #
Polecam również peeling enzymatyczny Organique :)
dodany przez Ania @ 28 marca 2017 o 23:42. #
♥
dodany przez Milex @ 29 marca 2017 o 04:45. #
Czy możesz podać linki do tej odżywki? mają tak dużo produktów, że ciężko ją znaleźć :)
dodany przez AniaAnia @ 29 marca 2017 o 08:07. #
tutaj link do odżywki bez spłukiwania – https://aptekaodnowa.pl/rene-furterer-naturia-extra-delikatny-spray-ulatwiajacy-rozczesywanie-50-ml.html
i link do maski – https://www.douglas.pl/douglas/productbrand_633878.html?trac=pl.02l.zan…flat.000001&nsctrid=v01MTQyMTExMjExMTExMTExMTEwMTQyMTkwNzAwMDAwMDcxNDkwNzc0MDQzY3ZuZDlwbDIyODIwNzU2ODQ2Nzc2OTQ0NjQxNzQxMzE2MTc0MTMxNg&prodid=633878&wt_cc2=1741316
dodany przez Gosia @ 29 marca 2017 o 09:56. #
czemu wy wszystkie na tym blogu pokazujecie stopy, naprawdę i Ty i Kasia Tusk naprawde nie macie ładnych stóp,przestańcie je pokazywać
dodany przez Anna @ 29 marca 2017 o 08:48. #
Jak mozna powiedziec komus, ze ma brzydkie stopy? Jestem w szoku. Czy na plazy tez wypada podejsc do kogos i powiedziec, zeby schowal ktoras czesc ciala, bo nam sie ona nie podoba? Wolnosc slowa wolnoscią slowa, ale przeciez blogerki to tez ludzie.
dodany przez Kasia @ 29 marca 2017 o 11:14. #
ale one naprawde maja brzydkie stopy zwlaszcza Goska
dodany przez Monika @ 29 marca 2017 o 13:00. #
A Ty masz ładne?
dodany przez Emi @ 29 marca 2017 o 16:18. #
A ona je tu pokazuje???
dodany przez pl @ 30 marca 2017 o 06:39. #
Nie podoba sie, nie ogladaj! Proste!
dodany przez Aga @ 30 marca 2017 o 09:05. #
Trochę nieładnie tak ostro krytykować. W końcu najważniejsze, że dziewczyny mają stopy ZADBANE.
Natomiast faktem jest, że ostatnio bose stopy na zdjęciach to jakaś dziwna moda. Irytują mnie zwłaszcza fotki mieszkań, gdzie ich mieszkańcy zawsze mają białe T-shirty, dżinsy i oczywiście bose stopy (częsty obrazek nie tylko w szwedzkim katalogu meblowym). Chyba wszyscy mają ogrzewanie podłogowe. Z tego, co wiem, bardzo wiele kobiet najbardziej marznie przecież w stopy… No ale lans na fotce musi być.
dodany przez Marta @ 30 marca 2017 o 08:43. #
Polecam ostatnio rownież firme Nacomi, super produkty zarowno do wlosow jak i do calego ciala. :)
dodany przez basia @ 29 marca 2017 o 08:48. #
Zgadzam się z Tobą w 100%, trudno teraz znaleźć dobre kosmetyki. Ze swojej strony mogę polecić do nawilżania zwykły olej kokosowy, do wmasowania na mokrą skórę, jestem bardzo zadowolona z efektów. Więcej takich tekstów poproszę, im więcej będziemy wiedzieć tym trudniej będzie nam wcisnąć mocno chemiczne kosmetyki które nie dość że nie pomogą to jeszcze zaszkodzą. Dziękuję i pozdrawiam:)
dodany przez Bella @ 29 marca 2017 o 09:22. #
A kiedyś było łatwo?? Hmm, bo moja mama i babcia pamiętają czasy gdy do wyboru był krem Nivea albo Pani Walewska… Chyba, że pamiętasz jeszcze inne czasy ;) Właśnie teraz mamy ogromny wybór, pojawia się mnóstwo firm z kosmetykami naturalnymi, kosmetyki wysoko i nisko-półkowe, polskie i zagraniczne, nie mówiąc już o sklepach oferujących półprodukty i surowce kosmetyczne do wyrobu własnych kosmetyków. Wszelkiego rodzaju oleje i olejki, glinki, masła i inne cuda niewidy. Mamy dostęp do surowców kosmetycznych z całego świata – to czego chcieć jeszcze?? Trzeba tylko wiedzieć czego się oczekuje i czego szuka. Tyle.
