Wrześniowe odkrycia – moja lista jesiennych „umilaczy”

  Since few days the blog have been experiencing the real siege. I was wondering whether it’s thanks to the posts, the news about the book, or.. the weather. I am guessing it’s the last option. After a few summer months we are slowly getting back to reality, spending evenings at home and killing time sitting in front of the computer. Particularly if, as in my case, we catch a cold that won't let us walk away more ten metres from the tissue box. Today I would like to show you a few interesting things which I discovered between sneezing, and drinking the ginger tea.

***

W ostatnich dniach blog przechodzi prawdziwe oblężenie. Zastanawiałam się, czy stoją za tym wpisy, informacja o książce, czy… pogoda. Stawiam, że to ostatnie. Po kilku letnich miesiącach wracamy powoli do rzeczywistości, wieczory częściej spędzamy w domu i zabijamy czas siedząc przed komputerem. Zwłaszcza gdy, tak jak w moim przypadku, złapiemy obrzydliwe przeziębienie, które nie pozwoli nam oddalać się od pudełka z chusteczkami na odległość większą niż dziesięć metrów. Dziś chciałabym pokazać Wam kilka ciekawych z rzeczy, które odkryłam pomiędzy kichaniem, a piciem herbaty z imbirem. 

Na początek polecam Wam oryginalne wywiady tworzone przez kanał VOGUE. Możemy dzięki nim zobaczyć jak mieszka między innymi Sarah Jessica Parker i Nicole Kidman:  

https://www.youtube.com/watch?v=kI2ucw7hP34

Pamiętacie jak w zeszłym tygodniu opowiadałam Wam o frytkach z batatów? Bataty pieką się znacznie szybciej niż ziemniaki, więc nie trzeba ich wcześniej gotować i zawsze wychodzą idealnie, nawet jeśli dodamy tylko odrobinę oliwy. Jeden duży batat starczy na pyszną przekąskę dla dwójki. 

A oto jak to zrobić:

Myjemy batata i kroimy w grube plastry, które potem przekrajamy. W małym naczyniu mieszamy dwie lub trzy łyżki oliwy, pół łyżeczki soli, pokrojony czosnek i pieprz. Przed włożeniem do piekarnika dodajemy jeszcze świeży rozmaryn. Pieczemy w 200 stopniach przez około 20 minut. 

Do sprzedaży wszedł właśnie męski odpowiednik książki "Francuski szyk". Książka oprowadza nas po świecie męskiej garderoby i ukazuje styl mieszkańców Paryża. Specjalnie dla Czytelników Makelifeeasier.pl mam rabat na "Francuski Szyk dla mężczyzn". Wystarczy, że podczas zakupów na tej stronie wpiszecie kod: MLE2015, a otrzymacie 30% zniżkę.

Jeśli macie za dużo wolnego czasu i z jakiegoś powodu traficie na Pinterest, to polecam Wam tablicę z całą masą pięknych zdjęć:

https://www.pinterest.com/ahotcupoftea/lovely-things/

Świetny kanał na youtube założyła francuska blogerka Garance Dore. Prowadzi ona krótkie wywiady z projektantami, wprowadza nas na pokazy mody, pokazuje piękne ubrania i odrobinę paryskiego życia. Tu znajdziecie jej serię video Wonderful Woman

https://www.youtube.com/playlist?list=PLHKNnJB8jUoKC0MjUkVnGX3PilIjX8QWK

 

Słońce, słona woda, piasek… wszystkie wiemy, że prędzej czy później pojawią się efekty wakacyjnego rozluźnienia w pielęgnacji włosów. Końcówki stają się przesuszone a tak zwany „bad hair day” zaczyna się nam zdarzać o wiele za często. Pocieszcie mnie, że nie tylko moje włosy bywają nieposłuszne! :) Na jesień postanowiłam, więc wesprzeć je stosując coś naprawdę silnego. Obecnie na przemian używam różnych masek z szerokiej gamy kuracji Seboradin.

