LOOK OF THE DAY

Ugg shoes / buty Ugg – Zalando.pl

trousers / spodnie – Mango 

jacket & bag / żakiet i torba – J.Crew 

sweater / sweter – Massimo Dutti

Unless I have my beloved UGG’s on my feet and a quick access to big hot Latte when I leave home, the chilling mornings in the Tricity don’t bother me at all. A gray duffle coat is a trophy I’ve found on sales at J.Crew. I hope that the weather will let me wear it a bit longer (aren’t these pins and loops made of string adorable? :)). In the last few days (actually weeks) I get so little time in the morning, that I have maximum two minutes to choose my wardrobe. Therefore I focus on comfort and … things I don’t need to iron;).

Especially for the readers of Makelifeeasier, Zalando.pl prepared a promotion – while shopping with a minimum value of 240 PLN you will receive a 12% discount. All you need is to type the code: MAKE22EASY while making the payment (promotion applies to products not on sale). Maybe you will find something interesting for yourself? :)

Have a good Sunday!

 Chłodne poranki w Trójmieście zupełnie mi nie przeszkadzają o ile mam na nogach ukochane Uggi, a zaraz po wyjściu na zewnątrz mogę kupić dużą gorącą Latte. Szara budrysówka to łup znaleziony na wyprzedażach w J.Crew. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli pochodzić mi w niej jeszcze trochę czasu (czy te kołeczki i pętelki wykonane ze sznurka nie są urocze?:)). W ostatnich dniach (a właściwie tygodniach) mam rano tak mało czasu, że na wybranie stroju zostają mi maksymalnie dwie minuty, więc stawiam na wygodę i … rzeczy których nie trzeba prasować ;). 

Specjalnie dla Czytelników Makelifeeasier.pl,  Zalando.pl przygotowało promocję – robiąc zakupy o minimalnej wartości 240 zł otrzymacie 12% rabatu. Wystarczy, że w trakcie dokonywania płatności na stronie wpiszecie kod: MAKE22EASY (promocja dotyczy produktów nieprzecenionych). Może ktoś z was znajdzie dla siebie coś ciekawego? :)

Miłej niedzieli!

 

PLAN FOR THE WEEKEND

Lying in bed till 10 am, eating breakfast without a mad rush, wandering around with your camera and peaceful evenings with a book are the perfect plans for Saturday. From Monday till Friday, only few of us have time to prepare something delicious before leaving the house or to go for a lazy walk after work, to simply enjoy the nature’s beauty. But that's exactly what the weekend is for! :) Just knowing that we managed to survive another passing week can be uplifting :).

Leżenie w łóżku do dziesiątej, śniadanie bez pośpiechu, spacery z aparatem na szyi i wieczór z książką to idealny plan na sobotę. Od poniedziałku do piątku niewiele z nas ma czas aby przed wyjściem z domu przygotować sobie coś pysznego, a po pracy iść na spacer i podziwiać okoliczności przyrody – ale od czego jest weekend! Sama świadomość, że udało się przetrwać mijający tydzień po prostu podnosi na duchu :).

Te racuszki miały przypominać amerykańskie pancakes'y (chciałam odtworzyć danie, które miałam przyjemność jeść w Nowym Jorku), na szczęście w smaku były wyśmienite, zwłaszcza z dodatkiem syropu klonowego.

W księgarniach pojawiła się właśnie nowa książka Katarzyny Michalak "Przystań Julii". To kolejna już część opowiadająca losy trzech kobiet, mieszkających przy ulicy Leśnych Dzwonków. Jeśli lubicie wciągające powieści, polecam tę książkę. Z pewnością umili Wam listopadowe wieczory. 

sweter – Carry, zegarek – Fossil, trencz – Zara (podobny tutaj)

W Trójmieście nie jest trudno znaleźć piękne spokojne miejsca na długie spacery. Jeśli w weekend pogoda dopisze, postaram się uzupełnić rodzinny album o kolejne jesienne zdjęcia. 

Życzę wszystkim spokojnego i słonecznego weekendu!