dodany przez Aga @ 29 marca 2017 o 18:45. #
kiedyś jak kiedyś ale np nasza Ziaja bardzo obniżyla loty, parę ( może pare nascie ) lat temu były to tanie kosmetyki z prostym, krótkim składem, teraz wszystko oparte na parafinie i oleju mineralnym, większość receptur jest zmieniona, takie przykłady można mnozyć. Część firm idzie w ilość i liczy że konsument, przyzwyczajony do danego produktu nie zauwazy różnicy.
dodany przez Julia @ 30 marca 2017 o 20:08. #
Dlatego trzeba myśleć i czytać składy. Tyle mówi się o tym, żeby być świadomym konsumentem, zastanowić się, zanim wrzuci się coś do “koszyka”. Sprawdzić skład, znaleźć informacje o działaniu poszczególnych składników to obecnie żaden problem. Nadal podtrzymuję, że właśnie teraz można kupić naprawdę dobre kosmetyki, z dobrymi składami i nawet w “normalnej” cenie. A to, że ktoś coś kupuje z przyzwyczajenia i nawet nie chce mu się zastanowić nad tym co w siebie wciera, no sorry, ale to albo lenistwo albo zwykła ignorancja. Mamy mózgi więc ich używajmy ;) Ale Polacy chyba lubią ciągle narzekać i jęczeć, jakie to wszystko złe i niedobre, ech….
dodany przez Aga @ 4 kwietnia 2017 o 10:12. #
Najbardziej ucieszyły mnie kosmetyki do włosów. Mam mały problem z nimi i może dlatego są dla mnie najciekawsze, już złożyłam zamówienie na nie. :)
dodany przez Kierunek Wlochy @ 29 marca 2017 o 09:24. #
Czy to jest spray ułatwiający rozczesywanie czy odżywka bez spłukiwania? Jeśli odżywka to powiedz proszę gdzie ją kupiłaś bo nie mogę znaleźć w sklepach internetowych. Pozdrawiam :)
dodany przez Klaudia @ 29 marca 2017 o 09:58. #
Linki są już we wpisie :)
dodany przez Gosia @ 29 marca 2017 o 10:11. #
ja do rąk jestem wierna kremom Cztery Pory Roku, żadne tak nie nawilżają. A do ciała masła Ziaja:)
dodany przez Magdalena @ 29 marca 2017 o 10:07. #
Dla mnie wybitnym znaleziskiem okazał się różany krem-serum na noc marki Korres. Ma piękny zapach, ekstremalnie szybko nawilża i odżywia skórę. Warto czychać na promocję tej marki np. na złotychwyprzedażach, bo normalna cena jest dość wygórowana ;).
Lubię również migdałowy olejek do mycia ciała od L’occitane i ich kremy do rąk, jednak bardziej wydajne oraz proporcjonalne do ceny są kremy od Yope (polska marka kosmetyków naturalnych).
Poza tym polskie organiczne kosmetyki to to, co obecnie testuję i jestem wymiernie zadowolona, bo chociaż nie dają spektakularnych efektów – a czasem nawet jakkolwiek zauważalnych – to mam chociaż spokój ducha, że dbam o siebie naturalnie i zdrowo :).
dodany przez Antonina @ 29 marca 2017 o 10:14. #
Również od dłuższego czasu testuje różne kosmetyki. Skupiam się na tych naturalnych i wegańskich. Miłym odkryciem był olejek do ciała o pięknym zapachu cytrusów, którego przede wszystkim używam do masażu (po jest do tego perfekcyjny) firmy Kozmetics. Firma jest z Wielkiej Brytanii ale właścicielką jest Polka.