Specjalnie dla Was, Seboradin przygotowało rabat w wysokości 20% na wszystkie maski (przeciw wypadaniu włosów, z naftą kosmetyczną, regenerująca, Fitocell). Wystarczy, że podczas zakupów na stronie www.seboradin.pl  wpiszecie hasło SEBORADIN. Promocja trwa w dniach: 22.09-30.09.

 

Jest mi ogromnie miło poinformować Was, że Make Life Easier znalazł się na liście dziewięćdziesięciu dziewięciu najbardziej wpływowych blogów modowych, stworzonej przez jeden z prestiżowych portali Signature (i to jako jedyny polski blog!:)). Komu mam dziękować? Chyba jak zwykle Wam :*

http://www.signature9.com/style-99

Ale to nie koniec! Nie mogłam się powstrzymać, aby nie podzielić się z Wami tą wiadomością. Moja książka "Elementarz stylu" przez ostatni tydzień widniała jako numer jeden na liście bestsellerów i przegoniła nawet Greya (co wszystkim wydawało się właściwie niemożliwe ;)). To chyba Wasza sprawka co? :) Do premiery książki w księgarniach coraz bliżej i razem z Wami rozpoczęłam już odliczanie :)

http://www.empik.com/bestsellery/ksiazki

Mam jeszcze coś dla tych, którzy chcieliby upiększyć swój pulpit. Piękne tapety na tło komputerów znajdziecie w poniższym linku:

http://www.designlovefest.com/2014-07-dress-your-tech-57/

Spokojnego wieczoru! :)

Poniedziałek – kilka pomysłów na to, aby umilić Twoje miejsce pracy

Which things bring you joy that you could actualy add at your work space? Fresh flowers in the vase, holiday pictures in the nice frame, or maybe your favourite mug brought from home? Below you will find a few inspirations that may help you create a pretty space and perhaps… will motivate you for your Monday work a bit more?:)

***

Jakie przedmioty umilają Wam przestrzeń w pracy? Świeże kwiaty w wazonie, zdjęcie z wakacji wstawione w ładną ramkę, a może ulubiony kubek przyniesiony z domu? Poniżej znajdziecie kilka inspiracji, które mogą Wam pomóc w stworzeniu ładnej przestrzeni i może… bardziej zmotywują do poniedziałkowej pracy?:)

1. Grafika – MyGuideTo.se  2. Perfumy – Elie Saab 199zł 3. Zapach do wnętrza – Neom Organic 200zł 4. Lampka – Ikea 60zł 5. Sweter – Zalando 429zł 6. Torebka – MAKO 590zł 7. Zegarek – Larsson&Jennings 1000zł 8. Zeszyt 21zł 9. Długopis – Okazje.Info.pl 10. Słuchawki – Frends 430zł

1. Maszyna do szycia 2. Zegar – Ikea 40zł 3. Fartuszek – H&M Home 40zł 4. Półka – Ikea 199zł  5. Kwiaty – Ikea 29zł 6. Nożyczki – Loftbar.pl 40zł  7. Notes – Zalando/ Moleskine 49zł 8. Grafika – Loftbar.pl 159zł 9. Obudowa do telefonu – The Case Factory

1. Herbata – Sirocco-Tea.pl 2. Kubek – Sturbucks 24zł  3. Koc – H&M Home 279zł 4. Krzesło – Onemarket.pl 259zł 5. Róż – MAC 96zł 6. Ołówek 7. Ramka – Loftbar.pl 95zł 8. Laptop – Mac Book 9. Kwiat – Ikea 25zł 10. Doniczka – Ikea 4zł

 

Look of the day – sweater weather

sweater / sweter – Zara

jeans / dżinsy – Mango

jacket / marynarka – Massimo Dutti

sneakers / trampki – Sarenza.pl

Last Friday morning, I decided to once again switch from my car to a bike. Tricity streets looked beautiful – rays of sun were shining through the trees. Some of them have already lost their first red and golden leaves. I like these days, when it is still warm, but nature is preparing for the new season. During the transitional time between the summer and fall, I can easily walk around in sport jackets, jeans and sneakers, which is what I like the most. Slowly thick, mélange sweaters are joining  my perfect set. Lookinf at today’s pictures, I see the small signs of fascination with the “normcore” , but for now, I think that it all turns out good. Besides, I find the time for the more sophisticated Parisian “cycle chic” …next season :).

