LOOK OF THE DAY – Christmas time in the city

sweater / sweter z choinką – New Look

skirt / spódnica – Mosquito.pl (kolejny perfekcyjny model tej marki:)

shoes / szpilki – Topshop

coat / płaszcz – Zara

bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak

Ostatni weekend przed dwudziestym czwartym grudnia to przede wszystkim pospieszne przygotowania. Słowa świątecznych piosenek, śpiewanych przez Franka Sinatre rozbrzmiewają w mojej głowie (i w radiu samochodowym również:)) i już nie mogę się doczekać śpiewania naszych pięknych polskich kolęd. Ogarnięta Bożonarodzeniowym szaleństwem zapominam o stonowanej czerni, minimaliźmie i monochromatycznych zestawach. Odrobina gwiazdkowego kiczu jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;).

wintercare

zimowa-moda

    Święta, a tym samym dni wolne od pracy i szkoły, zbliżają się wielkimi krokami. To świetna okazja, aby spędzić więcej czasu na świeżym powietrzu (nawet jeśli na zewnątrz próżno szukać śniegu). Prawdziwe mrozy dopiero przed nami. Krótkie dni i długie noce będą nam się jeszcze dawać we znaki i minie sporo czasu nim sandałki będą jedyną częścią garderoby, którą będziemy musieli założyć przed wyjściem z domu. Jeśli jednak myślicie, że z tego powodu ogarnia mnie smutek, to się mylicie!:) Jestem fanką zimy i cieszę się ogromnie, że zaraz po Wigilii Bożego Narodzenia, wyjeżdzam z najbliższą rodziną za miasto i resztę świąt spędzam na tak zwanym "polskim biegunie zimna", gdzie klimat nie jest już tak łagodny jak nad morzem:). 

    Perspektywa spędzenia prawie całego dnia na zewnątrz (pomijając krótkie przerwy na kosztowanie świątecznych potraw), wymaga odpowiedniego przygotowania – nasz strój powinien być ciepły (lub superciepły) i wygodny. Nie możemy też zapomnieć o ochronie naszej twarzy i dłoni. Prawie trzy lata pracy nad blogiem nie poszły jednak na marne – wielokrotne wykonywanie zdjęć nawet przez dwie godziny w trakcie ostrych mrozów (na których musiałam zaprezentować akurat strój na Walentynki, lub inny, do którego nie pasowały buty Emu i pięć warstw swetrów), zmusiło mnie do wyszukiwania różnych sposóbów na uniknięcie zamarznięcia. Jako mistrzyni w walce z zimnem, z miłą chęcią powiem Wam, dlaczego sroga zima nie jest mi już tak straszna:).

zimowa-moda_1

Ciepły napój, to najlepszy sposób na rozgrzanie się, zarówno w domu jak i na zewnątrz. To co najbardziej lubię w zimie to możliwość spędzania wieczorów w towarzystwie dwóch rzeczy: dobrej książki i herbaty z cytryną, imbirem, malinową konfiturą i dużą ilością miodu. 

zimowa-moda_3zimowa-moda_2

Jeśli jednak musimy opuścić miękki fotel i spędzić trochę czasu na zewnątrz, niezastąpioną rzeczą okazuje się przedpotopowy wynalazek i ulubiony gadżet babć, czyli termos. Mój kupiłam w kawiarni Starbucks (niestety dawno temu) i towarzyszy mi on na każdych zdjęciach trwających dłużej niż pół godziny (czyli prawie na wszystkich :D).

zimowa-moda_4zimowa-moda_5

Nigdy nie pamiętałam o tym, aby regularnie stosować krem do rąk, ale tej zimy postanowiłam to zmienić. Z pomocą przyszła mi wyjątkowo wydajna maść Hudosil Hud Salva  (32 zł) do rąk i innych suchych miejsc na ciele. W ciągu dnia  wystarczy wycisnąć z tubki odrobinę produktu o perłowym kolorze i mogę mieć pewność, że ręce będą dobrze zabezpieczone przed zimnem.

zimowa-moda_7zimowa-moda_8

Wieczorami nakładam większą ilość maści, a następnie rękawiczki na około pół godziny – skóra rąk staje się dzięki temu miękka i dobrze nawilżona. 

zimowa-moda_9

Przyczyną popękanej skóry na rękach jest nie tylko brak kremu, ale również stosowanie nieodpowiedniego mydła. W zimie warto zamienić zwykłe mydło na oliwne. Dużo lepiej sprawdzą się te w kostce. Ja polecam mydło Barwa za jedyne 8 zł :).

zimowa-moda_10

W ciągu roku nie używam podkładu (pomijając wielkie wyjścia, na których chcę wyglądać wyjątkowo dobrze;)), ale w trakcie długich zimowych spacerów, zjeżdżania na nartach, lub gdy temepratura na zewnątrz spada poniżej – 20 stopni muszę dodatkowo chronić skórę twarzy. Mieszam wtedy podkład z odrobiną tłustego kremu i nakładam na twarz, a dopiero później używam swojego MAC FIX (puder w kompakcie). 

zimowa-moda_11zimowa-moda_12zimowa-moda_13

Niespodzianka nie do końca dotycząca walki z zimą! :) Nawet nie wiecie, jak bardzo cieszę się, że zdobyłam dla Was kod rabatowy na X-Lash jeszcze przed świętami (wiem, że wiele z Was na niego czekało). Kod rabatowy na Xlash 3ml to KASIAXLASH i uprawnia on do nabycia produktu w cenie 150zł (cena regularna to 199zł). 