Lubię również olejki do twarzy firmy Iossi chociaż jak dla mnie mają z byt intysywny zapach. Testuje teraz różnego rodzaje kosmetyki do kąpieli (olejki, kule, sole). Kule jakie do tej pory przetestowałam to porażka, jedynie sprawdziła się w miare ta z firmy Nacomi. Z olejków przyjemny jest z firmy Naturativ, a z soli to firmy Roza której właścicielką jest Polka a kosmetyki produkowane są w Irlandii.
dodany przez Asia @ 29 marca 2017 o 10:38. #
jak zawsze cenne rady!
poznawaj tajniki stylizacji, metody podkreslenia atutow i zatuszowania niedoskonalosc, zmien styl na kobiecy i oryginalny! Analiza sylwetki, okreslenie typu urody, wskazanie odpowiednich fasonow i kolorow: https://patosichaos.wordpress.com/porady-stylistki
dodany przez Anonim @ 29 marca 2017 o 11:40. #
Polecam krem do twarzy La Roche Posay, Effaclar Duo. Dzięki niemu odstawiłam wszystkie lekarstwa na tzw. niedoskonałości. Do rąk od lat używam w okresie zimowym Neutrogena, Formuła Norweska, skoncentrowany. Stosuję go na noc, rano dłonie są idealnie nawilżone i taki stan utrzymuje się przez cały dzień. Jeśli chodzi o włosy często wracam do Kallos Latte Hair Mask.
dodany przez iza @ 29 marca 2017 o 11:49. #
Potwierdzam, najlepszy krem do rak jaki mialam.
dodany przez Miss Jones @ 29 marca 2017 o 19:07. #
Od lat używam kremu Nivea Soft. Używam go do twarzy i ciała. Jest niedrogi, wydajny i ma fajną, taką śmietankową konsystencję.
Ale to nie wszystko. Raz na 1,5/ lata ostrzykuję twarz kwasem hialuronowym, u lekarza medycyny estetycznej. Robię to od ok. 37 roku życia. Efekt – nikt nie daje mi 41 lat. Działanie jest natychmiastowe. Pozbyłam się bruzd nosowo- wargowych i worków pod oczami. Żaden krem by tego nie zrobił.
dodany przez Marta @ 29 marca 2017 o 11:54. #
“Raz na 1,5/ lata”.
???
Dzielisz lato na 5 części i w piątej się ostrzykujesz?
dodany przez pl @ 30 marca 2017 o 06:42. #
Nie, nie bądź złośliwa. Uciekła mi dwójka, bo wpisałam początkowo 1,5/2 lata.
dodany przez Marta @ 30 marca 2017 o 08:37. #
Gosiu, super pomocny wpis. Ja za to nałogowo stosuję maski na tkaninach, czasami nawet zdarza mi się w nich zasnąć, szczególnie te rozświetlające efekt jak po spa. Zamiast balsamu od lat używam naprzemiennie oleju kokosowego i masła shea. Włosy to od dobrych trzech lat tylko polska marka Biovax uwielbiam ich maski do włosów zawsze ratują moje włosy jak nie zaniedbam, mają super fajne składy i widziałam, że są już też w rossmannie, do tej pory kupowałam w aptece.
dodany przez Emi @ 29 marca 2017 o 12:00. #
Z The Secret Soap Store polecam maskę do włosów. To najlepsza maska jaką kiedykolwiek miałam, włosy są po niej gładsze, dobrze się rozczesują, nie są obciążone, a wystarczy nałożyć ją na kilka minut.
http://fashionrespite.com/spring-is-here/
dodany przez Ewa @ 29 marca 2017 o 12:07. #
Niestety link do odżywki nie działa, czy możesz podać pełną jej nazwę? Z góry dziekuję.
dodany przez Ela @ 29 marca 2017 o 12:32. #
jest tutaj – https://www.amazon.com/Rene-Furterer-Naturia-Detangling-Spray/dp/B01DRACGYW?th=1
dodany przez Gosia @ 29 marca 2017 o 12:55. #
Ja polecam kosmetyki PAT&RUB a w szczególności linię FACE kremy są naprawdę rewelacyjne !