***

W ostatni piątkowy poranek postanowiłam kolejny raz zamienić samochód na rower. Ulice Trójmiasta wyglądały pięknie – łagodne promienie słońca przebijały się przez korony drzew, z których spadły już pierwsze czerwone i złote liście. Lubię te dni, kiedy jeszcze jest ciepło, ale przyroda przygotowuję się już na nową porę roku. W okresie przejściowym, między latem a jesienią, mogę do oporu chodzić w marynarkach, dżinsach i trampkach, czyli tym, co lubię najbardziej. Do mojego idealnego zestawu powoli dołączają grube melanżowe swetry. Patrząc na dzisiejsze zdjęcia widzę u siebie delikatne oznaki fascynacji nurtem "normcore" ale póki co, myślę że wychodzi mi to na dobre. Poza tym, na bardziej wyszukany, paryski "cycle chic", jeszcze znajdę czas… w przyszłym sezonie :).

 

 

 

Neutralny kolor nie musi być nudny. Karmelowy beż modową bazą na jesień 2015

coat / płaszcz – PATRIZIA ARYTON

dress / sukienka – Massimo Dutti

rubber boots / kalosze – Hunter

watch / zegarek – Daniel Wellington

 Living in Tricity has its points. We have very beautiful beach, forests, charming small streets from the 19th century, and in Gdańsk and Gdynia it is possible to feel the typically urban atmosphere. Being a blogger, I also learned to appreciate the Tricity weather  – when in entire Poland is warm and sunny, here is so horribly cold (x#@q&%!!!) that I can show you trends for the upcoming fall-winter season without any problem.

***

   Mieszkanie w Trójmieście ma same zalety. Mamy przepiękną plażę, lasy, urokliwe sopockie uliczki z początku XIX wieku, a w Gdańsku i Gdyni można poczuć typowo miejską atmosferę. Jako blogerka doceniam również pogodę w Trójmieście – kiedy w całej Polsce jest ciepło i słonecznie, tu jest tak okropnie zimno (x#@q&%!!!), że bez problemu mogę pokazywać Wam trendy na nadchodzący jesienno-zimowy sezon. 

   No dobrze, trochę przesadzam – dziś jest naprawdę ślicznie i jeśli trzymacie się z dala od plaży, to lekki sweter pewnie Wam wystarczy. Ale wczorajszy wieczór, tuż przy orłowskim molo, był już typowo jesienny – przenikliwy wiatr bezlitośnie potargał mi włosy, a morze miało ten stalowy chłodny odcień, który zapowiada nadejście nowej pory roku. Skoro więc chciałam wybrać się na romantyczny spacer, aby zrobić kilka zdjęć wzburzonych fal i ochłonąć trochę po tych dwóch emocjonujących dniach (jak tu nie wspomnieć o tych wszystkich wspaniałych komentarzach, które pojawiły się we wpisie o książce – dziękuję Wam z całego serca) musiałam się ciepło ubrać. 

   Jednym z piękniejszych jesienno-zimowych trendów jest beżowy total look, lansowany między innymi przez Alexandra Wang, Bottega Veneta, Emilio Pucci i The Row. Kolor karmelowy modny jest od zawsze – to klasyka w którą warto zainwestować – ale teraz wraca z prawdziwymym impetem, wraz z nurtem normcore i minimalizmem w stylu lat osiemdziesiątych. Pięknie i niezobowiązująco prezentuje się z dżinsem i czernią. Wygląda elegancko i pasuje kobiecie w każdym wieku. 

