Look of the day

shoes / buty – Reebok on Nelly.com

trousers / spodnie – Model Leigh on Topshop.com (podobne znajdziecie tutaj

bag / torebka – Kappahl 

jacket / kurtka – Mango (podobną znajdziecie tutaj)

sunglasses / okulary – Mango (podobne znajdziecie tutaj)

Since I have spent last two days at home, I didn’t bother with elegant outfits like high heels or fancy jacket. Coming back after my latest  trips I had a lot of computer work to do. After that, all I wanted was to just stay at home or to take a walk on the beach with a hot cup of coffee in my hand. Flat shoes, skinny jeans and my favorite navy blue jacket are my weekend essentials.  

W trakcie ostatnich dwóch dni spędzonych w domu nie znalazłam powodu, aby silić się na elegancki strój ze szpilkami i żakietem w roli głównej. Po powrocie z wyjazdów czekała mnie cała masa pracy na komputerze, a po nadrobieniu zaległości miałam już ochotę jedynie na siedzenie w domu lub spacer po plaży z gorącą kawą w ręku. Płaskie buty, spodnie rurki i ukochana granatowa kurtka to mój weekendowy niezbędnik. 

LAST MONTH

Before I knew it, the September has passed. I spent last few weeks traveling back and forth. There was almost no point for me to unpack my suitcase :) . Visiting new places is a great opportunity to make new pics  – the posts for the blog are just so easy then. Luckily I will spend the upcoming week in my hometown and I am planning to enjoy it! :)

Nim się obejrzałam wrzesień się skończył. Ostatnie tygodnie upłynęły mi przede wszystkim na podróżach. Walizki praktycznie nie opłacało się rozpakowywać :). Odwiedzanie nowych miejsc było świetną okazją do robienia zdjęć – wpisy na bloga praktycznie tworzyły się same. Najbliższy tydzień spędzę jednak w moim rodzinnym Trójmieście. I mam zamiar się tym nacieszyć! :) 

1. Droga z lotniska Charles de Gaulle do Paryża // 2. Idealny podwieczorek i książka, którą przywiozłam z Londynu // 3. Zdrowy i pyszny deser // 4. Zakupy w Gap-ie //

Ja i mój kot. 

Piękna polska wieś.

Pierwsze dni września spędziłam poza miastem. W otoczeniu przyrody przygotowywanie wpisów było prawdziwą przyjemnością.

Pstrykanie zdjęć i jednoczesne picie kawy, czyli dla chcącego nic trudnego.

1. sweater / sweter – Nelly.com 2. trousers / spodnie – Nelly.com

Dwudniowy wyjazd do Szwecji był naprawdę wspaniały! Poza prezentami od Nelly, sprawiłam sobie nową kosmetyczkę i egzemplarz szwedzkiego magazynu STYLEBY.

Kocham Paryż!

1. Big Ben // 2. Słoneczny poranek w Londynie // 3. Sliczna Alexa Chung na pokazie Topshop // 4. Jeśli uda Wam się odwiedzić Londyn koniecznie zajrzyjcie do Liberty! //

Lotnisko w Gdańsku imienia Lecha Wałęsy. Tuż przed wylotem do Paryża.

Wizyta w showroomie Bizuu. Znalazłam dla siebie piękną spódnicę (oczywiście przecenioną;)). 

Czasami sama jestem zaskoczona, w jak łatwy i przyjemny sposób można komuś pomóc. Ten świetny koszyk upleciony ze sznurka (można w nim trzymać kosmetyki, lakiery do paznokci itp.) znajdziecie na stronie CottonLove. Koszyki są wykonywane przez kobiety, którym z uwagi na trudną sytuację życiową, ciężko było znaleźć pracę. Być może któraś z Was skusi się na taki drobiazg? :)

Przed nadchodzącą szybkimi krokami zimą warto jest zainwestować w nawilżenie skóry. Mi przypadł olejek Argan Face Oil Bielendy (idealnie nawilża i sprawdza się jako intensywna kuracja na noc przeciw niedoskonałościom cery). Do 9 października olejek można kupić w Rossmannie za niecałe 19 zł (regularna cena to 25 zł).

WHAT’S IN MY BAG – TOMMY HILFIGER FOR BREAST HEALTH INTERNATIONAL

„You have to call woman two times – first so she can find the phone in her bag and the second time – so she can answer it”.  A big bag that holds everything I need is something I just can’t do without. After a small clear out (because one of the bag’s function is being a trash;)) I decided to share with you the contents of my bag as a part of action “What’s in Your Bag” for the BHI’s Fund for Living. For many years the campaign have been bringing awareness about the disease, gathering funds and in positive way affecting the lives of women dealing with breast cancer all over the world. In previous years the campaign was supported by celebrities like Naomi Campbell, Claudia Schiffer, Charlotte Gainsbourg and Carla Bruni. The ambassadress of the BHI 2014 is Naomi Watts and brilliant Patrick Demarchelier is the author of the campaign’s photos.  