dodany przez aga @ 29 marca 2017 o 13:59. #
Moim ulubionym kosmetykiem jest sport :) nic tak nie nawilża cery jak szybkie bicie serca
dodany przez Meble @ 3 kwietnia 2017 o 09:38. #
Jestem naprawdę zła za to, że nie można zwracać kosmetyków otwartych i/lub użytych. Może w końcu zbliżyłabym się chociaż trochę bardziej do idealnej pielęgnacji i minimalizmu w toaletce… Wiele z posiadanych przeze mnie kosmetyków nie spełnia moich oczekiwań. A żeby było śmieszniej niejednokrotnie są to drogie i bardzo drogie kosmetyki.
dodany przez Monika @ 29 marca 2017 o 14:05. #
Najlepszy krem do twarzy to gentle day cream firmy Clarins. Wyprobowalam wiele kremow do twarzy marki polskiej i zagranicznej ale ten sprawdza sie najlepiej. Polecam rowniez krem przciwsloneczny do twarzy Sun Wrinkle Control Cream for Face SPF 30. Pozdrawiam
dodany przez agnieszkatan @ 29 marca 2017 o 14:28. #
Witam,
typowo reklamowo, więc nic nie kupię z tych propozycji. Już raz kupiłam, żel do mycia twarzy tutaj z polecenia właśnie marki Termissa i nie dość, że nie spełnił oczekiwań to jednocześnie zadziałał ze szkodą czego efektem była “krostkowata” wysypka nazajutrze. Ja jestem zwykłą osobą i też sprawdziłam, wiele kosmetyków i z czystą sumiennością mogę polecić: markę Zielone Laboratorium (wszytko jest genialne, a szczególnie pielęgnacja ciała), z miecli-Sylveco, do włosów-Planeta Organica (najlepsza!), maski do twarzy – złuszczająca z Avy oraz glinki i algi Nacomi (żadne tam śmierdzące), glinki Loreal (godne uwagi jak na tą markę zaskakują!), bb koreańskie missha bądż skin79, Krem do twarzy Make Me Bio, Orientana i Purite (do tej pory najlepsze jakich używałam)
dodany przez Paulina @ 29 marca 2017 o 15:24. #
Gosiu, jakie pieczywo polecasz i którą piekarnię w centrum Gdyni. Ciekawy wpis. Pozdrawiam
dodany przez Klaudia @ 29 marca 2017 o 15:33. #
Poproszę o wpis dotyczących medycyny estetycznej, chodzi o zabiegi jakie polecacie
dodany przez Sylwia @ 29 marca 2017 o 16:50. #
Bardzo polecam na czoło botoks. Efekt już po ok 6 dniach, zmarszczki wyprasowane, co bardzo odmładza, ale nie zniekształca. Ludzie często mylą też botoks z kwasem hialuronowym. Ten drugi jest świetnym wypełniaczem. Ja uzupełniłam ubytki, m.in. głębokie bruzdy nosowo-wargowe. Wygląd od razu o kilka lat młodszy. Ale wszystko z umiarem, tak by twarz nie wyglądała sztucznie.
Koszt porównywalny z regularnym kupowaniem dobrego kremu. Ból albo bardzo niewielki (botoks), albo do zniesienia (kwas, po znieczuleniu specjalną maścią).
dodany przez Marta @ 30 marca 2017 o 14:08. #
Seria Cleanance firmy Avene jest wspaniała do cery mieszanej/tłustej. Szczególnie krem Triacneal. Trzeba jednak robić sobie przerwy, żeby nie przesuszyć skóry.