 

PS: Płaszcz, który widzicie dziś na zdjęciach jest marki PATRIZIA ARYTON, którą znaliście wcześnie jako ARYTON. Ta rodzinna firma specjalizuje się w ubraniach i płaszczach z wysokiej jakości tkanin – warto zapoznać się z ofertą w trakcie poszukiwań idealnego modelu (tylko dziś, do godz. 22.00 na stronie internetowej marki dostępny jest rabat wysokości 20% na kolekcję jesień/zima ;)). 

 

„ELEMENTARZ STYLU” – moja książka już w przedsprzedaży

 

   This morning I opened my eyes in a second after my alarm clock started ringing. The "snooze" button was out of the question today. I immediately sat down on the bed, reached for the laptop and entered Empik site. "It's really here" – I thought, looking at the familiar cream-colored cover with my sketch ( supposedly I am better at drawing than in singing).

  This Monday started the presale of my book. Starting from today you can order it at Empik.com, and thanks to that you will be able to pay 10 PLN less than in the bookshops (instead of 49.90 you will pay 39.49).

***

  Dziś rano otworzyłam oczy sekundę po tym, jak przy moim łóżku zaczął dzwonić budzik w telefonie. Nie było mowy o wybraniu opcji „drzemka”. Natychmiast usiadłam na łóżku, sięgnęłam po laptopa i weszłam na stronę Empiku. „Ona naprawdę tu jest” – pomyślałam, wpatrując się w dobrze mi znaną kremową okładkę z moim rysunkiem (podobno lepiej rysuję niż śpiewam).

  Właśnie w ten poniedziałek ruszyła przedsprzedaż mojej książki. Od dziś możecie ją zamówić na stronie Empik.com, dzięki czemu zapłacicie za nią 10 złotych mniej niż w księgarniach (zamiast 49,90 zapłacicie 39,49).

  Czekając na ten wielki dzień, myślałam o tym co ucieszy mnie najbardziej: świadomość, że sprostałam zupełnie nowemu wyzwaniu, czy raczej fakt, że będę mieć pamiątkę na całe życie, którą kiedyś będę mogła pochwalić się wnukom? 

   Jeśli któraś z Was, po przeczytaniu mojej książki, przestanie martwić się codziennie o swój strój, jeśli z większą niż dotąd satysfakcją patrzeć będzie w lustro, a ubieranie przestanie być dla niej szukaniem po omacku i drogą przez mękę, jeśli poczuje któregoś dnia, że znalazła swój własny styl i że wreszcie wygląda tak, jak zawsze chciała – to będzie dla mnie najlepsza recenzja i prawdziwy powód do dumy. 

   Byłyście ze mną od samego początku. Także wtedy, kiedy moje stroje dalekie były od ideału. Razem z Wami zmieniałam się i szukałam własnego stylu. Dziś chciałabym z całych sił podziękować wszystkim Czytelniczkom za to, że dodawały mi odwagi i otuchy w trakcie tych długich pracowitych miesięcy. Za te wszystkie komentarze z ciepłymi słowami i wyrozumiałość gdy wpisy nie pojawiały się tak często jakbyście chciały. Za to, że poświęcałyście swój czas na czytanie moich tekstów, oglądanie zdjęć i dzielenie się ze mną swoimi uwagami i wątpliwościami. Pisząc tę książkę, starałam się więc odpowiedzieć na wszystkie nurtujące nas pytania – jak stworzyć idealną garderobę? Co zrobić, aby zawsze czuć się dobrze w swoich ubraniach? Czy styl to kwestia wrodzonego talentu? A może wystarczy odrobina wysiłku, znajomość kilku podstawowych zasad i konsekwentne ich przestrzeganie?

 Mam nadzieję, że „Elementarz stylu” udzieli Wam wszystkich odpowiedzi, a czytając go będziecie czuły, że jestem tuż obok :). Miłego wieczoru!