 

 

 

SWEATER WEATHER

sweater / sweter – Carry (tutaj znajdziecie dokładny model)

trousers / spodnie – Topshop

shoes / buty – Aldo

t-shirt – River island

bag / torba – Zara

Photos for today's post were taken near the place where I usually hang out creating the blog. A small editorial of Makelifeeasier haven’t established a real office yet, and at home it is hard for me to stay focus in front of a computer for few hours straight. Every morning I begin my daily duties equipped in a laptop, head full of ideas and a coffee.

If it’s just another day of laborious answering on emails and finding excuses not to do so ("before I log in on the mail box, I will just check comments from the readers" or "I will look for inspirations for a new post" or "I'll do it tomorrow, today I'll take care of picking the right photos and searching a place for a new photo shoot "), my outfit will probably not surprise you. Soft sweater and skinny jeans- what more could you want? :)

Zdjęcia do dzisiejszego wpisu zrobiłam niedaleko miejsca, w którym zwykle przesiaduję i tworzę wpisy na stronę. Mała redakcja Makelifeeasier nie doczekała się jeszcze swojego biura, a w domu ciężko jest mi się skupić i przez kilka godzin siedzieć przed komputerem. Co rano zabieram więc ze sobą sprzęt, laptopa oraz głowę pełną pomysłów i w towarzystwie kawy rozpoczynam codzienne obowiązki. 

Jeśli w ciągu dnia nie czeka mnie nic innego poza mozolnym odpisywaniem na maile i szukaniem wymówek aby tego nie robić ("nim zaloguję się na skrzynkę, to zerknę na komentarze od Czytelników" albo "poszukam inspiracji do nowego wpisu" lub "zrobię to jutro, dziś zajmę się wybieraniem zdjęć i nowych plenerów") to mój strój prawdopodobnie Was nie zaskoczy. Miękki sweter i spodnie rurki – czego chcieć więcej? :)

 

NEW IN

In today's post I wanted to show you a few things that will certainly be handy in the upcoming months. Although the closeness of winter may not be so obvious yet, whenever I leave the house at dawn to catch the best light for the photos, I can feel it's coming. Without a scarf and warm boots I would probably turn into a human icicle :). I wonder have you already decided about the investments for the new season. What is missing in your wardrobe?

W dzisiejszym wpisie chciałam pokazać kilka rzeczy, które na pewno przydadzą mi się w najbliższych miesiącach. Chociaż zbliżającej się zimy "ani słychu ani widu", to gdy wychodzę z domu o świcie aby złapać lepsze światło do zdjęć, bez szalika i ciepłych butów prawdopodobnie zamieniłabym się w sopel lodu :). Ciekawa jestem, czy Wy podjęłyście już decyzję o inwestycjach na nowy sezon. Czego brakuje w Waszych szafach?

Buty Emu lub Ugg to coś bez czego nie wyobrażam sobie zimy. Chociaż zyskały miano najbrzydszych butów świata, to według mnie wyglądają całkiem uroczo, zwłaszcza model, który wybrałam na ten sezon. Widziliście je już w jednej stylizacji z Nowego Jorku, ale zdążyłam zrobić im zdjęcia tu po ich rozpakowaniu ♥

Chociaż mój styl ewoluował przez ostatnie kilka lat to słabość do promocji pozostała! Pink to młodsza siostra marki Victoria's Secret – będąc w Nowym Jorku zajrzałam do tych sklepów dosłownie na pięć minut (no, może dziesięć) i poza tym, że spotkałam tam jedną z Czytelniczek bloga (gorąco pozdrawiam! :)) to zaopatrzyłam się w dopasowaną bluzę i legginsy (dwa w cenie jednego :D). Idealny zestaw na długie podróże. 

Kolejny kraciasty szalik dołączył do mojej kolekcji. Ten kupiony w Nowym Jorku jest naprawdę duży i spokojnie może służyć nawet jako koc :).

Krem na noc Clochee z tej samej serii miałam już przyjemność testować przez ostatnie kilka tygodni, a ponieważ byłam bardzo zadowlona z efektów (krem nie obciążał skóry, a rano wyglądałam po prostu "lepiej niż zwykle" :)), postanowiłam zainwestować też w krem na dzień – któraś z Was miała przyjemność stosowac ten produkt?

PS: Specjalnie dla Czytelników bloga marka Clochee przygotowała kupon rabatowy. Wystarczy, że w trakcie dokonywania zakupów wpiszecie kod : mle15, a otrzymacie 15% zniżki na wszystkie produkty (kod rabatowy jest ważny do końca listopada).