dodany przez Klaudia @ 29 marca 2017 o 17:07. #
Można zwracać kosmetyki w sieci Rossmann
dodany przez Inka @ 29 marca 2017 o 17:45. #
Bardzo wartościowy post! :) ;*
dodany przez Ania @ 29 marca 2017 o 17:51. #
Kosmetyki do włosów mnie zaciekawiły :)
dodany przez WomanFromForest @ 29 marca 2017 o 19:17. #
La Roche Posay nie zawodzi mnie w przypadku dwóch produktów: płynu micelarnego (zmywam z jego pomocą makijaż z oczu i jako jeden z niewielu daje radę – nigdy nie zapomnę produktu innej marki z podobnej półki, który mimo iż miał zapewnienie na opakowaniu, że świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu, również oczu, w ogóle sobie nie radził i żeby cokolwiek zmyć, musiałam oko… trzeć! Masakra…) oraz balsam cicaplast – ten w mniejszej tubce, przeznaczony na twarz po zabiegach dermatologicznych np. – ale ja używam go w ogóle do regeneracji naskórka – jako jedyny działa np. na zadarte skórki, z których puści się krew – wystarczy niewielka warstwa i krew jest zatamowana! A zwykle nic mi nie pomagało w takich sytuacjach ;) Bliznę po oparzeniu wyleczył szybciej i skutecznie, nie mówiąc o drobnych skaleczeniach czy rankach. Mój numer jeden!
dodany przez Nefertari @ 29 marca 2017 o 20:38. #
Bardzo pomocny wpis, z którym zgadzam się w 100%. Ostatnio jest straszna moda na maski np. z glinki czy węglowe. Ja skusiłam się na maskę w saszetce z Bielendy i mogę polecić do problemowej cery, jak najbardziej. Natomiast chciałabym przestrzec przed maskami z internetu, które ponoć przy ściąganiu wysysają wręcz zawartości porów i pryszcze. To ponoć bujda. Zdjęcie maski sprawia ból i skóra jest podrażniona.
dodany przez Emink.pl @ 29 marca 2017 o 21:36. #
A ja od roku używam tylko Mary Kay. Tak bardzo pasowały mi od samego początku, że odstawiłam poprzednie kosmetyki. Wszystkie linie tej marki są kompatybilne także mogę je “mieszać”. Mój must have to Cudowny Zestaw Time Wise. Gorąco polecam, byłoby cudownie gdybyście mogły wyprubować produkty Mary Kay. Dodam, że filozofią firmy jest złoty serwis, czyli bezpośrednie wypróbowanie kosmetyków na spotkaniu kosmetycznym. Chętnie odpowiem na pytania.?
dodany przez Agnieszka @ 29 marca 2017 o 21:47. #
Świetny artykuł!!!!!!:)))))) Czekam na więcej takich postów:)))) Kosmetyki do włosów, które poleciłaś będę chciała wypróbować:)))) Szukam jeszcze dobrego serum do podkreślenia skrętu moich włosów:))) Loki są wymagające:))))) Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!:))))))))
dodany przez Monika @ 29 marca 2017 o 22:17. #
Ja też poszukuję kosmetyków do loków;) Pozdrawiam
dodany przez sprezi @ 30 marca 2017 o 20:44. #
Gosiu koniecznie sprawdź naturalne kosmetyki Manna. Niesamowite mydła do włosów, dezodoranty w kremie oraz czarna pasta do zębów. + niesamowite masla shea!
no i oczywiście MINISTERSTWO DOBREGO MYDŁA! peeling śliwkowy, kultowy sztyft do wszystkiego z wyciągiem z baobabu.
Pozdrawiam!
dodany przez Karolina @ 29 marca 2017 o 22:31. #
Ten krem do rąk z masłem Shea jest rewelacyjny. Do tego samo opakowanie jest proste, ładne i wygodne. Zawsze mam problem, że nie mogę wycisnąć końcówki kremu bo opakowania są strasznie twarde. A tutaj nie ma z tym problemu. Pozdrowienia!