 

PS: Zainteresowanych książką zapraszam tutaj :)

 

LOOK OF THE DAY – co nosić w nadchodzącym tygodniu?

dress / sukienka – Fashionland (ten model znajdziecie tutaj)

high boots / kozaki – Zara

jacket / żakiet – Massimo Dutti

bag / torebka – Klaudia Rozwadowska

watch / zegarek – Daniel Wellington

  My Saturday wasn’t very active way – after finishing photos for the book and handing the full text in, I needed these two days of laziness. The weather helped me – it was a cold and wet so I cleaned, I tested new recipes (I have actually discovered the simplest way for the most delicious snack in the world – the baked sweet potato with a bit of olive oil, rosemary and sea salt), I read a few articles which were waiting for me for some time now, and during the evening I watched "Inglorious Bastards". It is still Sunday, and I am not planning to change my schedule. Perhaps I will do some stuff on the computer a bit longer than yesterday.

***

  Sobotę spędziłam w mało aktywny sposób – po skończeniu zdjęć do książki i oddaniu całego tekstu potrzebowałam tych dwóch dni leniuchowania. Pogoda bardzo mi w tym pomogła – było zimno i mokro więc trochę sprzątałam, testowałam nowe przepisy (a właściwie odkryłam prosty sposób na najpyszniejszą przekąskę na świecie – upieczenie batata z odrobiną oliwy, rozmarynu i solą morską), przeczytałam kilka artykułów, które czekało na mnie od dawna, a wieczorem obejrzałam "Bękarty wojny". Niedziela jeszcze trwa w najlepsze, a ja nie przewiduję gwałtownych zmian w moim grafiku. Może posiedzę przy komputerze trochę dłużej niż wczoraj. 

  Po weekendzie zazwyczaj czeka nas poniedziałek, a potem wtorek, środa, czwartek i piątek – słodkiemu lenistwu musimy więc powiedzieć stop. Czy jest coś, co może umilić nam jutrzejszy trudny poranek i powrót do zdyscyplinowanej rzeczywistości? Amerykańska blogerka modowa Leandra Medine, twierdzi, że najlepszym sposobem będą świetnie skomponowane stroje na każdy dzień tygodnia, które zaplanujemy z wyprzedzeniem (na przykład w niedzielny wieczór). Nie sądzę, aby było to takie proste, ale właściwie dlaczego nie miałybyśmy spróbować?

1. Poniedziałek

Granatowa sukienka, zamszowe kozaki do kolana, granatowa marynarka o trapezowym kroju.

2. Wtorek

Granatowy sweter, czarne dopasowane rurki, białe trampki pod kostkę, krótszy trench.

3. Środa

Spódnica z imitacji skóry o kształcie litery A, czarne dopasowane kozaki, czarne rajstopy, szary cienki sweter, granatowa trapezowa marynarka.

4. Czwartek

Sweter w paski, dżinsy w niebieskim odcieniu, czarne baletki, trencz.

5. Piątek

Biały T-shirt, granatowa trapezowa marynarka, gruby szary szalik, czarne rurki i czarne dopasowane kozaki. 

   Siedząc spokojnie przed komputerem, nie będąc oszołomiona widokiem zawartości mojej szafy, znacznie łatwiej jest mi podjąć decyzję jak chciałabym wyglądać i co powinnam włożyć danego dnia. Niewątpliwie jest to trochę pójście na łatwiznę, bo w głowie pojawiają nam się przede wszystkim bezpieczne połączenia i rzeczy, w których chodzimy najczęściej, ale gdy któregoś ranka będziemy miały odrobinę więcej czasu, w każdej chwili możemy wyrzucić naszą listę do kosza i spróbować stworzyć coś bardziej oryginalnego. Jak myślicie, czy tworzenie takij listy ma sens? Czekam na Wasze komentarze :).