"Do kobiety trzeba zadzwonić dwa razy – pierwszy raz żeby znalazła telefon w torebce, a drugi żeby odebrała". Duża torebka, w której mieszczę wszystko, czego potrzebuję to coś, bez czego nie umiałabym się obejść. Po zrobieniu w niej małych porządków (torebka musi spełniać różne zadania, z opcją śmietnika włącznie;)) postanowiłam pokazać Wam jej zawartość w ramach projektu "What’s in Your Bag” na rzecz fundacji non-profit Breast Health International (BHI). To już ósmy rok z rzędu, kiedy Tommy Hilfiger zaprojektował limitowaną serię torebek, z której dochód ze sprzedaży przekazywany jest Funduszowi na Rzecz Życia fundacji BHI. Kampania od lat uświadamia o chorobie, gromadzi fundusze i wpływa w pozytywny sposób na życie kobiet dotkniętych rakiem piersi na całym świecie. W zeszłych latach akcję wspierały takie gwiazdy jak Naomi Campbell, Claudia Schiffer, Charlotte Gainsbourg oraz Carla Bruni. Ambasadorką BHI 2014 została aktorka Naomi Watts, a autorem zdjęć do kampanii jest genialny Patrick Demarchelier.

Jest mi niezwykle miło, że zostałam zaproszona do wsparcia całego projektu. Torebka, która właśnie dzisiaj (1 października) trafia do sklepów, będzie kosztować 299€, z czego każde 100€ zostanie bezpośrednio przekazane do Funduszu na Rzecz Życia (torebkę możecie znaleźć  tutaj).

1. Okulary J.Crew // 2. Kredka do oczu CHANEL // 3. Róż do którego nie potrzebuję pędzla // 4. Krem do rąk Phenome // 5. Portfel Mango (69 zł) // 6. Biżuteria ( łańcuszek od My Way Jewellery) // 7. Mała butelka wody // 8. Flakon perfum // 9. Książka // 10. Szalik, który przydaje się w chłodniejsze poranki (Cubus) //

Miłego dnia! :)

 

 

Paris, Paris

Eiffel Tower, pâtisseries, beautiful shop windows, stylish French girls on their bikes, sun in the clear blue sky – Paris was just as I remembered it. I didn’t have enough time to make proper photos for the blog. I still hope that you will enjoy the mini-report about this trip.

Wieża Eiffla, pâtisserie, piękne witryny sklepowe, stylowe Francuzki na rowerach, słońce na niebieskim niebie – Paryż był taki jakim go zapamiętałam. Tym razem nie miałam niestety wiele czasu, żeby przygotowywać zdjęcia na potrzeby bloga. Mam jednak nadzieję, że ta mini relacja się Wam spodoba :).

Nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszej pogody. 

Pod słynnym Printemps na Boulevard Haussmann.

1.Ambasada Polski w Paryżu // 2. Miejsce które każda baletnica powinna odwiedzić – Repetto.

Pod koniec pierwszego dnia wyjazdu, udało nam się jeszcze zobaczyć najnowszą kolekcję Gosi Baczyńskiej.

Francuskie śniadanie. 

sweater / sweter – Zara; bag / torebka – Kazar; trousers / spodnie – Zara

Dziękuję za uśmiech! :)

Chłodny poranek w Paryżu.

 

Miłego wieczoru! :)

 

LOOK OF THE DAY FROM PARIS

scarf / szalik – Cubus (podobny znajdziecie tutaj)

coat / płaszczyk – Massimo Dutti

trousers / spodnie – Topshop

bag / terbka – Michael Kors

shoes / buty – Kazar (podobne znajdziecie tutaj)

t-shirt – Promod

I don’t remember the last time I needed so much to spend the Sunday at home. Just yesterday I was in beautiful Paris and even though the trip was amazing and I manage to do all the stuff I planned…I am happily writing today’s post sitting on my comfy sofa with a hot cup of coffee in my hand. Packing my suitcase I focused on neutral colors  and comfort. I had to make photos for the blog very early in the morning (later I got caught into work, which effects I cannot show you yet), so that explains the scarf and warm boots. I hope that you will like this not-so-unique look ( it seems that my style and uniqueness, often don’t go together ;)).

Have a great Sunday!

Ps: A lot of you have been asking about discount code for Nelly.com – I finally got it for you! All you need is to write the code MAKELIFEEASIER while doing your purchase  to get 20% discount. Have a great shopping!