dodany przez Kasia @ 30 marca 2017 o 08:15. #
A ja polecam Szampon przeciw wypadaniu włosów z wyciągiem z białego łubinu Yves Rocher (zielona butelka), nie zawiera parabenów ani silikonów. Moje włosy po umyciu łatwo się rozczesują, nie plączą się przy naturalnej dla nich tendencji do skręcania się. Po wysuszeniu są mięciutkie i lekkie a zapach jest taki przyjemnie trawiasty :) przy okazji – wiele dziewczyn zaczyna rozczesywać swoje włosy od nasady, więc to też w jakimś stopniu przyczynia się do osłabienia i wypadania. Moja babcia zawsze mówiła, że przy długich włosach warto zaczynać rozczesywanie od końcówek przytrzymując je powyżej szczotki/grzebienia i stopniowo dochodzić do wyższych partii a na koniec przeczesać od nasady. I przede wszystkim trzeba robić to delikatnie, spokojnie i nie szarpać w pośpiechu. Pozdrawiam
dodany przez Marlena @ 30 marca 2017 o 09:00. #
Szczerze mówiąc dziwię się takiej opinii o maskach w płachcie- ich skład tez może być różny, na polskim rynku jest ich już sporo i naprawdę nie chce mi się wierzyć w ten brak działania. No i nie są najwygodniejsze bo dokładne przyklejenie ich do twarzy trwa chwilę a w trakcie działania raz że wygląda się średnio, dwa że mimika jest ograniczona, trzy – porządnie nasączone trochę ‘spływają’ z twarzy. Wiec nic nie zgadza sie z opisanym tu przypadkiem. Wygląda to troche jak napisana na odczepnego opinia o czymś o czym się tylko słyszało. Maski algowe to tez nie tylko spirulina która faktycznie zalatuje rybą- sa też np maski firmy Nacomi – w formie bezzapachowego proszku do rozrobienia z wodą- tez jest z nimi trochę zachodu ale działają świetnie.
dodany przez Julia @ 30 marca 2017 o 11:36. #
Och tak, szampony yves rocher – bez silikonów, parabenow, sls. Włosy po nich są oczyszczone i miękkie. Jeśli chodzi o odżywki do włosów to tutaj rotacja jest u mnie duża – włosy się do nich przyzwyczajają, poza tym w zależność od pory roku itp. potrzebują czegoś innego. Polecam te z yves rocher, nacomi, a z łatwo dostępnych nivea long repair – idealna na zimę. Jeśli chodzi o maski do włosów sięgam po biovax – ulubione to z serii naturalne oleje oraz ta z keratyna. Genialne! Używam takze biovaxowego serum silikonowego do wygładzenia/zabezpieczenia końcówek (glownie zima lub na jakieś wyjścia). Ostatni kosmetyk to właściwie grupa produktów – hydrolaty! Różany i z Neroli, w buteleczce z atomizerem jest wydajny i świetnie sprawdza sie jako tonik (używam aktualnie tego z the secret soap store). Jeśli chodzi o inne produkty to wciąż szukam, cos zmieniam. Aktualnie testuje krem normalizujący z Vianka i wydaje się być strzałem w 10. Poza tym w pielęgnacji używam sporo olejow, ulubiony to jojoba do twarzy, a do włosów używam tego, co akurat w kuchni(oliwa, olej kokosowy). Jako studentka szukam produktów o jak najlepszym stosunku jakości do ceny, gdzie cena powinna być stosunkowo niewysoka i aktualny wysyp marek kosmetycznych (wiele z nich naturalnych) zdecydowanie w tym pomaga.
dodany przez Anonim @ 30 marca 2017 o 12:36. #
Gosiu dziecko drogie nie wielkie pieniadze to sa 10zl 20 zl.a nie 150! Przetestuj firme ziaja , bialu jelen.,liren garnier I wtedy zrob post dostepny dla ludzi a nie dla bogaczy.
dodany przez Jola @ 30 marca 2017 o 12:57. #
Jolu, balsam kosztuje 32zl
dodany przez Gosia @ 30 marca 2017 o 13:44. #
Ale juz maska 120 zł a jej skład pozostawia wiele do życzenia. Fajnie że piszesz żeby unikać silikonów, ale poliakryl jest jeszcze gorszy
dodany przez Julia @ 30 marca 2017 o 15:01. #
Świetny wpis Gosiu:)
A jaki krem do twarzy mogłabyś polecić?