To teraz włączamy świąteczny film …

… gotujemy wodę do termofora…

zimowa-moda_14

… i nie zapominamy o kapciach. Gdy wchodzę zmarznięta do domu, samo patrzenie na mój puszysty szlafrok i miękkie kapcie sprawia, że robi mi się cieplej:).

Teraz pozostaje mi tylko czekanie na śnieg!

zimowa-moda_15

CAT

coat / płaszcz – Mango on Answear.com 

trousers / spodnie – Topshop

boots / kozaki – Stradivarius

sweater / sweter – Cubus

bag / torebka – Stefanel

cap / czapka – Asos

scarf / komin – Hilfiger

Ostatni tydzień przed świętami, to prawdziwa gonitwa za straconym czasem :). Nie możemy zawracać sobie głowy dobieraniem wyszukanych strojów – stawiajmy więc na sprawdzone zestawy. Czarna czapka z uszkami to jedyny element, który przełamuje klasyczne połączenie czerni i pasiastego swetra. Wracając do przedświątecznej gorączki, to ci z Was, którzy nie mają jeszcze prezentów dla bliskich będą mogli trochę zaoszczędzić :). Po raz kolejny mam dla Was zniżkowy kod do Answear.com na 20%, który jest ważny do 23 grudnia, wystarczy wpisać  kod MLE10 przy dokonywaniu zakupu – więcej szczegółów znajdziecie tutaj. Miłych przygotowań! :)

Paris in December

Do której ze światowych stolic chciałybyście się teraz udać? W grudniu Nowy Jork, Paryż i Londyn to najbardziej oblegane miejsca na świecie, a ja wcale się temu nie dziwię. Chętnie wróciłabym do Paryża, w którym zakochałam się w trakcie wyjazdu na wiosnę tego roku. Domyślam się, że lampki na drzewach ciągnących się po całej długośći Champs-Elysées to niezwykły widok. W grudniu niestety nie uda mi się wyruszyć w taką podróż, ale jeśli pojawi się taka okazja za rok, to już jestem spakowana! :)

Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy marzą o Paryżu :)

LOOK OF THE DAY – Christmas Version

Along with upcoming Christmas, the amount of your questions about perfect holiday outfit rises:). When the Christmas tree is decorated and all presents packed, we have only few minutes left to decide what to wear- in this case it’s good to chose something classic.On Christmas Eve I always try to look smart, picking traditional colours. The first and second day of Christmas I like to have more fun with my clothes, so I choose funny, motley sweaters with reindeer ( just like Mr. Darcy in “Bridget Jones's Diary” :)). And what do you plan to wear during Christmas?:)

jacket / żakiet – Taranko.pl 

trousers / spodnie – Mango

shoes and sweater / szpilki i sweter – Topshop

necklace / naszyjnik – Zara

Święta zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z tym zwiększa się ilość Waszych pytań w komentarzach o odpowiedni strój na rodzinną uroczystość:). Gdy ubierzemy choinkę, a prezenty będą już zapakowane, zostanie nam zaledwie kilka minut na wybranie stroju – w takich sytuacjach warto zaufać klasyce. Jeśli chodzi o wigilijną kolację, to stawiam na tradycyjne kolory i chcę wyglądać elegancko. Z kolei w Boże Narodzenie i drugi dzień świąt trakuje strój z przymrużeniem oka i wybieram zabawne swetry z reniferami w pstrokatych kolorach (niczym Mr. Darcy w "Bridget Jones":)), co pewnie sami zobaczycie u mnie na blogu. A co Wy planujecie założyć w święta?:)

Let it snow

Each year I celebrate the day of first snow. Familiar places in my city change beyond recognition- gray streets, as if by magic, become white, clean, and magical. But that’s nothing in comparison with what we can see in the forest. I felt like the beautiful heroine of  "The Snow Queen", novel by Hans Christian Andersen. The world isn’t cloudy anymore, so my outfit can be bright too. I abandoned black for a while, and with pleasure put on my mellow pink hat, thick sweater with print ,and beige checked duffle coat.

Dzień, w którym po raz pierwszy w danym roku spadnie śnieg trakuję jak święto. Znajome miejsca w moim mieście zmieniają się nie do poznania – szare ulice, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, stają się białe, czyste i bajkowe. To jednak nic w porównianiu do tego, co zobaczymy udając się do lasu. Ja poczułam się jak bohaterka pięknej baśni "Królowa śniegu" Hansa Christiana Andersena.

A skoro świat nie jest już pochmurny, to mój strój też może być jasny. Porzuciłam więc na chwilę czerń i z przyjemnością założyłam pudrową czapkę, gruby sweter we wzory i beżową budrysówkę. 

cap / czapka – H&M

coat & sweater – Zara

wellies / kalosze – Hunter

gloves / rękawiczki – Cubus

jeans / jeansy – Abercrombie & Fitch