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak bardzo chciałam spędzić niedzielę w domu. Jeszcze wczoraj wieczorem byłam w pięknym Paryżu i chociaż wyjazd był cudowny, a plan do wykonania – zrealizowany, to cieszę się, że dzisiejszy wpis mogłam dla Was przygotować siedząc wygodnie na swojej kanapie z kubkiem gorącej kawy w ręku. Pakując walizkę postawiłam przede wszystkim na neutralne kolory i wygodę. Zdjęcia na bloga musiałam zrobić wczesnym rankiem (później zupełnie pochłonęła mnie praca, której efektów póki co nie mogę pokazać), stąd szalik i cieplejsze buty. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ten mało odkrywczy strój (mój styl i odkrywczość nie mogą chyba iść w parze ;)).

Miłej niedzieli! :)

PS: Wiele z Was pytało o kod zniżkowy do sklepu Nelly.com – w końcu go mam! :) Wystarczy wpisać kod MAKELIFEEASIER podczas dokonywania zakupów aby otrzymać jednorazowo 20 % rabatu (kod jest ważny do 30 września). Udanych zakupów! 

 

ENOUGH IS ENOUGH – Skincare

Być może niektórym z Was udało się zauważyć drobne zmiany, które wprowadziłam do swojej szafy. Od dłuższego czasu staram się kupować mniej rzeczy, korzystać tylko z tych ubrań, w których wyglądam naprawdę dobrze i konskwentnie rozstawać się z nieudanymi nabytkami. Szafa w końcu zaczęła się domykać, nieużywane ubrania trafiły w dobre ręce, a mi jest znacznie łatwiej wybrać odpowiedni zestaw przed wyjściem z domu. Podobną taktykę stosuję w przypadku kosmetyków. Napoczęte balsamy, których konsystencja mi nie odpowiadała, kremy podrażniające moją cerę, pomadka niepasująca do karnacji – wszystkie te rzeczy i wiele wiele innych trafiły do kosza, uwalniając moją kosmetyczkę od zbędnego balastu. Oto co w niej zostało: 

To już moje drugie opakowanie Bump Eraiser. Tym razem zdecydowałam się na wersję w spray-u, bo szybciej się wchłania. Dzięki regularnemu stosowaniu tego kosmetyku można praktycznie zapomnieć o problemie wrastających włosków. Wystarczy spryskać nogi zaraz po kąpieli, przed nałożeniem ulubionego balsamu.

Odpowiednie nawilżanie i odżywianie skóry to podstawa mojej pielęgnacji. Krem do twarzy to według mnie najważniejszy kosmetyk, dlatego z ogromną ostrożnością podejmuję decyzję o jego zakupie. Jak wiecie, od bardzo długiego czasu, z krótkimi przerwami, stosuję serum Fridge. To idealne rozwiązanie dla tych osób, których skóra wymaga bardzo intensywnego nawilżenia. Nowością marki Fridge jest krem do młodej cery (widoczny na zdjęciu poniżej) z dodatkiem zimnotłoczonego oleju ryżowego. Piszę o nim z jeszcze jednego powodu – jego cena jest bardziej przystępna niż innych kosmetyków tej marki. 

Uwaga: Ważność kosmetyków Fridge to dwa i pół miesiąca. Wydaję się Wam, że to ich wada? Tak naprawdę świadczy to jedynie o stuprocentowej naturalności tych produktów.

Krem do ciała Różana esencja oraz krem do młodej cery Silky mist

Balsam powinien dobrze nawilżać, mieć piękny zapach i nie zawierać sztucznych substancji. Wszystkie te kryteria spełnia masło do ciała marki Zielone Laboratorium (55 złotych). Stosuję go po każdej kąpieli. Po jego nałożeniu skóra pachnie jabłkami i lawendą przez bardzo długi czas. 

Po zakończeniu etapu pielęgnacji sięgam już tylko po swój sprawdzony makijażowy zestaw: Mac Fix NC 20 w kompakcie, służący mi jako podkład i puder w jednym, róż Mac MOCHA MATTE i balsam do ust (w tym momencie używam pomarańczowego masełka Fridge). Jeśli moje paznokcie wymagają natychmiastowego ratunku, to zawsze wybieram lakier w delikatnym, naturalnym kolorze (wszelkiego rodzaju niedociągnięcia nie będą widoczne ;)). Kiedy dopada mnie słabszy dzień i mój standardowy makijaż nie spełnia oczekiwań, dodaję jeszcze czerwoną pomadkę na usta – to zawsze się sprawdza. Pozostałe kosmetyki (przecież nikt z Was nie uwierzyłby, że w mojej kosmetyczce nie ma żadnych cieni, kredek do oczu, czy tajemniczych rozświetlaczy:)) czekają na specjalne okazje. 

W myśl zasady "mniej znaczy więcej" powoli zmieniam swoje podejście do mody i kosmetyków. Z miesiąca na miesiąc, widzę, że stawianie na użyteczność konkretnych rzeczy wychodzi mi na dobre. Ciekawa jestem czy u Was również pojawiły się chęci do drobnych zmian :).

Miłego poniedziałku!