Serdecznie pozdrawiam :)
dodany przez Marta @ 30 marca 2017 o 14:09. #
Aktualnie używam tego – http://ceres-cosmetics.pl/ i jestem bardzo zadowolona, ma obłędny zapach cytrusów
dodany przez Gosia @ 30 marca 2017 o 14:33. #
Gosiu komentarz odbiegający od tematu, ale mam nurtujące mnie od kilku tygodni pytanie apropo adaptacji kociaków. Czy miałaś z tym jakiś problem? (czytając różne informacje w Internecie można 100 razy się rozmyślić nad drugim kotem “koty są samotnymi wędrowcami, nie szukaj im na siłę przyjaciela!” itp.) Jestem szczęśliwą właścicielką brytyjskiej kotki i poważnie rozważam zakup drugiego kota tej samej rasy, mam jednak sporo wątpliwości i obaw. Będę wdzięczna za pomoc w ich rozwiązaniu.
Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Asia @ 30 marca 2017 o 19:34. #
Ja ostatnio odkryłam markę Vianek-ja stosowalam peelingi i bsamy do ciała piękne pachną i efekty widac od razu:) Ciekawa jestem Twojej opinii:) Pozdraeiam gorąco.
dodany przez sprezi @ 30 marca 2017 o 20:42. #
Jest nam miło, że wspomniałaś o nas na swoim blogu Polecamy również nowe linie Rene Furterer w najniższych cenach, które są już dostępne w Ziko Dermo!
Sublime curl – preparaty z tej serii, bogate w naturalny ekstrakt z Akantu, sprawią, że włosy kręcone staną się miękkie i błyszczące, a loki podkreślone. Z kolei produkty z serii Lumicia zawierające Alkoholan Fioravanti – preparat roślinny oraz ocet z aceroli, wypielęgnują i upiększą włosy, dzięki czemu będą błyszczące i rozświetlone urzekającym blaskiem, gładkie, lekkie i jedwabiste oraz wspaniale wygładzone.
Wypróbuj sama, czekamy na opinie.
Pozdrawiamy,
Drogerie Ziko Dermo http://www.ziko.pl/dermo/
dodany przez Ewelina @ 31 marca 2017 o 16:07. #
Poprosze o dokladna nazwę tej odżywki Nauturia Rene Furturer albo lepiej link nie moge tej konkretnej odnaleźć dziekuje
dodany przez Monika @ 1 kwietnia 2017 o 21:46. #
Poprosze o dokładna nazwę odżywki Rene Furturer Naturia wspominanej w poście dziekuje
dodany przez Monika @ 1 kwietnia 2017 o 21:47. #
u mnie takim ulubionym kosmetykiem bedzie mleczna maska od biovaxa do wlosow. naprawde, po kazdym farbowaniu albo rozjasnianiu, ta maska mnie ratuje + pieknie pachnie proteinami mlecznymi :D
dodany przez cysia @ 2 kwietnia 2017 o 00:25. #
Fajny post. Więcej takich!!
dodany przez Remy @ 4 kwietnia 2017 o 19:05. #
Czy mogłabym poprosić o podanie składu balsamu Termissa? Muszę sprawdzić czy nie posiada składników na które jestem uczulona.
dodany przez Natalia @ 8 kwietnia 2017 o 20:11. #
Gosiu, w sprayu Rene Furterer Naturia w składzie występują: PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PPG-26 -Buteth-26. Dlaczego zatem producent pisze, że skład jest w 100% naturalny? Czy zatem ten kosmetyk faktycznie jest dobry dla dzieci? Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Monika @ 14 kwietnia 2017 o 13:30. #
Using olive oil for example will leave elements of olives, using coconut oil will leave elements of coconut, using castor oil will leave elements of castor and so on.
dodany przez organic @ 16 maja 2017 o 19:48. #
Produkty, które w ostatnich miesiącach się u mnie najlepiej sprawdziły to biała glinka i kremoserum z Revitacell. Białą glinkę stosuję po peelingu, świetnie łagodzi wszelkie podrażnienia. A zaś kremoserum bardzo dobrze nawilża, odżywia moją skórę. Ma tylko jeden minus – można go zamówić wyłącznie na http://www.revitacell.pl/ i nie jest najtańszy. Ale za to wydajny, więc moim zdaniem to były dobrze wydane pieniądze.
dodany przez Anonim @ 17 maja 2019 o 09:58. #