No dobrze, nie wiem w jaki sposób podczepić sandały pod listopadowy Must Have, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać :). 

Miłego dnia! :)

LOOK OF THE DAY

jacket / płaszczyk – Ted Baker 

sweater / sweter – Topshop

boots / kozaki – Stadivarius

jeans / spodnie – Mango

bag / torebka – Vintage

These will be the last photos from New York – I hope you aren’t fed up with them yet and I promise that the next posts will be from Tri-City. I could not comeback without the pleasure of seeing the Manhattan Bridge from Dumbo – aka the Brooklyn. So I caught the taxi and headed towards the once infamous borough. Brooklyn (or at least that part which I was walking around) reminded me a bit of the set from the show "Sesame Street".

Have a nice Sunday!

To już ostatnie zdjęcia z Nowego Jorku – mam nadzieję, że nie macie ich jeszcze po dziurki w nosie i obiecuję, że następne wpisy przygotuję już prosto z Trójmiasta :). Nie mogłam odpuścić sobie przyjemności zobaczenia Manhattan Bridge z Dumbo, czyli z Brooklyn'u, dlatego zapakowałam się do taksówki i ruszyłam w stronę dzielnicy cieszącej się niegdyś złą sławą. Brooklyn (a przynajmniej ta część do której trafiłam) przypominał mi trochę plan zdjęciowy "Ulicy Sezamkowej". 

Życzę Wam miłej niedzieli! :)

LAST MONTH

October was beautiful and though I spent most of the time outside of my lovely Tricity, I managed to enjoy the autumn weather. I tested many pumpkin recipes, photographed every tree in the area and enjoyed the last warm and sunshine days. Then at the end of the month I set off on an unforgettable trip to New York. In today's post you will find lots of pictures of my daily life and also unpublished photos of NYC.  

Have a nice day! :)

Październik był piękny i chociaż większość czasu spędziłam poza rodzinnym Trójmiastem, to udało mi się nacieszyć jesiennym klimatem. Przetestowałam mnóstwo przepisów z dyni, sfotografowałam każde drzewo w okolicy i chwytałam ostatnie ciepłe promienie słońca. A pod koniec miesiąca ruszyłam w niezapomnianą podróż do Nowego Jorku. W dzisiejszym wpisie znajdziecie mnóstwo zdjęć mojej codzienności i niepublikowane zdjęcia z NYC. 

Miłego dnia! :)

Ten wpis uzyskał najwięcej Waszych komentarzy w ostatnim miesiącu. Czy to oznacza, że wolałybyście oglądac więcej niezbowiązujących strojów na blogu? Tutaj możecie zobaczyć cały wpis. 

1. Wygoda i prostota to moja ulubiona kombinacja na leniwe weekendy w Sopocie // 2. Dragon w Poznaniu to świetne miejsce – polecam zupę z pyry! // 3. Jesień w Sopocie // 4. W trakcie dwudniowej podrózy do mglistego Krakowa //

W ostatnim numerze ELLE mogliście zobaczyć efekty sesji, przygotowanej przez markę Bielenda. Poniżej znajdziecie kilka ujęć zza kulis :).

W akcję BCA STRENGTH, wspierającej walkę z rakiem piersi, zaangażowało się mnóstwo świetnych marek – szczegóły możecie poznać w Sephorze lub Douglasie. 

Długo zabierałam się za tę ośmiokilową dynię. Skończyła jako pyszna zupa. Z pozostałych sześciu kilogramów (!!!) zrobiłam szarlotkę i dodatek do mięsa (pokrojoną w kostkę dynię wystarczy podsmażyć na maśle, dodać odrobinę miodu i przypraw).

sweater / sweter – Nenukko // t-shirt – Zara // leggins – Pull & Bear // Ugg – Zalando.pl

W trakcie wyjazdu do Nowego Jorku miałam w końcu okazję zobaczyć dolny Manhattan. Soho to naprawdę niesamowite miejsce.

Urocza restauracyjka na Spring Street.

Słynny Tiffany na piątej alei :).

Jak można nie tęsknić za takim widokiem?

Nareszcie w domu. Miłego weekendu! :)